IX i X przykazanie Dekalogu

Zapis czatu z 15 czerwca 2003

publikacja 15.06.2003 10:19


** ksiadz_na_czacie5 zmienia temat na: Dekalog 9.-10.: Nie pożądaj żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy, która jego jest.


ksiadz_na_czacie5: A zatem rozpocznijmy nasz czat


ksiadz_na_czacie5: Dzis ostatnie dwa przykazania Dekalogu


_bejot_: naraz? to my tacy postępowi? ;-)


Lars_P: grzeszni, bj:)))


~ryba: ale to jest jedno zdanie, dlaczego 2 przykazania?


_bejot_: kiedyś były jednym


ksiadz_na_czacie5: Połączyłem je celowo, bo są podobne


ksiadz_na_czacie5: Nie uważacie?


~hi_hi_hi: uważamy


~hi_hi_hi: uważamy


ksiadz_na_czacie5: Co je łączy?


~tonic: to samo


Lars_P: że żona to rzecz?


_bejot_: że mamy nie pożądać


_bejot_: Lars!!!


~ryba: jeden wspólny czasownik


~ryba: nie pożądaj


ksiadz_na_czacie5: Lars?


~niutka: jedno i drugie mówi o przywłaszczeniu cudzej własności


Archaniol_ONE: nic nie łączy, bo to jest jedno przykazanie i jeszcze skrócone


~ryba: proszę księdza, a dlaczego 2 przykazania w jednym zdaniu?????


ksiadz_na_czacie5: Arch, nie zaczynaj znowu


ksiadz_na_czacie5: Mówimy o wersji katechizmowej przykazań


~tonic: arch już taki jest!


Archaniol_ONE: ksiadz, albo prawda albo..............


ksiadz_na_czacie5: Postawmy sobie podstawowe pytanie:


ksiadz_na_czacie5: Co to jest POŻĄDANIE???


Lars_P: jak się pożąda żony bliźniego, tzn. że ją się uważa za rzecz


~hi_hi_hi: nie patrz na nią


_bejot_: Lars... coś w tym jest


Lars_P: pożądanie jest wrogiem posiadania


~robak: Lars... czasami bratem :-)


Archaniol_ONE: gdybym wiedział, co to pożądanie, to bym........... był u sąsiadki :)


~niutka: chęć używania dla siebie


~Myszka: chęć posiadania


_bejot_: chcenie dla siebie, dla zaspokojenia swoich pragnień, pożądliwości


~ryba: chęć czegoś


~rob_poz: ale każdy czegoś pożąda...


ksiadz_na_czacie5: posiadanie to coś złego?


~rob_poz: ale czasem o to trudno


~rob_poz: trzeba mieć umiar


Lars_P: pożądanie zabija wolność


Gobus: nie, ks, jeżeli się uczciwie zapracowało


~mamusia: posiadanie to jak wzięcie na własność


ksiadz_na_czacie5: Lars, to znaczy?


~Tharu: pożądanie to jeszcze nie posiadanie...


~ryba: zależy, czy posiadanie jest z chciwości czy z potrzeby


~Myszka: posiadanie czegoś, co w samym założeniu do nas należeć nie może


~niutka: Posiadanie nie, ale posiadanie cudzej własności to kradzież


Lars_P: tzn. że pożądanie zawęża patrzenie


Lars_P: po jakimś czasie pożądanie czyni człowieka NIEWOLNIKIEM


~rob_poz: prawie jak z nałogiem


~rob_poz: pożądanie też może być nałogiem...


~robak: to fakt


~Tharu: w krótkim czasie... Lars :)


Gobus: Lars, samo posiadanie już zniewala


Gobus: to nic złego posiadać


Lars_P: właśnie, Gobus


Archaniol_ONE: ale tutaj pożądanie jest dość ściśle określone


ksiadz_na_czacie5: Arch, jak?


Archaniol_ONE: sformułowaniem na temat żony bliźniego


Archaniol_ONE: a dopiero potem o rzeczach ruchomych i nieruchomych


_bejot_: posiadanie ma w sobie coś negatywnego... że mam tylko dla siebie


~ryba: jak ma zazdrosne oczy i jeszcze więcej chce mieć


~niutka: ale w tym przykazaniu nie chodzi o niewolnictwo, tylko o to, że to nie nasze


ksiadz_na_czacie5: samo posiadanie nie zniewala jeszcze, przesadzacie chyba


Lars_P: ks, już zniewala


~Jas: Pożądać - pragnąć posiadać na własność, mieć, doznawać radości z używania


Gobus: zniewala strach przed utratą tego, co się posiada


Gobus: znam takich


Lars_P: bo jak się pożąda, to traci się zdrowy osąd


~niutka: niekoniecznie


Archaniol_ONE: Lars, nie kżdy, nie każdy


ksiadz_na_czacie5: Jan Apostoł mówi o pożądliwości ciała, oczu i pysze tego życia


ksiadz_na_czacie5: jako źródłach grzechów


ksiadz_na_czacie5: wpadacie w skrajności


ksiadz_na_czacie5: posiadać to jeszcze nie jest zło


~Tharu: to, co można pożądać, a czego nie można :))))


Archaniol_ONE: Tharu, można pożądać to, co wzbudza w tobie wstręt


~Tharu: Archanioł... to niemożliwe :)))


Lars_P: ks, niekoniecznie, bo jak się pożąda, to patrzy się już tak, jak by się posiadało, a to jest grzechem


~mamusia: posiadać człowieka na własność to chyba źle


~ryba: pożądać to znaczy chcieć, i chcieć i chcieć bez umiaru


ksiadz_na_czacie5: a jaka jest różnica między chęcią posiadania a pożądaniem???


~rob_poz: pożądanie jest złem


Lars_P: pożadanie to pokusa właściwie, ks ma rację


~Julek: sądzę, że sposób zdobywania jest ważny


~niutka: i zależy, co pożądamy


Archaniol_ONE: ksiadz, posiadanie to posiadanie, a pożądanie to posiadanie bez opłacenia należności


Archaniol_ONE: Tharu, właśnie to niemożliwe, masz rację i tutaj dałem Ci prostą odpowiedź, nawet nie wiedziałem, że jestem taki zdolny


~rob_poz: wypacza normalną chęć posiadania czegoś


ksiadz_na_czacie5: Arch, coś w tym jest


ksiadz_na_czacie5: np. jeśli ktoś chce mieć samochód, to jest to grzech?


~rob_poz: nie jest


~niutka: nie


Lars_P: nieumiarkowanie jest grzechem


_bejot_: chyba realizacja... przy chceniu możemy na nim pozostać, a przy pożądaniu robimy wszystko, żeby to zaspokoić (się, swoje chęci)


~mamusia: samo pożądanie nie jest złem, mogę pożądać wiedzę, czy to złe?


Belizariusz: zgadza się, mamusia


~marysia: człowiek musi różne
rzeczy posiadać, żeby żyć - i to jest ok - ale kiedy posiadanie staje
się celem samym w sobie - to już jest źle


~ryba: nie jest grzechem, ale jak chcę mieć za wszelką cenę to grzech


ksiadz_na_czacie5: a gdzie się rodzi pożądanie?


Lars_P: a czym się różni marzenie od pożądania?


~mamusia: niczym, Lars


~niutka: w ludzkim sercu


~ryba: w sercu, które jest złe


~ryba: i to czyni człowieka nieczystym


_bejot_: w poczuciu, że dana rzecz jest mi niezbędnie potrzebna do szczęścia


Archaniol_ONE: ksiadz, lepiej nie pytac w tym temacie


~Tharu: Archanioł, to by była kara, a nie pożądanie :)


Archaniol_ONE: Tharu, źle mnie zrozumiałeś


ksiadz_na_czacie5: właśnie, w sercu


ksiadz_na_czacie5: ludzkie serce jest złe?


Lars_P: reklamy nasycają nas pożądliwościami:)


Lars_P: ks, czy marzenia to już pożądanie?


~mbm: chyba przy pożądaniu
myślimy tylko o sobie i swoich "potrzebach" (a raczej egoistycznych
zachciankach) kosztem innych, samo posiadanie nie znaczy krzywdzenia
innych (czasem może służyć dobru)


~Julek: serce z natury jest dobre


~ryba: jak jest chore z zazdrości to jest złe, ksiądz


~niutka: nie zawsze, ale pożądanie cudzej własności jest złem


Belizariusz: nie jest złe, ale może być wypełnione złem poprzez grzech


ksiadz_na_czacie5: z marzeń może się rodzić pożądanie


ksiadz_na_czacie5: albo z pożądania marzenia


~mamusia: marzenia to też przecież pożądanie


~mamusia: mogę sobie marzyć, że mąż mojej sąsiadki zwrócił na mnie uwagę


Lars_P: a wyobraźnia podsyca marzenia i stąd pożądanie


~niutka: Pożądanie można wywołać przez filmy czy gazety porno


Archaniol_ONE: niutka, nie tylko, u niektórych też szczelnie zakryte ciało, np. zakonnice


ksiadz_na_czacie5: samo słowo po-żądanie źle mi się kojarzy


ksiadz_na_czacie5: jesli czegoś żądam, jakby nie zwracam uwagi na nic innego


ksiadz_na_czacie5: nie liczę się z drugim człowiekiem


~ryba: to jakie słowo powinno być w zamian?


Archaniol_ONE: ksiądz, nie ma takiej osoby, co by nie pożądała


Lars_P: żądanie jest bezwarunkowym oczekiwaniem


~Tharu: może odwróćmy, bo chyba łatwiej wymienić rzeczy, które wolno pożądać, jest ich mniej


Lars_P: Tharu, pożądanie już samo w sobie czyni z przedmiotu pożądania własność


~rob_poz: a jeśli ktoś jest samotny i spogląda w ten sposób na podobającą się kobietę...?


~mamusia: czy jeśli marzę o chłopaku z pleyboya będąc meżatką...


Skaja: czyli kiedy bierzemy pod uwagę dobro drugiej osoby, to nie jest to już pożądanie?!?!?!?


ksiadz_na_czacie5: pożądanie to pragnienie zmysłowe, które skłania do popełniania grzechu


~Tharu: przystanek... na zadanie... i to chyba wszystko


~rob_poz: a jest ono grzechem?


Skaja: no dobra, a czy pożądanie to grzech czy pokusa?>


Lars_P: skłonności, to już mały krok


~ryba: czyli proszę księdza, pożądanie dopiero rodzi grzech???


Archaniol_ONE: a pragnienie fizyczne?


ksiadz_na_czacie5: pożądanie to grzech, skoro jest "nie pożądaj"


ksiadz_na_czacie5: Arch, tym bardziej


Belizariusz: ejże ksiądz, chyba przeholowałeś z tą definicją, ona pasuje tylko do pożądania cielesnego lub materialnego


Belizariusz: a jeżeli ktoś pożąda świętości??


~ryba: to nie będzie świętym, bo jest niepokorny


Gobus: świętości się pragnnie, a nie pożąda


Archaniol_ONE: to trzeba zmienić sformułowanie na " chcieć " i sprawa z głowy


Lars_P: Beli, ale tez jest tzw. łakomstwo duchowe i to też jest złe


Lars_P: świętość nie jest nawet pragnieniem, tylko oczekiwaniem czynnym, bez chęci zdobywania, lecz oparte jest na dawaniu siebie, więc to odwrotność pożądania


Archaniol_ONE: Lars, nie fantazjuj, zejdź na ziemię


Lars_P: Arch, to są fakty:)


ksiadz_na_czacie5: nazwałbym to raczej pragnieniem świętości


~Tharu: Pragnienie może być, jeśli jest zgodne z naukami Kościoła


ksiadz_na_czacie5: Tharu, z nauka Bożą przede wszystkim


~Tharu: tak :)


Archaniol_ONE: Tharu, byś się zdziwił, idąc dalej tym tropem


~Noki: ksiądz księdzem, a życie życiem


~rob_poz: a jeśli jest to i zainteresowanie piękną kobietą?


ksiadz_na_czacie5: jest w nas ciągłe napięcie między ciałem i duchem


ksiadz_na_czacie5: ciągła walka wewnętrzna


Archaniol_ONE: tak i nawet teraz to odczuwam, to napięcie


Gobus: pożądanie to chęć mieć coś za wszelką cenę, a to juz grzech


~Tharu: ale pragnienie musi być, bo skąd by się.....


~marysia: czy wszystko czego chce nasze ciało jest złe?? - tylko pragnienia ducha są dobre?


ksiadz_na_czacie5: św. Paweł pisze o tym w Liście do Rzymian, jeśli się nie mylę


ksiadz_na_czacie5: marysia, duch ma poskramiać ciało, bo ono dąży do czegoś innego niż on


~ryba: to jest w liście do Rzymian rozdział 7


ksiadz_na_czacie5: dzięki, ryba


Archaniol_ONE: więc najlepiej gdyby każdy był trędowaty i jedno byśmy mieli z głowy


Lars_P: Archanioł, bez nogi, bez oka, byleby bez grzechów


Archaniol_ONE: Lars, i bez.....


~Tharu: Lars.... nie :))


~marysia: ks - ale nie zawsze - WIĘKSZOŚĆ potrzeb ciała jest ok


~ATEISTKA: np. sex?


Lars_P: ATEISTKA, sex jest przecież cząstką miłości małżeńskiej


Archaniol_ONE: Lars, a przed?


Lars_P: Archanioł, przed to jest kradzież tego, co jest dane po ślubie:)


~marysia: ATEISTKA - bez seksu ludzkość już dawno by przestała istnieć


~ATEISTKA: hehe


font color=#000000>~ATEISTKA: ale np. ja jestem za antykoncepcją


Lars_P: ATEISTKA, a kogo to interesuje:)))))))


ksiadz_na_czacie5: ateistka, ten temat już był


ksiadz_na_czacie5: możesz zajrzeć też na forum


~ATEISTKA: no dobra sorry


~mamusia: nie wiem, ale z tym pożądaniem to śliski temat


ksiadz_na_czacie5: jak walczyć z pożądaniem?


Skaja: ks, modlitwą!


Belizariusz: postem:)


~kielbas_BJT: nie prowokować go


~kielbas_BJT: rozmawiac na poziomie


~marysia: umieć je rozpoznawać i nazywać


~Tharu: prysznicem....


ksiadz_na_czacie5: modlitwa, post...


ksiadz_na_czacie5: Tharu, zimnym?


~Tharu: jak najbardziej.....z okładami lodowymi


~Tharu: wstrząs termiczny murowany


~mbm: oki ks, czyli przechodzimy do tego, co robić, by (w życiu, a nie w teorii) duch panował nad ciałem??


~mamusia: a jeżeli nie ma się sił pościć?


~mamusia: a jeżeli do głosy dochodzą czasem?


Skaja: można też zadurzyć się w kimś innym ;-)


Skaja: można też gdzieś wyjechać


~mamusia: właśnie, te ukryte pragnienia


Mat_op: "Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, Który w was
jest, a Którego macie od Boga i że już nie należycie do samych siebie?"
1Kor 6,19



ksiadz_na_czacie5: pożądanie wam się kojarzy tylko z seksualnością?


~ATEISTKA: chyba tak


Skaja: niekoniecznie...


~mbm: Nie tylko, ks


_bejot_: jeszcze z rzeczami materialnymi


~Tharu: i z pieniędzmi :)


Belizariusz: nie tylko, można również pożądać pieniędzy za wszelką cenę, nie licząc się z innymi ludźmi


~ATEISTKA: albo poddać im się


~mamusia: nie tylko, bo przecież mamy dach nad głowa, a ciągle czegoś nowego chcemy, kafli, zmywarki


izmael: łatwiej jest zrezygnować ze wszystkich pożądań niż starać się je opanować...


Lars_P: izmael, to ciekawa koncepcja


Skaja: oj polemizowałabym z takim twierdzeniem, izmael


_bejot_: izmael, łatwiej???


~kielbas_BJT: nie warto się poddawać


ksiadz_na_czacie5: izmael, serio?


ksiadz_na_czacie5: to chyba jakaś forma jogi


ksiadz_na_czacie5: Skaja, polemizuj!


ksiadz_na_czacie5: kielbas, dlaczego?


_bejot_: jogi to misio


Belizariusz: jogi to kolega bubu


Lars_P: ks, to nie forma, tylko ćwiczenie:)))


Archaniol_ONE: ksiądz, przecież w Dekalogu wyraźnie powiedziane jest bardzo jednoznacznie, jak nigdy


Archaniol_ONE: izmael, rezygnować z tego, co najpiękniejsze? coś ty


Lars_P: Arch, to Ty nie Wiesz, co jest najpiękniejsze:)


Archaniol_ONE: Lars, a co? może szepniesz mi na uszko?


Lars_P: Arch, są rozkosze duchowe:))))))


~Tharu: a życie życiem...


Skaja: Zawsze pożądanie można zastąpić czymś innym...


Skaja: czymś się zająć


_bejot_: albo pójść pobiegać


Belizariusz: izmael, w jaki sposób chcesz z wszystkiego zrezygnować? jak to się robi??


izmael: chwila, to nie mówię ja.... ktoś kiedyś tak powiedział... tylko nie pamiętam kto....


izmael: wcale nie chcę z wszystkiego zrezygnować.... czytaj dokładnie....


ksiadz_na_czacie5: Tharu, czyli Dekalog do kosza?


ksiadz_na_czacie5: ludzie, zostawcie ten seks


_bejot_: ks, jak???


~ATEISTKA: ale ludzie lubią sex


~ATEISTKA: to przecież potrzeba biologiczna


~ATEISTKA: i to jest naturalne


Lars_P: ATEISTKA, najlepiej ją rozumieją zwierzęta:)))))


Archaniol_ONE: ksiądz, gdy zostawimy sex, to kto będzie na świecie? rośliny?


ksiadz_na_czacie5: Arch, spłycasz


ksiadz_na_czacie5: pożądanie to nie tylko to


ksiadz_na_czacie5: a więc powiedzieliście o modlitwie i poście


ksiadz_na_czacie5: jak jeszcze walczyć z pożądaniem?


Skaja: owszem...


~Tharu: i dalej nie wiem, co mi można, a co nie........


~marysia: pożądanie odnośnie seksu to przykazanie 9, pożądanie odnośnie reszty - 10


yasmin: uprawiać sport


Mat_op: u m a r t w i e n i e


Lars_P: isc na księdza i przyjąć celibat:)))


ksiadz_na_czacie5: yasmin, to znaczy?


ksiadz_na_czacie5: Mat, jakie umartwienie?


ksiadz_na_czacie5: Lars, bzdurzysz


~ryba: wariat - Lars


_bejot_: zacząć dziękować za to, co mamy


_bejot_: sami zobaczymy, jak tego dużo


_bejot_: i że wcale nie potrzeba nam więcej


Archaniol_ONE: ksiadz, prawda jest taka, że ja poszczę wówczas, jak nie mam, a zazwyczaj nie mam


Archaniol_ONE: to żadne spłycenie, a normalne rozumowanie, no może nie niebiańskie, ale tyle lat na ziemi, że już mi się wszystko pokiełbasiło


Skaja: można starać się je zastąpić czymś mniej grzesznym... id. aż do wyzbycia się go...


Skaja: tak jak z nałogiem


Skaja: Archanioł, obejrzyj "Ewolucję"!!!!!!!


Archaniol_ONE: Skaja, a co to jest?


Skaja: Archanioł - film


Skaja: komedia taka średnio śmieszna


~ATEISTKA: ale unikanie pożądania jest bez sensu


Belizariusz: prawdziwa miłość zwalcza pożądanie


Lars_P: Beli, ja to powiedziałem wyżej, a inni nie zrozumieli:)))))))


Belizariusz: Lars:)) sorki za dublowanie:))


ksiadz_na_czacie5: ateistka, czemu bez sensu?


~ATEISTKA: bo to jest naturalna potrzeba każdego człowieka


~ATEISTKA: to biologia


Lars_P: ks, ateiści nie mają rozeznania w tym względzie:)))))


~ATEISTKA: dlaczego nie?


~ATEISTKA: jak ateista, to od razu gorszy


~mbm: ateistka, tym się różnimy od zwierząt, że mamy jeszcze rozum


Skaja: mbm, i duszę!!!!!!!!!!


yasmin: no sport


yasmin: np. jeździć na rowerze


Archaniol_ONE: yasmin, co masz z tym rowerem


Skaja: yasmin, a ty znów z tym rowerem!


yasmin: rower to był przyklad


yasmin: może być pływanie


yasmin: nurkowanie


yasmin: wszystko


~kielbas_BJT: wszystko ma sens, a zwłaszcza walka z pożądaniem!!


~Jas: Czy wystarczy skierować pragnienia i myśli w innym pozytywnym kierunku?


ksiadz_na_czacie5: yasmin, dzięki


ksiadz_na_czacie5: Jas, jak?


Skaja: Jas, tak!


_bejot_: Jasiu, czasami na początek wystarczy...


Lars_P: ks, np. czytać coś pożytecznego, budującego, co podnosi i zachwyca :)


ksiadz_na_czacie5: czyli napełniać serce dobrem?


Lars_P: tak, ks


~ATEISTKA: jak mam napełniać serce dobrem


~ATEISTKA: to niemożliwe


Mat_op: umatrwiać się, czyli
odpuszczać sobie wiele rzeczy, z którymi trudno nam się rozstać... np.:
zamiast ulubionego programu TV pomodlić się; umartwiać się to pościć i
sprawować pokutę w jednym, pięknie uczy pokory, która jest niezbędna do
rozstania się z nieczystością



Mat_op: i innymi grzechami


ksiadz_na_czacie5: karmić zmysły dobrem


~Jas: Tak, aby moje działanie wytwarzało dobro


Lars_P: mozna zająć czas wszystkim, a szczególnie czynnym dawaniem siebie


~ATEISTKA: nie w tym świecie


~ATEISTKA: najlepiej popełnić samobójstwo


Belizariusz: zacznij KOCHAĆ, ateistko, to i dobro zamieszka w Twoim sercu


yasmin: no właśnie, Beli


_bejot_: ks, to chyba najlepsze, bo dobro wyprze zło... oba się nie zmieszczą


ksiadz_na_czacie5: grzech rodzi się w sercu, więc trzeba tam robić porządki


izmael: trzeba spojrzeć głęboko w siebie i spostrzec, że najgłębsze pożądania w większości rodzą się i karmią szkodą innych....


Belizariusz: czyli częsta spowiedź:)


Lars_P: Beli, żeby umieć kochać, to czasami trzeba doznać tej miłości, nie każdy to potrafi, i wtedy trzeba terapii


~Jas: Zawsze zaczyna się pokorną modlitwą


ksiadz_na_czacie5: spowiedź, owszem


ksiadz_na_czacie5: najlepiej stały spowiednik lub kierownik duchowy


~ATEISTKA: no tak, ja u spowiedzi...


~ATEISTKA: może jakbym poznała normalnego księdza


~ATEISTKA: ale jak do tej pory żaden mnie nie rozumiał


Mat_op: grzech też potrzebuje miejsca w naszym sercu - także wypełniajmy je zawsze Bogiem "po brzegi"


Skaja: Eucharystia na umocnienie;-)


~ryba: ale najpierw zobaczenie swoich grzechów


Lars_P: ryba, to prawda, znajomość siebie, czyni pokornym


ksiadz_na_czacie5: Eucharystia, zgoda


ksiadz_na_czacie5: ateistka, na czacie nie ma normalnych księży


~DZUWIK: racja, ks


_dzika_: ks, tylko gdzie takiego spowiednika znaleźć?


_bejot_: dzika... w kościele? :-)


_dzika_: bejot, błąd tam szukałam......


Skaja: czasami też dobrze jest porozmawiać z kimś, kto to sam zna i potrafi pomóc - przyjaciel/ciółka


~ryba: kierownik nie daje wolności wyboru, a przewodnik prowadzi


Mat_op: kto Ci każe kierownika słuchać, ryba??


Mat_op: to jest tylko doradca, Ty masz wolną wolę, on Ci pewne rzeczy naświetla, Ty wybierzesz


_bejot_: Mat... jak nie słuchać, to po co Ci kierownik??


Skaja: kierownik podpowiada, a nie każe!


ksiadz_na_czacie5: ryba, mieszasz


Lars_P: ks, ryba ma rację


ksiadz_na_czacie5: to kwestia słów


~kielbas_BJT: i gestów


Lars_P: właśnie


~ryba: mnie tak wyjaśniał ksiądz


~ATEISTKA: no dobra, to gdzie mam znaleźć normalnego księdza>


~ATEISTKA: bo ja mam już mętlik w głowie


Lars_P: ATEISTKA, w konfesjonale:)


Belizariusz: ateistko – poszukaj, a nie marudź


~ATEISTKA: jasne


~ATEISTKA: ja zawsze "przynudzam"


~ATEISTKA: to może ja sobie pójdę stąd?


Lars_P: ATEISTKA, zostań, nie idź jeszcze


ksiadz_na_czacie5: sam przewodnik to za mało


ksiadz_na_czacie5: bo można go w ogóle nie słuchać


~ryba: a sam kierownik to też za mało? też można go nie słuchać


Lars_P: ks, przewodnik, proponuje i to ważne, każdy idzie sam


~angelo: oprócz spowiedzi św., postanowienie poprawy, potrzebna jest Łaska Boża oraz Prawdziwy Przyjaciel


ksiadz_na_czacie5: angelo, po co przyjaciel?


ksiadz_na_czacie5: ale odchodzimy od tematu...


Skaja: ks, wreszcie zauważyłeś!


_bejot_: ks, żeby troszkę zobowiązująco było? żeby chcieć, jeśli nie mamy siły dla siebie czegoś robić, żeby robić dla niego?


ksiadz_na_czacie5: dobrze, a jak nie powodować pożądania u innych?


ksiadz_na_czacie5: jak nie być źródłem pożądania?


Skaja: no ks... bez takich pytań!


~ryba: znowu sex


_bejot_: ks, tego seksualnego czy w ogóle?


ksiadz_na_czacie5: w ogóle


Lars_P: ks, a pożądanie żony, to jaki to grzech, to chyba dwa grzechy naraz?


~ATEISTKA: a co z tym sexapilem?


~ryba: nie pysznić sie


Belizariusz: nie ubierać się w mini:)))))))))))0


_dzika_: Beli, i kto to mówi:))))))


_bejot_: dzika, Beli nie nosi ;-)))


_dzika_: bejot, ale innych podpuszcza:)


ksiadz_na_czacie5: Beli, właśnie


ksiadz_na_czacie5: chronić swoją intymność


~DZUWIK: hej, można mieć krótkie spódniczki


~DZUWIK: a nawet bardzo krótkie


~DZUWIK: a do kościoła można iść w bluzce z odsłoniętymi plecami????


_Iness: Dzuwik, ale nie za krótkie


Skaja: co ks przez to rozumie?!?!?


ksiadz_na_czacie5: Skaja, nie myśleć tylko o sobie, ale o innych


Mat_op: szanować wrażliwość innych


Skaja: ks wiem, ale co przez to rozumiesz?!!!!!!!!!!!!


Skaja: to się chyba widzi, co komu "odpowiada", a co komu "wisi" i na co sobie można pozwolić


Belizariusz: ksiądz, ja żartowałem, nauczmy się patrzeć na kobietę jak na dzieło sztuki, a nie jak na obiekt pożądania, to wystarczy całkowicie


Lars_P: ks, zapytałem, czy pożądanie żony bliźniego to są 2 grzechy?


ksiadz_na_czacie5: Lars, to znaczy?


Lars_P: pożądanie 1 grzech i żona kogoś to 2 grzech


ksiadz_na_czacie5: Lars, nie bawmy się w matematykę


ksiadz_na_czacie5: a rozebrane reklamy?


Lars_P: ks, jednak to są 2 grzechy


Mat_op: rozebrane tzn. po 22:20??


_Iness: za dużo nagości w telewizji


~DZUWIK: ubiór nie ma nic do rzeczy


~DZUWIK: każdy ma prawo ubierać się jak chce


ksiadz_na_czacie5: Dzuwik, tak żeby nie powodowac zła


~DZUWIK: tzn. że ludzie na plaży mają chodzić w workach????


~mamut: jak patrzę na odpowiednio ubraną czekoladową dziewczynę to jest mi przyjemniej na świecie


ksiadz_na_czacie5: a co ze wstydlwością?


~MasterOfDisaster: jak rozebrane reklamy mogą powodować zło??


~DZUWIK: nie ma wstydu


_bejot_: ks... tylko, że na reklamy nie mamy wpływu... jedynie możemy ich nie oglądać


~ryba: proszę księdza, ale jak zrobić, żeby nie budzić pożądania dla rzeczy??????


ksiadz_na_czacie5: wstyd musi być


ksiadz_na_czacie5: ryba, właśnie


~tonic: wstyd to dobra cnota!


~MasterOfDisaster: wstyd to wymysł człowieka


~izmael: trochę godności...


Lars_P: wstyd to teraz jest nazywany zahamowaniem, ks


~ryba: niech się wstydzi ten, kto widzi!!!


ksiadz_na_czacie5: nie, wstyd, to skutek grzechu


yasmin: ksiądz, a co z Afrykańczykami, też mają się ubierać? przecież tam jest tak ciepło


~DZUWIK: ja się nie wstydzę


~DZUWIK: nie mam czego


~MasterOfDisaster: czyli bez wstydu nie ma grzechu


~MasterOfDisaster: to proste


Belizariusz: ksiadz, zauważ, że wiele fresków w kościołach przedstawia ludzi nagich!!!!!


Lars_P: Beli :))))))


Lars_P: nie patrzy się na nagość:)


_bejot_: Beli... ale to jest sztuka, a nie porno


ksiadz_na_czacie5: Beli, odroznijmy sztuke od erotyki


Belizariusz: dlatego mówię: patrzmy na siebie, jak na dzieła stworzone przez doskonałego Artystę


Lars_P: Beli, masz jak zwykle rację:) ja malowałem akty:)))0


~ATEISTKA: no dobra, ale chodzi tylko o to, żeby nie zdradzać współmałżonka?


Mat_op: jeżeli ciało to
świątynia Ducha Św., to powinno się tą świątynię chronić, a wydawać na
pociechę innych, to tak jak by na Kościele pojawiła się reklama
papierosów



~mamut: aby zainteresoawać chłopaka, dziewczyna nie za ładna musi odpowiednio się ubrać, tak by ją zauważył


~ryba: no to dlatego napisałam niech się wstydzi ten, kto widzi


~ryba: bo jak się źle patrzy, to się grzeszy


~wega: dobre, ryba: jak się źle patrzy, to się grzeszy


ksiadz_na_czacie5: mamut, właśnie


ksiadz_na_czacie5: i wzbudza w nim pożądanie


ksiadz_na_czacie5: ale niektóre dziewczyny mają brzydkie nogi i w mini wyglądają okropnie


_bejot_: ks, na co Ty zwracasz uwagę? :P :-)))))))0


Belizariusz: to już inna bajka, ksiądz :))))))))))))


Belizariusz: to już kwestia estetyki:))


_Iness: ks., masz rację


~angelo: proszę ks., czy to grzech, jak zgrabna dziewczyna ubierze się w mini, myślę, że jeżeli chce sprowokować, to wtedy popełnia grzech


~MasterOfDisaster: ksiądz, do reklam biorą ładne dziewczyny


~DZUWIK: jak by mi zapłacili dużo kasy za zdjęcia w Playboyu, to bym się zgodziła


ksiadz_na_czacie5: zauważcie, że większość reklam skierowanych do facetów ma w podtekście seks


~mamut: jest jakaś presja, żeby pokazywać pępek, jak nie, to nie jesteś na topie


~DZUWIK: to nic takiego


Mat_op: ks; odwołują się do zwierzęcych instynktów


~MasterOfDisaster: bo sex też kieruje ludźmi


~MasterOfDisaster: nie można się tego pozbyć


~MasterOfDisaster: można to kontrolować


~MasterOfDisaster: ewentualnie


_bejot_: ks... wg psychologii reklamy, to wszystkie, a nie większość ;-)


~wega: tak, nawet reklamy samochodów


~ATEISTKA: sex czy nie sex - oto jest pytanie


~ATEISTKA: a czy sex przedmałżeński to grzech?


Belizariusz: grzech


ksiadz_na_czacie5: niestety


ksiadz_na_czacie5: o czym to świadczy???


~MasterOfDisaster: o tym, że człowiek to biologia i chemia


ksiadz_na_czacie5: czyli ciało


~MasterOfDisaster: ano ciało


ksiadz_na_czacie5: tylko?


_bejot_: reklamy działają na najniższych instynktach ludzkich, bo tym zdobędą każdego


_bejot_: dla reklamodawców tak, ks


~MasterOfDisaster: tak


Mat_op: za mało w nas pożądania rzeczy niebieskich


yasmin: bejot,ale po to masz rozumek, aby go używać


~DZUWIK: reklamy działają na nieinteligentnych


~ryba: a faceci mają tylko niższe instynkty


~Jas: Reklamy działają na podświadomość


yasmin: Jas, a co nie działa na naszą podświadomość?


_bejot_: yasmin, jasne, ale czasami to Ci działa na podświadomość (polecam reklamę klejnotów jako przykład), na wyobraźnię, a nie bezpośrednio


yasmin: najlepiej to się zamknąć w bunkrze i na dwór nie wychodzić


Lenka__: Niestety reklamy działają na wszystkich. Jedyny sposób na reklamy - nie oglądać.


~DZUWIK: reklamy to tylko reklamy


~DZUWIK: na mnie nie działają


Mat_op: dzuwik; reklamy rozpusty spoko, to może szatan się będzie reklamował??


~MasterOfDisaster: Mat, nie wiesz tego, więc nie mów


~MasterOfDisaster: nie powtarzaj tylko tego, co mówią inni


_bejot_: Mat, on właśnie to robi w ten sposób


Mat_op: master; ja wiem, bo to czuję


~MasterOfDisaster: nic nie czujesz


~MasterOfDisaster: działa chemia


~MasterOfDisaster: chcesz żyć, bo instynkt ci to podpowiada


Mat_op: master; jak byś doświadczył miłości Boga, to byś inaczej na to patrzył


ksiadz_na_czacie5: Master, ale ja cię nie widzę


ksiadz_na_czacie5: więc masz chyba coś jednak więcej oprócz ciała


~MasterOfDisaster: ksiądz, ludzie zawsze wymyślali jakichś bogów


~MasterOfDisaster: bo umysły potrzebują "wyjaśnienia"


Mat_op: master; fajnie że Bóg najpierw "wymyślił" człowieka


~Signet: Jedno jest pewne - z pożądania cudzej żony nic dobrego nie wyniknie - cokolwiek się wydarzy!


~ATEISTKA: a jeśli ja nie będę brała ślubu?


~ATEISTKA: zamierzam żyć bez ślubu


_Iness: ateistko, a co ci da życie bez ślubu??


~ATEISTKA: wolność


_Iness: wcale nie da ci to wolności


_Iness: to tylko pozorna wolność


Archaniol_ONE: Iness, a co ci da życie ze ślubem, ale obok? bez uczucia?


~ATEISTKA: ja wolę żyć bez ślubu, ale z miłością


_Iness: a kto powiedział, że ja chcę żyć przy kimś, kogo nie kocham??


ksiadz_na_czacie5: ważne jest kształtowanie u młodego człowieka


ksiadz_na_czacie5: właściwej postawy serca


~mbm: ks, tylko młodego??


~Jas: Najważniejsze, aby wyrobić w sobie właściwe poczucie wartości


~Jas: Czyli mieć zdrowy kręgosłup moralny


~ryba: Proszę księdza, dlaczego tego nie uczą na lekcjach religii???


ksiadz_na_czacie5: mbm, zwłaszcza


ksiadz_na_czacie5: ryba, nie wiem


ksiadz_na_czacie5: ja uczyłem


ksiadz_na_czacie5: Jas, o to dziś niełatwo


~Jas: Wolność to odpowiedzialność


~Jas: Wolność bez odpowiedzialności prowadzi do wypaczeń


Archaniol_ONE: znam ludzi prawie świętych za życia, którzy żyją bez ślubu, a i takich po ślubie, którzy by najchętniej wysłali swoją drugą połowę hen daleko w
zaświaty



Lenka__: archanioł, to jak to się stało, że wzięli ślub?


~Ichtis: Po co, żenić się kiedy między dwojgiem ludzi nie ma miłości


Mat_op: ichtis; nie ma po co


~Jas: Ichtis, życie bez miłości jest krzyżem nie do udźwignięcia


ksiadz_na_czacie5: Arch, i co z tego?


ksiadz_na_czacie5: trzeba szukać dobrych przykładów, a nie złych


Lars_P: Arch, tworzy nowe prawo:)


~ATEISTKA: jeśli żyję bez ślubu, zawsze mogę odejść


~ATEISTKA: jeśli będzie coś nie tak


~ATEISTKA: np. pijaństwo itd.


Lars_P: ATEISTKA, od czego, jak nie ma związku


Belizariusz: no tak, ateistko, to świadczy o płytkiej miłości i całkowitym braku odpowiedzialności za siebie i innych


~MasterOfDisaster: uczymy się od innych


~MasterOfDisaster: mamy tylko umysł i to nas ogranicza


Archaniol_ONE: ksiądz, mądre pytanie, oj bardzo mądre --- co z tego? właśnie nic, bo nic nie daje ślub, skoro nic więcej nie łączy dwie osoby


~wega: że sam ślub nie jest gwarantem szczęścia, ONE ?


~ATEISTKA: archanioł, racja


ksiadz_na_czacie5: Arch, bez miłości ślub nie ma sensu


Archaniol_ONE: ksiadz, właśnie, ale miłość ulotną jest i prędzej mija niż kawa stygnie


~angelo: nie jest sztuką, jak ktoś nie ma pokus i mówi, że jego to nic nie rusza, tylko jak ktoś ma pokusy i mówi NIE


Lars_P: angelo, to prawda


_bejot_: angelo... to jest prawda i w tym cała sztuka


~Jas: Czy jest ktoś, kto nie ma pokus?


Mat_op: jas; nie


~ryba: Prosze księdza, jak uniknąć pożądania w rzeczach materialnych?!!!!!!!


ksiadz_na_czacie5: Jas, nie ma


ksiadz_na_czacie5: ryba, a jak Ty myślisz?


Lars_P: ryba, pozbywać się


~ryba: nie zazdrościć?


~ryba: jak bym wiedziała, to bym się nie pytała, proszę o radę


ksiadz_na_czacie5: ryba, pisaliśmy już


ksiadz_na_czacie5: modlitwa, umartwienie


ksiadz_na_czacie5: pomoc łaski Bożej


~ryba: dzięki


~ATEISTKA: modlitwa?


~ATEISTKA: modlitwa...........


Mat_op: ateistka; ty się modlisz??


~Ichtis: dltaego potrzeba modlitwy i wytrwania


~ATEISTKA: Bóg nigdy nie pomaga


~ATEISTKA: mi jakoś nie pomógł


Mat_op: ateistks; to może się źle modlisz??


~Signet: Ateistka - może ma rację, że mówi "nie"


~ryba: proszę księdza, a jak
ktoś opowiada, że mamy coś super i jeszcze coś sobie dokupimy, aby inni
nam zazdrościli --- czy to jest dobrze?


Belizariusz: ryba, jeżeli to coś dokupujesz tylko po to, by ci inni zazdrościli, to coś jest nie tak:)


ksiadz_na_czacie5: ryba, nie


ksiadz_na_czacie5: po co wzbudzać pożądanie?


ksiadz_na_czacie5: chciwość, zachłanność, zazdrość


Mat_op: aby wykrzesać kasę z człeka


_bejot_: żeby się podrasować, ks... odkompleksić


Lars_P: pożądanie wzbudza się po to, by z kogoś zrobić niewolnika, jak Samson


Lars_P: Samson był zniewolony pożądaniem


~ATEISTKA: pożądanie fajna rzecz


~ATEISTKA: to biologiczna sprawa


~ATEISTKA: ale pożądanie niekoniecznie musi do łóżka prowadzić


~MasterOfDisaster: pożądanie jest naturalne


~MasterOfDisaster: czysta chemia


Mat_op: duchowa też


~ryba: i to też w tym przykazaniu się mieści, proszę księdza??


ksiadz_na_czacie5: tak


~Signet: Ale druga część przykazania nie budzi takich emocji


~DZUWIK: a co zrobić, jak działasz na facetów, jak lep na muchy?????


ksiadz_na_czacie5: lep na muchy zabija


~listek: hihi


Mat_op: :P


~DZUWIK: takie powiedzonko


~DZUWIK: powiem tak, jak non stop jakiś facet się czepia do ciebie...????


~ATEISTKA: czy Wy wierzycie też w biologię czy olewacie naukę?


Mat_op: ateistka; "Są rzeczy na niebie i ziemi..."


ksiadz_na_czacie5: nawet filozofia widzi w człowieku coś więcej niż chemię i biologię


ksiadz_na_czacie5: a co dopiero teologia


~ATEISTKA: no dobra, ale nie tylko teologia na świecie


~ATEISTKA: chemi i biologii też nie da się wykluczyć


~ryba: a fizjologia widzi tylko chemię i komórki


Archaniol_ONE: ksiadz, bez pożądania by nie było seksu, a bez seksu by nie było dzieci, a skoro to sprawia przyjemność? to........ każdy sam sobie dopowie


ksiadz_na_czacie5: seks ma się rodzić z miłości małżeńskiej, a nie z samego pożądania


~Jas: Miłość jest piękna, seks jest piękny, jeśli jest uporządkowany zgodnie z Dekalogiem


Trango: seks jest piękny, ale dorosły człowiek musi być odpowiedzialny


~angelo: a czyż nie każdy człowiek posiada w sobie pożądanie, tylko trzeba umieć go uporządkować przy pomocy modlitwy i Łaski Bożej


~Jas: angelo, modlitwą dokonać można przemiany siebie


~Signet: A dlaczego zwierzęta pożądają okresowo, a człowiek na okrągło?


ksiadz_na_czacie5: czy jest sens walczyć z naszymi pożądliwościami?


_bejot_: ks, a może jak pisze angelo, nie walczyć a kierunkować?


Mat_op: ks; tak nagroda jest obiecana w Błogosławieństwach


~listek: walka z pożądliwościami jest walką z samą naturą


~marysia: ks, jest - bo one mogą stać się powodem grzechów


~ATEISTKA: nie ma sensu z tym walczyć, lekarstwem na pożądanie jest SEX


Trango: Ateistko, to tak jakbyś powiedziała, że ogień gasi się, używając do tego celu oliwy (lekarstwem na pożądanie jest seks )


ksiadz_na_czacie5: walczymy zatem z pożądliwościami czy nie???


~angelo: każdy ma pokusy, nawet ks, i każdy człowiek sam wybiera, czy tak dla pokusy czy nie


Szadziu_: walka trwa


_bejot_: ks, trzeba, bo inaczej one nas zabiją


~DZUWIK: mieczem????


~Signet: Budda także mówił, że wszystkiemu winne pożądanie - coś zatem w tym jest


Lars_P: ks, lepiej je uporządkować, a nie walczyć, walka jest niepotrzebna strata energii, która już nie służy czemuś innemu


ksiadz_na_czacie5: Signet, ale ja zwyciężam dzięki Chrystusowi, a nie własnym zdolnościom


_bejot_: ks, to fakt, samemu się nie da


~angelo: człowiek o własnych siłach, to zazwyczaj powie tak dla pokusy


ksiadz_na_czacie5: jakies podsumowanie???


~ATEISTKA: tak


~ATEISTKA: podsumowanie to kompletny mętlik w głowie!!!!!!!!!!!


~wega: niiiiieeeee pożądaj !


~Signet: Nie pożądaj żony bliźniego, bo oberwiesz od męża albo od swej żony


E_la: najskuteczniejszym
środkiem jest unikanie okazji sprzyjających budzeniu pożądania,
unikanie oglądania specyficznych programów w TV, obrazów prowokujących
itp.


gebbeth: E_la, uciekanie i unikanie nie jest najskuteczniejszym środkiem...


E_la: Gebeth, jest


gebbeth: nie.. bo uciekając, nie uczysz się walczyć z przeciwnościami... a one są po to, by zwiększać naszą wiarę... i siłę ducha....


~Jas: gebbeth - nie uciekać, ale nie prowakować


Mat_op: Bóg stworzył nas z ościeniem ciała, jest on ciężki, ale przezwyciężanie go ma nas doprowadzić do świętości


~Jas: Tam, gdzie Chrystus na miejscu pierwszym, wszystko jest na swoim


~wega: tak, Jas :)


Lars_P: ja sądzę, że jak się ma na celu uświęcanie, to pożądanie nie wchodzi w grę, bo się jest zajętym czymś zgoła innym:))))


_bejot_: po to mamy pożądania i upadki, żeby zobaczyć, jak nam źle bez Boga, z własnymi pomysłami na życie... (?)


~marysia: za pożądaniem często idzie krzywda wyrządzona komuś - i o tym też trzeba pamiętać


~ryba: Proszę księdza, pytałam wcześniej, dlaczego 2 przykazania są, a jedno zdanie, czemu tak zrobili i dlaczego tego nie zmienią?


ksiadz_na_czacie5: Mat, po zło sami sięgnęliśmy


Mat_op: ks; ale Bóg dopuścił to, stwarzając nas takimi, jakimi jesteśmy


ksiadz_na_czacie5: ja powiem tak, jeśli mogę


ksiadz_na_czacie5: 1. walka z pożądaniem jest skuteczna tylko z pomocą Boga


ksiadz_na_czacie5: 2. jeśli przegrywam, to znowu się podnoszę z Jego pomocą i walczę dalej


ksiadz_na_czacie5: a zatem


ksiadz_na_czacie5: Nie dajmy się pokonać naszym pożądliwościom!!!


~DZUWIK: co znaczy przegrywam????


Lars_P: ks, tak właśnie, podnoszenie się, to właśnie jest walka


~angelo: ludzką rzeczą jest upadać, ale nie ludzką jest trwać w upadku, trzeba unikać okazji i wypraszać Łaski od Boga, także systematycznie się modlić i przystępować do Komunii Św.


_bejot_: jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na swoim miejscu


ksiadz_na_czacie5: dziekuje za czat


ksiadz_na_czacie5: z Bogiem