Prawdziwe troski ludzi kochających Kościół.

Zapis czatu z 20 października 2006

publikacja 22.10.2006 13:11

[21:01] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich
[21:01] ksiadz_na_czacie2: kilka słów wprowadzenia
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Gdy słucham radia i czytam gazety mam wrażenie, że jedyną troską ludzi Kościoła jest lustracja
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Gdy zaglądam do diecezjalnego tygodnika mam wrażenie, że ludzie interesują się tylko tym, co ksiądz biskup poświęcił
[21:02] ksiadz_na_czacie2: gdy czytam wypowiedzi internautów na różnych forach odnoszę wrażenie, że jedynym problemem Kościoła jest to, że On jeszcze istnieje
[21:02] ksiadz_na_czacie2: więc dzisiaj chciałem zapytać: jakie są prawdziwe troski ludzi kochających Kościół??
[21:03] zagubiona9: troska o wiarę
[21:03] Awa: ale jakie są fałszywe?
[21:03] ksiadz_na_czacie2: w czym się ta troska przejawia??
[21:03] tygrys: każdy z wymienionych powodów przez księdza, może być związany z troską o Kościół
[21:03] ksiadz_na_czacie2: i czy te dwie wymienione na początku są jedynymi, jakimi trzeba się zająć??
[21:03] zagubiona9: rodzice starają się uczyć dzieci podstaw wiary, posyłają do kościoła
[21:04] tygrys: tych trosk jest więcej - ale te są aktualnie najważniejsze, bo głośne
[21:04] ksiadz_na_czacie2: hmmm, czy zawsze najgłośniejsze są najważniejsze??
[21:04] tygrys: dla ogółu tak
[21:04] Awa: ja mam wrażenie, że Kościół ,,raptem" szuka innych trosk, żeby przykryć tę, o której głośno
[21:05] Awa: jakoś wcześniej nie słyszałam, żeby Kościół miał jakiekolwiek troski
[21:05] tygrys: są różne grupy ludzi, które, każda w inny sposób wyraża swoje troski
[21:06] tygrys: czy można nam oceniać co jest, a co nie jest troska o Kościół?
[21:06] ksiadz_na_czacie2: Awa, nie zgodziłbym się z Tobą
[21:06] tygrys: jakie kryteria oceny będą nam służyły ?
[21:06] Awa: wiem ks
[21:06] Awa: znam aktualne stanowisko episkopatu
[21:06] Awa: dopiero co je przeczytałam
[21:06] tygrys: z którym się nie każdy zgadza, Awa:))
[21:07] ksiadz_na_czacie2: Nie zgodziłbym się, że do tej pory Kościół nie miał trosk
[21:07] Awa: ale nie mówil o tym że ma
[21:07] baranek: nieustanną troską Kościoła jest zbawienie powierzonych Mu dusz :)
[21:07] baranek: i sposoby dotarcia do zagubionych
[21:07] ksiadz_na_czacie2: no, jeszcze nie dodałem, że jak czytam forum liturgia mam wrażenie, że jedyną troską ludzi Kościoła jest powrót Mszy trydenckiej :))
[21:08] Awa: a troska o biednych chorych? caritas?
[21:08] Awa: troska o misje
[21:08] ksiadz_na_czacie2: tu chyba pojawia się zupełnie inny problem. Problem pewnego typu myślenia, grożący każdemu z nas
[21:08] Awa: troska o Polaków na obczyźnie
[21:09] Awa: że myślimy ,,na teraz"
[21:09] ksiadz_na_czacie2: też
[21:09] Awa: a nie w perspektywie wieczności?
[21:09] Awa: bo na wieczność nie ma znaczenia ks x i ks y?
[21:09] ksiadz_na_czacie2: niekoniecznie wieczności, ale myślenie choćby na dwa lata do przodu :))
[21:09] tygrys: księże, a o jakich troskach ksiądz myślał przygotowując ten temat?
[21:09] SzukamPytam: pewnie bardziej głębokich
[21:09] ksiadz_na_czacie2: tygrysie, mnie bardziej chodzi o pewien typ myślenia :)
[21:10] tygrys: czyli myślenie zarażone troska ;)
[21:10] Awa: jestem tu i teraz więc ....myślę:)
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Szukam, owszem - też :)
[21:10] ksiadz_na_czacie2: zauważcie, to się pojawia bardzo często: jak rozwiążemy ten problem, będziemy mieli rozwiązane wszystkie problemy
[21:11] ksiadz_na_czacie2: jakby rzeczywistość była jednopoziomowa
[21:11] SzukamPytam: troski o bliźnich? o religię?
[21:11] SzukamPytam: o pokój?
[21:12] ksiadz_na_czacie2: i drugie: zmień swoje myślenie na moje i wszystko będzie dobrze
[21:12] Ksiezyc_planety_Ziemia: przede wszystkim to powinniśmy się troszczyć, ale o naszych bliźnich
[21:12] tygrys: pewnie te troski są związane z codziennym życiem Kościoła - teraz problemem jest religia w szkołach - księża nie maja czasu na prace duszpasterskie
[21:12] Awa: tylko kto ma komu ustąpić, ks?
[21:12] Awa: tzn. czyje myślenie jest słuszne?
[21:13] Awa: jak to zważyć?
[21:13] Awa: myślenie prymasa bo jest prymasem?
[21:13] tygrys: Awa, to się okaże na tamtym świecie ;)
[21:13] Awa: biskupa bo biskupem?
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Awa, a koniecznie musi chodzić o ustępowanie? Nie można razem iść dalej, a wtedy - kto wie - czy Pan Bóg nie pokaże nowych możliwości?
[21:13] Awa: jak razem? jeśli się różnimy?
[21:14] Awa: w zasadniczych kwestiach?
[21:14] tygrys: Awa, we wspólnocie zadania są wspólne :)
[21:14] Awa: tygrys, ja nie wierzę we wspólnoty
[21:14] Awa: tzn. nie widzę ich
[21:14] szukajca: a czy prawdziwą troską ludzi kochających Kościół nie jest przyszłość Kościoła?
[21:14] ksiadz_na_czacie2: Giedroyća Autobiografii kapitanie pisał o Polsce przedwojennej. "Toczyli zażarte spory ideologiczne, polityczne i nie przestawali być przyjaciółmi. Po zażartej debacie szli razem na kawę”
[21:14] tygrys: ale Kościół jest wspólnotą, Awa:)
[21:15] Awa: ks, ale teraz jest dokładnie tak samo w polityce
[21:15] ksiadz_na_czacie2: szukająca :)
[21:15] Awa: przyszłość Kościoła tylko, że widziana różnie
[21:15] ksiadz_na_czacie2: Więc od czego ta przyszłość zależy?
[21:15] Awa: ja ją widzę inaczej niż prymas
[21:16] Awa: od wiernych
[21:16] ksiadz_na_czacie2: Nie jestem prymasem, ale widzę jedno: przyszłość Kościoła to ludzie skupieni wokół Jezusa
[21:16] Awa: czy będą i jacy będą
[21:16] ksiadz_na_czacie2: i nie wiem, czy tu różnimy się z prymasem
[21:17] ksiadz_na_czacie2: bo przy okazji pojawiło się kolejne niebezpieczeństwo: skupiania ludzi wokół jakichś idei, poglądów, a nie wokół Jezusa
[21:17] Awa: ale możemy różnie interpretować to ,,z Jezusem"
[21:17] szukajca: przyszłość Kościoła zależy od nas, od naszego zaangażowania, od tego jak bardzo nam na niej zależy
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Z Jezusem to na kolanach. Słowo i Sakrament. A potem to już tylko różne pola zaangażowania w świecie
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Zaangażowania serio, nie półgębkiem :)
[21:19] Awa: angażować można się w coś, co wzbudza nasze

zaufanie
[21:19] Awa: gdzie widzimy dobro i racje
[21:19] Awa: z czym możemy się identyfikować
[21:20] szukajca: my się nie angażujemy tylko w 'cos', poprzez wiarę angażujemy się bardziej w Kogoś
[21:20] ksiadz_na_czacie2: To dam przykład. Dla mnie pytanie jest takie: dzielić ludzi dalej, czy zebrać ich razem i uczyć, jak od przyszłego roku mają wykorzystywać fundusze strukturalne. Bo jeśli proboszcz tego nie zrobi, to nikt z nimi tego nie zrobi
[21:21] ksiadz_na_czacie2: i co podzielić: Ty jesteś za lustracją to ze mną lub wynoś się.....?
[21:21] Awa: gminy tam nie macie?
[21:22] Awa: jak zebrać jeśli fundamentalnie się różnią?
[21:22] Awa: łatwo powiedzieć
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Więc politykierstwo czy autentyczne społecznikostwo Kościoła??
[21:22] Awa: złączyć, zebrać
[21:22] Awa: niech ks to zrobi
[21:22] Awa: co to jest społecznikostwo Kościoła? proszę przykład
[21:22] Awa: bo chyba nie wiem o co chodzi?
[21:23] szukajca: chyba powinniśmy szukać w Kościele tego co łączy, a widzę, że tendencje są do szukania tego co dzieli
[21:23] ksiadz_na_czacie2: niestety tendencje udzielające się "z zewnątrz"
[21:23] ksiadz_na_czacie2: Awa, taka np. biblioteka parafialna
[21:24] ksiadz_na_czacie2: różne szkolenia, pokazujące możliwości, jakie ludzie mają a nie widzą ich
[21:24] baranek: ja mam domową ;) - i też służy innym :)
[21:24] baranek: chyba każdy z nas może coś zrobić dla innych
[21:25] ksiadz_na_czacie2: duszpasterstwo studentów..... Przecież ten student najpierw przychodzi do proboszcza, bo nie ma książki z ergonomiki, a ma napisać referat
[21:25] ksiadz_na_czacie2: i to jest pierwsza płaszczyzna kontaktu
[21:25] ksiadz_na_czacie2: tu buduje się podstawy więzi i zaufania
[21:27] megi: Jose Maria Escriva pisze na temat pracy człowieka, czyli naszej codziennej rzeczywistości, że powinna ona (praca) być wykonywana przez człowieka z doskonałością ludzką (kompetencje) i chrześcijańską (z umiłowaniem woli Bożej i w służbie ludziom)
[21:27] ksiadz_na_czacie2: megi:)
[21:28] ksiadz_na_czacie2: czyli co, troska o kompetencje i o umiejętność rozeznawania woli Bożej??
[21:28] megi: tak
[21:28] Awa: rozeznawanie woli Bożej rozumiane jako robienie tego co chce przewodnik duchowy?
[21:28] ksiadz_na_czacie2: to nawet fajnie brzmi: kompetentny chrześcijanin
[21:29] megi: jednocześnie najlepiej by było :)
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Awa, to kiepski przewodnik duchowy
[21:29] ksiadz_na_czacie2: bo dobry nie daje gotowych rozwiążanń, ale towarzyszy w Twoim poszukiwaniu
[21:29] Awa: [hmm]
[21:29] ksiadz_na_czacie2: wiecie, co mi się przypomniało w związku z kompetencją??
[21:30] fr_giovanni: odnalezienie, jakim jestem kwiatkiem w tym "ogrodzie" i wiara w to... która daje pokój... nie szuka czegoś, co nie jest mi dane
[21:30] ksiadz_na_czacie2: lekcja religii o katolickiej nauce społecznej
[21:30] Awa: czyli? bo ja lekcje religii mam dawno za sobą
[21:30] ksiadz_na_czacie2: Wszyscy byli przeciw, a gdy 20 minut wyjaśniałem, że to relacja między człowiekiem, pracą i kapitałem i na czym ta relacja polega, wszyscy na koniec lekcji byli za :)
[21:31] ksiadz_na_czacie2: jesteśmy przeciw, bo nie jesteśmy kompetentni
[21:32] ksiadz_na_czacie2: fr, co masz na myśli, pisząc: nie szuka czegoś, co nie jest mi dane??
[21:33] szukajca: powiedziałabym, że często nie jesteśmy za, albo jesteśmy obojętni, bo nie jesteśmy kompetentni
[21:34] baranek: czy troska też ma być "kompetentna" ?
[21:34] fr_giovanni: zdobywanie według moich talentów i zdolności, - i cieszyć się innych osiągnięciami :)
[21:35] ksiadz_na_czacie2: znałem przypadek, gdy niekompetentna troska o kogoś ze stwardnieniem rozsianym doprowadziła do sparaliżowania człowieka :)
[21:35] Awa: czyli wierny-szary człowiek nie jest kompetentny
[21:35] Awa: kompetencje ma hierarchia?
[21:35] ksiadz_na_czacie2: a musi takim być?
[21:35] Awa: nieomylność rozciągnięta na episkopat?
[21:36] ksiadz_na_czacie2: rozumiesz moje pytanie?
[21:36] Awa: tak według Kościoła ja mam tylko przestrzegać przykazań
[21:37] Awa: myśleć za mnie będzie urząd nauczycielski Kościoła
[21:37] szukajca: nie wiem, czy w kwestii wiary można się określić jako kompetentnym, dla mnie daleka droga do tego
[21:37] ksiadz_na_czacie2: a gdzie to w dokumentach soborowych napisane?
[21:37] ksiadz_na_czacie2: czytałaś Konstytucję o Kościele w świecie współczesnym??
[21:37] Awa: ,,między wierszami"
[21:37] ksiadz_na_czacie2: znasz dekret o apostolstwie świeckich??
[21:37] Awa: nie, ks, nie jestem kompetentna
[21:38] ksiadz_na_czacie2: czytałaś adhortację: Christifideles laici o zadaniach świeckich??
[21:38] Awa: jestem tylko zwykłym ochrzczonym
[21:38] ksiadz_na_czacie2: zauważcie, że z tej niekompetencji biorą się potem stereotypy
[21:38] Awa: jak 90% Polaków
[21:38] baranek: czyli Księże, kompetencja świeckich wyraża się w znajomości zadań ?
[21:38] ksiadz_na_czacie2: biskupi, a my od zachowania przykazań i dawania na tacę - najczęściej powielany stereotyp
[21:38] Awa: albo nas wyrzućcie i pójdźcie na jakość
[21:39] ksiadz_na_czacie2: a dlaczego oddzieliłaś siebie ode mnie??
[21:39] Awa: bo ks stoi z drugiej strony ołtarza
[21:39] ksiadz_na_czacie2: czy ja to uczyniłem??
[21:39] Awa: i sam się niejako oddziela
[21:40] ksiadz_na_czacie2: ołtarz nie oddziela, ołtarz skupia na sobie wszystkich stojących wokół
[21:40] Awa: też
[21:40] ksiadz_na_czacie2: a między prezbiterium a nawą kraty nie ma
[21:41] Awa: jest taka mentalna
[21:41] ksiadz_na_czacie2: ochroniarzy z karabinami i pałkami też nie ma :)
[21:41] szukajca: może i z drugiej strony ołtarza, ale przecież jednak przy tym samym ołtarzu co my
[21:43] ksiadz_na_czacie2: więc.... troska to niekoniecznie wlewanie goryczy :)
[21:43] Awa: jak coś idzie dobrze to nie ma potrzeby o tym mówić
[21:44] Awa: jak coś się sypie to się robi program naprawczy
[21:45] iacov: ”Wierni oczekują od kapłanów tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem. Nie wymaga się od księdza, by był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego,

by był ekspertem w dziedzinie życia duchowego”
[21:46] Awa: ekspert duchowy
[21:46] Awa: też powinien być kompetentny
[21:46] Awa: tzn. nie tylko znać te wymienione przez ks encykliki
[21:46] Awa: ale dawać przykład
[21:47] iacov: i o to chodzi, Awko
[21:47] Awa: ekspert to nie tylko teoretyk
[21:47] Awa: bo ja takiego nie posłucham
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Wiecie, co mnie od pewnego czasu zastanawia??
[21:48] paczka_dropsow: ja tam mogę księdzu wszystko wybaczyć... tylko do wybaczenia konieczna jest prawda, stanięcie w prawdzie ze strony winowajcy... a nie zaprzeczanie, miotanie się, przykrywanie, ukrywanie...
[21:49] emilka7zb: Co takiego Ks zastanawia?
[21:49] spamer: ksiądz ma mieć autorytet czyż nie??
[21:49] ksiadz_na_czacie2: podobno
[21:49] iacov: i ja się staram robić co do mnie należy
[21:49] Awa: bo to jest warunek
[21:49] Awa: zawsze musi być wkład własny
[21:50] ksiadz_na_czacie2: więc moja troska jest taka: patrzeć dalej, jak ludzi robią w konia czy zacząć jakąś działalność społeczną
[21:50] emilka7zb: co to znaczy, że "ludzi robią w konia" proszę Ks?
[21:50] spamer: jakiemu celowi służy przenoszenie księży z parafii do parafii co jakiś czas?
[21:51] ksiadz_na_czacie2: przyjedź, zobaczysz
[21:51] spamer: przecież muszą od początku swój wizerunek tworzyć
[21:51] spamer: dla niektórych to może i ulga
[21:51] spamer: ale zazwyczaj sprawdzają się
[21:52] ksiadz_na_czacie2: mnie od kilku tygodni zastanawia jedno. Gdybym zrobił czat o tacy, byłaby wrzawa, że nie nadążyłbym odpisywać. Ale wyższy poziom trosk to już jakoś cisza na czacie :(
[21:53] megi: Jest człowiek bezpośrednio otwarty na działanie Boga, Bóg odnoszący się wprost do człowieka i Kościół ,który pomaga w relacji Bóg - człowiek. Tak powinno być i chyba jest gdy się dobrze przyjrzeć, przynajmniej w moim życiu, na moim podwórku :)
[21:53] emilka7zb: Cisza...to znaczy..?
[21:53] baranek: księże - bo ludzie wciąż się troszczą o to, żeby zatrzymać, a nie żeby dać...
[21:53] baranek: coś od siebie
[21:53] spamer: no różne widać postawy
[21:53] baranek: troska pod prąd
[21:54] spamer: jak u ludzi to bywa
[21:54] spamer: bycie księdzem niewiele zmienia w tej kwestii
[21:55] ksiadz_na_czacie2: no, gdybym pytanie postawił: Ma Zaleski rację czy nie też byłby wrzask, bo moglibyśmy pisać o czymś, co nie wymaga naszego bezpośredniego zaangażowania......
[21:55] emilka7zb: Czy martwi Ks to, że ludzie nie umieją się troszczyć o Kościół? tak zrozumiałam
[21:55] baranek: nasze troski zatrzymują się na progu naszego domu
[21:55] Awa: racja leży po środku
[21:55] ksiadz_na_czacie2: a Kociół to nie nasz dom??
[21:55] spamer: jako wspólnota powinni się troszczyć
[21:55] baranek: Kościół to Dom
[21:55] paczka_dropsow: ks2 zależy....
[21:55] spamer: ale nie zawsze mają dobry przykład
[21:56] ksiadz_na_czacie2: dlaczego nie mówimy: Kościele Święty, Matko nasza??
[21:56] paczka_dropsow: czasami to dom... tylko z nazwy
[21:56] paczka_dropsow: pewnie dlatego, że tak nie czujemy
[21:56] paczka_dropsow: to tak nie mówimy
[21:56] baranek: zresztą między progiem a jego przekroczeniem jest spora przepaść....
[21:57] spamer: kwestią jest, na ile księża dzieląc datki troszczą się o budowlę, a na ile o zgromadzenie
[21:57] baranek: często ludzie nie chcą wyjść z inicjatywą, bo wolą zwalić na kogoś - poczekać, aż ktoś inny zrobi
[21:57] ksiadz_na_czacie2: zauważcie, mówimy o trosce o Kościół, a traktujemy Go jak obce ciało
[21:57] spamer: na ile Kościół jest kościołem
[21:57] emilka7zb: baranek ale jeśli naprawdę kochasz ten dom jakim jest Kościół, to co jest tą przepaścią...?
[21:57] baranek: a ludzie, którzy coś organizują są postrzegani jako naiwni...
[21:57] Awa: dlaczego obce?
[21:57] Awa: gdyby było obce miałabym w nosie to, co się tam dzieje
[21:57] paczka_dropsow: ks2, a co to za dom, w którym tylko ciągle o coś opinkalają...
[21:58] paczka_dropsow: i się kłócą
[21:58] ksiadz_na_czacie2: zobacz paczka: "tylko z nazwy"
[21:58] baranek: emilka - pytanie: ja się mam troszczyć o kogoś, a kto zatroszczy się o mnie ?
[21:58] baranek: brak poczucia wspólnoty
[21:58] spamer: zarzucają później, że kościół to wspaniała budowla tylko z wyglądu, bo jak się spojrzy na wspólnotę, która go tworzy...
[21:58] paczka_dropsow: co to za dom, w którym się tylko wymaga... w którym widzi się masę a nie osobę...
[21:58] emilka7zb: Właśnie że kto naprawdę kocha tak nie zapyta...
[21:59] ksiadz_na_czacie2: spamer, na tyle, na ile jest prawdziwa obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie :)
[21:59] paczka_dropsow: gdzie gładka gadka na poczekaniu jest wysmażona...
[21:59] paczka_dropsow: a co dalej...
[21:59] paczka_dropsow: a czyny puste...
[21:59] spamer: tak, ale Jezus nie ciągnął do bogactw
[21:59] spamer: nie interesowało Go to
[21:59] emilka7zb: paczka nie uogólniaj za bardzo
[21:59] ksiadz_na_czacie2: paczka, a nie wpadłaś w drugą skrajność??
[21:59] spamer: znacznie bardziej interesowało go ludzkie serce
[21:59] baranek: emilka - ale ilu naprawdę kocha, skoro to pytanie słychać ?
[21:59] megi: jeżeli ktoś stawia pytanie w ten sposób to chyba wierzy pozornie..?? mam na myśli pytanie : kto zatroszczy się o mnie?
[22:00] ksiadz_na_czacie2: bezpożnicy z waszymy pustymi czynami?/ Nie postawiłaś się na miejscu Jezusa z wyrzutami o pobielanych grobach?? Nie zamieniłaś troski na złość i podejrzliwość??
[22:00] baranek: megi - tylko, że Kościół nie troszczy się wyłącznie o duszę
[22:00] spamer: tymczasem widać, że wiele zachodu poświęca się na stworzenie budynku jakiego by zazdroszczono
[22:00] spamer: a serce cóż....
[22:00] paczka_dropsow: ooo i jeszcze jedzie się po emocjach mówiąc, że ktoś nie kocha jest zły i jedną nogą to już pewnie w piekielnym kotle siedzi... i to ma być dom?
[22:00] paczka_dropsow: to ma być Matka-Kościół?
[22:00] Awa: Biada społeczeństwu, którego obywatele nie

rządzą się męstwem./ks. Prymas Wyszyński -
[22:00] baranek: np. misjonarze najpierw muszą się zatroszczyć o jedzenie dla ludzi...
[22:01] emilka7zb: Czyli z tego można wyciągnąć baranku wniosek, że niewielu jest kochających Kościół, tak?...
[22:01] megi: o człowieka : a człowiek to dusza i ciało
[22:01] spamer: o to dobra postawa z tym jedzeniem
[22:01] Awa: ks 2, dla mnie to jest taki zabieg
[22:01] Awa: zamykanie usta tekstem ,,spójrz na siebie"
[22:01] ksiadz_na_czacie2: no tak, ja tu niczym Jezus, a oni jeszcze przeciw mnie. Tylko czy ja jak Jezus znam serce człowieka, bym mógł mu zarzucić bezbożność??
[22:01] Awa: wtedy już nic nie można
[22:01] Awa: bo każdy coś u siebie znajdzie
[22:01] baranek: emilko - ja bym powiedziała inaczej- niewielu potrafi wyrażać miłość lub się jej nie wstydzi
[22:02] emilka7zb: rozumiem
[22:02] baranek: i tu mówię o sobie ;)
[22:03] ksiadz_na_czacie2: Awa, bo prawdziwą troską Kościoła powinno być: nie dać się podzielić na: my sprawiedliwi i oni bezbożnicy. Jeśli komuś uda się to zrobić, to nie będzie już Kościół. To będzie najwyżej PiS :D:D:D:D
[22:03] emilka7zb: Czyli postrzegając tylko zewnętrzne strony można wywnioskować że każdy po swojemu rozumie troskę o Kościół...
[22:03] Awa: ks, jesteś idealista
[22:04] Awa: tego się nie da zrobić ,,wszyscy ludzie będą braćmi"[nutki]
[22:04] Awa: to tylko hymn UE
[22:04] emilka7zb: Smutne to...
[22:04] ksiadz_na_czacie2: no, a gdyby tak miał podsumować. Nasza troska o Kościół??
[22:05] Awa: módl się i pracuj
[22:05] ksiadz_na_czacie2: Znaleźć swoje miejsce (wola Boża) i być kompetentnym. Tak to widzę