Adwentowe oczekiwanie - dla kogo żyję?
Zapis czatu z 5 grudnia 2003
publikacja 05.12.2003 13:46
ksiadz_na_czacie2:
Szczęść Boże, witam Wszystkichksiadz_na_czacie2:
zapraszam do kolejnej adwentowej refleksjiksiadz_na_czacie2:
na pozór temat łączy dwa różne wątki~aldobrandeska:
jakie?ksiadz_na_czacie2:
czyli oczekiwanie i pytanie, dla kogo żyję~aldobrandeska:
zyje sie dla Boba~miro: Wlasnie dla kogo?
~babu1:
to trudne pytanie księże2~tata: żyję dla Boga
~aldobrandeska:
zyje sie dla Boga a potem dla innych ludzi!~miro: Raczej KIM ZYJE
ksiadz_na_czacie2:
sam zastanawiam się, jak to mi wyszłoksiadz_na_czacie2:
więc dlaczego oczekiwanie łączy się z pytaniem, dla kogo żyję?Lars_P:
ks ... przeciez zyje sie dla siebie samego Boga i przez Boga dla blizniego .al;e to program na całe życie:))~Ania_:
zyje dla ludzi ktorych kocham~aldobrandeska:
czeka sie aby po smierci zyc ż Bogiem iksiadz_na_czacie2:
narazie same hasła:((((~megi: oczekiwanie powinno mieć jakiś sens...
ksiadz_na_czacie2:
megi, a kiedy je ma?Lars_P:
ks nie mozna zyc dla innych jak sie nie znz siebie~babu1:
jeżeli jest na coksiadz_na_czacie2:
Lars, a Ty tylko wokół siebie:((((~megi: gdy wiemy na co czekamy , na kogo ...
Lars_P:
wiec sie zyje dla siebie, bliskich i, innych , by to wszystł połaczyc w Boguksiadz_na_czacie2:
no tak, ale pytanie brzmi, co współnego ma to z oczekiwaniemLars_P:
ks,
jak powiem , ze zyje dla Boga, to bede sie oszukiwał, bo we mnie jest
wiecej mnie samego niz checi dawania .........ja chce zyc dla Boga i
blizniego i sie tego w zyciu ucze~tata: oczekuje od Boga tylko jednego.aby na ziemi zniknęło żło
jo_tka: żyję czekając? czy ja wiem...
Lars_P:
tata, wiec musiałby zgionac człowiek~babu1:
tata to by ludzie musieli zniknąć~floper: to nie możliwe tato
ksiadz_na_czacie2:
tata, do dnia Paruzji nie doczekasz się_bejot_:
ks,
jak już się wie, dla kogo, kogo się oczekuje.. to sie przygotowuje
jakos na to spotkanie.. inazej dla swojego chłopaka, inaczej dla
kumpeli, inaczej dla starszej cioci, inaczej dla Boga...~aldobrandeska:
zniknie zlo jak nadejdzie czasLars_P:
bo w nas jest wiele brakow czyli zła .bo nie ma naleznego w nas dobra , jeszcze~aldobrandeska:
my zla nie pokonamyksiadz_na_czacie2:
bejot, czyli czeka się na kogoś, kto ma dla nas jakąś wartość?~babu1:
dla czego nie pokonamy zła?~tata: ale wierzę że to się stanie .
_bejot_:
albo na kogo trzeba.. patrz szef... ale to w sumie też wartość...~aldobrandeska:
nie jaestesmy w staniejo_tka: no - tak,
_bejot_:
to fakt ksksiadz_na_czacie2:
inaczej czeka się na szefa, inaczej na kogoś, kogo się kocha, nie?_bejot_:
jasne ks.._bejot_:
tylko pytanie, czy kochamy Boga?~floper: na pewno ks. i co dalej?
~babu1:
może raczej czy umiemy go kochaćksiadz_na_czacie2:
teraz to bardziej pasowałaby księga Pieśni nad Pieśniami: dlaczego ta oblubienica tak wzdycha?_bejot_:
bo kocha, tak naprawdę.Lars_P:
kazdy
z nas czeka na spełnienie sie marzen...ale nie kazdy z nas wie, że
wszystkie nasze marzenia kryja sie w Bogu, szczesciu i MIłosci .... ja
czekam na to bym diswiadczył tego, na co czekam :)ksiadz_na_czacie2:
więc może ta wzdychająca oblubienica z PnP nam trochę pomoże?Lars_P:
oblubienica czeka i teskni .oczekuje oblubienca .... .ksiadz_na_czacie2:
dlaczego ona może być dla nas wzorem oczekiwania?~tata: bo jest kobietą?
ksiadz_na_czacie2:
też~necik: oblubienica czuwa nasłuchuje
~rozczochrana: bo jest cierpliwa i zawsze gotowa
~miro:
Bo jest nadzieja w istocie Zbawienia~babu1:
bo cieszy się i wygląda przyjścia oblubieńcaksiadz_na_czacie2:
necik, ale dlaczego czuwa?~Kasja:
Bo jest cierpliwa?~floper: ze względu na cechy jakimi się kieruje poidczas czekania
Lars_P:
ks bo ona kocha i cala drży .na wspomnienie a jak widizi oblubienca, to nie moze od niego oderwac wzroku~tata: kobieta ta ciągle kocha oblubieńca więc przez cały czas nasłuchuje
_bejot_:
bo nie chce być "nieuczesana" jak przyjdzie Oblubieniec~necik: bo kocha - pragnie spotkanie i nie chce go przespać
~rozczochrana: bo nie chce przegapić
~Ania_:
zeby byc gotowa~tata: czy idzie i kidy
Dalszy ciąg na następnej stronie
ksiadz_na_czacie2:
właśnie lars, więc jak inaczej powinno brzeć pytanie: dla kogo żyjesz?~Ania_:
na ten momentLars_P:
Oblubieniec natomiast nie moze jej niczego odmowic, bo widzi w niej żar miosci, ktorym ona Go "zniewala"~kryzysowa_narzeczona:
dla tego kogo kocham...~kryzysowa_narzeczona:
zyje~Ania_:
lars hmm~tata: zyję dla Boga bo Go pragnę
~floper: kogo kochasz ks.
ksiadz_na_czacie2:
więc teraz chyba możemy wrócić do jakości naszego oczekiwania, o której już naczacie byłą mowa~loop: zyje sie w pierwszej kolejnosci dla siebie...
~agisan:
oblubienica oczekuje bo wszędzie zauważa jego obecność~tata: pragne być z tym który mnie stworzył na swój obraz i podobieństwo
ksiadz_na_czacie2:
ta jakość jakby nie patrzeć jest związana z miłością~rozczochrana: jakość naszego oczekiwania pozostawia wiele do życzenia
_bejot_:
ks.. tylko najpier musi byc ta miłość...ksiadz_na_czacie2:
rozczochrana, czyli miłość też zostawia wiele do życzenia?~loop: oczekiwanie na cokolwiek to strata daru jakim jest zycie
~rozczochrana: napewno nie jesteśmy doskonali
jo_tka: ano zostawia, ks
ksiadz_na_czacie2:
loop, to czemu tracisz czas miesiąc czekając na wypłatę???Lars_P:
prosze
ksiedza ta miłosc oblubienicy ,,, jest naszym marzeniem, moze
pragnieniem .ale jestesmy uwikłani w codziennosc ,,,, a ona, nas wciaga
w zupełnie inny swiat , Adwent jest czasem odswirzenia naszych pragnien~rozczochrana: ale nazprzykład ja ciągle dążę do doskonałości
ksiadz_na_czacie2:
wiecie i teraz aż prosi się, by zacytować św. Pawła: "jerżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana, jeżeli umieramy, umieramy dla Pana~miro: Zyjemy w Bogu
Lars_P:
a smierc to zysk:)jo_tka: ks - to ideał
ksiadz_na_czacie2:
jotka, jak do niego dążyć?_bejot_:
małymi kroczkami codziennyego wstawania ksjo_tka: ks a jakieś łatwiesze pytanie?
_bejot_:
hehe jotka :)))))))~miro: Silnemu duchowi Wola ma byc i stanowic WOLE
ksiadz_na_czacie2:
może na moment nad tą wolą właśnie?ksiadz_na_czacie2:
bo zauważcie, Oblubieniec się spóźnia, sen ogarnia.......~loop: czlowiek jest ze swej natury doskonaly ...jak w takim razie byc jeszcze doskonalszym? czyz to nie poprawianie boga?
ksiadz_na_czacie2:
jak doskonały, to skąd raczyska, zabójstwa i inne przypadłości????Lars_P:
wola .....jest inspirowana przez wiare a wiara , przez miłosc i oczekiwanie na nia czyli nadzieje:)))ksiadz_na_czacie2:
a moze miłość jest w tym wypadku inspirowana przez wolę?~necik: to raczej wola przez Miłość
~rozczochrana: wszystko robimy na chwałę Bożą, czy jemy, czy pijemy, czy śpimy, czy sie kochamy
Lars_P:
ks
.sadze ze pierw rzeba sie zakochac by potem miec wole czynienia
wszystkiego w imie miłosci .i miec nadzieje, że sie spotka
.oiczekiwanie ,to drogaLars_P:
ks
.sadze ze pierw rzeba sie zakochac by potem miec wole czynienia
wszystkiego w imie miłosci .i miec nadzieje, że sie spotka
.oiczekiwanie ,to droga~necik: dlaczego ks?
ksiadz_na_czacie2:
napisałem przecież: oblubieniec się spóźnia, sen ogarnia......~rozczochrana: no właśnie , trudno jest...
~sqw: Miłości często nie odczuwam, ale wola mówi mi: trwaj!
~rozczochrana: czuwać
ksiadz_na_czacie2:
sqw, dlatego właśnie napisałem o miłości wspieranej przez wolęksiadz_na_czacie2:
no i emocje wygasają, a człowiek zasypia zmęczonyLars_P:
ks
pierw trzeba sie zajkochac ... wiedziec , ze to uczucie , jest mocne,
warte oddania wszystkiego , łacznie z zyciem , to własnie jest wola...
chec czy potrzeba . czynienia wszystkiego, co ma na celu .spotkoanie~Ania_:
to prawda ksiadz~megi: tak pzrez wolę..
~rozczochrana: ale czemy zasynamy jak sie spóznia
ksiadz_na_czacie2:
owszem, ale po zakochaniu potrzebne są kolejne kroki wgłąb i dalej_bejot_:
aa
ks czyli jak nam minie.. i mówimy "nie przyszedł, znaczy mnie nie
kocha" to trza sobie powiedzieć, głupek jesteś, coś mu wypadło.. a Ty
fryzurę popraw, bo może przyjść w każdej chwili?~sqw: :)
~sqw: tak, bejot
ksiadz_na_czacie2:
bejot, naczęściej kończymy na pierwszymLars_P:
ks
jesli Oblubieniec nie przychodzi a Oblubienica za długo czeka, to nie
ma woli .... spotkania sie .... mozliwe, ze wola jest nagrodzona ...
spotkaniem,bo trwanie pomimo sennosci , nie jest prosteksiadz_na_czacie2:
czyli: nie kocha mnieksiadz_na_czacie2:
Lars, kiedy jak nie ma woli, to si.ę nie czekaksiadz_na_czacie2:
idzie się spać, ziewającksiadz_na_czacie2:
strażnik poranka musi mieć wolę, żeby nie zasnąć~agisan:
sen też potrzebny :)Lars_P:
ks masz racje ..zastanowiłem sie nad tym~rozczochrana: najpierw mówimy nie kocha, nie przyszedł, a potem : a może wogóle Go nie ma ?
~necik: sama wola to nie wszystko
ksiadz_na_czacie2:
teżksiadz_na_czacie2:
necik, nie wszystko, ale też nie peryferyjnaLars_P:
wola , rozu i uczucia .jak pisał sw Tomasz z Akwinu ? czy o to chodzi ks /???ksiadz_na_czacie2:
bo my żyjemy w kulcie przeżycia, a ono jest jak słomiany ogień~necik: duch w prawdzie ochoczy....
ksiadz_na_czacie2:
ale ciało mdłe_Iness:
ale cialo slabe~loop: ksiadz bez przezyc to sa tylko cieple kluski....
ksiadz_na_czacie2:
loop, ja ich nie negujępojmowanie woli traci troche masohizmem:))
Dalszy ciąg na następnej stronie
Lars_P:
wola
, czyli ... zadecydowanie .... rozum,,w jakim kierunku i do kogo sie
kierowac ...uczucia .... rozgrzeweaja jedno i drugie , czyli wole i
rozum:)))~rozczochrana: jest tak, bo ludziev myślą, że miłość, to uczucie
_bejot_:
ks..
a co zrobić, jeśli nauczyłam sie żyć tylko tymi emocjami.. jak nauczyć
się czekać wytrwale mimo braku tych wiekzych "doznań"~mbm: fakt ks, żyjemy emocjami, a jak na poważnie żyć wolą? samo postanowienie nie wystarczy
ksiadz_na_czacie2:
dobre pytanie od dwóch osób~Ania_:
lars a uczucia?~loop: emocje wyzwalaja wole.....
~agisan:
oczekiwanie a co z dzisiejszym dniemyasmin:
agisan to wtedy jutro nie bedziesz gdybal co by bylo gdyby...~loop: bez emocji nie ma woli...
~agisan:
możre dzisiaj koniecksiadz_na_czacie2:
to jest inna forma pytania: jak trwać, gdy uczucia przygasają?~boje_sie_siebie:
co emocje mają do woli????ksiadz_na_czacie2:
jak czekać, gdy uczucia wypalone~rozczochrana: miłość to nie uczucia, bo one mijają, to właśnie jest akt woli
ksiadz_na_czacie2:
a czeka to każdego po czterdziestce~rozczochrana: po trzydziestce tez
~necik: i po 20
Lars_P:
Papiez
w fides et racjo pisał własine o rozumie i wierze ,,, ktore musza jak 2
skrzydła , unosic w gore ... a im wyzej , tym kontemplacja Boga....
czyli uczucie - miłosc jests wieksza:P)~loop: ksiadz badz ostrozny z uogolnieniami...
~boje_sie_siebie:
zwłaszcza po 20_bejot_:
ks :))) może nie mieszajmy wieku :) bo i po dwudziestce sa pustynie...ksiadz_na_czacie2:
więc pytajmy: jak trwać, gdy wewnątrz pustka?Lars_P:
ks co czeka kazdego po 40? wypalenie? wiary , woli i uczuc?~boje_sie_siebie:
właśnie, co z tą 40stką?_bejot_:
cierpliwie ;-)Lars_P:
ks wola sie zmiuszac jak jest kryzys , uczucioami zagrzewac i wiara wzbudzac nadzieje~boje_sie_siebie:
ksiądz ma jakiś kryzysz wieku średniego chyba :PLars_P:
:)))jo_tka: ks - trwać... wstawać i iść dalej po prostu
ksiadz_na_czacie2:
wiek mniej istotny~agisan:
po 40 człowiek poprostu już się nie zmienia jego uczucia są trwałeksiadz_na_czacie2:
gdybym miał kryzys, nie siedziałbym na czacie~boje_sie_siebie:
agisan, bzdura....każdy może się zmienić w każdej chwili~boje_sie_siebie:
jeśli tylko zapragnie~boje_sie_siebie:
i jeśli wola w nim silna~jurek: trzeba oczekiwać cierpliwie
ksiadz_na_czacie2:
jurek, a gdy i cierpliwości zabraknie?_bejot_:
małymi
kroczkami trzeba.. i jak sie zaryje buzią o ziemię, to znów powiedzieć
"Tato pomóż" wstać i znów dreptać małymi kroczkami konkretnych uczynków~necik: przypomineć sobie temn pierwszy żar
~jurek: wtedy jest ciężko ale trzeba ćwiczyć cierpliwość
Lars_P:
ks
przeciez w Kosciele jestesmy rodzina,modla sie inni za mnie jak ja za
siebie i innych ... wiec tak naprawde nic nam nie grozi .......nawet po
śierci sa odpusty zupełne~megi: tzreba się zakochać drugi raz ..dojrzalej ...bez pychy i egoizmu ..
ksiadz_na_czacie2:
Lars, sugerujesz, że wytrwamy, jak się nawzajem będziemy wspierać?Lars_P:
megi moze nawrócic 2 x .....~necik: poszukać w sobie te resztki żaru i na nowo go rozdmuchać
~agisan:
czy oczekiwanie to miłość?jo_tka: ks, poniekąd tak
Lars_P:
ks jasne , to oczywiste od rtego jest Koscioł~boje_sie_siebie:
trzeba się wspierać!jo_tka: łatwiej nie - samemu
~jurek: czasem jest zycie strasznie trudne
~boje_sie_siebie:
lars, jestem z tobą! :Pjo_tka: od tego sa ludzie
~boje_sie_siebie:
pójdź w me ramiona!!!~loop: ten kto zyje swe zycie i nie czeka na cos "potem" ten nie bedzie mowil o trwaniu i pustce wewnetrznej...
jo_tka: ale to chyba nie wystarczy...
ksiadz_na_czacie2:
siostra Małgorzata Chmielewska kiedyś powiedziała, że oni siebie nawzajem będą do nieba wciągać za włosy we wspólnocie:))))))_bejot_:
jotka ;-)))~floper: necik zgadzam sie miłość nie przemija przecież
~jurek: jak kochać gdy jest się upartym osłem?????????????????
_bejot_:
Jurku.. uparcie kochać :-)~rozczochrana:
przestac nim byc~necik: floper - dzieki
ksiadz_na_czacie2:
jurek, a może tylko uparty osioł potrafi kochać konsekwentnie?~agisan:
:)~jurek: ale ile żona może wytrzymywać z marudą?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~porypana: ja wcale nie potrafie kochac
Lars_P:
ks
czekajac na Boga, mamy obok ludzi, ktporzy tez czekaja .moze razem z
wszystkimi , oczekujmy ,wspierajac sie w chwilach słabosci ,,,,
czekajmy tez na 2 człowieka, ktorego do nas wysyła Bog:)))ksiadz_na_czacie2:
zauważcie, że św. Piotr w takiej sytuacji wskazuje na cierpliwość Jezusa_bejot_:
a przepraszam.. czemu my na Boga czekamy, skoro On JEST ?ksiadz_na_czacie2:
a cierpliwość Pana naszego ... uważajcie za zbawienną~rozczochrana:
Jezus kochał w kazdej sytuacji, wiec wystarczy go tylko nasladowac, prosteksiadz_na_czacie2:
jak nam zaczyna brakować cierpliwości, Piotr mówi: zobacz, jaki Jezus jest cierpliwy dla Ciebie~necik: On jest ale też On przychodzi codziennie
~boje_sie_siebie:
wcale nie proste....~ewe: al jego cierpliwosc ma sens
~ewe: a nasza czasami nie
~ewe: jak np cierpliwosc w chorobie
jo_tka: ks, to niełatwe...
~ewe: lepiej skonczyc ze soba
~Magdalenka24: ale my jestesmy ludzimi i nie potrafimy byc cierpliwi
Lars_P:
cierpliwosc
, buduje sie , jak i inne cnoty , na gorliwosci, wiec , gorliwie
powinnismy, robic, to , czego wymaga od nas , nasza wiara ....,
wspomagana wola i uczuciami ...:))~Kasja:
ale my nie jesteśmy Bogiem~boje_sie_siebie:
ewe, no zaraz mnie znów zdołujesz_bejot_:
Kasja.. a Pismo mówi.. Bogami jesteścieksiadz_na_czacie2:
" a owocem ducha jest: radość, łagodność.... cierpliwość i opanowanie"~boje_sie_siebie:
bo człowiek jest słaby~Kasja:
a to nie wiedziałam sorry~Magdalenka24: ale to trudne
ksiadz_na_czacie2:
św. Paweł do Galatówksiadz_na_czacie2:
rozdz.6jo_tka: czyli ks - byc cierpliwym, po prostu?
ksiadz_na_czacie2:
jotka, zauważ, to są owoce duchaksiadz_na_czacie2:
a raczej Duchajo_tka: ok :)
~rozczochrana:
ale w słabosci czasem siłajo_tka: nie wiem z którym najtrudniej...
jo_tka: no dobrze, to dar w sumie...
~Magdalenka24: co ztego ze mamy tyle wzorcow jak nie potrafimy nasladowac
ksiadz_na_czacie2:
więc znów wraca współpraca z Duchem Świętym, a ona domaga si9ę pewnej konsekwencji. Czyli znów wraca wola:(((~necik: no waśnie
~Edo:
ks. miedzy wiedzieć, a zrobić, jest morze, ktore trzeba przeplynąc...:)_bejot_:
jotka..
ale to samo wyjdzie .. to nie my mamy się o te owoce starać.. my
dostajemy nasionko.. a od tego jak je będziemy pielęgnować zależy jakie
będą te owoceksiadz_na_czacie2:
Magdalena, a czy zawsze chodzi o naśladowanie? Nie można znaleźć własnej drogi?Lars_P:
ks
wiec , trzeba .. zapraszac Ducha Sw codziennie rano.i dziekowac Mu
wieczorem,,, by nam pomagał w naszej modlitiwie , oczekiwaniu i
działaniu :)~Magdalenka24: to trudne
~Kasja:
jak przepłynąć aby nie utonąć Edo?~Magdalenka24: jesesmy slabi
Dalszy ciąg na następnej stronie
jo_tka: bj, to tylko raport stanu obecnego :)
ksiadz_na_czacie2:
Edo, Paweł też mówi o zawodach, a zatem, ile trenujesz dziennie????~Magdalenka24: ja wlasnie znajduje wlasna droge i czest zle natym wychodze
~Edo:
najlepiej non- stop...?_bejot_:
jotka.. no to obecnie masz kiełek :) do owoców jeszcze kawałek :)al_: ks - pytasz o trening na czacie?
Lars_P:
loop .jesli cos mniemasz, ze co s wiesz, to jeszcze nie wiesz , jak wiedziec nalezy:))))))))))))_bejot_:
oj ks.. paskudne pytanie :(jo_tka: ks - czyli chcę trwać, staram się trwać i wszystko przyjdzie?
ksiadz_na_czacie2:
więc zauważcie, doszliśmy do pytanie: ile trenujesz dziennie!!!!!!!!!~loop: lars a kto to wie...:))
Lars_P:
:))Lars_P:
to sw Paweł loop~rozczochrana:
e tam, jak szukammy własnej, to najczęściej zabłądzimy_bejot_:
ech ks.. za mało.. zawsze za mało.. :(ksiadz_na_czacie2:
rozczochrana, bo boich się iść po omacku, w ciemno, a to najpewniejszy sposób, by znalkeźć~Magdalenka24: dlatego wzorcami dla dzieci sa rodzice
ksiadz_na_czacie2:
a Ty byś chciała wszystko od razu widziećsmuutaaseek:
co trenować, jakie zawody uprawiać?ksiadz_na_czacie2:
a Pan lubi prowadzić w ciemności~Edo:
jak poswiece rano dzień Panu, to chyba trenuje cały czas.... nie?Lars_P:
ks oj lubi :))))))))))))~radek:
Naistotniejsze jest to ze sami sie nad tym zastanawiamy to duzo~loop: niektorzy lubia w ciemnocie:))
~rozczochrana:
jak mozna chodzic po ciemku i nie upaść?~necik: czemu Światło lubi ciemne drogi?:)
ksiadz_na_czacie2:
pianista, żeby być mistrzem, ćwiczy 8 godzin dziennie dla jednego koncertu na tydzieńjo_tka: jak człowiek widzi to mu się zawsze wydaje że gdzieś lepiej i wygodniej
ksiadz_na_czacie2:
a Ps. 92~Kasja:
to ile my musimy trenować?Lars_P:
loop nawet latarka nic nie daje ........dopiero Swieca ,.rozjasnia mroki~ewe: jA BEDE MISTRZEM CUIERPIENIA JAK TAK DALEJ POJDZIE
ksiadz_na_czacie2:
On czuwa, byś nie uraził stopy o kamień?~megi: popatzryłam teraz na moje zycie ..tak wola jest najważniejsza jotka trwac chociaż boli...
~mbm: ks, idąc po omacku albo
dojdziemy do Pana, albo do psychiatry - nie brakuje przykładów ludzi,
którzy sie pogubili, choć chcieli dobrze :-((
al_: ks - jaka przenośnia kryje się pod "byś nie uraził stopy o kamień"?
~agisan:
nie ważne jak się zaczyna ważne jak się kończyksiadz_na_czacie2:
al, przeczytaj psalmksiadz_na_czacie2:
91, przepraszam za pomyłkęLars_P:
ks
ćwiczenie .........codzienne , to opanowanie tylko techniki
....mistrzem sie jest wewnatrz , we wlasnym sercu .....tego nie mozna
trenowac ... to trzeba miec i dawac :)))~_____ja______: bo zelazo sie w ogniu hartuje :)
jo_tka: no tak, tylko trzeba dać się poprowadzić ..
~Edo:
ewe --- cierpienia nalezy raczej unikac ....~necik: dać sie przepasać i poprowadzić?
~rozczochrana:
no dobra, moge isc po ciemku, ale musze pamiętać, czym jest swiatło, wtedy sie nie zgubie ?ksiadz_na_czacie2:
"A inny cię opasze i poprowadzi dokąd nie chcesz"ksiadz_na_czacie2:
Jezus do PiotraLars_P:
ks .... na smierc meczenska?ksiadz_na_czacie2:
moze tego właśnie się boimy, że nas poprowadzi, dokąd nie chcemy?~necik: chtyba tak
~Kasja:
na pewno tak..smuutaaseek:
Każdy boi sie iść w nieznane~Magdalenka24: to nie dajmy sie poprowadzic dokad nie chcemy
yasmin:
ja lubie nieznaneLars_P:
ja sie nie boje isc w nieznane:))))_bejot_:
wiesz ks.. bo my to chcemy, żeby Pan Bóg NAM pomógł, wg NASZEGO pomysłu na życie...~Mikolaj: a ja nie
ksiadz_na_czacie2:
Magdalenka, czyli stawiajmy opór Jezusowi?yasmin:
znane bywa nudne~rozczochrana:
lepiej dajmy sieLars_P:
Yas Siostro ja uwielbiam nieznaneLars_P:
:)~necik: ale czesem dla nas jest lepiej gdy dzieje sie nie tak jak chcemy
~megi: ale to jest warunek !
~agisan:
nie można trenować życia i tak nas zaskoczy:)~Kasja:
ale co trzeba zrobić aby przezwyciężyć nasze leki?~Magdalenka24: nie chodzilo mi o jezusa \
~Magdalenka24: J
_bejot_:
Kasja.. skoczyć~mbm: i nie będziemy wiedzieli czy to łaska Pana czy schizofrenia - jedno bardziej nieznane od drugiego
~Kasja:
a jak się roztrzaskam?ksiadz_na_czacie2:
Kasja, Paweł mówi: "Paytrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala"Lars_P:
Kasja nie zwracac na nie uwagi, patrzec jak na cienie,ktore zostawia sie za soba_bejot_:
nie grozi, jeśli linę trzyma Jezus~Kasja:
ale najpierw trzeba chyba głeboko wierzyć~Magdalenka24: tu jest wazna ufnosc
~ewe: schizofrenia-psychiatryk wiara-kosciol
~niewierzaca: ewe?
~Ania_:
nie widze powiazania_bejot_:
kasja, nie.. czasem trzeba zacząć od skokuksiadz_na_czacie2:
Ojciec Madej kiedyś napisał, że Kościół bardziej podobny jest do szpitala niż do uniwersytetuLars_P:
ks Jezus Był Człowiekiem i Bogiem , my jestesmy tylko człowiekiem przez małe "c"~Kasja:
ale ja się boję~Kell: kto to jest ojciec Madej prosze księdza???
~Magdalenka24: zgadzam sie z Larsem
_bejot_:
rozumiem... ale warto~Magdalenka24: i nie jestesmy doskonali
~Ania_:
ja nie lubie szpitali ks..:)jo_tka: bardziej leczy niż uczy?/
~rozczochrana:
najlepiej najpierw poznac Jezusa, póznij pokochać i zaufać, nie popadniemy w schizofrenie~megi: Lars ale stanie sie nam wg wiary naszej ..dzisiejsza Ewangelia...
ksiadz_na_czacie2:
Ania, pochaj to, czego nie da się polubićyasmin:
rozczochrana tego to nigdy nie wiadomo:)~agisan:
ja myślę że jesteśmy "aż "człowiekiem~Magdalenka24: jak to zrobic Ks. ?
~niewierzaca: schiza przychodzi do nas w najmniej oczekiw.momencie
~Kell: Kim jest ojciec madej???
ksiadz_na_czacie2:
Oblat, inicjator emukenicznych spotkań młodzieży w Kodniuksiadz_na_czacie2:
a teraz Nuncjusz w Kazachstanieksiadz_na_czacie2:
no i poetaksiadz_na_czacie2:
mogę na koniec opowieść???ksiadz_na_czacie2:
W pirenejach była góra, której wierzchołek był podobny do twarzy człowiekaksiadz_na_czacie2:
mieszkańcy
wioski usytuowanej u jej podnóża wierzyli, że jest to twarz człowieka,
który przyjdzie kiedś i usczęśliwi jej mieszkańcówksiadz_na_czacie2:
w tej wiosce mieszkał mały chłopiec, który codziennie siadał na progu domu i wpatrywał się w szczytksiadz_na_czacie2:
tak miajły miesiące i lataksiadz_na_czacie2:
ewnego dnia, gdy szedł środkiem wioski, jej mieszkańcy rozpoznali w nim człowieka - góręksiadz_na_czacie2:
człowieka, który miał przyjść ich uszczęśliwić~Kell:
kto z kim przestaje takim się staje