Między pychą a ubóstwem ducha.

Zapis czatu z 22 listopada 2006

publikacja 23.11.2006 19:46

[21:00] ksiadz_na_czacie11: witam wszystkich i zapraszam do rozmowy na temat już kiedyś poruszany a jednak wciąż dla nas aktualny....
[21:01] ksiadz_na_czacie11: ale zacznijmy od przypomnienia sobie podstawowej prawdy na temat grzechu. czym jest grzech?
[21:01] ksiadz_na_czacie11: jaka jest jego istota?
[21:01] Lidia: świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań
[21:01] majim: grzech to naruszenie praw bożych
[21:01] tarantula: przekroczenie nakazu
[21:02] ksiadz_na_czacie11: to za mało
[21:02] ksiadz_na_czacie11: by określić grzech
[21:02] Lidia: odrzucenie Miłości
[21:02] bejot: świadome i dobrowolne sprzeciwienie się woli Bożej
[21:02] _hanusia: świadome i dobrowolne naruszenie Bożych przykazań
[21:02] donia: świadome i dobrowolne przekroczenie przykazania Bożego
[21:02] Lidia: odwrócenie się tyłem do Boga
[21:02] Lidia: tyłem-- plecami
[21:03] Lidia: tez słyszałam takie określenie
[21:03] zielona_mrowka: grzech to... czyn ateistyczny no nie mogłam się powstrzymać bardzo mi się ta definicja spodobała :))
[21:03] ksiadz_na_czacie11: to co mówicie to prawda. ale jest coś jeszcze znacznie głębiej
[21:03] ksiadz_na_czacie11: to co Lidia powiedziała. odrzucenie miłości
[21:03] Lars: grzechem jest postępowanie w niezgodności z własnym sumieniem
[21:03] Lidia: zerwanie więzi z Bogiem
[21:04] Trinity: Lars, a jak ktoś ma sumienie wypaczone ?
[ [21:04] Lars: Trinity, to napisał apostoł Paweł
[21:04] ksiadz_na_czacie11: ale przyjrzyjmy się bliżej temu na przykładzie grzechu pierworodnego. co legło u podstaw grzechu Adama i Ewy?
[21:04] Lars: nad sumieniem trzeba pracować, dopuszczać je do głosu
[21:05] bejot: chęć bycia jak Pan Bóg
[21:05] Lidia: pycha

[21:06] _hanusia: chęć poznania dobra i zła
[21:06] Lidia: tak mówił wąż
[21:06] donia: chęć stania się równym Bogu
[21:06] ksiadz_na_czacie11: podstawą działania złego było kłamstwo. czego ono dotyczyło?
[21:07] _hanusia: że tak jak Bóg - będę widzieć dobro i zło
[21:07] renatka: nieposłuszeństwo Bogu
[21:07] majim: to chyba nie kłamstwo?
[21:07] donia: "Będziecie jako Bóg"
[21:07] bejot: "na pewno nie umrzecie"
[21:07] Lidia: zafałszowania prawdy przez szatana
[21:07] bejot: ale Bóg Was okłamał…
[21:08] bejot: tzn. nie powiedział całej prawdy
[21:08] ksiadz_na_czacie11: to też, ale kłamstwo dotyczy przede wszystkim tego, że Bóg nie jest miłością lecz zagrożeniem dla człowieka
[21:08] bejot: skąd to wywnioskowałeś ks.? tzn. z czego to wynika?
[21:08] _hanusia: ale to zły okazał się mocniejszy - bo udało mu się skusić Adama i Ewę
[21:09] ksiadz_na_czacie11: Bejot. z tego co powiedziałaś sama. że szatan wmówił iż Bóg oszukał człowieka
[21:09] majim: to ze go oszukał nie musi od razu oznaczać ze jest zagrożeniem
[21:09] _hanusia: Adam i Ewa przez swoje nieposłuszeństwo utracili synowski związek z Bogiem
[21:09] bejot: no ale może oszukał dla dobra, czyli z miłości..
[21:09] ksiadz_na_czacie11: i człowiek postawił sam siebie na miejscu Boga
[21:09] bejot: a nie, bo im zagraża..
[21:09] ksiadz_na_czacie11: Bejot. Bóg nie oszukuje
[21:10] majim: Adam i Ewa nie mogli tego wiedzieć :)
[21:10] bejot: ale to nie znaczy od razu, ze zagraża
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Majim. mogli zaufać i posłuchać
[21:10] ksiadz_na_czacie11: ale ja mówię ze to szatan wmówił człowiekowi że Bóg mu zagraża
[21:10] bejot: ale oni nie mogli uczyć się na cudzych błędach... musieli na swoich
[21:10] ksiadz_na_czacie11: że cos schował przed nim...
[21:11] alba: ks. a jak myślisz jak oni poznali ze są nadzy?
[21:11] ksiadz_na_czacie11: i właśnie teraz Alba. jak już dali się zwieść to nagle zobaczyli siebie w całej prawdzie, że bez Boga są nadzy
[21:12] alba: czyli tu nie chodzi o nagość fizyczna?
[21:12] majim: czyli to przenośnia?
[21:12] bejot: aaa.. cos ukrywa.. znaczy ze nie jest szczery.. znaczy, ze nam zagrozi..
[21:12] flex: Oni "zrywając jabłko" odcięli się od Ducha Świętego i przestali patrzeć na siebie tak jak patrzy Bóg a zaczęli patrzeć tak jak patrzy człowiek
[21:12] bejot: fizycznie tez..
[21:12] ksiadz_na_czacie11: fizycznie też, ale można to rozumieć znacznie szerzej
[21:12] majim: bejot ale jeśli ciągle krążysz obok kogoś bez gatek to juz później ci chyba bez różnicy czy masz te gatki czy nie...
[21:12] ksiadz_na_czacie11: i co zrobili jak zobaczyli swoją nędzę?
[21:13] majim: zrobili sobie gatki :))
[21:13] bejot: zaczęli szukać innego winnego
[21:13] bejot: no dobra.. najpierw się schowali..
[21:13] ksiadz_na_czacie11: ważne są te "przepaski". bo one coś symbolizują
[21:13] alba: najbardziej mi się podoba Bóg spacerujący po ogrodzie
[21:13] flex: choć jest i taka interpretacja że nadzy znaczy - pozbawieni Łaski Boga
[21:13] ksiadz_na_czacie11: co mogą symbolizować przepaski??
[21:14] majim: hmm złudne przeświadczenie bezpieczeństwa?
[21:14] ksiadz_na_czacie11: dokładnie Majim
[21:14] majim: okrycie tylko kawałka siebie... a Bóg i tak widzi wszystko
[21:14] ksiadz_na_czacie11: ukrywanie przed sobą prawdy o sobie samych
[21:15] ksiadz_na_czacie11: i tu dochodzimy do sedna. bo ukrywanie tej prawdy to pycha
[21:15] majim: więc przepaska to pycha?:)
[21:15] ksiadz_na_czacie11: symbol Majim
[21:15] bejot: to ze boje się zobaczyć siebie w prawdzie to pycha?
[21:15] majim: to jak na razie wsio rozumiem :))
[21:15] Lidia: wg mnie to "otwarcie" się na grzech
[21:16] ksiadz_na_czacie11: człowiekowi wydaje się, że jak nie widzi tego co jest na prawdę to jest bezpieczny
[21:16] ksiadz_na_czacie11: ale to złudne poczucie
[21:16] Lars: miedzy pychą a ubóstwem jest taka przepaść jak miedzy niebem i piekłem - pyszny patrzy i nie widzi, pokorny - widzi Boga, choć Go nie widzi :)
[21:16] ksiadz_na_czacie11: i chce chronić siebie czasem za wszelką cenę
[21:17] ksiadz_na_czacie11: i tu jest właśnie źródło pychy
[21:17] majim: ludzie są tylko ludźmi... i myślą po ludzku...
[21:17] flex: Ale do takiego człowieka po grzechu, chowającego się w krzakach, przychodzi Bóg

[21:17] bejot: no ok.. ale co to ma do pychy? czemu tu jest źródło?
[21:17] ksiadz_na_czacie11: Majim. jako stworzenia Boże mamy jednak widzieć po Bożemu
[21:18] Lars: bo pycha nadyma policzki tak, że się nic poza sobą samym nie widzi bejot
[21:18] majim: ks. gdybyśmy widzieli po bożemu nie byłoby problemów... ale my jedynie staramy się udawać ze widzimy po bożemu... tak mi się wydaje
[21:18] Lars: pycha jest skrajnym egoizmem - zaślepieniem bejot
[21:18] ksiadz_na_czacie11: Bejot bo źródłem pychy jest właśnie to, że chcemy chronić siebie. Tzn. swojego obrazu idealnego
[21:18] bejot: majim.. a może nasze nazywamy Bożym?
[21:19] bejot: chociaż dla mnie to lęk a nie pycha.. ale przyjmuje
[21:19] ksiadz_na_czacie11: to udawanie Adama i Ewy po grzechu że nic się nie stało, że to inni są winni to właśnie to
[21:19] majim: bejot gdybyś mógł widzieć tak jak Bóg nigdy byś nie popełniał grzechów
[21:19] Lars: lek jest również zaślepieniem - człowiek boi się o siebie - (choć nie zawsze)
[21:19] majim: bo wiedziałbyś jak one Go ranią
[21:19] bejot: majim.. no cóż cenie swoja wolność ;)
[21:20] ksiadz_na_czacie11: Majim. o to idzie by wiedzieć i widzieć to
[21:20] Lars: )po grzechu pierworodnym Adam usiłował scedować winę na Ewę, a ona na węża, tak jest i teraz
[21:20] baranek: tylko że czasem pychę zarzuca się osobom, które mówią, że robią coś dobrego
[21:20] alba: mnie rozśmiesza ze Adam zwala winę na Ewę ,a Ewa na węża
[21:20] ksiadz_na_czacie11: zaraz dojdziemy Baranku do tego też
[21:20] ksiadz_na_czacie11: Alba. to raczej tragiczne że człowiek nie chce się przyznać do prawdy tylko ucieka przed nią
[21:21] majim: bo się boi...
[21:21] alba: to typowe
[21:21] Lars: to tragiczne
[21:21] majim: robimy cos głupiego ale boimy się konsekwencji
[21:21] ksiadz_na_czacie11: i to właśnie jest pycha
[21:21] flex: pychę zarzucić można tez i tym którzy przesadnie się oskarżają za swoje grzechy i nie przyjmują do wiadomości tego ze są piękni bo za darmo otrzymali to od Boga
[21:21] baranek: raczej boimy się konieczności zmian
[21:21] ksiadz_na_czacie11: a jeszcze warto zwrócić uwagę, że po grzechu pierworodnym to nasza stała cecha :)
[21:22] Lars: trudno jest stanąć w prawdzie o sobie
[21:22] bejot: jak stałą.. to nie trzeba się nią przejmować.. ani nic z nią robić księże :P
[21:22] alba: a musiało być niesamowicie w tym raju, Bóg na spacerze
[21:22] flex: A jeśli stała cecha to może nie jest nasza wina ze jesteśmy pyszni?
[21:22] majim: ks. a Adam i Ewa w ogóle nie grzeszyli przed zjedzeniem jabłka? nie było np. sytuacji Adaś idzie po wodę do strumienia, nie chce mi się sama idź ? :)
[21:22] Lars: do tego trzeba odwagi, by przyznać się do swoich słabości
[21:22] ksiadz_na_czacie11: stale w takiej czy innej formie jesteśmy pyszni
[21:22] ksiadz_na_czacie11: a jakie mogą być formy pychy?
[21:23] Lars: pycha jest tragedią - Szatan ponosi jej konsekwencję
[21:23] bejot: to co flex napisała.. jestem do niczego,nie zasługuje na nic.. a juz na Pana Boga i przebaczenie szczególnie..
[21:23] _33_: konsekwencje własnej pychy ponosimy my.
[21:23] ksiadz_na_czacie11: pycha jest naszym dramatem
[21:23] bejot: albo.. jestem cool i co mi tu Pan Bóg będzie gadał...
[21:24] alba: zarozumialstwo
[21:24] Lars: mijim właśnie tak, że sam się stał tym kim jest
[21:24] ksiadz_na_czacie11: w czym tkwi istota pychy??
[21:24] alba: pogardzanie innymi
[21:24] bejot: w nie właściwym patrzeniu na siebie?
[21:24] Agunia05: chyba w nas samych
[21:24] flex: W tym że nie jesteśmy wpatrzeni w Boga tylko w siebie
[21:24] Lars: istota pychy jest zaślepienie
[21:24] Agunia05: ze nie akceptujemy swojego człowieczeństwa
[21:24] ksiadz_na_czacie11: pycha to niekoniecznie pogarda dla innych. to trochę coś innego
[21:24] Lars: pycha, to pogarda dla prawdy
[21:25] alba: ubóstwianie siebie ??
[21:25] ksiadz_na_czacie11: to wymuszanie na innych naszych własnych projekcji o sobie
[21:25] flex: ma dużo wspólnego z egoizmem
[21:25] ksiadz_na_czacie11: pycha polega na stawianiu siebie w centrum
[21:25] majim: bejot też... chociaż tego w 2 stronie nie za bardzo rozumiem...
[21:25] bejot: księże.. ale pycha potrzebuje drugiej osoby żeby była?
[21:26] ksiadz_na_czacie11: i z tego wynika wymuszanie na innych tego co nam się "należy"
[21:26] baranek: hmmm- mądry egoizm też istnieje :)
[21:26] bejot: przeczytaj co flex nie dawno wyżej napisała majim poniżanie się.. beznadziejne poniżanie się..
[21:26] ksiadz_na_czacie11: Bejot. niekoniecznie, ale po kolei
[21:26] Lars: pycha żywi się nieustającym niepokojem o siebie - szuka siebie i zawęża możliwości, oddziela od łaski
[21:27] ksiadz_na_czacie11: a czy zastanawialiście nad faktem, że np wieczne pretensje do innych, żal do tego co na zewnhątrz to także pycha?
[21:27] Lars: to głupota:))
[21:27] alba: to niesprawiedliwość społeczna
[21:27] aweewa: ks. pewien rodzaj pychy
[21:27] _33_: obwinianie wszystkich dookoła za coś co się stało a nie dostrzeganie swojej winy w czymś - to też forma pychy.
[21:28] bejot: taa.. bo roszcze sobie prawo do najlepszej wiedzy
[21:28] majim: to raczej ślepota
[21:28] ksiadz_na_czacie11: chcemy w ten zawoalowany sposób wymuszać na innych by zwrócili na nas uwagę
[21:28] aweewa: ks. ale nie wszyscy patrzą na to w ten sposób
[21:28] ksiadz_na_czacie11: Aweewa. i cóż ja na to poradzę?
[21:28] flex: Czyli pycha to stawianie siebie w centrum za wszelka cenę?
[21:28] _33_: usprawiedliwianie siebie, żę jestem idealny ,za to '"Ty jesteś pyszny". To dopiero pycha - oskarżającego.
[21:28] ksiadz_na_czacie11: dokładnie Flex
[21:29] aweewa: mam znajoma która siedzi na klęczkach 5 godzin i uważa ze jej się należy szacunek od męża którego poniża
[21:29] aweewa: paranoja
[21:29] alba: a pycha przed Bogiem?
[21:29] aweewa: najlepszy przykład pychy
[21:29] ksiadz_na_czacie11: no to jest dokładnie to o czym mówiłem Aweewa
[21:29] Lars: każdy z nas niestety jest pyszny :)) trudno się do tego przyznać, ale tak właśnie jest:)
[21:29] majim: szacunek to zupełnie co innego...
[21:29] majim: chyba
[21:30] ksiadz_na_czacie11: Alba. zawsze pycha dotyka relacji wobec Boga. jest stawianiem siebie na miejscu Pana Boga

[21:30] Lars: tak jak w raju ks11:)
[21:30] flex: jakbym chciała podać przykład pychy to wiele o sobie napisać - niestety
[21:30] aweewa: ks. ale nie tylko
[ [21:30] ksiadz_na_czacie11: ale bez przesady Flex. bo to także może być forma pychy. tylko taka upobożniona
[21:31] aweewa: są rodzaje pychy która dostrzega się dopiero po dokładnej analizie swojego charakteru ,bo dotyczy naszych sfer intymnych
[21:32] ksiadz_na_czacie11: ale formą pychy jest to, co jest bardzo częstą naszą postawą. mianowicie perfekcjonizm
[21:32] alba: to chyba faceci mogą się pysznić aweeea
[21:32] flex: Dla mnie takim pytaniem jest - Czego chce ode mnie Chrystus - jeśli nasze wole są różne a idę za swoją to pewnie też pycha – choć chyba nie zawsze
[21:33] alba: to wolność flex
[21:33] aweewa: np. ludzie mówią ze jestem dobra itd. ale w środku wiem ze to tylko z czystego egoizmu zrobiłam cos dobrego by usłyszeć pochwale
[21:33] Lars: a co z ubóstwem? i czym jest to "między"?
[21:33] ksiadz_na_czacie11: na czym polega perfekcjonizm??
[21:33] alba: na przesadzie
[21:33] flex: musze być najlepsza
[21:33] majim: na tym ze za wszelka cenę dopnie się swego
[21:33] aweewa: dzisiaj np. usłyszał ze jestem pyszna bo kupuje dom,a nie rozdaje dla biednych
[21:33] baranek: nie uznawać żadnych błędów
[21:33] Lars: perfekcjonizm nie jest zły- byleby nie był w nadmiarze:)
[21:34] baranek: smucić się, kiedy coś pójdzie nie tak i zniechęcać
[21:34] flex: "po trupach a uda mi się"
[21:34] Lars: bo każdy nadmiar od złego pochodzi :))
[21:34] ksiadz_na_czacie11: to konflikt pomiędzy "ja idealnym" a "ja realnym"
[21:34] aweewa: wszystko musi być tak jak sobie wyobrażam i akceptuje to otoczenie
[21:34] majim: ale jeśli chce ktoś perfekcyjnie wykonać prace zlecona mu przez szefa to chyba nic w tym złego
[21:34] alba: doskonałość tzw.
[21:34] aweewa: nie jestem idealna bo nierealna
[21:35] ksiadz_na_czacie11: nie pasuje nam wyimaginowany obraz siebie jako ideału do tego co na prawdę czynimy
[21:35] Lars: nie do końca zgadzam się z tym, że staranie się by to co robie było doskonałe jest złe
[21:35] majim: właśnie...
[21:35] alba: to jest lars nad doskonałość
[21:35] Lars: napisałem o nadmiarze alba
[21:35] aweewa: Lars jeśli graniczy z choroba i tylko latasz ze ścierka bo będzie brudno to przesada
[21:35] flex: Lars - a ja myślę że to zależy od intencji
[21:35] ksiadz_na_czacie11: człowiek zawsze musi brać pod uwagę własną niedoskonałość i możliwość błędu
[21:36] ksiadz_na_czacie11: powinien znaczy....
[21:36] Lars: jeśli nad wszystkim będę się tak zastanawiał- to trudno będzie mi cokolwiek zrobić spontanicznie - będę cyborgiem
[21:36] ksiadz_na_czacie11: bo takowa zawsze istnieje
[21:37] ksiadz_na_czacie11: pycha każe nam uważać, że coś umiemy świetnie, że robimy zawsze idealnie
[21:37] Lars: jak ktoś gra na instrumencie, to doskonale wie, że nie można kontrolować dokładnie każdego ruchu- trzeba być wolnym od podglądu :))
[21:37] aweewa: czyli np. biorę pod uwagę swoje lenistwo i czegoś nie zrobię to jest ok.
[21:37] flex: Ważne żeby uwierzyć w to że Bóg kocha nas "pomimo"
[21:37] Lars: ważne jest by poznawać siebie flex :)
[21:37] Lars: i to co napisałaś również:)
[21:38] ksiadz_na_czacie11: dobrym sprawdzianem jest tu to, co się z nami dzieje po popełnieniu błędu
[21:38] aweewa: ks. ale nie jest pycha wierzyć w idealna miłość ?
[21:38] ksiadz_na_czacie11: Awewa. nie bo taka istnieje
[21:38] majim: nie ma idealnej miłości :)
[21:38] Lars: najgorsze jest to, że sami się oszukujemy, że np. "tak musiało być" i szukamy usprawiedliwienia
[21:38] alba: to naiwność awewa
[21:38] ksiadz_na_czacie11: jest Majim. Bóg
[21:38] baranek: majim- Boża Miłość
[21:38] majim: ks. ale poza Bogiem nie ma
[21:38] aweewa: majim jest !!
[21:39] Lars: mijim nie ustawiaj granicy - miłości :))
[21:39] ksiadz_na_czacie11: Majim poza Nim nie ale jednak może się zbliżać do doskonałości
[21:39] majim: Lars znam życie
[ [21:39] majim: można być romantykiem... ale trzeba być tez realista:)
[21:39] Lars: majim, to się nazywa samo spełniające się proroctwo
[21:40] majim: Lars wytłumacz mi to trochę jaśniej ok. ?
[21:40] ksiadz_na_czacie11: to co się dzieje po błędzie naszym jest sprawdzianem. jeśli się wściekamy i odczuwamy zniechęcenie to jest znak naszego perfekcjonizmu
[21:40] ksiadz_na_czacie11: czyli pychy
[21:40] aweewa: a perfekcjonizm -pycha
[21:40] Lars: to mocne określenie
[21:40] majim: ks. to np. idziemy na kurs prawa jazdy i walniemy w inny samochód to mamy się śmiać i mówić "eee nic się nie stało"?
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Majim. nie ale co da wściekanie się na siebie?
[21:41] ksiadz_na_czacie11: nic
[21:41] ksiadz_na_czacie11: poza frustracją
[21:41] alba: rozładuje emocje
[21:41] flex: Czyli trzeba pogodzić się ze swoją słabością , przeprosić kogo trzeba, wyspowiadać się a nie rozczulać się nad tym jaki to ja jestem zły -
[21:41] majim: ale to zwykła ludzka reakcja:)
[21:41] ksiadz_na_czacie11: dokładnie Flex
[21:41] aweewa: majim -ubezpieczalnia zapłaci, gorzej jak stukniesz swoim autkiem
[21:41] Lars: emocje zaciemniają rozum - wściekanie się jest bezsensowne :)
[21:41] flex: Uwierzycie nadal jest się kochanym dzieckiem Boga
[21:42] baranek: majim- ja wjechałam w płot... instruktor się dziwił, że chcę dalej jeździć :))
[21:42] aweewa: majim nie ma powodu do złości bo to szkoła jazdy pokrywa koszty
[21:42] majim: baranek i nie wkurzałaś się na siebie?
[21:42] alba: co z tym ubóstwem ksiądz
[21:42] ksiadz_na_czacie11: problem z pychą polega właśnie na tym, że w tę Miłość nam trudno uwierzyć. gdy upadamy to najczęściej powstaje w nas przeświadczenie o tym że nie jesteśmy warci miłości
[21:42] majim: aweewa ale to tylko przykład, jeden z miliona... nie można zawsze opanować złości i frustracji
[21:42] aweewa: wiem
[21:42] Lars: właściwie szukamy tu pychy w tych bardzo widocznych sytuacjach, a ona jest prawie nierozpoznawalna w nas jak siostra

[21:43] aweewa: ks. ale i miłość ma swoje wzloty i upadki
[21:43] ksiadz_na_czacie11: jak się człowiek zgodzi na to, że jest niedoskonały to można Majim
[21:43] flex: Tyle że Bóg nie oczekuje od nas niczego w zamian za miłość - On nas kocha za darmo. Każdego kocha.!!!
[21:43] ksiadz_na_czacie11: nawracanie się polega właśnie na zrzucaniu coraz to nowych masek pychy
[21:43] aweewa: tak jak my kochamy swoje dzieci, jakie by nie były
[21:43] majim: ks. hmm... a jak to jest ze sportowcami? szczególnie ze sportem drużynowym? przecież tam błąd jednej osoby może przeważyć o porażce... nie można się złościć na siebie? to tez pycha?
[21:44] Lars: nawracanie się to zwrócenie się do Boga - wtedy pycha ginie :))
[21:44] ksiadz_na_czacie11: bo im bliżej jesteśmy Boga, tym bardziej widzimy subtelne formy pychy w nas
[21:44] ksiadz_na_czacie11: nie ginie całkowicie
[21:44] aweewa: to prawda ,formy osobiste
[21:44] flex: On się nami nie gorszy - tak jak Jezus nie potępił Judasza - Judasz sam się potępił tak samo nie potępia nas - Gdyby Judasz się nie zabił to Chrystus zmartwychwstałby także dla niego
[21:44] alba: i popadniemy ksiądz w przesadę widząc drobiazgi
[21:44] Lars: całkowicie pewnie nie - ale święci na ogół nie byli ludźmi pysznymi - raczej pokornymi :)
[21:44] ksiadz_na_czacie11: ale doszliśmy do właściwego problemu. mianowicie że bez Boga nie poradzimy sobie z naszą pychą
[21:45] Lars: pokora, to prawda o sobie :)
[21:45] ksiadz_na_czacie11: tylko zwrócenie się do Niego zapewnia nam możliwość uwalniania się
[21:45] Lars: ubóstwo to stałe pragnienie Boga :)
[21:45] majim: to chyba trochę dobrze ze człowiek czasem grzeszy... inaczej Jezus umarłby prawie na darmo...
[21:45] baranek: nie musiałby umierać...
[21:45] flex: ale w jaki sposób należy się do Niego zwracać?
[21:46] majim: baranek musiałby skoro mamy grzech pierworodny
[21:46] Lars: majim, to że grzeszy nie jest w centrum, ale to, ze Bóg wybacza bo jest miłosierny, jest ważne
[21:46] ksiadz_na_czacie11: Flex. całym sobą (całą)
[21:46] aweewa: ks. tylko niektórzy idą do Boga nie patrząc jak wyglądają, za to patrzą na innych
[21:46] ksiadz_na_czacie11: każdy powinien na siebie Aweewa
[21:46] Lars: flex - jak do Ojca:)
[ [21:47] aweewa: ks. prawda kole w oczy to lepiej jej nie widzieć bo można oślepnąć
[21:47] ksiadz_na_czacie11: ubóstwo ducha polega na wyzwalaniu się ze złudnego przekonania o własnej możliwości zaspokojenia głodu miłości
[21:47] ksiadz_na_czacie11: zasłużenia sobie na nią
[21:47] Lars: ubóstwo to pragnienie Boga
[21:47] ksiadz_na_czacie11: lepiej żyć w zakłamaniu Awewa?
[21:47] majim: im dłużej tu sobie gadamy tym bardziej wydaje mi sie ze wszystko co robie jest grzechem:)
[21:47] flex: Ja nie pytam o to co Mu mówić - ja pytam jak nawiązać z Nim taką prawdziwą relację - żeby Go wszędzie widzieć , wszędzie słyszeć
[21:48] aweewa: ja myślałam ze miłość się dzieli ,ale ze sobie na nią trzeba zapracować to przesada
[21:48] Lars: flex - kochaj
[21:48] aweewa: powinno sie rozdawać za darmo, Bóg tez kocha nas za to ze jesteśmy a nie za to jacy jesteśmy
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Flex. po prostu być wobec Niego
[21:48] Lars: flex - zawsze stawiaj się w obecności Bożej :)
[21:48] aweewa: nie, ale do spojrzenia na siebie potrzeba odwagi której często brakuje
[21:49] Lars: aweewa, jak juz to Wiesz, to tak czyn
[21:49] aweewa: flex to spójrz na świat oczami miłości
[21:49] ksiadz_na_czacie11: pragnienie Boga rodzi się dopiero wtedy gdy pozwalamy się oczyszczać z naszej pychy
[21:50] Lars: pragnienie Boga rodzi się w różnych sytuacjach
[21:50] alba: taaaa a mnie się wydaje, ze może juz wcześniej
[21:50] ksiadz_na_czacie11: pycha to złudna próba odnalezienia Pełni poza Bogiem...
[21:50] majim: ktoś może uważać się za doskonałego a i tak potrzebować Boga
[21:50] aweewa: ja uważam ze jeśli pragniemy harmonii ,sprawiedliwości ,prawdy to tym samym pragniemy Boga
[21:51] Lars: majim właśnie ten, kto jest pyszny
[21:51] flex: Jeśli kocham męża robie mu obiad z radością(choć wymaga to pewnego poświęcenia) dlaczego zatem trzeba się zmagać ze sobą żeby nie grzeszyć - dlaczego wybieranie dobra jest trudne pomimo iż się Boga kocha
[21:51] alba: pycha to niedoskonałość
[21:51] ksiadz_na_czacie11: i ponieważ jesteśmy zniewoleni przez pychę, to jej rozpaczliwie szukamy. dotąd dopóki nie pozwolimy Bogu się oczyszczać z tego "pierworodnego kłamstwa", dotąd będziemy mieli problem z odnalezieniem Pełni-Miłości
[21:51] majim: Lars jeśli ktoś potrzebuje Boga to jest pyszny??
[21:52] Lars: Boga potrzebuje ten celnik który modlił się z tyłu - faryzeusz to ten który był pyszny
[21:52] flex: czy to nasza wina że jesteśmy obciążenie grzechem pierworodnym?
[21:52] Lars: majim, nie - pyszny nie potrzebuje nikogo poza tym, żeby stac na świeczniku
[21:52] flex: i jego skutkami?
[21:52] majim: Lars każdy potrzebuje Boga i pewnie każdy sobie zdaje z tego sprawę, tylko że niektórzy nie świadomie
[21:52] ksiadz_na_czacie11: Flex. nie nasza, ale jesteśmy i już
[21:52] aweewa: Lars oni oboje potrzebowali Boga tylko ten z tylu byl blizej niego
[21:52] Lars: flex, po chrzcie jesteśmy święci - później to tracimy sami :)
[21:53] ksiadz_na_czacie11: nasza w sensie przynależności do rodzaju ludzkiego. "wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej"
[21:53] Lars: aweewa, z tym, że faryzeusz poszedł tam po to by powiedzieć Bogu jaki jest doskonały
[21:53] majim: hmm... a sam chrzest nie wystarczyłby dla zbawienia? naprawdę Jezus musiał umierać?
[21:53] aweewa: Lars z pokora
[21:53] Lars: faryzeusz, nie aweewa
[21:53] ksiadz_na_czacie11: Majim. dlatego że umarł to mamy chrzest
[21:54] aweewa: nie faryzeusz tylko ubogi
[21:54] majim: ks. Jan Chrzciciel chrzcił jeszcze przed śmiercią Jezusa...
[21:54] ksiadz_na_czacie11: Majim. to inny chrzest
[21:54] flex: Skoro nie nasza to Bóg nie ma do nas pretensji za nasze grzechy ale na pewno miłe jest Mu gdy się ze swojmi słabościami zmagamy?
[21:54] aweewa: chrzest duchem świętym
[21:54] majim: ks. ja tego wszystkiego nie umiem pojąć :(
[21:55] alba: to nie pojmuj tylko wierz

[21:55] aweewa: i ten będzie zbawiony który na nowo się narodzi i we mnie uwierzy
[21:55] ksiadz_na_czacie11: Flex. dokładnie chodzi o to. z tym, że sami nie damy rady i na tym właśnie polega owo ubóstwo ducha by to uznać
[21:55] Lars: flex apostoł Paweł chlubił się ze swoich słabości - czyli je znał i dlatego mógł stawać się doskonały
[21:55] ksiadz_na_czacie11: Majim. ja tez nie bardzo ale wierzę
[21:55] majim: tym się właśnie różni wiara od wiedzy
[21:55] ksiadz_na_czacie11: no to na tym chyba zakończymy temat.... krótko podsumuję...
[21:56] donia: a im bardziej ktoś bliski Bogu tym bardziej pokorny
[21:56] ksiadz_na_czacie11: Donia. ale tym bardziej widzi swoją pychę
[21:56] aweewa: ks. czy chluba swoimi słabościami to pycha
[21:56] flex: Lars - apostoł Paweł z jednej strony chlubił się słabościami a z drugiej zaczynał listy od słów - Ja apostoł Chrystusa a nie np. ja Paweł nieudacznik
[21:57] ksiadz_na_czacie11: grzech to nie tylko to co robimy, myślimy, lub zaniedbujemy. grzech jest ukryty znacznie głębiej w nas
[21:57] aweewa: to uczucie schowane w sercu
[21:57] ksiadz_na_czacie11: źródło wszystkich grzechów to pycha, która jest w swej istocie złudnym poczuciem że poza Bogiem można znaleźć Miłość. człowiek stawia siebie w centrum wtedy
[21:57] flex: grzech pochodzi z serca a nie z postępowania
[21:58] aweewa: które uzewnętrznia się na zewnątrz
[21:58] donia: to część naszej natury którą musimy okiełznać i zmieniać
[21:58] ksiadz_na_czacie11: chcąc za wszelką cenę osiągnąć miłość, próbuje wymuszać na innych, albo na sobie właśnie ją
[21:58] ksiadz_na_czacie11: ale ponieważ to nie daje spodziewanych rezultatów to ma dwa wyjścia:
[21:59] ksiadz_na_czacie11: albo trwać uparcie w złudnym przekonaniu że w końcu się uda
[21:59] flex: Bo każdy człowiek ma w sobie pragnienie bycia kochanym i to pragnienie zaspokoić może jedynie Bóg gdy się Go odrzuca człowiek szuka gdzie indziej..
[21:59] ksiadz_na_czacie11: albo zwrócić się do Boga, czyli pozwolić się oczyszczać Miłości
[21:59] ksiadz_na_czacie11: to zwrócenie się i wyzwalanie z pomocą Łaski to właśnie ubóstwo ducha
[21:59] alba: flex czy absolutnie wystarcz ci miłość Boga?
[22:00] ksiadz_na_czacie11: i do tej postawy zachęcam i zapraszam
[22:00] alba: człowieka nie szukasz?
[22:00] donia: tak u kresu życia wszyscy będziemy sądzeni z Miłości...
[22:00] ksiadz_na_czacie11: amen.