Przez jakie utrapienia idziemy do Królestwa Bożego?

Zapis czatu z 6 maja 2007

publikacja 07.05.2007 09:26

[21:00] ksiadz_na_czacie5: witam wszystkich
[21:00] alla86: szB ks5
[21:00] bojeSIE: witamy księdza
[21:00] aprylka: witaj ks5 :)) szB
[21:00] ksiadz_na_czacie5: zapraszam do rozmowy
[21:01] Lars: utrapienie to smutek?
[21:01] bojeSIE: pytanko... do Księdza... dlaczego Bóg nam zsyła takie ciężkie doświadczenia?
[21:01] Jerzyyyy: Marta, jakie np.??
[21:01] Paulincia89-17: aby nas matołków przez nie czegoś nauczyć
[21:01] Jerzyyyy: a skąd wiesz, że Bóg nam je zsyła?
[21:01] paczka_dropsow: utrapienie po czesku to cierpienie :) więc może coś w ten deseń
[21:01] ksiadz_na_czacie5: jakie mogą być utrapienia w drodze do Królestwa Bożego?
[21:01] bojeSIE: Jerzyyy, np. rozwody w rodzinach
[21:02] Jerzyyyy: myślisz, że Bóg to sprawia?
[21:02] Jerzyyyy: Marta, pomyśl......
[21:02] alla86: chyba wystawienie na próbę naszej wiary
[21:02] Lars: w ośmiu błogosławieństwach są wymienione te utrapienia
[21:02] ksiadz_na_czacie5: utrapienie czyli doświadczenia?
[21:02] alla86: robi to po to, żeby zobaczyć, czy wierzymy w Niego czy nie
[21:02] alla86: bo to On nas zbawia
[21:02] ksiadz_na_czacie5: dla mnie na razie kojarzą się utrapienia z prześladowaniami
[21:02] Rock: Każdy dzień stawia nas przed nowymi utrapieniami i doświadczeniami
[21:03] alla86: holocaust
[21:03] Jerzyyyy: a ci, którzy cierpią są prześladowani
[21:03] Vermin: utrapienie to chyba raczej coś nieznośnego
[21:03] Vermin: przynajmniej dla mnie
[21:03] Lars: Bóg nie zsyła utrapień - one są konsekwencją naszych czynów i niedoświadczenia w życiu
[21:03] Jerzyyyy: utrapienie może być łaską?
[21:03] ksiadz_na_czacie5: jakie konkretnie mogą być utrapienia?
[21:03] bojeSIE: a ja to nie cierpię, słysząc codziennie te obelgi?
[21:03] an_na: może nie tyle prześladowania, ale na co dzień słyszy śmiech od strony znajomych "co, do kościoła idziesz?"
[21:03] alla86: choroby?
[21:04] paczka_dropsow: no ale co to jest utrapienie?
[21:04] Lars: utrapieniem może być sytuacja, w której nie potrafimy sobie poradzić
[21:04] ksiadz_na_czacie5: oprócz nas są chrześcijanie w innych krajach i oni są prześladowani
[21:04] Rock: głupie naśmiewanie się z wyglądu dziecka to już jest utrapienie
[21:04] an_na: walka z grzechem może być utrapieniem...
[21:04] bojeSIE: dla mnie wiecznym utrapieniem jest brak kogoś bliskiego, mimo iż mam rodziców
[21:04] Jerzyyyy: zależy, o jakie prześladowanie chodzi
[21:05] ksiadz_na_czacie5: utrapienie to zawsze jakaś trudność?
[21:05] bojeSIE: czasem może być mobilizacja
[21:06] bojeSIE: ale nie zawsze
[21:06] alla86: raczej tak
[21:06] Lars: utrapienie jest trudnością
[21:06] an_na: to trudność, która się ciągnie (chyba)
[21:06] Rock: ale utrapienie może też nas budować
[21:06] alla86: inaczej nie byłoby utrapienia
[21:06] alla86: nie zastanawialibyśmy się nad tym
[21:06] ksiadz_na_czacie5: na utrapienie jest sposób
[21:07] alla86: Bóg?
[21:07] alla86: wiara?
[21:07] ksiadz_na_czacie5: wiara
[21:07] Rock: głęboka wiara zniszczy każde utrapienie
[21:07] Lars: nadzieja
[21:07] Lars: że one się skończą - :)
[21:07] an_na: a jak wiara nie jest głęboka?
[21:07] ksiadz_na_czacie5: tak mówią Dzieje Apostolskie
[21:07] Vermin: wiara nie zawsze pomaga, ale cierpliwość jest uniwersalna ;]
[21:07] alla86: a gdy sobie nie radzimy, to co wtedy?
[21:08] Lars: Alla, wtedy te utrapienia hartują :)
[21:08] ksiadz_na_czacie5: mamy wspólnotę Kościoła
[21:08] ksiadz_na_czacie5: potrzebujemy innych
[21:08] Rock: dlatego każdy z nas powinien umieć dostrzec utrapienia innych, by im pomóc
[21:08] alla86: ale nie we wszystkich kościołach są wspólnoty
[21:08] Vermin: są ludzie samowystarczalni, nie zawsze ktoś potrzebuje innych
[21:08] Vermin: choć to rzadkość
[21:08] ksiadz_na_czacie5: słowo rodzi wspólnote
[21:08] alla86: a jak ktoś zamiast wyjść do ludzi zamyka się w czterech ścianach?
[21:09] Lars: Vermin, nie ma takich ludzi - każdy człowiek potrzebuje kogoś drugiego
[21:09] Vermin: Lars, od każdej zasady są wyjątki :P
[21:09] Rock: są tacy ludzie
[21:09] ksiadz_na_czacie5: jak się dzielimy słowem to się otwieramy
[21:10] alla86: a jak się nie dzieli i nie otwiera? to jest stracony?
[21:10] Rock: trzeba się otworzyć na innych ludzi
[21:10] Rock: umieć słuchać głosu potrzebujących
[21:10] ksiadz_na_czacie5: nie jest
[21:10] Lars: Adam był sam i dlatego, by mu nie było smutno Bóg dał mu kobietę :))
[21:10] Vermin: a jak ktoś nei chce się otworzyć bo już kilka razy się otworzył i dostał takie cięgi że musieli go zeskrobywac ze ściany żyletką ??
[21:10] Vermin: to co też jest stracony ??
[21:10] alla86: a ja dla siebie nie widzę już ratunku
[21:11] ksiadz_na_czacie5: ratunek przychodzi, gdy nie widzimy ..... przychodzi znikąd
[21:11] Lars: Vermin, to ma doświadczenie i już postępuje (powinien postępować) roztropnie:)
[21:12] Vermin: Lars, dzięki ;]
[21:12] Vermin: uznam to za komplement
[21:12] Vermin: co do ratunku znikąd to jakoś w takie cuda nie wierzę
[21:12] ksiadz_na_czacie5: jakie utrapienia może mieć współczesny człowiek?
[21:12] Rock: bieda
[21:12] Rock: to główne utrapienie
[21:12] Vermin: jak sam się nie wystarasz o pomoc, to nikt ci jej nie da
[21:12] mm_mm_: choroby
[21:12] alla86: brak przyjaciół
[21:12] Rock: podział na bogatych i biednych
[21:13] mm_mm_: samotność

[21:13] Vermin: pogoń za sukcesem
[21:13] Lars: brak pracy, rozbita rodzina, gonitwa za ......... wszystkim - brak czasu :)
[21:13] Trinity: pokusy
[21:13] alla86: wojny
[21:13] ksiadz_na_czacie5: depresja
[21:13] Lars: brak zrozumienia
[21:13] alla86: o tak, depresja
[21:13] alla86: podobno coraz więcej ludzi na to cierpi
[21:13] alla86: i to już od najmłodszych lat
[21:13] Vermin: depresja to efekt
[21:14] ksiadz_na_czacie5: a dlaczego?
[21:14] Vermin: pogoń za forsą to utrapienie
[21:14] alla86: bo sobie ludzie nie radzą
[21:14] alla86: z życiem i problemami
[21:14] ksiadz_na_czacie5: wyścig szczurów
[21:14] Rock: bo nie każdy zostaje doceniony takim, jakim jest
[21:14] Rock: tylko za to, jak wygląda
[21:14] alla86: nie każdy jest akceptowany
[21:14] Vermin: raczej bo ludzie są chciwi
[21:14] alla86: wyzysk
[21:15] Lars: depresja jest chorobą braku nadziei
[21:15] alla86: nie tylko, Lars
[21:15] Rock: braku perspektyw do życia
[21:15] Vermin: chyba braku chęci do życia, Lars
[21:15] Alwerian: przez ekumenizm
[21:15] ksiadz_na_czacie5: może wiele osób czuje się niepotrzebnymi?
[21:15] alla86: tak
[21:15] Lars: Vermin - a dlaczego braku do życia - bo nie ma nadziei na lepsze
[21:16] Rock: nadzieje zawsze jest
[21:16] Vermin: a może wiele osób chce więcej niż mogłoby udźwignąć i są po prostu zbyt chciwi
[21:16] alla86: nadzieja matką głupich
[21:16] Lars: zbyt wrażliwi
[21:16] Rock: dopóki Bóg istnieje, nie można tracić nadziei
[21:16] Vermin: wrażliwi?? a gdzie niby??
[21:16] ksiadz_na_czacie5: nadzieja to patrzeć w przyszłość
[21:16] Vermin: coraz mniej jest wrażliwych ludzi
[21:16] Vermin: forsa znieczula, tak samo technika i sukcesy
[21:16] Lars: stany depresyjne, a choroba jaką jest depresja, to jednak są dwie różne rzeczy
[21:17] ksiadz_na_czacie5: utrapienia są zawsze
[21:17] Vermin: dla mnie nadzieja to walka o marzenia
[21:17] ksiadz_na_czacie5: nie masz marzeń?
[21:17] Rock: może utrapienia to część naszego życia
[21:17] alla86: jeżeli ktoś nie widzi nadziei, to każdy powód może być utrapieniem
[21:17] alla86: ja nie mam marzeń
[21:17] Lars: utrapienia mogą być korzystne, bo trzeba im jakoś zaradzić - myśli się, jak wyjść z kłopotów - utrapień
[21:18] Vermin: kto nie ma marzeń??
[21:18] ksiadz_na_czacie5: czy utrapieniem jest stres?
[21:18] alla86: też
[21:18] Awa: odwrotnie, ks
[21:18] Awa: stres to wynik utrapień
[21:18] Lars: stres nie jest zły - chyba że chroniczny
[21:18] Vermin: stres to choroba, nie utrapienie
[21:18] Alwerian: a co to za życie bez utrapień
[21:18] Lars: stres motywuje do działania
[21:18] faustyna: albo paraliżuje
[21:18] alla86: stres niszczy człowieka
[21:18] Awa: Lars, ale taki malutki
[21:18] Awa: taki duży i ciągły powoduje choroby
[21:18] Lars: tak
[21:18] Rock: zabiera mu wolność
[21:19] ksiadz_na_czacie5: bez niego nie ma życia
[21:19] Vermin: od stresu lepszym motywatorem jest wola walki ;]
[21:19] Vermin: a stres był, jest i będzie zawsze
[21:19] Lars: wola walki może wynikać ze stresu - :)
[21:19] anton: bez stresu...?
[21:19] Awa: raczej każdy ma inny próg wytrzymałości
[21:19] Awa: to, co dla kogoś jest stresem, mnie może wcale nie ruszać
[21:19] ksiadz_na_czacie5: pewnie ważne jest widzieć cel
[21:19] ksiadz_na_czacie5: dokąd zmierzamy
[21:19] Vermin: wola walki głównie wynika z zagrożenia lub chęci przebicia się ;p
[21:19] Lars: widzieć to też, ale wytyczyć cel, to jest ważne
[21:20] Lars: wytyczenie celu - wiąże się z jakimś planem realizacji
[21:20] alla86: obecnie życie to walka z wiatrakami
[21:20] ksiadz_na_czacie5: celem jest Królestwo Boże
[21:20] Lars: niekoniecznie, Ala
[21:20] Vermin: Alla, że jak??
[21:20] Vermin: a kto ci taka głupotę powiedział??
[21:20] anton: Don Kichote by się przydał zatem hihi
[21:20] Alwerian: stres jest reakcją organizmu na..., a utrapienie raczej duchowe
[21:20] Lars: to cel ostateczny, ks5 :)
[21:21] Vermin: dla mnie celem ostatecznym jest szczęście wieczne
[21:21] Vermin: a czy na nie zasłużę to inna bajka
[21:21] ksiadz_na_czacie5: Królestwo Boże to panowanie Boga... także teraz i tutaj
[21:21] Awa: Królestwo moje nie jest z tego świata...
[21:21] Lars: utrapienia nas motywują do działania, choćby po to, by je umniejszyć i zlikwidować ostatecznie
[21:22] ksiadz_na_czacie5: jest darem
[21:22] Alwerian: teraz, tutaj. Więc gdzie jest to Król. Boże.?
[21:22] Vermin: Proszę księdza, teraz i tutaj mamy piekło na Ziemi, któreśmy sami zbudowali, a królestwo Boże to na razie czeka na tych, co zasłużą
[21:22] Vermin: przynajmniej w moim mniemaniu
[21:22] Lars: wszystko jest darem :))
[21:22] ksiadz_na_czacie5: w naszym życiu
[21:22] Lars: tu na ziemi jesteśmy - na zesłaniu :))
[21:22] Alwerian: konkretnie, gdzie?
[21:22] Rock: najważniejsze, by nie upaść w drodze
[21:23] Awa: nie, najważniejsze, by wstać

[21:23] Awa: Jezus też upadał, chcesz być nadczłowiekiem?
[21:23] Vermin: ta wszystko jest darem
[21:23] Vermin: tylko czasem ten dar potrafi nas dobić ;/
[21:23] Lars: bycie w tym życiu (choć życie jest darem) jest utrapieniem ;)
[21:23] Vermin: Rock, zawsze upadniesz
[21:23] Rock: tak, wiem
[21:23] Vermin: a potem musisz wstać
[21:23] ksiadz_na_czacie5: Królestwo Boże rozszerza się poprzez głoszenie Słowa
[21:23] anton: dlaczego, Lars... jest utrapieniem, jest piękne
[21:24] Alwerian: Powinniśmy walczyć, o społeczne panowanie Chrystusa Króla. Kościół tego zaniechał.
[21:24] Alwerian: nikt nam o tym nie przypomina
[21:24] ksiadz_na_czacie5: super jest wstawać
[21:24] Lars: anton, tak, jak się potrafi dostrzec piękno i nim się zachwycać - wtedy utrapienia nie są takie straszne
[21:24] Vermin: może i super, ale nie dla wszystkich
[21:24] ksiadz_na_czacie5: a dla kogo nie jest?
[21:25] anton: nie zgadzam się z Twoją teorią utrapień...
[21:25] Lars: anton, a osiem błogosławieństw?
[21:25] anton: jest darem... z którego należy umieć korzystać...
[21:25] ksiadz_na_czacie5: to praktyka, a nie teoria
[21:25] Lars: no właśnie :) anton
[21:25] Vermin: jak wstaniesz i zaraz cię przygniotą, to tak super nie jest
[21:26] Awa: nie wstaje ten, kto nie wie, że upadł
[21:26] Awa: albo komu dobrze leżeć
[21:26] Awa: żeby wstać trzeba chcieć
[21:26] anton: no właśnie, ks, praktyka, a nie teoria, dobrze powiedziane
[21:26] Lars: kto rano wstaje temu Pan Bóg daje :))
[21:26] Lars: utrapienia ;)
[21:26] ksiadz_na_czacie5: upadek uczy tez mądrości
[21:26] Rock: powstać to wielka sztuka
[21:26] Vermin: o ile wyciągnie się wnioski z upadku
[21:26] Vermin: bo jak nie, to niczego nie uczy
[21:26] anton: to chyba ogólnie znane, ...ks
[21:26] ksiadz_na_czacie5: Bóg podnosi
[21:26] Rock: i powstanie zawsze nas umacnia
[21:27] ksiadz_na_czacie5: sami czasami się nie podniesiemy
[21:27] Awa: nawet jak człowiek nie chce?
[21:27] Awa: jak nie chce to podnosi wbrew?
[21:27] Lars: żyjemy we wspólnocie - :)
[21:27] Vermin: Bóg może pomóc podnieść, ale jak człowiek nie chce wstać, to i Bóg nie pomoże
[21:27] anton: kwestia priorytetów, jak zawsze, Lars... w tym życiu:)
[21:27] Vermin: Awa, Bóg nie działa wbrew twej woli, on ją testuje
[21:27] alla86: Bóg podnosi po to, żebysmy znowu upadli
[21:27] ksiadz_na_czacie5: ale może u nas pojawić się chęć powstania
[21:28] Lars: Vermin, wtedy "wyślę" do Ciebie kogoś, kto pomoże Ci wstać :)
[21:28] Vermin: Alla, Jezus upadł 3 razy w drodze po śmierć i wstał, więc co ci szkodzi upaść więcej i z jego pomocą wstać ??
[21:28] ksiadz_na_czacie5: czy upadek jest utrapieniem?
[21:28] Lars: jest
[21:28] Vermin: Lars, jasne wyślę, a ja w cuda wierzę
[21:28] Rock: upadek to lekcja
[21:29] Rock: to umocnienie
[21:29] Vermin: upadek to nie utrapienie, to próba wiary i woli życia/walki o cele
[21:29] mm_mm_: ale bliźni zwykle ją gaszą, Ks :) upadki są piętnowane, a potem nie da się prawie wstać
[21:29] Rock: jeżeli umiemy wyciągnąć wnioski z niego
[21:29] anton: upadek uczy pokory, a to już prosta droga do Nieba heheh:)
[21:29] Alwerian: upadek, powstanie - to zbyt zagadkowe terminy. Może tak konkretniej, o co chodzi?
[21:29] Vermin: mnie część upadków nauczyła nienawiści i pragnienia zemsty, więc gdzie tu niby pokora??
[21:30] ksiadz_na_czacie5: upadek otwiera nam oczy
[21:30] Lars: ci, którzy się podnoszą idą do nieba :)
[21:30] Vermin: albo zamyka, ks
[21:30] Lars: anton - tak, to prawda, masz racje:)
[21:30] Vermin: Lars, albo dostają pałką w łeb i spadają :P
[21:30] ksiadz_na_czacie5: widzimy też reakcje innych
[21:31] Rock: upadek pokazuje nam, że trzeba się pilnować na każdym miejscu
[21:31] Lars: wtedy podnoszenie jest trudniejsze, ale z konieczności trzeba wstać, by dalej iść :) Vermin
[21:31] Vermin: Lars, można się czołgać XD
[21:31] Lars: jak wąż ;)
[21:31] ksiadz_na_czacie5: czy będziemy kiedyś żyli bez utrapień?
[21:31] Vermin: on pełza ;p
[21:31] Vermin: nie myl pojęć, lars :P
[21:31] faustyna: ja wierzę, że będę w niebie
[21:31] spamer: wieczny odpoczynek
[21:31] Lars: tak, po tamtej stronie, ks5:)
[21:31] Awa: taa w raju
[21:31] Awa: jak Adam i Ewa
[21:31] Vermin: ks, żyć bez utrapień = RAJ
[21:31] ksiadz_na_czacie5: a teraz?
[21:32] Lars: teraz nie ma takiej możliwości
[21:32] faustyna: teraz to ciężko
[21:32] anton: też można, kwestia definicji
[21:32] Lars: życie jest połączone z utrapieniem
[21:32] ksiadz_na_czacie5: ja nie widzę za wiele utrapień
[21:32] anton: niekoniecznie, Larsu
[21:32] Lars: utrapieniem jest pozostawanie daleko od Boga
[21:32] Awa: to ks szczęśliwy człowiek
[21:32] ksiadz_na_czacie5: albo ślepy?
[21:32] Lars: anton - tu nie ma trwałego szczęścia
[21:32] Alwerian: teraz mamy czas próby, trzeba się wykazać... zasłużyć na życie wieczne.
[21:33] anton: Lars, zalezy dla kogo...
[21:33] anton: nie musi być, Lars
[21:33] Awa: raczej optymista

[21:33] Awa: niepoprawny
[21:33] Lars: dla nas wszystkich, antonie :)
[21:33] anton: nie, widzisz i tu się mylisz
[21:33] Vermin: optymiści to głupcy
[21:33] Vermin: pesymiści też, trzeba być pomiędzy
[21:33] Vermin: czyli realistą ;]
[21:34] faustyna: ale chyba łatwiej wierzyć, że będzie dobrze niż ciągle narzekać
[21:34] spamer: a jeśli optymizm zdefiniować jak uczenie się na błędach??
[21:34] Alwerian: Optymiści to - źle poinformowani pesymiści... ;-)
[21:34] Lars: pesymista żyje przeszłością, jest bezradny w teraźniejszości i boi się przyszłości
[21:34] Vermin: a nie lepiej walczyć o to, co dobre niż w to tylko wierzyć lub narzekać, że tak nie jest
[21:34] anton: realnie rzecz ujmując, mieszasz pojęcia, ver
[21:34] Alwerian: albo na odwrót
[21:34] Vermin: Alwerian, piękna definicja, plus dla ciebie :D
[21:34] ksiadz_na_czacie5: wygrywają ci, co widzą cel
[21:35] anton: optymizm... jest zdecydowanie bogatszą postawą...
[21:35] Awa: a jeśli coś stanie na drodze do celu?
[21:35] Lars: realizują cel, idąc do niego - pokonują utrapienia
[21:35] Vermin: wygrywają ci, co walczą i się nie poddają
[21:35] Vermin: jak widzisz cel, to nie oznacza, że go zdobędziesz
[21:35] Awa: jakieś utrapienie, które cię, księże, wystawi na próbę?
[21:35] Awa: zachwieje twoją pewnością? będzie ci utrapieniem?
[21:35] Rock: a ci, co nie widzą to trzeba im pomóc dostrzec go
[21:35] Vermin: ale jeśli dasz z siebie wszystko i się tylko do niego zbliżysz, to wygrasz
[21:35] Vermin: sam dla siebie wygrasz
[21:36] Awa: np. zakochasz się ks z wzajemnością?
[21:36] Awa: albo ciężko zachorujesz?
[21:36] Max: powiem Ci, Alwerian, ja upadłem, choć prowadziłem w miarę dobre życie, ale ktoś odebrał mi wszystko, wtedy przypomniałem sobie przypowieść o ptakach i tak też uczyniłem, nauczyłem się pokory, w zamian ,,dostałem wszystko”, dopiero teraz wiem, że żyję!
[21:36] ksiadz_na_czacie5: jeśli się widzi wyjście, to każda trudność jest do pokonania
[21:36] Awa: czasem widzi się ścianę
[21:36] Vermin: ks5, tu się nie zgodzę
[21:36] Lars: optymista wie, że Bóg zna jego przeszłość, ofiaruje Mu teraźniejszość, a Bóg troszczy się o jego przyszłość:)
[21:36] ksiadz_na_czacie5: to dobrze
[21:37] Alwerian: :)Max, trochę Ci zazdroszczę...
[21:37] Awa: czyje to, Lars?:)
[21:37] anton: niezła definicja, Lars...
[21:37] anton: hehehe
[21:37] Lars: :))
[21:37] Max: tez się dziwie
[21:37] Vermin: optymista to marzyciel
[21:37] Alwerian: Ale katolik, zawsze powinien być optymistą
[21:37] anton: to jest postawa, z którą łatwiej się żyje, nic ponadto
[21:37] Lars: to taka myśl, Awa, która ujmuje to, co było, jest i będzie :)
[21:37] Vermin: i często na marzeniach poprzestaje
[21:38] Vermin: Alwerian, ja jestem katolikiem i wolę być realistą
[21:38] Lars: optymista korzysta z teraźniejszości :)
[21:38] Alwerian: patrząc w przyszłość
[21:38] anton: mylisz się, verm... psychologia stanowi inaczej
[21:38] anton: i mówi jednoznacznie, która z postaw jest bardziej korzystna
[21:38] Awa: ale ten optymista to trochę jak ptak niebieski
[21:38] ksiadz_na_czacie5: marzyciel jest kimś aktywnym czy pasywnym?
[21:38] alla86: ks5, a jak nie widzi się wyjścia, brakuje chęci, to co wtedy?
[21:38] Awa: wszystko zostawia Bogu
[21:38] Lars: anton, lepiej mieć postawę człowieka wierzącego, że nie jest igraszką natury - :)
[21:38] Vermin: marzyciel może być i aktywny i pasywny
[21:38] Vermin: choć częściej jest to drugie
[21:39] Lars: marzenia się spełniają, trzeba tylko im pomóc:))
[21:39] ksiadz_na_czacie5: jeśli się jest we wspólnocie, to łatwiej przeżyć trudne chwile
[21:39] Vermin: Lars, nie wszystkie
[21:39] spamer: to, że swoje położenie widzi się na lepszym poziomie niż jest, może pomóc czy zaszkodzić??
[21:39] alla86: a jak nie jest się we wspólnocie, tylko samemu trzeba pokonywać wszystko...
[21:39] alla86: jak nie ma się wsparcia w rodzinie ani w nikim innym
[21:39] Vermin: ks5, to jak w stadzie, ale nie każda wspólnota pomoże "odmieńcom"
[21:39] Vermin: musisz być taki sam, jak ci z wspólnoty, inaczej okrzykną cię wypaczeńcem i wywalą
[21:40] dorcia: czasami wspólnota potrafi człowieka zupełnie zdołować i odsunąć od Boga
[21:40] ksiadz_na_czacie5: ja prywatnie uważam, że marzyciel to człowiek czynu
[21:40] Lars: samemu to można się zanudzić ze sobą na śmierć ;)
[21:40] Alwerian: pasywnym jest np. ktoś z natury, i co? drugi tryska aktywnością... i co?
[21:40] Alwerian: który lepszy?
[21:40] anton: no widzisz, Lars, to zależy od osobowości:)
[21:40] alla86: marzyciel jest nikim
[21:40] alla86: bo sama kiedys bylam marzycielem
[21:40] Alwerian: kim być?
[21:40] Lars: anton, znowu masz rację :))
[21:40] Vermin: alla, można być marzycielem, który wprowadza w czyn swe marzenia
[21:41] Alwerian: marzyciele tracą kontakt z rzeczywistością
[21:41] spamer: tylko jeśli widzi się marzenia wraz z drogą do ich realizacji
[21:41] Vermin: sam to robię, choć idzie mi czasem opornie ;/
[21:41] ksiadz_na_czacie5: każdy z nas ma także wpływ na wspólnotę
[21:41] Lars: narcyz nigdy się nie nudzi sam ze sobą - ale czasami potrzebuje uwielbienia :)) anton
[21:41] anton: hehe
[21:41] anton: a kto mówi o Narcyzu.....
[21:41] dorcia: jednak mocna grupa ludzi jest silniejsza niż jeden "nowy"
[21:41] ksiadz_na_czacie5: narcyz potrzebuje widowni
[21:41] Vermin: ks5, może każdy z nas ma wpływ, ale nie każdego wspólnota chce
[21:41] Vermin: jak nie jesteś taki sam, jak oni, to słyszysz wypad i po zabawie
[21:42] Vermin: narcyz potrzebuje lustra :P
[21:42] Vermin: albo tafli wody XD
[21:42] spamer: niekoniecznie widowni, niekiedy to jest samo zachwyt

[21:42] anton: sądziłem, że egotyk potrzebuje
[21:42] anton: ale może się mylę....
[21:42] ksiadz_na_czacie5: możemy także otwierać wspólnoty
[21:42] Vermin: też racja
[21:42] Lars: wspólnota RM :))
[21:42] Vermin: Lars, przestań Xd
[21:43] Vermin: tylko mi tu z takimi nie wyjeżdżaj XD
[21:43] ksiadz_na_czacie5: mówimy ogólnie
[21:43] Lars: jasne - :))
[21:43] ksiadz_na_czacie5: ale to też dobry przykład
[21:43] Lars: ogólnie rzecz biorąc ta wspólnota jest narcystyczna :))
[21:43] Vermin: nie żartuj Xd
[21:44] Vermin: oni są tylko optymistami XD
[21:44] Alwerian: powinniśmy żyć we wspólnocie, obojętnie jakiej
[21:44] ksiadz_na_czacie5: ale mówimy o utrapieniu
[21:44] Lars: utrapieniem narcyza jest brak widowni:))
[21:44] Vermin: wspólnota + utrapienie = giga kłopoty
[21:44] Vermin: utrapieniem narcyza jest brak odbicia w lustrze XD
[21:44] anton: jakież to utrapienie rozprawiać o cierpieniu...
[21:44] Lars: są różne utrapienia, te które rozwijają i takie, które są zgubne - bo zawężają
[21:44] anton: utrapieniem widowni jest nadmierny narcyz...:)
[21:44] anton: hhehe
[21:44] ksiadz_na_czacie5: życie nie jest bajka
[21:45] Alwerian: byle nie neokatechumenat
[21:45] alla86: życie jest utrapieniem
[21:45] Vermin: życie to walka
[21:45] Vermin: nie utrapienie
[21:45] Vermin: utrapienie to przeszkody
[21:45] anton: wspaniała książka, ks5...
[21:45] anton: czytałeś...?
[21:45] anton: życie nie jest bajką
[21:45] alla86: bajki przynajmniej dobrze się kończą
[21:45] Vermin: nie każda
[21:45] Beatoos: nie zawsze
[21:46] ksiadz_na_czacie5: życie jest ciekawsze
[21:46] Lars: jest jeszcze jedno dziwne utrapienie - które wynika z tworzenia iluzji - jak iluzja znika, wtedy człowiek nie potrafi dopasować się do rzeczywistości prawdziwej
[21:46] Beatoos: to od nas zależy, czy nasze życie jest ciekawsze od bajki czy nie
[21:46] Vermin: życie to wojna o marzenia i godne przetrwanie i dzięki temu jest ciekawe
[21:46] Alwerian: lars - ćpanie
[21:46] anton: do rzeczywistości prawdziwej...?
[21:46] Vermin: choć czasem potrafi rozerwać ci duszę i uczucia na kawałeczki
[21:47] alla86: to co to za życie?
[21:47] ksiadz_na_czacie5: nasze życie
[21:47] anton: taka i śmierć jeśli i życie :)
[21:47] Vermin: iluzyjne XD
[21:47] ksiadz_na_czacie5: każdy ma niepowtarzalne
[21:47] alla86: i własne
[21:47] Vermin: tia
[21:47] spamer: jakie życie, taka śmierć, nie dziwi nic...[nutki]
[21:47] Beatoos: ale wiesz, przez tę walkę każde zwycięstwo w naszym życiu ma lepszy smak
[21:48] Vermin: jeden ma pałką, inny kijem XD
[21:48] dorcia: a czy ktoś nas pytał, czy chcemy żyć?
[21:48] Lars: życie jest zadaniem, a każde zadanie w trakcie realizacji przynosi różne utrapienia
[21:48] Alwerian: życie co prawda ma każdy tylko jedno - ALE, ALE za to - wieczne. Warto żyć
[21:48] ksiadz_na_czacie5: dorcia: a chcesz?
[21:48] anton: zadaniem uwikłanym dla niektórych, Larsu :)
[21:48] anton: i nie jednoznacznym...:)
[21:48] dorcia: nie
[21:48] dorcia: ja nie chcę
[21:48] Vermin: dorcia, a chcesz umrzeć??
[21:48] alla86: ja też nie chcę
[21:48] ksiadz_na_czacie5: ale pytałem
[21:49] dorcia: to nie Ksiądz mnie obdarował życiem... tylko Bóg
[21:49] dorcia: On się nie pytał
[21:49] Vermin: Lars, jakie zadanie, życie to lista zadań :P
[21:49] Lars: On obdarował Cię życiem, Dorcia :))
[21:49] spamer: są rodzicie, których życie pyta o kolejne życie, a oni na to: "nie" i mamy niż demograficzny
[21:49] alla86: więc czemu teraz nie chce mi go zabrać?
[21:49] anton: hehe
[21:49] anton: spamer...
[21:50] anton: hehe
[21:50] spamer: zjawisko społeczne
[21:50] ksiadz_na_czacie5: życie można zaakceptować
[21:50] alla86: czyli się męczyć
[21:50] Vermin: Bóg daje i odbiera, kiedy sam uzna za stosowne, nam nic do tego
[21:50] dorcia: jak zaakceptować cierpienie?
[21:50] Lars: nie można, ale trzeba
[21:50] ksiadz_na_czacie5: przyjąć takie, jakie jest
[21:50] anton: można :)
[21:50] Vermin: Lars, święte słowa ;]
[21:50] spamer: odpowiedź na trud wychowania :NIE
[21:50] anton: Lars, można
[21:50] ksiadz_na_czacie5: wziąć odpowiedzialność za nie
[21:50] dorcia: życie, które jest równe cierpieniu nie jest piękne, jest karą
[21:50] Beatoos: no racja, nie my wybieraliśmy, czy chcemy żyć... ale od nas zależy, jak chcemy, by to życie wyglądało
[21:51] Lars: bez akceptacji czegokolwiek - co robimy bądź, w czym bierzemy udział - jest Gehenną :)
[21:51] Alwerian: Co to jest Gehenna?
[21:51] Lars: piekło
[21:51] Vermin: koszmar
[21:51] spamer: dążenie do wiecznego odpoczynku??
[21:51] Alwerian: myślałem, że to imię żeńskie
[21:52] Vermin: buhahahaha dobre XD
[21:52] Lars: nie radzę byś miał taką żonę, Alwerian :)

[21:52] spamer: niektórzy tak teściową nazywają :D
[21:52] ksiadz_na_czacie5: niestety
[21:52] Alwerian: no
[21:52] Vermin: czasem "teściowa" lub "sąsiadka" to prawdziwa gehenna :)
[21:52] Vermin: mam taką sąsiadkę XD
[21:52] ksiadz_na_czacie5: ale mówimy o utrapieniu
[21:53] Alwerian: to to samo, ks.
[21:53] Lars: utrapieniem jest również oczekiwanie na utrapienia ;)
[21:53] ksiadz_na_czacie5: nie dla wszystkich
[21:53] Vermin: ks5, a czyż gehenna nie jest utrapieniem
[21:53] Vermin: ks5, rozwiń myśl
[21:53] spamer: ciągłym na dodatek
[21:53] Lars: to się nazywa w psychologii samo spełniające się proroctwo :)
[21:53] Vermin: dlaczego nie dla wszystkich??
[21:53] Alwerian: lars - prywatne objawienie
[21:54] Lars: nie, Alwerian, to myślenie negatywne
[21:54] ksiadz_na_czacie5: pewnie nie jest, bo już nie ma wyboru
[21:54] Vermin: Lars, bądź optymistą :P
[21:54] Lars: jestem:))
[21:54] Vermin: zawsze jest wybór
[21:54] ksiadz_na_czacie5: a w piekle nie ma
[21:54] alla86: piekło nie istnieje
[21:54] Vermin: nigdy nie ma jednej drogi, co najwyżej ślepy zaułek, ale zawsze można zawrócić
[21:55] Lars: jak ktoś go sobie nie jest w stanie zaofiarować, bo stale myśli tylko o negatywnych skutkach, to nie, Vermin
[21:55] anton: kiepska to filozofia, w której człowiek jest skazany na utrapienia hehehe
[21:55] Vermin: ks5, piekło to po sądzie ostatecznym lub dla tych, co się zaparli Boga do swego ostatniego oddechu
[21:55] Lars: Alla - piekło istnieje i już tu mamy również jego przedsmak
[21:55] Vermin: alla, piekło istnieje
[21:55] Alwerian: w piekle inni wybierają za ciebie - ale mogę się mylić
[21:55] Lars: nie wiadomo tylko, czy ktoś tam jest :)
[21:55] Vermin: a jak myślisz, skąd to całe zło
[21:55] alla86: nie istnieje piekło
[21:55] alla86: chyba że dla bluźnierców
[21:55] spamer: fajny optymizm powiedzenie: "piekła nie ma"
[21:56] anton: z ludzi...to zło:)
[21:56] Vermin: alla, udowodnij, że nie istnieje
[21:56] Lars: o piekle niedawno wypowiadał się Benedykt XVI
[21:56] spamer: oczywiście dla tych innych
[21:56] spamer: nie mnie
[21:56] Alwerian: alla - istnieje, jeszcze się o tym w życiu przekonasz sama
[21:56] alla86: a udowodnij, że istnieje?
[21:56] Vermin: proszę bardzo
[21:56] ksiadz_na_czacie5: po co udowadniać?
[21:56] alla86: ale nie mówię w życiu
[21:56] alla86: ale po śmierci
[21:56] anton: a dlaczego nie, ks5?
[21:56] Alwerian: a zaczyna się właśnie w życiu
[21:57] Vermin: piekło istnieje, gdyż jest esencją wszelkiego zła, pokus i zniszczenia, przenika do naszego świata i naszym zadaniem jest wybrać, czy chcemy z nim walczyć czy mu się poddać
[21:57] spamer: fajnie się rozmawia z ateistą, jak pierwsze pytanie, jakie zadaje: "udowodnij istnienie Boga"
[21:57] ksiadz_na_czacie5: jeśli jest, to nie potrzeba udowadniać
[21:57] anton: można przyjąć, że to pewnik...
[21:57] anton: heheh nielogiczne, ks5
[21:57] alla86: ale piekła nie ma
[21:57] Lars: spamer - on również nie może udowodnić Jego nieistnienia:)
[21:57] Vermin: skoro piekło istnieje w życiu, to po śmierci tym bardziej
[21:57] ksiadz_na_czacie5: można żyć jakby nie istniało
[21:58] spamer: wyciąga wnioski z życia mówiąc: "nie ma i już"
[21:58] Beatoos: dlatego po co zaczynać dyskusje na temat, czy istnieje czy nie... jeśli żadna ze stron nie jest w stanie udowodnić swojego zdania ??
[21:58] Lars: ale tu trzeba - wtrącić dowód Pascala, ks5:)) wtedy
[21:58] Vermin: a skoro piekła nie ma, to i nieba nie ma i czyśćca, nie ma i po śmierci, nic nie ma
[21:58] spamer: bo JA nie zauważyłem
[21:58] anton: dlaczego vermin... skąd ten wniosek?
[21:58] Vermin: myślenie półgłówka
[21:58] ksiadz_na_czacie5: i wtedy to jest prawdziwe utrapienie
[21:58] alla86: niebo jest
[21:58] alla86: popatrz się do góry
[21:58] Alwerian: Dowód - proszę bardzo. Ewangelie o tym mówią.
[21:58] Beatoos: to jak, niebo jest, a piekła nie??
[21:58] Vermin: alla, aha czyli jest po śmierci tylko dobro??
[21:59] Lars: Beatoos - dlatego wierzymy, a nie wiemy :)
[21:59] anton: dlaczego ks5, w życiu człowiek ma być skazany na utrapienia :)
[21:59] ksiadz_na_czacie5: nie jest skazany
[21:59] Lars: nie skazany, a doświadczany, anton:))
[21:59] alla86: a widzisz piekło?
[21:59] alla86: bo ja widzę tylko niebo
[21:59] spamer: w tym problem, że wielu w Ewangelii czyta dosłownie: "karą za grzech jest....śmierć"
[21:59] Alwerian: Lars - błąd logiczny
[21:59] Vermin: alla, widzę
[21:59] Vermin: codziennie na ulicy
[21:59] Vermin: tak samo niebo
[21:59] Lars: grzech sam w sobie jest karą
[21:59] dorcia: jak nie jest skazany? to czemu nas ciągle spotykają cierpienia?
[21:59] Alwerian: Wiemy, bo wierzymy
[21:59] anton: to skąd ta retoryka, ks5?
[21:59] alla86: nie o takie piekło chodzi
[22:00] Lars: Alwerian, wiara zakłada niewiedzę
[22:00] Vermin: alla, a o jakie?
[22:00] Vermin: materialne??
[22:00] alla86: nie
[22:00] ksiadz_na_czacie5: utrapienia są częścią naszego życia
[22:00] Vermin: wojny, choroby i głód ci nie wystarczą za jego obraz

[22:00] Alwerian: nieprawda, gdzie wiara tam rozum
[22:00] dorcia: po co utrapienia? po co życie?
[22:00] ksiadz_na_czacie5: wiara pozwala nam je pokonywać
[22:00] anton: dlaczego, ks5, tak uważasz?
[22:00] anton: że są....?
[22:00] Vermin: alla, sprecyzuj, jakie piekło chcesz zobaczyć??
[22:00] Alwerian: Nie możesz wierzyć nie wiedząc, i na odwrót.
[22:00] Lars: Alwerian - nie, pomyśl sekundę, wierzę w coś, czego jeszcze nie ma...
[22:01] Lars: jutro będzie słońce - wierzę w to, ale nie wiem
[22:01] spamer: raczej chyba bardziej NADZIEJA
[22:01] ksiadz_na_czacie5: bo tak mówi Biblia
[22:01] alla86: nie chcę zobaczyć, bo nie ma piekła
[22:01] anton: yhm
[22:01] anton: no tak
[22:01] anton: kwestia dogmatu:)
[22:01] Alwerian: lub co już było
[22:01] Vermin: to tak jakby istniało tylko dobro
[22:01] Vermin: a zło to tylko iluzja póki żyjemy w świecie materialnym czyli na Ziemi
[22:02] spamer: mówią że piekło jest wybrukowane ludźmi którzy żyli w przeświadczeniu ze ono nie istnieje
[22:02] Lars: wiara potrzebuje wiedzy - by się rozwijała- ale ona nie jest pewnością - jeszcze dopiero dąży do celu - pewności, spotkania...
[22:02] Alwerian: Człowiek bez Boga, by nie wiedział, w co ma wierzyć
[22:02] Beatoos: a niestety nie jest tak fajnie i istnieje zarówno dobro, jak i zło
[22:02] Vermin: alla, brak logiki w twej teorii
[22:02] alla86: nic nie jest logiczne
[22:02] Alwerian: polecam encyklikę - Fides et Ratio
[22:02] Lars: Alwerian - czytałem :)
[22:03] Alwerian: jeszcze raz , odrób tę lekcję
[22:03] Lars: rozum i wiara jak dwa skrzydła unoszące do kontemplacji prawdy - ale popatrz unoszące dopiero :)
[22:03] Lars: Alwerian, w tej encyklice tak właśnie JPII pisze:)
[22:03] ksiadz_na_czacie5: dziękuję za dzisiejsza rowowe