Piramida życia duchowego

Zapis czatu z 12 grudnia 2005

publikacja 13.12.2005 11:48

Tytuł i treść czatu zaczerpnięto z artykułu o. Andrzeja Kamińskiego OP zamieszczonego w miesięczniku katolickim "List"; stamąd też pochodzą cytaty fragmentów

[20:50] ksiadz_na_czacie11: niech będzie pochwalony Pan Jezus:)
[20:59] ksiadz_na_czacie11: dobra. jedziemy z tematem!!
[21:00] ksiadz_na_czacie11: na początek pytanko: czym się różni życie wewnętrzne od życia duchowego?
[21:00] anek: a to nie jest to samo?
[21:00] ksiadz_na_czacie11: a właśnie nie:)
[21:00] Owieczka_in_black: :|
[21:00] just_now: nie?
[21:00] Adaso: hmm pewnie minimalna różnica jest
[21:00] Awa: wewnetrzne - to emocje, wartosci
[21:00] Helcia_: :|
[21:00] anek: hmmm, to ciekawe, bo ja myślalam, ze to jedno i to samo...
[21:00] Vampire_Marius: nazwą tylko
[21:01] ksiadz_na_czacie11: nawet nie minimalna tylko
[21:01] Awa: a duchowe to religia duchowosc chyba?
[21:01] just_now: no tak, tasiemiec to też życie wewnętrzne, ale nie koniecznie duchowe
[21:01] ksiadz_na_czacie11: życie wewnętrzne, to wszystko to, czym żyje każdy człowiek, a więc np. emocje, postawy
[21:01] Wanda_: Celem
[21:01] Owieczka_in_black: wewnętrzne - to mogą być wszystkie emocje, uczucia itp. i nasze myśli niekoniecznie związane z religią
[21:01] boondock_saints: just... chyba nie o to chodzi:)
[21:02] ksiadz_na_czacie11: spostrzeżenia, doświadczenia zmysłowe
[21:02] ksiadz_na_czacie11: o własnie Just
[21:02] ksiadz_na_czacie11: a na czym się opiera życie wewnętrzne, jeśli ma być ludzkie?
[21:03] boondock_saints: zycie duchowe .... to samorealizacja oraz ustalenie, kim jest dla mnie BOG
[21:03] Agunia05: wierze i uczuciach
[21:03] ksiadz_na_czacie11: Zaczyna się wtedy, kiedy w grę wchodzą pewne wartości, takie jak: prawość, sprawiedliwość, godność, roztropność, mądrość itp.
[21:03] just_now: wewnętrzne... to może na godności człowieka , na tym, kim jest
[21:03] ksiadz_na_czacie11: życie wewnętrzne naturalnie
[21:03] madzia___: na zaufaniu
[21:03] just_now: na jego racjonalnej naturze
[21:03] ksiadz_na_czacie11: j.w. napisałem:)
[21:04] ksiadz_na_czacie11: a życie duchowe? kiedy się zaczyna?
[21:04] just_now: na chrzcie
[21:04] Awa: jak te wartosci sa cenne
[21:04] Awa: i maja znaczenie pierwszorzedne?
[21:04] ksiadz_na_czacie11: o własnie Awa
[21:04] tarantula: na chrzcie
[21:04] madzia___: kiedy odczuwamy pierwsze uczucia
[21:04] ksiadz_na_czacie11: czyli kiedy zaczyna się żyć wartościami
[21:05] madzia___: kiedy je poznamy?
[21:05] just_now: ej no to jak... zycie duchowe zaczyna się od życia wartościami????
[21:05] ksiadz_na_czacie11: a czy zdolność do życia duchowego ma każdy?
[21:05] Agunia05: tak
[21:05] boondock_saints: zdolnosc tak
[21:05] tarantula: tak, jeżeli chce
[21:05] just_now: czy życie wew. zaczyna się od wartości?
[21:05] ksiadz_na_czacie11: Madzia, już później jak nimi się kierujemy
[21:05] Awa: jak jest w stanie rozpoznac wartosci
[21:05] anek: chyba tak, ale nie każdy moze rozwijać tę zdolność
[21:05] Awa: odroznic dobro od zla
[21:05] ksiadz_na_czacie11: Just tak
[21:06] ksiadz_na_czacie11: Anek raczej nie każdy chce bo zdolnośc ma każdy
[21:06] just_now: nie rozumiem... tego rozróżnienia
[21:06] anek: no, też mi oto chodziło...
[21:06] anek: źle się troche wyraziłam
[21:06] ksiadz_na_czacie11: Just. chodzi o to, że zaczyna się od najbardziej podstawowego poziomu. Od wartości i ich poznawania
[21:07] just_now: ale wewnętrzne czy duchowe?
[21:07] anek: a następnie pewnie ich rozwijania
[21:07] ksiadz_na_czacie11: a potem dopiero przychodzi życie nimi, czyli jak się nimi kierujemy
[21:07] ksiadz_na_czacie11: najpierw jest wewnętrzne, a potem, wyższy już poziom to duchowe
[21:07] Owieczka_in_black: czyli od teorii do praktyki:)
[21:07] Awa: a jak kogos nie nauczono odrozniac wartosci-zle wychowanie np.?
[21:08] ksiadz_na_czacie11: tak, Owieczka
[21:08] just_now: a skąd ten podział?
[21:08] ksiadz_na_czacie11: można rzec psychologiczny:)
[21:08] ksiadz_na_czacie11: ze znajomości natury ludzkiej
[21:08] just_now: psychologiczny na pewno nie hihihi:)
[21:08] Owieczka_in_black: no bo każdy ma życie wewnętrzne , a duchowe nie każdy, just
[21:08] Owieczka_in_black: tak myślę:|
[21:08] ksiadz_na_czacie11: dokładnie
[21:08] Owieczka_in_black: :)
[21:09] ksiadz_na_czacie11: czyli mamy dwa szczebelki piramidy
[21:09] just_now: każdy zyje jakimiś wartościami
[21:09] ksiadz_na_czacie11: a dalej co?
[21:09] boondock_saints: ale czy zycie duchowe to nie jest jeszcze cos wiecej ??
[21:09] Owieczka_in_black: doskonalenie w życiu duchowym chyba
[21:09] just_now: dalej pewnie jakis kolejny szczebelek
[21:09] anek: trzeba wszystko robić, żeby wspinać sie dalej po piramidzie
[21:09] ksiadz_na_czacie11: Just. każdy je poznaje ale nie dla każdego są one tym, czym się kieruje zawsze
[21:09] ksiadz_na_czacie11: Boond powoli. Na szczyt się idzie powoli:)
[21:10] just_now: każdy ma jakieś wartości, niektóre są tylko bardziej przyziemne jak np. kasa
[21:10] Owieczka_in_black: ale to nie duchowość, just
[21:10] Awa: a duchowe i religijne to to samo?
[21:10] ksiadz_na_czacie11: bo teraz jak już wartości stają się podstawą absolutną, to one nas kierują dalej, wyżej ku Sacrum
[21:10] just_now: jakaś jest... w końcu to nadaje sens... tyle, ze kwestia sporna czy to prawdziwa wartość

[21:10] Owieczka_in_black: więc co jest wyżej?
[21:11] ksiadz_na_czacie11: Awa. prawdziwie duchowe są z Ducha, a zatem...
[21:11] ksiadz_na_czacie11: napisałem co wyżej. Sacrum
[21:11] Owieczka_in_black: :)
[21:11] Owieczka_in_black: ale to niewiele wyjaśnia
[21:11] madzia___: czyli pięcie sie ku świetości
[21:11] ksiadz_na_czacie11: wartości kierują nas wyżej
[21:12] Awa: ale ludzie wierza w rozne duchy, sa rozne wyznania i rozne wartosci
[21:12] ksiadz_na_czacie11: ku temu co jest samą wartością
[21:12] Awa: czy to jeszcze ten wspolny z innymi religiami szczebel piramidy?
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Awa. ale pęd ku Sacrum jest wspólny
[21:12] ksiadz_na_czacie11: każda religia szuka ideału wartości
[21:13] just_now: Dobra, Prawdy, Piękna
[21:13] Awa: i to szukanie wartosci sacrum nas łaczy?
[21:13] ksiadz_na_czacie11: tak
[21:13] madzia___: a każda znajduje ten ideał wartości?
[21:13] ksiadz_na_czacie11: bez względu na to w jakiej religii i kulturze zostaniemy wychowani, poszukiwanie sacrum jest dla nas czymś najważniejszym i wpływa na nasze życiowe decyzje.
[21:13] Owieczka_in_black: nawet gdy są to religie niechrześcijańskie, księże?
[21:13] Awa: to potem na pewno bedzie wybor wyznania
[21:14] ksiadz_na_czacie11: nawet
[21:14] just_now: no pewnie, owieczka
[21:14] Owieczka_in_black: pytam dla pewności just:)
[21:14] just_now: :)
[21:14] ksiadz_na_czacie11: Następny poziom to życie chrześcijańskie
[21:15] Awa: czyli jeszcze niekatolik?
[21:15] Awa: ale Bog
[21:15] just_now: hihih to mi przypomina te kręgi z Dominus Iesus, tylko w odwrotnej kolejnosci omawiane
[21:15] Owieczka_in_black: ?
[21:15] ksiadz_na_czacie11: buduje nam się piramidka. od życia wewnętrznego (wartości poznawane) poprzez życie wartościami (wartości wyznawane jako swoje) i dążenie do ideału (poszukiwanie Sacrum) do życia Bogiem
[21:16] justysia: tak i co dalej?
[21:16] ksiadz_na_czacie11: no teraz to już chrześcijanin, Awa
[21:16] Awa: a jak ktos ma nagle nawrocenie, to ta piramidka bierze w leb czasem
[21:16] Owieczka_in_black: niekoniecznie, awa
[21:16] Awa: bo najpierw odkrywa Boga, a potem te wartosci
[21:16] ksiadz_na_czacie11: przypominam, że my wierzymy w Jedyną Prawdę w Jezusie Chrystusie
[21:17] ufam: Awa nawrócenie to jest świadoma decyzja
[21:17] just_now: czyli Dominus Iesus:)
[21:17] ksiadz_na_czacie11: Awa. żeby odkryć szczyt trzeba najpierw odkryc przedgórze
[21:17] Awa: swiadome zycie wartosciami
[21:17] Awa: a Szaweł?
[21:18] Owieczka_in_black: a Szaweł nie przeszedł tej drogi, awuś?
[21:18] Owieczka_in_black: ja myślę, że tak,
[21:18] ufam: przeszedł.
[21:18] Owieczka_in_black: mimo objawienia
[21:18] ksiadz_na_czacie11: życie chrześcijańskie. To jest poziom, w którym nie chodzi już o jakieś nieskonkretyzowane sacrum. Tutaj punktem odniesienia jest Chrystus jako jedyny Zbawiciel i Ten, Który wprowadza w tajemnicę Trójcy Świętej
[21:19] justysia: trudne....
[21:19] ksiadz_na_czacie11: w wymiarze życia duchowego, które nazywa się życiem chrześcijańskim, inicjatywa pochodzi od Boga. Bez przyjęcia objawiającego się Boga, nie można mówić o chrześcijaństwie.
[21:19] Awa: inicjatywa od Boga - to co? stac i czekac?
[21:19] ksiadz_na_czacie11: ot co.
[21:19] Awa: na to zaproszenie?
[21:19] just_now: czyli tym naszym szczytem piramidy powinno być włączenie przez Chrystusa w życie Trójcy, dobrze czaję?
[21:19] Owieczka_in_black: bo to nie filozofia tylko religia:)
[21:19] ksiadz_na_czacie11: Awa. inicjatywa, ale nie wszystko do końca
[21:20] ksiadz_na_czacie11: dobrze czaisz, Just
[21:20] Awa: a gdzie szukac tego zaproszenia?
[21:20] Owieczka_in_black: w chrześcijaństwie (katolicyzm) nawet różaniec jest chrystocentryczny
[21:20] ksiadz_na_czacie11: tylko że jeszcze do tego: Szczytem i pełnią życia duchowego jest spotkanie Jezusa w doświadczeniu Kościoła Katolickiego
[21:20] justysia: awa, On cały czas zaprasasza, tylko czy my to zaproszenie przyjmujemy
[21:20] Awa: a to juz wiem, w kosciele katolickim, tak?
[21:20] just_now: czyli przyjąć samoobjawiającego się Boga w wolnej decyzji - muszę sobie tłumaczyć :)
[21:20] ksiadz_na_czacie11: tak Awa
[21:21] ksiadz_na_czacie11: tak Just, dobrze tłumaczysz
[21:21] Awa: to znowu bedzie o sakramentach?
[21:21] ksiadz_na_czacie11: a dlaczego w Kościele? co nam daje trwanie w Kościele?
[21:21] just_now: i to jeszce w Kościele - łomatko
[21:21] Awa: autorytet Kosciola w nauczaniu nam daje
[21:22] Owieczka_in_black: jesteśmy członkami Ciała Chrystusowego , a On jest Głową
[21:22] just_now: trwanie w Kościele... może trudniej jest zabłądzić na piramidzie:)
[21:22] ksiadz_na_czacie11: Trwanie w Kościele gwarantuje prawdziwość w odczytywaniu Objawienia. Kościół nigdy nie zagubi i nie zafałszuje Objawienia, Chrystus zapewnia nas o tym mówiąc, że będzie z nami aż do skończenia świata.
[21:22] just_now: no i w Kościele są środki pomagające
[21:22] Awa: Kosciol caly, czy nieomylnosc Papieza - głowy?
[21:22] just_now: do tego przyjęcia Boga
[21:22] just_now: sakramenty
[21:23] ksiadz_na_czacie11: no własnie Just
[21:23] Awa: czy tej instytucji od wiary i czegos tam Ratzingera?
[21:23] ksiadz_na_czacie11: a co jest poczatkiem szczytu zycia duchowego?

[21:23] Awa: zycie wartosciami?
[21:23] Owieczka_in_black: Kongregacja Wiary chyba, awuś
[21:24] Lidia: Bóg?
[21:24] just_now: a co to jest początek szczytu?? ;)
[21:24] ksiadz_na_czacie11: Awa. cały Kościół pod przewodnictwem Papieża
[21:24] Awa: acha
[21:24] ksiadz_na_czacie11: początkiem jest nawrócenie:)
[21:25] ksiadz_na_czacie11: nawrócenie czyli co??
[21:25] just_now: czyli przyjęcie Chrystusa
[21:25] Owieczka_in_black: na co mamy szczegolnie dobry czas - Adwent:)
[21:25] Awa: swiadoma decyzja
[21:25] Lidia: zerwanie z grzechem
[21:25] Awa: zycia wartosciami
[21:25] just_now: porzucenie starego życia, grzechu
[21:25] anek: sakrament pokuty
[21:25] ksiadz_na_czacie11: o właśnie Awa. to ma być świadoma decyzja
[21:25] Awa: zycia wg chrystusa
[21:25] ksiadz_na_czacie11: Nawrócenie to przewartościowanie, to podjęcie trudu by wartości, które są w nas na poziomie wiedzy, zeszły do poziomu serca i miały wpływ na nasze decyzje
[21:25] Lidia: a zerwanie z grzechem nie?
[21:26] ksiadz_na_czacie11: Lidia też ale raczej od strony pozytywnej a zachwilę jeszcze o zerwaniu
[21:26] Owieczka_in_black: lidia, powoli ten grzech się wykorzenia, całkowicie nikt nie zerwał
[21:26] just_now: dobre wartości - chyba warto dodać :)
[21:26] ksiadz_na_czacie11: Nawrócenie to nie chwila, w której coś nas dotknie i wybuchną w nas pobożne uczucia. Nawrócenie to decyzja, po podjęciu której trzeba wszystko w sobie przepracować
[21:26] Lidia: oczywiście ks, to świadoma decyzja i chęć
[21:27] ksiadz_na_czacie11: jak św. Paweł:)
[21:27] just_now: czasami zaczyna się od uczucia, ale nie moze na nim poprzestać
[21:27] Owieczka_in_black: to akt woli + kosekwencja w działaniu
[21:27] Awa: czyli znowu nie uczucia i ekstaza, tylko rabota?
[21:27] ksiadz_na_czacie11: Warto przyjrzeć się bliżej nawróceniu św. Pawła. W tym nawróceniu są cztery momenty, które można odnaleźć w każdym nawróceniu: – po pierwsze, poznanie Boga, – po drugie, poznanie siebie, – po trzecie, posłanie – po czwarte, trwanie w Kościele
[21:27] Lidia: ale to jakby nie patrzeć, chęc zerwania z grzechem -świadoma
[21:28] Owieczka_in_black: chęć i gotowość musi być lidia, tak myślę
[21:28] ksiadz_na_czacie11: Podjęcie decyzji, nawrócenie, oznacza wejście na drogę dojrzewania w wierze
[21:28] just_now: Lidia nie tylko chęć, ale też fakty zrywania z grzechami
[21:28] Lidia: posłanie?
[21:28] ksiadz_na_czacie11: i teraz dopiero zaczynaja się schody:)
[21:28] Awa: czyli nie litera prawa tylko ducha?
[21:28] Lidia: :)ruchome
[21:28] Owieczka_in_black: ojj a to było płasko??
[21:28] ksiadz_na_czacie11: Lidia. posłanie czyli misja
[21:28] boondock_saints: nareszcie schody:)
[21:28] ksiadz_na_czacie11: to było płasko
[21:28] Owieczka_in_black: :|
[21:28] Lidia: dziekuję:)
[21:28] just_now: ja... piramida, drabina, schody... a gdzie jest winda??;)
[21:29] ksiadz_na_czacie11: a teraz zaczyna się potrójna droga
[21:29] ksiadz_na_czacie11: jaka?
[21:29] Awa: oczyszczenie
[21:29] Awa: oswiecenie
[21:29] Awa: zjednoczenie
[21:29] ufam: :)
[21:29] ksiadz_na_czacie11: brawo Awa
[21:29] Awa: jakis ks. tak tu gadał
[21:29] Awa: o nawroceniu kiedys
[21:29] Awa: numeru nie pomne
[21:29] Lidia: :D
[21:29] just_now: no właśnie
[21:29] just_now: chyba ks. 9
[21:30] ksiadz_na_czacie11: i teraz właśnie po kolei
[21:30] ksiadz_na_czacie11: droga oczyszczenia to na czym ma polegać?
[21:30] just_now: na zerwaniu z grzechem
[21:30] Awa: nie wiem ks., ja juz dawno na tych schodach poległa
[21:30] anek: na przystąpieniu do sakramentu pokuty?
[21:30] just_now: uwolnieniu się od zniewoleń grzechem
[21:30] madzia___: na przystapieniu do spowiedzi
[21:30] justysia: to na mnie za trudne ;(
[21:30] ksiadz_na_czacie11: a da się zerwać i tak zupełnie uwolnić?
[21:30] Lidia: oczyszczenie jest chyba najtrudniejsze, czy nie?
[21:31] anek: nie da się
[21:31] Owieczka_in_black: nie da się:(
[21:31] just_now: zupełnie to nie...
[21:31] ufam: nie
[21:31] just_now: ale trzeba się ćwiczyć
[21:31] just_now: wola, uczucia i rozum
[21:31] ksiadz_na_czacie11: właśnie, nie da się. o!! trzeba mimo wszystko dążyć do ideału
[21:31] just_now: uczyć poznawać, wybierać i kochać dobro
[21:31] anek: bo liczą sie nasze wysiłki, a nie sukcesy
[21:31] Awa: czyscic w nieskonczonosc?
[21:31] ksiadz_na_czacie11: nie ważne, że nam się nie udaje zawsze. ważne, że idziemy do przodu
[21:31] Owieczka_in_black: najważniejsze, by po każdym upadku chcieć wstać i wstawać
[21:32] Awa: plamy zostaja
[21:32] ksiadz_na_czacie11: tak owieczka
[21:32] ksiadz_na_czacie11: plamy? Pan Jezus ma świetny wybielacz
[21:32] just_now: no my nie możemy do końca się oczyścić, ale kto wie ile może miłosierdzie
[21:32] ksiadz_na_czacie11: o właśnie Just
[21:32] Owieczka_in_black: a On nam w tym wstawaniu pomaga, bo jest Miłościa Miłosierną:)
[21:33] ksiadz_na_czacie11: słuchajcie, bo to ważne (zwłaszcza dla wszystkich zniechęconych)
[21:33] justysia: słuchamy
[21:33] justysia: :))
[21:33] Lidia: proszę ks. On ma wybielacz:)to prawda

[21:33] ksiadz_na_czacie11: właśnie to, co powiedzieliśmy
[21:33] ksiadz_na_czacie11: że ważne, by iść, a nie położyć się i leżeć
[21:34] just_now: czyli my do roboty i ufać Miłosierdziu
[21:34] anek: ma Ksiądz rację
[21:34] anek: :))
[21:34] Owieczka_in_black: just:)
[21:34] justysia: nierealne (u mnie)
[21:34] ksiadz_na_czacie11: nawet jak się przewrócisz, to ważne, że wstajesz, a nie, że się przewróciłeś!!
[21:34] Awa: ks. ale z niskiego stopnia piramidki spada sie tak sobie
[21:34] Lidia: czyli nie dawac sie, nie poddawac zniechęceniu dązyć do Boga
[21:34] Awa: a z wysokiego, to boli
[21:34] Owieczka_in_black: Pan Jezus też upadał, ale powstawał
[21:34] just_now: łe... to ale skopałam sprawę
[21:34] just_now: no oki
[21:34] ksiadz_na_czacie11: Na początku, kiedy pracujemy nad sobą, widzimy swój szybki wzrost, widzimy jak szybko się zmieniamy. Jednak w pewnym momencie mamy wrażenie, że zwalniamy, wydaje się nam, że nic się w nas nie zmienia. Zastanawiamy się czy nie szukać gdzieś indziej. Wtedy najważniejsza staje się wierność obranej drodze
[21:35] Owieczka_in_black: to jest baaardzo ważne ks:)
[21:35] ksiadz_na_czacie11: Awa. jak spaść to z dobrego konia;)
[21:35] Awa: tak sie tylko mowi, ks.
[21:35] ksiadz_na_czacie11: a nie z byle chabety
[21:35] just_now: obranej ze skórki :) tzn. powierzchowności - żeby nie było, ze skojarzenie nie na temat:)
[21:35] Owieczka_in_black: bo gdy entuzjazm mija, to się zniechecamy czesto
[21:36] Lidia: proszę ks., a ja nieraz na tym, że sie przewróciłam, za bardzo ubolewałam i nie szłam dalej, a to była zła droga:'(
[21:36] ksiadz_na_czacie11: obranej=wybranej
[21:36] awe: lepiej nie spadać, ale pomału podnosić się i dżwigać
[21:36] ksiadz_na_czacie11: no własnie Lidia
[21:36] ksiadz_na_czacie11: a następne etapy? bo trzeba dalej iść
[21:36] just_now: no wiem ks., z tą obraną....
[21:36] just_now: oświecienie
[21:36] ksiadz_na_czacie11: oświecenie czyli co?
[21:36] Awa: oswiecenie
[21:37] Awa: sama przyjemnosc
[21:37] ufam: poznawanie Boga
[21:37] Awa: blogosc?
[21:37] just_now: czyli co to było? chyba cnoty wlane
[21:37] Lidia: poznanie Miłości Boga
[21:37] just_now: trzeba doskonalić
[21:37] anek: wiernie trwać na tej drodze, mimo przeszkód, które napotkamy
[21:37] Awa: jak fajnie byc razem?
[21:37] ksiadz_na_czacie11: tak
[21:37] Awa: to jak miesiac miodowy
[21:37] ksiadz_na_czacie11: dokładnie o to chodzi. tu się już doświadcza obecności
[21:37] Awa: same zalety sie widzi i jest hura - optymizm
[21:37] Lidia: Awa, tylko miesiąc?
[21:38] ksiadz_na_czacie11: no tak Awa
[21:38] ksiadz_na_czacie11: a dalej? zjednoczenie?
[21:38] Awa: miesiac w przenosni
[21:38] just_now: a co trzeba robić? tylko spijać ten miodek?
[21:38] Awa: to chyba w niebie?
[21:38] Lidia: zjednoczenie, to już doskonałość
[21:38] Awa: albo swięci
[21:38] ufam: zawierzenie Bogu i przylgnięcie do Boga
[21:39] ksiadz_na_czacie11: spijać, ale też uważać, by nie za łapczywie, bo można się udławić i nie zwracać uwagi na miodek, tylko na Tego, który go daje
[21:39] ksiadz_na_czacie11: tak Ufam
[21:39] anek: hmm... na ziemi to juz chyba to jest niemożliwe, żeby tak do konca zjednoczyć
[21:39] just_now: czyli Wielką Pszczółkę :)
[21:39] Awa: mimo prob losu?
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Wtedy człowiek staje się wrażliwy na działanie Ducha Świętego, przyjmuje Jego dary. Na tym etapie jest już tylko trwanie w Tajemnicy, więź z Bogiem
[21:40] Awa: zawierzenie przy wystawianiu na probe wiary?
[21:40] ufam: tak..
[21:40] ufam: Awa
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Anek, to jasne, że to zadatek tego, co będzie w niebie. ale jednak jest Komunia
[21:40] just_now: a kiedy szatan się najbardziej dobiera? na którym etapie?
[21:40] Awa: ale wtedy łatwo znalezc sie na poczatku drogi
[21:40] ksiadz_na_czacie11: na każdym Just
[21:40] anek: tak, tak ma Ksiadz rację
[21:40] Owieczka_in_black: właśnie, fajne pytanie, just:)
[21:41] just_now: czy można z etapu zjednoczenia spaść na początek
[21:41] ksiadz_na_czacie11: na każdym etapie zastawia na nas pułapki i zwodzić próbuje
[21:41] just_now: a jak juz człowiek jest taki wyzbyty z grzechu i blisko Boga, to szatan teoretycznie powinien mieć mniejszy dostęp
[21:41] anek: ale na drugim etapie chyba najbardziej, tak mi sie wydaje..
[21:41] Owieczka_in_black: a mozna utracić owo zjednoczenie?
[21:41] just_now: bo mniejsze przyzwolenie
[21:41] just_now: od człowieka
[21:41] Anka_K: a czy szatan próbuje nas tylko zwodzić, czy może nam się ukazać "fizycznie"?
[21:41] Awa: just chyba odwrotnie
[21:41] Awa: PIO
[21:42] ksiadz_na_czacie11: o właśnie Just. chodzi o to, że etapy nie dają się wyraźnie rozdzielić. one się przeplatają ze sobą
[21:42] Lidia: czy zjednoczenie może byc w jakis sposób zagrożone?
[21:42] ufam: powtarzają się również
[21:42] ksiadz_na_czacie11: Anka. ale to tylko Bóg dopuszcza na wyjątkowo uświęconych i utwierdzonych
[21:42] Owieczka_in_black: czytałam gdzieś, że przybiera różne postaci
[21:42] Owieczka_in_black: ale cudze
[21:42] Anka_K: ale podobno jeśli czlowiek jest bardzo blisko Boga, to szatan tym bardziej atakuje?
[21:42] ksiadz_na_czacie11: może być zagrożone jak przestajemy się starać i czuwać
[21:43] just_now: tak tak, tzw. opętanie o. Pio...

[21:43] ksiadz_na_czacie11: jeśli jest człowiek blisko i jeśli Bóg pozwoli diabłu
[21:43] ksiadz_na_czacie11: Just to nie było opętanie a dręczenie
[21:44] just_now: ks 11 dlatego powiedziałam tzw.
[21:44] ksiadz_na_czacie11: na każdym etapie są inne pokusy i inne próby zwodzenia
[21:44] Anka_K: właśnie, na filmie o O.Pio szatan go naprawdę męczył, ale ojciec Pio chyba był umocniony do tego przez Boga, choć nie rozumiem dlaczego będąc małym chłopcem, zaczął go gonić szatan w postaci psa...
[21:44] just_now: no ok.... czyli z praktycznych zaleceń na 1. schodek, to co?
[21:45] ksiadz_na_czacie11: ej, bo odchodzimy od tematu!! wracajcie!!
[21:45] just_now: zakładając - już po nawróceniu
[21:45] ksiadz_na_czacie11: na pierwszy schodek czyli na oczyszczenie: to trwać trwać trwać. nie poddawać się
[21:46] just_now: czyli pranie w konfesjonale
[21:46] just_now: i karmienie przy Stole
[21:46] Helcia_: eh
[21:46] Owieczka_in_black: i poznanie prawdy o sobie
[21:46] just_now: i dyscyplina...
[21:46] ksiadz_na_czacie11: na drugi - to pragnąć, pragnąć, pragnąć i nieustannie się kierować ku Bogu
[21:47] anek: czyli trwać na tej drodze
[21:47] ksiadz_na_czacie11: (pragnienie Boga jest ważne, a tak często nie doceniane)
[21:47] ksiadz_na_czacie11: pragnienie, które budzimy w sobie świadomie
[21:47] anek: dlaczego świadomie?
[21:47] boondock_saints: hmm... ja rozumiem to: 1. poznanie siebie (samorealizacja)... 2. poznanie Boga... 3. zycie nim
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Anek, bo Pan Bóg nas chce mieć u siebie jako świadomych i wolnych
[21:48] Owieczka_in_black: no, a może jakieś praktyczne zalecenie - sposób jak to pragnienie budzić w sobie? ks11:)
[21:48] ksiadz_na_czacie11: no brawo Boond
[21:48] anek: aha, dziękuję księdzu
[21:48] ksiadz_na_czacie11: pragnienie = skierowanie woli
[21:48] ksiadz_na_czacie11: a zatem wola ma się kierować ku Bogu
[21:49] Awa: ks., a mi sie wydaje
[21:49] just_now: no, ja właśnie pragnę początku szczytu piramidy, tak że mnie aż w duszy coś sztyka... a tu ni w ząb nie wychodzi mi umówienie się na spowiedź, już dwa razy coś wypadło... ale może to jeszcze nie dla mnie czas...
[21:49] Awa: ze my w dzisiejszych czasach
[21:49] Awa: gubimy sie juz na wartosciach
[21:49] Awa: jak te roslinki pantofelki
[21:50] just_now: prosze jaki owocny czat - zmusiło mnie do refleksji... brawo proszę księdza i wszyscy aktywni:)
[21:50] ksiadz_na_czacie11: Just, bo trzeba pragnąć nie szczytu, a Tego który Jest na samej górze:)
[21:50] Owieczka_in_black: księże, a może jakieś lektury ksiądz poleci nam w tym temacie??
[21:51] just_now: no ja to nawet nie myślałam przed tym czatem w kategoriach jakiś szczytów, dla mnie jest Pan Bóg i tyle...
[21:51] ksiadz_na_czacie11: lektury.... hmmm... nic konkretnego mi nie przychodzi teraz do głowy
[21:51] just_now: "Rozważania o wierze" Dajczera
[21:51] Owieczka_in_black: o wspinaczce na szczebelki
[21:51] ksiadz_na_czacie11: dobre, Just
[21:52] Anka_K: ja polecam "Mądrość serca", wydana przez Księży Marianów
[21:52] Lidia: a ja polecam Pismo Św.
[21:52] ksiadz_na_czacie11: To jest jak wyprawa w góry. Wchodzimy na szlak, który ma nas doprowadzić na szczyt, który widzimy na początku. Za chwilę jednak na naszej drodze pojawia się las i szczytu już nie widać, pozostaje tylko ścieżka. Widzimy zaledwie na trzy kroki do przodu, do następnego zakrętu. Patrzymy, w którą stronę prowadzi droga i stawiamy kolejne kroki. I tak kawałek po kawałku. Musimy zaufać, że ten szlak doprowadzi nas do celu. Czasem wchodzimy w taką mgłę, że stawiając nogę nie widzimy już ani ziemi ani nogi. A jednak trzeba tę nogę postawić
[21:52] just_now: jaka poezja... ks... nono....
[21:52] Owieczka_in_black: trzeba zaufać Jezusowi
[21:53] Owieczka_in_black: w tej mgle
[21:53] just_now: owieczka, bo ucieknę
[21:53] ksiadz_na_czacie11: lubię góry:)
[21:53] Owieczka_in_black: just:)
[21:53] anek: nieźle, nieźle prosze księdza :) ja też lubię góry:D
[21:53] just_now: ja też... i zdobywać szczyty też
[21:53] just_now: :)
[21:53] ksiadz_na_czacie11: a dobra jest "na myślenie" o tym "Mistyka gór" ks.Rogowskiego. polecam
[21:53] Awa: jak dobrze nam zdobywac gory[nutki]
[21:53] just_now: ale ta duchowa góra to niezłe wyzwanie
[21:54] Awa: a to juz celnik to nam czytał chyba
[21:54] Lidia: a jak ktos nie lubi gór, to polecam piaski pustyni, tam tez jak zawieje, to nic nie widać
[21:54] Awa: on tez lubi łazic po gorach
[21:54] just_now: ale z dobrym sprzetem, treningiem damy rade...
[21:54] KasiaZagubiona: ja kocham tylko jeden szczyt... szczyt mojego życia na którym stoi PAN
[21:54] Lidia: :)
[21:54] ksiadz_na_czacie11: albo "Droga na góre Karmel" św. Jana od Krzyża
[21:54] boondock_saints: a ja tam lepiej sie czuje na nizinach
[21:54] Awa: Jan od Krzyza - to chyba za ciezkie
[21:55] ksiadz_na_czacie11: Awa. jak się zacznie, to nie takie znów ciężkie
[21:55] Awa: sztuka zaczac
[21:55] ksiadz_na_czacie11: na koniec historia!!
[21:55] just_now: Awa to zacznij
[21:55] just_now: bajka na dobranoc:)
[21:55] ksiadz_na_czacie11: przykład z gór - obraz dla naszego życia duchowego
[21:56] ksiadz_na_czacie11: otóż jak się schodzi z Granatów (szczyt w Tatrach), to wydaje się że można na skróty dojść do schroniska
[21:56] just_now: no fakt

[21:56] madzia___: tu jest pewnie jakis haczyk:P
[21:56] ksiadz_na_czacie11: widać wygodną łączkę łagodnie opadającą w dół. ale tam nie ma szlaku
[21:57] ksiadz_na_czacie11: jak ktoś wejdzie to początkowo łagodnie i miło. po jakichś 150 metrach zaczyna się trochę trudniej ale jeszcze da się iść.
[21:57] Awa: ks. zlazł ze szlaku?
[21:57] ksiadz_na_czacie11: dopiero po jakichś 300 - 400 metrach zaczynają się zerwy i kończy się to wszystko przepaścią
[21:58] Owieczka_in_black: :|
[21:58] justysia: awa, sama tak kiedyś zrobiłam z kumplami i wiesz ile osób tam zycie straciło
[21:58] justysia: pozory myla
[21:58] ksiadz_na_czacie11: tak więc lepiej iść powoli i dłuższą drogą, ale dojść
[21:58] Awa: justysia tezbyłam na granatach
[21:58] ksiadz_na_czacie11: i najlepiej korzystać z dobrych przewodników (tu: Tradycja)
[21:58] Lidia: proszę ks. trafna puenta tematu:)
[21:59] ksiadz_na_czacie11: ja chodziłem trochę poza szlakami, ale zawsze z przewodnikiem
[21:59] KasiaZagubiona: ksiądz lubi poznawać nieznane:d
[21:59] ksiadz_na_czacie11: podsumowanie!!
[22:00] ksiadz_na_czacie11: zatem po kolei - należy się wspinać. Zaczynamy od poznawania wartości
[22:00] ksiadz_na_czacie11: potem żyjemy nimi. One nas kierują ku Sacrum
[22:01] ksiadz_na_czacie11: potem to Sacrum konkretyzuje się w Chrystusie, a przez Niego do Trójjedynego Boga w Kościele
[22:01] ksiadz_na_czacie11: a potem nawrócenie, czyli świadoma decyzja nasza na życie w Nim
[22:02] ksiadz_na_czacie11: potem potrójna droga: oczyszczenie (walka z grzechami), oświecenie (poznawanie Boga i bycie z Nim), zjednoczenie (trwanie w Bogu)
[22:02] ksiadz_na_czacie11: a potem to już szczyt szczytów, czyli NIEBO
[22:03] ksiadz_na_czacie11: ale uwaga: iść należy powoli i nie za szybko, bo zadyszka murowana
[22:03] Lidia: Raj :)
[22:03] ksiadz_na_czacie11: a dobrze jeszcze mieć jakiegoś przewodnika
[22:03] ksiadz_na_czacie11: dobrego:)
[22:03] ksiadz_na_czacie11: i uważać na pozorne ułatwienia
[22:03] ksiadz_na_czacie11: Amen