Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie

Zapis czatu z 9 czerwca 2007

publikacja 10.06.2007 08:57

[21:00] ksiadz_na_czacie3: witam Was serdecznie....
[21:01] Tullius: a o czym, Księże?
[21:01] Tullius: jakiś konkretny temat?
[21:01] majim: ks, jak to po ludzku?
[21:01] maly_ksiaze: ks, a my kiedy nie gadamy po ludzku?
[21:01] Awa: ks3, haha, to dobrze, bo chcemy gadać ,,po ludzku"
[21:01] zaz: no... jak człowiek z człowiekiem zapewne:)
[21:01] ksiadz_na_czacie3: o życiu, o śmierci, o powrocie ze śmierci, Tulliusie
[21:01] ksiadz_na_czacie3: do życia
[21:02] ksiadz_na_czacie3: Awko, wiesz, że nie cierpię doktrynerstwa
[21:02] aniuuuu: a jaśniej, ks?
[21:02] baranek: śmierci fizycznej czy duchowej?
[21:02] majim: a można umrzeć duchowo?
[21:02] wielki_czarny_pies: można
[21:02] zaz: można
[21:02] aniuuuu: pewnie duchowej
[21:02] majim: duch nie umiera...
[21:02] ksiadz_na_czacie3: o śmierci, baranku...
[21:02] ksiadz_na_czacie3: zobaczymy, w jaką stronę
[21:02] ksiadz_na_czacie3: poprowadzi nas ciekawość
[21:02] Luiza: dusza nie umiera
[21:03] bojeSIE: ciało umiera
[21:03] bojeSIE: i nie da się wskrzesić tak na ludzki sposób
[21:03] majim: dla mnie duch i dusza to jedno i to samo
[21:03] ksiadz_na_czacie3: mam nadzieję, że przeczytaliście czytania mszalne...
[21:03] Awa: jest taka piękna reklama...... o kimś, kto jechał, żeby zdążyć...
[21:03] bojeSIE: hmm dzisiejsze? :
[21:03] ksiadz_na_czacie3: oczywiście niedzielne
[21:03] ksiadz_na_czacie3: zawsze o nich gadamy w sobotę
[21:03] bojeSIE: aaa... ja czytałam dzisiejsze ;]
[21:03] Awa: już czytamy - dopiero wróciliśmy
[21:04] majim: hmm... ja nie czytałam
[21:04] bojeSIE: hmm... ja tu nie jestem obeznana ;p
[21:04] bojeSIE: za rzadko bywam
[21:04] ksiadz_na_czacie3: czy coś Was uderzyło, zaciekawiło w tych czytaniach...
[21:04] ksiadz_na_czacie3: może zdziwiło
[21:05] ksiadz_na_czacie3: zaskoczyło, albo i zakłopotało...
[21:05] wielki_czarny_pies: czemu Eliasz 3 razy się "rozciągnął" nad chłopcem? co to znaczy?
[21:05] ksiadz_na_czacie3: choćby to rozciąganie...
[21:06] ksiadz_na_czacie3: dziwne, nie ?
[21:06] teolo: NO
[21:06] Trinity: Eliasz przywrócił do życia jedynego syna wdowy, Chrystus też
[21:06] ksiadz_na_czacie3: rozciąganie się nad nieboszczykiem...
[21:06] wielki_czarny_pies: ale o sso w tym cchhodzzzi ?
[21:06] majim: takie duchowe usta-usta?
[21:06] ksiadz_na_czacie3: tak było, Trini...
[21:06] Luiza: wdowa na początku oskarżała E., robiła mu wyrzuty
[21:06] Tullius: może jakieś analogie do rozciągnięcia Chrystusa na krzyżu?
[21:06] Tullius: taki typ?
[21:06] ksiadz_na_czacie3: zostawmy wyrzuty...
[21:07] ksiadz_na_czacie3: zajmijmy się tym kłopotliwym ćwiczeniem Eliasza...
[21:07] ksiadz_na_czacie3: o co tam chodzi...
[21:07] Luiza: ok.
[21:07] Luiza: trzykrotnie się rozciągnął
[21:07] Trinity: może mu robił reanimację?
[21:08] ksiadz_na_czacie3: myślę, że wątpię z tą reanimacją...
[21:08] aniuuuu: chcieli tchnąć w niego życie
[21:08] wielki_czarny_pies: seans spirytystyczny? przywoływał ducha?
[21:08] majim: 3-krotnie, raz za Boga Ojca, raz za Ducha Św. i raz za Jezusa?
[21:08] majim: może jakiś chrzest?
[21:08] Luiza: ale w ST nie była jeszcze znana tajemnica Trójcy
[21:08] ksiadz_na_czacie3: w każdym razie skutkiem tej "gimnastyki" Eliasza , chłopak odzyskał życie...
[21:09] ksiadz_na_czacie3: pamiętacie jakieś wcześniejsze dziwne czyny Eliasza?
[21:09] zaz: modlitwa wstawiennicza?
[21:09] wielki_czarny_pies: ta mąka, co się nie kończyła
[21:10] ksiadz_na_czacie3: pamiętacie sprawę płaszcza Eliasza?
[21:10] Luiza: ja nie
[21:10] Tullius: ofiary dla Baala i dla Jahwe
[21:10] Tullius: próba, kto naprawdę jest Bogiem
[21:10] Trinity: no... płaszcz mu spadł, jak go zabierali do nieba :)
[21:11] Luiza: ale to było wcześniej?
[21:11] ksiadz_na_czacie3: i skutkiem tego upadku płaszcza Trini.........??
[21:11] opik15: później
[21:11] Trinity: podniósł go Elizeusz (chyba)
[21:11] ksiadz_na_czacie3: słusznie, Opik
[21:11] ksiadz_na_czacie3: późniejsze
[21:11] ksiadz_na_czacie3: wprowadziłem Was w błąd
[21:11] Trinity: ale mu sam płaszcz nie wystarczał, potrzebna była jeszcze wiara i modlitwa
[21:11] Tullius: spoczął duch Eliasza na Elizeuszu
[21:12] Tullius: poza tym Eliasz był cudownie żywiony
[21:12] Tullius: kruk przynosił mu chleb
[21:12] ksiadz_na_czacie3: zostawmy kruka
[21:12] Tullius: Chrystusa uważano za Eliasza, pytano Go o to, czy nim jest
[21:12] ksiadz_na_czacie3: w każdym razie, przejęcie płaszcza przez Elizeusza.......
[21:13] ksiadz_na_czacie3: spowodowało
[21:13] ksiadz_na_czacie3: że powziął ducha proroczego
[21:13] majim: z tym płaszczem to było jak uderzył w wodę i woda się rozstąpiła?
[21:13] majim: prawie jak Mojżesz;)
[21:13] Luiza: to jak przekazanie korony
[21:13] Tullius: typ sakramentu kapłaństwa?
[21:13] ksiadz_na_czacie3: tu mamy pewną analogię może
[21:13] ksiadz_na_czacie3: w sprawie tego chłopca...
[21:13] ksiadz_na_czacie3: nieboszczyka?
[21:14] ksiadz_na_czacie3: Tullius, gadamy po ludzku...
[21:14] ksiadz_na_czacie3: a Ty bracie ciągniesz nas w teologię...... ;)
[21:14] wielki_czarny_pies: a co ma duch do gimnastyki?
[21:14] Tullius: to nie-ludzkie?
[21:14] Tullius: sam ksiądz zaczął temat Eliasza i co on robił w swym życiu

[21:15] ksiadz_na_czacie3: Eliasz przywrócił życie chłopakowi
[21:15] Luiza: chyba nie Eliasz
[21:15] ksiadz_na_czacie3: Eliasz przekazał swego ducha Elizeuszowi
[21:15] ksiadz_na_czacie3: i skupmy się na tym powrocie do życia
[21:16] ksiadz_na_czacie3: aż mnie korci, żeby Wam opowiedzieć o połączeniach selsynowych....
[21:16] ksiadz_na_czacie3: ale sobie daruję chyba :)
[21:16] ksiadz_na_czacie3: w każdym razie.....
[21:16] sosnowiczanka: pochwal się, ksiądz
[21:16] PaulinQa_1: oj proszę księdza, prosimy się nie krępować... :)
[21:16] majim: ks, może tak jasno i klarownie, ks nam powie, o co chodzi?
[21:17] Awa: selsy... co?
[21:17] maly_ksiaze: ks, jak się mówi a, to się mówi b
[21:17] ksiadz_na_czacie3: żeby chłopak odzyskał życie, Elizeusz dostał ducha proroczego...
[21:17] ksiadz_na_czacie3: musiał dostać coś z życia / ducha Eliasza...
[21:18] ksiadz_na_czacie3: czyli jakby zaczął żyć niejako nie swoim życiem...
[21:18] wielki_czarny_pies: to ma sens, ale dalej nie wyjaśnia powodów gimnastyki...
[21:18] PaulinQa_1: tzn... że pojednał się ciałem z Bogiem?
[21:18] Luiza: to ma jakiś związek z charyzmatami?
[21:18] ksiadz_na_czacie3: myślę, że podobnie rzecz się ma ze wszystkimi wskrzeszonymi przez Pana Jezusa...
[21:19] Awa: dostają ducha?
[21:19] Awa: czyjego, Jezusowego?
[21:19] ksiadz_na_czacie3: żyją już nie swoim życiem........
[21:19] majim: naprawdę??
[21:19] Awa: często się mówi ,,dostał 2 życie"
[21:19] Awa: o kimś, kto cudem śmierci unika
[21:19] ksiadz_na_czacie3: podobnie rzecz się ma z faryzeuszem Szawłem.....
[21:19] Tullius: ich życie radykalnie się zmienia po poznaniu Chrystusa
[21:19] PaulinQa_1: ale żyją drogą, którą wyznaczył im Pan Bóg
[21:19] ksiadz_na_czacie3: po nawróceniu powie: "żyję już nie ja, żyje we mnie Chrystus"
[21:20] wielki_czarny_pies: ale gdzie indziej mówi: duch ochoczy, ciało słabe... czyli jednak on
[21:20] ksiadz_na_czacie3: wszystkie biblijne wskrzeszenia oczywiście mają się do zmartwychwstania Pańskiego...
[21:21] ksiadz_na_czacie3: Bóg wyciąga z krainy umarłych...
[21:21] ksiadz_na_czacie3: daje życie
[21:21] PaulinQa_1: Chrystus zmartwychwstał, żeby nam coś uświadomić czy nauczyć nas godnie żyć?
[21:21] Awa: ale jakby ,,wybranych"
[21:21] ksiadz_na_czacie3: ale bywa, że posługuje się w tym przekazywaniu życia (odzyskanego) ludźmi
[21:21] ksiadz_na_czacie3: np. Eliaszem
[21:21] wielki_czarny_pies: trzeba chcieć? czy kiedy naprawdę umieramy, robi to "za nas"?
[21:22] majim: Chrystus zmartwychwstał, żeby otworzyć nam bramy Raju
[21:22] majim: żeby nas zbawić
[21:22] ksiadz_na_czacie3: dążę nieudolnie do tego, że mamy tu jakąś rolę do zagrania, także my...
[21:22] PaulinQa_1: a mianowicie??
[21:23] wielki_czarny_pies: że odpowiadamy za siebie nawzajem?
[21:23] wielki_czarny_pies: za tych, którzy przy nas umierają?
[21:23] ksiadz_na_czacie3: że Bóg może chcieć (i chce), żebysmy też byli takimi przekazicielami życia
[21:23] ksiadz_na_czacie3: jedni dla drugich
[21:23] Ula-Jola: ks, czy chodzi Ci o to, że możemy być dla kogoś takim Eliaszem?
[21:23] ksiadz_na_czacie3: dokładnie o to, Ula
[21:23] Ula-Jola: :)
[21:24] Luiza: płaszcze mamy
[21:24] PaulinQa_1: p. ks., ale w jaki sposób mamy być tymi przekazicielami ( Eliaszami)??
[21:24] majim: ja nie za bardzo rozumiem
[21:24] ksiadz_na_czacie3: przecież, jesteśmy ochrzczeni, bierzmowani...
[21:24] Luiza: ducha mamy?
[21:24] Awa: o jakim życiu mowa?
[21:24] Awa: takim Bożym?
[21:24] Tullius: można przekazywać życie w małżeństwie - dosłownie, przez apostolstwo, kapłan - przez sakramenty
[21:24] Tullius: więc w wielu płaszczyznach
[21:24] ksiadz_na_czacie3: razem tworzymy Kościół...
[21:24] wielki_czarny_pies: na chrzcie w sumie dostajemy ducha proroctwa, ducha kapłaństwa i te dwa jakieś jeszcze
[21:24] ksiadz_na_czacie3: właśnie, Tulliusie...
[21:24] ksiadz_na_czacie3: ale nie tylko
[21:24] PaulinQa_1: i podstawę tego Kościoła!
[21:25] sosnowiczanka: być świadkiem...
[21:25] ksiadz_na_czacie3: a Kościół to Chrystus.....
[21:25] ksiadz_na_czacie3: rzecz w tym jednak...
[21:25] ksiadz_na_czacie3: że jesteśmy kiepscy w pozbywaniu się czegoś dla kogoś...
[21:25] ksiadz_na_czacie3: bardzo kiepscy
[21:25] PaulinQa_1: tzn. że Chrystus żyje w nas?!
[21:26] wielki_czarny_pies: chyba że chodzi o cnotę dla tego gościa z dyskoteki
[21:26] ksiadz_na_czacie3: do sakramentów, Tulliusie, trzeba doprowadzić, nie wystarczy ich szafować...
[21:27] ksiadz_na_czacie3: czasem trzeba człowieka wyciągnąć z "krainy umarłych" najpierw
[21:27] Tullius: to w domyśle było
[21:27] Tullius: zresztą - do stanu łaski uświęcającej i tak są niezbędne sakramenty
[21:27] iwa1: mielibyśmy się czegoś pozbyć, żeby kogoś ocalić? tak to zrozumiałam
[21:27] Luiza: co to znaczy wyciągnąć?
[21:27] ksiadz_na_czacie3: właśnie, iwa
[21:27] MaLa: ale jak do nich doprowadzić??
[21:27] Awa: ,,zamienić w taniec żałobny lament”
[21:27] ksiadz_na_czacie3: ale trzeba chyba zaczynać od czegoś mniejszego...
[21:28] ksiadz_na_czacie3: zarazem trudnego...
[21:27] PaulinQa_1: No to w naszym wypadku możemy się pozbyć GRZECHU I SZATANA!
[21:28] Luiza: zobaczyć umarłego
[21:28] wielki_czarny_pies: Paulinko, a co Ci szatan przeszkadza?

[21:28] ksiadz_na_czacie3: zobaczyć umarłego
[21:28] ksiadz_na_czacie3: właśnie
[21:28] ksiadz_na_czacie3: i nie zniechęcić go
[21:28] ksiadz_na_czacie3: do życia
[21:28] Ula-Jola: ks, jednak często spotykamy na swojej drodze takich Eliaszów
[21:28] Awa: najpierw to chyba samemu trzeba nie być trupem
[21:28] PaulinQa_1: ale nie każdy człowiek jest w stanie zobaczyć umarłego...!
[21:28] Luiza: z miłością powiedzieć, nie żyjesz
[21:28] ksiadz_na_czacie3: trzeba, Awko........
[21:29] ksiadz_na_czacie3: wiecie, że różni ludzie przewijają się przez czata....
[21:29] anton: widzę ...zombi ..:-)
[21:29] ksiadz_na_czacie3: czasem są to "nieboszczyki".......
[21:29] ksiadz_na_czacie3: tak, antonie ;)
[21:29] PaulinQa_1: hehe ;p
[21:30] ksiadz_na_czacie3: a my bierzemy ich chętnie za komediantów
[21:30] Luiza: to ja poproszę o diagnozę, pomyślę samolubnie o sobie
[21:30] aniuuuu: ks, nieboszczyki duchowe
[21:30] aniuuuu: puste w środku
[21:30] PaulinQa_1: a co mamy rozumieć przez słowo "nieboszczyki"
[21:30] ksiadz_na_czacie3: za manipulatorów...
[21:30] ksiadz_na_czacie3: zdarzają się i tacy, owszem.........
[21:30] MaLa: heh... ale co to znaczy być pustym w środku?
[21:30] iwa1: tego się nie da rozpoznać na czacie
[21:30] ksiadz_na_czacie3: da się, iwko
[21:31] ksiadz_na_czacie3: trzeba nieco czasu i cierpliwości
[21:31] wie_sia: iwa, trochę się da :)
[21:31] Luiza: czyli nie zatrzymywać się na pozie
[21:31] iwa1: której zwykle brakuje
[21:31] iwa1: cierpliwości
[21:31] ksiadz_na_czacie3: a my mamy dla trupka radosny komunikat : "chce na siebie zwrócić uwagę" i robimy oko do publiki czatowej...
[21:32] ksiadz_na_czacie3: i dumni jesteśmy, że tacy bystrzy z nas znawcy dusz ludzkich
[21:32] ksiadz_na_czacie3: zresztą, może ja przesadzam...
[21:32] ksiadz_na_czacie3: przewrażliwiony jestem
[21:32] aniuuuu: a pycha przez nas przemawia, ks
[21:33] aniuuuu: że my o takim wszystko wiemy
[21:33] Tullius: zdarzają się cynicy, ale zwykle za tym stoi jakiś uraz, jakiś ból
[21:33] Tullius: zadawniony
[21:33] wielki_czarny_pies: księże... nie przesadzasz... tylko...
[21:33] ksiadz_na_czacie3: przypomnę, tylko że jesteśmy Kościół
[21:33] simple: nie przesadzasz, ks.
[21:33] ksiadz_na_czacie3: Kościół ma robić to, co robił Chrystus
[21:34] PaulinQa_1: czyli nauczać!!
[21:34] Luiza: kochać
[21:34] aniuuuu: pomagać
[21:34] majim: nauczać ;)
[21:34] ksiadz_na_czacie3: a On nie kopał
[21:34] ksiadz_na_czacie3: nie oceniał
[21:34] ksiadz_na_czacie3: nie wyszydzał
[21:34] PaulinQa_1: nie odrzucał!!
[21:34] Luiza: stawiał dobro innych nad swoje
[21:34] sosnowiczanka: co racja, to racja
[21:34] ksiadz_na_czacie3: też
[21:35] ksiadz_na_czacie3: dobro innych nad swoje
[21:35] Tullius: jak była potrzeba - był jednak surowy
[21:35] ksiadz_na_czacie3: owszem
[21:35] ksiadz_na_czacie3: surowy bywał
[21:35] MaLa: heh... ja ostatnio odpowiadając komuś, kto zapytał się mnie, dlaczego tak robię, powiedziałam, że Jezus zrobiłby tak samo... a ta osoba powiedziała mi, że jestem Lucyferem i że podszywam się pod Jezusa...
[21:35] simple: surowy, ale nigdy nie upokarzał, ani nie poniżał w swej surowości
[21:35] wielki_czarny_pies: simple... w przeciwieństwie do np. czatujących...
[21:35] sosnowiczanka: stanowczy
[21:35] ksiadz_na_czacie3: ale raczej dla kopaczy
[21:35] aniuuuu: ale nie odwracał się
[21:35] Luiza: krzywdy cierpliwie znosił, urazy chętnie darował (uczynki miłosierdzia...)
[21:35] anton: tak po prawdzie to różnie z tym Kościołem bywało, ks3
[21:36] anton: także nie idealizuj za bardzo, choć to porywające, co mówisz:-)
[21:36] Tullius: antonie, co masz na myśli ?
[21:36] ksiadz_na_czacie3: dla „truposzów” wybaczający i wymagający od zaraz do końca
[21:36] ksiadz_na_czacie3: antonie, bywało i bywa nadal, bo my w tym Kościele jesteśmy
[21:37] ksiadz_na_czacie3: niczego nie idealizuję, jedynie pokazuję model...
[21:37] simple: to był ON, ks. A my jesteśmy zwykłymi ludźmi. Nie NIM. Chyba wrosła w nas chęć dokopania innym, aby czuć się lepszym...
[21:37] anton: Tulliusie, przecież znasz historię Kościoła pewnie pełniej ode mnie
[21:37] anton: no ale ten model nie przystaje do ideału, który kreślisz, ks3:-)
[21:37] anton: ale nie będę się w to zagłębiać
[21:37] anton: bo nie o to idzie
[21:37] PaulinQa_1: jak to mówią, większa radość z jednej odnalezionej owcy niż z 99 na miejscu!!
[21:37] aniuuuu: model jakiego człowieka, ks?
[21:38] ksiadz_na_czacie3: do ideału trzeba dorastać
[21:38] ksiadz_na_czacie3: aniuuuu, model człowieka...
[21:38] anton: zgadzam się i pewnie jeszcze wzrastać, ale....
[21:38] Luiza: należy postawić sobie wzór
[21:38] ksiadz_na_czacie3: to właśnie Chrystus
[21:38] ksiadz_na_czacie3: Jego człowieczeństwo
[21:38] PaulinQa_1: Do IDEAŁU to ja mam jeszcze bardzo daleką i trudną drogę!
[21:39] PaulinQa_1: CZŁOWIEK ZOSTAŁ STWORZONY NA PODOBIEŃSTWO BOGA !!
[21:39] ksiadz_na_czacie3: nagadałem się...
[21:39] Luiza: ks., nie przestawaj
[21:39] ksiadz_na_czacie3: chodzi o rozmowę, nie monolog
[21:40] Tullius: ale temat jest szeroki...
[21:40] Tullius: niesamowicie
[21:40] ksiadz_na_czacie3: szeroki
[21:40] ksiadz_na_czacie3: więc nie może jeden ciągnąć
[21:40] ksiadz_na_czacie3: bo padnie
[21:40] aniuuuu: z tego trupa ma się narodzić dziecko Boże, tak, ks?

[21:40] Luiza: utrwalać w sobie takie postawy
[21:41] Tullius: te "truposze" - popatrzmy tu na świętych -kaznodziejów - ilu ludzi "wskrzeszali"
[21:41] Tullius: na apologetów
[21:41] ksiadz_na_czacie3: owszem, Tull........
[21:41] Luiza: jak kochać tych, którzy plują?
[21:42] Luiza: dokopują? jak?
[21:42] ksiadz_na_czacie3: ale spotykamy więcej zwykłych chrześcijan na naszych dróżkach, niż kaznodziejów
[21:42] Tullius: ale można naśladować
[21:42] Tullius: podpatrywać ich
[21:42] aniuuuu: przyjmować to z pokorą
[21:42] aniuuuu: Luiza
[21:42] wie_sia: aniuuu, to bardzo trudne, ale nie niemożliwe :)
[21:42] majim: Luiza, pomyśl sobie, że te opluwanie nie jest normalne... że oni są deczko chorzy... :P
[21:43] Luiza: tylko, który chory przyzna się do choroby
[21:43] wielki_czarny_pies: Luizo... imho spojrzeć jak na człowieka, który boi się tak, że atakuje pierwszy... jak zraniony zwierzak...
[21:43] majim: Luiza, mało który :)
[21:43] Luiza: no właśnie
[21:43] PaulinQa_1: Luiza, myślę, że każdy człowiek ma jakieś wady ( ja k i zalety) i trzeba to uszanować...
[21:44] Luiza: ja mogę kochać, tylko czasami nie ma już czym się wycierać
[21:44] Luiza: może teraz przesadzam
[21:44] aniuuuu: cierpliwość jest cnotą
[21:44] ksiadz_na_czacie3: wcp ma rację, ci, co opluwają (plucie nie jest dzisiaj tematem), są truposzkami, potrzebującymi wyciągnięcia z krainy umarłych
[21:44] wielki_czarny_pies: ataki, opluwanie itp. jest niczym innym jak obroną przed złym światem... złymi ludźmi... czasem przed bólem... tym w środku... który niektórzy nazywają duszą...
[21:45] PaulinQa_1: Za to, że Jezus pozwala wybrać nam tę właściwą drogę! CHWAŁA CI PANIE!
[21:45] Raadziu: Chwała Ci Panie
[21:45] Luiza: zapisałam: kochać :)
[21:45] majim: Paulina, każdy człowiek ma wady... ale nie powinno się ich szanować... raczej akceptować
[21:45] ksiadz_na_czacie3: gdyby Pan Jezus skupiał się na ślinie, która Go dosięgała, nie wykonałby dzieła Ojca...
[21:45] ksiadz_na_czacie3: więc i my dajmy spokój ślinom:)
[21:46] Tullius: ok, wybieranie drogi, kochanie itp. wszystko w porządku... jest jeszcze kwestia metody, realizacji w praktyce tego " wskrzeszania"
[21:46] Tullius: są modlitwy, intencje mszalne, pielgrzymki, a co jeszcze?
[21:46] ksiadz_na_czacie3: rzecz w tym, by nie skupiać się na swoich ranach, ale opatrywać rany innych
[21:47] ksiadz_na_czacie3: także, szczególnie tych, co się nam zdaje, że nas zranili
[21:47] wie_sia: majim, a może pomóc im dostrzec te wady, żeby nad nimi ten człowiek popracował
[21:47] PaulinQa_1: nie być pysznym, ale pokornym
[21:47] majim: ładnie powiedziane
[21:48] wielki_czarny_pies: księże... ale jak... kiedy poniżają... przy każdej okazji... choćby drobną szpilą...? czymś co powoduje, że most dobrych chęci, próby miłości... sypie się jak popiół?
[21:48] anton: to trudne do zrealizowania, choć ponętne ideowo, ks3
[21:48] simple: kto opatrzy nasze rany? Kiedy inni plują, a my jeszcze ich rany opatrujemy
[21:48] simple: wcp :)
[21:48] ksiadz_na_czacie3: krótko mówiąc, życie w Kościele (w Chrystusie) domaga się zaparcia siebie...
[21:48] paczka_dropsow: ks3, i to mi się podoba... ewangeliczny radykalizm bez „ciumciania” :)
[21:48] ksiadz_na_czacie3: Chrystus, simple
[21:49] ksiadz_na_czacie3: anton, masz rację, trudne. Myślisz, że renowacja mojej bramy (która mogła się zwalić na 18tu...), była łatwa??
[21:49] ksiadz_na_czacie3: a tu mówimy o rzeczywiście trudnych sprawach, antonie
[21:49] Luiza: czyli zakładamy, że ten, który pomaga, żyje
[21:49] Luiza: niech umarli nie biorą się za wyciąganie umarłych
[21:49] zaz: Reakcja na plucie - opatrywać rany plującego. Tak?
[21:50] PaulinQa_1: ks., a jeżeli ktoś się modli po to, aby pokazać, jaki on wspaniały, a jaki bliski Bogu!
[21:50] PaulinQa_1: a głębiej nawet nie rozumie, co mówi?
[21:50] anton: no widzisz, ks3, nie z pewnością
[21:50] anton: niemniej ta brama też czekać musiała
[21:50] anton: to ja dojrzeję :-)
[21:51] simple: zaz - i jeszcze gratisowo zbierać za to opatrywanie dodatkowe baty i śmiech
[21:51] simple: ciężko...
[21:51] ksiadz_na_czacie3: a skąd wiesz, że nie rozumie? Pauli...
[21:51] PaulinQa_1: czy to jest modlitwa?
[21:51] PaulinQa_1: ks., bo znam taką osobę
[21:51] Luiza: nie oceniać
[21:51] PaulinQa_1: która coś powie i zaraz się na wszystkich ogląda, czy się na nią wszyscy patrzą, jaka ona fajna
[21:51] ksiadz_na_czacie3: zna ją Ten, do Którego ona te swoje modlitwy kieruje
[21:52] ksiadz_na_czacie3: no i w tym czasie nie mogą się skupić na patrzeniu na Ciebie?
[21:52] ksiadz_na_czacie3: jaka Ty jesteś fajna?
[21:52] wielki_czarny_pies: simple... albo szpile poniżenia... kolejna i kolejna...
[21:52] Luiza: albo czy widzimy innych rozglądających się w czasie swojej modlitwy
[21:53] PaulinQa_1: właśnie, ja zawsze staje z tyłu na modlitwie oazowej, bo ja nie lubię być wywyższana
[21:53] ksiadz_na_czacie3: PaulinQa, Bóg nie robi różnicy między nami
[21:53] ksiadz_na_czacie3: nie róbmy jej my
[21:53] PaulinQa_1: ale tu nie chodzi o mnie!
[21:53] Tullius: z tego wynika że ksiądz celebrans też się wywyższa, Paulinko...
[21:53] Tullius: jego wszyscy widzą
[21:53] ksiadz_na_czacie3: ja bym stawał z tyłu... i nie mówił o tym
[21:53] wielki_czarny_pies: "dziękuję Ci Panie Boże, że nie jestem jak ten celnik..."
[21:53] PaulinQa_1: i rzadko kiedy (teraz wcale) się nie odzywam!
[21:53] Luiza: czemu widzisz źdźbło w oku...
[21:54] Luiza: robię to samo teraz
[21:54] anton: rzadko, albo i rzadziej, Paulinko :-)
[21:54] wielki_czarny_pies: antony :)

[21:54] zaz: Dajcie spokój Paulinie, wszyscy tak mamy (raczej)
[21:54] Luiza: bez raczej, różne nasilenie bywa
[21:54] Tullius: przecież stojąc w kościele, nie bardzo jest jak widzieć więcej niż plecy innych...
[21:55] Tullius: widzi się ołtarz
[21:55] Awa: Paulina, kiedyś wyrośnie ...idżmy dalej
[21:55] PaulinQa_1: i teraz wyszło, że widzę "drzazgę w oku brata, a belki w swoim oku nie potrafię dostrzec" ;((((
[21:55] zaz: Paulina, tak już mamy
[21:55] Lucas_mm: cytat - święta prawda
[21:55] majim: Paulina, nie przejmuj się
[21:56] zaz: niech się przejmie raczej. I my razem z nią. Czemu nie??
[21:56] PaulinQa_1: myślałam, że chociaż tu znajdę poparcie, ale widzę, że nawet ks. na mnie naskakuje ;(
[21:56] PaulinQa_1: i teraz już nawet na oazę nie chodzę!!
[21:56] Tullius: ale poparcie w czym?
[21:56] Lucas_mm: no właśnie
[21:56] Lucas_mm: ja cię poprę
[21:56] Lucas_mm: jak masz rację
[21:56] zaz: Paulinka, rzecz w tym, że nikt nie naskakuje;) serio. Pomyśl tylko
[21:56] majim: dlaczego nie chodzisz na oazę?
[21:56] wielki_czarny_pies: Paulinko... w mówieniu, jaka jesteś pokorna i cudna... a on(a) jaki jest be??
[21:57] PaulinQa_1: wielki czarny.... nie!! w modlitwie!!
[21:57] Tullius: w modlitwie - co?
[21:57] Tullius: widziałaś, jak się Wschód modli?
[21:57] Tullius: ich liturgię?
[21:57] Luiza: Paulinko, nie patrz na nas, patrz na Boga, my zawodzimy...
[21:58] wielki_czarny_pies: no to powiedz, że prosisz o modlitwę... a nie robisz akcję na kilka ekranów... jaka jesteś dobra, a on be...
[21:58] Tullius: wcp - może po prostu przejęzyczenie...
[21:58] anton: Paulina, bo T egzaltacja przerasta ten czat razem wzięty
[21:58] anton: a co dopiero każdą osobę oddzielnie :-)
[21:58] Luiza: ksiądz, pisałeś o umarłych... że nie wolno zatrzymywać się na pozorach
[21:59] Luiza: każdy z nas może być umarły
[21:59] PaulinQa_1: w tej chwili ja jestem umarła ;(
[21:59] Lucas_mm: to idź do spowiedzi
[21:59] Lucas_mm: i komunii
[21:59] Lucas_mm: mi to pomaga
[21:59] grosz: paulinqa, jeszcze nie jedno przejdziesz
[21:59] grosz: i nie raz powiesz, umarlam'
[22:00] PaulinQa_1: umarłam w wierze w Chrystusa
[22:00] ksiadz_na_czacie3: pociesze Cię może, PaulinQa.......
[22:00] ksiadz_na_czacie3: wszyscy jesteśmy truposzki
[22:00] zaz: Paulinka, jesteśmy tacy, jak Ty
[22:00] Lidia: :D
[22:00] zaz: :)
[22:00] grosz: truposzki
[22:00] grosz: hahaha
[22:00] Luiza: cmentarz
[22:00] Trinity: w towarzystwie raźniej ;)
[22:00] Lucas_mm: sory, ja jestem osłem
[22:00] anton: " z martwych wstawać... każdego dnia..." wystarczy popatrzeć na Stachurę... ups
[22:00] anton: temu nie poszło
[22:00] ksiadz_na_czacie3: właśnie
[22:00] aniuuuu: to co my tu jeszcze robimy, ks
[22:00] wielki_czarny_pies: noc żywych trupów
[22:00] Lidia: truposzymy
[22:00] zaz: widzisz, bomba, jak się wpasowałeś w czat??
[22:00] Lucas_mm: :D
[22:01] ksiadz_na_czacie3: będziemy kończyć...
[22:01] wielki_czarny_pies: zabrzmiało jak u psychologa ;)
[22:01] ksiadz_na_czacie3: wnioski, są takie...........
[22:01] Lucas_mm: "kto we mnie wierzy, nie zginie, ale będzie miał życie wieczne"
[22:01] Lucas_mm: "ja jestem droga, prawda, życie"
[22:01] majim: wnioski są takie, że na cmentarzu najtłoczniej
[22:01] ksiadz_na_czacie3: Trzymać się Ewangelii
[22:01] ksiadz_na_czacie3: nie oglądać się, nie porównywać
[22:02] Tullius: Kościoła się trzymać...
[22:02] grosz: kościoła...
[22:02] Lucas_mm: e tam kościoła
[22:02] Tullius: Kościoła, nie budynku...
[22:02] Lidia: Boga
[22:02] Lucas_mm: też, ale przede wszystkim Boga
[22:02] majim: głowa do góry, różaniec w dłoń i do kościoła :D
[22:02] majim: Tullius, jasne
[22:02] ksiadz_na_czacie3: dawać siebie innym, jakkolwiek to pretensjonalnie brzmi...
[22:02] wielki_czarny_pies: ale do tego nie trzeba Boga, księże
[22:03] ksiadz_na_czacie3: łączyć się selsynowo z braćmi :D
[22:03] Ula-Jola: "i zapomnij, że jesteś gdy mówisz, że kochasz" ks. J. Twardowski
[22:03] Lucas_mm: o zdziwił byś się, psie
[22:03] wielki_czarny_pies: zn. do dawania siebie...
[22:03] Lidia: selsynowo tzn????
[22:03] ksiadz_na_czacie3: Trzeba, wcp........
[22:03] Luiza: co siejemy, to zbieramy
[22:03] wie_sia: a co to "selsynowo"?
[22:03] ksiadz_na_czacie3: trzeba Boga
[22:05] ksiadz_na_czacie3: i na selsynach zakończmy :)