publikacja 14.02.2019 00:00
Słodkie, kruche ciasteczka posypane cukrem pudrem znane są także jako chrust.
istockphoto
Popularne w wielu krajach, u nas cieszą się powodzeniem głównie w okresie karnawału i w ostatki. Ich nazwa pochodzi najprawdopodobniej z francuskiego faveur, co oznacza wstążkę. Takie też są faworki. Cienkie, prostokątne z fantazyjnym wywinięciem w środku. Podobno kiedyś niedoświadczonemu cukiernikowi wąski pasek ciasta wpadł przez nieuwagę do rozgrzanego tłuszczu. Usmażony skrawek ze słodką posypką okazał się smacznym deserem. W dawnej Polsce dziewczęta na wydaniu przygotowywały chrust, aby pokazać przyszłemu mężowi swój kunszt i zdolności kulinarne. Smażone na głębokim tłuszczu faworki nie należą do przysmaków sprzyjających utrzymywaniu diety. Jednak w ostatnie dni karnawału można chyba sobie pozwolić na drobne i kruche szaleństwo.
Czas przygotowania: 1 godzina
Ilość: spora miska
Składniki:
Do miski przesiej przez sitko mąkę, dodaj śmietanę, żółtka, sól, cukier i spirytus (lub ocet). Całość zamieszaj ręką i wyrób tak, aby wszystkie składniki dobrze się ze sobą połączyły. Stolnicę lub blat oprósz mąką i rozwałkuj ciasto na cienki placek. Ostrym nożem wycinaj paski szerokości ok. 2 cm i długości 10 cm. Na środku każdego zrób nacięcie. Jeden koniec ciasta przewlecz przez otwór, tak aby faworek kształtem przypominał kokardkę. Na patelni rozgrzej sporą ilość tłuszczu. Może to być olej, smalec lub masło klarowane. Faworki smaż z obu stron, aż się zarumienią. Następnie układaj je na talerzu wyłożonym papierem, który wchłonie nieco tłuszczu ze smażenia. Posyp cukrem pudrem i podawaj.
Smacznego: )
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.