Weselnym winem dziś sie woda staje

Zapis czatu z 13 stycznia 2007

publikacja 15.01.2007 11:53

[21:11] Bezimienny: No to w imię Boże zaczynajmy naszą krótką refleksję nad jutrzejszymi czytaniami liturgicznymi :)
[21:12] Bezimienny: Wiecie oczywiście o czym są jutrzejsze czytania?
[21:12] Bezimienny: Jak nie wiecie, to poczytajcie:
[21:13] Bezimienny: http://liturgia.wiara.pl/?grupa=6&cr;=5&kolej;=5&art;=1070133248&dzi;=1115668255#niedzielac
[21:13] Bezimienny: W każdym razie Ewangelia jutrzejsza jest o godach w Kanie Galilejskiej
[21:14] Bezimienny: Spróbujmy się najpierw zastanowić nad wymową tego tekstu, a potem pokażmy go szerzej.
[21:14] Bezimienny: Co was w tym tekście uderza?
[21:14] aniutek: cud
[21:14] Bezimienny: To znaczy, aniutek?
[21:14] Owieczka_in_black: mnie uderza, że Pan Jezus powiedział, że to nie Jego sprawa
[21:15] grosz: mnie też to uderza, myha
[21:15] donia: Jezus mówi, że jeszcze nie nadeszła Jego godzina, ale na prośbę Matki czyni cud:)
[21:15] Bezimienny: Możemy się nad tym zastanowić. Czemu Jezus tak powiedział?
[21:15] grosz: czemu tak powiedział?
[21:15] grosz: powiedział jakby Go to nie obchodziło
[21:15] donia: Bezi, ale nad którym?
[21:15] Owieczka_in_black: no bo niby nie nadeszła Jego godzina
[21:16] Owieczka_in_black: ale jednak zrobił to
[21:16] Owieczka_in_black: więc nie kumam
[21:16] jorgus12: Bo w zasadzie, wtedy nie zamierzał czynić cudu, ale posłuchał swojej ziemskiej Matki
[21:16] grosz: bo też właśnie czeka na jakieś godziny
[21:16] donia: Owieczko, ale MAMA Go prosiła
[21:16] Bezimienny: Zauważcie, ze Ewangelista dodaje, że to był pierwszy znak, który uczynił Jezus. Więc może Jego godzina rzeczywiście nie nadeszła
[21:16] Owieczka_in_black: no tak, doniu, ale On jakby Jej odmówił właśnie
[21:16] jorgus12: grosz, chyba błądzisz
[21:17] Owieczka_in_black: no ale jeśli zrobił to, to chyba nadeszła
[21:17] grosz: jorgus, mówię, co myślę
[21:17] donia: słownie tak, ale czynem nie
[21:17] Owieczka_in_black: no właśnie
[21:17] Owieczka_in_black: to coś Pan Jezus niezdecydowany był
[21:17] Bezimienny: Czy To moja lub Twoja sprawa Niewiasto...
[21:17] jorgus12: Z pewnością, lecz jak tak myślisz, to się mylisz - grosz
[21:17] donia: Bo drogi Boże nie są naszymi drogami, a myśl
[21:17] Trinity: On Jej odmówił, ale Ona Go postawiła przed faktem dokonanym i powiedziała innym, że On coś może ;)
[21:17] Bezimienny: Pan Jezus mówi: brak wina to nie nasza sprawa...
[21:17] grosz: jakby mi Bóg powiedział, że to nie Jego sprawa
[21:18] grosz: to bym się załamała
[21:18] aniutek: Maryja wiedziała, co powinien uczynić Jej Syn
[21:18] misiekzm: sądzę, że sprawa leży w innym miejscu
[21:18] Bezimienny: Misiek?
[21:19] misiekzm: jak wiemy, całe Pismo Święte nie jest dosłownym spisem historii
[21:18] Lars: Myszko, odmówił, ale zwróć uwagę, że Matka powiedziała, by zrobiono wszystko, co im powie - więc wiedziała, że Jezus uczyni cud
[21:19] Owieczka_in_black: no niby tak, larsiu, ale mnie dobija, gdy Jezus mówi do Matki: Niewiasto - jakby ją lekceważył
[21:19] Owieczka_in_black: to nie jeden fragment z Pisma tak sugeruje
[21:20] Lars: Myszko, "niewiasto" nie jest obraźliwym odezwaniem się :))
[21:20] Bezimienny: Owieczko, jak by nie było, Pan Jezus Ją wysłuchał, a zwrócenie się do niej Niewiasto jest nawet szczególnym objawem szacunku
[21:20] Owieczka_in_black: no wiem, larsiu, ale to tak jakbyś mówił do mamy Kobieto
[21:20] Trinity: w dzisiejszych czasach to raczej pejoratywne, tak się zwrócić do kogoś
[21:20] misiekzm: owieczko, to nie tak
[21:20] Owieczka_in_black: bezi, być może, ale mi to tak brzmi dziwnie
[21:20] Trinity: zgadzam się z Owieczką
[21:21] Lars: Myszko - bo teraz się tak nie mówi :)
[21:21] Bezimienny: Niewiasto, to jakby odwołanie do Księgi Rodzaju. Do Ewy. Maryja jest Nową Ewą. Ale nie chciałbym tego wątku tu rozwijać
[21:21] grosz: sorry, ale jakbym na mamę mówiła niewiasto
[21:21] grosz: to chyba by nie było za mile
[21:21] Owieczka_in_black: bezi, a może to my przesadzamy z tym tłumaczeniem, że to musiało być ładnie itd.
[21:21] Owieczka_in_black: a zresztą sama nie wiem
[21:22] Bezimienny: Może to kwestia tłumaczenia, które nie bierze pod uwagę niuansów dzisiejszej polszczyzny, fakt
[21:22] misiekzm: a Maryja była niewiastą zawsze i jest
[21:23] Bezimienny: W każdym razie Jezus robi ten cud na prośbę Matki. Nie ma już się nad czym dalej zastanawiać
[21:23] Bezimienny: Co jeszcze może być dziwne?
[21:24] Bezimienny: Bo mnie dziwi sprawa taka, że to jest niby najwyborniejsze wino. Tak mówi starosta
[21:24] Lars: że to wino z wody było bardzo dobre - lepsze niż to, które się skończyło
[21:24] Trinity: no ja sobie nie wyobrażam, żeby inne miało być
[21:24] donia: Bezi, dziwne jest to, jakie naczynia wybrał do tego cudu
[21:24] Trinity: naczynia wybrał duże :
[21:24] Lars: Donia, to nie były wanny ;)
[21:24] Bezimienny: Donia, ale nie wiem, dlaczego akurat takie :)
[21:24] donia: trinity, nie o to chodzi
[21:25] Lars: Donia, chodzi o to, że one służyły do oczyszczeń :))
[21:25] donia: Naczynia przeznaczone do żydowskich oczyszczeń
[21:25] misiekzm: to zapowiedź następna
[21:25] misiekzm: Eucharystii
[21:25] Bezimienny: Ale wiem, czemu Jezus zaczął w Ewangelii Jana od cudu na weselu :)
[21:25] Bezimienny: Stągwie do oczyszczeń to zapowiedź nowego oczyszczenia? E, raczej nie.
[21:26] Bezimienny: Choć to może jakoś być... Nastąpi czas oczyszczenia...
[21:26] Lars: wino w Biblii oznacza radość - prawda, ?
[21:26] Bezimienny: Oczyszczenia przez wino... Hmm... W dalekiej zapowiedzi przez krew Chrystusa...
[21:26] Bezimienny: No tak, Lars
[21:27] Lars: wobec tego pójdźmy tym torem myślenia
[21:27] donia: bezi, raczej chodziło o to, że naczynia, które są przeznaczone do pośrednich czynności mogą być bardzo wartościowe przez zawartość
[21:27] Bezimienny: Może, donia
[21:27] Bezimienny: Ja wam wkleję taki ciekawy tekst z Izajasza teraz. Uwaga :)
[21:27] gapisz: Iz 25:6-9 6. Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. 7. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; 8. raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę od swego ludu na całej ziemi, bo Pan przyrzekł. 9. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia!

[21:28] Bezimienny: Popatrzcie. Izajasz zapowiadał, że w czasach nadejścia Mesjasza Bóg przygotuje ucztę.
[21:28] Bezimienny: Dlatego Jezus daje to wino. Najprzedniejsze wino. Zgodnie z zapowiedzią Izajasza ma to być najwyborniejsze wino
[21:28] misiekzm: Ofiara Jezusa nie może być dla nas tragedią
[21:29] donia: bezi, ale motyw uczty często się przewija, zwłaszcza, jeśli jest mowa o czasach ostatecznych
[21:29] donia: zresztą Eucharystia też jest ucztą
[21:29] Bezimienny: Tak, donia. Np. pierwsze czytanie jutrzejsze też jest o weselu
[21:29] Bezimienny: Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”, o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”. Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”, a krainę twoją „Poślubiona”. Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża. Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.
[21:30] Owieczka_in_black: a kto będzie tą koroną?
[21:30] donia: reszta Izraela
[21:30] Bezimienny: Jezus przez cud w Kanie Galilejskiej pokazuje: nadeszły czasy mesjańskie. Bóg zaprasza wszystkich na swoją ucztę
[21:30] Bezimienny: Owieczko, Izrael
[21:30] Owieczka_in_black: czyli my :)
[21:31] misiekzm: tak
[21:31] donia: Owieczko, jest takie pojęcie Reszty Izraela, które przewija się przez cały Stary Testament
[21:31] misiekzm: raczej Kościół niż Izrael
[21:31] Bezimienny: Owieczko... W pewnym sensie tak. Ale tu trzeba dodać: Izrael to lud starego przymierza. My jesteśmy ludem Nowego przymierza, jakby - jak powiedziała Donia - Resztą Izraela
[21:31] Owieczka_in_black: misiek, ale to właśnie my - Kościół jest Izraelem
[21:31] donia: misiek, ale to Stary Testament
[21:31] donia: my mówimy o Kościele
[21:31] Owieczka_in_black: no właśnie
[21:32] Owieczka_in_black: bo jesteśmy wszczepieni tak jakby
[21:32] Owieczka_in_black: jako poganie
[21:32] donia: parafrazując ST
[21:32] Bezimienny: No tu znów kłaniają się teksty Jeremiasza o Nowym przymierzu i Ezechiela o Wiecznym przymierzu
[21:32] donia: tak
[21:32] Bezimienny: Jezus do Jeremiasza nawiąże podczas Ostatniej wieczerzy, gdy powie o kielichu krwi Nowego Przymierza
[21:33] misiekzm: wszystko, cała historia zbawienia opisana w ST dąży do wydarzenia na Golgocie
[21:33] Bezimienny: Ano dąży
[21:33] donia: misiek, nie da się ukryć
[21:33] donia: ale Izraelici nie zauważyli
[21:33] Bezimienny: Zauważcie, że jest jeszcze jeden tekst, w Nowym Testamencie, w którym jest mowa o czasach wesela. Kiedy Jezusa pytają, dlaczego uczniowie Jego nie poszczą
[21:34] Owieczka_in_black: no, że póki pan Młody jest z nimi to mają się cieszyć
[21:34] Bezimienny: Wtedy im odpowiada, czy mogą goście pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Jak zabiorą, to będę pościć
[21:34] Bezimienny: No Owieczko :)
[21:34] donia: Mówi że: goście weselni nie mogą pościć dopóki Pan Młody jest z nimi
[21:35] Bezimienny: Więc uczta w Kanie Galilejskiej jest zapowiedzią: Bóg spełnia obietnice, zaczęły się czasy mesjańskie, królestwo Boże jest blisko
[21:35] donia: ale przyjdzie dzień, że zabiorą im Pana młodego
[21:35] donia: w ten dzień będą pościć
[21:35] Bezimienny: Jakie stąd wnioski dla nas?
[21:35] Owieczka_in_black: Jezus wkrótce mówił nawet, że Królestwo Boże to już jest
[21:35] donia: Bezi, ale jest jeszcze przypowieść o zaproszonych na ucztę weselną
[21:36] donia: i tu jest wyraźnie o weselnych szatach
[21:36] Bezimienny: A też, racja, Donia... To pokazuje, że Izrael został odrzucony, bo nie przyjął zaproszenia
[21:36] donia: tak
[21:36] Bezimienny: No ale zastanawiam się, jakie wnioski dla naszego życia stąd płyną?
[21:37] donia: po pierwsze zawsze powinniśmy być gotowi
[21:37] Owieczka_in_black: takie, żeby zwracać się do Maryi o wstawiennictwo
[21:37] aniutek: która wyprosi nam łaski
[21:37] donia: owieczko, masz racje
[21:38] Owieczka_in_black: no, ale to trochę na marginesie w sumie
[21:38] Bezimienny: racja, Owieczko :) Ale dla mnie ta Ewangelia jest pewnym bardzo ważnym wskazaniem :)
[21:38] Bezimienny: Mianowicie pokazuje chrześcijaństwo, jako religię radosną, religię ucztowania z Bogiem, a nie cierpiętnictwa
[21:38] misiekzm: ooooooo tak
[21:38] donia: Bezi, nic dodać, nic ująć:)
[21:38] Bezimienny: Dzięki, Donia
[21:38] Owieczka_in_black: niby tak, bezi, ale w praktyce to czy ja wiem...
[21:39] Owieczka_in_black: ciągle mówi się, byśmy w cierpieniu coś tam odnajdowali itd.
[21:38] aniutek: trzeba cieszyć się ze wszystkiego
[21:39] aniutek: i mieć nadzieję
[21:39] donia: Bo my się za bardzo skupiamy na cierpieniu
[21:39] misiekzm: Owieczko: w każdym położeniu dziękujcie
[21:39] misiekzm: dziękuje się za dobre rzeczy
[21:39] Bezimienny: Owieczko, w praktyce my mamy taką rozbudowaną pobożność pasyjną... Cały Wielki Post o męce, o braniu krzyża... A na Wielkanoc, gdy jest radość, mamy trzy pieśni na krzyż, choć okres wielkanocny trwa z 7 tygodni
[21:39] Owieczka_in_black: no tak, misiek, fakt
[21:40] Owieczka_in_black: czyli za dużo smucimy, bezi?
[21:40] misiekzm: Masz rację, bez cierpienia nie ma naszej wiary
[21:40] Bezimienny: Myślę, Owieczko, że dla wielu z nas wyznawanie wiary nie jest radością, zaszczytem, wyróżniem, a krzyżem
[21:40] aniutek: a nie dostrzegamy tych małych radości
[21:41] Owieczka_in_black: no to coś nie tak w takim razie, bezi
[21:41] misiekzm: ale to cierpienie zbawcze
[21:41] Bezimienny: Aniutek, bo nie mamy radości u podstaw. Jakbyśmy nie wierzyli w życie wieczne

[21:41] Owieczka_in_black: ale skądś to się bierze
[21:41] misiekzm: nie widzimy celu ostatecznego
[21:41] donia: Bezi, bo my wolimy cierpieć niż się radować
[21:41] aniutek: ze słabej wiary
[21:41] Bezimienny: Dla mnie najsmutniejszym jest traktowanie przykazań, jakby one były ciężarem. Wielu chrześcijan zazdrości niewierzącym: ci się mają dobrze, mogą sobie pogrzeszyć
[21:42] Owieczka_in_black: ale przykazania dał Bóg Izraelowi po to, by z jednej niewoli nie popadł w kolejną
[21:42] donia: zapytaj kogoś na ulicy jak mija dzień to 8 na 10 powie Ci że strasznie bo to go boli bo to mu się nie udało bo samochód go ochlapał i t d
[21:42] Bezimienny: Więc mam proponuję... jak jutro pójdziecie do Kościoła, to się wybierzcie, jak na ucztę, jak na imprezę, a nie na stypę
[21:43] Lars: :) a Ty, Bezi?
[21:43] Bezimienny: Bóg mnie na ucztę zaprosił. Nie prezydent USA, nie papież. Bóg :)
[21:43] Bezimienny: ja też pójdę oczywiście, Lars. Tyle że ja chodzę z radością :)
[21:45] Bezimienny: Jeszcze myślę o tym drugim czytaniu. Jest z innej beczki, ale bardzo fajne
[21:46] Bezimienny: Co do tego drugiego czytania....
[21:47] Bezimienny: To mi się podoba podział ról w Kościele... Uświadomienie, ze nie wszyscy robią w Kościele to samo. Nie ma tak być
[21:47] Bezimienny: Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkim. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. :)
[21:48] grosz: to ostatnie zdanie mi się nie podoba
[21:48] donia: zawsze bardzo podobał mi się ten tekst
[21:48] Bezimienny: czemu?
[21:48] grosz: czemu? bo to takie wybieranie
[21:48] grosz: temu dam, a temu nie
[21:48] Lars: proście a otrzymacie, grosz
[21:48] misiekzm: ale w miłości daje
[21:49] grosz: o co mam prosić? i tak da komu chce, larsie
[21:49] donia: sama jego konstrukcja jest uspakajająca i bardzo łagodna
[21:49] donia: poza tym tłumaczy dary na wiele sposobów
[21:49] Lars: groszu, właśnie to daje, o co prosisz
[21:49] Bezimienny: Grosz... Ale więcej darów, to większa odpowiedzialność
[21:49] grosz: aa... czyli jak chce latać to to da... larsie ??
[21:49] grosz: jaka odpowiedzialność... bezi?
[21:49] Bezimienny: taki ksiądz na ten przykład: jak zrobi coś złego, to cała parafia gada. A jak Jan Kowalski, postać z brzegu pierwsza, to nikt pretensji nie ma
[21:50] aniutek: a jak w sobie nie odnajdujesz żadnego daru, co wtedy?
[21:50] grosz: wiem, o co ci chodzi, bezi
[21:50] Lars: grosz - prośby - czyli modlitwy błagalne - nie mogą być bezsensowne - możesz równie dobrze prosić o to, by kogoś zamienił w żabę ;)
[21:50] Bezimienny: Aniutek, z tej listy może nie, ale ona nie jest kompletna
[21:50] aniutek: a masz drugą
[21:51] Bezimienny: Na przykład wmyślę, że rodzenie i wychowywanie dzieci to bardzo ważne powołanie członków Kościoła, jakim są rodzice. Bo ksiądz nie wychowa
[21:51] aniutek: też prawda
[21:51] donia: Bezi, to nawet misja
[21:51] donia: a nie tylko powołanie
[21:51] Bezimienny: Co więcej: ksiądz nie nakarmi, pupy nie obetrze dzieciaczkowi, nosa nie wysmarka...
[21:51] Owieczka_in_black: ale u apostołów te dary jakoś były widoczne, a u nas?
[21:52] Bezimienny: U nas, owieczko, chyba słabiej się manifestują... nie są spektakularne
[21:52] Owieczka_in_black: może nam już nie daje?:|
[21:52] Owieczka_in_black: bo nie mamy takiej wiary jak trzeba
[21:52] donia: u nas są jakby ukryte pod patyną codzienności
[21:52] Bezimienny: Owieczko, Ty masz dar mądrości słowa :)
[21:53] Lars: Owieczko - daje, ale my nie widzimy tego, co Bóg daje, jesteśmy skupieni na tym czego oczekujemy :)
[21:53] aniutek: to prawda
[21:53] Bezimienny: Tego daru na pierwszy rzut oka nie widać, ale widać jak się częściej Ciebie czyta... I tak jest z wieloma darami... Nie są spektakularne. My dziś mówimy, że to talenty...
[21:53] grosz: my chyba z tymi darami przesadzamy
[21:54] donia: grosz, nie
[21:54] Owieczka_in_black: tzn.? grosiu
[21:54] Bezimienny: Nie, Groszu... Myślę, że czyimś darem może być to, że kogoś potrafi rozweselić
[21:54] spamer: jak o Duchu była mowa...
[21:54] spamer: to On daru wiary nie odmawia
[21:54] spamer: ale trzeba prosić
[21:54] spamer: chcieć
[21:54] Lars: grosz - wszystko jest darem - ale my nie wierzymy w to, bo nasze zachcianki są dla nas najważniejsze :)
[21:54] grosz: ojej... czyli to znaczy, że to od Boga zależy, co ja robię??
[21:54] donia: grosz, po części
[21:54] donia: ale masz wolną wolę i prawo wyboru
[21:54] Bezimienny: Inny dar, choć nie duchowy, to np. umiejętność naprawiania różnych rzeczy. Bez fachowców życie chrześcijanina byłoby trudne. A tak fachowiec naprawi, a chrześcijanin ma czas iść do kościoła :)
[21:55] Owieczka_in_black: może i racja, spamer
[21:55] spamer: miłuję Cię Panie nieba i ziemi, bo rzeczy te... objawiłeś prostaczkom
[21:55] spamer: coś w tym jest
[21:56] Owieczka_in_black: zaraz mnie się kojarzy, spamer, to: - Jeśli nie staniecie się, jak dzieci...
[21:56] Bezimienny: Ano jest, spamer... Nie trzeba błyszczeć, żeby dobrze wspierać Kościół swoimi darami, swoimi talentami
[21:56] spamer: a nic tak nie nawraca jak przykład
[21:56] spamer: żadne słowa
[21:58] Bezimienny: Ja naprawdę myślę, że każdy człowiek swoim dobrem, swoimi talentami jakoś ubogaca innych
[21:58] Bezimienny: Trzeba tylko te dary rozpoznać i służyć.
[21:58] Owieczka_in_black: no na pewno, bezi, z tym się zgadzam
[21:58] Owieczka_in_black: ale czy nie mylimy zwykłych preferencji w jakimś kierunku z darami Ducha
[21:59] Bezimienny: Owieczko... Myślę, że w grupach Odnowy jest takie przegięcie w poszukiwaniu cudowności...
[21:59] Owieczka_in_black: a jest, bezi? bo nie wiem
[21:59] Bezimienny: A mnie się wydaje, że każdy chrześcijanin powinien pamiętać Hymn o miłości. Ona jest ważniejsza niż mówienie językami, niż proroctwa, niż czynienie cudów, uzdrawianie, itd.

[22:00] spamer: tak tylko jest problem
[22:00] spamer: w tych czasach szatan zadbał, żeby to słowo miało wiele znaczeń
[22:00] Owieczka_in_black: teraz jest moda na przedefiniowania, które bywają zgubne
[22:00] spamer: dokładnie, owca
[22:00] grosz: bezi... ale pamiętać Hymn, a go stosować
[22:00] grosz: to różnica
[22:00] Owieczka_in_black: hmm... ale żeby stosować, to trzeba pamiętać
[22:00] aniutek: bo miłość nigdy nie przemija
[22:00] donia: Bezi, jakoś nie przemawiają do mnie te grupy Odnowy, bo często zachowują się, jak wybrani w Kościele, a takich nie ma wybranych i wybrańszych
[22:00] Bezimienny: Tak, Grosz. Tylko chciałem powiedzieć, że nie ma, co się załamywać, jak ktoś nie widzi u siebie jakichś charyzmatów. Kochać bliźniego może każdy
[22:00] grosz: Bezi... rozumiem :)
[22:01] Bezimienny: Donia, ja myślę podobnie. A pycha to przecież pierwszy z grzechów głównych
[22:01] spamer: a pycha to miłość do siebie??
[22:01] spamer: egoizm
[22:02] grosz: a mi się wydaje, że człowiek ciągle myśli i myśli
[22:02] grosz: a i tak jest głupi
[22:02] grosz: i tak się Bóg z nas śmieje
[22:02] grosz: wiec po co myśleć??
[22:02] Owieczka_in_black: spamer, tylko jak odnaleźć pierwotne znaczenie słów - chyba już nie wszyscy potrafią
[22:02] spamer: no i taki był cel szatana
[22:02] spamer: żeby słowa straciły znaczenie
[22:03] Owieczka_in_black: grosiu, nie masz myśleć, masz kochać:))))
[22:03] aniutek: myślę więc jestem
[22:03] spamer: kochać nie znaczy zawsze to samo
[22:03] grosz: myha... ale takie rzeczy to łatwo mówić
[22:03] Owieczka_in_black: spamer, więc to mu się udało
[22:03] Bezimienny: Oczywiście zachęcam do dalszych rozmów, ale ja już uciekam... Z Bogiem wam [papa]
[22:04] Bezimienny: Pamiętajcie, żeby jutro pójść na Mszę, jak na wesele i o tym, żeby doceniać swoje charyzmaty, służyć nimi