W ciszy i ufności leży wasza siła (Iz 30,15)

Zapis czatu z 16 września 2005

publikacja 17.09.2005 21:22

[21:00] ksiadz_na_czacie2: Zatem zaczynamy
[21:01] ksiadz_na_czacie2: W pasku tematu cytat z Izajasza
[21:01] niezapominajka: oooooooo dzięki
[21:01] lopo: Ksiadz2?
[21:01] ksiadz_na_czacie2: trzy słowa: cisza, ufność i siła
[21:01] kasia1286: :)
[21:01] lopo: Ks2
[21:01] ksiadz_na_czacie2: drugie ze słów często pojawia się w naszych rozmowach
[21:02] ksiadz_na_czacie2: często powtarzamy: musisz zaufać
[21:02] kasia1286: ale to nie jest łatwe
[21:02] ksiadz_na_czacie2: albo nie potrafię ufać
[21:02] mala_wredna: tylko ze czesto na powtarzaniu sie konczy...
[21:03] Anka_K: np. jak zaufać osobie, która już raz zawiodła moje zaufanie?
[21:03] ksiadz_na_czacie2: dlatego chcemy zapytać: co znaczy ufać
[21:03] ksiadz_na_czacie2: co pomaga zaufać
[21:03] ksiadz_na_czacie2: co przeszkadza zaufać
[21:03] agamaria: SŁOWA A CZYNY
[21:03] ksiadz_na_czacie2: a pomocą będzie Izajasz
[21:03] neonka: własna bezsilność pomaga zaufa
[21:03] neonka: ac
[21:03] kasia1286: przeszkadza szatan ks 2
[21:03] cyber_katolik: trzeba się nauczyć wsłuchiwać w głębię własnego ducha
[21:03] niezapominajka: modlitwa pomaga zaufać
[21:03] ksiadz_na_czacie2: Więc na początek pytanie: mówiąc zaufanie, co mamy na myśli??
[21:03] Dodi: ufam samej sobie lecz mimo wszystko wierze w ludzi
[21:03] Awa: wiara pomaga zaufać
[21:04] neonka: powierzenie się
[21:04] cyber_katolik: wiara w Opatrzność
[21:04] ksiadz_na_czacie2: czym jest ufność w Biblii??
[21:04] Anka_K: wiara w to, że osoba której ufam mnie nie zawiedzie...
[21:04] cyber_katolik: bezgranicznym zaufaniem Bogu
[21:04] lukiffc: niczym
[21:04] keharito: "złożyłem w Panu całą nadzieję "
[21:04] kasia1286: wiara w to że w tej księdze zapisana jest wola Boża
[21:04] cyber_katolik: poddaniem się jego woli
[21:04] wiolunia: ufam wbrew moim wątpliwością
[21:04] szalom: zaufać- oprzeć się na Bogu
[21:05] ksiadz_na_czacie2: a czego dotyczy zaufanie?
[21:05] kasia1286: całego życia
[21:05] cyber_katolik: gotowości na największe poświecenia
[21:05] kasia1286: oddania się Bogu
[21:05] ksiadz_na_czacie2: bo na razie ciągle nie wiemy, czym jest ufność
[21:05] kasia1286: i Jego woli
[21:05] megi: powierzenie siebie komuś
[21:06] neonka: to pewność ze to co robi bóg jest dla nas najlepsze
[21:06] neonka: Bóg*
[21:06] ksiadz_na_czacie2: a może pomocą będą słowa św. Pawła: "Jeżeli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję, jesteśmy ludźmi godnymi politowania"
[21:07] Anka_K: czyli ufnością może być wiara w życie wieczne?
[21:07] neonka: wita w życie wieczne
[21:07] cyber_katolik: na granicy śmierci jest życie
[21:07] neonka: wiara
[21:07] opik10: może ufność polega na bezgranicznym oddaniu się miłości Chrystusowej ?
[21:07] baranek: ufamy, że Bóg wypełni swoje obietnice
[21:07] ksiadz_na_czacie2: neonka, czyli są różne rodzaje ufności??
[21:08] neonka: w rożnych relacjach
[21:08] vera: ufać = zawierzyć
[21:08] ksiadz_na_czacie2: wobec tego pytajmy, w jakich?
[21:08] neonka: a jak wiemy są rożne relacja człowiek człowiek
[21:08] neonka: bóg człowiek człowiek bóg
[21:08] kasia1286: można ufać ludziom
[21:08] neonka: B
[21:08] szalom: w relacji Bóg cz łowiek
[21:09] szalom: a bardziej człowiek Bóg
[21:09] ksiadz_na_czacie2: Słownik Teologii Biblijnej podaje: ufność - uznanie wszechmocy i miłosierdzia Stwórcy, który chce zbawić wszystkich ludzi"
[21:10] kasia1286: pewnie maja racje
[21:10] neonka: ks. to zostało po części powiedziane już
[21:10] Anka_K: ale często zdarzają się takie sytuacje, że człowiek gorliwie wierzy w Boga i zbawienie, ale nagle zdarza się coś przykrego, złego i wtedy człowiek zaczyna pytać "Gdzie jest Bóg?" i zaczyna w Niego wątpić...
[21:10] ksiadz_na_czacie2: właśnie sumuję :)
[21:10] cyber_katolik: czyli wiara, że zawierzenie Opatrzności doprowadzi nas do Celu
[21:10] neonka: :)
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Anka, ale czy ta ufność, że Bóg chce mnie zbawić wyklucza przykre sytuacje?
[21:11] mala_wredna: hmmm wręcz przeciwnie...
[21:11] ksiadz_na_czacie2: Czy Jezus mówi: ufajcie, a nic przykrego was nie spotka??
[21:11] cyber_katolik: Nie jesteśmy stworzeni do rzeczy łatwych
[21:11] megi: Jezu ufam Tobie..w każdej sytuacji
[21:11] kasia1286: nie tego napewno nie wyklucza!
[21:11] cyber_katolik: ale nie jesteśmy sami :D
[21:11] Dodi: ja jestem po ciężkim wypadku i nigdy nie zadawalam sobie pytania :dlaczego to mnie spotkało i gdzie w tej chwili był Bóg
[21:11] kasia1286: łatwo się mówi gdy wszystko na sie układa
[21:12] cyber_katolik: Był obok
[21:12] ksiadz_na_czacie2: Dodi, to jedziemy na jednym wózku :)
[21:12] Dodi: jest nadal
[21:12] mala_wredna: nalezy pamietac ze po przykrych wydarzeniach przycodzi radosc...
[21:12] cyber_katolik: tak
[21:12] Anka_K: Zgadzam się z tym jak najbardziej, tylko większość ludzi wtedy tak robi i trudno jest im wytłumaczyć, że Bóg ich nadal kocha...
[21:12] Dodi: bo są to ludzie,ktorzy nie zastanawiają się nad sobą
[21:12] cyber_katolik: zawsze mogłoby być gorzej
[21:12] neonka: anka musza tego doświadczysz ty ich nie przekonasz jedyne co możesz zrobić to świadczyć
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Więc mamy pierwszy rodzaj ufności, dającej nam pewność, że Bóg chce zbawić wszystkich
[21:13] ksiadz_na_czacie2: czyli perspektywa wieczności
[21:13] propace: Anka bo miłość to brzemię, Pan Jezus powiedział, że to brzemię, wprawdzie lekkie i słodkie ale jednak brzemię
[21:13] ksiadz_na_czacie2: a teraz ufność taka na codzień
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Jezus mówi: nie troszczcie się np.
[21:13] opik10: Czasami ciężkie zdarzenia są po to by sobie poukładać na nowo swoje życie , jeśli to idzie w parze z wiarą i ufnością w Boga to jest łatwiej
[21:14] kasia1286: gorzej jeśli nie idzie
[21:14] ksiadz_na_czacie2: inni mówią: nie martw się, Bóg jakoś poukłada

[21:14] cyber_katolik: w zwykłej codzienności też potrzeba Opieki Opatrzności
[21:14] ksiadz_na_czacie2: a potem żal, że nie poukładał
[21:14] kasia1286: właśnie
[21:14] szalom: a czy my pozwoliliśmy Mu to poukładać?
[21:14] cyber_katolik: Bóg wskazuje nam rozwiązania
[21:14] propace: ks 2 albo że to wszystko wola Boża
[21:14] cyber_katolik: trzeba je dostrzec
[21:14] niezapominajka: jak się zaufa Bogu to poukłada ks.
[21:14] ksiadz_na_czacie2: więc ta ufność zakłada, że coś zależy od Boga i coś od nas
[21:14] opik10: ale Bóg nie ma obowiązku za nas układać nam życia
[21:14] ksiadz_na_czacie2: :)
[21:14] vera: zawsze układa - tylko nie zawsze tak jak chcemy
[21:14] mala_wredna: Bóg zawsze układa tak jak trzeba... ale nie zawsze tak jakbyśmy my tego chcieli...
[21:14] cyber_katolik: Bóg daje nam orzech y ale ich nie rozłupuje
[21:15] kasia1286: tylko my sami
[21:15] Dodi: ja nadal nie jestem pewna czy Bóg istnieje ale gdzieś w podświadomości zwracam się do niego
[21:15] cyber_katolik: ale wskazuje sens i cel
[21:15] propace: skoro tak myślimy, to dlaczego tak często się buntujemy?
[21:15] niezapominajka: ale zawsze tak aby nam było dobrze
[21:15] cyber_katolik: i jest przy nas
[21:15] ksiadz_na_czacie2: więc co zależy od Boga, a co od nas? Jak to rozeznać?
[21:15] cyber_katolik: w realizacji
[21:15] ksiadz_na_czacie2: propace, właśnie
[21:15] kasia1286: dobre pytanie
[21:15] agamaria: tylko my tego nie widzimy że Bóg nas kocha
[21:16] cyber_katolik: bo do odczytania Boskich planów względem nas
[21:16] cyber_katolik: potrzeba ciszy i skupienia
[21:16] propace: jesteśmy dobrzy w gadaniu, ale kiedy nas spotka coś złego, zaraz płacz, i załamka itd
[21:16] cyber_katolik: modlitwy
[21:16] ksiadz_na_czacie2: agamaria, bo Bóg daje miłość, ale nie daje towarzystwa ;)
[21:16] opik10: mnie się wydaje że Bóg daje nam możliwości i propozycje , to od nas zależy w jakim miejscu i momencie jesteśmy i skorzystamy
[21:16] neonka: Bóg nam daje pewne doświadczenie , sytuacje ale czy potrafimy z nich skorzystać to już nasza wola
[21:16] cyber_katolik: nie widzimy ale czujemy
[21:16] kasia1286: :)
[21:16] ksiadz_na_czacie2: opik: daje, czy wskazuje?
[21:16] opik10: wskazuje
[21:16] opik10: źle się wyraziłem
[21:17] ksiadz_na_czacie2: cyber, o tym za moment
[21:17] cyber_katolik: ok
[21:17] opik10: poprzez ducha Świętego
[21:17] ksiadz_na_czacie2: do ciszy dojdziemy:)
[21:17] vera: "be zemnie nic uczynić nie możecie" - wszystko zależy od Boga
[21:17] Dodi: Bóg chyba stara się pokazać nam cos czego jeszcze nie znam yale my boimy się mu zaufać do końca.
[21:17] ksiadz_na_czacie2: vera, ale rodzi pokusę biernego czekania
[21:17] propace: vera ale w sensie takim, że Bóg nas potzreebuje by coś w naszym życiu poukąłdać, potrzebuje naszej zgody
[21:17] vera: Czy modlitwa jest biernym czekaniem?
[21:18] ksiadz_na_czacie2: i przypomina modlitwę ucznia przed klasówką, do której się nie przygotował
[21:18] kasia1286: tak też bywało
[21:18] niezapominajka: każda modlitwa jest dobra
[21:18] neonka: ks bywa tak ze Bóg się nad nim zlituje i zda:)
[21:18] kasia1286: :)
[21:18] ksiadz_na_czacie2: a potem zamiast żalu do siebie - żal do Boga
[21:18] cyber_katolik: szczera
[21:18] ksiadz_na_czacie2: że nauczycielka ściągę znalazła ;)
[21:19] kasia1286: nie
[21:19] kasia1286: poprosti pech
[21:19] opik10: "Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem" to dalsza część Izajasza
[21:19] vera: Bez przesady, nie miałam na myśli bezczynności
[21:19] cyber_katolik: lepiej się nauczyć
[21:19] ksiadz_na_czacie2: więc jeszcze raz: co zależy od Boga, a co od nas
[21:19] szalom: człowiek musi dokonać wyboru- że chce aby Bóg był obecny w jego zyciu
[21:19] neonka: od nas czy skorzystamy z mozliwosci ktore nam daje
[21:19] Awa: pokazywanie drogi
[21:19] cyber_katolik: od nas zależy czy wybierzemy drogę którą wskazuje nam Bóg
[21:19] propace: ks człowiek mui Bogu powiedzidzieć TAK, a reszta zalezy już od NIEGO - BOGA
[21:19] neonka: czasem tylko wskazuje
[21:20] niezapominajka: wszystko od Boga bo bog wie co jest dla nas dobre
[21:20] cyber_katolik: nie wszystko od Boga
[21:20] niezapominajka: my musimy nauczyć się przyjmować Wolę Bożą
[21:20] propace: nie wszytsko
[21:20] vera: tylko właśnie to że należy pamiętać o tym, że "Jeśli Pańskiej nie macie pomocy...'
[21:20] cyber_katolik: my musimy przyjąć jego wolę
[21:20] kasia1286: taka jak jest
[21:20] zakrecona: wcale nie wszystko zalezy od Boga, w dużej mierze to właśnie od nas wiele zależy
[21:20] cyber_katolik: otworzyć się na działanie Jego w nas
[21:20] agamaria: nawet tą trudną
[21:20] ksiadz_na_czacie2: cyber, czyli przyjęcie woli i łaski, a reszta to nasze zaangażowanie??
[21:21] cyber_katolik: nasze zaangażowanie ale Boskie działanie
[21:21] propace: ks jak pzryjecie woli, to co my dalej możemy?
[21:21] kasia1286: no i chec pojścia za Jezusem
[21:21] vera: Od nas zależy decyzja - reszta to jej konsekwencje
[21:21] ksiadz_na_czacie2: propace, a nie możemy??
[21:21] niezapominajka: - człowiek myśli Pan Bog kreśli
[21:22] baranek: współpracować z łaską możemy
[21:22] propace: ks 2 jak zgodze sie z Bogiem, to licze juz tylko na to, że ON wszytskim pokieruje, poprowadzi, a kiedy sie butuje sto własnie che tego swojego, swojej woli
[21:22] ksiadz_na_czacie2: więc to możemy kojarzy mi się z przypowieścią o dwóch synach
[21:22] ksiadz_na_czacie2: jeden powiedział idę, a nie poszedł
[21:22] ksiadz_na_czacie2: uznał wolę Bożą, ale jej nie wypełnił
[21:22] propace: i w tym sensie rozumiem to moje: co my dalej możemy
[21:22] zakrecona: to człowiek decyduje co chce robić i to od niego zalezy co zrobi, a nie od Boga
[21:23] kasia1286: a jesli uznam i nie wypełnimy?
[21:23] ksiadz_na_czacie2: zakręcona, absolutnie wszystko??
[21:23] cyber_katolik: jak człowiek śmiertelnik m
[21:23] propace: możemy jedynie wspólpracowac, by to co dla nas trudne pozwoiło wzrastać w świętości, a nie kierowało ku upadkowi

[21:23] zakrecona: a co nie zależy??
[21:23] cyber_katolik: może decydować o sobie?
[21:23] ksiadz_na_czacie2: to znaczy, że Bóg wystarczy jako panna do towarzyszenia naszym pomysłom
[21:23] ksiadz_na_czacie2: i niech się cieszy, że chcemy....
[21:23] niezapominajka: ale porównanie
[21:23] zakrecona: czasem nawet nie musi towarzyszyć, zresztą raczej i tak nie towarzyszy....
[21:24] cyber_katolik: nie jesteśmy bez Jego pomocy nawet nic powiedzieć
[21:24] cyber_katolik: nie jesteśmy w stannie oprzeć się śmierci
[21:24] karola_: cybe rto nie prawda bo mozemy \
[21:24] cyber_katolik: nie bo to on nas stworzył
[21:24] cyber_katolik: żyjemy chwilę
[21:25] karola_: mozemy bez jego pomocy
[21:25] cyber_katolik: tak a co na przykład
[21:25] ksiadz_na_czacie2: karola, co??
[21:25] cyber_katolik: powiesz chcę żyć 100 lat i przeżyjesz tyle?
[21:25] vera: karola - tak Ci się tylko wydaje
[21:25] cyber_katolik: u nas każdy włos jest policzony jak jest napisane
[21:26] ksiadz_na_czacie2: zauważcie, zaczął nam układać się pewien ciąg
[21:26] zakrecona: no a o czym np nie możemy my decydowac tylko bog? przecież nasze wybory to konsekwencje naszych decyzji a nie boga
[21:26] karola_: powiem Jezus nie potrzebuje jego pomocy w wypowiedzeniu tego
[21:26] kasia1286: ??
[21:26] cyber_katolik: mamy do wyboru albo Bóg albo szatan
[21:27] ksiadz_na_czacie2: rozeznać wolę, przyjąć łaskę, działać
[21:27] kasia1286: tak było zawsze
[21:27] cyber_katolik: i od nas zależy komu zaufamy
[21:27] ksiadz_na_czacie2: trochę, jak u Quista:)
[21:27] zakrecona: ufamy sobie:)
[21:27] cyber_katolik: zło też nie pochodzi od nas
[21:27] ksiadz_na_czacie2: "Modlitwa i czyn"
[21:27] cyber_katolik: tak?
[21:27] ksiadz_na_czacie2: zakrecona, ja, mając prawie 50 lat już sobie nie ufam
[21:27] cyber_katolik: :D
[21:27] cyber_katolik: sobie nie można ufać
[21:28] megi: ufności pomaga świadomośc własnej małości, przeszkadza pycha i ubóstwianie siebie :)
[21:28] baranek: albo Ora et Labora ;)
[21:28] ksiadz_na_czacie2: a Ty, jak dojdziesz do tego wieku i narobisz głupstw, też nie będziesz sobie ufała; człowiek pokornieje z wiekiem
[21:28] cyber_katolik: nic tak na prawdę nie potrafię
[21:28] opik10: z wiekiem i ze zdarzeniami księże 2
[21:28] zakrecona: a ja ufam sobie, przynajmniej wiem komu ufam,a jakbym chciala liczyć na boga to raczej nic by z tego nie wyszło
[21:28] ksiadz_na_czacie2: ten wspomniany ciąg kieruje naszą rozmowę na pierwsze słowo Izajasza
[21:28] mala_wredna: zakrecona a probowalas?
[21:28] cyber_katolik: a wiesz kim jesteś
[21:28] cyber_katolik: ?
[21:29] ksiadz_na_czacie2: próbowała wyprowadzić nas z równowagi ;)
[21:29] zakrecona: jak narobie glupstw to bede może przy okazji tez mądrzejsza i tym bardziej bede ufala sobie
[21:29] cyber_katolik: nie wiem czy będziesz potrafiła wybrnąć
[21:29] ksiadz_na_czacie2: więc ufność poprzedza cisza
[21:29] Dodi: albo pojdziesz w odwrotna strone
[21:29] zakrecona: ale co czy próbowalam? mala co mialas na mysli?
[21:29] Anka_K: ale może warto by było komuś zaufać? może by bardziej obiektywnie ocenił sytuację (problem) w której się znajdujesz i pomógł Ci...
[21:29] ksiadz_na_czacie2: cisza, jako warunek dobrego rozeznania woli Bożej
[21:30] cyber_katolik: cisza modlitwa
[21:30] cyber_katolik: skupienie
[21:30] mala_wredna: zakrecona skad wiesz czy nic by z tego nie wyszlo? probowalas?
[21:30] zakrecona: tak, próbowałam
[21:30] ksiadz_na_czacie2: czym jest cisza, o której myśli Izajasz??
[21:30] neonka: trwaniem ?
[21:30] cyber_katolik: wewnętrznym skupieniem
[21:30] karola_: cisza jes trudna do wytrzymania
[21:30] agamaria: ale jeżeli ma się chaos zamiast ciszy
[21:30] opik10: wyczekiwaniem??
[21:30] neonka: w Jego obecnosci
[21:30] cyber_katolik: przebywaniem z Bogiem
[21:30] ksiadz_na_czacie2: spróbujmy zastanowić się nad sytuacją, gdy jakoś cierpimy
[21:31] niezapominajka: a skąd możemy wiedzieć o czym myślał Izajasz???
[21:31] ksiadz_na_czacie2: co dzieje się wtedy w czasie modlitwy?
[21:31] ksiadz_na_czacie2: albo wtedy, gdy mamy jakieś trudności??
[21:31] neonka: modlimy sie o poprawe
[21:31] neonka: sytuacjii
[21:31] ksiadz_na_czacie2: napewno?
[21:31] cyber_katolik: myśli brną po zkątkach trudnych sytuacji
[21:31] Awa: zgoda?
[21:31] ksiadz_na_czacie2: właśnie, cyber :)
[21:31] cyber_katolik: trzeba ogromnie się skupić
[21:31] neonka: zgodnie z wola Jego
[21:31] vera: albo się buntujemy
[21:31] Anka_K: wydaje mi się, ze gdy mamy jakieś trudności to zawsze gorliwie prosimy Boga o pomoc... "Jak trwoga to do Boga"...
[21:31] neonka: mowiłam o sobie
[21:31] cyber_katolik: albo prosić Boga o możliwość skupienia
[21:32] ksiadz_na_czacie2: mnożymy nowe wersje trudności, rozważamy różne sytuacje....
[21:32] karola_: \ale nie widac aby bog pomagał
[21:32] szalom: albo znajdujemy ukojenie w modlitwie
[21:32] ksiadz_na_czacie2: jednym słowem wewnętrzny chaos
[21:32] ksiadz_na_czacie2: dlaczego??
[21:32] zakrecona: nie wiem co sie dzieje w czasie modlitwy bo już nie pamiętam kiedy sie modlilam,ale wiem ze jak jest mi ciężko to cisza czasem pomaga, przemysleć sytuację, szukac wyjścia z niej
[21:32] cyber_katolik: bo istnieje zło
[21:32] cyber_katolik: które odciąga nas od Boga
[21:32] vera: ja to się wogóle modlic nie mogłam
[21:33] zakrecona: ale to my myslimy i nie wiem czy modlitwa akurat może pomóc w tym
[21:33] Lenka: proba samodzielnego rozwiazania trudnosci
[21:33] megi: boimy sie
[21:33] Anka_K: np. gdy tracisz jakby sens życia (tzn. nie do końca), bo myślisz, że wszyscy ludzie, nawet bardzo bliscy Twemu sercu Cię opuścili, to pozostaje tylko Bóg, który Cię zawsze wysłucha... mi zawsze pomaga modlitwa...
[21:33] cyber_katolik: wie że tylko on nam może pom0oc
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Lenko, a ja bym napisał tak: przychodzi moment, gdy zamiast do Boga, zaczynamy modlić się do naszych trudności;)

[21:34] ksiadz_na_czacie2: zamiast kontemplacji Jezusa, kontemplacja własnych bólów
[21:34] zakrecona: modlić sie do trudności??
[21:34] agamaria: żeby sobie poszły
[21:34] zakrecona: ale przecież własną sytuację trzeba przemysleć....
[21:34] opik10: czy aby na pewno?
[21:34] ksiadz_na_czacie2: zamiast miłosiernego oblicza Jezusa, w centrum rozsierdzone oblicze mojego szefa.....
[21:34] cyber_katolik: strach
[21:35] ksiadz_na_czacie2: i zamiast ufności coraz większy niepokój - na koniech
[21:35] Dodi: fakt...zazwyczaj tak jest.Ludzie uzalaja sie nad soba zamiast skierowac sie do Boba o pomoc
[21:35] Dodi: zwykla rozmowa
[21:35] Dodi: modlitwa
[21:35] zakrecona: no ale w jaki sposób bog nam może wtedy pomóc?
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Pamiętacie modlitwę św. Augustuna, śpiewaną w Taize??
[21:35] Dodi: slowa
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Jesu, le Christ, lumiere interiere....??
[21:35] kasia1286: co to znaczy
[21:36] ksiadz_na_czacie2: tam są słowa: "niech ciemność ma nie przemawia do mnie już"
[21:36] kasia1286: piekne
[21:36] ksiadz_na_czacie2: cisza jest wtedy, gdy człowiek koncentruje się na światłości Jezusa, a nie na swojej ciemności
[21:36] cyber_katolik: modlitwa o umiejętność modlitwy
[21:36] megi: przez etap strachu przechodzi chyba każdy? , skupiamy się na sobie , na naszych bólach a nie na modlitwie ...brak ufności..
[21:37] vera: a ja wtedy nucę "Nie bój się nie lękaj się Pam Bóg jest z tobą"
[21:37] ksiadz_na_czacie2: megi, przejść można, ale dlaczego na tym etapie się zatrzymywać??
[21:37] zakrecona: czyli ktos kto sie nie modli nie doświadcza ciszy??
[21:37] Anka_K: właśnie, każdy ma jakby chwile zwątpienia, jesteśmy tylko ludźmi, ale chyba warto dążyc do ulepszenia swego wnętrza...
[21:37] cyber_katolik: na pewno jest trudniej
[21:37] ksiadz_na_czacie2: cisza zawsze jest modlitwą
[21:37] opik10: zależy jak na to spojrzeć
[21:37] cyber_katolik: wiem to po sobie
[21:37] Anka_K: ja np. staram się, ale nie zawsze mi to wychodzi
[21:38] niezapominajka: zakręcona to Ty powinnas wiedzieć bo mówisz że się nie modlisz
[21:38] karola_: cisza jest trudna
[21:38] zakrecona: ale ja sie np nie modle, to czy to od razu ma oznaczac że nie doświadczam ciszy??
[21:38] ksiadz_na_czacie2: Anka, dlatego piszę: nie zatrzymuj się na swoim zwątpieniu, na swojej ciemności.....
[21:38] kasia1286: modlitwa też jest trudna
[21:38] cyber_katolik: wewnętrznej nie
[21:38] ksiadz_na_czacie2: bo pogrążysz się w chaosie a miejsce ufności zajmie strach
[21:39] cyber_katolik: modlitwa jest trudna ale nie niemożliwa
[21:39] cyber_katolik: do poznania
[21:39] kasia1286: :)
[21:39] megi: może ludzie nie wiedzą albo nie potrafią pójśc dalej ...?
[21:39] niezapominajka: cyber jak modlisz sie od dziecka to jaka trudność w modlitwie
[21:39] Anka_K: ale jeżeli modlę się i nadal odczuwam w niekótrych sytuajcjach niepokój i strach, że może wydarzyć się coś czego na pewno bym nie chciała ?
[21:39] kasia1286: albo poprostu sie boją
[21:39] ksiadz_na_czacie2: megi nie tyle nie potrafią. Strach w pewnym momencie paraliżuje...
[21:39] cyber_katolik: nie modlę się od dziecka
[21:40] megi: własnie
[21:40] niezapominajka: aaaaaaaaaaaaaaa rozumię
[21:40] ksiadz_na_czacie2: dlatego ważny jest ten pierwszy moment: na czym się skupię
[21:40] cyber_katolik: nie każde dziecko to tytan modlitwy
[21:40] ksiadz_na_czacie2: a właściwie: na Kim??
[21:40] cyber_katolik: na BOgu
[21:40] zakrecona: na tym o czym mysle sie skupiam
[21:40] zakrecona: i na tym jak rozwiązać jakąś sytuację
[21:41] cyber_katolik: czyli na Wybawieniu od zła
[21:41] cyber_katolik: sama nie rozwiążesz
[21:41] cyber_katolik: wiem po sobie
[21:41] cyber_katolik: kiedyś też byłam taka mądra ja ty
[21:41] Anka_K: ale jeśli chodzi np. o sprawę szatana... jeżeli np. ktoś nie może w sobie przewalczyć lęku wobec szatana i mimo tego, że się modli nadal odczuwa wewnętrzny niepokój ?
[21:41] niezapominajka: a może Ona jest lepsza cyber
[21:41] zakrecona: narazie jakoś sobie radze i wcale nie uwazam ze gorzej niż kiedyś, kiedy jeszcze sie modlilam, chodziłam do kościoła....
[21:42] cyber_katolik: nikt nie jest samotną wyspą wśród tłumu ludzi idealną i genialną
[21:42] Lenka: pewnie rzeczy są nieprzewidywalne - zakrecona. Nie wymyslisz wszystkich rozwiazan.
[21:42] Dodi: ale zlo czesto wkracza w nasz umysl i jak tu sie skupic na czyms dobrym
[21:42] niezapominajka: cyber ale tak niektórzy uważaja
[21:42] cyber_katolik: jak?
[21:42] ksiadz_na_czacie2: Anka, niepokój nie jest tym samym, co strach
[21:43] nadziejka_: hej wszystkim
[21:43] kasia1286: strach jest gorszy
[21:43] nadziejka_: :):):):):):):):)
[21:43] cyber_katolik: geniusz i fenomen dostajemy od Stwórcy
[21:43] Lars: zło zawsze wkrada sie pod pozorem "dobra"
[21:43] zakrecona: ja wcale nie uwazam ze jestem taka genialna i zawsze sobie ze wszystkim poradze, tylko wiem ze kiedys wcale nie bylo mi łatwiej, kiedy jeszcze sie modliłam
[21:43] ksiadz_na_czacie2: bo niepokój pozwala zwrócić się ku Temu, który jest pokojem
[21:43] ksiadz_na_czacie2: strach już nie
[21:43] Lars: strach trzeba leczyc
[21:43] Dodi: Lars no wlasnie
[21:43] cyber_katolik: strach wynalazkiem diabła
[21:44] kasia1286: ale jak leczyc strach
[21:44] Lars: nie strach - ale lęk
[21:44] Lars: strach jest naturalny
[21:44] Anka_K: ale załózmy, że ktoś po prostu boi się szatana i modli się, a niepokój wcale nie maleje?
[21:44] karola_: to jak leczyc lek ????
[21:44] ksiadz_na_czacie2: nie szkodzi, że nie maleje
[21:44] ksiadz_na_czacie2: wcale to nie znaczy, że człowiek stracił w tym momencie ufność
[21:45] ksiadz_na_czacie2: chodzi o to, by nie koncentrować się na niepokoju
[21:45] cyber_katolik: szatan nie jest w stanie uczynić zła jeśli my sami go odrzucamy

[21:45] Dodi: czasami to jest silniejsze
[21:45] ksiadz_na_czacie2: jeszcze raz: "niech ciemność ma nie przemawia do mnie już"
[21:45] Anka_K: a Ojciec Pio ?
[21:45] cyber_katolik: ?
[21:45] Anka_K: szatan go przecież pobił...
[21:45] cyber_katolik: ale nie zabił
[21:45] ksiadz_na_czacie2: Ojciec Pio nie modlił się do niepokoju. Modlił sie do Jezusa :)
[21:46] Lars: Anka - i poza tym nic wiecej mu uczynic nie mogł
[21:46] ksiadz_na_czacie2: :)
[21:46] szalom: Jezus moim pokojem!
[21:46] megi: nie ubóstwiać niepokoju :)
[21:46] ksiadz_na_czacie2: niech mnie nawet pobije, byle mnie nie zabił dla wieczności. Dlatego Tobie się powierzam:)
[21:46] cyber_katolik: :D
[21:47] Anka_K: wiem :)
[21:47] ksiadz_na_czacie2: więc zauważmy: idziemy np. na adorację do kościoła
[21:47] opik10: powtórzę za Izajaszem "Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim Ufają!"
[21:47] ksiadz_na_czacie2: i teraz ważne jest, co będziemy adorować
[21:47] ksiadz_na_czacie2: ciszę serca Jezusa, czy chałas naszych ciemności
[21:47] Lars: Dusza ktora zaufala Panu śmiało może powiedzieć - wszystko moge w tym ktory mnie umacnia :)
[21:47] cyber_katolik: niegustownie ubraną panią, czy Chrystusa?
[21:47] ksiadz_na_czacie2: :P
[21:48] cyber_katolik: czy hałas wokół nas
[21:48] Lars: o ufnosci mowi Ps 25 :)
[21:48] zakrecona: czyli... co ma nam dać modlitwa..? bo sie chyba pogubiłam w tej rozmowie...
[21:48] Lars: ufnosc wsrod niebezpieczenstw:)
[21:48] ksiadz_na_czacie2: ech, wiesz, Lars, że ja wolę 34;)
[21:48] Lars: ks2 - wiem:)
[21:49] vera: Już chyba łatwiej o ufność niz o ciszę..
[21:49] ksiadz_na_czacie2: vera, jeśli nie ma ciszy, nie ma ufności
[21:49] cyber_katolik: zakrecona - pogubiłaś się bo brakuje ci skupienia
[21:49] kasia1286: jak to?
[21:49] vim: a mi sie przypomina przy tym temacie Ps 131
[21:49] zakrecona: cyber - skąd możesz wiedziec czego mi brakuje?
[21:49] Lars: ci co zaufali Panu odzyskuja siły Iz 40, 31 :)
[21:50] cyber_katolik: a ty wiesz boże swojego życia?
[21:50] ksiadz_na_czacie2: więc tak: cisza -----ufność--------siła
[21:50] zakrecona: z wami sie nie da normalnie gadać...
[21:50] cyber_katolik: siła -- szatan pokonany
[21:50] ksiadz_na_czacie2: cisza: Jezus na wburzonym jeziorze
[21:50] kasia1286: dlazcego wszystko zaczyna sie od ciszy
[21:51] Lars: Ap Paweł - im bardziej znam Jezusa tym bardziej Go miłuje a im wiecej miłuje - tym bardziej ufam :)
[21:51] ksiadz_na_czacie2: oni patrzyli na bałwany, nie na Jezusa przecież
[21:51] cyber_katolik: zakrecona - może to z tobą jest coś nie tak
[21:51] ksiadz_na_czacie2: a Jezus patrzył na Ojca
[21:51] zakrecona: cyber - akurat ty nie jesteś od stwierdzania czy ze mna w porządku czy nie
[21:52] zakrecona: i wogole czego mnie tak traktujecie?
[21:52] cyber_katolik: dopoki nie uspokił jeziora
[21:52] kasia1286: tak Jezus Ufa Ojcu
[21:52] Lars: Jezus szukał miejsc ustronnych - samotnosci - by sie z Ojcem spotkac :)
[21:52] cyber_katolik: ok zakrecona już nic nie mówie
[21:52] vera: Ta cisza ma coś z pokory chyba...
[21:52] kasia1286: w ciszy swowjego serca
[21:52] zakrecona: no to nie mow tak bo mi przykro
[21:52] ksiadz_na_czacie2: kiedyś pytałem dość nerwowego ministranta, co robi, gdy się zezłości
[21:53] Lars: ta cisza sprawia, że trzeba sie z "kims" spotkac:)
[21:53] ksiadz_na_czacie2: a on: staję na palcach, biorę trzy głębokie oddechy i mówię trzy razy: Jezu, ufam Tobie. A potem jest już spokój :)
[21:54] opik10: dobra metoda:)
[21:54] ksiadz_na_czacie2: ale zamiast stanąć na palcach, można intensywnie zacząć myśleć, jak się odkuć
[21:54] ksiadz_na_czacie2: i wtedy nie ma ciszy
[21:54] vera: jacy mądrzy teraz ministranci:)
[21:54] ksiadz_na_czacie2: a zwycięża słabość
[21:54] mala_wredna: mozna... ale to by tylko pogorszylo sytuacje...
[21:55] niezapominajka: bo wzor mają w ksiedzu
[21:55] mala_wredna: roztrzasajac sytuacje zlosc by narastala...
[21:55] zakrecona: czemu nie ma ciszy? w ciszy też sie da myslec....
[21:55] Lars: tylko- że zawsze człowiek jest sam w chwili narodzin, śmierci i w trudnych decyzjach - taka cisza jest bardzo trudna
[21:55] ksiadz_na_czacie2: niezapominajka, nie przeceniaj mnie
[21:55] Anka_K: nie we wszystkich księżach... weź pod uwagę, że kilku księży może nie być z powołania...
[21:55] ksiadz_na_czacie2: ja najpierw odpalę, a dopiero potem myślę ;)
[21:55] cyber_katolik: zgadzam się Anka
[21:56] niezapominajka: zapewne widzą to myslenie
[21:56] baranek: człowiek nigdy nie jest sam :)
[21:56] Lars: czasami na myslenie jest juz zbyt pozno ;)
[21:56] Lars: mylisz sie baranek - samotnosc wystepuje bardzo czesto
[21:56] zakrecona: no wlaśnie czlowiek jest sam....
[21:56] ksiadz_na_czacie2: więc proponuję, by dziś wieczorem każdy z nas spróbował doświadczyć tej ciszy, o której mówi Izajasza
[21:56] opik10: Baranek w sensie ludzkim często, na szczęście jest Bóg
[21:57] kasia1286: zeby to było takie proste ks
[21:57] ksiadz_na_czacie2: chociaż na moment przestać adorować trudności, niepowodzenia, kłopoty, a spojrzeć na Pana, by rozpromienić się radością
[21:57] Lars: samotnosc jest konieeczna by - doswiadczyc "spotkania"
[21:57] cyber_katolik: :)
[21:57] ksiadz_na_czacie2: kasia, postaw sobie ikonę Oblicza Jezusa
[21:57] ksiadz_na_czacie2: zapal świecę, puść kanony z Taize
[21:58] ksiadz_na_czacie2: zacznij powtarzać: Jezu, ufam Tobie
[21:58] Lars: wtedy moze sie zjawic szalona rumunka ksieze ;)
[21:58] niezapominajka: i nie całą noc adorować na czacie
[21:58] kasia1286: ja nie potrafie szcególnie ostatnio
[21:58] ksiadz_na_czacie2: przestań narzekać
[21:58] zakrecona: a ja wcale nie potrafie...
[21:58] kasia1286: nie narzekam
[21:58] kasia1286: mówie jak jest i tyle
[21:58] ksiadz_na_czacie2: bo nie ci zwyciężyli świat, którzy mówili: nie potrafię, ale ci, którzy mówili: ja chcę :):):)
[21:58] ksiadz_na_czacie2: tyle na dzisiaj
[21:59] ksiadz_na_czacie2: Dzięki za rozmowę