Miłość a uczucia i zakochanie

Zapis czatu z ks. Markiem Dziewieckim, 20.2.2007

publikacja 20.02.2007 23:28

Czat z ks. Markiem Dziewieckim

[20:59] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich w zapustnej atmosferze.
[20:59] ksiadz_na_czacie2: Choć nasi znajomi balują na ostatkach, my porozmawiamy w poważniejszej atmosferze.
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Witam naszego Gościa, ks. Marka Dziewieckiego.
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Radość to nie nastrój ale sposób istnienia tych, którzy kochają/
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Kapłan Diecezji Radomskiej, doktor psychologii, adiunkt Uniwersytetu Kard. S. Wyszyńskiego, dyrektor radomskiego telefonu zaufania "Linia Braterskich Serc", rekolekcjonista,
[21:00] ksiadz_na_czacie2: autor ponad trzydziestu książek z zakresu psychologii wychowania, komunikacji międzyludzkiej, a także profilaktyki i terapii uzależnień.
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Temat naszej rozmowy: Miłość a uczucia i zakochanie.
[21:00] ks_Marek_Dziewiecki: Pozdrawiam! Ogromnie lubię rozmawiać o miłości.. O uczuciach też.../

[21:01] ksiadz_na_czacie2: Więc zanim nadejdą pierwsze pytania od internautów, Księże Marku - miłość nie jest uczuciem?
[21:02] ks_Marek_Dziewiecki: Uczucia to nasze przeżycia, a miłość to postawa. Uczucia bywają nieobliczalne i czasem prowadzą do choroby. A miłość to decyzja bycia darem dla kogoś i zawsze prowadzi do radości. Ale na szczęście miłości zawsze towarzyszą uczucia, Tyle, że różne! Miłości towarzyszą nie tylko miłe uczucia. Kiedy kochamy kogoś, kto jest chory czy krzywdzony, to cierpimy razem z nim/

[21:04] furia: Czym się różni się miłość od zakochania miły gościu
[21:05] ks_Marek_Dziewiecki: Zakochanie to zauroczenie emocjonalne w jakiejś osobie. To powtórka sytuacji z dzieciństwa, gdy byliśmy zauroczeni w rodzicach, a miłość to decyzja, że chcę być dla ciebie darem, że troszczę się o twój rozwój. Także wtedy, gdy ciebie nie lubię.../

[21:05] karher: "Miłości towarzyszą nie tylko uczucia miłe" pewnie tu myśl, że takie które nie są pożądane przez nas ? czyli negatywne ?
[21:06] ks_Marek_Dziewiecki: Nie ma uczuć negatywnych! Wszystkie są pozytywne, bo nas o czymś informują. Np. gniew informuje mnie o tym, że ktoś mnie krzywdzi. Dobrze to wiedzieć. Emocje są bolesne i radosne, ale wszystkie pozytywne!/

[21:07] Owieczka_in_black: Czy jeśli odczuwamy do kogoś gniew, złość, a mimo to jesteśmy dla niego tacy jak zawsze, dobrzy, ofiarni, zgodnie z decyzją o miłości, czy nie musimy się obawiać, że miłość minęła?
[21:08] ks_Marek_Dziewiecki: Nie, miłość bowiem mija tylko wtedy, gdy czujemy obojętność emocjonalną... Ale wtedy to raczej nie była miłość tylko jakaś więź uczuciowa, bo gdy kocham dojrzale, to miłość pozostaje.../

[21:08] makary: Jesteśmy analfabetami uczuciowymi: nie umiemy ich rozpoznać, wyrażać, kontrolować... Gdzie się tego uczyć?
[21:09] ks_Marek_Dziewiecki: Dziwna ta nasza epoka. Nie wstydzimy się przeklinać, poniżać, wyrażać publicznie agresji, a wstydzimy się wyrażać wdzięczność, tęsknotę, wzruszenie.. Najłatwiej uczyć się tego u boku tych, którzy BARDZO dojrzale kochają, Tam jesteśmy bezpieczni!/

[21:09] Junior: Szczęść Boże! miałem okazję słuchać rekolekcji prowadzonych przez Księdza w WMSD w Warszawie. Moje pytanie: Czy istnieje miłość bez uczuć?
[21:11] ks_Marek_Dziewiecki: Nie, taka miłość nie istnieje. Kocha CAŁY człowiek, a więc z uczuciami włącznie. Mogą natomiast słabnąć uczucia, gdy np. jestem zmęczony.../

[21:11] Awa: Powiedział ks. że, „aby kochać trzeba opuścić samego siebie” co to znaczy?
[21:12] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba uwolnić się od koncentracji na sobie: na własnych przeżyciach i potrzebach. Egoista nie może kochać, bo jest "darem" tylko dla siebie../

[21:12] _hanusia: Czy miłość to jest to samo co zakochanie? :)
[21:13] ks_Marek_Dziewiecki: Nie! Zakochanie samo przychodzi i samo odchodzi.. albo zamienia się w przyjaźń... Miłość natomiast pozostaje. Zakochuję się w kimś... Nieraz nawet tylko w kolorze czyichś oczu, a kocham KOGOŚ!/

[21:14] Lars: Czy jest to możliwe, że kocha się dziewczynę ale jednak wybiera się zakon. Czy to była miłość, zauroczenie czy zakochanie – a może nie było niczego z w/w wymienionych ?
[21:14] ks_Marek_Dziewiecki: Każdy powinien przejść zakochanie jako fazę dorastania do miłości! To nie ma nic do tego, jakie jest moje powołanie na całe życie... /

[21:15] madzielenka: Zawsze mnie interesowało czy człowiek umie od małego kochać czy tego się uczy ??
[21:16] ks_Marek_Dziewiecki: Miłości trzeba się uczyć... całą wieczność a nie tylko całą doczesność.. To nie tylko szczyt dobroci, ale szczyt mądrości, np. kochać mądrze egoistę czy alkoholika w czynnej fazie choroby../

[21:17] Lars: Zauroczenie to ślepota – nie widzi się niczego – nawet wad czy zatem zauroczenie to jakaś forma szukania siebie w drugim człowieku ?
[21:18] ks_Marek_Dziewiecki: Tak, to szukanie w drugim człowieku moich potrzeb emocjonalnych, potrzeby czułości, bycia zauważonym... To najpierw szalone zauroczenie, uzależnienie, zaślepienie.. Ale potem płaci się za to cenę: zwłaszcza cenę zazdrości../

[21:19] furia: Podsumowując: miłość to zapomnienie o sobie, na rzecz drugiej osoby, czy tak?
[21:20] ks_Marek_Dziewiecki: Nie do końca. Nie mogę kochać ciebie bardziej niż siebie! Miłość to troskliwa koncentracja na tobie, ale mądra i nie kosztem mego np. zdrowia.../

[21:20] zagubiona9: A czy można pokonać to uzależnienie?
[21:21] ks_Marek_Dziewiecki: Ono samo przechodzi, bo to stan emocjonalny. Ale dopóki trwa, to nie ma się co buntować.. Lepiej natomiast poszerzać kontakty z innymi ludźmi../

[21:21] Ines: Czy można kochać będąc samym poranionym?
[21:21] Ines: Czy możliwa jest wtedy prawdziwa miłość?
[21:22] ks_Marek_Dziewiecki: Każdy z nas jest jakoś poraniony.. Kocha bardziej ten, kto bliżej jest zaprzyjaźniony z Bogiem i kto stawia sobie większe wymagania. Miłość to zawsze wysiłek, ale jaka RADOŚĆ!!!/

[21:22] vitrych: Słuchałem księdza rekolekcji z Kalisza Pt. „Miłość, krzywda i cierpienie”. Mówi się tam o krzywdzonych ale co z nawróconymi krzywdzicielami, którzy rozpaczliwie próbują naprawić swoje błędy a w zamian od krzywdzonych nie otrzymują zrozumienia. Cierpliwość ?
[21:23] ks_Marek_Dziewiecki: Warto skonsultować się wtedy z kimś trzecim, bo może próbujemy w błędny sposób naprawiać krzywdy.. Cierpliwość też potrzebna../

[21:23] _hanusia: Mówi się, że miłość wszystko wybaczy... Ala jak można komuś zdrad małżeńską wybaczyć?? Przecież, gdyby ta druga osoba nas naprawdę kochała to by się tego nie dopuściła, prawda??
[21:25] ks_Marek_Dziewiecki: Wybaczyć mogę komuś, kto uznaje swój błąd i zmienia się.. Zdrada małżeńska jest oczywistym złamaniem miłości... Upoważnia nawet do separacji małżeńskiej na zawsze... To, że kocham Ciebie, nie daje ci prawa, byś mnie krzywdził!/

[21:25] Awa: Jeśli ktoś zakochuje się w bardzo młodym wieku to zawsze oznacza to słabe więzi z rodzicami?
[21:26] ks_Marek_Dziewiecki: Po części tak, ale podkochiwanie się w kimś sympatycznym i szlachetnym nie jest niepokojącym znakiem.. Ważne, by czułość z rodzicami nie słabła../

[21:26] Lars: Chłopak zakochał się w dziewczynie, poważnie chorej na nowotwór. Jego rodzice orzekli, że ta miłość nie ma przyszłości. Z tego powodu powstał dość poważny problem. Co Ksiądz poradziłby chłopakowi ? (mając na uwadze choćby posiadanie dzieci w małżeństwie – co stało się niemożliwe przez chorobę)
[21:28] ks_Marek_Dziewiecki: Co innego zakochanie, co innego małżeństwo. Małżeństwo zawiera dwoje dojrzałych ludzi, którzy mogą stworzyć szczęśliwą rodzinę. Ten chłopak powinien z pewnością pozostać serdecznym przyjacielem i modlić się z tą dziewczyną o jej zdrowie.../

[21:28] PTRqwerty: Proszę księdza a co z miłością do ludzi, z którymi nie planujemy związków małżeńskich, np. z miłością do ludzi z pracy, ze studiów. Jaką postawę tu się powinno przyjmować?
[21:29] ks_Marek_Dziewiecki: To przecież są przyjaźnie, mniej i bardziej nas angażujące. Przyjaźń to podstawowa forma miłości bliźniego. Chrześcijanin to ktoś, kto znajduje dobre słowo i życzliwość dla wielu ludzi../

[21:29] karher: Dołączę się pytania Ines. Często spotkać można się z stwierdzeniem, że dzieci z rodzin patologicznych, lub krzywdzone w przyszłości nie maja szans na "zdrową rodzinę" bardzo mocno sprzeciwiam się takiemu "szufladkowaniu" bez szans na dobra rodzinę. Co ksiądz na to ?
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: Masz rację! Nikt z nas nie jest zdeterminowany przeszłością! Ona ułatwia lub utrudnia, ale to ja decyduję, a nie doświadczenia z przeszłości. Różnimy się najbardziej wymaganiami, jakie sobie stawiamy, a nie łatwością, by kochać. To zawsze trudne i zawsze
[21:31] ks_Marek_Dziewiecki: i zawsze możliwe/

[21:31] zagubiona9: Czy jeśli sami nie doświadczyliśmy miłości, jesteśmy w stanie kogoś nią obdarzyć?
[21:33] ks_Marek_Dziewiecki: Nie! Ale każdy z nas na szczęście miłości doświadcza: od Boga i od niektórych ludzi, niekoniecznie z rodziny. Nie jestem miłością więc mogę kochać, gdy doświadczam miłości. To dotyczy nastoletniości. Jako dorosły mogę kochać nawet jak nikt z ludzi mnie nie kocha, ale gdy kocham bezinteresownie, to wtedy mnóstwo ludzi odpowiada na moją miłość i kocham jeszcze bardziej bezinteresownie.../

[21:34] _hanusia: A co jeśli facet 40 letni stwierdza, że kocha 16 letnią dziewczynę? Czy taki związek ma przyszłość?
[21:35] ks_Marek_Dziewiecki: To zakochanie. Miłość może przyjść później. Na razie pomagaj tej dziewczynie pięknie rosnąć i nie zrób jej krzywdy. Tak postępuj, by niczego nie musiała ukrywać przed rodzicami!/

[21:35] madzielenka: Ja nie potrafię okazywać uczuć czy to znaczy ze ich nie mam ??
[21:36] ks_Marek_Dziewiecki: Masz! Niektórzy nawet samym sobie nie okazują uczuć! Szukaj mocniejszego kontaktu z Bogiem, czytaj Ewangelię o Ogrójcu i bądź przyjazny dla ludzi.. Nabierz wtedy odwagi emocjonalnej../

[21:36] Awa: Co lepsze poznanie siebie z prawda bez miłości ,czy miłość bez prawdy?
[21:37] ks_Marek_Dziewiecki: Ani jedno ani drugie. Ewangelia proponuje nam optymalną drogę życia, a nie jedną z form porażki.. Mów sobie prawdę i kochaj Boga oraz ludzi... Wtedy pokochasz siebie../

[21:37] vitrych: Jeżeli ktoś wychodzi za mąż w 4 miesiącu ciąży i po latach okazuje się, że brak jest z jej strony miłości od początku, to jak wygląda takie małżeństwo przed Bogiem ?
[21:39] ks_Marek_Dziewiecki: Ty jesteś odpowiedzialny za Twoją przysięgę i Twoją miłość.. Jeśli będziesz szlachetnie kochał, to druga osoba może też się nauczy.. Jeśli nie, poradź się spowiednika../

[21:39] alba: Czy miłość może zniewalać?
[21:40] ks_Marek_Dziewiecki: Nie! Miłość jest szczytem wolności! Inaczej jest to tylko zamaskowane zakochanie. Kocham bo chcę, a nie dlatego, że muszę.../

[21:40] littleann: Czy jest jakiś sposób na przełamanie się, gdy jest się osobą bardzo skrytą i bardzo się boi okazywania uczuć w obawie przed zranieniem? jeśli chce się być bardziej otwartym ale jakaś wewnętrzna przeszkoda nie pozwala się otworzyć?
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: Warto zacząć od kontaktu z jakąś grupką dobrych ludzi, np. w ruchu formacyjnym przy parafii. Dopiero w drugiej fazie szukaj bliższych więzi z pojedynczą osobą../

[21:41] Helcia_: Proszę ks. a jak poradzić sobie z odejściem ukochanej osoby ??:)
[21:41] ks_Marek_Dziewiecki: To straszliwie boli... Pozwól sobie to czuć.. Szukaj kontaktu z mądrymi ludźmi i wyciągaj wnioski z tej historii../

[21:42] Awa: Czy miłość wszystko wybaczy ?Tak jak w piosence ?Czy są rzeczy, których wybaczać się nie powinno?
[21:43] ks_Marek_Dziewiecki: Miłość nie jest naiwna! Wybaczam przeszłe krzywdy, ale nie pozwalam się krzywdzić tu i teraz... Czasem pozostaje kochać już tylko na odległość, jak ojciec kochał marnotrawnego syna z daleka../

[21:43] PTRqwerty: W jaki sposób powinniśmy kochać samego siebie ?
[21:44] ks_Marek_Dziewiecki: Stawiać sobie wymagania z przyjaźnią i cierpliwością (bez perfekcjonizmu) i mądrze kochać innych ludzi. To też potwierdzenie, że kocham siebie!/

[21:44] alba: Jak rozsądnie kochać księdza?
[21:45] ks_Marek_Dziewiecki: Poważnie? Trzeba go twardo wychowywać! Jezus nikogo tak nie krytykował i nie upominał, jak księży! Wymagaj od tego księdza, żeby był księdzem, czyli dobrym i mądrym../

[21:45] stokrotka3: Proszę Księdza, czy marzenia mogą mylić człowieka?
[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba odróżniać od marzycielstwa,. Marzenia są dobrodziejstwem dla tych, co solidnie pracują i mądrze kochają, ale są zagrożeniem dla tych, co tylko marzą...
[21:46] ks_Marek_Dziewiecki: największym marzeniem lenia jest mieć tylko marzenia../

[21:46] Lars: Jak to jest z tą miłością w wieku dojrzałym, chodzi mi o małżeństwo które przeżyło z sobą wiele lat – czy to co czują do siebie, to miłość , przyjaźń czy przywiązanie ? Czy miłość platoniczna jest faktycznie miłością czy tylko fascynacją drugą osobą?
[21:48] ks_Marek_Dziewiecki: Miłość jest troską o rozwój drugiej osoby, o jej przeżycia, o jej poczucie bezpieczeństwa. Seksualność nawet tuż po ślubie to czubek góry lodowej w morzu czułości..
[21:49] ks_Marek_Dziewiecki: miłość w swej istocie jest zawsze platoniczna w tym sensie, że troska o tę osobę, podziw nad jej tajemnicą i godnością absolutnie dominuje, jeśli kocham naprawdę../

[21:49] vitrych: Co ma ze swoją seksualnością począć mąż który spotyka się od 2 lat z odmową współżycia ze strony żony z braku uczucia do męża ?
[21:50] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba rozmawiać z żoną.. Chyba za mało okazujesz miłości i czułości.. Może są inne problemy.. Najpierw rozmowa,, może pomoc księdza w rozmowie...
[21:50] ks_Marek_Dziewiecki: jeśli żona czuje się bardzo kochana, to chyba nie ma problemów z czułością także seksualną../

[21:50] _hanusia: Co powinna zrobić kobieta, która zakocha się w księdzu i on odwzajemni to uczucie?
[21:51] ks_Marek_Dziewiecki: Niech się oboje wzruszają do łez, byle na odległość … A całkiem poważnie, tu nie ma żartów.. Uczucia nie są kryterium decydowania o postawie wobec drugiej osoby... romans księdza to zawsze droga do tragedii... uwierz mi i poszukaj sobie kogoś innego../

[21:52] simple: "Kochaj bliźniego jak siebie samego"...A co jeśli siebie samego nienawidzę? jak uczyć się wtedy miłości do drugiego człowieka?
[21:53] ks_Marek_Dziewiecki: Możesz kochać nawet tych, których nienawidzisz... Nawet nieprzyjaciela.. nawet tego, który jest w tobie.. Tylko odróżniaj miłość od uczuć..
[21:54] ks_Marek_Dziewiecki: kochasz siebie wtedy, gdy wyciągasz wnioski z przeszłości, gdy jesteś blisko Boga, gdy kierujesz się tym, co wartościowsze a nie łatwiejsze../

[21:54] pitrek: Czy uważa ks. że duchowość może wpływać na psychikę pozytywnie (np. temperament ktoś introwertyczny stanie się bardziej otwarty a "choleryk" bardziej uważny na innych) czy są to cechy wrodzone i nie da się ich zmienić?
[21:54] ks_Marek_Dziewiecki: Temperament nie decyduje o więziach i wartościach tylko o sposobie wyrażania tego, co we mnie.. Duchowość to wypływanie na głębie...
[21:55] ks_Marek_Dziewiecki: im bogatsze jest moje człowieczeństwo, tym mniejsze znaczenie ma temperament... Płyń na głębię miłości, refleksji, delikatności../

[21:55] simple: Czy można wiec nauczyć się kochać kogoś, kogo się nienawidzi? Jednoczesność taka jest możliwa?
[21:56] ks_Marek_Dziewiecki: Nienawiść to uczucia. Świadczą chyba o tym, że ten ktoś mnie krzywdzi.. albo że ja krzywdzę i to mnie niepokoi..
[21:56] ks_Marek_Dziewiecki: jeśli nienawidzę, bo jestem krzywdzony, to miłość polega na tym, by się skuteczniej niż dotąd bronić, ale bez zemsty!/

[21:57] ktos_tam: Jeżeli ktoś wyzna nam miłość ale my nie czujemy nic więcej oprócz przyjaźni jak to tej osobie powiedzieć aby ją nie zranić ?
[21:57] ks_Marek_Dziewiecki: Nic nie mówić, gdy nie pyta wprost.. A gdy pyta wprost, to powiedz, że w twoim sercu wygrywa ten, kto najbardziej kocha..
[21:58] ks_Marek_Dziewiecki: i że konkurencja jest duża... Niech stawia sobie twarde wymagania i pisze piękne wiersze... Poza tym kto nie zdolny jest do bezinteresownej przyjaźni i liczy na coś "więcej", to nie osiągnie nic.. Warto to tak ogólnie mu powiedzieć../

[21:59] Awa: Jak poznać drugą osobę przecież ,,nie poznajemy nigdy do końca"?
[22:00] ks_Marek_Dziewiecki: Nie ma też takiej potrzeby. Nie bądź detektywem.. Na ile poznajesz, na tyle uczysz się okazywać miłość w dobrze dobranych słowach i czynach
[22:00] ks_Marek_Dziewiecki: gdy czujesz, że jeszcze znasz za mało i nie czujesz się dosyć bezpieczna, to trzymaj się na proporcjonalny dystans../

[22:00] alba: Czy przyjaźń to "miłość niemożliwa"?
[22:01] ks_Marek_Dziewiecki: Przyjaźń to istota miłości.. Także w małżeństwie... Przyjaciel to ktoś, kto potrafi mnie kochać niezależnie od tego, czego się o mnie dowie
[22:01] ks_Marek_Dziewiecki: przyjaźń to największe święto i stawia wielkie wymagania, ale okazuje się, że sporo ludzi do niej dorasta. Powodzenia/

[22:01] Lars: Czy miłość to ryzyko utraty siebie? :)
[22:02] ks_Marek_Dziewiecki: Nie! Miłość to pewność wygrania siebie i życia! Pod warunkiem, że jest to miłość mądra..
[22:02] ks_Marek_Dziewiecki: a miłość mądra to dostosowana do zachowania drugiej osoby.. Nigdy naiwność...
[22:03] ks_Marek_Dziewiecki: utrata siebie grozi mi, gdy pomylę miłość z naiwnością lub z uczuciem../

[22:03] emilka7zb: Czy według Księdza miłość jest roztropna? kiedyś podczas spowiedzi usłyszałam że nie tymczasem znam osoby które dopiero kochając naprawdę nauczyły się roztropności.
[22:03] ks_Marek_Dziewiecki: Miłość to szczyt mądrości, a przez to szczyt roztropności! Ale ciągle trzeba się jej uczyć od Boga..
[22:04] ks_Marek_Dziewiecki: Chrystus roztropnie kochał: wspierał szlachetnych, upominał błądzących i bronił się przed krzywdzicielami!/

[22:04] JMJ: Czy to normalny proces w miłości małżeńskiej, że zakochanie mija a zostaje miłość (i to coraz większa)? Jakie cechy charakteru najmniej sprzyjają rozwojowi miłości w małżeństwie?
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: Zakochanie mija, ale uczucia mogą rosnąć! Bo miłość zawiera w sobie silniejsze uczucia niż zakochanie!
[22:05] ks_Marek_Dziewiecki: I trwalsze! Największe zagrożenie miłości małżeńskiej to egoizm, lenistwo, brak taktu, delikatności, czułości../

[22:05] Lars: Czy mąż powinien być zazdrosny o swoja żonę ? Przysłuchiwałem się rozmowie dziewczyn w kolejce i jedna drugiej mówiła, że jej chłopak nie jest o nią zazdrosny wiec to znaczy, że nie kocha – jak to jest z ta zazdrością?
[22:06] ks_Marek_Dziewiecki: Zazdrość łączy się z zakochaniem, bo chcę mieć tę drugą osobę...
[22:06] ks_Marek_Dziewiecki: Jeśli natomiast jest ona w małżeństwie, to nie jest już coś naturalnego: albo ta druga osoba dziwnie się zachowuje,
[22:07] ks_Marek_Dziewiecki: albo ja jestem przewrażliwiony.. trzeba szczerze porozmawiać wtedy../

[22:07] pitrek: Czy ludzie powinni wchodzić w związki małżeńskie z ludźmi o tym samym usposobieniu(łatwiej się dogadać później) czy na zasadzie uzupełniania(przeciwieństw) czy to może przeszkadzać w trwałości małżeństwa?
[22:08] ks_Marek_Dziewiecki: Decyduje miłość a nie dobór :charakteru".. Miłość to bycie wrażliwym, czułym, cierpliwym, to fantazja w trosce i znakach bliskości... To trzeba sprawdzać, a nie temperament../

[22:08] ataner155: A jak w małżeństwie wszystko mija-zostaje niechęć-to co?- trwać pomimo wszystko? -pomimo kłótni, wyzwisk?, pomimo grania dziećmi?
[22:09] ks_Marek_Dziewiecki: Trzeba twardo rozmawiać i bronić się, a w skrajnych sytuacjach nawet separacja..
[22:10] ks_Marek_Dziewiecki: Kościół uznaje separację, bo poważnie traktuje cierpienie krzywdzonego małżonka, ale nie uznaje rozwodów, bo równie poważnie traktuje przysięgę, którą składamy./

[22:10] vitrych: Dlaczego ma cierpieć osoba rozwiedziona nie z winy własnej. Czy czeka ją w przyszłości tylko Komunia Duchowa? To w pewnym sensie niezawiniona kara.
[22:11] ks_Marek_Dziewiecki: Ma wtedy rozwiązanie: separacja, by nie łamać własnej przysięgi,
[22:11] ks_Marek_Dziewiecki: jeśli natomiast decyduje się na ponowny związek, to sama siebie krzywdzi, gdyż łamie własną przysięgę. Kościół podpowiada rozwiązania prawdziwe, a nie łatwe!/

[22:28] ksiadz_na_czacie2: To może jeszcze jedno przed pożegnaniem
[22:28] makary: A jak to wszystko (o zakochaniu) wytłumaczyć chudnącej w oczach nastolatce, chłopakowi zawalającemu szkołę, małżonkom odchodzącym do cudzej żony, męża?
[22:29] ks_Marek_Dziewiecki: nie wszystkim da się wytłumaczyć... Najlepiej zapobiegać przez solidne wychowanie i troskę o wzajemną miłość..
[22:30] ks_Marek_Dziewiecki: a jak to nie pomoże, to jeszcze jest cierpienie jako lekarstwo na błędy..
[22:30] ks_Marek_Dziewiecki: nie przeszkadzajmy wtedy cierpieć tym, co błądzą.. jak syn marnotrawny...Czasem dopiero cierpienie otwiera oczy na sztukę życia/

[22:30] ksiadz_na_czacie2: Dziękujemy Księdzu za poświęcony czas. Jak już pisałem, następne nasze spotkanie 13 marca. Bez moderacji, ks. Marek będzie rozmawiał "na żywo"
[22:31] ksiadz_na_czacie2: A następnym gościem, 27 lutego będzie s. Anna Bałchan
[22:31] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże wszystkim, dobranoc
[22:31] ks_Marek_Dziewiecki: Pozdrawiam i modlę się, by każdy z nas radośnie kochał.. nawet wtedy, gdy trzeba tę miłość wyrażać twardo!/
[22:31] karher: dziękujemy
[22:31] emilka7zb: Szczęść Boże Księżom dobrej nocy, dziękujemy!
[22:32] ks_Marek_Dziewiecki: Szczęść Boże! Niech post będzie postem od zła, by więcej było miejsca miłość!/