Nawrócenie św. Pawła - moje nawrócenie

Zapis czatu z 25 stycznia 2005

publikacja 31.01.2006 14:50

[20:49] ksiadz_na_czacie11: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus:)
[21:00] ksiadz_na_czacie11: no to do dzieła: czytaliście tekst Dziejów o nawróceniu Szawła?
[21:00] Helcia_: :)
[21:00] Adaso: no to nawracajcie sie, jakowo św. Paweł sie nawracoł
[21:00] Helcia_: tak
[21:01] tarantula: tak mniej więcej :)
[21:01] porozmawiam: ja nie, Ksiadz, nie czytałam
[21:01] ksiadz_na_czacie11: mniej czy więcej? Ale dobra. Co tam wyczytaliście? Czy coś Was tam szczególnie zastanowiło?
[21:01] Lady: ja tez nie zajrzalam
[21:01] tarantula: mnie dodatkowo outsider doistruował :)
[21:01] Owieczka_in_black: że tak osobiście Jezus zwrócił się do niego
[21:02] Owieczka_in_black: tak wprost
[21:02] Helcia_: Pan Jezus zapytał Szawła, dlaczego Go prześladuje
[21:02] ksiadz_na_czacie11: do każdego tak się zwraca
[21:02] ksiadz_na_czacie11: osobiście
[21:02] Owieczka_in_black: ks, ale chyba nie tak wprost
[21:02] Luiza: że wybrał swojego prześladowcę
[21:03] ksiadz_na_czacie11: cała rzecz obcowania człowieka z Bogiem polega właśnie na tym, że każdy jest traktowany osobiście
[21:03] Helcia_: zastał Go w drodze
[21:03] tarantula: ale chyba nie każdy Go słyszy??
[21:03] ksiadz_na_czacie11: każdy może
[21:03] tarantula: albo raczej nie każdy chce Go usłyszeć??
[21:03] Owieczka_in_black: ks, czy Szaweł słyszał normalnie słowa Jezusa?
[21:03] Lady: kazdy slyszy na swoj sposob
[21:03] porozmawiam: to znaczy kazdy inaczej?
[21:03] Owieczka_in_black: czy tylko usłyszał je tak jakoś w duszy?
[21:03] ksiadz_na_czacie11: o raczej tak, Tarantula
[21:03] porozmawiam: kazdy na swój sposób?
[21:04] Luiza: poro, Bóg nie jest seryjny
[21:04] Lady: to tak samo, jak z szatanem
[21:04] ksiadz_na_czacie11: każdy powinien słyszeć nie to, co chce usłyszeć, ale to, co rzeczywiście Bóg mówi
[21:04] tarantula: ale to nie takie łatwe
[21:04] ksiadz_na_czacie11: łatwiejsze niż skłonni bylibyśmy sądzić
[21:05] tarantula: człowiek jest raczej nastawiony na przekaz, a nie na odbiór
[21:05] Helcia_: dlaczego ks.??
[21:05] ksiadz_na_czacie11: ja sądzę, że usłyszał dosłownie i wyraźnie, choć (jak piszą Dzieje) nikt dookoła nie wiedział co się dzieje
[21:06] Helcia_: ale się zrymowało:)
[21:06] ksiadz_na_czacie11: słowa słyszeli ale nie bardzo wiedzieli co jest grane
[21:06] tarantula: cos jak z objawieniami ??
[21:07] Helcia_: czyli nie wiedzieli, czego Bóg od nich rząda??
[21:07] tarantula: widziały je tylko niektóre osoby
[21:07] ksiadz_na_czacie11: ci, co byli z Szawłem, to chyba nie
[21:07] tarantula: przekaz był skierowany tylko do Szawła i tylko on go słyszał
[21:07] Helcia_: ale Szaweł chyba rozumiał bo zmienił swoje postępowanie
[21:08] ksiadz_na_czacie11: Boga "zobaczyć" mogą ci, co mają szczególnie "wyczulone oko".
[21:08] Owieczka_in_black: co to znaczy ks?
[21:08] ksiadz_na_czacie11: myślę, że w pierwszej chwili też nie bardzo wiedział, co sie dzieje
[21:09] ksiadz_na_czacie11: to znaczy, jak było wyżej, że trzeba być nastawionym na odbiór
[21:09] ksiadz_na_czacie11: a ta chwila była łatwa do przyjęcia dla Szawła czy nie?
[21:09] Helcia_: chyba nie
[21:09] Owieczka_in_black: no to chyba był trochę szok dla niego
[21:09] tarantula: chyba był w niezłym szoku
[21:09] Awa: Szaweł w drodze do Damaszku nie był ,,nastawiony na odbior
[21:10] Awa: wrecz przeciwnie
[21:10] Anka_K: raczej nie
[21:10] Owieczka_in_black: właśnie, awa
[21:10] Kris_yul: jak już zobaczył
[21:10] Owieczka_in_black: w końcu był prześladowcą chrześcijan
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Awa. Raczej był. Był przeciez bardzo religijnym Żydem
[21:10] Helcia_: Szaweł od tego blasku stracil wzrok
[21:10] Kris_yul: jak "dotknął" Boga, to już łatwa
[21:10] tarantula: pewnie każdy, gdyby spotkał się z osoba przez siebie przesladowaną, przeżyłby wstrzas
[21:10] Awa: ale w Chrystusa nie wierzył
[21:11] Awa: szedl z zamordyzmem w oczach
[21:11] Helcia_: tarantulek, ale nie każdy trci wzrok
[21:11] ksiadz_na_czacie11: Bóg może przecież przemawiać nawet i do niechrześcijan
[21:11] Awa: no wlasnie ks, to mowie
[21:11] Anka_K: ale uwidacznia się tu piękne nawrócenie...
[21:11] Awa: ze nie byl nastawiony na odbior
[21:11] porozmawiam: jesli ktos chce, to widzi
[21:11] Owieczka_in_black: może, ale nie koniecznie są wtedy nastawieni na odbiór
[21:11] tarantula: helcia - ale przeciez potem widział chyba??
[21:11] ksiadz_na_czacie11: szok, po pierwsze zawaliła mu się cała jego dotychczasowa koncepcja
[21:11] Helcia_: no potem tak :)
[21:12] tarantula: więc to oślepienie mozna przypisac - upadkowi, wstrzasowi temu towarzyszacemu itp
[21:12] Kris_yul: Paweł doświadczył podobnego przeżycia, jak ludzie rozpoznający swe powołanie
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Awa. Jak ktoś jest otwarty na prawdę, to znaczy, że jest otwarty na Boga
[21:12] Owieczka_in_black: mógł być zdziwiony, bo w końcu byl dobrym Żydem
[21:12] Owieczka_in_black: a tu nagle się okazało, że źle robił
[21:12] Awa: to dlaczego mowimy ,ze on sie wtedy nawrocił
[21:12] Kris_yul: Bóg mu zaproponował
[21:13] Awa: zakłada to ze był ,,odwrocony"
[21:13] ksiadz_na_czacie11: Tarantula. Można szukać naturalnego wyjasnienia doznanego oślepienia. Nawet jeśli to i tak było, to działanie Boga

[21:13] ksiadz_na_czacie11: był odwrócony od Chrystusa, który jest jedyną drogą do Boga
[21:13] tarantula: owszem, ale kazdy niewierzący może to tłumaczyc w sposób ludzki
[21:14] ksiadz_na_czacie11: i to jest pierwszy problem w nawróceniu: trzeba porzucić całe swoje dotychczasowe, czasem misternie budowane, plany
[21:14] MAGDA: proszę księdza
[21:14] ksiadz_na_czacie11: tego się boimy najbardziej
[21:14] MAGDA: trzeba sie zmienić
[21:14] tarantula: to ja chyba nie nawrócę się nigdy :(
[21:14] Helcia_: no bo pewnie boimy się zmian
[21:15] tarantula: za bardzo planuję całe życie
[21:15] Anka_K: ale czasem nie wiemy, czy jeśli porzucimy nasze dotychczasowe plany, wyjdzie nam to na dobre...
[21:15] ksiadz_na_czacie11: zapominamy, że chrześcijaństwo to droga. Ciągły dynamizm
[21:15] ksiadz_na_czacie11: Anka, bo brak nam zaufania do Boga
[21:15] MAGDA: nie, chrzescijanstwo to droga upadków
[21:15] Helcia_: Anka, jeśli nie zaryzykujemy i jeśli nie zaufamy Bogu to sie nie przekonamy
[21:15] MAGDA: i znosów
[21:15] Kris_yul: to podobnie jak w powołaniu
[21:16] tarantula: magda ale i wzlotów
[21:16] Kris_yul: też trzeba porzucić
[21:16] MAGDA: nic nie jest łatwe
[21:16] MAGDA: a w szczególności powrot
[21:17] ksiadz_na_czacie11: a wiecie co? Tak mi przyszło teraz do głowy, że ten nasz strach wynika też z naszego negatywnego podejścia do nawracania się
[21:17] tarantula: ??
[21:17] Helcia_: czemu negatywnego??
[21:17] Awa: konkretnie
[21:17] MAGDA: ja sie boje, ale
[21:17] ksiadz_na_czacie11: trzeba spojrzeć na to pozytywnie: co zyskuję!
[21:17] tarantula: w moim przypadku liczę siły na zamiary
[21:17] Awa: to moze jeszcze podzielic kartke na połowe?
[21:17] tarantula: jezeli widze, ze nie dam rady to nie próbuję
[21:17] MAGDA: po bilansie doszłam do wniosku, że nic nie trace
[21:18] ksiadz_na_czacie11: negatywnego, znaczy że "porzucenie", "odwrócenie" itd. itp.
[21:18] MAGDA: a nawet będzie lepiej
[21:18] Helcia_: tarantulek, zaryzykuj..
[21:18] Awa: wyrzeczenie
[21:18] ksiadz_na_czacie11: za mało widzimy to od strony zysku
[21:18] MAGDA: ja sie bałam potępienia
[21:18] pitrek: kojarzy mi sie to nawracnie z postanowieniem poprawy po spowiedzi, ze 1 dnia
[21:18] pitrek: z 1 sie poprawic
[21:19] ksiadz_na_czacie11: a co takiego mogło być dla Szawła szokiem?
[21:19] ksiadz_na_czacie11: jeszcze
[21:19] Helcia_: hmm
[21:19] Kris_yul: zobaczył w doskonałości Boga swoją niedoskonałość
[21:19] Kris_yul: "zobaczył"
[21:19] pitrek: ze sie nim chrzescijanie zajeli chyba dobrze
[21:19] ksiadz_na_czacie11: a zanim to, to jeszcze stało się coś szokującego dla kogoś takiego jak Szaweł
[21:20] Awa: wydawalo mu sie, ze dobrze sluzy Bogu tepiac chrzescijan
[21:20] Awa: a tu prr...
[21:20] ksiadz_na_czacie11: dotąd był kimś ważnym. Kimś, kto rozkazywał ludziom z polecenia najwyższych władz
[21:20] Awa: musial dowiedziec sie ,ze robił zle, zdac sobie z tego sprawe
[21:20] ksiadz_na_czacie11: a tu nagle słyszy: "idź do miasta, tam ci powiedzą co masz czynić"
[21:21] ksiadz_na_czacie11: nagle musiał posłuchać kogoś innego. Znacznie niżej postawionego od siebie
[21:21] Owieczka_in_black: stał się "sługą"
[21:21] MAGDA: i ja zadaje pytanie, co mam czynić
[21:21] ksiadz_na_czacie11: ano właśnie
[21:21] Awa: był wazny przedtem
[21:22] Owieczka_in_black: czyli od razu poszedł drogą Jezusa
[21:22] Awa: czuł, ze robi dobrą robote tępi odszczepiencow
[21:22] Owieczka_in_black: jako ten co służy
[21:22] Helcia_: i dużo zyskał słuchając Chrystusa
[21:22] ksiadz_na_czacie11: a dla nas to problem stać się sługą... zwłaszcza kiedy dziś tyle się mówi o wolności, o prawach człowieka
[21:22] porozmawiam: :)
[21:22] Helcia_: :)
[21:22] Owieczka_in_black: dlatego chrześcijaństwo nie jest łatwe
[21:23] ksiadz_na_czacie11: to chyba jest kolejny "schodek" w naszym nawracaniu, bo my ciągle chcielibyśmy sami
[21:23] porozmawiam: No to nie mówmy, róbmy...
[21:23] ksiadz_na_czacie11: a tu trzeba posłuchać kogoś innego
[21:23] Awa: autorytetu Koscioła np?
[21:23] Owieczka_in_black: posłuszeństwo jest bardzo ważne w chrześcijaństwie
[21:23] ksiadz_na_czacie11: a choćby i tego Awa
[21:23] madzia___: ale uważamy, ze my nikogo nie potrzebujemy
[21:24] tarantula: za trudne to wszystko dla mnie :(
[21:24] madzia___: sami sobie poradzimy
[21:24] MAGDA: madzia, nie poradzisz sobie sama
[21:24] ksiadz_na_czacie11: tak uważamy Madzia i okazuje się wkrótce, że się mylimy, że sami nie dajemy sobie rady
[21:24] Owieczka_in_black: madziu, to nasza pycha nas oszukuje
[21:25] tarantula: ks i znowu próbujemy sami...
[21:25] tarantula: i tak kilkanascie razy..
[21:25] MAGDA: co ja bym zrobiła sama bez Niego
[21:25] porozmawiam: Ja sobie radzę sama, Ksiadz, ale potrzebna mi Miłość Boga, wiec własciwie sama nie wiem
[21:25] madzia___: ale tez czasem trudno sie przyznać, ze potrzebujemy pomocy
[21:25] ksiadz_na_czacie11: i tu chwila na odniesienie do nas
[21:25] tarantula: a potem poprostu pasujemy, odpuszczamy sobie
[21:25] Awa: a milosc blizniego, poro?
[21:25] MAGDA: tarantula na to siła sie bierze
[21:25] Awa: jak sprawdzisz swoja miłosc do Boga bez blizniego?

[21:25] porozmawiam: Madziu, też :)
[21:25] ksiadz_na_czacie11: czy gotowi jesteśmy dla Boga (dla spotkania z Nim) przyjąć nawet upokorzenie?
[21:26] Awa: blizni to odniesienie
[21:26] MAGDA: teraz tak
[21:26] baranek: zależy od kogo....
[21:26] madzia___: jest trudne, ale warto
[21:26] Owieczka_in_black: ks, na pewno warto,
[21:26] anek: może i jesteśmy, ale chyba nie zawsze
[21:26] Awa: hhee baranku
[21:26] Owieczka_in_black: choć to trudne
[21:26] Awa: z ust mi wyjales
[21:26] ksiadz_na_czacie11: z Jego dopustu Baranku
[21:26] porozmawiam: jakiego typu, Ksiadz, upokorzenie?
[21:26] Awa: tylko gdzie pewnosc ze to dopust?
[21:27] Awa: a nie czyjs charakterek po prostu?
[21:27] Owieczka_in_black: jeśli On na to pozwolił, Awuś, to już chyba dopust
[21:27] Awa: to zawsze w takim razie dopust
[21:27] ksiadz_na_czacie11: a własnie takie jak Szawła upokorzenie: przyjęcie do wiadomości, że nie jestem taki ważny jak mi się zdawało, że moje plany okazują się złe
[21:27] Owieczka_in_black: może czyjś charakterek być dopustem
[21:27] MAGDA: awa to sie czuje i słyszy
[21:28] ksiadz_na_czacie11: może nawet ktoś drugi być dla nas takim dopustem
[21:28] anek: jakim odpustem, ks?
[21:28] ksiadz_na_czacie11: dopustem:)
[21:28] Helcia_: :))
[21:28] Owieczka_in_black: ks, może gdyby Bóg mi nie pokrzyżował mojego życia i planów, to nie byłoby mnie tutaj - dziś Mu za to dziękuję
[21:29] anek: aha, źle przeczytałam...
[21:29] Awa: owieczko, ale nie burzysz sie?
[21:29] Owieczka_in_black: awa nie
[21:29] Owieczka_in_black: już nie
[21:29] ksiadz_na_czacie11: a no i jeszcze ten upadek Szawła i oślepnięcie. Czego mogą być symbolami?
[21:29] Awa: ze do Boga wiedzie droga przez cierpienie itp?
[21:29] baranek: ludzie niewidomi często patrzą sercem
[21:29] anek: że Bóg użyje wszelkich sposobów, żeby nas do siebie przyprowadzić?
[21:30] baranek: i widzą to, co zakryte :)
[21:30] ksiadz_na_czacie11: pamiętajmy że niekoniecznie ten schemat się powtarza, ale jednak coś w tym jest
[21:30] Helcia_: :)
[21:30] Owieczka_in_black: awa, On mnie podźwignął z najgorszego i pomaga nadal, powiedziałabym codziennie
[21:30] Awa: odebranie 1 zmyslu, wyostrza drugi
[21:30] porozmawiam: że napiła się czegoś nie z tego źródła, Ksiadz?
[21:30] Awa: owieczko tylko czy musial dopuscic?
[21:30] Owieczka_in_black: awuś nie wiem, On wie co robi
[21:30] MAGDA: zadanie dla Szawła niech przeczyta psalm 40
[21:31] Awa: czy nie mozna wielbic Boga wiodac zycie w zdrowiu i dostatku?
[21:31] MAGDA: i zrozumie
[21:31] Owieczka_in_black: gdyby nie dopuścił, wierzgałabym pewnie dalej
[21:31] ksiadz_na_czacie11: własnie, niewidzenie oczami ciała, powodować może otwarcie oczu duszy
[21:31] Kris_yul: ma w końcu przestać widzieć swoimi oczami, ale oczami Boga
[21:31] Kris_yul: na to co się wokół niego dzieje
[21:31] ksiadz_na_czacie11: Awa. Zależy jak się traktuje ów dostatek
[21:31] Kris_yul: tak jakby to widział Bóg
[21:31] Awa: jako brak nieszczesc
[21:31] manh: odebranie wzroku to z jednej strony dobroc Boga w stosunku do nas...
[21:32] Awa: przynajmniej, ksieze
[21:32] manh: ale do tego trzeba sie dobrze ustawic, zeby tak to zobaczyc...
[21:32] Awa: manh? chetny moze?
[21:32] ksiadz_na_czacie11: to za mało Awa. Wygodne życie to za mało...
[21:32] porozmawiam: ja nie chciałabym byc slepa w jakikolwiek sposób
[21:32] outsider: to co ks11 - Szaweł musiał zstąpić wgłąb siebie.. we własną ciemośc - niejako "przekroczyć siebie" by tam w samym środku dumnego faryzejskiego "ja" usłyszeć głos Boga....
[21:32] Owieczka_in_black: awa, ale z Nim pozbywasz się też strachu, czasem paraliżującego przed tymi nieszczęsciami
[21:32] ksiadz_na_czacie11: dokładnie
[21:33] manh: Awa - ja pisalem czysto teoretycznie :D
[21:33] ksiadz_na_czacie11: i coś podobnego dzieje się z nami, jak chcemy się nawracać
[21:33] Awa: teoretycznie manh, to ja wasze dywagacje rozumiem
[21:33] Awa: ale nie chcialabym ich doswiadczac na swojej skorze
[21:33] ksiadz_na_czacie11: a jeszcze ten upadek. Spojrzenie z innej, mniej wyniosłej perspektywy?
[21:34] Owieczka_in_black: potrzeba pokory, którą i sama Maryja okazała wobec Boga, więc co dopiero my
[21:34] MAGDA: często upadek w błoto i brak sił aby sie podnieść
[21:34] ksiadz_na_czacie11: bo tak naprawdę, to nie wiadomo nic o koniu, czy innym zwierzęciu;)
[21:34] Awa: obraz?
[21:34] Kris_yul: dzięki upadkowi może też doświadczyć czyjejś pomocy
[21:34] Awa: nie byłam w Rzymie:(
[21:34] Owieczka_in_black: magda, ale często wtedy można dostrzec, że z tego błota tylko On nas może podnieść, wtedy dostrzegamy Jezusa
[21:34] Kris_yul: pomocy Boga
[21:34] outsider: ks 11 - mozliwe, że masz rację.... ale dla mnie osobiscie, to jest mniej wazne - choc mozemy doszukiwac sie symboliki tego upadku i tego osła.... (cała ikonografia itd..)
[21:35] ksiadz_na_czacie11: Magda, ale właśnie idzie o to, że wtedy widzi się nie "z góry"
[21:35] ksiadz_na_czacie11: Out, jeśli już, to konia
[21:35] Helcia_: :))
[21:35] MAGDA: wiem
[21:35] outsider: dla mnie istotniejsze jest już to, co stało sie potem - jakie wrażenie musiało wywrzeć na Szawle spotkanie Boga - widać w jego późniejszym działaniu
[21:35] MAGDA: Bóg mnie postawił na skale
[21:35] ksiadz_na_czacie11: no bo w końcu czy Jezus przyszedł zbawiać tych, którzy się mają dobrze?

[21:36] Helcia_: nie
[21:36] Awa: ale On go spotkal w sposob absolutnie, wyjatkowy jasny - ryp i na ziemie
[21:36] Owieczka_in_black: Jezus też doswiadczył "błota" tego świata - spoglądał więc z naszej perspektywy, więc nas rozumie
[21:36] porozmawiam: co znaczy mieć się dobrze, Ksiadz?
[21:36] Awa: a my musimy lamac glowe czy to dopust, czy nie
[21:36] ksiadz_na_czacie11: ano własnie. Zatem czasem takie powalenie na ziemię jest nam niezbędne
[21:36] outsider: osobiście - dla mnie Szaweł zamienił się z człowieka który wierzył w Boga na człowieka, który wierzy samemu Bogu - gdyz spotkał Go i doświadczył
[21:36] Anka_K: ale mimo upadków zawsze trzeba się podnieść...
[21:36] ksiadz_na_czacie11: Porozm. w sensie szerokim można to rozumieć
[21:36] Awa: out jak hiob?
[21:37] MAGDA: Aniu, to trzeba zrozumieć
[21:37] Owieczka_in_black: mieć się dobrze, to chyba być świętym poroz :)
[21:37] outsider: póxniej nie wypiera się tego doświadczenia i pisze... raz wybrawszy, inaczej wybierać nie mogę....
[21:37] ksiadz_na_czacie11: Out. Słusznie. Zatem zmieniła mu się całkowicie perspektywa widzenia Boga
[21:37] outsider: awa - bardzo podobnie - w ogóle pomiedzy ludźmi doświadczającymi Boga takie analogie się uwidaczniają
[21:37] Awa: uwierzył Bogu, bo go doswiadczył w sposob cudowny
[21:37] Awa: czego my raczej nie doswiadczamy
[21:38] Owieczka_in_black: w sposób cudowny awuś?
[21:38] outsider: awa - prosmy, a bedzie nam dane
[21:38] Owieczka_in_black: może raczej w straszny
[21:38] ksiadz_na_czacie11: możemy Awa. Możemy. Jeśli tylko chcemy do Niego się zwracać
[21:38] Awa: oslepienie, powalenie na ziemie
[21:38] Awa: ks, znasz kogos ?
[21:38] ksiadz_na_czacie11: Awa. To są obrazy
[21:38] Awa: nie ze swietych?
[21:38] MAGDA: awa, ja znam
[21:38] ksiadz_na_czacie11: znam Awa. Pełno ich dookoła
[21:38] Owieczka_in_black: awuś, a my??
[21:39] Awa: to ja jestem slepa
[21:39] Awa: owieczko, jesli juz to wy
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Szaweł był ślepy tymczasowo
[21:39] Awa: ja nie:(
[21:39] ksiadz_na_czacie11: potem przejrzał
[21:39] MAGDA: ja abym usłyszała głos Boga musiałam sie upaprać w błotku
[21:39] ksiadz_na_czacie11: ale ciekawe też, że przejrzenie łączy się tu ściśle z Chrztem
[21:39] Helcia_: Magda ??
[21:40] anek: ale nie kazdy człowiek przejrzy w odpowiednim czasie...
[21:40] MAGDA: tak, Helcia
[21:40] Owieczka_in_black: anek, może zaprzepaścił swoje szanse
[21:40] Owieczka_in_black: Bóg każdego sciga miłosierdziem
[21:40] ksiadz_na_czacie11: a to by znaczyło, że my wszyscy ochrzczeni powinniśmy widzieć
[21:40] Helcia_: no dlaczego musialabys się upaprac w błocie??
[21:40] porozmawiam: No, ale jak już przejrzymy, widzimy Boga, to co dalej? :)
[21:40] ksiadz_na_czacie11: "nie jesteście już synami ciemności"
[21:41] anek: niom, powinniśmy wszystko widzieć, byłoby wtedy pięknie
[21:41] MAGDA: nie, ja się upaprałam w błotku i dopiero wtedy było mi dane usłyszeć
[21:41] Awa: zastanawiajace jest, ze aby mocno uwierzyc trzeba nisko spasc
[21:41] ksiadz_na_czacie11: dalej? wracać do źródła
[21:41] Awa: inaczej jest sie letnim
[21:41] Awa: a tymi sie brzydzi PAN
[21:41] porozmawiam: nie lubie, nie chce ciemnosci, ja zyję Ksiadz
[21:41] Helcia_: oki. mniejsza z tym MAGDA ;)
[21:41] ksiadz_na_czacie11: Awa. Każdego inaczej Bóg przyciąga do siebie, ale zadziwiające jest, że pewne sprawy powtarzają się
[21:42] Awa: jakie sie powtarzaja
[21:42] ksiadz_na_czacie11: a zatem doszliśmy do Chrztu;)
[21:42] anek: jakie sprawy sie powtarzają ks?
[21:42] Owieczka_in_black: może taka właśnie natura człowieka, ks, że po dobroci nie zawsze rozumie
[21:42] Awa: owieczko:)
[21:42] Owieczka_in_black: :)
[21:42] Anka_K: "Jak trwoga to do Boga"
[21:42] Awa: hahahhah
[21:43] ksiadz_na_czacie11: dokładnie Owieczko. Anek: a np. własnie upadek, pokrzyżowanie planów
[21:43] anek: aha, rozumiem juz ks, dzięki za odpowiedź:)
[21:43] ksiadz_na_czacie11: ej, co z tym Chrztem?
[21:43] Owieczka_in_black: jakby mnie Bóg nie trzasnął w łeb i nie wdeptał w glebe, nie byłoby mnie tu na pewno
[21:43] Awa: to Bog wystepuje w roli wybaczcie takiego psuja
[21:43] Helcia_: a co ma być ks.??
[21:43] madzia___: przez Chrzest stajemy sie dziećmi Bozymi
[21:43] anek: no na chrzcie otrzymujemy miano dzieci Bożych
[21:43] MAGDA: owieczko a mocno walnął
[21:44] Owieczka_in_black: awuś nie, On daje prawdziwe szczęście w kazdej sytuacji
[21:44] _wisienka_: przez chrzest stajemy sie członkami Koscioła
[21:44] Owieczka_in_black: madziu mocno - jeszcze czuje
[21:44] Anka_K: Bóg nie chce dla nas zła...
[21:44] ksiadz_na_czacie11: no, bo własnie Chrzest powoduje przejrzenie, czy zatem nie potrzeba, by nam było "powtórnie się narodzić"
[21:44] Awa: ,,otrzymalismy ducha przybrania za synow, w ktorym wołamy do ciebie [nutki]
[21:44] Anka_K: zostajemy oczyszczeni z grzechu pierworodnego...
[21:44] Helcia_: acha
[21:44] ksiadz_na_czacie11: czyli wrócić do tego źródła, od którego wszystko się zaczęło?
[21:45] MAGDA: czyli
[21:45] Owieczka_in_black: np. odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych może tu cos pomóc, ks??
[21:45] gosiek: teoretycznie to wszystko ma sens, ale jak w praktyce jak na nowo sie narodzić w praktyce?
[21:45] porozmawiam: ale to nie do mnie, ja nigdzie nie byłam, jak przy Bogu
[21:45] ksiadz_na_czacie11: a wiecie, że dobrą praktyką jest odnawianie sobie przyrzeczeń chrzcielnych?

[21:45] Helcia_: czyli stać się jak dzieci??
[21:45] MAGDA: jestem niemowlakiem
[21:45] anek: dlaczego ks?
[21:45] ksiadz_na_czacie11: Porozm. To do wszystkich:)
[21:45] porozmawiam: :)
[21:46] ksiadz_na_czacie11: a dlatego własnie, żeby nawiązać do tego Źródła
[21:46] Owieczka_in_black: by wyrzec się zła
[21:46] MAGDA: skomplikowane to
[21:46] Owieczka_in_black: i stać się synem światłości
[21:46] MAGDA: pasuje
[21:46] anek: trudne to bardzo...
[21:46] Owieczka_in_black: nowym człowiekiem
[21:46] ksiadz_na_czacie11: żeby sobie przypomnieć, że wyrzekliśmy się zła, a wybraliśmy tylko Boga
[21:46] anek: ale często o tym zapominamy...
[21:47] ksiadz_na_czacie11: no, to własnie mamy sobie przypominać. Zachęcam do tej praktyki przy różnych okazjach
[21:47] porozmawiam: tak naprawdę, nie da się życ tylko Bogiem. Człowiek codziennie popełnia jakieś grzech dnia codziennego, nie jesteśmy w stanie ich umiknąć, Ksiadz?
[21:48] ksiadz_na_czacie11: a nawet i bez okazji:)
[21:48] baranek: dobrą okazją jest rocznica chrztu :)
[21:48] Owieczka_in_black: czyli można to praktykować samemu
[21:48] gosiek: każda Msza
[21:48] Owieczka_in_black: nie tylko w kościele przy różnych okazjach
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Porozm., bo idzie nie o to, żeby być czystym, ale o to by trwać w Nim. Mimo wszystko trwać
[21:49] ksiadz_na_czacie11: nawet w czasie osobistej modlitwy
[21:49] Owieczka_in_black: :)
[21:49] Helcia_: :)
[21:49] anek: piękne słowa, Ks:)
[21:49] ksiadz_na_czacie11: no dobrze. A teraz to, co poruszał Out. Jak się zmieniło życie Szawła?
[21:50] Helcia_: odwróciło sie o 180 stopni
[21:50] Owieczka_in_black: stał się równie gorliwym chrześcijaninem
[21:50] ksiadz_na_czacie11: rewolucja po prostu:)
[21:50] ksiadz_na_czacie11: nawet imię się zmieniło
[21:50] anek: dokładnie, rewolucja:)
[21:51] MAGDA: tak bez trudu
[21:51] Owieczka_in_black: teraz on poszedł nawracać pogan
[21:51] ksiadz_na_czacie11: ale co ważne, to fakt, że Paweł później wytrwał
[21:51] MAGDA: ja też tak chce
[21:51] Owieczka_in_black: magda, nie bez trudu
[21:51] Awa: i oczywiscie oddal zycie
[21:51] ksiadz_na_czacie11: no i to On w końcu otworzył Kościół na świat
[21:51] Owieczka_in_black: " a kto wytrwa do końca będzie zbawiony" :)
[21:52] Owieczka_in_black: Paweł wytrwał
[21:52] MAGDA: to niech koniec będzie, chocby jutro
[21:52] porozmawiam: i dobrze
[21:52] baranek: gorliwość burzenia Bóg obrócił na gorliwość budowania :)
[21:52] ksiadz_na_czacie11: ale zauważcie, że we wszystkim zawsze najpierw widział Jezusa - Boga
[21:52] Kris_yul: o, w nowej encyklice Papieża jest mowa o św. Pawle
[21:52] Kris_yul: właśnie czytałem
[21:52] anek: pozazdrościć mu tylko....
[21:52] porozmawiam: Podziwiam Jezusa nawet gdyby nie był Bogiem, ale podziwiam go jako człowieka
[21:53] Helcia_: anek, nie pozazdrościć, tylko naśladować Go;)
[21:53] ksiadz_na_czacie11: Baranek mi skojarzył, że właśnie Bogu idzie nie o to, by nam coś odbierać, ale właśnie obrócić to na dobro
[21:53] Owieczka_in_black: bysmy dobrze wykorzystali moze talenty dane nam od Boga , ks:)
[21:53] porozmawiam: nierozumiem Ksiadz:|
[21:53] ksiadz_na_czacie11: Owieczka. Byśmy dobrze wykorzystali to, czym nas Stwórca obdarzył
[21:54] ksiadz_na_czacie11: często np. mówi się, że trzeba zmieniać swój charakter, usposobienie
[21:54] anek: ano mówi sie tak....
[21:54] ksiadz_na_czacie11: a to nie tak. Trzeba własnie to wykorzystać
[21:54] Owieczka_in_black: tak, umieć obrócić na dobro
[21:55] porozmawiam: to teraz psychologoa, bedzie? :)
[21:55] Owieczka_in_black: by nie było destrukcyjne
[21:55] ksiadz_na_czacie11: jak u Pawła. Porywcza gorliwość obróciła się na dobro
[21:55] Owieczka_in_black: ale porywczość została
[21:55] Owieczka_in_black: i stała się zapałem w głoszeniu Ewangelii
[21:55] Owieczka_in_black: :)
[21:55] ksiadz_na_czacie11: ale my sami tego nie umiemy. Dlatego Paweł napisze: "żyję ja, już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus"
[21:56] biegacz: nawrócenie Szawła jest wspaniałe
[21:56] biegacz: bardzo lubie o tym czytac
[21:56] ksiadz_na_czacie11: Biegacz, na serio?;)
[21:56] biegacz: daje duzo nadzieji
[21:56] Owieczka_in_black: można to skojarzyć ze słowami Jana Chrzciciela: "trzeba by On wzrastał, a ja się umniejszał"
[21:56] biegacz: ze nawet ja grzesznik mam nadzieje
[21:57] kow3l: witam na kilka minut
[21:57] ksiadz_na_czacie11: "wszystko uznaję za śmieci ze względu na najwyższą wartość poznania Jezusa Chrystusa"
[21:57] biegacz: serio
[21:57] porozmawiam: jak można uznać wszystko za smieci?
[21:57] ksiadz_na_czacie11: "poznanie" znaczy zaś tyle, co bycie z Nim, zjednoczenie
[21:58] ksiadz_na_czacie11: Porozm. Ano można
[21:58] ksiadz_na_czacie11: Paweł uznał
[21:58] porozmawiam: jak mozna, jak wszystko może być smieci?
[21:58] porozmawiam: to nieprawda
[21:58] Kris_yul: "Św. Grzegorz nawiązuje w tym kontekście do św. Pawła, który zostaje porwany ku górze, aż do najwyższych tajemnic Boga i właśnie w ten sposób, kiedy zstępuje, jest w stanie stać się wszystkim dla wszystkich."
[21:58] ksiadz_na_czacie11: ale znów: nie idzie o to, by wszystko wyrzucać, ale by wszystko inne było podporządkowane temu, co ma najwyższą wartość
[21:58] hadler: mozna za śmieci, albo i za marnosc
[21:58] Kris_yul: to słowa Benedykta XVI
[21:58] Owieczka_in_black: nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną, poroz
[21:59] biegacz: można

[21:59] ksiadz_na_czacie11: a jeśli trzeba, to nawet odrzucić wszystko inne
[21:59] ksiadz_na_czacie11: "jeśli twoja ręka jest ci powodem grzechu, odetnij ją..."
[21:59] anek: podsumowanie może jakieś, bo mnie nie było od początku
[21:59] ksiadz_na_czacie11: podsumujmy:)
[22:00] porozmawiam: ale nazywać wszystko śmieciami? To brzmi egoistycznie
[22:00] biegacz: masz racje, porozmawiam
[22:00] ksiadz_na_czacie11: egoistyczne jest własnie uznanie wszystkiego innego poza Bogiem za ważniejsze niż On sam
[22:00] porozmawiam: no to szukać cos pomiedzy
[22:01] ksiadz_na_czacie11: podsumowanie!!
[22:01] ksiadz_na_czacie11: nawrócenie jest nie łatwe do przejścia, bo wymaga od nas zgody na nie zawsze wygodny sposób działania Boga
[22:01] biegacz: racja
[22:01] ksiadz_na_czacie11: czasem trzeba przyjąć pokrzyżowanie naszych planów
[22:01] biegacz: ale ile daje radości nawrócenie
[22:02] biegacz: wiem coś o tym
[22:02] porozmawiam: :)
[22:02] ksiadz_na_czacie11: czasem upokorzenie, a czasem nawet oślepnięcie, ale wszystko po to, by zobaczyć Boga
[22:02] biegacz: dokladnie
[22:02] biegacz: tak sie stalo ze mna prawie rok temu
[22:02] ksiadz_na_czacie11: istotne jest wracanie do źródła łaski czyli Chrztu
[22:03] zakrecona: przyjąć pokrzyżowanie planów?
[22:03] ksiadz_na_czacie11: mozna sobie nawet osobiście odnawiać przyrzeczenia Chrztu Św.
[22:04] ksiadz_na_czacie11: a na koniec ważne jest, by trwać, nawet uznając wszystko inne "za śmieci"
[22:04] Owieczka_in_black: ks, nawrócenie to trochę jak zakochanie
[22:05] Owieczka_in_black: a potem szara rzeczywistość wiary - nie dajmy, by to osłabo
[22:05] MAGDA: Owieczko, nie czuje motylków w brzuszku
[22:05] ksiadz_na_czacie11: a i najważniejsze, że "bez Boga ani do proga", bo "wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
[22:05] ksiadz_na_czacie11: Amen