Jadalne ogródki

Barbara Gruszka-Zych

GN 35/2018 |

publikacja 30.08.2018 00:00

– Kiedy potrzebuję rozmarynu do pieczeni albo brak mi pomidora do kanapki, wychodzę na balkon i już je mam – mówi Barbara Chronowska-Cholewa. Przed kilku laty zamieniła swój balkon w słoneczny ogród.

Pasją Barbary Chronowskiej-Cholewy jest uprawa jadalnych roślin na balkonie. Józef Wolny /Foto Gość Pasją Barbary Chronowskiej-Cholewy jest uprawa jadalnych roślin na balkonie.

Najlepszą rośliną na start jest ta, którą lubimy – radzi Barbara Chronowska-Cholewa. – Sierpień i wrzesień to czas zbierania plonów. Ale jesienią i zimą możemy dokładnie zaplanować swój ogród – mówi. Co roku na balkonie bloku, w którym mieszka w Gliwicach, rośnie od kilku do kilkunastu gatunków ziół i warzyw. W tym roku – nie. Po prostu trwa remont elewacji budynku i przez jeden sezon musi obejść się bez świeżej sałaty, papryki, poziomek i truskawek. O swojej pasji napisała w książce „Wyhoduj i zjedz”( Wyd. Znak). Poza tym na bieżąco informuje, jak hodować rośliny w zawieszonych nad ulicą ogrodach, na swoim blogu slonecznybalkon.pl.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.