Kilka prostych zasad

Zapis czatu z 15 września 2006

publikacja 17.09.2006 20:34

[21:01] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich
[21:01] Awa: SZB
[21:01] Diana: SzB:)
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Zauważyłem, że temat już nieco zaczął intrygować
[21:01] ksiadz_na_czacie2: W jakimś sensie będzie kontynuacją ubiegłotygodniowego STOP-u
[21:01] Awa: ks. opanowałeś do perfekcji robienie atmosfery
[21:02] Awa: nauki przedmałżeńskie?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: niestety możemy odwołać się jedynie do własnej pamięci, bo zapisu niet
[21:02] wie_sia: szkoda
[21:02] Awa: szacunek troska
[21:02] aprylka: kto nie ma to nie ma ;)
[21:02] Awa: opieka? ?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Pisząc o prostych zasadach miałem na myśli to, co w jakimś sensie jest podstawą duchowego rozwoju
[21:03] ksiadz_na_czacie2: Zauważam, że bardzo często zamiast rozwijać się, przeżywamy wewnętrzną szamotaninę i koszmar
[21:03] ksiadz_na_czacie2: Może właśnie dlatego, że lekceważymy proste, podstawowe zasady
[21:04] ksiadz_na_czacie2: Zatem próbujmy poszukać dzisiaj tych podstaw, niekoniecznie zaczynając od razu górnolotnie od cytatów z przemówienia Benedykta XVI
[21:04] eliasza: o jakie zasady chodzi...które są te "proste"?
[21:05] ksiadz_na_czacie2: Osobiście wynotowałem sobie 7 takich zasad, prawideł, czy jak to kto woli nazwać
[21:05] Nazaria: Jakie??
[21:05] ksiadz_na_czacie2: I wcale nie ma tam napisane: Że trzeba dom budować na skale
[21:05] ksiadz_na_czacie2: jakie??
[21:05] ksiadz_na_czacie2: może sami wpadniecie :))
[21:05] Diana: mamy zgadywać?
[21:06] Diana: wiara, nadzieja i miłość
[21:06] ksiadz_na_czacie2: to trochę tak: jak masz uprawiać pole, najpierw musisz przygotować narzędzia :))
[21:06] ksiadz_na_czacie2: tia, Diana, a po co od razu tak górnolotnie
[21:06] manh: Ja osobiście wynotowałbym 10 takich zasad, prawideł, czy jak kto woli nazwać :)
[21:06] ksiadz_na_czacie2: wow
[21:06] ksiadz_na_czacie2: to proponuj
[21:06] Awa: przykazania
[21:07] Awa: Boże
[21:07] lamka: pierwsza zasada 10 zasad?
[21:07] manh: ks - Awa trafiła ;)
[21:07] Diana: to nie górnolotne?
[21:07] manh: ks. - jeśli mają być proste to są proste :D
[21:07] Nazaria: To chyba Bóg wynotował, a Ty tylko przepisałeś... :))
[21:07] Awa: ale zasad czego ?rozwoju duchowego?
[21:08] eliasza: ...tak....ale nie powiedziałabym że należą one do prostych
[21:08] ksiadz_na_czacie2: mała podpowiedź. W starożytności była taka szkoła Orygenesa. On nie pozwalał uczniom, by naukę w niej zaczynali od lektury Biblii
[21:08] manh: Nazaria - notować a przepisywać to chyba mniej więcej to samo ;)
[21:08] ksiadz_na_czacie2: i ta metoda Orygenesa od lat jest dla mnie inspiracją w pracy wychowawczej i w kierownictwie duchowym
[21:09] ksiadz_na_czacie2: ej, widzę, że nic nie kumacie ;)
[21:09] Lampka: ja nie kumam:|
[21:09] wie_sia: chyba...nie bardzo
[21:10] ksiadz_na_czacie2: To takie pytanie: o co rozbija się najwięcej ludzi u początków swojej drogi duchowej??
[21:10] manh: ks. - nie każdy zna szkołę Orygenesa :D
[21:10] Awa: o wiarę i rozum?
[21:10] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:10] karol77: o grzech ks.
[21:10] eliasza: a od czego zaczynali w takim razie?
[21:10] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:10] manh: ks. - może o to, że chcą się opierać na odczuciach :D
[21:10] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:10] Diana: brak systematyczności
[21:10] ksiadz_na_czacie2: aczkolwiek wielu jest takich
[21:11] ksiadz_na_czacie2: Diana już blisko
[21:11] karol77: o zaufanie ks.
[21:11] Diana: konsekwencja w działaniu
[21:11] justysia: o pychę?????????//
[21:11] ksiadz_na_czacie2: w pewnym sensie
[21:11] Awa: brak zasad? :D
[21:11] ksiadz_na_czacie2: Pisząc jak najogólniej: o to, że wielu w krótkim okresie czasu chce zrobić z siebie anioła
[21:11] SZerduSZko: moim zdaniem u początku swej drogi ważne jest by mieć kompanów takich samych jak my i dążących do tego samego co my
[21:12] eliasza: może...chodzi...o pokorę
[21:12] tygrys: początkiem drogi duchowego rozwoju jest wiara, która trzeba budować na Chrystusie
[21:12] Awa: gradualizm?
[21:12] SZerduSZko: bo trudno "iść" drogą gdzie napotyka się ludzi którzy myślą czują i chcą całkiem inaczej niżeli my
[21:12] Lampka: o wytrwałość...
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Więc pierwsza zasada: nic na siłę
[21:13] megi: jeśli chcesz..
[21:13] manh: ks. - ale ten zapał, o którym piszesz przedstawiając go w negatywnym świetle nie jest do końca zły, on jest początkowym napędem do działania na drodze do świętości :D:D:D
[21:13] ksiadz_na_czacie2: tak
[21:14] ksiadz_na_czacie2: manh, zapał tak
[21:14] ksiadz_na_czacie2: ale znasz powiedzenie: nadgorliwość gorsza.....??
[21:14] tygrys: faszyzmu :)
[21:14] Didymos: czyli przymuszony pacierz Panu Bogu nie miły??
[21:14] eliasza: ja słyszałam u siebie w formacji...;)
[21:15] ksiadz_na_czacie2: do tego dojdziemy przy okazji innych zasad
[21:15] karol77: a ja nie słyszałam
[21:15] eliasza: nie da się na siłę pokochać
[21:15] manh: hehe... "znajdzie się słowo na każde słowo" , zawsze znajdzie się jakieś powiedzenie ;) Kto określił co jest gorliwością a co nadgorliwością...
[21:15] tygrys: mierz siły na zamiary ;)
[21:15] eliasza: a droga Chrystusa jest drogą miłości
[21:15] ksiadz_na_czacie2: eliasza i nie da się na siłę zrobić z siebie w ciągu tygodnia anioła
[21:15] eliasza: no właśnie...jasne :))
[21:15] Awa: a nagłe nawrócenia?
[21:16] Nazaria: no dobra, nic na siłę. A co dalej??
[21:16] ksiadz_na_czacie2: Awa a czy nagłe nawrócenie automatycznie zmienia człowieka, czy przestawia go na inne tory?
[21:16] Awa: nie wiem ks. nie nawróciłam się nagle
[21:16] Diana: czyli wszystko w swoim czasie:-)
[21:16] eliasza: raczej przestawia...
[21:16] manh: ks. - może się nie da, ale czy nie jest warto spróbować w każdym przypadku ??
[21:16] justysia: nawrócenie powinno zmienić myślenie
[21:16] eliasza: ja miałam takie nawrócenie
[21:16] Awa: odwracam też się na raty
[21:17] Awa: tak coraz dalej i dalej
[21:17] aprylka: "Nawrócenie jest (czasem) sprawą jednej chwili, uświęcenie jest zadaniem na całe życie"

[21:17] ksiadz_na_czacie2: taki św. Franciszek np. nawrócił się i dalej miał pokusy przeciw czystości. Dlatego skakał w te słynne róże
[21:17] eliasza: to mnie nie zmieniło od razu
[21:17] grosz: eliasza a jak ?
[21:17] grosz: Cię zmieniło ?
[21:17] eliasza: ...człowiek zmienia się nieustannie....grosiku;)
[21:17] Awa: to coś w sensie ,,z niewolnika nie ma robotnika
[21:18] grosz: eliasza .. ale jakoś ci to dało podstawy no nie ?
[21:18] ksiadz_na_czacie2: eliasza dotyka ewangelicznego "Metanoiete"
[21:18] grosz: żeby zmieniać się dalej
[21:18] ksiadz_na_czacie2: ono znaczy odwrócić się o 180 stopni
[21:18] Nazaria: Metanoi...co??????
[21:18] manh: ks. - nie słyszałem o tych różach :P to tak na marginesie...
[21:18] ksiadz_na_czacie2: to jedź do Asyżu
[21:18] Nazaria: Może po polsku, bo po fr. nie kumam dobrze.
[21:18] ksiadz_na_czacie2: znajdziesz róże bez kolców
[21:18] grosz: też nie słyszałam . .
[21:18] grosz: co z tymi różami ?
[21:18] ksiadz_na_czacie2: to po grecku
[21:19] justysia: nazaria czego nie kumasz???
[21:19] manh: A więc jest możliwe odwrócenie się o 180 stopni ;) może komuś uda się to zrobić w tydzień i stanie się aniołem :D
[21:19] eliasza: tak....to moment kiedy Duch Św. przekonuje nas o grzechu...ale nie potępia, ale daje światło gdzie ,dokąd mam iść
[21:19] grosz: eliasza takie przypadki są raz na milion
[21:19] ksiadz_na_czacie2: grosz to nie jest raz na milion
[21:19] justysia: ja nie chcę być aniołem...
[21:19] Nazaria: Metanoiete...., że niby przemiana???
[21:19] eliasza: dlaczego tak myślisz Grosiku?
[21:19] grosz: ks ..raz na dwa miliony ?
[21:19] grosz: bo tak jest
[21:19] grosz: nie spotkałam się z takimi przypadkami
[21:19] ksiadz_na_czacie2: mnie spodobało się to: daje światło, gdzie iść
[21:20] eliasza: ....bo tak było ze mną ks.
[21:20] ksiadz_na_czacie2: a daje każdemu. Tylko jeden przejmuje się, inny lekceważy
[21:20] eliasza: tak właśnie jest....Jezus daje każdemu szansę
[21:21] ksiadz_na_czacie2: No, ale mamy światło, jesteśmy przekonani o grzechu i o drodze. I co dalej......??
[21:21] grosz: dalej nie jesteśmy przekonani
[21:21] ksiadz_na_czacie2: tam wyżej już ktoś podpowiedział
[21:21] manh: ks. - jeśli mamy to światło to już wszystko wiemy chyba :D
[21:21] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:21] Lampka: dalej to albo posłuchamy i pójdziemy do Światła albo się przestraszymy i zwiejemy
[21:21] Awa: światło może zgasnąć
[21:21] eliasza: ....świadomi swojej bezradności i ułomności.... kładziemy się w dłoniach Boga...oddajemy swoje "ja" całkowicie
[21:21] Awa: jak się nie płaci za prąd np.
[21:22] grosz: eliasza ..przepraszam, ale to brzmi dla mnie jak bajka :)
[21:22] eliasza: grosiku....ale ja mówię o sobie
[21:22] anton: o królewnie śnieżce... grosz..?
[21:22] grosz: anton. jakakolwiek
[21:22] Diana: to staramy się poznawać dalej naszą drogę
[21:22] eliasza: a nie wydaje mi się by moje życie było czymś wymyślonym ;)
[21:22] Awa: podtrzymywać światło
[21:22] manh: grosz - Krasicki przykładowo pisał mądre bajki :D
[21:22] ksiadz_na_czacie2: dalej, psze państwa to tak, jak ktoś planuje wycieczkę w góry: mapa, wyjść, wytrwałość, systematyka
[21:22] anton: elaisza to zasadniczo pięknie, nikt tego nie powiedział
[21:23] ksiadz_na_czacie2: bo jak polecisz na początku, to się zmachasz i dostaniesz zadyszki
[21:23] Awa: nie kumam
[21:23] ksiadz_na_czacie2: więc równy krok
[21:23] arnold: a przewodnik?
[21:23] Awa: to od kiedy systematyka?
[21:23] grosz: a co znaczy równy krok ?
[21:23] Awa: od światła?
[21:23] baranek: trzeba też czasem zrezygnować z planów, ks2 :)
[21:23] Awa: a skąd ja ma wiedzieć że mam światło
[21:23] eliasza: równy.. i wierność znakom na szlaku
[21:23] anton: nie zawsze się ta strategia sprawdza...ks2:(
[21:23] grosz: w odniesieniu do życia a nie porównania
[21:23] baranek: zwłaszcza, jak pogoda się psuje
[21:23] eliasza: bo łatwo zejść i zgubić się
[21:23] ksiadz_na_czacie2: anton, niejednego już równym krokiem wykończyłem
[21:23] manh: ks. - cholercia, ta systematyka to chyba najgorsza sprawa z tych wszystkich... mapę mam, wyjść wychodzę ale kurcze później ciężko :P
[21:24] anton: a siebie nie wykończyłeś Ks2?
[21:24] Awa: od początku bo nie kum
[21:24] anton: sam się przy tym nie zmęczyłeś:(
[21:24] eliasza: ....trzeba też zabrać ze sobą plecak....czyli wyposażenie
[21:24] ksiadz_na_czacie2: to trzeba wiedzieć, kiedy odpocząć. Czasem nawet od siebie
[21:24] Awa: to czemu tam było ,że trzos niepotrzebny i sandały?
[21:24] manh: ks. - od siebie nie da się odpocząć :D
[21:24] ksiadz_na_czacie2: ale właśnie ta cholercia, o której pisze manh
[21:25] ksiadz_na_czacie2: SYSTEMATYKA
[21:25] eliasza: to tak jak jest na pielgrzymce
[21:25] ksiadz_na_czacie2: Ćwiczenie czyni mistrza
[21:25] eliasza: pierwszy dzień jest zapał..
[21:25] eliasza: drugi jeszcze też..
[21:25] eliasza: ale trzeci.....
[21:25] arnold: a doping?
[21:25] eliasza: no właśnie
[21:25] ksiadz_na_czacie2: wydaje mi się, że zbyt często zapominamy o tym, że zanim ktoś zostaje Kubicą czy Małyszem, to przedtem są lata treningów
[21:25] Diana: najgorzej na półmetku:-)
[21:26] alba: no u Kubicy to lat chyba niewiele
[21:26] eliasza: najgorzej przebić się przez własne zniechęcenie i ból
[21:26] anton: systematyka...ech to nie dla mnie :(
[21:26] ksiadz_na_czacie2: alba, sporo, bo on zaczynał chyba w wieku 9 lat na gokartach
[21:26] anton: to nazbyt abstrakcyjne pojęcie hihi
[21:26] ksiadz_na_czacie2: anton, dla ciebie
[21:27] anton: a sądziłem że raczej musi być najpierw to coś, bo na nic trening:(
[21:27] Diana: systematyka czyli trzeba zaplanować dobrze czas
[21:27] ksiadz_na_czacie2: nawet wolny ptak musi systematycznie i równomiernie machać skrzydłami, jeśli ma dolecieć do celu
[21:27] anton: tak mówię dla odmiany o sobie ks.
[21:27] grosz: nie no wy znowu mówicie o tym jak o przepisie na placek .. ja nie mogę :)
[21:27] manh: ks. - to przez dwa tysiące lat nikt z miliardów ludzi nie odkrył jakiejś drogi na skróty na tą górę, na którą trza wleźć ??
[21:27] Nazaria: nawet po latach treningu niewielu zostaje mistrzami. Chyba nie jest łatwo...
[21:27] eliasza: każdy dzień powinien mieć plan.. ale trzeba też pozostawić sobie pewną elastyczność planów
[21:27] ksiadz_na_czacie2: grosz, bo to w pewnym sensie tak jest
[21:27] anton: chyba że nie jest mu cel dany a latanie i tak jest

piękne ks2:)
[21:27] ksiadz_na_czacie2: \manh, nikt
[21:27] grosz: ks. .. ale życie to nie przepis na placek . .. w życiu okazuje się to znacznie trudniejsze niż placek
[21:28] Nazaria: Teoria łatwiejsza od praktyki :((
[21:28] wie_sia: :)grosz
[21:28] manh: ks. - to ja wymyślę :D chyba nigdzie nie pisze, że tej drogi NA PEWNO nie ma ??
[21:28] ksiadz_na_czacie2: Nazaria, ja nie piszę teorii
[21:28] eliasza: Nazaria zawsze to tak wygląda
[21:28] anton: ale smaczny może być ten placek upichcony wg przepisu Grosza
[21:28] eliasza: ale tylko zewnętrznie
[21:28] anton: wiesz mniam, mniam
[21:28] ksiadz_na_czacie2: ja piszę o swoim doświadczeniu i równocześnie doświadczeniu kierownika duchowego
[21:28] grosz: anton . .jeśli się ma ten przepis
[21:28] anton: hahaha
[21:28] eliasza: ja też piszę o życiu...
[21:28] anton: i ja ździebko się staram
[21:29] grosz: a najgorzej jak się niemowlakowi od razu przepis podaje
[21:29] grosz: najpewniej będzie chciało je wsadzić sobie do buzi
[21:29] grosz: i pomamlać
[21:29] anton: a później zaparcie:(
[21:29] anton: i koperek włoski nie pomaga:(
[21:29] ksiadz_na_czacie2: zastanówcie się przez moment: czy zajaśniałby w całym swoim blasku charyzmat Jana Pawła II, gdyby nie jego systematyczna, tytaniczna praca
[21:29] Awa: Łotr na krzyżu raczej nie był systematyczny
[21:29] Awa: uwierzył i już
[21:29] grosz: Awa dokładnie !!
[21:29] anton: nio zdecydowanie nie:)
[21:30] anton: ale On miał w sobie coś oprócz tej tytanicznej pracy :)
[21:30] ksiadz_na_czacie2: Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, pan Tyranowski nie tylko dał mu Jana od Krzyża, ale uczył go systematycznej pracy nad sobą
[21:30] grosz: co miał ?
[21:30] tereska: łaskę
[21:30] arnold: czasami decyduje szczęście
[21:30] anton: a czym jest szczęście jeśli nie przypadkiem
[21:30] anton: więc po co pracować systematycznie
[21:30] anton: Arnold :)
[21:30] Awa: właśnie
[21:31] Awa: a przypowieść co winnicy
[21:31] Awa: ci co przyszli na koniec nie byli systematyczni
[21:31] manh: ks. - najgorsze, że ta cała systematyczność jest straaaasznie długa i przez to cholernie nudna
[21:31] Diana: Awa żeby się doskonalić
[21:31] anton: ale można na niej pięknie zbudować
[21:31] anton: i nie na piasku , nieprawdaż Ks2?
[21:31] ksiadz_na_czacie2: niedawno ktoś napisał na blogu: szczęście to dzień po wycieczce, kiedy przemokłem, byłem głodny, doszedłem do celu, a wieczorem usiadłem z przyjaciółmi i piłem herbatę
[21:31] eliasza: systematyczność.... trudno powiedzieć, że jest nudna
[21:31] alba: ale ich nikt nie chciał nająć awa
[21:32] anton: nio zgadzam się ale nie o takim szczęściu mówił ks. Arnold
[21:32] anton: zgadza się ks2..?
[21:32] manh: eliasza - a ja powiem, że łatwo powiedzieć
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Awa, ona nie jest przeciw systematycznej pracy. Ona jest o wytrwałości tych, którzy z nadzieją czekali do wieczora!!!!!!!!!!!!!!!!
[21:32] anton: mówił o przeuroczym przypadku kt. jednak nim nie był
[21:32] ksiadz_na_czacie2: a systematyka łączy się z wytrwałością
[21:33] justysia: z wytrwałością jeszcze gorzej...
[21:33] grosz: ale żeby być wytrwałym trzeba wiedzieć czego się chce
[21:33] anton: trzeba wytrwale systematyzować:)
[21:33] Awa: ks. to zależy z której strony spojrzeć
[21:33] grosz: mieć konkretny cel
[21:33] eliasza: chodzi mi o to, że zawsze jest walka....by być systematycznym ;)zawsze musiałam stać w gotowości by nie ulec drugiej stronie ;)manh
[21:33] ksiadz_na_czacie2: o tym wiedzieć, co się chce pisała na początku Eliasza
[21:33] lamka: może to strasznie brzmi: "systematyczność", ale pamiętajcie o pierwszej zasadzie
[21:33] anton: systematyzując zarazem wytrwałość:)
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Światło od Ducha Świętego
[21:33] Awa: ale to takie sformalizowane
[21:33] arnold: lepiej być zuchwałym niż wytrwałym?
[21:33] grosz: ks. . .czyli jednak nie do końca od nas to zależy
[21:33] anton: ojć a cóż to takiego Ks2?
[21:33] grosz: tylko od Ducha Św.
[21:33] Awa: zdanie sposób realizacji metody może jeszcze termin?:)
[21:34] anton: w ogóle od nas nie zależy niestety
[21:34] Nazaria: systematyka, wytrwałość... to ciągle my, a gdzie działalność Boga?
[21:34] ksiadz_na_czacie2: od nas zależy, że by światła nie zlekceważyć, nie wstawić pod korzec, nie przykryć
[21:34] anton: prawie niewiele, więc po co się starać :)
[21:34] grosz: zachce mu się mnie oświecić to świeci ..
[21:34] ksiadz_na_czacie2: Nazaria, a Bóg jest w środku
[21:34] Diana: matko co wy wypisujecie:|
[21:34] grosz: ks. .. a jak się przykryło .. to potem się nie ma szansy ?:
[21:34] Awa: groszu:)podzielam
[21:34] anton: nio a jak to światło odróżnić od blichtu?
[21:34] eliasza: łaska...jest wytrwałością, systematycznością...bez niej nie jesteśmy nic zrobić
[21:34] grosz: Awa :)
[21:34] anton: ks. no powiedz jak...?
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Dlaczego Jezus powiedział: "Wytrwałością ocalicie dusze wasze"??
[21:35] grosz: Didy to znaczy ?
[21:35] eliasza: kiedy nie mam siły walczyć, proszę by Bóg był moją wytrwałością
[21:35] anton: bo miał Dra
[21:35] ksiadz_na_czacie2: dlaczego nie powiedział: znajdziecie ocalenie, idąc za emocjami, natchnieniami......
[21:35] Diana: bo to ulotne
[21:35] manh: ks. - nie spotkałem się z tym cytatem ... gdzie to jest dokładniej ??
[21:35] anton: hm...a co mają do tego emocje ks2
[21:35] ksiadz_na_czacie2: duchowymi wzlotami.....
[21:35] grosz: bo jak zwykle miał rację
[21:35] eliasza: przemijające
[21:35] anton: bo zagubiłem się
[21:35] grosz: anton . .mają
[21:35] anton: trzeba być wytrwałym w rozumieniu emocji:)
[21:35] grosz: bo wszystko polega na tym żeby iść prosto do celu
[21:36] grosz: nie patrząc na emocje
[21:36] ksiadz_na_czacie2: wpisz sobie do wyszukiwarki, bo parametrów nie znam na pamięć
[21:36] grosz: które są różne
[21:36] alba: ale powiedział że nikt nie ma większej miłości od tej gdy życie oddaje za przyjaciół

[21:36] grosz: antonie
[21:36] eliasza: emocje zawsze są ulotne....;)
[21:36] ksiadz_na_czacie2: alba do oddania życia za przyjaciół trzeba DORASTAĆ
[21:36] anton: jak eliasz samo życie
[21:36] ksiadz_na_czacie2: na to wskazuje przypowieść i o ziarnku gorczycy
[21:36] anton: jest równie ulotne
[21:36] grosz: nie czytasz mnie antonie ..
[21:36] alba: uczucia są ważne
[21:36] anton: ojć sorki
[21:37] ksiadz_na_czacie2: nie wierzę w świętych z urodzenia i z jednorazowego natchnienia
[21:37] anton: nie iść prosto do celu , nie sądzę
[21:37] anton: a emocje są wspaniałe
[21:37] anton: groszu
[21:37] grosz: anton. hahaha emocji nie da się wyprzeć
[21:37] grosz: ale nie można się im poddawać
[21:37] anton: nie zawsze najkrótsza droga jest właściwa
[21:37] eliasza: uczucia....tak, nie powiedziałam że są nieważne...one kształtują naszą codzienność
[21:37] ksiadz_na_czacie2: grosz, a czy chodzi o wyparcie??
[21:37] anton: czyt. najprostsza
[21:37] grosz: no piszę że nie chodzi
[21:37] eliasza: ale nie możemy się na nich opierać...
[21:37] ksiadz_na_czacie2: chodzi o to, że one nie będą nigdy motorem rozwoju
[21:37] manh: ks. - ja myślę, że łatwiej jest raz oddać życie za przyjaciela, niż oddawać je, w każdej minucie Bogu... To pierwsze to jednorazowy czyn, na który stać ten pierwszy, słomiany zapał
[21:37] anton: ojej groszu ....
[21:37] grosz: czytasz mnie ks. czy nie ?)
[21:37] anton: czytaj mnie proszę
[21:37] ksiadz_na_czacie2: i jedyną zasadą rozwoju
[21:38] grosz: ojej .. przecież podobnie napisałam ks.
[21:38] grosz: czytam anton
[21:38] alba: u kobiet są podstawą
[21:38] anton: przy wypieraniu emocji można mieć lekkie zaparcie i zadęcie Groszu
[21:38] ksiadz_na_czacie2: no ta każda minuta:
[21:38] anton: nie polecam :)
[21:38] ksiadz_na_czacie2: to, o czym pisał Didymos: pewien przymus
[21:38] grosz: anton . mówię właśnie że nie chodzi o wyparcie się emocji !!!
[21:38] grosz: czytajcie dokładnie
[21:38] ksiadz_na_czacie2: nic na siłę, a jednak pewien przymus
[21:38] grosz: gdzie to napisał didy ?
[21:38] ksiadz_na_czacie2: jak to pogodzić???
[21:38] anton: a właśnie ks2 że są motorem rozwoju i mówię poważnie
[21:38] anton: bo są czymś ponad
[21:39] eliasza: kiedyś używałam słowa "dobrowolny przymus";)
[21:39] anton: ponad ścisłość mętnych zasad kt. niczemu nie służą
[21:39] Diana: wyznaczyć sobie drogę powoli zwiększać dawkę
[21:39] eliasza: i da się to połączyć....
[21:39] ksiadz_na_czacie2: często mówię tak: nic nie jestem w stanie z siebie wydusić, ale przycupnę i - Panie Boże - 10 minut posiedzę przy Tobie. To nic, że będę myślał o niebieskich migdałach.......
[21:39] anton: jaki przymus ks2? to chyba nieporozumienie
[21:40] anton: przez przymus niczego się nie osiągnie
[21:40] manh: ks. - no i jaką to ma wartość ??
[21:40] ksiadz_na_czacie2: anton, rozumiesz teraz???
[21:40] eliasza: to taki Boży przymus.....chyba trudno go wytłumaczyć
[21:40] anton: tak dokalnie
[21:40] ksiadz_na_czacie2: manh, to jak się przytulisz do dziewczyny i nic nie mówisz, to też nie ma wartości??
[21:41] Lampka: a jak Księże się czuje taką dziwną pustkę.... nic nie da się powiedzieć... a jednak ciągnie do tego by być...
[21:41] anton: ale ty mówisz o pokorze ks2
[21:41] grosz: niee . jakiej pokorze
[21:41] anton: systematycznej pokorze
[21:41] anton: i wytrwałej..
[21:41] anton: nio nie ważne
[21:41] grosz: hmmm
[21:41] manh: ks. - nie wiedziałem że "przytuleniem" się do Boga jest myślenie o niebieskich migdałach poprzedzone słowami, że te myśli są dla Boga
[21:42] ksiadz_na_czacie2: humilitas---humus---brudna ziemia
[21:42] eliasza: manh troszkę przekręciłeś
[21:42] ksiadz_na_czacie2: taka zanieczyszczona
[21:42] anton: dlaczego w ten sposób
[21:42] alba: ksiądz co po tym posiedzeniu, Bóg klepie cię po ramieniu
[21:42] Diana: "przycupnięcie" manh
[21:42] anton: w sumie się zgadzam, ale szkoda że z humo...
[21:42] anton: i z tego wyrosło
[21:42] ksiadz_na_czacie2: piec dlatego grzeje, bo stoi w miejscu
[21:43] ksiadz_na_czacie2: gdyby się przemieszczał , nie ogrzałby nikogo
[21:43] manh: ks. - myślałem, że "przytuleniem się" do Boga jest rozmyślanie o nim...
[21:43] anton: yhm....
[21:43] anton: nio wiesz ks2
[21:43] anton: to było subtelne
[21:43] anton: ale...
[21:44] ksiadz_na_czacie2: to a propos pytania: co po tym siedzeniu
[21:44] anton: dzięki ruchowi jest właśnie postęp
[21:44] ksiadz_na_czacie2: że siedzisz, nie znaczy, że nic się nie dzieje
[21:45] ksiadz_na_czacie2: i że myślisz o niebieskich migdałach, nie znaczy, że nic się nie dzieje.
[21:45] anton: znaczy się nie rozmyślasz na siłę...
[21:45] ksiadz_na_czacie2: Nic się nie będzie działo wówczas, gdy zwiejesz, argumentując, że tracisz czas myśląc o niebieskich migdałach
[21:45] anton: i objawia ci się samo siedzenie
[21:45] grosz: anton ..czasami trzeba na siłę
[21:45] eliasza: "przymus" ja rozumiem całkiem prosto...jesteśmy ludźmi i ciągnie nas zawsze do tego co ludzkie...i czasem musimy siebie samych przystopować, by pobyć z Bogiem...oczywiście jeśli jest w naszych sercach choć odrobinkę "chcę Cię kochać"
[21:45] anton: i łapiesz oddech nr 2
[21:45] eliasza: sorki za to opóźnienie
[21:45] manh: ks. - jak dla mnie nie dzieje się nic poza tym, że siedzimy i myślimy bezproduktywnie o tych niebieskich migdałach...
[21:46] anton: ech to ponownie takie mgliste ks2
[21:46] grosz: manh ładnie powiedziane : jak dla mnie
[21:46] manh: grosz - muszę to dodawać, bo nie mam licencji na mówienie prawdy :D
[21:46] anton: a tu przychodzi coś spoza nas:)
[21:46] anton: niezależnie jak my myślimy o tych niebieskich hihi
[21:46] ksiadz_na_czacie2: anton to nie jest mgliste. Ktoś przestaje się modlić, bo mówi: nie jestem skupiony, nie myślę o Bogu
[21:46] grosz: manh .. musisz to dodawać bo to jest subiektywne
[21:46] anton: ja rozumiem ks2
[21:47] ksiadz_na_czacie2: i zwiewa w aktywizm, potem jakiś socjał, wreszcie ma religię bez Boga
[21:47] anton: wiem o czym mówisz
[21:47] grosz: ks . święta prawda
[21:47] ksiadz_na_czacie2: o tym mówił Papież w Monachium właśnie
[21:47] eliasza: czasem jest też tak, że nie mamy siły się modlić, lub nie

czujemy takiej potrzeby.....
[21:47] anton: jakoś chyba nie dane mi było wysłuchać a może szkoda
[21:47] grosz: nio ale to tez jest dziwne . mam się zmuszać do rozmowy ?
[21:47] eliasza: wtedy trzeba powierzyć to Duchowi św. który modli się w nas
[21:47] manh: ks. - jaki "socjał" ?? :D:D:D
[21:47] grosz: nie można czasami sobie dać czasu ?
[21:47] grosz: patrząc z drugiej strony . .
[21:48] alba: nie wiesz grosz ile masz czasu
[21:48] ksiadz_na_czacie2: z tą potrzebą: często wspominam czas po wypadku. Gdy pielęgniarka wchodziła z penicyliną, czułem wręcz wstręt, nie czułem potrzeby. Co nie znaczy, że nie byłą potrzebna :))
[21:48] anton: nio i dobrze że nie wiesz Grosz alba:)
[21:48] anton: to właśnie jest urocze:)
[21:48] eliasza: no wiem Ks.
[21:48] alba: brzydka pielęgniarka?
[21:48] ksiadz_na_czacie2: ładna:))
[21:48] manh: ks. - czyli wtedy, gdy nic nie czujemy musimy się zadowolić tym, że jesteśmy częścią ludzi żyjących taką wiejską odmianą religii... nie obrażając w żaden sposób wsi
[21:48] anton: haha świetne ks2
[21:48] eliasza: dlatego ja proszę Ducha św., by pomógł mi
[21:49] eliasza: nic więcej nie wypowiadam
[21:49] alba: leżysz i prosisz?
[21:49] eliasza: często bywa też tak, że nie czujemy modlitwy....
[21:49] ksiadz_na_czacie2: manf, może inaczej. Zadowolić się Bożą obecnością, której się "nie czuje", bo nie jest sprayem, choć czasem przychodzi do nas jak cukierek :))
[21:49] eliasza: nie widzimy jej sensu
[21:50] eliasza: ale pozostaje rozum....muszę spotkać się z Bogiem...to tak jak z potrzebą oddechu
[21:50] anton: nie znoszę słowa muszę eliasza nie musisz
[21:50] anton: ale chcesz
[21:50] ksiadz_na_czacie2: Eliasza, bo widzimy jej sens, gdy ma przynieść wymierne efekty, zanielić nas. A efektem modlitwy ma być bycie blisko Boga. Jedynie to, a może najpierw to
[21:51] eliasza: ...ale chodzi mi o to, że czasem nasz wzrok jest przyćmiony
[21:51] alba: eliasza to chyba ma być z miłości do Boga
[21:51] ksiadz_na_czacie2: no i tu moja kolejna zasada z zapisków: PROSTOTA
[21:51] alba: a nie rozumowo musze ale nie chce
[21:51] eliasza: tak...nie myślę inaczej Alba
[21:51] ksiadz_na_czacie2: chcielibyśmy, żeby było wzniośle, podniośle, wysoko, na górnym cis
[21:51] ksiadz_na_czacie2: a ma być zwyczajnie, prosto.....
[21:52] manh: ks. - a czy nie fajniej na tym "górnym cis" ?? :D
[21:52] anton: i chyba to właśnie jest najdziwniejsze choć nieludzkie
[21:52] ksiadz_na_czacie2: siedzę sobie, jestem blisko i myślę o niebieskich migdałach (żeby kogoś tym porównaniem zdenerwować)
[21:52] grosz: fajniej to będzie w niebie manh
[21:52] Magdalena: fajnie
[21:52] eliasza: chodziło mi o taką noc wiary....Alba
[21:53] eliasza: jak przeżywała św. Terenia
[21:53] anton: wiesz ks2 migdały są tak urocze w ogóle i w szczególe
[21:53] ksiadz_na_czacie2: eliasza, ale na taką noc wiary to trzeba sobie zapracować
[21:53] anton: i nawet systematyka nie potrzebna
[21:53] ksiadz_na_czacie2: najpierw solidnie zapracować
[21:53] eliasza: wiem....
[21:53] anton: i nawet mimo malign
[21:53] ksiadz_na_czacie2: a wielu chciałoby noc, nie wyruszywszy nawet w drogę
[21:53] grosz: noc?
[21:54] grosz: chyba pomyliłeś z dniem
[21:54] ksiadz_na_czacie2: noc wiary, o której pisała Eliasza
[21:54] Awa: zapracować na noc wiary?
[21:54] ksiadz_na_czacie2: tak
[21:54] grosz: ja tam nie chcę nocy
[21:54] grosz: wolę od razu dzień :d
[21:54] Diana: co to znaczy noc wiary?
[21:54] alba: dołek
[21:55] ksiadz_na_czacie2: ciemność, nie wiesz, co dalej, nie widzisz nic, nie czujesz nic, idziesz po omacku
[21:55] ksiadz_na_czacie2: dołek nie jest ciemnością
[21:55] eliasza: nie do końca dołek.. chociaż tak powierzchownie można to nazwać....
[21:55] anton: to też może być przyjemne ks2
[21:55] grosz: i ja mam się niby cieszyć z nocy ?:)
[21:55] grosz: sooryy ale nie jestem masochistka
[21:55] Lampka: dołek to nie to samo...
[21:55] fr_giovanni: dzięki ciemności, wiemy czym jest dzień
[21:55] eliasza: ale tylko powierzchownie
[21:55] grosz: wbrew pozorom
[21:55] anton: może nią nawet być wzgórek hihi
[21:55] ksiadz_na_czacie2: dołek to poddanie się zniechęceniu, a noc wiary nie jest poddaniem się zniechęceniu, jest trwaniem człowieka, który ufa, choć nie widzi
[21:56] alba: hiob
[21:56] Diana: "wiara contra noc"
[21:56] anton: i bywa roztropnie ciemny :)
[21:56] Awa: a bo to noc wiary a nie tylko noc
[21:56] Awa: to ja jestem na etapie noc
[21:56] Awa: bez wiary
[21:56] ksiadz_na_czacie2: na ostatnie 4 minuty jeszcze coś,
[21:56] anton: noc jest urocza nawet gdy Judasz już zaszedł
[21:56] alba: jakiś deser
[21:56] eliasza: tylko Bóg może nas wprowadzić w tę noc wiary
[21:57] ksiadz_na_czacie2: Łagodność i poczucie humory, oczywiście w patrzeniu na siebie
[21:57] anton: haha
[21:57] anton: i należyty dystans
[21:57] anton: do swojej małości hihi
[21:57] Diana: to znaczy dystans do siebie
[21:57] ksiadz_na_czacie2: w pewnym sensie
[21:57] anton: i marności jak sądzę ks2
[21:57] manh: ks. - łagodność ??
[21:57] alba: i wielkości
[21:57] ksiadz_na_czacie2: tak, nie karać siebie za niepowodzenia
[21:57] anton: na wielkość każdy cierpi
[21:57] anton: ale na małość nieliczni
[21:57] Diana: wybaczać sobie
[21:57] alba: i świętości
[21:57] ksiadz_na_czacie2: bo niepowodzenie jest wystarczającą karą :))
[21:57] anton: a to jest dręczące bodaj bardziej
[21:57] manh: ks. - no chyba nie będziemy się chwalić ...
[21:57] grosz: to chyba wymaga miłości do siebie
[21:58] grosz: nieprawdaż?
[21:58] ksiadz_na_czacie2: prawda
[21:58] eliasza: tu w tym miejscu wychodzi...czy umiemy zaakceptować siebie w pełni
[21:58] grosz: nio to trochę wysokie progi
[21:58] anton: no ale grosz nie należy się w sobie od razu rozmiłowywać:)
[21:58] eliasza: bo bez akceptacji nie jesteśmy wstanie siebie pokochać
[21:58] grosz: anton . mówię o miłości . czytaj dokładnie
[21:58] kom: Z Panem Bogiem. Idę kimać, wcześniej trochę pomyślę, przemodlę.... Jutro będę mądrzejsza. Może doskonalsza.
[21:59] anton: nio przecie wiem :)
[21:59] grosz: no :)
[21:59] ksiadz_na_czacie2: jak to piszą o św. Janie Vianeju: Jak taki osioł, co nie

zna łaciny może być księdzem. "Skoro Pan Bóg pobił Filistynów szczęką osła, to co może dopiero zrobić, mając do dyspozycji całego osła"
[21:59] ksiadz_na_czacie2: :D:D:D:D:D:D:
[21:59] anton: no i z tą akceptacją to też nie należy przesadzać:)
[21:59] anton: hahha
[21:59] anton: dobre
[21:59] Diana: jak zwykle ks. na koniec puenta :D
[22:00] grosz: anton .. akceptacja zdrowa to jest akceptacja zdrowa . raczej nie ma być prawa przesadzona ;)
[22:00] eliasza: ks. ...Jan był wdzięczny nie za to jaki jest...i to widać
[22:00] anton: nio dokładnie grosz
[22:00] ksiadz_na_czacie2: tyle na dzisiaj: Pozdrawia was kaleka Boży, co wytrwale ten wózek próbuje popchnąć parę centymetrów dalej
[22:00] anton: wiec miłuj ostrożnie
[22:00] ksiadz_na_czacie2: :):):):):):):)