Modlitwa, post, jałmużna

Zapis czatu z 19 lutego 2007

publikacja 19.02.2007 09:25

[21:00] ksiadz_na_czacie11: zaczynamy:) zapraszam do rozmowy na temat trzech sposobów... no właśnie: na co?
[21:00] Lidia: na odnowę duszy
[21:01] _hanusia: żeby być bliżej Boga
[21:01] wie_sia: :)
[21:01] Lidia: na nowe życie
[21:01] JMJ: u nas jeszcze karnawał w pełni, a tu już postny temat?
[21:01] madzielenka: a wy pomódlcie się o godną śmierć i spokojną
[21:01] madzielenka: to prośba :)
[21:02] madzielenka: ...
[21:02] Awa: witam
[21:02] ksiadz_na_czacie11: ja bym na to wszystko wybrał jedną nazwę: to sposoby na bycie bliżej Boga, bo wszystko inne to tylko skutki uboczne. Ważne, ale uboczne
[21:02] wladek: modliltwa, post i jałmużna na co? czy po co? To taki przystanek na drodze
[21:02] duszochwat: ksiądz, a czy konwencjonalnie są te trzy sposoby dziś do przyjęcia?
[21:03] ksiadz_na_czacie11: no właśnie... jak to jest dzisiaj?
[21:03] Lidia: a po co to zmieniać?
[21:03] duszochwat: myślę, że czasami jest to nam obce
[21:03] aniutek: nawet bardzo
[21:03] madzielenka: kto pości dzisiaj
[21:03] _hanusia: dzisiaj każdy (a raczej większość) uważa, że to jest niepotrzebne...
[21:04] madzielenka: modlitwa, puste słowa
[21:04] doubtful: nie rozumiem po co pościć
[21:04] _hanusia: Doub... to można powiedzieć po co jeść, uczyć się, pracować, itd...
[21:04] ksiadz_na_czacie11: czy nie jest tak, że post ograniczamy do powstrzymania się od pokarmów, modlitwę do pacierza, a jałmużnę do wspierania różnych fundacji...??
[21:04] _hanusia: ze wszystkim tak można...
[21:04] _hanusia: trochę na pewno, Księże
[21:05] duszochwat: ks, bo nie potrafimy chyba w tym wszystkim wejść w relacje osobowe
[21:05] paczka_dropsow: jak ktoś chce się ograniczać i idzie na minimalizm, to idzie we wszystkim
[21:05] duszochwat: głębsze
[21:05] paczka_dropsow: grunt to być maksiarskim :)
[21:05] madzielenka: ale po co wchodzić, skoro owoców nie widać
[21:05] ksiadz_na_czacie11: no to spróbujmy po kolei poszerzyć sobie widzenie tych trzech sposobów. zacznijmy od modlitwy...
[21:05] duszochwat: bo chcemy mieć furteczki, żeby uciec
[21:05] ksiadz_na_czacie11: jaka powinna być?
[21:05] Awa: nie tyle ograniczamy, co może nie mamy świadomości, że jest to coś więcej
[21:05] doubtful: gorliwa
[21:05] doubtful: i szczera
[21:05] paczka_dropsow: szczera
[21:05] _hanusia: Madzialenka, liczą się wysiłki, a nie sukcesy
[21:05] paczka_dropsow: ufna
[21:05] ksiadz_na_czacie11: a co to znaczy "szczera"?
[21:06] _hanusia: autentyczna, ma to być spotkanie z Ojcem
[21:06] duszochwat: autentyczna
[21:06] madzielenka: modlitwa to milczenie wołanie o pomoc, nawet i łzami
[21:06] JMJ: nie paplać jak poganie
[21:06] _hanusia: czyli mówić wszystko o naszych obawach, lękach, itd
[21:06] doubtful: żeby nie było jak z tej fraszki Krasickiego
[21:06] paczka_dropsow: znaczy, że nie np. teoretyczna dywagacja... ale rozmowa z przyjacielem, czy (dobrym) Ojcem
[21:06] wladek: modlitwa to też praca
[21:06] aniutek: do modlitwy trzeba włączyć serce
[21:06] duszochwat: a ja myślę, że ma to być wylanie się przed tym, o którym wiem, że mnie KOCHA
[21:06] ksiadz_na_czacie11: wciąż najbardziej podoba mi się określenie św. Teresy Wielkiej: "wylanie serca przed Bogiem"
[21:06] paczka_dropsow: i nie wybielająca serducho.. ale pokazująca je Bogu ze złem i z dobrem
[21:06] Lars: modlitwa to spotkanie mojego ja z Boskim TY :)
[21:07] Awa: wylanie?
[21:07] Awa: to takie archaiczne słowo
[21:07] paczka_dropsow: wylanie, wylanie... a kto potem pościera?
[21:07] paczka_dropsow: :D
[21:07] ksiadz_na_czacie11: Awa, wylanie w sensie otwarcie, pokazanie w całości siebie
[21:07] duszochwat: bez makijażu i furtek
[21:07] wie_sia: :)
[21:08] JMJ: przecież Pan Bóg i tak wie, co jest w moim sercu
[21:08] duszochwat: Panie Jezu, zobacz jaki jestem, ale kawałek serca jest mój, jak postawisz wymaganie, mam furteczkę i daję dyla
[21:08] ksiadz_na_czacie11: a jaki jest najważniejszy element modlitwy?
[21:08] Awa: a czy Bogu potrzebne takie wylanie i tak nas zna?
[21:08] _hanusia: szczerość
[21:08] Lars: na spotkaniu przyjaciół mówi się wszystko :))
[21:08] Awa: czy my się otworzymy czy nie
[21:08] baranek: spotkanie?
[21:08] _hanusia: prostota, albo otwartość
[21:08] wie_sia: skupienie
[21:08] ksiadz_na_czacie11: Awa, ale chce, byśmy to my Mu powiedzieli o nas
[21:08] Lars: jasne, że spotkanie - to powiedział Romano Guardini baranku :)
[21:08] Lidia: zjednoczenie w modlitwie
[21:08] ktos_tam: szczerość
[21:08] wladek: podziękowanie
[21:08] ksiadz_na_czacie11: wszystko to też, ale najważniejsza jest.....
[21:09] duszochwat: a ja myślę, że najważniejsze, aby stanąć przed Nim, po prostu być
[21:09] Awa: amen
[21:09] Lidia: miłość
[21:09] ksiadz_na_czacie11: WIARA
[21:09] baranek: osoba ? :)
[21:09] Awa: zgoda
[21:09] ktos_tam: nadzieja :D
[21:09] Lidia: :D
[21:09] aniutek: jedność

[21:09] _hanusia: no jak może być modlitwa bez wiary? nie bardzo rozumiem, Księże
[21:09] duszochwat: wiara = być
[21:09] JMJ: no, bez wiary nie ma modlitwy
[21:09] doubtful: hanusia, może
[21:09] ksiadz_na_czacie11: wiara żywa, że Bóg jest i słucha, i mówi:)
[21:09] Awa: nie zgadzam się
[21:09] Awa: moze być modlitwa bez wiary
[21:09] paczka_dropsow: wiara???
[21:09] ktos_tam: o no, właśnie o to mi chodziło :D
[21:09] ktos_tam: hehe
[21:09] madzielenka: wiara+ umieranie
[21:10] Lars: modlitwa jest oczekiwanym przez Boga - spotkaniem nas i Boga, który chce do nas mówić :)) nie tylko słuchać :)
[21:10] paczka_dropsow: no to jaki sens ma modlitwa o wiarę? skoro do samej modlitwy potrzebna jest wiara?
[21:10] madzielenka: życie to nieustanna droga do Boga
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Awa, modlitwa bez wiary to jedynie jakieś martwe widowisko
[21:10] _hanusia: Madzialenka...
[21:10] Owieczka_in_black: awa, może być - taki zabobon
[21:10] Lidia: a moze być modlitwa bez wiary?
[21:10] Awa: jeśli ktoś ma wątpliwości w wierze a modli się
[21:10] Lidia: po co się modlić, gdy wiary choć maleńkiej nie ma?
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Paczka, taki jak prośba z dzisiejszej Ewangelii: "wierzę, ale zaradź memu niedowiarstwu"
[21:10] Awa: no po to lidia, żeby tę wiarę dostać
[21:10] wie_sia: :)
[21:10] ksiadz_na_czacie11: Awa. j.w.
[21:10] ktos_tam: no tak...ale po co się modlić, jak się nie wierzy....to tak jakby mówić do ściany...
[21:11] Awa: podobno wiara to łaska
[21:11] duszochwat: wierzę zatem, jestem i przychodzę
[21:11] Awa: tak mówi Lars
[21:11] ksiadz_na_czacie11: jak się nie wierzy, to faktycznie bez sensu
[21:11] paczka_dropsow: ks11, czyli jak ktoś "czuje", że nie za bardzo wierzy.. to może se dać spokój?
[21:11] Lidia: ee, ale przecież jak się modlisz, to już wierzysz
[21:11] paczka_dropsow: no to czadowo :D
[21:11] Awa: niekoniecznie, lidia można wierzyć i nie wierzyć
[21:11] Lidia: Awa, to po co masz się modlić, jak nie wierzysz?
[21:11] Awa: chociaż to brzmi durnie :D
[21:11] ksiadz_na_czacie11: Awa, owszem, ale nie tylko łaska, bo wiara to także moja postawa, mój rozum, wola i cały ja
[21:11] madzielenka: superrrrrrrr, ks
[21:11] doubtful: ksiądz, a jeśli ktoś nie wierzy, a chciałby uwierzyć, to co ma zrobić?
[21:11] aniutek: to wiara w niewierze
[21:11] madzielenka: to ja już poddaje się
[21:12] madzielenka: :D
[21:12] opik11: modlić się o wiarę :)
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Paczka, odniesienie do Pana Boga nie ma się opierać na "czuciu"
[21:12] _hanusia: a co z osobami, które raz mówią, że nie wierzą, a innym razem, że wierzą??
[21:12] duszochwat: a czy można stanąć wobec Boga tylko w połowie?
[21:12] doubtful: opik, ale ksiądz przed chwilą powiedział, że taka modlitwa jest bez sensu
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Doubtful, szukać i myśleć
[21:12] Awa: duszochwat, a jeśli taki jest stan duszy?
[21:12] duszochwat: chyba delikatne zafałszowanie byłoby wtedy
[21:12] Awa: to co ma wcale nie stawać?
[21:12] Owieczka_in_black: hanusia, tzn. że się odnawiają wątpliwości
[21:12] Awa: tylko wtedy gdy cacy?
[21:12] madzielenka: a modlitwa do jakiegoś tam boga
[21:12] madzielenka: to coś złego
[21:12] doubtful: z myślenia to chyba nic dobrego nie wychodzi
[21:13] madzielenka: nie konkretnego
[21:13] doubtful: bo wiara to nie myślenie rozumem
[21:13] madzielenka: tylko do kogoś....
[21:13] ksiadz_na_czacie11: lepiej stawać tak, czy inaczej, ale też uczciwie mówić Bogu o tym, co się przeżywa
[21:13] Lidia: modlić się, gdy jest ok, modlić się, gdy upadamy, modlić się, gdy sily nam brak
[21:13] Owieczka_in_black: fakt, doubt
[21:13] ksiadz_na_czacie11: Doubtful, a jednak:)
[21:13] paczka_dropsow: no dobra, to se idę, bo skoro modlić się bez sensu, to gadać pewnie też papa
[21:13] duszochwat: modlitwa, czyli stanięcie przed Nim w prawdzie
[21:13] _hanusia: z naszymi wszystkimi grzechami, itd...
[21:13] ksiadz_na_czacie11: a czy należy się zmuszać do modlitwy?
[21:14] JMJ: właśnie chodzi o to, aby się modlić w każdym położeniu
[21:14] Owieczka_in_black: pewnie
[21:14] _hanusia: czasmi chyba tak...
[21:14] doubtful: mi kiedyś ks powiedział, że trzeba się zmuszać
[21:14] Awa: nie
[21:14] aniutek: nie
[21:14] madzielenka: niee
[21:14] duszochwat: ks, a jak nie mam nastroju, to mam sobie odpuścić?
[21:14] wladek: nie,
[21:14] ratamahatta: modlitwa, do której trzeba się zmuszać nie jest dobra
[21:14] Lidia: sie powinno
[21:14] _hanusia: albo poczekać, aż poczujemy wewnętrzną potrzebę
[21:14] Awa: jak się naprawdę nie chce, to się człowiek nie zmusi
[21:14] madzielenka: po co robić coś wbrew sobie?
[21:14] Owieczka_in_black: często to jest właśnie akt woli, ks, niezależnie czy się właśnie "czuje" czy nie
[21:14] Awa: sprawdziłam:)
[21:14] duszochwat: ładnie by to było, mam doła to przyjaciela odpędzam
[21:14] duszochwat: a co z ofiarą?
[21:14] ksiadz_na_czacie11: wiecie:) trzeba chcieć się modlić, ale jak się nie chce, to lepiej stanąć i powiedzieć to Panu Bogu uczciwie

[21:14] Owieczka_in_black: a jak się odpuści sobie z byle powodu, to potem nie chce się wracać
[21:15] Awa: ale nie chodzi o doła
[21:15] Lars: modlitwa jest przywilejem, a nie ofiarą :)
[21:15] Owieczka_in_black: ale takie powiedzenie, ks, to też modlitwa
[21:15] _hanusia: Duszochwat, ale czasami potrzebujemy pobyć sami..
[21:15] Awa: są stany, kiedy człowiek obojętnieje na Boga
[21:15] madzielenka: a jak się nie wie w kogo się wierzy??
[21:15] madzielenka: to przed kim mam stanąć
[21:15] madzielenka: przed złem (szatanem) czy dobrem ??
[21:15] _hanusia: Księże, a jeśli tak ktoś mówi, przez dłuży okres czasu, to co wtedy?
[21:15] duszochwat: zamilknę i powiem tylko tak
[21:15] ratamahatta: madzialenka, to módl się do siły wyższej, bez określania
[21:15] ksiadz_na_czacie11: modlitwa będąc obcowaniem miłości, musi mieć w sobie coś z ofiary, bo inaczej nie byłaby miłością
[21:15] ratamahatta: albo nie módl wcale
[21:16] duszochwat: modlitwa to dla mnie cud mojego spotkania z Bogiem
[21:16] _hanusia: Duszochwat, czemu chcesz zamilknąć?
[21:16] Lars: rozmowa z ukochaną osobą jest ofiarą?
[21:16] duszochwat: który ciągle mnie przytula do swego Serca wiedząc jaki jestem
[21:16] Awa: duszochwat, dla ciebie może tak
[21:16] ksiadz_na_czacie11: miłość zawsze jest ofiarą
[21:16] Owieczka_in_black: lars, może nie zawsze kochamy jak trzeba
[21:16] Awa: ale czy tak było zawsze w twoim życiu?
[21:16] doubtful: ksiadz, dlaczego tak jest?
[21:16] ksiadz_na_czacie11: no dobrze. ale pójdźmy dalej: post, co to takiego?
[21:16] Awa: nigdy nie wątpiłeś?
[21:16] _hanusia: tak samo jest z mamą , która w nocy wstaje do swojego maleństwa...
[21:16] Lars: jeśli chcemy i potrzebujemy spotkania, to trudno to nazwać ofiarą
[21:16] duszochwat: post
[21:16] wladek: czasami otrzymuję zaproszenie do tej rozmowy, modlitwy i wcale nie czuję, że to ofiara
[21:17] _hanusia: post to umartwianie się
[21:17] madzielenka: głodzenie się :D
[21:17] Owieczka_in_black: lars, a jeśli nie?
[21:17] Owieczka_in_black: a wiemy, że powinniśmy jednak
[21:17] Lars: to nie ma spotkania, Owieczko
[21:17] duszochwat: no pięknie i znowu nas do kuchni niesie
[21:17] ratamahatta: wyrzeczenie w celu doskonalenia ducha :-]
[21:17] doubtful: post jest wtedy, kiedy sobie czegoś odmawiamy
[21:17] Lars: modlitwa wynika z naszej dobrej woli - może więcej potrzeby - inaczej to jakieś klepanie nie wiadomo czego
[21:17] _hanusia: Duszochwat, głodnemu chleb na myśli:)
[21:17] Awa: dobry uczynek
[21:17] wladek: post to raczej oczyszczanie się, duchowe
[21:17] madzielenka: duszo, no post to w środę, będzie rybka i te sprawy :D
[21:17] duszochwat: a może widzę post, jako ofiarę z czegoś, co jest walką z sobą
[21:17] ksiadz_na_czacie11: noo... też doskonalenie, ale głównym celem ma być zbliżenie się do Boga
[21:17] ratamahatta: lars, ale właśnie większość woli klepać...
[21:18] Owieczka_in_black: czyli lepiej wtedy wcale? lars
[21:18] Lars: lepiej wcale, jak ma się klepać
[21:18] Lars: bo to nie modlitwa
[21:18] Owieczka_in_black: a co rozumiesz przez klepanie, rata?
[21:18] Awa: ja bym z tym klepaniem była ostrożna
[21:18] Lars: jeśli się modlicie i się nie zmieniacie, to się źle się modlicie, Owieczko
[21:18] ratamahatta: ale zbliżanie się do Boga, jako bytu doskonałego, też jest doskonaleniem się ;)
[21:18] duszochwat: lars, czasami, jak inaczej nie można, warto klepać, bo w oczach Bożych to modlitwa
[21:18] _hanusia: zgadzam się
[21:18] opik11: a lepiej jest się modlić "źle" czy wcale ?
[21:18] Owieczka_in_black: niektórzy nazywają różaniec klepaniem zdrowasiek - a to jest przecież super modlitwa
[21:19] Lars: modlitwa - jest rozumnym spotkaniem, a nie grą aktorską dla jednego widza
[21:19] opik11: o, duszo już odpowiedział :)
[21:19] Owieczka_in_black: więc nie oceniałabym pochopnie klepania
[21:19] ksiadz_na_czacie11: posłuchajcie: gdyby modlitwa nie była koniecznością, do której trzeba się czasami zmusić, to Kościół nie nakładałby OBOWIĄZKU modlitwy na osoby konsekrowane - brewiarz
[21:19] ratamahatta: owieczka, klepanie to powtarzanie czegoś bez sensu i zrozumienia, co dzień wieczorem, "bo tak trzeba"
[21:19] wie_sia: najlepiej się modlić tak jak się umie
[21:19] Lars: brewiarz to zupełnie inna sprawa
[21:19] Owieczka_in_black: aaa no właśnie, ks, więc trzeba:)
[21:19] _hanusia: Owieczko, ja tak wlaśnie myślałam, ale zmieniłam zdanie :) i uważam, że to wspaniała modlitwa
[21:19] _hanusia: :)
[21:19] ksiadz_na_czacie11: koniec tematu modlitwy! Wracamy do postu:) to co to jest post?
[21:19] Owieczka_in_black: rata, wielu tak się utrzymało w wierze
[21:19] baranek: ratama, wiele rzeczy trzeba - np. chodzić do szkoły
[21:19] duszochwat: ks, a mi może jest ciężko z brewiarzem i co wtedy?
[21:19] ratamahatta: to zależy od indywidualnych potrzeb, czasem lepiej się nie zmuszać
[21:19] baranek: wyrzeczenie
[21:20] Lars: ciekawe byłoby gdyby na spotkaniu ludzi którzy się kochają - jedna osoba plotła trzy po trzy ;)
[21:20] ksiadz_na_czacie11: Duszochwat, to wtedy choćby go ucałować z bólem serca:)
[21:20] baranek: zaparcie się siebie - zewnętrzne lub wewnętrzne
[21:20] Owieczka_in_black: lars, to ta druga jej wybaczy, jak kocha
[21:20] ksiadz_na_czacie11: KONIEC TEMATU MODLITWY
[21:20] ratamahatta: owieczka, takie utrzymywanie wiary jest bez sensu...
[21:20] Owieczka_in_black: dlaczego?
[21:20] Lars: Owieczka - jak się kochają, to pragną się spotykać, mówić i milczeć - milczenie to też wymowna modlitwa :)

[21:20] duszochwat: ks, z bólem nie, ale go biorę i czytam, a innym razem jest już inne nastawienie
[21:20] ksiadz_na_czacie11: post:) to najogólniej rzecz biorąc, wyrzekanie się
[21:21] ratamahatta: to ciekawszy temat niż post ;)
[21:21] duszochwat: bo On pozwala się Psalmami wylać przed Nim
[21:21] Lars: post jest oczyszczaniem się z tego, co zaśmieca
[21:21] ksiadz_na_czacie11: a czego się mamy wyrzekać?
[21:21] duszochwat: i wiem, że i jedno, i drugie ma wielką wartość przed NIM
[21:21] doubtful: taki detoks
[21:21] _hanusia: grzechów
[21:21] Owieczka_in_black: czegoś takiego, żeby to było wyrzeczenie
[21:21] JMJ: właśnej woli, egoizmu
[21:21] Owieczka_in_black: a nie , że nie lubię szpinaku, to go w poście nie jem
[21:22] ksiadz_na_czacie11: grzechów i tego, co złe to normalnie, od tego mamy się trzymać z daleka
[21:22] duszochwat: post dla mnie to w przenośni droga do Niego poprzez wysiłek
[21:22] ratamahatta: tego, co w jakiś sposób nas ogranicza, niszczy...
[21:22] Owieczka_in_black: czegoś dobrego też
[21:22] duszochwat: który przybiera różne formy
[21:22] ksiadz_na_czacie11: nie jest więc postem wyrzekanie się tego, co złe
[21:22] justysia: :)
[21:22] _hanusia: no wiec sobie sam Ksiądz odpowiedział na pytanie :P
[21:22] ratamahatta: jest, czasem złe... smakuje ;)
[21:22] duszochwat: rozdarcie nie szat, ale serca
[21:22] ksiadz_na_czacie11: post jest wtedy, gdy wyrzekamy się tego, co dobre
[21:23] Lars: w jakim sensie wyrzekanie się tego, co dobre ? :))
[21:23] ksiadz_na_czacie11: a co może nam przeszkadzać, bądź utrudniać dotarcie do Pana Boga
[21:23] _hanusia: Księże, niekoniecznie
[21:23] Owieczka_in_black: ale niektórego dobrego nie możemy się wyrzec
[21:23] duszochwat: odrzućcie zło, zacznijcie czynić dobro
[21:23] Lars: z dobra nie należy się ogołacać :)
[21:23] Owieczka_in_black: bo byłoby to złe
[21:23] JMJ: lenistwo
[21:23] ktos_tam: no ale post to też pewna rezygnacja z tego, co przyjemne, ale co jest grzechem, co nas niszczy....chyba
[21:23] ratamahatta: chyba chodzi o to, co jest dobre dla nas
[21:23] ratamahatta: a nie tak ogólnie ;)
[21:24] ksiadz_na_czacie11: lenistwo to grzech, więc tego mamy się wystrzegać i bez postu
[21:24] _hanusia: jak ktoś walczy z jakimś grzechem, to co - powiemy, że dobra się wyrzekamy? to chyba się nie bardzo "kupy" trzyma...
[21:24] Owieczka_in_black: a modlitwa jest dobra, ale przecież nie możemy się jej wyrzec w poście
[21:24] ktos_tam: czyli co...post ok...ale...postępowania nie zmienię?
[21:24] JMJ: moje własne "ja" - to trzeba ograniczyć
[21:24] Lars: jeśli się dobra wyrzekniemy, to co zostanie? :))
[21:24] ksiadz_na_czacie11: nie, nie, nie, raz jeszcze powtarzam: post to wyrzekanie się tego, co dobre z miłości do Boga
[21:24] duszochwat: ja chyba już do tego świata nie pasuję
[21:24] Awa: post to ćwiczenie woli
[21:24] simple: ale modlitwa nie przeszkadza w dotarciu do Boga
[21:24] ratamahatta: hanuś, to chyba chodzi o to, że czekolada dobra, to się jej wyrzekasz, chodzi o odczucia, przyjemność...
[21:24] simple: chodzi o rzeczy, które są przeszkodą
[21:25] justysia: ks, a jak ja sobie postanowiłam przerwę od czata na Wielki Post to dobrze czy źle???
[21:25] duszochwat: dla mnie post to czynienie dobra w miejsce zła
[21:25] Owieczka_in_black: simple, nic co dobre, chyba nie przeszkadza
[21:25] ktos_tam: nie może być to wyrzeknięcie się zła - grzechu - z miłości do Boga ???
[21:25] _hanusia: Rata... możliwe:)
[21:25] Awa: just, dobrze, tylko czy wytrzymasz?:)
[21:25] JMJ: np. wyrzekam się lodów na deser, bo bardzo je lubię ........... o to chodzi?
[21:25] ksiadz_na_czacie11: nie wiem Justysia, zależy wszystko od Twojego nastawienia - intencji
[21:25] Lidia: duszochwat - muszę to wypróbować, bardzo dobra rada
[21:25] simple: Owieczko - są rzeczy, które człowiek uważa, że są dla niego dobre, natomiast one przysłaniają mu Boga
[21:25] wie_sia: znam osoby które w poście wyrzekają się alkoholu, bo na co dzień piją za dużo
[21:25] simple: i oddalają od Boga.
[21:25] Owieczka_in_black: no takie dobro to ok, simple
[21:25] Owieczka_in_black: :)
[21:25] ksiadz_na_czacie11: Ktoś, zła się mamy wyrzekać w ogóle
[21:25] duszochwat: za św. Pawłem czynię zło, którego nie chcę, a nie czynię dobra, którego chcę
[21:26] duszochwat: i to trzeba w poście poustawiać
[21:26] ktos_tam: no tak...ale post to jakiś szczególny okres...który może nam w tym pomóc...
[21:26] ktos_tam: może zmotywować
[21:26] aniutek: do walki
[21:26] ksiadz_na_czacie11: właśnie przez podejmowanie wyrzeczeń otwieramy się na oczyszczającą nas łaskę Boga
[21:26] ratamahatta: post to czas jak każdy inny, ale ludzie chyba potrzebują takich symboli...
[21:26] duszochwat: taki impuls do walki
[21:26] Lars: post jest podobny do diety :))
[21:26] wie_sia: czesto post motywuje do wyrzeczenia się czegoś
[21:26] duszochwat: i dalej w tym trwać
[21:27] ktos_tam: tak....na co dzień często tego brak...i dlatego tak często jest trudno powstawać
[21:27] Owieczka_in_black: no bo co to np, za post dla wegetarianina nie jeść mięsa:D
[21:27] ksiadz_na_czacie11: Rata, dla nas katolików to nie żaden symbol, ale realne wyrzekanie się czegoś, co może być przeszkodą na drodze do Boga, z miłości, jak najbardziej realnej a nie symbolicznie
[21:28] duszochwat: jestem za realnością
[21:28] ratamahatta: ks, ale czy nie mogę zacząć wyrzekać się np.20 lipca ? jaka to różnica, jeśli cel ten sam ?
[21:28] ksiadz_na_czacie11: a co jest w podejmowaniu postu najważniejsze?
[21:28] duszochwat: nie za symbolami

[21:28] ktos_tam: yyy....intencja ?
[21:28] _hanusia: ale przecież nawet grzech nas zbliża do Boga
[21:28] Lidia: systematyczność
[21:28] Owieczka_in_black: chęć, wola zmian
[21:28] ksiadz_na_czacie11: Rata, szczególny czas, kiedy się przygotowujemy na coś ważnego
[21:28] wie_sia: wytrwałość
[21:28] _hanusia: Każdy z nas związany jest z Bogiem, pewną nitką. Kiedy popełniamy grzech, ta nić się przerywa. Ale kiedy ubolewamy nad naszą winą - Bóg zawiązuje na nitce supełek i w ten sposób staje się ona krótsza. Przebaczenie zbliża nas do Boga.
[21:29] ktos_tam: wie_sia, wytrwałości nigdy nie możesz być pewna ;)
[21:29] ksiadz_na_czacie11: właśnie intencja jest w podejmowaniu wyrzeczenia najważniejsza, dlaczego się wyrzekam?
[21:29] Owieczka_in_black: hanuś, im więcej grzeszysz, tym szybciej do Boga?
[21:29] Lars: Wiesia - wytrwałość jest ważna , ale najważniejszy jest cel :) intencja
[21:29] wie_sia: zgadzam się, ktoś_
[21:29] duszochwat: może żeby w tym wszystkim podobać się Bogu
[21:29] duszochwat: a nie ludziom
[21:29] JMJ: wyrzekam się czegoś dobrego z miłości do Boga
[21:29] ratamahatta: żeby mieć świadomość że coś robię, ulepszam, nie ma nic gorszego niż zastój...
[21:30] _hanusia: Owieczko, niekoniecznie...chodzi mi bardziej, że ktoś może się poźniej do Boga bardziej zbliżyć...
[21:30] Awa: post dla wszystkich zmysłów, czy dla brzucha?
[21:30] ksiadz_na_czacie11: nawet nie żeby się podobać, ale po to, by On mógł być pełniej we mnie
[21:30] Lidia: post dla ducha i dla brzucha, Awa:-)
[21:30] ksiadz_na_czacie11: Awa, zdecydowanie dla wszystkich
[21:30] Owieczka_in_black: no wiem hanuś, ale tak to wyszło z tego porównania :D
[21:30] Awa: :)
[21:30] duszochwat: ks, czyli robię żeby Jemu się podobać, jak mawiał jeden ze starców pustyni
[21:30] ktos_tam: no ale co z tym ....mogę wyrzec się przywiązania do grzechu...mogę zmobilizować się do większej walki...wysiłku. .z miłości do Boga...czy to też będzie post ????
[21:30] JMJ: post także wypędza złe duchy ...........
[21:30] Owieczka_in_black: sam post?
[21:31] Lars: Awa - oczywiście post, który polega tylko na brzuchu otrzyma nagrodę w postaci zmniejszenia wagi :)
[21:31] ksiadz_na_czacie11: oczyszczenie to skutek uboczny postu, celem powinien być Bóg sam
[21:31] Owieczka_in_black: lars, albo karę :D
[21:31] Lars: anoreksję :)
[21:31] Owieczka_in_black: nooo, heh
[21:31] ksiadz_na_czacie11: od czego można mieć więc post?
[21:32] Awa: od tego, czego mamy nadmiar
[21:32] JMJ: od telewizji
[21:32] wladek: od seksu
[21:32] _hanusia: od słodyczy, alkoholu, komputera, telewizji...
[21:32] Owieczka_in_black: od neta
[21:32] Lars: od przyjemności, które wciągają - zasłaniając nam to, co w życiu najistotniejsze, czyli samego Boga :)
[21:32] wie_sia: :)
[21:32] ksiadz_na_czacie11: jak ktoś daje z tego, co mu zbywa, to niewielka to ofiara
[21:32] Awa: to czego za dużo w stosunku do tego, czego za mało
[21:32] Owieczka_in_black: nawet od placków ziemniaczanych, jeśli to nasza słabość :D
[21:32] _hanusia: to w ramach postu powinnam chyba oglądać telewizję, bo nie oglądam jej na co dzień, bo to strata czasu
[21:33] duszochwat: post np. od tego, co jest moją słabością, z którą walczę
[21:33] ratamahatta: od seksu, papierosów, neta, telewizji, przyzwyczajeń nawet
[21:33] JMJ: no to widzę, że muszę skończyć z czatem................:[
[21:33] duszochwat: czyli walka ze złem we mnie
[21:33] ksiadz_na_czacie11: dokładnie
[21:33] Lars: walczyc ze złem trzeba i po okresie postu :))
[21:33] ktos_tam: jakieś przełamanie się?
[21:33] ksiadz_na_czacie11: a tak a propos: jakie rodzaje postu obowiązują katolików w Polsce?
[21:33] Owieczka_in_black: lars, ale post może być tym zaczątkiem
[21:33] duszochwat: ścisły
[21:33] ratamahatta: piątkowy bez mięska ;)
[21:33] ksiadz_na_czacie11: (postu w sensie kulinarnym;))
[21:33] _hanusia: ścisly
[21:33] duszochwat: wstrzemięźliwość
[21:33] Owieczka_in_black: ilościowy i jakościowy
[21:34] doubtful: ilosciowy i jakościowy
[21:34] wie_sia: ilościowy i jakościowy
[21:34] doubtful: :)
[21:34] ksiadz_na_czacie11: jeden to ścisły, kiedy obowiązuje?
[21:34] duszochwat: Środa Popielcowa, Wielki Piątek
[21:34] _hanusia: w Wielki Piątek i Popielec
[21:34] doubtful: w Środę Popielcową
[21:34] opik11: Wielki Piątek i Popielec
[21:34] Owieczka_in_black: w Środę
[21:34] JMJ: w Środę Popielcową i Wielki Piątek
[21:34] ksiadz_na_czacie11: ścisły = ilościowy
[21:34] Owieczka_in_black: Popielcową
[21:34] duszochwat: i jakościowy
[21:34] wie_sia: Wielki Piątek, Środę Popielcową
[21:34] Lidia: 1 posiłek do syta
[21:34] makelele1983: i 2 lekkie
[21:34] wie_sia: i 2 nie do syta
[21:34] ksiadz_na_czacie11: no i jeszcze nie formalnie, ale tradycyjnie w Wigilię Bożego Narodzenia
[21:34] Lidia: ;)
[21:35] JMJ: dokładnie
[21:35] wie_sia: no tak
[21:35] Lars: poza przykazaniami Kościelnymi, ks:)
[21:35] ksiadz_na_czacie11: a w jakim przedziale wiekowym obowiązuje post ścisły?

[21:35] makelele1983: no:)
[21:35] Awa: o i tu się zacznie
[21:35] makelele1983: 18 do 60
[21:35] Owieczka_in_black: od 13 lat?
[21:35] wie_sia: 18-60
[21:35] ktos_tam: od 15 ?
[21:35] JMJ: 18-60
[21:35] ratamahatta: od 14
[21:35] ksiadz_na_czacie11: tak: 18-60
[21:35] simple: od 14
[21:35] _hanusia: do 65 chyba
[21:35] duszochwat: mnie już nie obowiązuje, kości mi skrzypią
[21:35] Owieczka_in_black: od 18 dopiero?
[21:35] wie_sia: :)
[21:35] ktos_tam: uuu...a co z reszta ?
[21:35] ratamahatta: ha, czyli jeszcze nie muszę :-
[21:35] duszochwat: ;)
[21:35] Awa: ks, to czemu mnie molestowali postem jako dziecko?
[21:35] Lidia: to ja wcześnie zaczęłam pościć
[21:36] JMJ: Owieczko, Ciebie jeszcze nie obowiązuje
[21:36] Owieczka_in_black: no ja też
[21:36] ksiadz_na_czacie11: a jakościowy, czyli wstrzemięźliwość od mięsa? kiedy i w jakim wieku?
[21:36] Awa: bo czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał
[21:36] duszochwat: awa i mieli rację
[21:36] ktos_tam: ja tez nie musze.... :P ale chcę :P
[21:36] Owieczka_in_black: JMJ, hehe
[21:36] makelele1983: w piątki
[21:36] duszochwat: zobacz, na dobre Ci to wyszło
[21:36] makelele1983: od 13
[21:36] simple: 14?
[21:36] Owieczka_in_black: ks, a kobiety w ciąży też poszczą?
[21:36] Owieczka_in_black: czy nie wolno?
[21:36] wie_sia: od 14
[21:36] Lidia: muszą
[21:36] JMJ: od 14 do końca życia
[21:36] ksiadz_na_czacie11: we wszystkie piątki roku (chyba że wypada uroczystość kościelna) od 14 roku życia
[21:36] ratamahatta: jak chcą mieć chore dzieci potem....
[21:36] Owieczka_in_black: eee rata, od 1 dnia nic się nie stanie
[21:37] doubtful: dlaczego akurat wstrzemięźliwość od mięsa?
[21:37] JMJ: poza tym ryba zdrowsza od mięsa
[21:37] doubtful: nie powinno być, od czegoś co lubimy?
[21:37] ksiadz_na_czacie11: jeśli ktoś ma dietę zaleconą przez lekarza i musi jeść, to wiadomo, że musi.
[21:37] ksiadz_na_czacie11: ale co wtedy powinien robić taki, który korzysta ze zwolnienia z postu?
[21:37] Owieczka_in_black: hmmm
[21:37] doubtful: cieszyc sie?
[21:37] Lars: :))
[21:37] baranek: ofiarować inne umartwienie
[21:37] duszochwat: wrzucić do skrzyneczki jałmużnę postną
[21:37] tarantula: jałmużna??
[21:38] Owieczka_in_black: zamienić to na inne wyrzeczenie?
[21:38] wie_sia: moze powinien coś zrobić w zamian?
[21:38] _hanusia: nic, jeść na co ma ochotę :D
[21:38] tarantula: tzn ofiarować jałmużnę
[21:38] ksiadz_na_czacie11: modlić się w intencji Ojca Świętego, podejmować inne rodzaje umartwień i dawać jałmużnę
[21:38] donia: hanusia, to okrucieństwo dla kobiety w ciąży
[21:38] _hanusia: donia, czy ja wiem...
[21:39] donia: :)
[21:39] Owieczka_in_black: w intencji Ojca Św.? czyli za niego, czy w tych intencjach, w których papież sie modli????????
[21:39] tarantula: w tych intencjach
[21:39] ksiadz_na_czacie11: sądzę, że dużo większym okrucieństwem jest nie wyrzekać się z miłości do Boga....
[21:39] ksiadz_na_czacie11: i tak, i tak, Owieczka
[21:39] Owieczka_in_black: acha:)
[21:39] opik11: w tych, w jakich się modli :)
[21:40] ksiadz_na_czacie11: (są tzw. intencje papieskie na każdy miesiąc)
[21:40] Lidia: ks, ale jałmużnę to chyba tylko w kościele?
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Lidia, niekoniecznie
[21:40] Owieczka_in_black: chyba niekoniecznie
[21:40] Awa: ale kiedy w kosciele, to z rozgłosem
[21:40] Lidia: a gdzie jeszcze?
[21:40] ksiadz_na_czacie11: no właśnie: jałmużna, co to takiego?
[21:41] madzielenka: jałmużna-miłość
[21:41] Owieczka_in_black: można się podzielić jedzeniem z potrzebującymi
[21:41] madzielenka: tak mówiono kiedyś
[21:41] Owieczka_in_black: np. zanieść do kościoła
[21:41] madzielenka: dobro ofiarowane innym
[21:41] Awa: datek, pomoc bez rozgłosu
[21:41] ktos_tam: radosnego dawce miłuje Bóg :D
[21:41] wie_sia: dzielenie się, pomoc
[21:41] Lidia: u mnie w kościele są kosze na żywność i pieniądze
[21:41] Awa: ?
[21:41] wladek: ja mam "swojego" żebraka
[21:42] Awa: u mnie czegoś takiego niiiiiiiiiiigdy nie widziałam
[21:42] Owieczka_in_black: u nas kto chce, stawia reklamówki z różnymi produktami przy bocznym ołtarzu
[21:42] ktos_tam: w sklepach też są kosze :P
[21:42] Owieczka_in_black: tak samo na Boże Narodzenie
[21:42] Lidia: a na pieniądze jest skarbonka drewniana

[21:42] Lidia: no tak Black, u mnie to samo
[21:42] wie_sia: u mnie tez tak jest, owieczko
[21:42] Owieczka_in_black: lidzia:)
[21:42] Owieczka_in_black: wiesia:)
[21:44] duszochwat: to co jest z tą jałmużną
[21:44] baranek: chyba nie może być tym, co nam zbywa
[21:44] justysia: czasami musi :D
[21:45] ksiadz_na_czacie11: oczywiście, że jałmużna, to raczej z naszego niedostatku
[21:45] Awa: ale to może być nasz czas, rozmowa, wsparcie duchowe tj. emocjonalne
[21:45] ksiadz_na_czacie11: "kiedy dajesz jałmużnę nie trąb przed sobą.... niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa"
[21:46] donia: jak to było "wdowa wrzuciła do skarbony ze swego niedostatku wszystko, co miała"
[21:46] madzielenka: a wiecie co dałam, ryż i cukier w kościele :D!!!!!!!!
[21:46] duszochwat: cała istota modlitwy, postu i jałmużny
[21:46] ktos_tam: mamy dać nie to, co nam zbywa...
[21:47] Awa: a czy jałmużna to nie jest ofiara z siebie ze swego czasu? dla innych wolontariat np.
[21:47] Owieczka_in_black: trudno orzec co zbywa, a co nie
[21:47] ksiadz_na_czacie11: też może być, Awo
[21:47] Owieczka_in_black: nieraz to nie takie proste
[21:47] Awa: owca, oddajmy komputer
[21:47] ksiadz_na_czacie11: Owieczka, sami dobrze wiemy, co nam zbywa
[21:47] Awa: bedziemy miec 2 w jednym - post i jałmużnę
[21:47] Owieczka_in_black: no właśnie, awa :D
[21:47] Awa: :D
[21:47] Owieczka_in_black: ksiądz no tak, ale jak mam w domu 10 kg cukru to mam nie dać, bo mi zbywa?
[21:48] madzielenka: a czy przyjęcie jałmużny to nie wstyd ;/?
[21:48] Awa: chyba chodzi o dzielenie z sercem
[21:48] Owieczka_in_black: myślę, że to nie jest kwestia zbywa - nie zbywa
[21:48] ksiadz_na_czacie11: Owieczka, zależy jak dajesz
[21:48] wie_sia: jałmużna to dzielenie się czymś ze szczerego serca, bez rozgłosu
[21:48] Owieczka_in_black: ale chęć podzielenia się
[21:48] Awa: daję z chęcią
[21:48] Lidia: daje się ze szczerego serca
[21:48] baranek: jałmużna powinna boleć chyba
[21:48] Awa: ochotnego dawcę Bóg coś tam coś tam
[21:48] ksiadz_na_czacie11: niekoniecznie musi
[21:48] Owieczka_in_black: eee, baranku
[21:48] wie_sia: bezinteresownie
[21:48] Lars: po co ma boleć jałmużna ?
[21:48] Owieczka_in_black: jak dajesz to się cieszysz w sumie, że możesz coś dobrego zrobić
[21:49] ktos_tam: owieczka, a co ci z tego ze dasz 5 złotych, jak ci się ono pałęta po kieszeni...ofiaruj czas komuś...bo np. może ci go często brakować
[21:49] Lidia: i nie musza wiedzieć o tym wszyscy
[21:49] donia: to zależy czy na odczepne ktoś daje (o to cię, Owieczko, nie posądzam) czy daje z serca, z serca to nawet jakbyś łyżeczkę cukru dała, to jest bardzo dużo
[21:49] Owieczka_in_black: ktoś, no ja rozumiem
[21:49] ksiadz_na_czacie11: Owieczka, właśnie.... powinniśmy się raczej cieszyć, że "nasze imiona zapisane są w niebie"
[21:49] wie_sia: jałmużna ma być radością i dla ofiarodawcy i obdarowanego
[21:50] aneciao: powinniśmy się też cieszyć, że mogliśmy komuś pomóc
[21:50] Owieczka_in_black: no właśnie ks, więc nie ma co za bardzo czynić ekonomicznych obliczeń o zbywaniu, ale podzielić się tym, czym tylko mogę
[21:50] Lidia: a gdzie pokora?
[21:50] ksiadz_na_czacie11: ale jeśli się daje z czegoś, co nam samym brakuje to i jest to pewna ofiara, wtedy trzeba samemu rezygnować, by dać, i w tym sensie jest ten "ból"
[21:50] wie_sia: tak ktos_...czasem ofiarowanie komuś chwili czasu daje więcej niż dużo rzeczy materialnych
[21:50] Owieczka_in_black: pokora? lidzia, wiesz, że i tak niewiele zrobiłaś
[21:50] Owieczka_in_black: dużo za mało
[21:50] wladek: czy odpisanie 1% w zeznaniu podatkowym to jałmużna?
[21:51] Awa: nie wladek, to rozwaga:)
[21:51] ksiadz_na_czacie11: Władek, zależy wszystko od intencji i przeznaczenia
[21:51] Owieczka_in_black: ksiądz, chyba zawsze tak jest, nie mamy aż tak dużo, by dając nie wyrzekać się
[21:51] ktos_tam: tu nie chodzi o obliczenia...ale o coś w stylu...daję ci coś...mi na tym zależy...ale Tobie bardziej się przyda...a nie tak...daję ci bo mi to lata..i w ogóle
[21:51] Awa: jeśli na ,,złość państwu"
[21:51] ksiadz_na_czacie11: dokładnie, Ktoś-tam
[21:51] Lars: władek - pamiętasz czat o tym ...jaką miarą mierzysz ..... :)) tak i Tobie będzie odmierzone - 1 % ;)
[21:51] Owieczka_in_black: hahahaa, awa:))
[21:51] Lidia: :D
[21:51] wladek: ja to robię na Caritas, a Oni przysyłają pocztówkę na święta z podziękowaniem. Po co? To kosztuje
[21:52] Lars: nie bądź jak Judasz :))
[21:52] Awa: wladek, ale moja staruszka matka ma radochę
[21:52] Awa: z tej pocztówki
[21:52] Owieczka_in_black: władku, ale wdzięczność też cieszy tego, co wysyła tą kartkę
[21:52] Owieczka_in_black: nie tylko tego, do kogo ona przychodzi
[21:52] wie_sia: owieczko, to prawda
[21:52] ksiadz_na_czacie11: "jałmużna zakrywa wiele grzechów"
[21:53] Owieczka_in_black: jak miłość
[21:54] Lidia: jesteśmy grzesznikami, ale dobrze czyniącymi:)
[21:55] Awa: a ja sobie tak myślę, że na te 3 rzeczy trzeba patrzeć razem
[21:55] ksiadz_na_czacie11: bo to podsumujmy:)
[21:55] Awa: bo wszystkie - modlitwa, post, jałmużna - zmuszają nas do wysiłku
[21:55] Awa: do ruszenia tyłka
[21:56] ktos_tam: czyli - modlitwa, post, jałmużna...dobrze przeżyty post ?
[21:57] Helcia_: :)
[21:57] ksiadz_na_czacie11: modlitwa, post i jałmużna mają nas zbliżać do Boga, zatem mają być podejmowane z miłości do Niego i dla Niego

[21:57] wladek: modlitwa, post i jałmużna to więcej entuzjazmu w chwaleniu, miłości do Boga, ale i do siebie też
[21:57] Lars: miłośc - nie słowem, a czynem :))
[21:57] ktos_tam: modlitwa, post, jałmużna zbliżają nas do Boga...ale otwierają też na ludzi...
[21:58] ksiadz_na_czacie11: modlitwa ma być spotkaniem w wierze, nadziei i miłości z samym Bogiem, szczere, czyli otwarcie serca całkowite
[21:58] aniutek: to prawda, czyn
[21:58] Owieczka_in_black: ale tak powinno być nie tylko w wielkim Poście
[21:58] ktos_tam: ale to jest jakiś czas do refleksji.. właśnie może do zmiany...
[21:58] ksiadz_na_czacie11: post ma być wyrzekaniem się tego, co dobre, a co może nam utrudniać drogę do Boga.
[21:59] ksiadz_na_czacie11: jałmużna zaś, ma być dzieleniem się tym, co dobre z tymi, którzy potrzebują
[21:59] Lars: jak się wyrzekniemy dobra - to na rzecz czego? - nie bardzo to rozumiem
[21:59] Owieczka_in_black: na rzecz ofiary, lars
[21:59] simple: było tlumaczone Lars - czytałeś uważnie?
[21:59] Owieczka_in_black: naszej marnej ofiarki dla Boga
[21:59] Lars: nie rozumiem tego - jak można się wyrzekać dobra?
[22:00] wie_sia: Wielki Post może być początkiem czegoś, co warto może kontynuować później
[22:00] ksiadz_na_czacie11: zła się mamy wyrzekać z zasady, więc jeśli mowa o podejmowaniu umartwienia, to ma to być umartwienie, czyli odsunięcie tego, co jest w istocie dobre, ale może nam przeszkadzać
[22:00] ktos_tam: wyrzekać dobra...czy dzielić się dobrem ????
[22:00] Owieczka_in_black: może czegoś, co nie jest złem - np. siedzenia w necie
[22:00] Owieczka_in_black: nie jest to może dobro, ale i nie zło
[22:00] ksiadz_na_czacie11: zależy ile się tam czasu siedzi;)
[22:01] Owieczka_in_black: no i jakim kosztem
[22:01] madzielenka: zależy owieczko gdzie
[22:01] ktos_tam: net nie jest zły...po prostu musimy się nauczyć z niego odpowiednio korzystać :P
[22:01] ksiadz_na_czacie11: no to tradycyjne: amen:) na zakończenie
[22:01] Owieczka_in_black: amen:)
[22:01] Lidia: Amen
[22:01] wie_sia: Amen
[22:01] ktos_tam: amennnnnnnnnnnnnn :P
[22:01] Helcia_: amen:)
[22:01] aneciao: Amen księże :)