Duchowy dar jedności. Nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego.

Zapis czatu z 18.05.2007

publikacja 19.05.2007 09:16

[21:00] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam wszystkich
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Jako, że dziś rozpoczyna się nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego, więc trochę o jedności jako jednym z darów Ducha
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Tak na początek: komu najczęściej deklarujemy jedność z nim
[21:02] Awa: współ małżonkowi?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: też
[21:02] Tullius: rodzicom?
[21:02] Awa: jedność z nim Bogiem
[21:02] ksiadz_na_czacie2: a pomijać powiązania rodzinne
[21:02] Tullius: Czy od razu chodzi o jedność z Kościołem?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: nie
[21:03] Kasztanka: z podobnym do nas?
[21:03] ksiadz_na_czacie2: Z kim łatwiej być jedno?
[21:03] Kasztanka: z podobnym do nas?
[21:03] ksiadz_na_czacie2: :)
[21:04] Awa: bliźni?
[21:04] Zuza: z kochankiem:)
[21:04] ksiadz_na_czacie2: do czasu :P
[21:05] ksiadz_na_czacie2: Kasztanka, a dlaczego z podobnym do nas jest łatwiej?
[21:05] Kasztanka: bo myśli podobnie
[21:05] ksiadz_na_czacie2: przecież w magnesie te same bieguny się odpychają
[21:05] Kasztanka: wierzy podobnie...
[21:05] Tullius: zaufanie można mieć do niego
[21:05] ksiadz_na_czacie2: a w elektryce dwa plusy robią zwarcie
[21:05] Tullius: nie trzeba go przekonywać
[21:05] Awa: ale jest nudno
[21:06] ksiadz_na_czacie2: Tullius, czyli nie jedność a łatwizna....?
[21:06] Tullius: nie łatwizna, ale można już coś dalej robić
[21:06] Tullius: niż wstępnie przekonywać
[21:06] Tullius: można np. wspólnie coś robić
[21:06] Tullius: dla innych
[21:06] Trinity: cichutko proszę ks. oj, z tą elektryka to inaczej ... /cichutko
[21:07] anton: nie prawda KS2
[21:07] ksiadz_na_czacie2: Trinity, a nie robią?
[21:07] anton: dwa plusy nie robią nic
[21:07] ksiadz_na_czacie2: jak fazę złączysz z fazą?
[21:07] anton: co najwyżej się odpychają
[21:07] anton: powróćmy raczej do teologii
[21:07] Tullius: no właśnie, a nie do fizyki :)
[21:07] ksiadz_na_czacie2: to jest teologia praktyczna ;)
[21:07] Trinity: te same potencjały... to się nic nie dzieje.. więc lepiej powróćmy do teologii
[21:07] Zuza: ale chodzi o to przecież żeby z bratnia dusze znaleźć , nie przeciwieństwo
[21:08] anton: no to ks2...braki dostrzegam niestety
[21:08] ksiadz_na_czacie2: anton, ja maturę zdawałem przed 30 laty ;)
[21:08] Trinity: ale 2 bieguny magnesu się odpychają, i 2 takie same ładunki elektryczne też
[21:08] Trinity: czyli się zgadza :)
[21:08] ksiadz_na_czacie2: No właśnie
[21:09] neutron: ale z ludźmi to raczej inaczej z tym odpychaniem]
[21:09] Tullius: czemu to ma być do ładunków porównane?
[21:09] ksiadz_na_czacie2: załóżmy, że budujemy jedność na zasadzie plus z plusem
[21:09] ksiadz_na_czacie2: z jakimi konsekwencjami dla Kościoła?
[21:09] neutron: oni się po prostu uzupełniają
[21:09] ksiadz_na_czacie2: A bo tak mi przyszło do głowy
[21:09] anton: nie ma jedności na zasadzie plus z plusem
[21:09] anton: nawet w naturze a już o fizyce nie wspomnę
[21:10] Kasztanka: kiedy jest kilka plusów to łatwiej przyciągnąć minusy :)
[21:10] ksiadz_na_czacie2: zgadza się, ale czy podobny z podobnym nie jest jak plus z plusem?
[21:10] Awa: wtedy minusy zostają na zewnątrz
[21:10] Tullius: ok. ale ludzie nie działają i nie porozumiewają się ze sobą jak np. atomy
[21:10] Tullius: czy cząsteczki
[21:10] Awa: czyli mniej wierzący idą w odstawkę
[21:10] Trinity: jak jest plus z plusem, to nie ma przepływu energii, więc jest nudno, nic się nie dzieje, stagnacja ?
[21:10] anton: chyba ze rozmyślasz o walorach ks2
[21:10] Awa: nie obchodzą nas
[21:10] Tullius: mogą działać dla innych i siebie ubogacać
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Na pewno, jak nie jesteś taki sam jak my, to jesteś gorszy - skąd my to znamy?
[21:10] Tullius: uczyć się od siebie
[21:11] Tullius: nie taki sam, nikt nie jest taki sam jak inny
[21:11] anton: to uwaga chodź z historii

[21:11] neutron: wydaje mi się że Żydzi tak uważali
[21:11] neutron: że nie można się stykać z poganami
[21:11] Awa: a ja ma skojarzenia polityczne
[21:11] Trinity: ludzie się muszą uzupełniać nawzajem
[21:11] ksiadz_na_czacie2: e, też mieli faryzeuszów i saduceuszów
[21:12] Lars: trudno jest nawet Duchowi Świętemu uczynić z różnorodności jedność
[21:12] neutron: ale cos takiego uważali za nieczystość- np. bycie z poganinem w jednym domu
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Lars, problem polega na tym, że bez różnorodności może być co najwyżej jednakowość, a nie jedność
[21:13] Tullius: ale przecież pewne elementy wspólne zawsze są u ludzi
[21:13] Tullius: np. w Kościele - jedne dogmaty
[21:13] Tullius: w nauce - jedna metodologia
[21:13] Tullius: itp.
[21:14] Awa: jedność to skupianie się wokół czegoś
[21:14] ksiadz_na_czacie2: no dobra, w nauce metodologia, a we wspólnocie....?
[21:14] Awa: jednakowość to wspólne cechy
[21:14] Tullius: we wspólnocie - wiara i postępowanie
[21:14] Lars: we wspólnocie jednocząca powinna być miłość
[21:14] Tullius: z wiary - miłość
[21:14] Awa: wspólne cele
[21:14] Tullius: to się uzupełnia
[21:14] Zuza: prawda jest wiernością metodzie:)
[21:14] Awa: cel niebo
[21:15] Tullius: jedno drugie wzmaga

[21:15] ksiadz_na_czacie2: No to tę jednoczącą miłość przeróbmy na konkret
[21:15] Lars: konkretem jest najważniejsze przykazanie
[21:15] Awa: jakbyśmy przerobili na konkret to tu by było niebo
[21:15] Awa: a jest ziemia
[21:15] ksiadz_na_czacie2: przykazanie to najwyżej paradygmat, nie konkret
[21:15] ksiadz_na_czacie2: konkret to , od czego trzeba zacząć by do paradygmatu dojść
[21:16] Tullius: dlaczego taka kolejność?
[21:16] Awa: dojść do miłości-jak do wszystkiego ćwiczyć
[21:16] Tullius: nie można od paradygmatu do konkretów?
[21:16] Awa: metoda praktycznego działania
[21:16] Trinity: co to jest paradygmat ?
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Tulius, b zaczynają od wielkich słów, a kończą na niczym
[21:17] Tullius: jak się pozna paradygmat to można go konkretyzować
[21:17] Tullius: ciągle
[21:17] Lars: słowa czasami są podstawa do działania - jak wiara ze słyszenia
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Np. na czacie najpierw są wielkie słowa o jednoczącej miłości, a potem podjazdy, bo nad pychą i egoizmem nie potrafią albo nie chcą zapanować ;)
[21:17] Tullius: a czy z konkretów można poznać paradygmat? trochę to może zając... analizowanie tych konkretnych sytuacji
[21:17] pedziwiatr: zacząć od zakończenia wpatrywania się w czubek własnego nosa :D
[21:18] Lars: czat to świat zbudowany z różnorodnych - słów
[21:18] Lars: nie ma tu czynów
[21:18] ksiadz_na_czacie2: są
[21:18] Tullius: Jezus dał paradygmaty... potwierdzone czynami i Ofiarą
[21:19] ksiadz_na_czacie2: No to jedność zaczyna się właśnie od ofiary
[21:19] Tullius: zatem najpierw były paradygmaty, a potem czyny
[21:19] Tullius: albo jednocześnie i to i to
[21:19] ksiadz_na_czacie2: Najpierw było wcielenie, czyli czyn, zejście Boga do człowieka, potem deklaracje
[21:19] Tullius: a przed wcieleniem była obietnica
[21:19] Tullius: protoewangelia
[21:20] Tullius: i zrodzenie Syna "przed wszystkimi wiekami"
[21:20] ksiadz_na_czacie2: przed protoewangelią było oddzielenie światła od ciemności, czyli Bóg się napracował ;)
[21:20] Tullius: a jeszcze wcześniej było zrodzenie Syna...
[21:20] Kasztanka: jak my mamy się ofiarować aby stworzyć jedność?
[21:21] ksiadz_na_czacie2: No, teraz już jest słowna odskocznia od wyłaniającej się konieczności ofiary
[21:21] Tullius: ale o jakiej jedności ksiądz mówi? kościelnej? jedności rodzaju ludzkiego? jedności indywidualnej z Bogiem?
[21:22] ksiadz_na_czacie2: skoro żeśmy wyszli od pytania z kim najłatwiej budować jedność, to zrozumiałe, że chodzi o wspólnotę Kościoła
[21:22] Tullius: czyli jedność w Kościele
[21:22] Tullius: gdzie się wciąż ponawia Ofiara Chrystusa
[21:22] Tullius: a w Kościele utrzymuje się człowiek przez ofiarę z siebie - wyrzeczenie się swych aspiracji itp.
[21:22] ksiadz_na_czacie2: Fajną myśl napisała wyżej kasztanka, ale mało kto zauważył
[21:22] Tullius: posłuszeństwo.
[21:23] Tullius: to ksiądz ma na myśli?
[21:23] ksiadz_na_czacie2: i pędziwiatr
[21:23] Kasztanka: czyli jedność tych podobnych - wierzących
[21:23] Kasztanka: jedność w Kościele
[21:23] Tullius: podobnych ale i odmiennych
[21:23] Tullius: zależy pod jakim względem
[21:23] neutron: bo jednoczy ich Miłość do Boga
[21:23] Awa: czyli jedność to wyparcie się siebie?
[21:24] ksiadz_na_czacie2: Ty myślisz jak ja, ja myślę jak Ty, ale jesteśmy wspaniali. Już Jezus nam nawet niepotrzebny, bo bez niego wpadniemy w samouwielbienie ;)
[21:24] megi: jedność staje się wtedy gdy nie krzywdzimy się wzajemnie tylko obdarzamy dobrem w różnej formie
[21:24] Tullius: dlaczego Jezus ma być niepotrzebny? przecież On założył Kościół i On w nim jest
[21:24] ksiadz_na_czacie2: megi a jedność z tym, na którego widok nóż się otwiera w kieszeni...???
[21:24] Weronikka: jedność z Jezusem i tym samym z innymi czy z innymi i tym samym z Jezusem?
[21:24] Tullius: kolumna miłości utrzymująca naszą słabą wiarę
[21:25] Awa: skoro jedność ma cos wspólnego z ofiarą to mi się kojarzy z utrata czegoś z siebie
[21:25] Tullius: właśnie ofiara wzbogaca, nic nie utracasz a zyskujesz jeszcze więcej
[21:25] ksiadz_na_czacie2: Ludki, żeby było jak wy piszecie, to już by było niebo na ziemi. A nie widzicie pęknięć i nie pytacie, skąd się one biorą??????
[21:25] neutron: może przez utratę czegoś z siebie tak naprawdę cos zyskujemy
[21:25] alla86: biorą się z niewiary
[21:26] Tullius: pośrednio tak... z wolnej woli
[21:26] ksiadz_na_czacie2: alla, jak to czytam, to przypomina mi się, jak zielonoświątkowcy chcieli postawić na nogi sparaliżowanego i wrzeszczeli na niego, że siedzi na wózku, bo nie ma wiary
[21:26] neutron: pęknięcia biorą się z pychy
[21:27] Kasztanka: pęknięcia? bo ludzie nie ofiarowują siebie tylko żądają ofiary
[21:27] Awa: zacząć od siebie?
[21:27] neutron: to ona skłania człowieka do złego
[21:27] Awa: nie żądać miłości od innych?
[21:27] alla86: ks2 ale taka jest prawda
[21:27] alla86: ludzie nie wierzą w Boga
[21:27] alla86: i w to ze on jest miłością
[21:28] neutron: bo nie chcą-On by ich ograniczał
[21:28] pedziwiatr: Awa, miłość trzeba dawać a nie żądać jej :)
[21:28] Lars: pęknięcia to grzech począwszy od pierworodnego
[21:28] Tullius: raczej musieli jakoś wytłumaczyć swoją bezradność ci zielonoświątkowcy
[21:28] Tullius: więc sobie z tą wiarą wymyślili
[21:28] alla86: poza tym gdyby była jedności to nie było by wojen
[21:29] ksiadz_na_czacie2: No tak, ale nie możemy wszystko kłaść na karb małej wiary
[21:29] Weronikka: ale po co my o zielonoświątkowcach...
[21:29] alla86: nie wszystko ks2 ale to tez ma wpływ
[21:29] Lars: nie można tez wszystkich naszych nieprawidłowości przypisywać działaniu złego ducha
[21:29] alla86: mamy wolną wole i każdy robi co chce
[21:29] Weronikka: a tzw. cechy charakteru?

[21:30] ksiadz_na_czacie2: Pytanie, czy charakter jest sprawą niezmienną i nie podlegającą samowychowaniu
[21:30] alla86: to tez zależy od tego jak zostaliśmy wychowani
[21:30] neutron: wg, mnie każdy ma taki charakter który pozwala mu dojść do zbawienia
[21:30] alla86: charakter można zmienić
[21:30] Awa: a charakter to co wypracowujemy
[21:30] ksiadz_na_czacie2: zwłaszcza jeśli ten charakter to chorobliwa niechęć przyznawania innym racji
[21:30] Tullius: złe postępowanie nie oznacza końca jedności... nie jest jakimś jej przerwaniem bezwarunkowym
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Takie sobie pytanko. Pytam Ducha Świętego, od czego zacząć budowanie jedności wspólnoty Kościoła. Ciekawe, co odpowie
[21:32] neutron: powinniśmy być bardziej otwarci na innych
[21:32] Tullius: chyba odpowie że ona już jest zbudowana?
[21:32] Tullius: ta jedność
[21:32] Tullius: tylko że nie wszyscy są nią objęci
[21:32] megi: jeżeli są tacy na widok których nóż się otwiera w kieszeni to nie ma innego wyjścia tylko doprowadzić swoją wolę do pewnych decyzji na tak , ( nie muszę lubić ale musze szanować chociaż mi się nie chce lub nie mam ochoty na to
[21:32] ksiadz_na_czacie2: Tullius, nie odpowie tak
[21:33] Tullius: przecież wierzymy w "unam sanctam"
[21:33] Tullius: jeden święty powszechny apostolski
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Bo jedność zbudowana będzie w niebie, a teraz jest budowana
[21:33] Tullius: że to jest katolicki kościół,. widzialny
[21:33] megi: szanować czyli nie wyśmiewać przede wszystkim
[21:33] neutron: Jedność można budować w oparciu o to co nas jednoczy
[21:33] Tullius: ten katolicki na ziemi - to jest ten "jeden" - zgodzi się ksiądz?
[21:34] Tullius: to jest Kościół Chrystusa
[21:34] ksiadz_na_czacie2: Kiedyś postawiłem sobie to pytanie na adoracji Najświętszego Sakramentu i usłyszałem taką odpowiedź: Zacznij umartwiać własną pychę
[21:34] Tullius: pychę?
[21:34] Tullius: co ksiądz ma na myśli?
[21:34] Kasztanka: jak była by już jedność to po co byłby Ekumenizm?
[21:34] Weronikka: właśnie umartwiać czyli uśmiercać?
[21:34] Tullius: co innego duma uzasadniona a co innego pycha...
[21:34] ksiadz_na_czacie2: A św. Paweł nie nazywa pychy korzeniem wszelkiego zła?
[21:35] Weronikka: ale jakie są sposoby na umartwianie
[21:35] Tullius: np. mogę być dumny że wierzę w Chrystusa, ale nie mogę się tym pysznić?
[21:35] Tullius: coś takiego
[21:35] Tullius: bycie świadkiem Jezusa to jakaś duma też
[21:35] neutron: jeśli się "ogołacamy" w oczach Boga zyskujemy
[21:35] ksiadz_na_czacie2: ciekawe, że dzisiaj łatwi ćwiczy się różne dobre autoprezentacje a nikt nie uczy, jak ćwiczyć pokorę
[21:36] neutron: pokorę uważa się za nieudacznictwo
[21:36] Tullius: właśnie można wyćwiczyć "pokorną dumę" - pokorę w prawdzie
[21:36] Tullius: a nie irenizm albo kajanie się nie wiadomo za co
[21:36] Tullius: jakieś biczownictwo
[21:36] Awa: pokora bywa kojarzona z naiwnością
[21:36] Awa: z brakiem sprytu
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Nie mylmy legendy o św. Aleksym z pokorą
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Bo ta legenda pojawiła się celowo w programie szkolnym, by pokorę zdewaluować
[21:37] Tullius: i wcale nie widać tam jakiejś naiwności
[21:37] Tullius: co innego jeśli nauczyciel przedstawia św. Aleksego jako idiotę...
[21:37] ksiadz_na_czacie2: Tischner fajnie tłumaczy pokorę
[21:37] ksiadz_na_czacie2: humilitas pochodzi od humus - ziemia
[21:38] megi: nie spuścić głowę tylko szanować innych ..spuścić głowę twórczo w stosunku do innych :)
[21:38] ksiadz_na_czacie2: pokora to ubabranie się w brudnej ziemi
[21:39] ksiadz_na_czacie2: Jezus uniżył samego siebie, przyjąwszy postać sługi.... znacie to?
[21:39] ksiadz_na_czacie2: znów ten nieszczęsny św. Paweł
[21:40] ksiadz_na_czacie2: to uniżenie i przyjęcie postaci sługi to pierwszy krok w budowaniu mostu między ludźmi a Bogiem
[21:40] Awa: brak buntu wobec przeciwności, uległości potulność....i odszedł zasmucony
[21:40] ksiadz_na_czacie2: a co między człowiekiem a człowiekiem ma być pierwszym krokiem?
[21:40] Lars: ten pomost trzeba zbudować na początku w sobie
[21:40] Weronikka: czyli jednak po dobroci z pokorą
[21:41] Weronikka: MIŁOŚĆ
[21:41] alla86: wzajemne miłowanie się
[21:41] Lars: trzeba żyć z samym z sobą w zgodzie
[21:41] ksiadz_na_czacie2: Awa, dobre zestawienie :)
[21:41] neutron: powinniśmy się uważać za równych a nie wywyzszać
[21:41] ksiadz_na_czacie2: odszedł zasmucony
[21:41] ksiadz_na_czacie2: Wizja sługi nie była porywająca
[21:41] ksiadz_na_czacie2: wizja uniżenia również
[21:42] ksiadz_na_czacie2: gotowość to jest coś, co się ćwiczy, jak w wojsku
[21:42] Weronikka: gotowość do pomocy zawsze i wszędzie
[21:42] ksiadz_na_czacie2: jak żołnierza nie przeczołga, to nigdy nie będzie wiedział, co znaczy być w stanie gotowości
[21:43] neutron: powinniśmy być wrażliwi na potrzeby drugiej osoby
[21:43] ksiadz_na_czacie2: neutron, wrażliwość też się ćwiczy
[21:44] Tullius: można ćwiczyć wrażliwość
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Tu dochodzimy do ważnego momentu: życie duchowe to nie tylko pobożne wzdychanie i pseudomistyczne uniesienia
[21:44] Tullius: tylko do różnych efektów się dojdzie
[21:44] ksiadz_na_czacie2: zwłaszcza że te uniesienia są najczęściej zachwytem sobą
[21:44] neutron: uniżenie rodzi się z miłości do Boga
[21:45] neutron: przed którym uznajemy swa marność
[21:45] ksiadz_na_czacie2: Nie wierzę w życie duchowe, nie wierzę w jedność, jeśli człowiek nie próbuje całym sobą wejść w uniżenie Jezusa
[21:45] Tullius: takie jak np. Kozłowska miała? to ksiądz ma na myśłi?
[21:45] Weronikka: a jakie są sposoby? na to ks2?
[21:46] ksiadz_na_czacie2: Weronika, weź sobie program oazy dzieci Bożych I stopnia, ułożony przez ks. Blachnickiego. Tam znajdziesz sposoby
[21:46] megi: całym sobą , tak
[21:46] Tullius: a poza oazami to co ksiądz może zaproponować?

[21:46] ksiadz_na_czacie2: Tullius, a po co od razu Kozłowska
[21:46] Tullius: a tak mi przyszło do głowy
[21:47] Tullius: bo to święte Officjum odrzuciło
[21:47] Tullius: jej widzenia
[21:47] Tullius: więc to jasna sprawa
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Takie proste ćwiczenie: wysłuchać bez złości kogoś, ktyo ma przeciw mnie fałszywe zarzuty
[21:48] Awa: wydaje mi się ze człowiek w życiu obiera 2 skrajne drogi wobec Boga: albo jest pokorny albo się buntuje
[21:48] ksiadz_na_czacie2: bunt nie oznacza braku pokory
[21:48] Tullius: właśnie pokory jej brakło
[21:48] Awa: nie?
[21:48] anton: no ks2...spróbuj z młodzieńca wprowadzić w czyn to ćwiczenie
[21:48] ksiadz_na_czacie2: św. Tomasz z Akwinu już na to wskazywał
[21:49] ksiadz_na_czacie2: anton, próbowałem i całkiem skutecznie
[21:49] neutron: Jezus swym milczeniem przeciw zarzutom i obelgą okazywał swą pokorę i zarazem wyższość
[21:49] Tullius: z Piłatem rozmawiał wyniośle, nie kajał się
[21:49] Tullius: wyniośle ale bez pychy właśnie
[21:49] neutron: pokora nie polega wg mnie na kajaniu
[21:50] megi: raczej z godnością
[21:50] ksiadz_na_czacie2: No, sorry, że swoje doświadczenia z duszpasterstwa na księżycu przekazuję ludkom żyjącym na ziemi :(
[21:50] anton: tak jakoś mi się wydaje
[21:50] Tullius: może ksiądz się łudzi?
[21:50] anton: a może zero tolerancji tez tam wymyślano ks2
[21:50] Tullius: a może akurat tak "trafił": na jakichś ludzi?
[21:50] ksiadz_na_czacie2: Gdyby nie księże złudzenia to mielibyśmy nawet całkiem fajny Kościół, nie?
[21:51] Tullius: zależy jakie złudzenia...
[21:51] Tullius: nie generalizujmy
[21:51] ksiadz_na_czacie2: Problem nie jest, czy przykład jest na czasie, czy nie na czasie. Problemem jest pytanie czy ja chcę wejść w kenozę Jezusa
[21:51] ksiadz_na_czacie2: tu jest prawdziwy problem
[21:52] Tullius: jeszcze trzeba wiedzieć o co chodzi z tym uniżaniem i obdarciem się
[21:52] Tullius: na wzór Jezusa
[21:53] Tullius: ktoś musi pokierować tym procesem
[21:53] Tullius: ksiądz jakiś, jakieś duszpasterstwo, jakiś wzór
[21:53] Kasztanka: być jak Matka Teresa? - wypełniająca wolę Bożą i pochylająca się nad każdym człowiekiem ... tym odrzuconym szczególnie
[21:53] ksiadz_na_czacie2: To już jest kwestia indywidualna, bo nie ma jednej drogi, jednego sposobu
[21:54] Tullius: no właśnie, ale te wszystkie indywidualne sposoby nie mogą być poza kontrolą Kościoła
[21:54] Tullius: nie mogę się mu sprzeciwiać
[21:54] Tullius: tak jak np. kataryzm
[21:54] neutron: Dróg do świętości jest tyle ilu ludzi:)
[21:54] neutron: każdy ma "zasoby" od Pana aby do niej dojść
[21:55] ksiadz_na_czacie2: a po co wylatywać od razu z kataryzmem i innym izmem
[21:55] alla86: ks. co znaczą słowa nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego?
[21:55] ksiadz_na_czacie2: skoro dziś problem jest pytanie a po co to
[21:55] ksiadz_na_czacie2: Nowenna czyli 9 dni modlitwy
[21:55] ksiadz_na_czacie2: w tym modlitwy o jedność
[21:55] megi: zwykłe , szczera decyzja ( moja) na tak...a jaka długa droga do niej
[21:56] Weronikka: filozofii jest tysiące tylko właściwą jedna jest
[21:56] Tullius: proszę księdza - o jedność? czyli o powrót do KK?
[21:56] Tullius: czy o coś innego?
[21:56] neutron: jedność może oznaczać również miłowanie przez wszystkich Boga
[21:57] ksiadz_na_czacie2: No, hasła pierwszomajowe to widać kochacie
[21:57] Tullius: jedność kościoła to jest hasło pierwszomajowe?
[21:57] Awa: łączcie się ?:)
[21:58] Awa: jedność narodu.......
[21:58] ksiadz_na_czacie2: Gdyby ktoś pukał mnie, o hasła na katolicki 1 Maja, to go odeślę na czat.wiara.pl :D
[21:58] Tullius: lepsze w mszale znajdzie :)
[21:59] ksiadz_na_czacie2: Bo widzicie, ta kenozis, o której było, to jednak wymaga od człowieka zaparcia się siebie, drapania się w wąskiej ścieżce, pokrwawienia sobie rak a czasem nawet głowy. Wsio, tylko nie gładkie słówka o miłości Boga i człowieka
[22:00] Tullius: że to nie mogą być słówka jakieś i deklaracje
[22:00] neutron: podparte powinny być czynami:)
[22:01] ksiadz_na_czacie2: Inaczej to będzie jak tzw. dialogowane kazanie z dziećmi, gdzie każda odpowiedź słuchaczy sprowadza się do : trzeba się modlić
[22:01] Tullius: przecież na tą kenozis mamy tysiące przykładów KK...np. św. Dominik, św. Wojciech
[22:01] ksiadz_na_czacie2: (Mówią, bo wydaje im się, że tak wypada w tym momencie odpowiedzieć)
[22:01] Tullius: tak, zauważyłem to
[22:01] neutron: modlitwa też jest czynem:)
[22:02] Tullius: ale miałem na myśli takich "wyrazistych:" na początek
[22:02] ksiadz_na_czacie2: No mam definicję jedności :))
[22:02] ksiadz_na_czacie2: Jedność to szukanie nie pasujących odpowiedzi i radość z ich odkrywania :))
[22:02] ksiadz_na_czacie2: Amen. Starczy na dziś :))