Uczeń Chrystusa

Zapis czatu z 20 listopada 2007

publikacja 21.11.2007 08:41

Administrator : Przeczytaj koniecznie

[21:03] ksiadz_na_czacie3: mam nadzieję, że przeczytaliście zaproponowany tekst...
[21:04] ksiadz_na_czacie3: wprawdzie to tekst odnoszący się do księży...
[21:04] ksiadz_na_czacie3: głównie
[21:04] ksiadz_na_czacie3: ale wskazuje on na istotne cechy, jakie powinny wyróżniać ucznia Chrystusa
[21:05] ksiadz_na_czacie3: bez względu na jego szczegółowe powołanie
[21:05] Piramidox: cóż , nie czytałem, wciąż zapominam, jak się stąd link kopiuje, a wklepywać mi się nie chce
[21:05] nieania: ja też jeszcze nie przeczytałam
[21:05] ksiadz_na_czacie3: trudno...
[21:05] ksiadz_na_czacie3: bycie uczniem Chrystusa wymaga
[21:05] ksiadz_na_czacie3: od tego zacznijmy
[21:06] ksiadz_na_czacie3: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26).
[21:06] Piramidox: ojej, o tym kiedyś już było
[21:06] Piramidox: i zadyma była z tą nienawiścią zwłaszcza
[21:07] nieania: no tak, jeśli nie kocha się ludzi, których się widzi, to nie można kochać Boga, Którego się nie widzi
[21:07] ksiadz_na_czacie3: ta nienawiść....
[21:07] ksiadz_na_czacie3: po co szukać problemów tam, gdzie ich nie ma
[21:07] ksiadz_na_czacie3: chodzi o to po prostu, żeby On był pierwszy
[21:07] ksiadz_na_czacie3: i żeby to pierwszeństwo nadawało koloryt i sens wszystkiemu innemu
[21:08] Piramidox: załóżmy, że to tak nieszczęśliwie przetłumaczone
[21:08] ksiadz_na_czacie3: szczęśliwie przetłumaczone
[21:08] Piramidox: i sprzeczaj się tu z ks :D
[21:08] ksiadz_na_czacie3: ile można w końcu gadać o szczególnych środkach wyrazu Biblii
[21:08] ksiadz_na_czacie3: przesadniach, przenośniach itp. ...
[21:08] nieania: dlaczego mamy mieć wszystkich w nienawiści...?
[21:09] ksiadz_na_czacie3: oczywiście nie mamy, nie_aniu
[21:09] ksiadz_na_czacie3: patrz wyżej...
[21:10] nieania: hmm... więc ta nienawiść jest metaforą?
[21:10] Piramidox: tak, nieaniu, i finito
[21:10] ksiadz_na_czacie3: nieaniu, naczelnym przekazem Ewangelii jest przykazanie miłości
[21:10] ksiadz_na_czacie3: jeśli chodzi o uczniostwo, to dalej Chrystus mówi o konieczności zgody na krzyż, by móc być Jego uczniem
[21:11] Palolina: Dla mnie oznacza, że dla Chrystusa, dla dawania świadectwa, mam mieć w nienawiści, czyli nie bać się tego, że ktoś się obrazi, jak go upomnę lub że wyśmieje mnie za moją wiarę
[21:12] Palolina: Tylko że to się tak łatwo anonimowo w sieci pisze :(
[21:12] pitrek: ja myślę, że to wstydzenie to już bardziej kwestia charakteru niż wiary
[21:12] pitrek: Uczeń się uczy, czyli poznaje
[21:12] pitrek: Boga
[21:12] ksiadz_na_czacie3: tak też, Paolino
[21:12] ksiadz_na_czacie3: jeśli On jest pierwszy, to nie lękam się wszystkich innych... co sobie pomyślą
[21:12] nieania: Jezus uczy miłości, ale też powiedział, że przyszedł rzucić ogień na ziemię... ale po to, by ta miłość się rozszerzyła...
[21:13] ksiadz_na_czacie3: uczniostwo wiec nakłada na nas niemałe trudy...
[21:13] ksiadz_na_czacie3: jak im sprostać??
[21:13] ksiadz_na_czacie3: czy jesteśmy w stanie?
[21:13] nieania: kto chce być uczniem Jezusa, musi nieść swój krzyż
[21:13] nieania: Jezus nam pomaga, jest ciągle z nami
[21:13] Gabi_K: nieania... fajnie to brzmi, ale straszliwie sloganowo:)
[21:13] nieania: Może i sloganowo, ale często doświadczam obecności i pomocy Jezusa w swoim życiu
[21:13] Gabi_K: no to takie Twoje szczęście:)
[21:13] nieania: szczęście? ja bym to określiła jako łaska, łaska, którą może otrzymać każdy, jeśli tylko zechce...
[21:13] Palolina: korzystać z Sakramentów
[21:13] Palolina: i nie zniechęcać się upadkami
[21:14] aprylka: gdybyśmy nie byli, Bóg nie wymagałby tego od nas
[21:14] pitrek: myślę, że żeby chcieć być, to trzeba się zachwycić
[21:14] ksiadz_na_czacie3: też... mówiąc szczegółowo, Palolino
[21:14] ksiadz_na_czacie3: myślę, aprylko, że właśnie nie jesteśmy
[21:14] ksiadz_na_czacie3: nie jesteśmy w stanie
[21:14] nieania: sami nie jesteśmy w stanie, ale z pomocą Boga tak
[21:14] Awa: „Z trudem dajemy się ponieść potrzebie chwili” -tak piszą w tym artykule [Podobnie jak uczniom w Emaus – przyp. red.]
[21:14] aprylka: od pierwszego razu na pewno nie, po drodze wiele razy upadamy
[21:15] aprylka: ale nie rzecz w tym, by nie upaść, lecz aby za każdym razem powstać i iść dalej
[21:15] ksiadz_na_czacie3: i po szóstym nie jesteśmy w stanie
[21:15] ksiadz_na_czacie3: i po entym
[21:15] aprylka: za każdym... :)
[21:15] Awa: iść niestandardowo
[21:15] Awa: nie patrzeć, że to głupota i ryzyko
[21:15] Palolina: A ja myślę, że Bogu wcale nie o to chodzi, żebyśmy sprostali tym wymaganiom, ale o to, żebyśmy walczyli
[21:16] Daw0: nie sprostali wymaganiom??
[21:16] ksiadz_na_czacie3: nic beze Mnie nie możecie uczynić
[21:16] aprylka: zgadza się, sami nic nie możemy, ale "wszystko mogę w Tym Który mnie umacnia" :)
[21:16] aprylka: jeśli chcę...
[21:16] Piramidox: wszystko mogę albo nic nie mogę - nie ma nic pośrodku?
[21:17] ALA: Pira, nie :D
[21:17] aprylka: jeśli chodzi o zbawienie - do którego wiedzie wyłącznie droga krzyża - to nie ma, Pira
[21:17] aprylka: Jezus jasno wskazał drogę - "Kto chce iść za Mną..."
[21:17] Daw0: Bóg nie daje nic, co człowiek nie może znieść
[21:17] Gabi_K: Daw... to nie byłoby załamanych
[21:17] Daw0: załamanie nie pochodzi od niemożliwości wypełnienia nauk Bożych
[21:17] Daw0: tylko z życia
[21:17] Gabi_K: Daw... a życie od Boga :)
[21:17] Daw0: życie tak, ale to, że ktoś weźmie i okradnie twój dom już nie pochodzi od Boga

[21:17] Gabi_K: nie to miałam na myśli, Daw
[21:17] Daw0: a ja właśnie to
[21:17] Daw0: czy coś podobnego
[21:17] Palolina: Możemy się zmagać do śmierci – ważne, żebyśmy walczyli i się nie zniechęcali
[21:17] ksiadz_na_czacie3: więc kluczowa sprawa dla bycia uczniem Chrystusa to osobiste, osobowe z Nim relacje, to stawianie na Chrystusa
[21:17] ksiadz_na_czacie3: Jezus też powoływał, całkiem kategorycznie, aprylko
[21:17] ksiadz_na_czacie3: pójdź za Mną
[21:17] ALA: ks3, święte słowa :)
[21:18] aprylka: zgadza się, ks3 :) stawianie na Chrystusa na każdym (!) kroku
[21:18] nieania: Chrystus jest Królem, aby być Jego uczniem, trzeba uznać to królowanie w swoim życiu
[21:18] nieania: Jezus postawił wymagania, ale i drogowskazy, wiele pomocy
[21:18] ALA: a co się działo z tymi, co nie chcieli iść?
[21:18] Piramidox: droga krzyża, hm, a jak ktoś nie widzi krzyża, który by mógł nieść?
[21:18] Awa: Pira?
[21:19] aprylka: Pira, problem raczej nie w nie widzeniu, ale w niechęci do dźwigania krzyża
[21:19] Piramidox: no co, ja widzę, ale może jest na świecie szczęśliwy człowiek, który nie musi nieść żadnego krzyża
[21:19] nieania: a czym dlaciebie jest krzyż?
[21:19] nieania: piramidox?
[21:19] nieania: wg mnie każdy ma jakiś krzyż, inna sprawa, czy go niesie, czy zwala na innych
[21:19] Piramidox: krzyż jak sama nazwa sugeruje nie jest przyjemnością, ale wręcz przeciwnie
[21:19] Piramidox: a może nie każdy ma
[21:19] Gabi_K: nie mam ochoty zostać zbawicielem
[21:19] Gabi_K: już Jednego mamy
[21:19] nieania: tak, ale nikt nie każe Ci zbawiać świata
[21:19] nieania: możesz najwyżej pomóc w tym Jezusowi
[21:19] nieania: On nie zbawi nas bez nas
[21:19] Gabi_K: przecież każesz mi nieść krzyż na barkach bez marudzenia
[21:19] Daw0: Gabi, każdy niesie swój krzyż
[21:19] Daw0: a przynajmniej powinien
[21:19] ksiadz_na_czacie3: zbaczacie, za przeproszeniem...
[21:19] ksiadz_na_czacie3: chcecie kawałek Ewangelii, mówiący o tym nawiązaniu osobistych relacji z Chrystusem, niezbędnych do bycia uczniem...??
[21:19] aprylka: tak, ks3 :)
[21:19] ALA: chcemy :)
[21:19] ksiadz_na_czacie3: to Wam wkleję....
[21:19] ksiadz_na_czacie3: J1,35-5435 Nazajutrz Jan znowu stał w tym miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami 36 i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: "Oto Baranek Boży". 37 Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. 38 Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: "Czego szukacie?" Oni powiedzieli do Niego: "Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz?" 39 Odpowiedział im: "Chodźcie, a zobaczycie". Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego.
[21:20] ksiadz_na_czacie3: uczniowie Jana przychodzą do Jezusa i pozostają z Nim
[21:21] Awa: uczniowie nawiązali relację, bo widzieli Jezusa
[21:21] Awa: żywego, takiego chodzącego po ziemi
[21:22] Awa: a gdzie teraz Jezus chodzi?
[21:22] ksiadz_na_czacie3: owszem, Awko... ale też On im znikł z oczu
[21:22] Awa: był dla nich nauczycielem autorytetem
[21:23] ksiadz_na_czacie3: ale kiedy po Jego śmierci rozpierzchli się....
[21:23] Awa: ale wpierw go poznali
[21:23] Awa: mogli na czycms oprzec
[21:23] Awa: swoja decyzje
[21:23] ksiadz_na_czacie3: nastąpił później moment spotkania po zmartwychwstaniu
[21:23] nieania: Awa, ja też widzę Jezusa bardzo często w Eucharystii
[21:23] nieania: a dziś nawet przyjęłam Go do serca, więc jest to jakaś relacja
[21:23] Awa: nieania, tak? to gratuluję
[21:23] Gabi_K: wiecie, gdzie ja Go widzę? wiecie ;) w drugim człowieku, ale czasem tak trudno mi o tym pamiętać, że łapie się na tym, że zapominam
[21:23] Gabi_K: raczej chcę widzieć?
[21:23] aprylka: wpierw poznali, a potem nie rozpoznali...
[21:23] aprylka: a wcześniej się zaparli, o zdradzie nie wspominając...
[21:23] ksiadz_na_czacie3: Piotr popłakał sobie
[21:23] ksiadz_na_czacie3: Tomasz się dotknął...
[21:23] Palolina: wszyscy zdradzili, ale On wszystkim przebaczył i nadal ich kochał
[21:23] ALA: ks, każdy może być uczniem Jezusa, prawda?
[21:23] ksiadz_na_czacie3: każdy może
[21:24] ksiadz_na_czacie3: każdy jest zaproszony
[21:24] ksiadz_na_czacie3: powołany
[21:24] nieania: Ala, ty też
[21:24] Awa: z uczniami jest odwrotnie
[21:24] Awa: oni najpierw Go poznali, a potem się zgubili
[21:24] ksiadz_na_czacie3: ale się odnaleźli
[21:24] ksiadz_na_czacie3: i już im nie przeszkadzało, że wstąpił do Nieba
[21:24] Awa: my za to mamy z zagubienia Go odnaleźć
[21:24] ALA: bo oni stracili nadzieję po śmierci Jezusa
[21:25] ksiadz_na_czacie3: pozostali przy Nim...
[21:24] nieania: Judasz nie wrócił i jak zginął....
[21:24] Palolina: Judasz sam się potepił
[21:25] nieania: raczej załamał się swoją winą...
[21:25] nieania: nie zaufał Jego miłosierdziu
[21:25] Palolina: Bo nie uwierzył w Miłosierdzie Pana - zgorszył się sobą i sam się osądził
[21:25] ksiadz_na_czacie3: do tematu
[21:25] ksiadz_na_czacie3: Judasz na inny dzień
[21:25] aprylka: i to najważniejsze w postępowaniu na drodze uczniostwa za Jezusem - by się odnaleźć, by powstać... by wrócić z manowców i wytrwać mimo wszystko i wbrew wszystkiemu
[21:25] nieania: być uczniem Jezusa, to ciągle do Niego powracać
[21:26] nieania: to uczyć się od Niego miłości, wybaczania...
[21:26] Palolina: czyli po prostu, żeby walczyć o świętość do końca, choć byśmy codziennie mieli zaczynać od nowa
[21:26] aprylka: "raz wybrawszy, co dzień wybierać muszę"... raz się nawróciwszy, co dzień nawracać się trzeba...
[21:26] Daw0: aprylka, a słyszałem Księdza, który mówił, że prawdziwe nawrócenie jest raz

[21:26] aprylka: Daw, ale w tym nawróceniu trzeba wytrwać - a to najtrudniejsze
[21:26] aprylka: nie trudno zawrócić, trudno jest wytrwać
[21:26] ksiadz_na_czacie3: zwróćcie uwagę, że także my nie jesteśmy w gorszej sytuacji od uczniów, którzy spotkali Go po zmartwychwstaniu i znowu się z nim rozstali...
[21:26] Awa: jesteśmy w gorszej
[21:27] aprylka: z wyjątkiem tego, że nie możemy Go dotknąć tak namacalnie, jak uczniowie - jak chociażby Tomasz - to nie jesteśmy...
[21:27] Gabi_K: my też tak Go spotykamy jak oni przecież
[21:27] Gabi_K: wątpię, czy ci z Emaus tak Go dotykali
[21:27] ksiadz_na_czacie3: Pamiętacie epizod z uczniami idącymi do Emaus?
[21:27] Gabi_K: nooo
[21:27] Palolina: nio
[21:27] ksiadz_na_czacie3: On szedł z nimi
[21:27] Awa: poznali po łamaniu chleba
[21:27] Awa: a po czym ja mam poznać?
[21:27] nieania: Awa... "błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli" jesteśmy w lepszej sytuacji
[21:27] Awa: nie, nieaniu, nam postawiono trudniejsze wymagania
[21:27] nieania: najpierw musisz Go poznać
[21:27] nieania: czy aby na pewno, Apostołowie musieli za Niego oddać życie, Ty nie musisz
[21:27] ksiadz_na_czacie3: po tym samym co Kleofas, Awko
[21:28] ksiadz_na_czacie3: palą w nas serce, gdy pisma nam wyjaśnia
[21:28] ksiadz_na_czacie3: łamie dla nas chleb
[21:28] ksiadz_na_czacie3: nic się nie zmieniło od 2000 lat
[21:28] Gabi_K: właśnie, po tym Go poznano
[21:28] Gabi_K: tam, gdzie łamie się chleb, tam możemy Go rozpoznać
[21:28] nieania: czyli w kościele
[21:29] Gabi_K: i to jest sens tej Ewangelii z Emaus i tego się tylko trzymajmy
[21:29] Gabi_K: trzymajmy, a nie abrakadabra
[21:29] ksiadz_na_czacie3: wracając do uczniostwa.....
[21:29] ksiadz_na_czacie3: możemy tak jak, tamci, opisani w Ewangelii mieć z Nim te osobiste relacje...
[21:29] ksiadz_na_czacie3: nic mniej...
[21:30] Gabi_K: właśnie
[21:30] nieania: poprzez modlitwę
[21:30] Palolina: Tylko jak rozpoznać, że to On, a nie własne myśli?
[21:30] Gabi_K: to znaczy, że On jest w Twych myślach
[21:30] ksiadz_na_czacie3: teraz jednak...
[21:30] ksiadz_na_czacie3: pomyślmy, na czym polega bycie uczniem, Tego, Którego uczniami możemy być...
[21:31] ksiadz_na_czacie3: na czym polegalo uczniostwo apostolow
[21:31] ksiadz_na_czacie3: kobiet z Ewangelii ?
[21:31] nieania: to znaczy?
[21:31] ALA: dla mnie to znaczy wziąć krzyż i naśladować Jezusa... iść za Nim
[21:31] Palolina: na tym, że poszli za Nim, pozwolili się prowadzić, zostawiając wszystko
[21:31] Piramidox: że starali się pojąć, o czym Jezus mówi
[21:31] Gabi_K: uczeń wierzy w naukę Mistrza, stosuje Jego mądrości
[21:31] ksiadz_na_czacie3: najpierw jednak, Gabi....
[21:31] nieania: wsłuchiwali się w Jego słowo, wierzyli Mu, szli za Nim
[21:31] ksiadz_na_czacie3: właśnie, poszli i chodzili za Nim
[21:31] ksiadz_na_czacie3: słuchali Go
[21:31] ksiadz_na_czacie3: naśladowali Go
[21:31] Palolina: zaufali Mu
[21:32] ALA: uczyli się od Niego
[21:32] ksiadz_na_czacie3: sensem uczniostwa jest dać się prowadzić...
[21:32] ksiadz_na_czacie3: słuchać nauczyciela
[21:32] ksiadz_na_czacie3: rozmyślać nad tym, co do nas mówi
[21:32] nieania: czyli uczniostwa możemy się uczyć od apostołów
[21:32] nieania: czytać Pismo Św.
[21:32] Gabi_K: albo od prymusów w klasie szkolnej, niekoniecznie tych lizusowatych ;)
[21:32] Gabi_K: ..nieania
[21:32] ALA: no tak, słuchać nie wystarczy :) należy wcielić to w życie jeszcze :)
[21:33] ksiadz_na_czacie3: w następnej kolejności wcielać
[21:33] ksiadz_na_czacie3: kiedy to już zrozumiane i przyjęte
[21:33] ksiadz_na_czacie3: ale mało tego....
[21:33] ksiadz_na_czacie3: Pan Jezus posyła swoich uczniów....
[21:33] nieania: a jeśli się czegoś nie rozumie?
[21:34] Gabi_K: nauczyciela w szkole pytasz, to Ci wytłumaczy
[21:34] Gabi_K: więc i Jezusa można spytać...
[21:34] Gabi_K: a On odpowiada ciągle niezmiennie: przykazanie nowe daję wam....
[21:34] Palolina: trzeba do Niego zawsze wracać
[21:34] Palolina: ale oni nie idą - dopiero poszli, jak otrzymali Ducha Świętego
[21:34] ALA: posyła na misje na przykład :)
[21:34] ksiadz_na_czacie3: uczeń nie przewyższa Mistrza, dopiero wydoskonalony, będzie jak On
[21:35] ksiadz_na_czacie3: uczeń Chrystusa staje się nauczycielem, nie przestając być ciągle Jego uczniem
[21:34] Trinity: uczeń ma starać się naśladować nauczyciela
[21:36] Gabi_K: ot, cała nauka i odpowiedź, jak być dobrym uczniem :))
[21:36] Gabi_K: ...ale tak trudna do wcielenia w życie...:'(
[21:36] Palolina: Ale oni sami, swoją mocą, to siedzieli zamknięci w wieczerniku i trzęśli portkami ze strachu, że i ich ukrzyżują
[21:36] Palolina: oni byli Jego uczniami, a jednak potrzebowali Ducha
[21:36] ksiadz_na_czacie3: jeśli ktoś się przestaje uczyć w szkole Chrystusa, a próbuje nauczać, to uprawia samowolkę
[21:36] ksiadz_na_czacie3: nieskuteczna samowolkę
[21:37] ksiadz_na_czacie3: a nawet szkodliwą
[21:37] ALA: czemu?
[21:37] ALA: a jak są misjonarze?
[21:37] nieania: mamy obowiązek głoszenia tego, co On nam przekazuje, a nie czegoś innego
[21:37] Gabi_K: jasne, ja odniosłam się w przykładzie do szkolnych prymusów jako odnośnik apostołów;)
[21:37] ksiadz_na_czacie3: dlatego, że zaczyna głosić to, co mu się zdaje
[21:37] Piramidox: nauczają chyba księża, więc do kogo ks pije?
[21:37] Awa: ale skoro głosi, co ,,mu się zdaje", to myśli, że tak ma być
[21:38] Awa: nie jest świadom błędu
[21:38] Palolina: Awa, to i tak, jak chce nauczać, to powinien słuchać Kościoła
[21:38] nieania: każdy ma głosić Ewangelię
[21:38] ksiadz_na_czacie3: nauczają nie tylko księża

[21:38] ksiadz_na_czacie3: więc nie tylko do nich piję
[21:38] ksiadz_na_czacie3: ale do nich także
[21:38] ksiadz_na_czacie3: i przede wszystkim
[21:38] Gabi_K: no i z tego powodu podzielił nam się Kościół chrześcijański
[21:38] Gabi_K: pytanie, który to „samowolnik” ;) ale to nie na temat
[21:38] Trinity: cóż, Gabi...
[21:39] nieania: być uczniem Jezusa to kochać miłością opisaną w psalmie św. Pawła
[21:40] ksiadz_na_czacie3: matka i ojciec, pedagodzy, to także nauczyciele i powinni, o ile są chrześcijanami, być uczniami Chrystusa
[21:40] nieania: Każdy kto ma wpływ na czyjeś wychowanie
[21:40] nieania: powinien uczyć się od Jezusa
[21:40] ALA: powinni i nie tylko oni
[21:41] Gabi_K: oprócz tego mamy obowiązek jako parafianie przejąć rolę wychowawcy młodych jako uczniowie
[21:41] Gabi_K: nie zrzucać tylko na rodziców, pedagogów...
[21:41] nieania: do młodych łatwiej trafią słowa rówieśnika niż pedagoga...
[21:41] Lars: św. Dominik Savio był młody, a "naucza" do teraz :))
[21:41] Lars: to nie jest zależne od wieku - to nauczanie :))
[21:41] ksiadz_na_czacie3: taka jest filozofia uczniostwa Chrystusowego, uczyć się i nauczać
[21:42] nieania: nauczać tylko tego, czego się nauczymy...
[21:42] Palolina: Ale zacząć trzeba chyba od "uczyć się" i modlić się
[21:42] ksiadz_na_czacie3: jasne, Palolino
[21:42] Trinity: zgadzam się z Paloliną
[21:42] Lars: można (i trzeba ) nauczać również bez słów :))
[21:43] ksiadz_na_czacie3: o to, to... Lars :))
[21:44] nieania: być uczniem to też przestrzegać zasad panujących w szkole... jakie zasady panują w Szkole Jezusa?
[21:44] zaz: bycie posłusznym i pokornym:)
[21:44] Gabi_K: jest jakaś różnica? Nieania
[21:45] nieania: no w każdej szkole panują inne zasady
[21:45] baniulla: uczeń Chrystusa to pewnie osoba, która Go naśladuje i stara się żyć tak, jak On
[21:45] baniulla: ale tak patrzeć realnie to niewykonalne jest
[21:45] Palolina: A mnie się wydaje, że jak będziemy się ze sobą tak zmagać i zawsze będziemy posłuszni Jezusowi, bo On kazał, to zrobimy sobie piekło z życia
[21:45] Gabi_K: Palolina, święta racja :))
[21:45] Lars: ta szkoła wymaga stałego dokształcania :)) wiedza jest potrzebna i konieczna :))
[21:45] ksiadz_na_czacie3: wiesz, Larsu, przecież, że taki jest program duszpasterski, do niego się zabieramy :)
[21:45] Awa: czy z tej Chrystusowej Szkoły wyrzucają?
[21:45] Palolina: Jego trzeba najpierw ukochać, a potem to już się nie będzie chciało czynić zła
[21:45] Gabi_K: to nie może być mus, jeśli sama jesteś przekonana o słuszności nauki
[21:45] Gabi_K: ...to niemożliwe
[21:46] Gabi_K: pytanie: jestem przekonana?
[21:47] Gabi_K: taki mus... nadany przez siebie
[21:46] Gabi_K: Awa... wyrzucają, jak się nie miłuje innych, jak siebie samego
[21:46] baniulla: i co, ktoś tam pilnuje??
[21:47] Awa: Gabi, ja już o tym miłowaniu słuchać nie mogę
[21:47] Awa: mam dość miłowania
[21:47] Gabi_K: Awa... to bądź ateistą
[21:47] Gabi_K: bo inne religie też takie morały prawią
[21:47] ksiadz_na_czacie3: z tej Szkoły można się relegować samemu, Awko
[21:47] nieania: a gdzie w tym wszystkim spowiedź?
[21:47] Palolina: No co Wy - Kogo Jezus wyrzucił? Komu nie dał szansy? Kto Wam powiedział, że musicie? Tylko samemu można odejść!!
[21:48] ksiadz_na_czacie3: spowiedź to właśnie sposób trwania w osobowej relacji do Chrystusa, podobnie, jak i inne sakramenty
[21:49] ALA: o sakramentach było wczoraj :))
[21:49] Palolina: Co to jest "osobowa relacja"?
[21:49] Gabi_K: takie spojrzenie sobie w oczy prawdziwe
[21:49] Piramidox: pociąg osobowy relacji człowiek - Bóg
[21:49] Lars: Palolinko - na poziomie świadomości :)
[21:49] nieania: a jeśli ktoś nie odczuwa potrzeby spowiadania się, nie może być Jego uczniem?
[21:50] ksiadz_na_czacie3: kiedy ksiądz na religii pyta, jaka pogoda, odpowiedzią na to pytanie nie jest niezmienne powtarzanie: "trzeba się modlić i chodzić do kościoła"
[21:50] ksiadz_na_czacie3: każdy to wie
[21:50] ksiadz_na_czacie3: jeśli ktoś sobie wybiera sakramenty, to się releguje ze Szkoły Chrystusa
[21:51] ksiadz_na_czacie3: ten lepszy, tamten nie dla mnie
[21:51] ksiadz_na_czacie3: Szkoła Chrystusa to nie koncert życzeń
[21:51] baniulla: w takim razie, co powinien robić uczeń Chrystusa??
[21:51] Palolina: nieania - jeśli ktoś nie czuje, to i tak powinien pełnić wolę Jego, a nie swoją
[21:51] nieania: wymaga skupienia i uwagi
[21:51] nieania: rozważań
[21:51] Gabi_K: ks....;) jak to się ma do małżeństwa lub kapłaństwa?
[21:51] Piramidox: no niektóre sakramenty człowiek wybiera jednak
[21:52] Piramidox: ks, małżeństwa nie wybrał :D
[21:52] ksiadz_na_czacie3: że się niby je wybiera , Gabi??
[21:52] ksiadz_na_czacie3: a nie słyszałaś o powołaniu przypadkiem....
[21:52] nieania: no np. małżeństwo albo kapłaństwo
[21:52] Gabi_K: nooooo tak mi się wydaje
[21:52] Gabi_K: powołano mnie do wielu rzeczy...
[21:53] ksiadz_na_czacie3: jednak nie do wykluczających się wzajemnie
[21:53] nieania: hehe... powołanie... no to można też powiedzieć, że bycie uczniem Jezusa to też powołanie
[21:53] ksiadz_na_czacie3: jest, nieaniu
[21:53] ksiadz_na_czacie3: Pan Jezus powołuje do bycia uczniem
[21:53] ksiadz_na_czacie3: ale powołuje do niego nas wszystkich
[21:54] Daw0: powołanie się odkrywa przez to, że tego czegoś bardzo pragniemy, tak??
[21:54] nieania: bycie uczniem Jezusa wymaga ciągłej przemiany siebie ku dobru
[21:54] ksiadz_na_czacie3: bycie uczniem wymaga ciągłej przemiany siebie ku Chrystusowi
[21:54] baniulla: więc trzeba mieć dużo odwagi
[21:54] baniulla: by stawać w prawdzie przed samym sobą
[21:54] nieania: przecież tylko On jest dobry, więc na jedno wychodzi...

[21:55] nieania: potrzeba pokory
[21:55] nieania: a może coś konkretnego... czego możemy nauczyć się od Jezusa?
[21:56] Gabi_K: oto jest pytanie, nieania...
[21:56] ksiadz_na_czacie3: mamy się nauczyć bycia drugim Chrystusem, tak konkretnie
[21:56] baniulla: Jezus pokazał nam Boga Ojca
[21:56] Gabi_K: tyle gadanie, a konkretnie to co ON reprezentuje?
[21:57] nieania: wg mnie miłości, wybaczania, pokory, odwagi, czyli wszystkiego, co potrzebne by móc głosić Jego nauki
[21:57] ksiadz_na_czacie3: żyć Jego życiem
[21:57] ksiadz_na_czacie3: na tym polega to nauczanie
[21:57] baniulla: chyba żyć tak jak On
[21:57] nieania: Jezus reprezentuje Boga, który jest miłośćią
[21:59] Gabi_K: Bóg reprezentuje też sprawiedliwość, czasem twarde reguły gry natury... nieskończonej... uwaga to znudzone słowo, po którym się flaki przewracają... miłości :)
[21:59] ksiadz_na_czacie3: zachęcam do wzięcia do ręki programu duszpasterskiego na 2007/2008 "Bądźmy uczniami Chrystusa"
[21:59] ksiadz_na_czacie3: poczytajcie i zobaczcie, jak i gdzie to uczniostwo powinno się realizować
[22:00] Gabi_K: najlepiej na własnym podwórku, zanim się zacznie sięgać gwiazd
[22:00] krzysw: w parafii i tak dalej realizuję program Chrystusa, ale ja chcę więcej
[22:00] nieania: "nie warto na drogę tę sandałów i płaszcza zabierać, nie trzeba srebra brać o dach nad głową zabiegać"
[22:00] nieania: Jezus, wysyłając swoich uczniów, wręcz zabronił im zabierania ze sobą pieniędzy
[22:00] ksiadz_na_czacie3: właśnie: parafia, rodzina, szkoła, miejsce pracy a nawet pub i stadion
[22:02] ksiadz_na_czacie3: więc tyle na dziś, poczytajcie ten program
[22:02] ksiadz_na_czacie3: dziękuję
[22:02] ksiadz_na_czacie3: z Bogiem :)