Gdy ręce opuścisz, kto weźmie Cię w obronę…

Zapis czatu z 20 października 2007

publikacja 21.10.2007 12:06

Administrator: na czat z księdzem przeczytaj: [Wj 17, 8-13; Ps 121; 2 Tm 3,14-4,2; (przed Ewangelią: Hbr 4, 12); Łk 18, 1-8]

[21:00] ksiadz_na_czacie3: no dobrze, zaczynamy
[21:00] ksiadz_na_czacie3: chociaż zastanawiałem się, czy w ogóle przychodzić
[21:00] ksiadz_na_czacie3: na czat
[21:00] tomasz27: czemu?
[21:00] langusta_: ?
[21:01] maly_czarny_pies: księże przychodzić
[21:01] ksiadz_na_czacie3: no bo jest przecież cisza wyborcza
[21:01] ksiadz_na_czacie3: a temat dotyczy wyboru
[21:01] langusta_: lol
[21:01] wielki_czarny_pies: hehe
[21:01] maly_czarny_pies: a czy my o wyborach rozmawiamy?
[21:01] ksiadz_na_czacie3: będziemy, mcp
[21:02] wielki_czarny_pies: wybór wyborowi równy nie jest...
[21:02] langusta_: ale nie politycznie, więc nam policja wybaczy ks :P
[21:02] ksiadz_na_czacie3: ale zaczniemy od scenki z filmu wojennego...
[21:02] ksiadz_na_czacie3: jest las , w lesie czai się wróg...
[21:03] ksiadz_na_czacie3: wtem zza krzaka wychodzi żołnierz i wola "ruki w wierch!"
[21:03] ksiadz_na_czacie3: innymi słowy "poddaj się!"
[21:03] ksiadz_na_czacie3: a kiedy czytam Księgę Wyjścia na jutro
[21:03] ksiadz_na_czacie3: popadam w niemałą konfuzję
[21:04] ksiadz_na_czacie3: bo jest akurat odwrotnie
[21:04] ksiadz_na_czacie3: kto ma ręce do góry
[21:04] ksiadz_na_czacie3: ten się nie poddaje
[21:04] ksiadz_na_czacie3: przeciwnie
[21:04] ksiadz_na_czacie3: zwycięża
[21:05] wielki_czarny_pies: ale tu tylko dowódca ma ręce w górze... nie wszyscy żołnierze... żołnierze walczą...
[21:05] ksiadz_na_czacie3: owszem, ale od dowódcy zależy wiele w walce
[21:05] wielki_czarny_pies: fakt…
[21:06] maly_czarny_pies: to tak jak Pasterz i owce
[21:06] langusta_: całego sztabu ks, jak podaje Ks Wj
[21:06] ksiadz_na_czacie3: no ale to była tylko miła wariacja na temat jutrzejszych czytań
[21:06] ksiadz_na_czacie3: chodzi nam o pogadanie na temat tezy, która pojawia się w Ewangelii
[21:07] ksiadz_na_czacie3: raczej dyrektywy
[21:07] ksiadz_na_czacie3: Pana Jezusa
[21:07] ksiadz_na_czacie3: skierowanej do Jego uczniów
[21:07] wielki_czarny_pies: o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać?
[21:07] ksiadz_na_czacie3: a ta dyrektywa to rada ciągłej modlitwy
[21:08] ksiadz_na_czacie3: nieustannie, wcp
[21:08] Awa: być natrętnym, upierdliwym?
[21:08] Awa: mimo że ,,ja do obrazu, a obraz mi ani razu?" [21:08] keharito: Awa, ale mądrze :P
[21:08] ksiadz_na_czacie3: co Wy na tę dyrektywę?
[21:08] wielki_czarny_pies: że super byłoby tak żyć...
[21:08] ksiadz_na_czacie3: czy ona w ogóle jest możliwa do zastosowania?
[21:09] keharito: pewnie, że jest, jeśli święci potrafili to znaczy, że jest
[21:09] Awa: zależy, co to jest modlitwa
[21:09] Awa: jeśli ciągła adoracja, to kiepsko
[21:09] wielki_czarny_pies: księże... żeby nie to, że znam kilku ludzi... to powiedziałabym, że za nic
[21:09] wielki_czarny_pies: tylko... oni temu przeczą.....
[21:09] ksiadz_na_czacie3: świetnie, keharitko
[21:09] ksiadz_na_czacie3: teraz idźmy dalej
[21:09] ksiadz_na_czacie3: jak ją realizować?
[21:09] Awa: ale święci nic innego nie robili
[21:09] Awa: który święty był dobrym mężem, ojcem?
[21:10] Awa: raczej mieli wariacje na 1 temat
[21:10] wielki_czarny_pies: tak samo jak "kochaj i rób co chcesz"
[21:10] ksiadz_na_czacie3: Św. Józef, Awko
[21:10] ksiadz_na_czacie3: choćby
[21:10] Awa: on kiedyś był ,,stary", a nie święty
[21:10] keharito: ks, najlepiej powiedzieć to przez analogię :) jeśli dziewczyna zakochana jest w chłopaku, to ona myśli o nim non stop, to dlaczego tego nie przenieść na relację z Jezusem. Kobieta to potrafi :P
[21:11] ksiadz_na_czacie3: a mężczyźni? keharitko
[21:11] wielki_czarny_pies: keharito… naucz mnie tego......
[21:11] Awa: keharito, problem w tym, że chłopak jest, przynosi kwiaty, całuje, patrzy w oczy................
[21:11] Awa: a Bóg? ,,gdzie jesteś, jeśli jesteś?"
[21:11] keharito: też np. Jan od krzyża, to dopiero gość :P
[21:11] wielki_czarny_pies: czasem nie przynosi i rzadko znajduje czas... a i tak zapomnieć o nim nie można... Awo…
[21:12] wielki_czarny_pies: to może z Bogiem też się tak da...
[21:12] Daw0: Awa, akurat to stwierdzenie nie było skierowane do Boga, w tekście oryginalnym
[21:12] Awa: Daw, skrótem wyraziłam pewną myśl
[21:12] Daw0: A Bóg jest wszędzie
[21:12] Awa: Daw, czytałam kiedyś Katechizm
[21:12] ksiadz_na_czacie3: keharitko, a aptekarz... co mieszka na rogu??
[21:12] Ines: jasne, i kwiatki Pan Jezus też daje, i pociesza, i po rączce głaszcze, i przytuli, keharitko... zejdź na ziemię
[21:12] maly_czarny_pies: ale chłopak rani… a Bóg raczej nie
[21:12] wielki_czarny_pies: przynajmniej tak mówią, Maluszku… ale też trudno w to wierzyć...
[21:13] maly_czarny_pies: dlatego, Wielki, lepiej w nic nie wierzyć, jedynie sobie
[21:13] wielki_czarny_pies: sobie lepiej też nie... można się ostro przejechać..... :(
[21:13] keharito: w tym wszystkim ważna jest wiara, dlatego Jezus podsumowując, pyta, czy ją znajdzie
[21:14] keharito: gdy przyjdzie
[21:14] ksiadz_na_czacie3: Awka, przytoczyła ciekawe porzekadło...
[21:14] ksiadz_na_czacie3: o gadu gadu do obrazu, bez odzewu...
[21:14] keharito: obraz nie gada, ale Oryginał tak :P
[21:14] Awa: o obrazie?
[21:15] ksiadz_na_czacie3: właśnie
[21:14] ksiadz_na_czacie3: wydaje mi się, że Pan Jezus w jutrzejszej Ewangelii
[21:15] ksiadz_na_czacie3: Pan Jezus radzi do Oryginału
[21:15] Awa: keharito, Oryginał to spotkam chyba w dniu Sądu
[21:15] keharito: o wiele szybciej

[21:16] ksiadz_na_czacie3: co prawda mówi o tym, że obraz, nawet lichy czasem, żeby się uwolnić od natręctwa coś dobrego zrobi dla człeka
[21:16] ksiadz_na_czacie3: ale Oryginał (czyt. Bóg), o ile bardziej
[21:17] ksiadz_na_czacie3: więc lepiej ręce do góry
[21:17] ksiadz_na_czacie3: niż z rękami po kweście nisko, obrazy molestować
[21:17] Awa: Mojżeszowi pomagali
[21:17] ksiadz_na_czacie3: nam też pomagają, Awko
[21:17] Awa: jeśli chcemy
[21:17] wielki_czarny_pies: oj czasem pomagają wbrew woli...
[21:17] wielki_czarny_pies: nie, księże? ;)
[21:17] ksiadz_na_czacie3: nie wiem :)
[21:18] ksiadz_na_czacie3: i tu dochodzimy do warstwy wyborczej
[21:18] ksiadz_na_czacie3: co wybieram
[21:18] ksiadz_na_czacie3: Boga czy Jego obraz
[21:18] ksiadz_na_czacie3: bez względu na jakość
[21:18] ksiadz_na_czacie3: może nawet kicz
[21:18] Awa: jak odróżnić kopię od obrazu?
[21:19] langusta_: ks, trzeba jedno wybierać (Bóg), ale i drugiego nie odrzucać
[21:19] ksiadz_na_czacie3: bardzo prosto, Awko
[21:19] ksiadz_na_czacie3: obraz działa od niechcenia
[21:19] ksiadz_na_czacie3: na odczepnego
[21:19] ksiadz_na_czacie3: a Bóg z miłością
[21:20] wielki_czarny_pies: księże... wszystko super... ale jak obraz się narzuca na oczy... jak wybierać Boga? jak chcieć Go szukać, gdy obraz wszystko przesłania??
[21:20] langusta_: ale też czasami Bóg, księże, działa przez obrazy ;)
[21:20] Daw0: no właściwie, o jakim obrazie mówimy (bo mi się obrazy kojarzą dość żałośnie)
[21:20] langusta_: DawO, obraz = człowiek
[21:20] ksiadz_na_czacie3: o człowieku
[21:20] ksiadz_na_czacie3: Daw
[21:20] ksiadz_na_czacie3: którego czasem stawiamy w miejscu Boga
[21:21] ksiadz_na_czacie3: słusznie, langusto, nie odrzucać
[21:21] ksiadz_na_czacie3: ale mieć świadomość, że wszyscy jesteśmy symetrycznie w podobnej odległości do Boga
[21:22] keharito: a Bóg do nas
[21:22] ksiadz_na_czacie3: razem z innymi musimy ten dystans pokonywać
[21:22] keharito: On też wychodzi na przeciw człowiekowi
[21:22] ksiadz_na_czacie3: wychodzi zawsze, inicjatywa jest po Jego stronie
[21:22] Awa: tak się tylko mówi
[21:22] Awa: w kościele
[21:22] ksiadz_na_czacie3: tak jest, Awko
[21:23] Daw0: no tak, jest tylko trzeba chcieć przyjąć tę inicjatywę
[21:23] Daw0: bo my możemy ją odrzucić (czego nie polecam)
[21:23] ksiadz_na_czacie3: trzeba na nią odpowiadać
[21:24] ksiadz_na_czacie3: chcę wrócić do tej głównej tezy wieczoru...
[21:24] ksiadz_na_czacie3: mam kłopot z nieustanną modlitwą
[21:24] ksiadz_na_czacie3: nie wiem, jak się można modlić i nie ustawać
[21:24] ksiadz_na_czacie3: modlić stale
[21:24] ksiadz_na_czacie3: zawsze
[21:24] ksiadz_na_czacie3: ciągle
[21:24] ksiadz_na_czacie3: ??????
[21:24] keharito: to chodzić w obecności Tego, Który Jest
[21:25] ksiadz_na_czacie3: ładnie powiedziane
[21:25] ksiadz_na_czacie3: co to jednak znaczy?
[21:25] langusta_: w swym wnętrzu, poprzez pracę, myśli itd.
[21:25] Awa: „z nocy bezsennych składać różaniec''? - jak śpiewają u Rubika?
[21:25] keharito: a niekoniecznie klepać modlitewki
[21:25] keharito: to być z... zawsze z...
[21:25] ksiadz_na_czacie3: czy może być tak...
[21:25] ksiadz_na_czacie3: że modlitwa stanie się całym życiem człowieka?
[21:26] langusta_: tak
[21:26] Daw0: tak
[21:26] keharito: tak, jeśli Bogu damy siebie, a nie formułki
[21:26] Awa: podobno wędrówka
[21:26] ksiadz_na_czacie3: jak to osiągnąć??
[21:26] Trinity: o to samo pytał autor "Opowieści pielgrzyma"
[21:26] Daw0: Wypełniać wolę Bożą
[21:27] Daw0: ale w praktyce nie jest to łatwe
[21:27] ksiadz_na_czacie3: no i co, moja aktywność zawodowa, społeczna, polityczna, poświęcenie dla rodziny, zapracowanie
[21:27] ksiadz_na_czacie3: to wystarczy
[21:27] ksiadz_na_czacie3: to może wręcz wyprzeć "modlitewki"??????
[21:27] langusta_: a kto powiedział, że słowa nie są ważne?
[21:28] keharito: nie, ks, każdy ma swój "poziom" modlitwy
[21:28] keharito: ważne by ona rosła razem z człowiekiem :)
[21:28] ksiadz_na_czacie3: keharito głosi tezy „antyklepacze”
[21:28] Awa: u keharito
[21:28] Awa: chcesz powiedzieć, że szary lud ma poziom niski?
[21:28] Awa: bo tylko szarym dniem się trudzi?
[21:28] keharito: ks, a ty nie klepiesz?? :)
[21:29] ksiadz_na_czacie3: klepię właśnie
[21:29] keharito: a brewiarz to co?? :)
[21:29] Daw0: Chyba powinno się klepać, co jakiś czas
[21:29] ksiadz_na_czacie3: i twoje „antyklepacze” regułki mnie niepokoją, keharito
[21:30] keharito: tylko trzeba uważać, by to klepanie nie przerodziło się w serię z karabinu maszynowego :P
[21:30] ksiadz_na_czacie3: nie strasz mnie
[21:30] ksiadz_na_czacie3: keharito
[21:30] keharito: a nie może być tak??
[21:30] Daw0: jak się chce, to nie może
[21:31] Awa: czy w takim razie adoracja Najświętszego Sakramentu przez siostry to seria z karabinu?
[21:31] ksiadz_na_czacie3: wy pewnie, albo może, myślicie, że ja stawiam te pytania tak trochę dla podpuchy
[21:31] ksiadz_na_czacie3: nic podobnego
[21:31] keharito: no właśnie trzeba chcieć
[21:31] keharito: Awa, zapewniam, że nie
[21:31] Ines: czego chcieć?
[21:32] Awa: ale to taki nieustanny atak
[21:32] keharito: to jedna z najtrudniejszych modlitw

[21:33] Daw0: chcieć umieć klepać, ale z zastanowieniem się nad tym
[21:33] renatka: jak ma się klepać to lepiej milczeć - po co klepać? Lepiej powiedzieć Bogu, że nie chce mi się klepać :[ to też modlitwa
[21:33] keharito: jak powiedział nasz Ojciec Św., to On działa tzn. Bóg, a nie człowiek
[21:33] Awa: ks pewnie chodzi o złoty środek
[21:33] ksiadz_na_czacie3: mam takie podejrzenie, Awko
[21:33] ksiadz_na_czacie3: bo nie jest do rozstrzygnięcia pytanie
[21:34] ksiadz_na_czacie3: Maria czy Marta
[21:34] Awa: ja mam odwieczny problem z tą Marią i Martą :)
[21:35] Daw0: Może i ta i ta
[21:35] ksiadz_na_czacie3: może
[21:35] ksiadz_na_czacie3: pewnie tak
[21:35] Awa: a może tak, że tak jak kto się czuje
[21:35] Awa: jeśli ktoś czuje się Martą.....
[21:36] Awa: każdy jak umie
[21:36] ksiadz_na_czacie3: można się modlić, adorując jak Maria i służąc jak Marta
[21:36] ksiadz_na_czacie3: ale dobrze jest chyba
[21:36] ksiadz_na_czacie3: zamieniać się rolami
[21:36] ksiadz_na_czacie3: łączyć role
[21:37] langusta_: 2 w 1
[21:37] ksiadz_na_czacie3: :)
[21:37] ksiadz_na_czacie3: tymczasem bywa, że popadamy w skrajności
[21:37] Daw0: o i to jak często
[21:38] ksiadz_na_czacie3: gramy cudze role...
[21:38] ksiadz_na_czacie3: kiedyś spowiadałem pobożną kobietę
[21:38] ksiadz_na_czacie3: ciągle na pielgrzymkach
[21:38] ksiadz_na_czacie3: rozmodlona
[21:38] ksiadz_na_czacie3: i w pretensjach do swej rodziny cala
[21:39] ksiadz_na_czacie3: mąż i dzieci to wcielenie zła dla niej
[21:39] Daw0: to ksiądz może mówić jak kogoś spowiadał?
[21:39] langusta_: Daw, ks nie zdradza osoby, mówi tylko jako przykład
[21:39] ksiadz_na_czacie3: nie podaję PESEL-u tej osoby
[21:39] ksiadz_na_czacie3: ani adresu
[21:40] ksiadz_na_czacie3: ani imienia
[21:40] ksiadz_na_czacie3: nie znam ich zresztą
[21:40] Awa: pewnie się za nich modliła zamiast z nimi trochę pobyć
[21:40] ksiadz_na_czacie3: mówię jej nieśmiało: "pewnie za mało się modlisz, nie dość, by ich zmienić"
[21:40] ksiadz_na_czacie3: w odpowiedzi słyszę prawie krzyk....
[21:41] ksiadz_na_czacie3: modlę się 7 godzin dziennie !!
[21:41] ksiadz_na_czacie3: mówię jej: módl się zatem 3 razy dziennie po 0,5 godziny
[21:41] ksiadz_na_czacie3: a za to ugotuj obiad
[21:42] ksiadz_na_czacie3: pogadaj z dziećmi
[21:42] ksiadz_na_czacie3: kiedy wrócą ze szkoły
[21:42] ksiadz_na_czacie3: kalesony mężowi upierz na czas
[21:42] ksiadz_na_czacie3: wtedy zobaczysz, że nie takie z nich „czarcięta”
[21:42] Awa: :D
[21:42] maja2: a co to, mąż nie ma rąk?:-)
[21:42] renatka: kalesony? ks, przesada błeeeeeeeeeeee
[21:42] renatka: i co w tym dziwnego? z dziećmi to może przesadziła, ale mąż... wszystko możliwe, znerwicowana kobita :P
[21:42] langusta_: ks, zrozumiała?
[21:42] langusta_: co do niej mówisz
[21:42] ksiadz_na_czacie3: nie wiem
[21:43] ksiadz_na_czacie3: nigdy już jej nie widziałem
[21:43] ksiadz_na_czacie3: a w spowiedzi...
[21:43] palyga007: 7 godzin…
[21:43] palyga007: kurcze
[21:43] palyga007: kalesonki, kalesonki
[21:43] palyga007: nie ma jak to czyste od żonki :P
[21:43] maja2: właśnie, mąż ma ręce i sam może prać
[21:43] maja2: dlaczego ksiądz w ten sposób mówił do kobiety?
[21:44] ksiadz_na_czacie3: a żona do kopalni chodzić na szychta ;)
[21:44] iwa1: jest jeszcze pralka
[21:44] Daw0: rany, co wy macie do tych kalesonów?
[21:44] Daw0: przecież nie o to chodziło
[21:44] Daw0: a co Kobieta prać nie może?
[21:44] Daw0: jak się wszystko do pralki wrzuci, to i tak nie ważne, co tam będzie
[21:44] renatka: a mężczyzna? Daw?
[21:44] maja2: kobieta to nie służąca
[21:44] Daw0: też może
[21:44] Awa: się uczepiliście tego prania
[21:44] Awa: nie o feminizm tu chodzi
[21:44] langusta_: dziewczyny, kalesony to tylko rzecz, przykład, nie bijcie się
[21:44] spamer: coś jak jednostronne przyrzeczenie o braku seksu w małżeństwie...
[21:44] opik15: kij wsadzony między feministki... gorzej jak w mrowisko ;)
[21:45] langusta_: opik :D
[21:45] Daw0: jest różnica pomiędzy służącym, a robiącym coś w domu
[21:45] ksiadz_na_czacie3: a Pan Jezus służyć przyszedł, nie żeby Mu służono, maju i wszystkie inne gniewne kobiety
[21:45] palyga007: :d
[21:46] ksiadz_na_czacie3: a służyć znaczy królować, po ewangelicznemu...
[21:45] maja2: może ona tez pracowała
[21:46] maja2: i nie sądzę, że modliła się 7 godzin codziennie
[21:46] ksiadz_na_czacie3: tak powiedziała
[21:46] spamer: chyba że życiem
[21:46] renatka: np.: prać kalesony...... :D
[21:46] maja2: może jakaś nawiedzona
[21:46] renatka: maja zapewne :P
[21:46] ksiadz_na_czacie3: maju, i chłop zły, i kobieta??
[21:46] Lars: można modlić się jedząc, śpiąc, pracując, maja
[21:47] maja2: ja nie modlę się wcale, a pralka sama pierze :-)
[21:47] spamer: no to strata czasu
[21:47] spamer: lepiej tarkę kupić i pomodlić się
[21:48] spamer: jak kocha się tyle, ile wysiłku się wkłada w pracę, to sprzęty domowe przeszkadzają w kochaniu
[21:48] ksiadz_na_czacie3: coś mi się przypomniało fajnego...
[21:48] ksiadz_na_czacie3: kiedyś moja zapracowana mama (miała sporo dzieci i pracowała zawodowo), dostała od pobożnej ciotki

[21:48] ksiadz_na_czacie3: rezydentki w naszym domu prezent
[21:48] ksiadz_na_czacie3: pudełko proszku "Radion"
[21:48] ksiadz_na_czacie3: z komentarzem
[21:49] ksiadz_na_czacie3: masz Jadziu... Radion sam pierze :)
[21:49] ksiadz_na_czacie3: jak w reklamie :)
[21:49] tomasz27: :)
[21:50] maja2: kiedy to było? ja nie pamiętam takiego proszku
[21:50] ksiadz_na_czacie3: śp. ciotka była 100 % Marią
[21:50] ksiadz_na_czacie3: teraz obie pewnie na obłoczku śmieją się z tego proszku :))
[21:51] renatka: myśli, ksiądz, że mają na to czas? :P
[21:51] ksiadz_na_czacie3: myślę, że mają :)
[21:51] renatka: tyle prania w niebie...
[21:51] spamer: czasu raczej nie mają
[21:51] spamer: a w każdym razie go nie liczą
[21:51] Trinity: myślę, że nie 100%... Maria nie miała pretensji do Marty, po prostu tego nie zauważała
[21:51] Trinity: była zajęta słuchaniem i to ją całą pochłaniało
[21:51] ksiadz_na_czacie3: pewnie, że tak, Trini
[21:51] ksiadz_na_czacie3: miałem świetną, kochaną rodzinę :)
[21:51] ksiadz_na_czacie3: Bogu dzięki
[21:52] maja2: ile ksiądz ma lat?
[21:52] ksiadz_na_czacie3: wystarczająco dużo, by być sentymentalnym :) maju
[21:52] ksiadz_na_czacie3: i pamiętam proszek "Radion"
[21:53] ksiadz_na_czacie3: a wracając do sedna sprawy
[21:53] ksiadz_na_czacie3: sprawy
[21:53] ksiadz_na_czacie3: myślę, że ważne jest wypośrodkować w życiu...
[21:54] ksiadz_na_czacie3: mądrze
[21:54] ksiadz_na_czacie3: miedzy sobą, drugim człowiekiem, i cokolwiek dla niego czy siebie czynimy...
[21:54] ksiadz_na_czacie3: musimy mieć na uwadze Boga
[21:54] ksiadz_na_czacie3: do Którego razem jak dzieciaki mamy biegnąć
[21:54] spamer: hmmm, wypośrodkowanie można przyrównać do letniości, a i takich się „wypluwa”...
[21:55] spamer: więc może warto być jednak gorącym
[21:55] maja2: proszę księdza, życie nie jest bajką, a ciągłą walką
[21:55] Awa: maja, sentymentalni mają więcej tego życia za sobą
[21:55] ksiadz_na_czacie3: spamer, to co powiedziałem ,wyklucza bycie gorącym??
[21:56] langusta_: spacer, to jest gorąco o odpowiedniej temperaturze ;)
[21:56] spamer: to zależy od sensu letniości i wypośrodkowania
[21:56] ksiadz_na_czacie3: doszukuj się zawsze dobra, a nie jego braku, spamer
[21:56] ksiadz_na_czacie3: popadniesz w malkontenctwo
[21:56] ksiadz_na_czacie3: ono nie musi być miłe Bogu
[21:57] Lars: Bóg nie jest drobiazgowy ;)
[21:57] renatka: skąd wiesz, Lars?
[21:57] tomasz27: myślę, ze jest
[21:57] Lars: bo rozmawiam z Bogiem, Renatko :)
[21:57] Lars: codziennie :)
[21:57] renatka: no i co?
[21:57] Lars: no i wiem :))
[21:58] maja2: lars, rozmawiasz z Bogiem?
[21:58] Lars: jasne, Maja :))
[21:58] Awa: Lars ma jakiś inny obraz w domu
[21:58] Awa: gadający
[21:58] renatka: masz wizje?
[21:58] maja2: a jaki ma głos????
[21:58] Lars: Awa, nie z obrazem - z Bogiem :))
[21:58] Lars: nie, Renatko – po prostu rozmawiam :)
[21:58] maja2: ja nigdy Go nie słyszałam
[21:58] Awa: Lars, to aluzja do wcześniejszej rozmowy z tym obrazem
[21:58] ksiadz_na_czacie3: w pewnym sensie jest drobiazgowy, dla naszego zbawienia wystarcza Mu drobiazgi, bo co wielkiego możesz dać Bogu??
[21:58] Lars: ksiądz, słuszna uwaga :))
[21:58] spamer: czyli lepiej trochę służyć i trochę adorować, tak na letnio
[21:58] spamer: a nie poświęcać się jednemu bez reszty
[21:58] ksiadz_na_czacie3: ale, Lars
[21:59] ksiadz_na_czacie3: musimy się starać, by te drobiazgi, nasza ludzka miara, były wielie
[21:59] ksiadz_na_czacie3: wielkie*
[21:59] Lars: i wiele - ich :))
[21:59] Lars: ten "błąd" ma sens, księże :)
[21:59] Lars: i nie tylko wg Freuda ;;_
[22:00] ksiadz_na_czacie3: by uniknąć obrzydliwego dla mnie psychobełkotu w rozmowach o Panu....
[22:00] ksiadz_na_czacie3: oddalę się dyskretnie
[22:00] Lars: po angielsku :))
[22:00] spamer: w świątyni sumienia zapewne
[22:00] maja2: psychobełkot - co to takiego?
[22:00] Lars: Maja, psychobełkot to to samo co kociokwik - tylko delikatniej ;)
[22:00] renatka: psychobełkot, maju, to jest jak myślisz inaczej niż większość -smutne
[22:00] ksiadz_na_czacie3: dzięki za spotkanie
[22:00] ksiadz_na_czacie3: za rozmowę
[22:01] ksiadz_na_czacie3: z Bogiem
[22:01] ksiadz_na_czacie3: [papa]