Nauczanie Jana Pawła II a moje życie.

Zapis czatu z 15 października 2006

publikacja 16.10.2006 00:29

[21:00] ksiadz_na_czacie5: witam wszystkich
[21:01] aprylka: szB ks5 :)
[21:01] ksiadz_na_czacie5: zaczynamy nasz tematyk
[21:01] Magic: sz Boże wszystkim :)
[21:01] ksiadz_na_czacie5: w większości jesteśmy „pokoleniem JP2”
[21:01] Orion: tak to prawda
[21:01] dawido19: tak
[21:01] Orion: i to jest chlubą
[21:01] Orion: ale jest mały problem
[21:02] Orion: wielu nie zna nauczania JP II albo nie stosuje go na co dzień
[21:02] ksiadz_na_czacie5: wiec zapraszam do rozmowy na temat nauczania JP2
[21:02] ksiadz_na_czacie5: jaki watek jego nauczania najbardziej do ciebie przemawia?
[21:03] SzukamPytam: zaufanie Maryi
[21:03] ksiadz_na_czacie5: i dlaczego?
[21:03] SzukamPytam: bo jest matką wszystkich ludzi, uratowała JP2
[21:04] SzukamPytam: również z powodu tajemnic Fatimskich
[21:04] Orion: no pięknie pomyśleć że JP miał szkaplerz :)
[21:04] aprylka: do mnie (oprócz zawierzenia MB) najbardziej przemawia nauczanie skierowane do młodzieży - z racji wieku :)
[21:04] ksiadz_na_czacie5: ja pamiętam ten dzień
[21:04] tygrys: JPII jest apostołem świętości - wszystko to, co mówił, było ważne - on nie mówił rzeczy zbędnych "by pogadać" mówił dlatego, że wiedział co powinien powiedzieć, potrafił doskonale patrzeć i słuchać
[21:05] dawido19: dla mnie takim wielkim czynem dokonanym przez Ojca Świętego było to że przebaczył on swojemu zamachowcowi, dał nam przez to wielką lekcje przebaczania
[21:05] Orion: Tiger ładnie to ująłeś
[21:05] ksiadz_na_czacie5: rozumiał zmiany, jakie zachodzą w świecie i próbował mieć na nie wpływ
[21:05] tygrys: trudno w kilku słowach, czy nawet cytatach oddać to, co mówił - nauczając nas JPII
[21:06] Orion: no tak ale patrząc na to jak umierał
[21:06] Orion: jak to robił
[21:06] Orion: to też było wielkim przesłaniem
[21:06] tygrys: JPII - wyprzedzał te zmiany -= wiedział, do czego, prowadzi współczesny świat
[21:06] ksiadz_na_czacie5: każdy ma jakiś ulubiony wątek
[21:06] tygrys: ostrzegał nas przed tym, co wciąga i co nie jest w życiu najważniejsze
[21:06] dawido19: uczył nas miłości do Matki Bożej
[21:07] SzukamPytam: przede wszystkim to potrafił dotrzeć do człowieka
[21:07] SzukamPytam: jego słowa nie były puste
[21:07] tygrys: Mnie podoba się ten - Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa.
[21:07] ksiadz_na_czacie5: mówił o dialogu wiary i kultury współczesnej
[21:07] SzukamPytam: dawał przykład samym sobą
[21:08] kobieetka: dla mnie wielkie było to, iż nie bał się stawiać wymagań (nawet młodzieży), dążył do szukania prawdy, tą prawdą żył i dzielił się nią z wiernymi
[21:08] ksiadz_na_czacie5: i stał się bliski każdemu z nas
[21:08] Orion: a mnie zaimponował tym, że był taki nie ugięty mimo nacisków z różnych kultur
[21:09] ksiadz_na_czacie5: najpierw wymagał od siebie
[21:09] SzukamPytam: aha i jeszcze to, że potrafił nawiązać dialog z różnymi kulturami
[21:09] SzukamPytam: był mediatorem
[21:10] ksiadz_na_czacie5: lubił spotykać się z ludźmi, nawet jak był bardzo zmęczony
[21:10] tygrys: JPII przez całe swoje życie "żył w obecności Boga" i nam o Nim na różne sposoby mówił - czynem i słowem
[21:10] tygrys: nie tylko spotykał się z ludźmi - doskonale potrafił słuchać i dlatego wiedział więcej o każdym, z kim się spotkał
[21:10] ksiadz_na_czacie5: i wiele napisał
[21:10] SzukamPytam: bo kochał Ludzi i życie
[21:10] wichalek: każdego człowieka traktował jak największy skarb
[21:10] SzukamPytam: a tego wielu z nas brakuje
[21:11] tygrys: Szukam On jest w tym co zostawił :)
[21:11] kobieetka: zaufał całym sercem Bogu i przyjmował z pokorą wolę Bożą - nawet cierpienie ...
[21:11] wichalek: mimo swojej wielkości potrafił pozostać zwykłym człowiekiem do końca swych dni
[21:11] ksiadz_na_czacie5: każdy był dla papieża niepowtarzalny
[21:12] ksiadz_na_czacie5: a czy czytacie papieża?
[21:12] SzukamPytam: to co napisał
[21:12] tygrys: mówiło się o papieżu JPII- że jest apostołem i prorokiem współczesnego świata
[21:13] Trinity: zdarzało się nam czasami czytać
[21:14] ksiadz_na_czacie5: czy nie wydaje się za trudny do rozumienia?
[21:14] aprylka: raczej nie
[21:14] wichalek: tu nie chodzi o to żeby tylko coś przeczytać, ale żeby również wydać jakiś owoc Papież chciałby żebyśmy również szli tą drogą którą nam wskazywał w różnych swoich dziełach i myślę, że to by było najlepsze podziękowanie z Naszej strony dla Niego
[21:14] tygrys: czyli drogą do świętości - do której nas zachęcał
[21:15] ksiadz_na_czacie5: najpierw potrzeba znać jego nauczanie
[21:15] tygrys: encykliki również :)
[21:15] Trinity: nie wydaje się za trudny (znaczy jego pisma i utwory)
[21:15] ksiadz_na_czacie5: uczył także swoim przykładem
[21:15] SzukamPytam: w jego naukach najbardziej podoba mi się zawierzenie Maryi
[21:16] tygrys: w jednej encyklice - chyba Veritatis splendor - omawia dzisiejsza Ewangelię :)
[21:17] susane: pisał prostym językiem, zrozumiałym dla przeciętnego człowieka a jego słowa wlewały nadzieję w serca ludzkie
[21:17] wichalek: ja właśnie żałuję, że jeszcze nie przeczytałem jakiejś książki Papieża, ale jestem w trakcie:)
[21:18] tygrys: ciekawe jest to, że JPII miał doskonały kontakt z młodymi :)
[21:18] ksiadz_na_czacie5: czasami ważne jest przeczytanie nawet jednego zdania....aby coś w człowieku się zmieniło
[21:18] tygrys: wydawałoby się, że starszy człowiek nie rozumie młodzieży
[21:18] susane: tak, warto też czytać orędzia na Światowe Dni Młodzieży
[21:19] wichalek: no ma ksiądz rację
[21:19] ksiadz_na_czacie5: i to kontakt na całym świecie
[21:19] wichalek: Papież moje życie zmienił bardzo i za to mu dziękuję
[21:19] susane: miał wspaniały kontakt z młodzieżą
[21:19] tygrys: młodzi szukają autorytetów i JPII to doskonale rozumiał i wychodził młodym na przeciw
[21:20] ksiadz_na_czacie5: myślę, ze młode pokolenie potrzebuje rozmowy z dziadkiem, bo ma konflikt z rodzicami. I JP2 to wykorzystał
[21:20] susane: jego słowa poruszały aktualne problemy młodego człowieka, to czym żył, jak planował swą przyszłość
[21:21] ksiadz_na_czacie5: i bardzo wymagał od ludzi a jednak Go słuchali
[21:21] susane: i przy tym pomagał młodemu człowiekowi spotkać Jezusa w okresie swej młodości
[21:21] tygrys: kiedyś papież na spotkaniu z młodymi usłyszał, że jeden z młodych ludzi zakwestionował istnienie Boga, poprosił księży by odszukali tego człowieka, bo chciał z nim osobiście porozmawiać
[21:22] tygrys: to mnie zaskoczyło - pewnie jak i tych, którzy tam byli - JPII martwił się, że tego człowieka nie odnaleziono
[21:23] ksiadz_na_czacie5: bardzo interesował się tym, co myśli współczesny człowiek i jakie ma problemy
[21:23] ksiadz_na_czacie5: Światowe Dni Młodzieży były bardzo dokładnie przygotowywane
[21:23] tygrys: jego troska, o młodych a szczególnie o tych, którzy nie potrafią poradzić sobie z życiem - była szczególnym dla niego wyzwaniem - starał się mówić tak by wszyscy którzy go słuchają - przynajmniej się zastanowili czy warto iść w życiu z Chrystusem
[21:24] ksiadz_na_czacie5: i dlatego cieszył się ze powstała w Polsce fundacja
[21:25] tygrys: to kolejne jego słowa skierowane do nas wszystkich - byśmy odnaleźli sens życia "Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu na ziemi
[21:25] ksiadz_na_czacie5: mocne słowa
[21:25] SzukamPytam: mocne
[21:26] ksiadz_na_czacie5: mnie one pomagały w pracy z ateistami
[21:26] SzukamPytam: ale nie są chyba do końca prawdziwe
[21:26] ksiadz_na_czacie5: dlaczego?
[21:26] SzukamPytam: przecież jest wielu ludzi którzy nie wierzą w Boga
[21:27] SzukamPytam: a mają jakieś życiowe cele, widzą sens w życiu, mają rodziny
[21:27] tygrys: tak jego słowa zmuszały do refleksji - do tego by na chwile się zatrzymać i zastanowić. „Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę" JPII
[21:27] ksiadz_na_czacie5: i właśnie trudno im odnaleźć swoja godność albo uszanować godność innych
[21:27] SzukamPytam: albo tubylcy, którzy o Jezusie nigdy nie słyszeli
[21:28] ksiadz_na_czacie5: właśnie w życiu ateistów to się sprawdza
[21:28] SzukamPytam: no nie wiem
[21:28] SzukamPytam: na pewno są ludzie umiejący uszanować godność innych
[21:28] SzukamPytam: ale zarazem będący ateistami
[21:28] ksiadz_na_czacie5: ja to widziałem w dawnym ZSRR
[21:29] ksiadz_na_czacie5: właśnie, zobaczyć w nich ludzi
[21:29] SzukamPytam: no tak, widzą w innych człowieka jednak nie wyznają Jezusa
[21:29] tygrys: ci ludzie stracili nadzieje, może nie są ateistami i to widział JPII - starał się ich pozyskać dla Kościoła
[21:29] ksiadz_na_czacie5: tylko nie widza własnej godności i nie szanują
[21:30] SzukamPytam: ja tego nie rozumiem
[21:30] SzukamPytam: dlaczego nie widzą własnej godności? przecież mają rodziny, dzieci

[21:30] ksiadz_na_czacie5: to zobacz, co się teraz dzieje w tych krajach
[21:31] ksiadz_na_czacie5: albo przeczytaj „Imperium” Kapuścińskiego
[21:31] SzukamPytam: i na pewno poświęcają za nie równie wiele, co wierzący
[21:31] SzukamPytam: rodzic za dziecko odda życie niezależnie czy wierzący czy nie
[21:31] ksiadz_na_czacie5: mieć rodziny i dzieci to nie wszystko...
[21:31] ksiadz_na_czacie5: jeszcze ważne, aby nie być niewolnikiem
[21:31] SzukamPytam: a ilu jest chrześcijan nieszanujących czyjejś godności?
[21:32] SzukamPytam: moim zdaniem nie można tego tak rozgraniczać
[21:32] tygrys: pamiętam słowa JPII - które skierowane były do tych, którzy nauczają - mówił, że ludzie nie słuchają nauczycieli, chyba, że nauczyciel jest też świadkiem - i JPII był świadkiem tego, co nauczał
[21:32] ksiadz_na_czacie5: i dlatego papież naucza
[21:32] ksiadz_na_czacie5: to mówił tez już Paweł 6
[21:33] SzukamPytam: jednak nie można również pominąć faktu, że Jezus jest ważnym elementem" w życiu człowieka
[21:33] ksiadz_na_czacie5: papież mówił do wszystkich
[21:33] SzukamPytam: człowiek ma wolną wolę
[21:33] SzukamPytam: czyli może siebie samego poznawać tak jak chce
[21:34] ksiadz_na_czacie5: czyżby?
[21:34] SzukamPytam: nie koniecznie poprzez Chrystusa
[21:34] ksiadz_na_czacie5: zawsze w życiu jest coś niewiadomego
[21:34] susane: wolna wola jest ograniczona przez różne czynniki
[21:35] tygrys: Szukam człowiek, czyli każdy z nas potrzebuje wzorca, do naśladowania - i JPII nim był
[21:35] ksiadz_na_czacie5: Chrystus się wcielił i tym odkrył nam nasza godność
[21:35] SzukamPytam: no ale nawet jeżeli poznajemy siebie poprzez Boga to i tak wciąż jest wiele niewiadomych
[21:35] ksiadz_na_czacie5: ale odnajdujemy godność
[21:35] tygrys: niewiadoma jest tylko godzina naszej śmierci - resztę możemy założyć ;)
[21:36] ksiadz_na_czacie5: swoja i innych
[21:36] tygrys: Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny /JPII
[21:36] SzukamPytam: możemy założyć
[21:36] SzukamPytam: ale czy tylko przy poprzez Boga?
[21:36] baranek: wolną wolę sami możemy ograniczyć
[21:36] tygrys: tylko z Nim i w Nim, Szukam:)
[21:36] ksiadz_na_czacie5: przez Chrystusa
[21:36] ksiadz_na_czacie5: Boga-Człowieka
[21:37] tygrys: Szukam "wierzycie we Mnie, uwierzcie Mi"
[21:37] SzukamPytam: czyli zdaniem księdza ludzie niewierzący nie posiadają godności, nie potrafią szanować innych? (bliźnich)
[21:37] baranek: Szukam- posiadają- jako ludzie
[21:37] ksiadz_na_czacie5: często o niej zapominają albo jej nie znają
[21:37] tygrys: każdy z nas nie potrafi szanować, ale tez stać nas na to by szanować i kochać bliźniego :)
[21:37] SzukamPytam: to jest niemożliwe
[21:37] baranek: jednak wierzący odnoszą ją do Jezusa - zyskuje nowy, ważny wymiar
[21:38] ksiadz_na_czacie5: to właśnie Chrystus ja nam przypomina
[21:38] tygrys: Chrystus stawia nam poprzeczkę coraz wyżej, byśmy się doskonalili
[21:38] ksiadz_na_czacie5: zobacz życie w krajach gdzie większość jest ateistami
[21:39] susane: ateizm daje duchową pustkę
[21:39] tygrys: każdy papież przypomina (mając na uwadze bieżący czas) to, czego nauczał Chrystus
[21:39] SzukamPytam: co nie znaczy, że są to źli ludzie
[21:39] Trinity: w naszym kraju też jest wielu ateistów
[21:39] tygrys: nie, ludzie nie są źli, są ofiarami złego
[21:39] SzukamPytam: nieumiejący szanować bliźnich
[21:39] baranek: można być człowiekiem prostym i godnym
[21:39] ksiadz_na_czacie5: i jest największym potwierdzeniem ze Bóg istnieje
[21:40] baranek: bez kolejnych poprzeczek
[21:40] baranek: święci często byli prości ;)
[21:40] tygrys: poprzeczki są konieczne :)
[21:40] tygrys: święci stale wzrastali:)
[21:40] ksiadz_na_czacie5: ludzie odwrócili się od Boga i nie zaczęli lepiej żyć. Bez Boga jest gorzej
[21:41] SzukamPytam: w to nie wątpię
[21:41] susane: dobrze by było gdyby Bóg istniał bo nasze życie wtedy nie skończyło by się w momencie śmierci, ale trwało by wiecznie
[21:41] SzukamPytam: ale z tym że ateiści są źli to się nie zgodzę
[21:41] SzukamPytam: załóżmy
[21:41] SzukamPytam: że przez całe życie ktoś będzie ateistą a na sam koniec odda życie za bliźniego to co wtedy?
[21:41] tygrys: Szukam, to będzie filantropem:))
[21:41] tygrys: jeśli Boga by nie było, to żyjąc "godnie" nic nie tracimy :))
[21:41] ksiadz_na_czacie5: ateiści nie szanują godności
[21:42] ksiadz_na_czacie5: np. nienarodzonych
[21:42] tygrys: ateiści nie szanują siebie :)
[21:42] SzukamPytam: skąd wiadomo, że nie szanują
[21:42] SzukamPytam: to tak samo jak powiedzieć, że każdy chrześcijanin zostanie zbawiony
[21:42] martussa: ks. niekoniecznie
[21:42] ksiadz_na_czacie5: ateiści popierają aborcje
[21:42] susane: skoro są przekonani, że nie ma życia po śmierci to mogą i szanować
[21:42] martussa: można być dobrym i przyzwoitym człowiekiem- ateista
[21:42] SzukamPytam: jak można to uogólniać
[21:42] martussa: tu chodzi bardziej o moralność
[21:42] martussa: i ideały, w które się wierzy
[21:42] tygrys: ateiści, żyją tworząc - "kulturę śmierci"
[21:43] SzukamPytam: na pewno nie wszyscy
[21:43] ksiadz_na_czacie5: być dobrym to jeszcze nie wszystko
[21:43] martussa: owszem, ale proszę nie pisać ze ateiści nie szanują godności i są za aborcja
[21:43] tygrys: Martusia, ale czy ateiści w momencie, kiedy spotkają się z Bogiem, będą zadowoleni z tego, że Go nie potrafili odnaleźć?
[21:43] martussa: uogólnianie jest zawsze krzywdzące
[21:43] ksiadz_na_czacie5: jest to oparte na nauczaniu JP2
[21:43] SzukamPytam: ateista to człowiek niewierzący w Boga
[21:44] susane: żyją według zasady życie jest jedno, krótkie i trzeba je jak najlepiej wykorzystać więc mogą i być przeciwko aborcji
[21:44] SzukamPytam: a kto powiedział, że nie wierzy w człowieka
[21:44] SzukamPytam: na pewno nie wszyscy są za aborcją
[21:44] tygrys: trzeba się liczyć bardziej z Bogiem niż z człowiekiem - każdy z nas jest słaby :)
[21:44] ksiadz_na_czacie5: ateizm prowadzi do zapomnienia o człowieku
[21:44] SzukamPytam: dlaczego?
[21:45] martussa: raczej do zapomnienia o Bogu
[21:45] SzukamPytam: no właśnie
[21:45] tygrys: ateizm prowadzi do wiecznie niezaspokojonych potrzeb
[21:45] SzukamPytam: do zapomnienia o Bogu
[21:45] ksiadz_na_czacie5: patrz na kraje komunistyczne i prawa człowieka
[21:45] SzukamPytam: a nie o człowieku
[21:45] SzukamPytam: no to popatrzmy na Chiny
[21:45] SzukamPytam: i co tam jest
[21:45] martussa: to nie byli ludzie, to były kanalie, ale to już zupełnie inny watek
[21:45] martussa: mam w klasie ateistę, chodzi na religie tylko ze względu na rodziców
[21:45] martussa: ale to dobry człowiek
[21:46] SzukamPytam: słyszymy tylko o ogółach, a nie poszczególnych jednostkach
[21:46] ksiadz_na_czacie5: i właśnie gdzie w Chinach są szanowane prawa człowieka i jego godność?
[21:46] martussa: powiem więcej: to większy człowiek niż wiele osób, które deklarują się ze są katolikami
[21:46] SzukamPytam: no właśnie zgadzam się z martussą
[21:46] SzukamPytam: no tak ale to co ks. napisał to ogół
[21:46] martussa: nie wolno tak uogólniać
[21:46] SzukamPytam: władza taka jest
[21:47] martussa: bo równie dobrze zaraz może tu wejść ateista i zbluzgać chrześcijan
[21:47] ksiadz_na_czacie5: jaka?
[21:47] SzukamPytam: a czy zwykli szarzy ludzie sobie nie pomagają?
[21:47] SzukamPytam: czy nie ma tam miłości szacunku?
[21:47] martussa: bo spotkał jednego takiego "katolika" co niewiele ma wspólnego z chrzescijanstwem
[21:47] SzukamPytam: ograniczająca człowieka
[21:47] tygrys: walka ze złem powinna rozpocząć się w sercu każdego człowieka - każdy z nas jakieś zło popełnia i tym powinniśmy się zając bardziej niż ocenianiem innych
[21:47] ksiadz_na_czacie5: i dlatego JP2 mówi o otwarciu się na Chrystusa
[21:48] ksiadz_na_czacie5: wszystkim jest On potrzebny i nie jest zagrożeniem
[21:48] SzukamPytam: to akurat jest oczywiste jak dla mnie
[21:48] tygrys: JPII nie oceniał człowieka negatywnie - widział zło, jakim człowiek współczesny jest opętany - widział ofiary zła
[21:48] martussa: owszem, ateiści żyją płycej, opierają się tylko na ludzkim intelekcie, na dziełach człowieka i wiele przez to traci ich duchowość, ale to nie jest przeszkoda w byciu dobrym człowiekiem
[21:49] ksiadz_na_czacie5: niewierzący to nie od razu ateista
[21:49] tygrys: JPII potrafił wzbudzić podziw nawet u ateistów :)
[21:49] SzukamPytam: ale nie można powiedzieć że każdy ateista jest gorszy od nawet najgorszego chrześcijanina
[21:49] martussa: z reszta... większość ateistów to ideowcy, zależy tylko w imię jakiej idei działają
[21:49] ksiadz_na_czacie5: tego nikt nie mówi
[21:49] ksiadz_na_czacie5: ateizm prowadzi do zapomnienia o człowieku

[21:50] SzukamPytam: ale skoro nie potrafi uszanować godności innego człowieka to wychodzi na to że jest gorszy
[21:50] wichalek: a poza tym to nie jest ich wina że są Ateistami ale my przecież możemy im pomóc choćby świadczyć naszym życiem chrześcijańskim
[21:50] martussa: kiedy oni właśnie wszystko opierają na człowieku
[21:50] SzukamPytam: bo chrześcijanie szanują się wzajemnie ( na ogół)
[21:50] ksiadz_na_czacie5: potrzebują Jezusa
[21:50] martussa: wichalek, masz racje, często to nie ich świadomy wybór a poglądy rodziców :)
[21:51] tygrys: ateizm sprawia wiele problemów - jeden z ateistów powiedział, że czuje się źle, gdy spotyka go jakieś wielkie szczęście - nie ma za nie komu podziękować - :) chyba dobrze to określił :)
[21:51] ksiadz_na_czacie5: w pewnym wieku wszyscy są ateistami
[21:51] wichalek: tak ale my przecież możemy im pomoc
[21:51] martussa: SzukamPytam, to często zostawia wiele do życzenia także u katolików
[21:51] SzukamPytam: w jakim wieku?
[21:51] ksiadz_na_czacie5: tez miałem 16lat;)
[21:51] wichalek: chodzi oto żeby znieś pewne granice religijne i żyć razem w zgodzie a reszta sama przyjdzie w odpowiedniej porze
[21:52] martussa: podziękować tygrys, to jeszcze pól biedy, gorzej jest, kiedy staje się w obliczu wielkiej tragedii a po ludzku już nic nie da się zrobić...
[21:52] tygrys: taki ateizm, który prowadzi do szukania odpowiedzi na ważne życiowe pytania jest dobrym ateizmem - chodzi tylko o to, by nie uciekać od "Prawdy" :)
[21:52] susane: ja jestem osobą wierzącą i praktykuję swoją wiarę, ale ciągle mam wątpliwości czy Bóg naprawdę istnieje
[21:53] martussa: susane, bo wiara to nie wiedza
[21:53] martussa: :)
[21:53] ksiadz_na_czacie5: granice pomagają nam określić swoja tożsamość
[21:53] tygrys: susane - to dobrze, bo to znaczy, że myślisz - "Bądźcie zimni albo gorący ,,,,, " :))
[21:53] tygrys: :)
[21:54] SzukamPytam: ja wierze w Boga i to jest dla mnie najważniejsze
[21:54] martussa: a Jezus chyba szukał uczniów poszukujących :)
[21:54] SzukamPytam: i to On jest moim największym autorytetem, jeżeli można to tak nazwać
[21:54] SzukamPytam: i wiem, że nigdy nie będę taki jak On
[21:54] tygrys: trzeba mieć oczy i widzieć, jak i uszy by słyszeć :))
[21:54] ksiadz_na_czacie5: JP 2 mówił o szukaniu Jezusa
[21:54] SzukamPytam: to mogę się zawsze starać
[21:54] wichalek: no wiem, że pomagają określić swoją tożsamość, ale ateiści izolują się od katolików i odwrotnie chodzi o to, by znieść te granice przy poszanowaniu godności drugiej strony
[21:55] tygrys: wypłyń na głębię - JPII - :)
[21:55] martussa: dobre spostrzeżenie wichalek, zgadzam się z Tobą
[21:55] ksiadz_na_czacie5: oczywiście, jeśli się zainteresujemy ateistami, i zobaczymy w nich ludzi to oni zainteresują się Jezusem
[21:56] SzukamPytam: dokładnie
[21:56] martussa: przy założeniu ze oni tez zobaczą w nas ludzi...
[21:56] susane: czasem się nie da przy agresywności wypowiedzi ateistów
[21:56] tygrys: założeniami i gdybaniem nic się nie osiągnie
[21:57] tygrys: trzeba się otworzyć
[21:57] ksiadz_na_czacie5: potrzeba być cierpliwym by nerwy nie puściły
[21:57] martussa: zainteresują się Jezusem, jeśli najpierw w nas zobaczą normalnych ludzi, o to mi chodziło tygrys
[21:57] wichalek: Martusia masz rację
[21:57] martussa: wie Ksiądz, mnie bardzo zdumiewa to, ze sprawa wiary jest sprawa prywatna, a ateizm- publiczna
[21:57] tygrys: Martusia masz racje, trzeba zdobywać własną postawa - żyć wg wartości chrześcijańskim i nie na pokaz - tylko tak po prostu:)
[21:58] Trinity: i że wierzący mają wątpliwości, a ateiści deklarują, że ich nie mają
[21:58] ksiadz_na_czacie5: musze się nad tym zastanowić
[21:58] martussa: tygrys, właśnie dlatego, ze Papież był autentyczny, szanował go cały świat
[21:58] tygrys: "zło" jest bardzo krzykliwe :)) Wichalek
[21:58] ksiadz_na_czacie5: to co, mam mówić: dzięki Bogu jestem ateista?;)
[21:58] martussa: nad czym się musi Ksiądz zastanowić?
[21:58] tygrys: Martusia zgadzam się z Tobą
[21:59] wichalek: wiem Tygrysie
[21:59] ksiadz_na_czacie5: nad tym, co powiedziałaś... na razie nie mam poglądu
[21:59] susane: nikt nie potrafił zdobyć sobie takiego społecznego zaufania i akceptacji jak JPII
[22:00] martussa: ciekawe jest tez to, ze wszyscy poddają wątpliwości autentyczność Biblii a wierzą we wszystko, co napisane jest w książkach typu "kod Leonarda"
[22:00] tygrys: susane - wiec się staraj - może będziesz kolejna wielka :)) świętą
[22:00] martussa: Księże, ale wystarczy tylko wyjść na ulice
[22:00] ksiadz_na_czacie5: dziękuję za rozmowę....i tak tworzymy teologie pokolenia JP2
[22:01] martussa: wystarczy spojrzeć na miny ludzi, którzy widza ze się wchodzi do kościoła w środku tygodnia
[22:01] ksiadz_na_czacie5: przyjrzę się
[22:01] tygrys: Martussa - lepiej w Kościele się modlić a nie patrzeć na miny innych ;)
[22:01] wichalek: Tygrysie tylko, aby przezwyciężyć zło trzeba umieć budować pokój a to wiążę się z różnymi trudnościami, dlatego trzeba być wytrwałym w tym co się robi i czasami nie które sprawy po prostu oddać Bogu
[22:01] tygrys: to prawda
[22:02] martussa: jakoś o Bogu i sprawach ducha nikt nie chce rozmawiać
[22:02] tygrys: ale trzeba pamiętać, że łaska buduje na naturze:)
[22:02] tygrys: i nie zostawiać Bogu tego co do nas należy :)
[22:02] Dzidzius__Czatowy: "Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia" św. Paweł
[22:02] martussa: super podsumowanie dzidziuś :))
[22:03] tygrys: i z dzisiejszej liturgii - dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych :)
[22:03] ksiadz_na_czacie5: dziękuję za czat