Boże Miłosierdzie

Zapis czatu z 22 kwietnia 2006

publikacja 27.04.2006 13:21

[21:26] brat_na_czacie: Miłosierdzie jest jednak wielkie
[21:26] Kropek: Witam brata :)
[21:26] brat_na_czacie: Witam wszystkich i przepraszam za spóźnienie
[21:26] irena: Miłosierdzie to skrót do nieba
[21:26] brat_na_czacie: złośliwość rzeczy martwych
[21:26] Mal: witaj brat:)
[21:27] Kropek: ;) niech się brat nie przejmuje
[21:27] Bezimienny: Witamy brata_na_czacie :)
[21:27] brat_na_czacie: jasne, wierzę, że rozmawialiście coś trochę na temat miłosierdzia
[21:27] tygrys: bracie oczywiście
[21:27] tygrys: rozdawaliśmy sernik na czacie
[21:27] brat_na_czacie: no tak, ale się spóźniłem
[21:27] brat_na_czacie: awaria sieci
[21:27] Mal: tygrys:)
[21:27] Kropek: coś chyba zostało ;)
[21:28] tygrys: okruchy :)
[21:28] brat_na_czacie: to może w imię Boże spróbujmy coś trochę o tym Miłosierdziu
[21:28] baranek: Miłosierdzie jest największym przymiotem Boga
[21:28] brat_na_czacie: :))
[21:28] tygrys: a co to jest przymiot?
[21:29] baranek: cecha , Lars
[21:29] brat_na_czacie: Temat bardzo wielki, i myślę, że wiele z was słyszało o tym co ono oznacza, i czym jest dla grzesznika
[21:30] tygrys: czyli dla każdego z nas
[21:30] tygrys: bo grzesznikami jesteśmy wszyscy
[21:30] brat_na_czacie: Może skupmy się na tym co może być dla nas jakąś nowością, jakimś naszym wspólnym przemyśleniem
[21:30] Piramidox: i jakie ma granice
[21:30] brat_na_czacie: wiecie, co
[21:30] tygrys: nie ma granic
[21:30] Kropek: kiedyś się śmiałam ze zwrotu "miłość miłosierna", ale od niedawna zrozumiałam
[21:30] Piramidox: na pewno ma
[21:31] brat_na_czacie: zastanawiałem się czy upominanie, czy pokazanie mojego grzesznego życia, może być również miłosierdziem
[21:31] brat_na_czacie: jak myślicie?
[21:31] Piramidox: może
[21:31] baranek: tak- dla kogoś, kto uniknie podobnych błędów
[21:31] Awa: tak jak upomnienie dziecka przez rodzica
[21:32] Awa: jest przejawem miłości
[21:32] brat_na_czacie: walczę z tym zagadnieniem już kilka lat :)
[21:32] tygrys: Paweł chlubił się ze swoich słabości :))
[21:32] Orygenes: trzeba pamiętać, że miłosierdzie to nie pobłażliwość
[21:32] brat_na_czacie: no bo patrzcie
[21:32] brat_na_czacie: jeśli ja źle czynię, jestem złym człowiekiem
[21:33] brat_na_czacie: i znajdzie się ktoś, lub sam Jezus, upomną mnie - fr_giovanii, co ty czynisz?
[21:34] brat_na_czacie: czy to może być dla mnie miłosierdzie, a może ten ktoś… powinien tylko mi darować, a nic nie mówić
[21:34] tygrys: ale gdzie tu jest miłosierdzie?
[21:34] Kropek: chyba lepiej, żeby upomniał...
[21:34] tygrys: miłosierdzie - przebacza - raczej a nie upomina
[21:34] brat_na_czacie: jak On śmie mnie upominać, gdzie jego miłosierdzie....brrrrrr....
[21:34] Kropek: hm..
[21:35] brat_na_czacie: no właśnie tygrysku!!!
[21:35] brat_na_czacie: ale popatrz dalej
[21:35] Piramidox: no i są jednak granice miłosierdzia
[21:35] brat_na_czacie: jeśli to upomnienie powoduje, że ja się zmieniam, że ja zmieniam swoją drogę
[21:35] tygrys: Pira, granicą jesteśmy my sami
[21:35] brat_na_czacie: to czy to nie jest właśnie dla mnie miłosierdziem????
[21:36] tygrys: bracie- upominanie z miłością - ma sens i takie upominanie - służy dobru
[21:36] Kropek: mi się zdaje, że tak...
[21:36] brat_na_czacie: że staję się lepszy
[21:36] brat_na_czacie: no właśnie tygrys
[21:36] brat_na_czacie: czyli....
[21:36] Kropek: upominanie może być miłosierdziem
[21:36] Amy_Lee: upominanie miłosierdziem?
[21:36] brat_na_czacie: konkretna ręka kochającego Ojca, nie jest również wymiarem miłosierdzia?
[21:37] tygrys: nie sądzę - upominanie niekoniecznie wynika z miłosierdzia - raczej jak napisałem z miłości bliźniego
[21:37] Piramidox: gdyby miłosierdzie było całkowite Sodoma i Gomora stałyby do dziś
[21:37] tygrys: miłosierdzie - jest większe od miłości
[21:37] Kropek: Ojciec może nam udzielać miłosierdzia przez innych
[21:37] brat_na_czacie: tak kropek
[21:38] brat_na_czacie: doznaję Miłosierdzia, bo ktoś mnie ustawił na dobrą drogę
[21:38] Amy_Lee: ??
[21:38] brat_na_czacie: to Miłosierdzie pozwala mi wejść w pełnię miłości, czyż nie?
[21:39] irena: pod warunkiem, że to miłosierdzie przyjmuję
[21:39] irena: i idę nową drogą
[21:39] tygrys: czy człowiek potrafi być miłosierny ? - przecież Jezus powiedział, do bogatego młodzieńca - że tylko Bóg jest dobry :) a tu mówimy, o człowieku miłosiernym :)
[21:39] brat_na_czacie: czyli mogę powiedzieć że Miłosierdzie wobec mnie, to każdy gest kochającego Boga Ojca, który mnie przygarnia, wybacza, miłuje, ale...i też jako ojciec upomina, bo jest miłosiernym
[21:40] Kropek: Bóg jest tak naprawdę w każdym z nas
[21:40] Amy_Lee: upominanie to pedagogia - może z miłosierdzia wynikać ale nim nie jest
[21:40] opik11: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6, 36)
[21:40] brat_na_czacie: tygrys sam Jezus mówił do S. Faustyny, że mamy być miłosierni
[21:40] brat_na_czacie: czyli, czynić tak jak On
[21:41] brat_na_czacie: z Nim razem oczywiście
[21:41] tygrys: bracie - czyli dążyć w tym kierunku - a tu, wyżej pisaliśmy tak jakbyśmy sami tacy byli
[21:41] brat_na_czacie: jasne - bo taki nakaz Jezusa, ale On sam jest w nas wtedy miłosierny
[21:41] brat_na_czacie: stajemy się niejako narzędziami Jego
[21:42] tygrys: ale pod warunkiem
[21:42] tygrys: musimy umniejszyć siebie
[21:42] tygrys: by stać się narzędziem Bożym
[21:42] brat_na_czacie: On działa przez ciebie, przeze mnie, przez baranka, przez pędziwiatra itd., itd.
[21:42] Amy_Lee: albo musimy dorosnąć do tego by stać się narzędziem Bożym - tygrys :)
[21:43] brat_na_czacie: jeśli już jesteś narzędziem, to już tutaj nie musisz mówić o umniejszaniu - narzędzie jest całkowicie posłuszne
[21:43] Piramidox: król też może być miłosierny i nie musi się umniejszać jak cię nie zgilotynuje tygrys

[21:43] Amy_Lee: brat - ale posłuszne nie znaczy bezmyślne :)
[21:43] brat_na_czacie: i myślę amy, że my o tym wiemy :))
[21:44] Amy_Lee: nie wiem - jak piszesz o tym "całkowicie posłusznym" to się zastanawiam
[21:44] brat_na_czacie: bo nas tu wszystkich otacza miłość, czyli jesteśmy posłuszni, bo chcemy, czyż nie?
[21:44] Kropek: ale czasem zapominamy o tym, że mamy być posłuszni...
[21:44] tygrys: Amy - w jakiej mierze opuścisz wszystkie rzeczy w takiej i to ani mniej ani więcej Bóg wniknie w ciebie i to we wszystkim co Jego , Jeżeli ty we wszystkich rzeczach całkowicie "wyrzekłeś" się tego co Twoje - Mistrz Eckhart:)
[21:44] brat_na_czacie: masz prawo, każdy dochodzi szybciej, czy wolniej
[21:45] Bezimienny: Człowiek mądry zawsze odkryje, że posłuszeństwo Bogu jest wyrazem nie głupoty, ale właśnie mądrości. Bóg ma zawsze rację. Problem tylko, by słuchać Boga, nie jakichś sztywnych zasad
[21:45] megi: trzeba być posłusznym nawet jeżeli nie rozumiemy dlaczego, ale rozpoznajemy wolę Boga , nakaz
[21:45] brat_na_czacie: tak Bezi, i jest cos wspaniałego, jak dochodzę do momentu, że już - CHCĘ - a nie MUSZĘ
[21:46] Agunia05: hmm ale czy zawsze trzeba być posłusznym?? pisze chodźcie i spór ze mną wiedźcie
[21:46] Bezimienny: No, megi ma rację
[21:46] brat_na_czacie: wtedy jest mi łatwiej kochać dając, jako dar mój wolny
[21:46] tygrys: w końcu s Faustyna - zaufała :))
[21:46] tygrys: była posłuszna :)
[21:46] marcinek: bracie to że chcesz jeśli wypływa z Ciebie to tak powinno być między ludźmi
[21:47] brat_na_czacie: Agunia, takie spory są dobre
[21:47] Bezimienny: Agunia. spór jest podobny do sytuacji z przypowieści o dwóch synach, w których jeden najpierw powiedział nie zrobię a zrobił, drugi powiedział zrobię a nie zrobił
[21:47] brat_na_czacie: one zawsze prowadzą do większego poznania, nie do rozłamu
[21:47] Agunia05: a w jakim procencie "wygra człowiek:???
[21:47] baranek: w takim, w jakim zaufa
[21:47] tygrys: człowiek nie gra z Bogiem w ruletkę:)
[21:47] baranek: wygrana Boga jest naszą wygraną
[21:47] marcinek: a gra w kasynie:)
[21:47] Piramidox: w 100 lub 0
[21:48] brat_na_czacie: ok - czy posłuszeństwo jest sprzeczne z Miłosierdziem, jak myślicie?
[21:48] Agunia05: hmmm jeśli człowiek jest na tak a wie że Bóg może powiedzieć nie zaczyna się wojna
[21:48] Kris_yul: nie jest sprzeczne
[21:48] marcinek: gra w życiu
[21:48] tygrys: jak rozumieć to pytanie bracie?
[21:48] brat_na_czacie: jeśli Bóg Ojciec obdarza mnie Miłosierdziem, a ja nie chcę być posłuszny, czy mogę przyjąć to miłosierdzie?
[21:48] Amy_Lee: posłuszeństwo i miłosierdzie to 2 różne płaszczyzny
[21:48] Kris_yul: czyje posłuszeństwo
[21:48] marcinek: gra w rozmowie
[21:49] Kris_yul: wydaje mi się że ono działa ale my go nie przyjmujemy
[21:49] brat_na_czacie: twoje posłuszeństwo, moje, nas
[21:49] Kropek: chyba przyjmujemy, ale nie wykorzystaliśmy tego miłosierdzia - ponieważ nie byliśmy posłuszni
[21:49] Kris_yul: może nas dotknąć niespodziewanie
[21:49] brat_na_czacie: czy mogę zanurzyć się w czymś - Miłosierdziu - jeśli tego nie chcę?
[21:49] Agunia05: jeśli miłosierdzie jest dla grzeszników to dla nieposłusznych też
[21:49] Kris_yul: świadomie nie
[21:49] Kris_yul: nie da się
[21:49] Kris_yul: bo człowiek ma wolną wolę
[21:50] Piramidox: niekiedy jest sprzeczne wystarczy prześledzić drogę narodu wybranego do ziemi obiecanej - nie było tam miłosierdzia dla pogan
[21:50] Kris_yul: ale Bóg i tak je okazuje
[21:50] yasmin: wszystko aby przyjąć trzeba chcieć, nie tylko miłosierdzie
[21:50] brat_na_czacie: ale Agunia, musi w tobie nastąpić jakaś przynajmniej mała szpara, aby to miłosierdzie mogło wejść
[21:50] yasmin: do każdej czynności potrzebna jest wola
[21:50] Kris_yul: Bóg zawsze daje możliwość skorzystania z niego
[21:50] Agunia05: no tak :D
[21:51] yasmin: nawet do takiej prozaicznej jak zrobienie sobie kanapek
[21:51] Agunia05: ale czasem to jest łza a czasem głośne Boże pomóż
[21:51] tygrys: bracie - myślę, że dobrze by było uzgodnić pojęcia - bo chyba miłosierdzie - jest inaczej rozumiane niż miłość - jeśli tak, to te rozważania idą w jakimś niezrozumiałym kierunku
[21:51] brat_na_czacie: i dlatego nasze modlitwy za innych, jest często uczynieniem, takiej malej szparki, gdzie Jezus wchodzi ze swoją łaską
[21:52] brat_na_czacie: w dzienniczku tygrys pisze, że miłosierdzie, to największa miłość, coś koło tego
[21:52] Amy_Lee: coś koło tego?
[21:52] Kropek: miłość miłosierna...
[21:52] brat_na_czacie: a więc miłosierdzie jest spotęgowaną miłoscią
[21:52] Kris_yul: co do modlitwy
[21:52] brat_na_czacie: tygrys czytałś dzienniczek?
[21:52] Kris_yul: to ile takich dusz przychodzi po odmówieniu nowenny
[21:52] tygrys: tak
[21:53] Kris_yul: do miłosierdzia
[21:53] Kris_yul: na kogo to działa
[21:53] Amy_Lee: na dzienniczku opiera się nauka o miłosierdziu Bożym?
[21:53] Kris_yul: bo wiem że działa
[21:53] brat_na_czacie: Kris, my mamy ufać, a matematyczne rozwiązanie zostawić Jezusowi
[21:53] Kris_yul: rozumiem, tak z ciekawości tylko
[21:54] brat_na_czacie: jak sami widzicie Miłosierdzie to ogromne bogactwo,
[21:54] Kropek: a jak brat rozumie pojęcie "miłość miłosierna"
[21:54] brat_na_czacie: rozmawiamy chwilę, a tyle już powiedzieliśmy o nim, a ile nie powiemy?
[21:55] Amy_Lee: tyle że ja nic nie zrozumiałam, z tego, co powiedzieliśmy
[21:55] brat_na_czacie: kropek, miłość miłosierna, to dla mnie miłość która dotyka najpiękniejsze pokłady serca Jezusa
[21:55] Amy_Lee: ??
[21:55] megi: miłość Ojca do marnotrawnego syna
[21:55] MyszOwiec: a naczyniem do czerpania łask jest ufność (może była o tym mowa - niedawno weszłam to nie wiem)
[21:55] brat_na_czacie: ona powoduje, ze On sam nie potrafi odmówić tego co mi potrzebne

[21:56] Kropek: niech brat to rozwinie, proszę
[21:56] brat_na_czacie: megi wspomniała o synu marnotrawnym, to jeden z przykładów
[21:57] tygrys: bracie- to co napisałeś - że Bóg nie potrafi odmówić - to też o tym pisał Mistrz Eckhart:))
[21:57] brat_na_czacie: On przytula, obdarza itd....i myślę, że na jutrzejszy dzień, ojciec z synem pogadali więcej o tym co się stało, ale...
[21:57] brat_na_czacie: na samym początku, najważniejsze przyjąć, przygarnąć, obdarzyć
[21:58] Kris_yul: ja sobie nie mogę wyobrazić o czym mógłby rozmawiać Ojciec z Synem, przecież Oni i tak wszystko o sobie wiedzą :P
[21:58] Kropek: my mamy i przygarniać, i pozwalać być przygarnianym
[21:58] Kropek: tylko kogo przygarniać?
[21:58] marcinek: Kropek bliźniego swego
[21:58] brat_na_czacie: i dlatego mógł syn mówić o wszystkim, bo skoro mnie zna, to nie mogę się wstydzić tym co się stało już
[21:59] brat_na_czacie: a mogę mówić, bo wpierw mnie przygarnął
[21:59] Kropek: każdego?
[21:59] marcinek: jak dasz radę;)
[22:00] Kropek: hm...
[22:00] Piramidox: i po miłosierdziu
[22:01] brat_na_czacie: Miłosierdzie to ogromne poczucie, że jestem potrzebny, kochany...ale również poczucie, że mogę się w Nim oczyścić
[22:01] tygrys: no to właściwie z modlitwą jest tak , jak z powrotem syna marnotrawnego - Ojciec zawsze i codziennie czeka :)
[22:01] brat_na_czacie: tak
[22:01] Amy_Lee: miłosierdzie to poczucie że jestem kochany??
[22:01] brat_na_czacie: i dal jeszcze pierścień...
[22:01] Kropek: "Ojciec czeka dniami i nocami..." [nutki]
[22:01] tygrys: i sandały i płaszcz:)
[22:01] tygrys: przywrócił godność :)
[22:02] tygrys: o nic nie pytał
[22:02] brat_na_czacie: kiedyś jak ktoś dawał pierścień, tzn., że może wchodzić do konta bankowego
[22:02] brat_na_czacie: tak mu zaufał Ojciec
[22:02] Kropek: drugi syn był zazdrosny, ale przecież on otrzymywał od ojca miłosierdzie codziennie
[22:02] Kropek: może tego nie dostrzegał?
[22:02] brat_na_czacie: na samym początku dał pełnię udziału w swoim szczęściu
[22:02] tygrys: Amy wiara to ufność, że Bóg mnie kocha:)
[22:02] brat_na_czacie: tak kropek
[22:03] brat_na_czacie: czasami nie widzę, że jestem po uszy zatopiony Jego miłosierdziem
[22:03] Kropek: i ja tak mam....:(
[22:03] brat_na_czacie: i to też ważne abyśmy to wiedzieli
[22:05] brat_na_czacie: to coś wspaniałego widzieć Boże miłosierdzie w tym wszystkim co pochodzi od Jezusa
[22:05] Kropek: czy miłosierdzie dane każdemu człowiekowi jest inne?
[22:05] brat_na_czacie: kropek, jest takie jakie powinnaś mieć
[22:06] brat_na_czacie: czyli zawsze pełne
[22:06] MyszOwiec: łaska zależy od ufności , kropku
[22:06] brat_na_czacie: i dokładne dla Twojej duszy
[22:06] Kropek: może tak: inaczej każdy z nas może sobie wyobrażać miłosierdzie?
[22:06] brat_na_czacie: bylebyś Ty w pełni otworzyła się na jego Miłosierdzie
[22:06] brat_na_czacie: po owocach to poznasz w sobie
[22:07] brat_na_czacie: Twój pokój sumienia,
[22:07] MyszOwiec: Miłosierdzie od nas wymaga również
[22:07] brat_na_czacie: Twoja gotowość służenia Jemu
[22:07] brat_na_czacie: tak mysz - o tym mówiliśmy już
[22:08] Kropek: ale to wszystko jest takie trudne dla mnie!
[22:08] brat_na_czacie: cieszę się, że mogliśmy razem wspólnie trochę pomyśleć o tym wielkim darze
[22:09] brat_na_czacie: życzę Wam i sobie, aby jak najwięcej tego Miłosierdzia przyjmować do serca
[22:09] paczka_dropsow: amen
[22:09] brat_na_czacie: dziękuję Wam za czas, jeszcze raz sorki za spóźnienie - techniczne sprawy -
[22:09] opik1: brat, dziękujemy :))
[22:09] brat_na_czacie: BÓG ZAPŁAĆ WSZYSTKIM UCZESTNICZĄCYM W ROZMOWIE