Daj mi poznać Twoje drogi Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami

Zapis czatu z 2 grudnia 2006

publikacja 09.12.2006 12:47

[20:58] ksiadz_na_czacie3: Szczęść Boże
[21:01] ksiadz_na_czacie3: zaczynamy ?
[21:01] ksiadz_na_czacie3: wiecie że zaczął się Adwent ?
[21:01] ksiadz_na_czacie3: prawda ?
[21:01] bejot: wiemy
[21:02] ksiadz_na_czacie3: lubię Adwent i tęsknie pieśni w tonacji molowej
[21:02] ksiadz_na_czacie3: lubię Roraty
[21:02] bejot: bo piękne są.. (i weź tu się kloc jak się zgadzać musisz..)
[21:02] Owieczka_in_black: niebiosa rosę spuśćcie nam z góry, Sprawiedliwego wylejcie chmury
[21:02] ksiadz_na_czacie3: nastrój w ogóle lubię adwentowy
[21:03] Koltek: czekać i czuwać - to jest to.
[21:03] ksiadz_na_czacie3: ale... jeśli wszystko sprowadzimy do sentymentów
[21:03] ksiadz_na_czacie3: tęskność i
[21:03] ksiadz_na_czacie3: to możemy mało skorzystać z niego
[21:03] ksiadz_na_czacie3: się zaczął
[21:04] ksiadz_na_czacie3: jeśli nie sentymenty i nastroje nie... to co w Adwencie jest ważne ??
[21:04] Helcia_: zaglądnięcie w siebie
[21:04] bejot: przygotowanie siebie na przyjście Jezusa
[21:04] Helcia_: w swoje wnętrze
[21:04] Awa: przygotowanie na
[21:04] Koltek: oj najważniejsze aby czuwać i nie przespać jak anioły przyjdą zwiastować dobra nowinę.
[21:04] Awa: cos wielkiego
[21:04] bejot: znaczy przygotowanie mu choć kawałka miejsca
[21:05] ksiadz_na_czacie3: a drogi i ścieżki z tematu na co ??????
[21:05] bejot: eee.. no żeby nimi iść?
[21:05] ksiadz_na_czacie3: z zasady do tego są bejotku
[21:06] ksiadz_na_czacie3: żeby niemi chodzić
[21:06] Koltek: by dotrzeć do właściwego celu potrzebny jest jasny drogowskaz - a to ma być dla nas Pan i Jego słowo.
[21:06] ksiadz_na_czacie3: ale te drogi i ścieżki w temacie są oprzymiotnikowane
[21:06] donia: w dobrym kierunku:)
[21:06] bejot: no dobra.. czyli nie skupiać się na sobie.. a patrzeć na Niego.. i tego szukać.. znaczy tych ścieżek drogi itp. ?
[21:06] Awa: nie są nasze
[21:06] Awa: są Boże
[21:06] Awa: jak chodzić tak ,,po śladzie"
[21:06] Koltek: Bo można pójść w życiu swoja doga - mówiąc - to ja wiem lepiej...
[21:06] Awa: każdy lubi swoje ślady
[21:06] ksiadz_na_czacie3: właśnie, jeśli się poruszamy swoimi ścieżkami , możemy zbłądzić
[21:07] ksiadz_na_czacie3: pójść na manowce
[21:07] grosz: to może w ogóle nie iść?
[21:07] ksiadz_na_czacie3: które nie musza być cudne wcale
[21:07] ksiadz_na_czacie3: iść groszu
[21:07] donia: Drogi moje nie są waszymi drogami a ścieżki moje nie są ścieżkami waszymi"
[21:07] ksiadz_na_czacie3: iść a jakże
[21:07] bejot: no spoko.. choć często te manowce nie są takie złe.. znaczy interesujące bywają..
[21:07] grosz: po co ? żeby zbłądzić?
[21:07] Koltek: pamiętaj - ze to tylko "dział reklamy" – rzeczywistość bywa inna :-)
[21:08] ksiadz_na_czacie3: iść groszu poznawszy i nauczywszy się
[21:08] ksiadz_na_czacie3: jest takie ważne wezwanie adwentowe
[21:08] bejot: nie Koltku.. rzeczywistość bywa tez niezła... ino pod warunkiem, ze się nie myśli o tej cholernej pustce w serduchu.. i o palącej tęsknocie...
[21:08] Awa: ,,jak że pójdziemy za Tobą Chrystusie ,gdy Ty nie chodzisz naszymi drogami? a Twoje myśli tak inne od naszych…”
[21:08] ksiadz_na_czacie3: pochodzi pośrednio od św. Jana
[21:09] ksiadz_na_czacie3: znacie ?
[21:09] Owieczka_in_black: nawróćcie się
[21:09] Awa: prostujcie ścieżki
[21:09] Awa: a co z krzywymi?
[21:09] bejot: tez się dojdzie ino dłużej
[21:09] grosz: nie da się ścieżki wyprostować
[21:09] Owieczka_in_black: gotujcie drogę Panu
[21:09] ksiadz_na_czacie3: da się groszu
[21:09] ksiadz_na_czacie3: sprawdziłem
[21:09] grosz: w jaki sposób?
[21:10] Koltek: ale wcześniej czy później - ta pustaka da znać o sobie - wiec nie pozostanie nic innego - jak tylko zderzyć się z rzeczywistością - pozostawiając na boku "dział reklamy"
[21:10] ksiadz_na_czacie3: w życiu groszu
[21:10] ksiadz_na_czacie3: jeśli mówimy o Adwencie
[21:10] bejot: Koltku... to inna bajka.. :( chociaż może i "na szczęście)
[21:10] ksiadz_na_czacie3: warto spojrzeć o liturgii
[21:10] bejot: 16 grudnia?
[21:10] ksiadz_na_czacie3: jutro w godzinie czytań znajdziemy psalm
[21:11] ksiadz_na_czacie3: ciekawy
[21:11] ksiadz_na_czacie3: pozwolę sobie przytoczyć
[21:11] Awa: naucz mnie chodzić w prawdzie według twych pouczeń...
[21:11] Koltek: prostować ścieżki dla Pana - równać przed Nim drogi
[21:11] ksiadz_na_czacie3: Szczęśliwy człowiek, * który nie idzie za radą występnych, Nie wchodzi na drogę grzeszników * i nie zasiada w gronie szyderców, Lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie * i rozmyśla nad nim dniem i nocą. On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, * które wydaje owoc w swoim czasie. Liście jego nie więdną, * a wszystko, co czyni, jest udane. Co innego grzesznicy: * są jak plewa, którą wiatr rozmiata. Przeto nie ostoją się na sądzie występni * ani grzesznicy w zgromadzeniu sprawiedliwych. Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana, * a droga występnych zaginie.

[21:11] bejot: ach.. Ps1 :)
[21:12] ksiadz_na_czacie3: ten bejotku
[21:12] grosz: księdzu .. ale powiedz mi o tych ścieżkach bo to nienormalne prostować ścieżki ..
[21:12] Fraszka: o, a ja pamiętam inne tłumaczenie:)
[21:12] ksiadz_na_czacie3: droga sprawiedliwych, to ta wyprostowana
[21:12] ksiadz_na_czacie3: a droga występnych to zapuszczona, nieregulowana droga
[21:12] ksiadz_na_czacie3: zepsuta
[21:13] ksiadz_na_czacie3: podmyta
[21:13] Koltek: Didache - o tym też pisał - jak mnie moja "skleroza" nie zawodzi.
[21:13] bejot: groszu.. jak Cię ścieżka w jakieś chaszcze prowadzi.. to przekopujesz.. tu grabisz.. tam sadzisz trawkę.. i masz po pewnym czasie nowa.. lepsza ścieżkę
[21:13] ksiadz_na_czacie3: niebezpieczna
[21:13] grosz: a to juz wiem
[21:13] grosz: a co to znaczy być sprawiedliwym ?
[21:13] Koltek: kto święty - niech przystąpi - kto nim nie jest nich czyni polut.
[21:13] grosz: to znaczy być obiektywnym ?
[21:13] Koltek: Definicje człowieka sprawiedliwego - jak pamiętam znaleźć można u Ezechiela.
[21:14] ksiadz_na_czacie3: ciekawym co sadzicie : jesteśmy sprawiedliwi, czy występni, jaka droga chodzimy ?
[21:14] bejot: sprawiedliwy to chyba cos jak święty...
[21:14] Owieczka_in_black: oj występni jak nic
[21:14] Awa: chodzimy po obu drogach
[21:14] bejot: występni.. chociaż.. to chyba zależy jak na to spojrzeć.
[21:14] ksiadz_na_czacie3: "jak nic", żaden idiom MO :))
[21:14] bejot: bo sprawiedliwy chyba nie znaczy nie grzeszny...
[21:14] Awa: jak się przestraszymy lecimy na te właściwa
[21:14] Owieczka_in_black: bejot, ale nawet mimo chęci :)
[21:15] Koltek: To jest 18 rozdział z Ezechiela - taj jest definicja człowieka sprawiedliwego.
[21:15] ksiadz_na_czacie3: cos w tym jest Awko
[21:15] ksiadz_na_czacie3: jesteśmy na rozdrożu
[21:15] ksiadz_na_czacie3: Koltek, może wklej stosowny cytat
[21:15] ksiadz_na_czacie3: jeśli możesz
[21:15] Owieczka_in_black: bo ta nasza stara droga, to coś jak stare bambosze - jakoś nam wygodnie na niej
[21:16] grosz: mi tam nie jest wygodnie
[21:16] Owieczka_in_black: groszku to po co ciągle na nią wracasz?
[21:16] ksiadz_na_czacie3: :)
[21:16] grosz: mysiu, bo tam bezpiecznie
[21:16] Owieczka_in_black: właśnie nie groszku
[21:17] grosz: no jeszcze mi się nic nie stało na niej
[21:17] ksiadz_na_czacie3: jest tak myślę sobie , moi drodzy
[21:17] bejot: Ez 18,5-9
[21:17] ksiadz_na_czacie3: ponieważ jesteśmy grzesznikami
[21:17] ksiadz_na_czacie3: to wciąż jakby na skrzyżowaniu
[21:17] ksiadz_na_czacie3: i ciągle wahamy się
[21:17] ksiadz_na_czacie3: którą drogę wybrać
[21:18] Owieczka_in_black: 5 Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, 6 kto nie jada mięsa z krwią3 i oczu nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, 7 nie krzywdzi nikogo, zwraca zastaw dłużnikowi, nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą, 8 nie uprawia lichwy, nie żąda odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza między jednym człowiekiem a drugim, 9 stosuje się do moich ustaw i zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie - ten na pewno żyć będzie4 - wyrocznia Pana Boga
[21:18] ksiadz_na_czacie3: a Adwent , to czas mobilizacji w kierunku wyboru dobrej drogi
[21:18] Owieczka_in_black: to z Ezechiela:)
[21:19] bejot: ksieze.. ale ta mobilizacja to chyba nie powinna być tak tylko z okazji Adwentu...
[21:19] ksiadz_na_czacie3: no i mamy
[21:19] Koltek: to co jest z Ezechiela da się streścić w uczynkach miłosierdzia co do dusz i ciała.
[21:19] ksiadz_na_czacie3: chodzi o początek bejociku
[21:19] ksiadz_na_czacie3: raz a dobrze podjąć decyzje
[21:19] ksiadz_na_czacie3: i iść
[21:19] bejot: a jak ktoś zaczął w innym terminie to ma przekopane? ;)
[21:20] ksiadz_na_czacie3: tez dobrze:)
[21:20] ksiadz_na_czacie3: Adwent alarmuje marudów
[21:20] ksiadz_na_czacie3: bejotko
[21:20] megi: najpierw musi być koniec ,żeby był początek..
[21:20] ksiadz_na_czacie3: koniec , czyli co megi ?
[21:20] Owieczka_in_black: megi czy koniecznie?
[21:20] Owieczka_in_black: rodzimy się a końca najpierw nie ma
[21:21] bejot: jasne :) ale myślę, ze wszystkich alarmuje.. tym co zaczęli wcześniej tez dobrze robi przypomnienie sobie radości początków :)
[21:21] Owieczka_in_black: a początek jest
[21:21] ksiadz_na_czacie3: megi ma racje
[21:21] megi: ..a tak ogólnie, filozoficznie dzisiaj :)
[21:21] ksiadz_na_czacie3: aby wejść na drogę sprawiedliwych
[21:21] Koltek: Tak dużo było tego w ostatnich dniach w liturgii jak czytana była Księga Apokalipsy.
[21:21] Owieczka_in_black: a co jest końcem?
[21:21] ksiadz_na_czacie3: trzeba się odciąć od popełnionych grzechów
[21:21] ksiadz_na_czacie3: pokutować za nie
[21:22] ksiadz_na_czacie3: zmienić życie
[21:22] bejot: co to znaczy pokutować?
[21:22] ksiadz_na_czacie3: odcierpieć najogólniej mówiąc
[21:22] megi: tak
[21:22] grosz: utopia, ks.
[21:22] bejot: czyli np. jak zostawiam nałóg to być przygotowana na pokorne przyjęcia głodu?
[21:23] ksiadz_na_czacie3: jaka tam utopia
[21:23] bejot: dzięki za taka utopie groszu :)
[21:23] grosz: no utopia
[21:23] Owieczka_in_black: koltek:) 28 Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze.
[21:23] ksiadz_na_czacie3: łatwo zauważyć , ze w naszym życiu jest tak groszu
[21:23] Koltek: dzięki :-)
[21:23] ksiadz_na_czacie3: grzeszę----- cierpię
[21:23] ksiadz_na_czacie3: ja
[21:23] ksiadz_na_czacie3: inni z mojego powodu
[21:24] Stern: albo my z powodu innych
[21:24] ksiadz_na_czacie3: kiedy cierpię skutkiem grzechu powinienem nie skarżyć się że mi się dzieje krzywda
[21:24] Koltek: to bardzo koresponduje z marnotrawnym synem - był taki moment w jego historii życia.
[21:24] ksiadz_na_czacie3: ale przyjąć to cierpienie
[21:25] ksiadz_na_czacie3: uznać jego "sprawiedliwość"
[21:25] ksiadz_na_czacie3: czy raczej ekwiwalentność w stos do grzechu
[21:25] bejot: hmm.. to ma sens księże...
[21:25] donia: ks. to zabrzmiało jak ST "Ojcowie jedli zielone winogrona a zęby ścierpły synom"
[21:25] ksiadz_na_czacie3: eeee tam donia
[21:25] ksiadz_na_czacie3: ale jest jeszcze coś..........
[21:26] ksiadz_na_czacie3: o czym musimy pamiętać
[21:26] Koltek: 30 Dlatego, domu Izraela, będę was sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga. Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już więcej nie były sposobnością do przewiny. 31 Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela? 32 Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.

[21:26] ksiadz_na_czacie3: decyzja zerwania z grzechem
[21:26] ksiadz_na_czacie3: realizacja jej tez niesie ze sobą cierpienie
[21:26] Stern: dokładnie tak jest
[21:27] ksiadz_na_czacie3: dlaczego Stern ?
[21:27] Owieczka_in_black: i ewentualne upadki tez
[21:27] Stern: bo kiedy zrywamy z czymś co naprawdę ma dla nas sens i wielkie znaczenie
[21:27] Stern: mimo ze to jest grzechem
[21:27] Stern: to boli
[21:27] ksiadz_na_czacie3: albo, innymi słowy Sternie............
[21:27] Swistak: ale dlaczego popełniamy grzech mając świadomość jego popełniania
[21:28] ksiadz_na_czacie3: grzech poczyna się w sercu człowieka
[21:28] ksiadz_na_czacie3: tam się zakorzenia
[21:28] grosz: i potem ?
[21:28] Swistak: ale dlaczego
[21:28] grosz: nie ma wyjścia?
[21:28] ksiadz_na_czacie3: dlatego wyrwanie go rozrywa serce
[21:28] ksiadz_na_czacie3: stad ten ból
[21:28] bejot: okej księże, ale czy jak nie znosimy godnie skutków grzechu.. to jakoś uwłacza? znaczy.. to przestaje być pokutowanie?
[21:28] Swistak: dlaczego lubimy robić to co zakazane jest
[21:28] Owieczka_in_black: świstak bo Bóg nie jest na 1 miejscu w naszym życiu
[21:28] Koltek: i potrzeba utworzenia nowego serca i nowego ducha.
[21:29] ksiadz_na_czacie3: potrzeba Koltku
[21:29] Lars: skutkiem grzechu jest odsuniecie od Boga - bj, jak to można godnie znosić?
[21:29] ksiadz_na_czacie3: nie uwłacza bejotko
[21:29] bejot: dzieki ks
[21:29] Swistak: Owieczka nie sadze . bo pomimo tego ze uwielbiamy Boga to jednak popełniamy świadomie grzechy
[21:29] ksiadz_na_czacie3: przyjęcie tego cierpienia
[21:29] ksiadz_na_czacie3: z godnością zbliża do Boga
[21:30] ksiadz_na_czacie3: nic dla Boga milszego jak nawracający się grzesznik
[21:30] bejot: a nie przyjęcie z godnością a znoszenie.. nie zbliża?
[21:30] Stern: a kiedy my wcale nie chcemy się nawrócić?
[21:30] ksiadz_na_czacie3: mimo ze to nawrócenie rodzi się z bólu i w bólu się dokonuje
[21:30] Lars: przecież Ojciec syna marnotrawnego - nawet go nie zapytał gdzie on był i co robił - księże
[21:30] Owieczka_in_black: świstaku, wiec coś w tym uwielbieniu jest na wyrost chyba (nie każdy kto mi mówi Panie Panie wejdzie do Królestwa niebieskiego. mówił Jezus)
[21:31] ksiadz_na_czacie3: a po co miał pytać ?
[21:31] Lars: no to o jakiej pokucie tu mówicie?
[21:31] Swistak: nie sadze by skutkiem grzechu było odsuniecie sie gdyż można popełniać grzech jako istota nie doskonała lecz świadomość popełnienie jego i żal to forma oczyszczenia
[21:31] Koltek: w tym jednym zdaniu było wszystko - zgrzeszyłem przecie Tobie i przeciw Bogu.
[21:31] Lars: niekoniecznie nawrócenie rodzi sie z bólu - są rośne nawrócenia
[21:32] grosz: zazwyczaj boli
[21:32] ksiadz_na_czacie3: mnie tam bolało
[21:32] ksiadz_na_czacie3: i boli od czasu do czasu
[21:32] ksiadz_na_czacie3: dalej
[21:32] Koltek: Oj Lars - względem każdego z nas Pan Bóg ma swój jedyny sposób - wiec niekoniecznie każdego musi aż tak bardzo bolec.
[21:32] Stern: a jak sobie z tym bolem radzić?
[21:32] Stern: kiedy juz wszystko traci sens?
[21:32] grosz: ja tam nie mam zamiaru cierpieć z bolu
[21:33] Lars: nie neguje tu tego co piszecie - zastanawiam sie tylko jak to jest z tym nawróceniem
[21:33] ksiadz_na_czacie3: weź apap
[21:33] bejot: Stern.. jak boli w drodze do Boga.. to chyba nie traci sensu..
[21:33] ksiadz_na_czacie3: czy syn marnotrawny nawrócił sie ?
[21:33] Lars: z pewnością
[21:33] Owieczka_in_black: tak
[21:33] Magdalena: tak
[21:33] donia: tak
[21:33] bejot: no jest szansa..
[21:33] ksiadz_na_czacie3: a impuls do nawrócenia jaki miał ?
[21:33] Awa: bieda
[21:33] Owieczka_in_black: ból
[21:33] Lars: taki jaki wybrał
[21:33] grosz: bol
[21:33] Awa: zło bolało bardziej
[21:33] Koltek: oj w dołku go nieźle bolało.
[21:33] donia: pogorszyło mu się
[21:34] Magdalena: cierpienia
[21:34] ksiadz_na_czacie3: bolało go ze w domu ojca najemniki maja lepiej........
[21:34] Lars: nie, syn marnotrawny nie wybierał bólu
[21:34] Lars: on o nim nie wiedział
[21:34] Awa: mało chwalebny ten powód
[21:34] Awa: ale kiedy nam często ze złem dobrze
[21:34] Koltek: do czasu Awa.
[21:34] Swistak: ale ten ból to po prostu zrozumienie dostrzeżenie tego co istotne
[21:35] ksiadz_na_czacie3: myślę Awko, ze dobrze chwycić sie mało chwalebnego impulsu i nawrócić sie , niż rozważać o chwalebnych impulsach i stać w miejscu
[21:35] Lars: czy można pokochać bez bólu, i to że sie pokocha, jest nawróceniem ?
[21:35] Awa: ale najpierw taki impuls trzeba mieć ks
[21:35] Koltek: powracając wiec do tematu - to poznawanie Bożych ścieżek - wiąże się z bólem.
[21:35] Awa: chociażby ,mało chwalebny
[21:35] ksiadz_na_czacie3: może jednak wróćmy do Adwentu
[21:35] Koltek: A jego intensywność - jak każdy człowiek - tak będzie inne dla każdego z nas.
[21:36] ksiadz_na_czacie3: po co chwycić pierwsze zobaczone słowo i ciągnąc , nie bacząc na konteksty
[21:36] Swistak: a co to za miłość rodząca i trwająca w bólu, w boleściach? to miłość nieszczęśliwa nie mająca w sobie radości
[21:36] bejot: świstak, a znasz miłość bez bolu ??
[21:36] Koltek: popieram bejot
[21:36] Stern: ja tez:)
[21:37] ksiadz_na_czacie3: pytam teraz moi drodzy o techniczne strony prostowania ścieżek
[21:37] bejot: trza oddawać Panu Bogu wsio po kolei.. on trochę lepiej wie co z tym g. zrobić...
[21:37] Swistak: bejot tak to prawdziwa miłość radosna radująca serce miłość nie polega na cierpieniu na zadawaniu bólu
[21:37] Koltek: były trzy kamienie w torbie u Dawida - więc ... jałmużna, post i modlitwa.
[21:37] Awa: technicznie to albo robi się poprawki starej
[21:38] ksiadz_na_czacie3: masz na myśli glinę bejocie, o tak Bóg wie co z nią zrobić
[21:38] Awa: albo leje sie nowy asfalt nowa drogę
[21:38] bejot: niech będzie ze glinę :)
[21:38] Owieczka_in_black: czyli miłość Jezusa nie była dla ciebie prawdziwa? świstaku - On przez nią cierpiał
[21:38] bejot: świstaku.. pokaz mi człowieka który kocha.. i nie zadaje, lub nie przyjmuje bolu..
[21:39] Koltek: to jest mój sposób na techniczne prostowanie dróg.
[21:39] ksiadz_na_czacie3: kochający nie zadaje bejotko
[21:39] ksiadz_na_czacie3: świetny sposób Koltek
[21:39] bejot: kochający nie chce zadawać księże..
[21:39] Owieczka_in_black: ale kochany często tak ks
[21:39] ksiadz_na_czacie3: przyznaje bejocie
[21:39] bejot: Koltku.. ale to ten.. hardcore trochę..

[21:39] Lars: poznanie dróg Pańskich, to też droga przez cierpienia- wtedy prośba o naukę chodzenia (w temacie) jest jak najbardziej zasadna
[21:39] Swistak: owieczka nie można wszystkiego brać i przyrównywać do czegoś bo w ten sposób zabrniemy w ślepa uliczkę poddanie Jezusa to było Poświecenie jego za nas ale...............
[21:40] Koltek: to co łatwo przychodzi nie jest wartościowym zwycięstwem - bejot.
[21:40] Lars: Koltek - a jak to jest taki dar - cud, z góry ? :))
[21:40] Lars: trzeba przyjąć wszystko :))
[21:40] Owieczka_in_black: ale mamy Go naśladować świstaku, dlaczego wiec nie porównywać Jego drogi do naszej
[21:40] bejot: jasne... tylko wiesz Koltku.. jak ktoś dopiero uczy sie podnosić główkę.. to ma od razu biegać?
[21:41] ksiadz_na_czacie3: manna miała skończony czas opadania na ziemie Larsie
[21:41] Swistak: czy Jezus życzył sobie byśmy Cierpieli czy raczej byśmy sie radowali?
[21:41] Koltek: ej nie - dziecko nie od razu biega ,,,
[21:41] Koltek: tak samo i my w tej drodze poznawania i szukania Bożych planów.
[21:41] Lars: ks3 - istotnie, ale jest pod inna postacią :) w dodatku jest jej wszędzie pełno :)
[21:41] Swistak: bo w ten sposób by miłość wyglądała na płaczu kajaniu sie i bólu
[21:41] ksiadz_na_czacie3: byśmy sie radowali mimo cierpienia , które jest składnikiem ludzkiej drogi
[21:41] Koltek: Oby zdążyć przed śmierci :-)
[21:42] Owieczka_in_black: niejednokrotnie była mowa o cierpieniu w NT świstaku - apostołowie tez cierpieli
[21:42] Owieczka_in_black: ale nie wiem czy to na temat - to co ciągniemy
[21:42] bejot: Koltku.. to oki :) ja myślę, ze Pan Bóg wie jak nas prowadzić.. byle Mu sie dać.. to i do tych kamieni sie dojdzie.. i dalej nawet...
[21:42] ksiadz_na_czacie3: ale jak z tym prostowaniem dróg
[21:42] ksiadz_na_czacie3: Koltek swoja receptę podał
[21:42] donia: chodzi o nasze drogi
[21:42] ksiadz_na_czacie3: właśnie o czynienie naszych dróg drogami sprawiedliwego
[21:43] bejot: ale ja póki co wole główkę podnosić i sie rozglądać.. a sie nie spieszyć.. bo jakoś bardziej ufam małym kroczkom niż rzucaniu sie na oślep na głęboka wodę
[21:43] Owieczka_in_black: no ja myślę że znaleźć sobie grzech taki może o szczególnej wadze czy intensywności
[21:43] Owieczka_in_black: i pracować na tym by go nie było
[21:43] Swistak: owieczka życie nie polega na cierpieniu i zadawaniu sobie bolu ale na miłości do pana, do rodziny do otoczenia i radowaniu sie jeśli ktoś tego zrozumieć nie może czyli nie wie co to miłość co to oddanie, co to kochanie
[21:43] Owieczka_in_black: i tak sie troszkę ta droga wyprostuje
[21:43] ksiadz_na_czacie3: pracować nad główna wada MO
[21:43] ksiadz_na_czacie3: jasne
[21:43] Owieczka_in_black: no właśnie - ks to tak zwięźle:)
[21:43] Awa: jak ma sie wiele wad jak znaleźć główna?
[21:44] ksiadz_na_czacie3: ta która najbardziej nas poniża Awko
[21:44] ksiadz_na_czacie3: ona aż wyje z nas
[21:44] Owieczka_in_black: awa może tą która najbardziej innym dokucza
[21:44] donia: to chyba to co nam w sobie najbardziej przeszkadza
[21:44] Lars: jak sie na cos czeka, to trudno o czymś innym myśleć, im bliżej celu, to wszystko inne prawie nie ma znaczenia :) ta droga oczekiwania - jest coraz bardziej prosta :)
[21:44] Awa: chyba ma ich dużo nie wiem na którą sie zdecydować
[21:45] Owieczka_in_black: ja myślę że warto pracować nad wyeliminowaniem kłamstwa - teraz to tak popularne, ze nawet nieraz ludzie nie wiedzą ze kłamią
[21:45] ksiadz_na_czacie3: wada główna.........
[21:45] ksiadz_na_czacie3: co jeszcze ?
[21:45] bejot: myślę, ze wytrwałość księże.. i wracanie jak nie wyjdzie
[21:46] ksiadz_na_czacie3: jasne bejotko
[21:46] ksiadz_na_czacie3: nie zniechęcać sie
[21:46] Swistak: wiele można mówić nic nie mówiąc ja zaś miast słów które koloru i życia w sobie nie maja wole milczeć
[21:46] Koltek: pozwolić się.. wziąć - a resztę On poprowadzi.
[21:46] ksiadz_na_czacie3: Koltek pozwolić sie wziąć.......
[21:46] ksiadz_na_czacie3: to piękne
[21:46] Owieczka_in_black: a co to znaczy dokładnie?
[21:46] ksiadz_na_czacie3: ale przez co pozwolić sie wziąć
[21:46] Koltek: jak przez swój egoizm, wypadnę - pozwolić się na nowo.
[21:47] bejot: ja tego nie rozumiem... z tym pozwoleniem..
[21:47] ksiadz_na_czacie3: jak popełniam grzechy , pije je jak wodę z zatrutego źródła
[21:47] ksiadz_na_czacie3: to pozwalam sie wziąć ale przeciwnikowi
[21:47] Koltek: zabrzmi to wzniośle - MIŁOŚCI MIŁOSIERNEJ.
[21:47] Awa: znaleźć czyste źródło?
[21:47] Awa: szukać okazji do dobra
[21:47] Owieczka_in_black: czyli trzeba zmienić źródło księże
[21:47] ksiadz_na_czacie3: właśnie trzeba zmienić źródło
[21:47] Koltek: Awa - w tryptyku o tym jest.
[21:47] ksiadz_na_czacie3: złe nawyki
[21:48] Koltek: o strumieniu.
[21:48] ksiadz_na_czacie3: złe towarzystwo ( dobranoc :D )
[21:48] ksiadz_na_czacie3: mamy swoje ulubione zajęcia, których nie odpuścimy bo nasze
[21:49] ksiadz_na_czacie3: nie ważne ze może potrzebnym komuś
[21:49] ksiadz_na_czacie3: mam swoje kąciki zainteresowań
[21:49] ksiadz_na_czacie3: mam prawo
[21:49] ksiadz_na_czacie3: należy mi sie
[21:50] alba: oczywiście ksiądz ze mam prawo mieć jakieś pasje
[21:50] Koltek: ale ks... jak kocham to i do tego będzie mnie stać - aby z tego dla tej Wielkiej Miłości zrezygnować.
[21:50] ksiadz_na_czacie3: jak kocham , jasne Koltek
[21:51] ksiadz_na_czacie3: jak tak cenisz JP II, jak pewnie my wszyscy......
[21:51] ksiadz_na_czacie3: to zacytuje Ci Koltek właśnie jego
[21:51] ksiadz_na_czacie3: " powiedz mi jaka jest twoja miłość, a powiem Ci kim jesteś "
[21:52] ksiadz_na_czacie3: pytanie brzmi "JAKA' jest ta nasza miłość
[21:52] ksiadz_na_czacie3: 1987 Jasna Góra
[21:52] ksiadz_na_czacie3: sierpień
[21:52] ksiadz_na_czacie3: bodaj 19
[21:52] Koltek: oj trudne to ale po kolei - i tej miłości pisze tez Benedykt XVI
[21:52] Awa: czasem cierpliwości brak
[21:53] Swistak: miłość to szczerość i oddanie dawanie siebie
[21:53] bejot: księże... ludzka, ułomna..
[21:53] Awa: wtedy nie unosi sie gniewem
[21:53] Awa: i mieć nadzieje
[21:53] Awa: i nie ustawać
[21:54] ksiadz_na_czacie3: a wracając do tego rozważania JP II
[21:54] Koltek: Ale teraz cały w tym ambaras - aby to przełożyć na codzienność.
[21:54] ksiadz_na_czacie3: konkluzja była taka
[21:54] ksiadz_na_czacie3: kształt miłości to kształt krzyża
[21:55] ksiadz_na_czacie3: nie da sie ich rozdzielić
[21:55] Koralia: no jeśli ma kształt krzyża to jest cierpieniem
[21:55] bejot: oj nie da sie.. księże.. a w sumie szkoda..
[21:55] ksiadz_na_czacie3: czy ja wiem
[21:55] ksiadz_na_czacie3: mi tam nie szkoda
[21:56] Owieczka_in_black: może nie, ale jeśli kochamy to musimy być gotowi na przyjęcie cierpienia
[21:56] ksiadz_na_czacie3: tego nie powiedziałem ze to to samo
[21:56] Koralia: miłość ma by radosna a nie cierpiąca
[21:56] Owieczka_in_black: ale cierpienie się wiąże z miłością
[21:56] ksiadz_na_czacie3: nierozerwalnie MO
[21:56] Koralia: to ja nie chce takiej miłości

[21:56] ksiadz_na_czacie3: nierozerwalnie
[21:56] ksiadz_na_czacie3: innej nie ma Koralio :)
[21:57] Koralia: boje sie kochać taka miłością
[21:57] ksiadz_na_czacie3: ja tez sie boje
[21:57] ksiadz_na_czacie3: Jezus tez sie Bal
[21:57] ksiadz_na_czacie3: Ogrojec
[21:57] Koralia: w Ogrójcu sie bał?
[21:57] ksiadz_na_czacie3: a nie ?
[21:57] ksiadz_na_czacie3: "jak nic"
[21:57] Koralia: no...tak..lecz nie moja wola lecz twoja niech sie stanie, tak?
[21:58] Orion: jeśli o mnie chodzi to myślę że nie ma miłości bez cierpienia a to dlatego że jak sie kogoś bardzo kocha to sie za nim tęskni a to boli no i oczywiście jeśli sie kogoś kocha to każdy gest boli po sto kroć mocniej
[21:58] ksiadz_na_czacie3: tez tak myślę Awko
[21:58] Koralia: ale Bóg nie chciał oddalić od Niego kielicha
[21:59] ksiadz_na_czacie3: w naszym Adwencie ważne tez ( wracając do tematu) postanowienie
[21:59] ksiadz_na_czacie3: robimy różne postanowienia
[21:59] ksiadz_na_czacie3: po co ??????
[21:59] bejot: żeby sobie ułatwić prace nad sobą?
[22:00] Awa: żeby sie ćwiczyć w wytrwałości w ofierze
[22:00] Awa: najpierw rzeczy małe
[22:00] Awa: kto w małych wierny...
[22:00] Koltek: trzeba postawić sobie poprzeczkę - by było co przeskoczyć - po to postanowienia - by nie było tak szaro w codzienności.
[22:00] ksiadz_na_czacie3: postanowienia, oczywiście żeby wzmocnić nasza wole
[22:00] ksiadz_na_czacie3: ale mogą one i osłabić ja , niestety
[22:00] ksiadz_na_czacie3: kiedy ?
[22:00] bejot: jak sie za wysoko stawia poprzeczkę
[22:01] ksiadz_na_czacie3: jasne bejotko
[22:01] Koltek: wysoko ma być – ale nie nie za....
[22:01] Owieczka_in_black: to lepiej postawić za nisko nawet/?
[22:01] Orion: ja bylem na dniach skupienia w Chorzowie i była mowa o ciągłej potrzebie nawracaniu
[22:01] bejot: Owieczko.. najlepiej pewnie zoptymalizować :)
[22:01] Orion: i powiedziano mi że każdym podjętym postanowieniem jest właśnie takie nawracanie
[22:01] ksiadz_na_czacie3: na tyle wysoko, żeby realizacja była możliwa
[22:01] Orion: nawet nie musi być udane :)
[22:01] Awa: owca jak za nisko to spad motywacja
[22:01] ksiadz_na_czacie3: ważna jest realność tych pobożnych zamierzeń
[22:01] Orion: więc nic nie szkodzi że sie nie udało nie dotrzymało
[22:02] Orion: ale jeśli próbowałaś to oznacza że ten proces trwa w Tobie w nas
[22:02] ksiadz_na_czacie3: i zaczynać trzeba od mniejszych, łatwiejszych celów
[22:02] Owieczka_in_black: ale to często w czasie realizacji dopiero wychodzi ks, czy można wiec ją wtedy nieco obniżyć, czy jak postanowienie to postanowienie i już koniec
[22:02] ksiadz_na_czacie3: stopniować w gore
[22:02] bejot: Orionie.. pod warunkiem, ze sie nie zniechęca.. a to po paru nieudanych próbach to nie jest łatwe..
[22:02] ksiadz_na_czacie3: nie należy tez robić zbyt wielu postanowień
[22:02] ksiadz_na_czacie3: bruku w piekle maja dosyć
[22:04] Orion: tak czy owak postanowienie ma być Realne na Dziś i możliwe do zrealizowania :)
[22:05] ksiadz_na_czacie3: reasumując: 1. post modlitwa dobre uczynki 2. praca nad zwalczaniem wady głównej 3. rozsądne postanowienie 4. sakramentalne pojednanie.
[22:05] ksiadz_na_czacie3: od zaraz do roboty :)
[22:06] ksiadz_na_czacie3: dzięki za spotkanie , z Bogiem :)) [papa]