Portki pełne odwagi

Zapis czatu z o. Robertem Wieczorkiem OFMCap, 26.6.2007

publikacja 26.06.2007 15:19

Na czacie o. Robert Wieczorek OFMCap, misjonarz

[21:00] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże, witam na czacie portalu Wiara.pl
[21:00] ksiadz_na_czacie2: Gościem dzisiejszego wieczoru jest O. Robert Wieczorek OFMCap.
[21:01] ksiadz_na_czacie2: W dwudziestym roku życia wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. W 1993 roku przyjął święcenia kapłańskie, a rok później podjął pracę na misjach w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie pracuje do dzisiaj.
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Był tam także podczas rebelii i sam doświadczył napadów i grabieży. Patrzył, jak wojna wydobywa z wielu ludzi najgorsze instynkty, widział zniszczenia, zabójstwa, zdradę, doświadczył bezradności wobec zła, które opanowało serca ludzi.
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Autor książek Listy z Serca Afryki i Pęknięte Serce Afryki.
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Witamy serdecznie i zapraszamy do rozmowy.
[21:01] o_Robert_Wieczorek: Mbi bara ala mingi - witam gorąco w języku sango

[21:02] ksiadz_na_czacie2: Podobno ma Ojciec dylemat: mówić o Afryce ładnie czy prawdę. Jak będzie mówił Ojciec dzisiaj?
[21:02] o_Robert_Wieczorek: Też będę mówił szczerze

[21:02] ksiadz_na_czacie2: Mimo tylu niebezpieczeństw i trudności wraca Ojciec do Afryki. Co tak Ojca ciągnie?
[21:02] o_Robert_Wieczorek: Na razie jestem trochę chory i zostaję dwa miesiące dłużej
[21:03] o_Robert_Wieczorek: Chcę wrócić
[21:03] o_Robert_Wieczorek: bo kocham tamtejszy kraj
[21:03] o_Robert_Wieczorek: i czuję wielki sentyment do prostych ludzi

[21:04] MaLa: co Ojca zafascynowało w Afryce?
[21:04] o_Robert_Wieczorek: Nietknięta w ogromnej mierze natura
[21:04] o_Robert_Wieczorek: prostota ludzi
[21:04] o_Robert_Wieczorek: i ich otwartość na religię chrześcijańską
[21:05] o_Robert_Wieczorek: safari i przygoda to rzecz drugorzędna

[21:05] bazylia: Czy pamięta Ojciec kiedy pierwszy raz pomyślał o wstąpieniu do kapucynów?
[21:05] o_Robert_Wieczorek: tak
[21:05] o_Robert_Wieczorek: miałem około 17 lat
[21:05] o_Robert_Wieczorek: po rekolekcjach powołaniowych

[21:05] baranek: czy praca z prostymi ludźmi wymaga zniżenia się, czy raczej jest dawaniem czegoś więcej i wyciąganiem ich wyżej ?
[21:06] o_Robert_Wieczorek: język sango jest bardzo prosty, ludzie bardzo mało wykształceni, dlatego praca duszpasterska nawet z dorosłymi jest podobna do tej z dziećmi
[21:07] o_Robert_Wieczorek: trzeba się więc w pewien sposób "uniżyć" do ich sposobu myślenia i prostoty ich świata

[21:07] Luiza: Jacy są "prości ludzie"?
[21:07] o_Robert_Wieczorek: niewielki zakres słów
[21:08] o_Robert_Wieczorek: mała znajomość geografii
[21:08] o_Robert_Wieczorek: proste menu
[21:08] o_Robert_Wieczorek: nieznajomość budowy świata
[21:08] o_Robert_Wieczorek: i radość z codziennego życia

[21:08] chomik: Czy my Polacy, Europejczycy, jesteśmy dla Ojca zbyt skomplikowani?:)
[21:09] o_Robert_Wieczorek: może nie zbyt
[21:09] o_Robert_Wieczorek: ale na pewno skomplikowani

[21:09] alla86: Ile czasu zajęło Ojcu nauczenie się tamtejszego języka?
[21:09] o_Robert_Wieczorek: w sango prędzej się mówi, niż rozumie
[21:10] o_Robert_Wieczorek: potrzeba mi było około dwóch lat, by w miarę rozumieć, co się do mnie mówi
[21:10] o_Robert_Wieczorek: to język sylabiczny i opisowy, bez abstraktów

[21:10] aprylka: Dlaczego zdecydował się Ojciec na wyjazd na misje? nie lepiej (bezpieczniej) było zostać w Polsce?
[21:10] alla86: Co Ojca skłoniło do tego, żeby wybrać właśnie pracę misyjną?
[21:11] o_Robert_Wieczorek: Polska ma do spłacenia dług wdzięczności wobec misjonarzy z X wieku, którzy do nas przynieśli Ewangelię
[21:11] o_Robert_Wieczorek: jestem zakonnikiem i kapłanem, a Kościół jest na całym świecie
[21:11] o_Robert_Wieczorek: dlatego opuściłem Ojczyznę, którą kocham

[21:11] JMJ: Ilu jest misjonarzy na Ojca placówce i ilu z Polski?
[21:12] o_Robert_Wieczorek: teraz zmieniłem placówkę
[21:12] o_Robert_Wieczorek: więc nie wiem :)
[21:13] o_Robert_Wieczorek: ale normalnie jest zawsze czterech czy pięciu
[21:13] o_Robert_Wieczorek: Polaków jest tam piętnastu, dwudziestu Włochów
[21:13] o_Robert_Wieczorek: Francuzi, Kanadyjczycy, Szwajcar i Afrykańczycy

[21:13] chomik: Czego moglibyśmy się nauczyć od tamtejszych ludzi? W czym mogliby być dla nas wzorem?
[21:14] o_Robert_Wieczorek: Na pewno radości z życia
[21:14] o_Robert_Wieczorek: uśmiechu, spontaniczności i prostej wiary w Boga

[21:14] littleann: jak Ojciec pracuje? na czym polega Ojca praca, typowy dzień na misji?
[21:15] o_Robert_Wieczorek: do tej pory byłem w domach formacyjnych (nowicjat, seminarium)
[21:15] o_Robert_Wieczorek: więc życie jak w klasztorze
[21:15] o_Robert_Wieczorek: ale mamy też sektory wiosek w buszu (brusie) do obsługi a tam normalna praca kapłana
[21:16] o_Robert_Wieczorek: sakramenty, katecheza, formacja katechistów . Nie można na tym poprzestać
[21:16] o_Robert_Wieczorek: odpowiadamy potrzebom społeczności: budowa kaplicy, szkoły, przychodni

[21:17] _hanusia: czego Ci ludzie najczęściej od Ojca oczekują?
[21:17] o_Robert_Wieczorek: mu na mbi - daj mi
[21:17] o_Robert_Wieczorek: to najprostsze oczekiwanie
[21:17] o_Robert_Wieczorek: ale widzą w nas też "ludzi Boga"
[21:18] o_Robert_Wieczorek: i mają potrzeby religijne

[21:18] Awa: czy tam, gdzie potrzeby fizyczne (głód, mieszkanie, wojna) odgrywają tak wielką rolę jest miejsce jeszcze na Ducha?
[21:18] o_Robert_Wieczorek: tym bardziej!
[21:19] o_Robert_Wieczorek: w czasie wojny więcej ludzi chodziło na Mszę i okazali mi więcej przywiązania niż zwykle

[21:19] bazylia: Wiadomo że w Afryce istnieje cała masa różnych religii. Czy trudno przychodzi tym ludziom porzucić swoje dawne wierzenia i przyjąć prawdziwego Boga?
[21:19] o_Robert_Wieczorek: Afrykańczycy z natury wierzą w jednego Boga
[21:20] o_Robert_Wieczorek: tylko, że przysypane jest to wiarą w przesądy, magię, strach przed duchami
[21:20] o_Robert_Wieczorek: wierzą WSZYSCY
[21:20] o_Robert_Wieczorek: dobra nowina o Jezusie jest faktycznie DOBRĄ NOWINĄ
[21:20] o_Robert_Wieczorek: bardzo się im podoba wiadomość, że Bóg przyszedł do nas
[21:21] o_Robert_Wieczorek: religie afrykańskie są naturalnie otwarte na chrześcijaństwo

[21:21] viki: zawsze na filmach pokazuje się dzieci noszące wodę na głowie czy tak jest naprawdę???
[21:21] o_Robert_Wieczorek: kobieta z miską na głowie
[21:22] o_Robert_Wieczorek: to podstawowy środek transportu w Afryce
[21:22] o_Robert_Wieczorek: również dziewczynka
[21:22] o_Robert_Wieczorek: albo chłopiec z bidonem

[21:22] alla86: Czy to prawda, że Afrykańskie dzieci podczas zajęć (mimo że grupy liczą ponad sto osób) są tak wsłuchane, że słychać brzęczenie owadów? :)
[21:22] o_Robert_Wieczorek: nie uczę w szkole
[21:22] o_Robert_Wieczorek: więc nie wiem
[21:22] o_Robert_Wieczorek: ale rozrabiać też umieją

[21:23] wladek: Wyjeżdżając na misję ma Ojciec jakiś plan działania, projekt? Czy wszystko odbywa się na zasadzie improwizacji? Czym zajmuje się Ojciec na misji (oprócz ewangelizacji)?
[21:23] o_Robert_Wieczorek: Każdy misjonarz należy do wspólnoty
[21:24] o_Robert_Wieczorek: i tam, gdzie jest, wprzęga się w plan działania braci
[21:24] o_Robert_Wieczorek: wszystkie środki finansowe są do dyspozycji wspólnoty, z uszanowaniem woli dobrodziejów
[21:24] o_Robert_Wieczorek: działamy w Kościele lokalnym
[21:24] o_Robert_Wieczorek: we współpracy z biskupem
[21:25] o_Robert_Wieczorek: a oprócz ewangelizacji
[21:25] o_Robert_Wieczorek: Kościół jest championem w szkolnictwie prywatnym i służbie zdrowia
[21:25] o_Robert_Wieczorek: tyle, że to dziedzina przede wszystkim sióstr zakonnych
[21:25] o_Robert_Wieczorek: my im pomagamy

[21:25] Lars: Jak sobie Ojciec radzi w sytuacjach trudnych ?
[21:26] o_Robert_Wieczorek: nie ma recepty
[21:26] o_Robert_Wieczorek: głowę do tej pory miałem na karku
[21:26] o_Robert_Wieczorek: i zachowałem ją całą
[21:26] o_Robert_Wieczorek: ale James Bond to ja nie jestem
[21:27] o_Robert_Wieczorek: miałem już portki pełne odwagi :)

[21:27] bazylia: Przeżył Ojciec rebelię, widział śmierć dziesiątek niewinnych ludzi... czy nie pojawiła się u Ojca myśl, żeby porzucić Afrykę i wrócić do bezpiecznej, spokojnej Europy?
[21:28] o_Robert_Wieczorek: Zniechęcenie na pewno we mnie powstało
[21:28] o_Robert_Wieczorek: ale opuścić Afryki nie chcę
[21:28] o_Robert_Wieczorek: Zachód wcale nie jest aż takim rajem
[21:28] o_Robert_Wieczorek: po 11 września
[21:29] o_Robert_Wieczorek: ostatnio były misjonarz z Kamerunu, obecnie proboszcz w Niemczech był maltretowany przez złodziejów
[21:29] o_Robert_Wieczorek: w Afryce tego nie doznał
[21:29] o_Robert_Wieczorek: nie ma faktycznie "strefy bezpieczeństwa" na świecie

[21:30] Luiza: Czy inkulturyzacja ma miejsce w księdza posłudze? Jeśli tak, poproszę o przykłady.
[21:30] o_Robert_Wieczorek: Kardynał Arinze, Nigeryjczyk z Kongregacji ds. Kultu w Rzymie
[21:31] o_Robert_Wieczorek: mówi, że najpierw studium, a potem inkulturacja
[21:32] o_Robert_Wieczorek: my Europejczycy ryzykujemy sztuczność, czekamy na afrykańskich braci, by to oni dokonali stopniowej inkulturacji
[21:33] o_Robert_Wieczorek: Na naszych Mszach jest taniec, rozbudowana procesja z darami w naturze, ale Msza jest katolicka
[21:34] o_Robert_Wieczorek: wielką rolę odgrywa katechista, bo najczęściej chrześcijanie nie mają Mszy z kapłanem, ale celebrację Słowa Bożego, prowadzoną przez katechistę

[21:34] baranek: Cejrowski wspominał o roli majtek w ewangelizacji. Czy faktycznie majtki są pierwszym narzędziem w drodze do Boga?
[21:34] o_Robert_Wieczorek: Cejrowski mówił mi
[21:34] o_Robert_Wieczorek: że najlepszym zabezpieczeniem w dżungli
[21:34] o_Robert_Wieczorek: jest chodzenie nago i dwóch Indian z przodu i z tyłu. Ja nikomu jeszcze majtek nie dałem ;)

[21:35] bazylia: Czy po tym wszystkim, co spotkało Republikę Środkowej Afryki (rebelia, morderstwa) ludzie nie zaczęli odchodzić od Boga? Nie pytali "jak Om mógł na to pozwolić?" (tak jak to się często u nas zdarza)
[21:36] o_Robert_Wieczorek: Ludzie pytają się, jak drugi człowiek może coś takiego złego uczynić bliźniemu
[21:36] o_Robert_Wieczorek: i znajdują pocieszenie w tym, że ci, którzy dzisiaj są bezkarni
[21:37] o_Robert_Wieczorek: jutro będą musieli się wytłumaczyć przed Bogiem
[21:37] o_Robert_Wieczorek: Nzapa a yeke - Bóg istnieje
[21:37] o_Robert_Wieczorek: powtarzają z wyciągniętym do góry palcem
[21:37] o_Robert_Wieczorek: mają do Boga zaufanie

[21:37] Awa: jak w czasie wojny uczyć zasady ,,miłuj bliźniego swego?”
[21:38] o_Robert_Wieczorek: Najpierw ratuj swoją skórę, twą rodzinę, i resztę dobytku
[21:38] o_Robert_Wieczorek: a na przebaczenie przyjdzie kiedyś czas
[21:38] o_Robert_Wieczorek: jeśli oprawca o nie poprosi

[21:38] Adam_K: Witam Ojca serdecznie! Poznałem Ojca w Zawierciu (może mnie Ojciec po tałce kojarzy) ;) Mam pytanie, czy do RCA dochodzi poczta? Listy? Paczki? Czy też raczej zostają takie rzeczy przechwycone?
[21:39] o_Robert_Wieczorek: Pamiętam "franciszkanów" i pozdrawiam serdecznie
[21:39] o_Robert_Wieczorek: Już nie dochodzą
[21:39] o_Robert_Wieczorek: i praktycznie zwykłych listów się nie opłaca posyłać, ale coraz częściej w miastach instaluje się Internet satelitarny i telefony komórkowe. Świat się zmienia

[21:40] pasjonat_ka: Jakie jest doświadczenie Ojca jeśli chodzi o Adopcję Serca? W jaki sposób najlepiej pomóc "na odległość"?
[21:41] o_Robert_Wieczorek: Do adopcji osobistej nie jestem przekonany
[21:41] o_Robert_Wieczorek: bo to tworzy wrażenie przywileju i sentyment nierówności.
[21:41] o_Robert_Wieczorek: Natomiast mam doświadczenie z pomocą polskiej szkoły szkole afrykańskiej
[21:42] o_Robert_Wieczorek: To jest możliwe przez przekazanie pieniędzy misjonarzowi, który na miejscu znajdzie np. przybory szkolne, coś do jedzenie dla WSZYSTKICH uczniów

[21:43] littleann: co misje, misjonarze zmienili w życiu Afrykańczyków (oprócz przyniesienia Dobrej Nowiny)? z takich bardziej przyziemnych spraw
[21:43] o_Robert_Wieczorek: Gdyby nie obecność misji chrześcijańskich praktycznie cała prowincja tego wielkiego kraju pozostałaby bez szkół i punktów zdrowia
[21:45] o_Robert_Wieczorek: Kościół przyczynił się do powstania i zintegrowania wielu wiosek i miast
[21:45] o_Robert_Wieczorek: tam, gdzie jest kaplica, szkoła, szpitalik, pompa z wodą, wioska ostanie się a ludzie jej nie opuszczą
[21:46] o_Robert_Wieczorek: większość trwałych budynków, uprawa roli z pomocą krów, ogrody warzywne, higiena osobista, to również dzieło żmudnej pracy pokoleń misjonarzy

[21:46] Awa: czy to prawda, że gwałt u Afrykańczyków to tyle samo co cudzołóstwo? jak misjonarze mogą pomóc kobietom odrzuconym przez społeczność?
[21:47] o_Robert_Wieczorek: Nie znam odpowiedzi na pierwsze pytanie
[21:48] o_Robert_Wieczorek: natomiast każde nowonarodzone dziecko, nawet "panieńskie" to radość i "siła" rodziny
[21:48] o_Robert_Wieczorek: w Afryce dziecko to nie problem
[21:49] o_Robert_Wieczorek: a dziewczyna w ciąży daje "gwarancję", że kiedyś urodzi następne swemu mężowi
[21:49] o_Robert_Wieczorek: Afrykańczycy nie są mocni w wierności i stałości małżeńskiej
[21:50] o_Robert_Wieczorek: bycie odrzuconą grozi bardziej kobiecie bezpłodnej

[21:50] Lars: Czy to jest prawda, że dziecko w hierarchii stoi niżej niż zwierzęta? wiem, że na leczenie dziecka nie wydaje się pieniędzy z tego względu, że to godzi finansowo w rodzinę – czy dziecko jest traktowane zatem, jak dar Boży?
[21:50] o_Robert_Wieczorek: To nie jest prawdą
[21:51] o_Robert_Wieczorek: może nie potrafią często dobrze opiekować się dzieckiem
[21:51] o_Robert_Wieczorek: ale dziecko jest "bogactwem" rodziny
[21:51] o_Robert_Wieczorek: wyjątki zdarzają się, owszem
[21:52] o_Robert_Wieczorek: bywa też, że "oszczędza się" na leczeniu chorego, bo w perspektywie czeka ich kosztowny pogrzeb - z tym bardzo walczymy
[21:52] o_Robert_Wieczorek: dziecko jest nie tylko darem Bożym, ale posłańcem przodków
[21:53] o_Robert_Wieczorek: po porodzie ojciec bierze łożysko i zakopuje koło domu w rodzinnej wiosce
[21:53] o_Robert_Wieczorek: bo to znak kontaktu z klanem przodków
[21:54] o_Robert_Wieczorek: a imię nadaje się po odpadnięciu pozostałości pępowiny, bo to też znak przynależności do rodziny z zaświatów

[21:54] wladek: Bogactwem?? czy wiąże się to z zabezpieczeniem na starość, pomoc w pracach domowych, a potem utrzymanie zniedołężniałych rodziców?
[21:54] o_Robert_Wieczorek: Owszem, to prawda
[21:54] o_Robert_Wieczorek: ale w RCA ludzie szybko się starzeją
[21:54] o_Robert_Wieczorek: i niszczeją
[21:55] o_Robert_Wieczorek: 42 lata wynosi średnia długość życia!
[21:56] o_Robert_Wieczorek: Oprócz urzędników państwowych i nielicznych posiadających stałą pracę 80 % ludzi nie ma rent ani emerytur i to jest święty obowiązek dzieci "dochować" staruszków

[21:56] littleann: Jak misjonarze radzą sobie z problemem AIDS i kampanią na rzecz rozpowszechnienia prezerwatyw? czy w ogóle jest w Afryce jakiś oddźwięk tej kampanii (o której tyle się mówi ciągle)?
[21:57] o_Robert_Wieczorek: Kościoły chrześcijańskie są najpoważniejszym partnerem organizacji światowych walczących z AIDS. Mamy nasz styl - pozytywne przedstawienie walorów życia w rodzinie i miłości , programy prewencyjne i pomoc lekarską, jak i materialną dla chorych i sierot po rodzicach zmarłych na AIDS
[21:58] o_Robert_Wieczorek: ale prezerwatyw nie propagujemy
[21:58] o_Robert_Wieczorek: robią to zresztą skutecznie inni
[21:59] o_Robert_Wieczorek: którzy chcieliby ludzi zredukować do "mniej inteligentnych" , a zadawalających się gumą jako jedynym rozwiązaniem ,ale to ich sprawa

[22:00] EwaM: Proszę Ojca, będąc na spotkaniu w sprawie misji, pewien Ojciec opowiadał, że jedzą robaki itp. dla nas świństwa (podobno smakują bardzo dobrze), czy Ojciec też tak je? Pozdrawiam serdecznie i jak najlżejszej pracy życzę :)
[22:00] o_Robert_Wieczorek: Francuzi jedzą żaby
[22:00] o_Robert_Wieczorek: Włosi owoce morza
[22:00] o_Robert_Wieczorek: a Rosjanie jajka kawioru
[22:01] o_Robert_Wieczorek: Afrykańczycy jedzą gąsienice i termity
[22:01] o_Robert_Wieczorek: to wyśmienite źródło białka
[22:01] o_Robert_Wieczorek: i bardzo smaczne danie
[22:01] o_Robert_Wieczorek: Jadłem osobiście i zachwalam ;)
[22:02] o_Robert_Wieczorek: trzeba się tylko przełamać

[22:02] Adam_K: dziękuję za pozdrowienia ;) a czy skoro przesyłki nie dochodzą, czy można w jakiś inny sposób przesłać jakieś drobne rzeczy do RCA? Chodzi mi, czy jest jakaś organizacja, która coś tam mogłaby zawieść? Jeśli tak, to gdzie?
[22:03] o_Robert_Wieczorek: Przesyłanie stąd "drobiazgów" jest raczej "kombinacją alpejską"
[22:03] o_Robert_Wieczorek: nie opłaca się często cena za wartość
[22:03] o_Robert_Wieczorek: prościej jest przesłać pieniądze
[22:03] o_Robert_Wieczorek: w miastach afrykańskich można kupić dużo różnych rzeczy,trzeba mieć tylko środki
[22:04] o_Robert_Wieczorek: to prostsze

[22:04] Lars: Czy jeszcze Afrykańczycy udają się po porady do czarowników i jeśli tak, to co Ojciec w takiej sytuacji im mówi – jak postępuje?
[22:05] o_Robert_Wieczorek: Oczywiście bardzo często
[22:05] o_Robert_Wieczorek: mówimy czasem, że w dzień są chrześcijanami, a w nocy poganami
[22:05] o_Robert_Wieczorek: nie da się tego wykorzenić z pokolenia na pokolenie , zwłaszcza w doświadczeniu cierpienia
[22:06] o_Robert_Wieczorek: nie potrafią oprzeć się ofercie czarownika, obiecującego znaleźć (a potem może i ukarać) sprawcę choroby
[22:07] o_Robert_Wieczorek: wykrycie "rzucającego czary" i ukaranie go jest w tradycji swoistym sposobem okazania miłości do cierpiącej osoby i dobrem wyświadczonym społeczeństwu
[22:08] o_Robert_Wieczorek: My zachęcamy by zaufać Bogu i nie szukać zemsty na wyimaginowanych, a w rzeczywistości niewinnych "wrogach"
[22:09] o_Robert_Wieczorek: To walka z wiatrakami...

[22:09] aprylka: Pisze Ojciec: „Na naszych Mszach jest taniec, rozbudowana procesja z darami w naturze, ale Msza jest katolicka”. Czy te same elementy (jak chociażby taniec) w Polsce uznałby Ojciec za nadużycie liturgiczne?
[22:10] o_Robert_Wieczorek: Polacy nie znoszą Mszy dłuższej niż godzina - lepiej nie przeginać
[22:13] o_Robert_Wieczorek: Trzeba się pytać tu na miejscu, czy taniec coś nam by wyraził w naszej tradycji? Nie uważałbym innowacji jako nadużycia, ale nie będzie to wyraz wspólnoty, a nie sztucznych implantacji na obcy temu grunt JPII powiedział w Ameryce Płd.: kto śpiewa i tańczy ten trzy razy się modli...

[22:13] chomik: Jakie doświadczenia w zakresie metod ewangelizacyjnych wypraktykowane w Afryce byłoby warto przenieść na nasz rodzimy grunt? Może jest coś, na co nikt tutaj nie wpadł, a warto byłoby...
[22:14] o_Robert_Wieczorek: Ewangelizacja przez wspólnotę
[22:14] o_Robert_Wieczorek: w Afryce Kościół sam się nazywa "rodziną rodzin"
[22:15] o_Robert_Wieczorek: nie ma "prywatnych chrześcijan"
[22:15] o_Robert_Wieczorek: członkowie rodzin, sąsiedzi wzajemnie się mobilizują do wejścia we wspólnotę
[22:16] o_Robert_Wieczorek: organizują się sami na katechezę, ksiądz ich nie ciągnie za uszy
[22:17] o_Robert_Wieczorek: katechiści, świeccy mężczyźni i kobiety jako wolontariusze sami animują wspólnotę, na ile potrafią
[22:17] o_Robert_Wieczorek: bez nich, bez świeckich garstka kapłanów byłaby bezradna

[22:17] ksiadz_na_czacie2: Czyli żywa jest teologia "Ciała Chrystusa"?
[22:18] o_Robert_Wieczorek: tak, można tak powiedzieć, z tym, że w praktyce bardziej widoczna jest wspólnota między ludzka niż sakramentalna

[22:18] aprylka: Łatwiej być księdzem w Polsce czy misjonarzem w Afryce?
[22:19] o_Robert_Wieczorek: Każdy ma swoją biedę
[22:19] o_Robert_Wieczorek: podziwiam mego brata księdza w Arce w Krakowie
[22:20] o_Robert_Wieczorek: moich współbraci kapucynów, którzy tutaj robią rzeczy niewyobrażalne dla mnie
[22:20] o_Robert_Wieczorek: ja robię w Afryce to, czego oni nie potrafiliby często zrobić, to się nazywa łaska stanu
[22:20] o_Robert_Wieczorek: albo specjalne powołanie
[22:20] o_Robert_Wieczorek: charyzmat
[22:21] o_Robert_Wieczorek: Ważne że dla chwały Bożej i jednej wspólnoty Kościoła jaką tworzymy.

[22:21] smielinka: czy świecki może pojechać na misje?
[22:21] o_Robert_Wieczorek: Owszem
[22:21] o_Robert_Wieczorek: są tacy, sam zwerbowałem jednego "góralicka" ,ale wymaga to specjalnego przygotowania
[22:22] o_Robert_Wieczorek: w Centrum Misyjnym w Warszawie, i posłania przez własną diecezję
[22:22] o_Robert_Wieczorek: Trzeba też "wyrwać" parę lat z życiorysu
[22:23] o_Robert_Wieczorek: w praktyce jest to niełatwe
[22:23] o_Robert_Wieczorek: do tego przydałby się konkretny użyteczny zawód, profesja

[22:23] littleann: Jaką radę dałby Ojciec młodym chcącym pojechać na misję?
[22:24] o_Robert_Wieczorek: Taką, jaką Bóg dał Abrahamowi:
[22:24] o_Robert_Wieczorek: "To będzie twoja ziemia obiecana"
[22:25] o_Robert_Wieczorek: Chcąc coś zrobić konkretnego dla ludzi, nie wystarczą dwa, trzy lata
[22:25] o_Robert_Wieczorek: trzeba coś więcej, "na całego"
[22:25] o_Robert_Wieczorek: bez licytacji , ani liczenia
[22:26] o_Robert_Wieczorek: Zapraszam do całego i szczerego oddania się Bogu, który nas kocha i naszym braciom, których kochamy
[22:27] o_Robert_Wieczorek: Siriri na ngia
[22:27] o_Robert_Wieczorek: Pokój i radość
[22:27] o_Robert_Wieczorek: niech zawsze goszczą w Waszych sercach
[22:28] o_Robert_Wieczorek: Bóg zapłać za owocne spotkanie

[22:28] ksiadz_na_czacie2: Dziękujemy Ojcu za przyjęcie zaproszenia na nasz czat i wyczerpujące odpowiedzi na zadane pytania. Było ich naprawdę sporo i były ciekawe. Życzymy wiele radości w pracy na misjach.
[22:29] ksiadz_na_czacie2: Dziękuję wszystkim za rozmowę. Szczęść Boże!