Chrzest – co wniósł w moje życie?

Zapis czatu z 26 listopada 2007

publikacja 27.11.2007 00:12

Administrator: Zapraszamy :) przeczytaj Mk 10 i Rz 6

[21:00] ksiadz_na_czacie11: no to zaczynamy :)
[21:00] ksiadz_na_czacie11: zapraszam do rozmowy o chrzcie świętym
[21:01] ksiadz_na_czacie11: zacznijmy od kwestii dość drażliwej dla niektórych: dlaczego chrzci się dzieci?
[21:02] wielki_czarny_pies: żeby ich jak najszybciej włączyć do Kościoła?
[21:02] ksiadz_na_czacie11: ale dlaczego?
[21:02] baranek: chrzest zastąpił obrzezanie - też było dokonywane w pierwszych dniach życia dziecka
[21:02] baranek: z troski o dzieci
[21:03] ksiadz_na_czacie11: czemu rodzice przynoszą dzieci do chrztu? czy nie lepiej (jak sądzą niektórzy) zaczekać, by same wybrały?
[21:03] wielki_czarny_pies: na wypadek śmierci przed wiekiem rozeznania?
[21:03] wie_sia: żeby zmazać grzech pierworodny
[21:03] ksiadz_na_czacie11: no to byłoby dość wyrachowane, Wcp
[21:04] wielki_czarny_pies: dlaczego? ja bym swoje chciała zabezpieczyć przed ew. skutkami grzechu pierworodnego...
[21:04] baranek: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”? ;)
[21:05] ksiadz_na_czacie11: a czy nie byłoby lepiej, gdyby rodzice po prostu chcieli swoim dzieciom umożliwić wiarę, jeśli sami ją wyznają...?
[21:05] wielki_czarny_pies: a to sam chrzest to zapewnia? czy wychowanie stosowne...?
[21:05] langusta_: teoretycznie tak, ks, z praktyki wiemy, że motywacje są różne
[21:06] ksiadz_na_czacie11: wychowanie to później, a tak, bez chrztu nie ma możliwości
[21:06] opik11: rodzice chcą przekazać dzieciom to, co mają najlepszego - i są odpowiedzialni za dzieci
[21:06] wielki_czarny_pies: w sumie... w czasie chrztu prosi się o wiarę... to może bez tego byłaby kicha....
[21:06] ksiadz_na_czacie11: wiara powinna być dla rodziców skarbem, którym chcą się dzielić ze swoimi dziećmi
[21:07] wielki_czarny_pies: myślisz, księże, że ktokolwiek myśli o dzieleniu się wiarą z niemowlakiem...? :|
[21:07] ksiadz_na_czacie11: na samym początku obrzędu, pada pytanie: "o co prosicie Kościół Boży dla swojego dziecka?". Możliwe są trzy różne odpowiedzi
[21:08] ksiadz_na_czacie11: wiecie jakie?
[21:08] wielki_czarny_pies: o chrzest, o wiarę... albo?
[21:08] ksiadz_na_czacie11: o łaskę
[21:08] Trinity: każą mówić " o chrzest"
[21:09] Trinity: innych odpowiedzi nie słyszałam
[21:09] wielki_czarny_pies: a zależy gdzie...
[21:09] ksiadz_na_czacie11: a zatem jest to wyznanie, że chrzest i wszystko, co z niego wynika jest łaską - darem Boga
[21:09] ksiadz_na_czacie11: to prawda, że te dwie są rzadziej używane, ale jednak
[21:10] ksiadz_na_czacie11: chrzest jest pierwszym i najpotrzebniejszym sakramentem – dlaczego?
[21:10] Wanda_: Chrzest jest łaską, wiara jest łaską
[21:10] Wanda_: czyli jednak powinna być prośba o łaskę
[21:10] wielki_czarny_pies: bo obmywa z grzechu pierworodnego...
[21:10] wielki_czarny_pies: i jest pierwszym z sakramentow wtajemniczenia
[21:10] baranek: ponieważ bez chrztu nie można przyjąć innych sakramentów
[21:11] pitrek: włącza we wspólnotę Kościoła
[21:11] langusta_: Wanda wszystko, co od Boga jest łaską
[21:11] langusta_: chrzest zanurza nas w Chrystusie, łączy, jednoczy...
[21:11] Zagubiona17: moi zdaniem każdy człowiek powinien mieć szansę wyboru czy chce być ochrzczony czy nie
[21:11] Zagubiona17: a tak poza tym chrzest powinien być w późniejszym wieku
[21:12] ksiadz_na_czacie11: Zagubiona, dawanie nieograniczonej niczym wolności kończy się dla człowieka raczej smutno, a poza tym mówiliśmy, że chodzi o chęć podzielenia się tym, co się ma cennego
[21:12] ksiadz_na_czacie11: spróbujmy uporządkować skutki chrztu... jakie są?
[21:13] langusta_: inne sakramenty tylko to umacniają
[21:13] langusta_: zgładzenie grzechu pierworodnego
[21:13] wielki_czarny_pies: obmycie z grzechu... danie wiary... włączenie do Kościoła...
[21:13] ksiadz_na_czacie11: a z darów Bożych, łask, otrzymujemy tylko wiarę?
[21:13] Zagubiona17: codziennie każdy z nas grzeszy i jakoś może z tym żyć
[21:14] Zagubiona17: to chrzest dużo nie zmieni w naszym życiu
[21:14] Wanda_: a nadzieja i miłość
[21:14] langusta_: wszystkie: wiarę, nadzieję, miłość
[21:14] langusta_: Bóg obdarza zawsze pełnią
[21:14] wielki_czarny_pies: pewnie wszystkie, inne też... Pan Bóg się nie ogranicza ;)
[21:14] ksiadz_na_czacie11: nie wiem, jak Ty, Zagubiona, ale ja nie mogę żyć z grzechem:)
[21:15] ksiadz_na_czacie11: (i to nie z powodów formalno-prawnych; raczej mnie to obciąża zbytnio i nie pozwala być tym, kim chciałbym)
[21:15] Zagubiona17: kwestia wprawy i zepsucia
[21:15] baranek: grzech ciężki rodzi smutek
[21:16] ksiadz_na_czacie11: zatem Pan Bóg daje wszystko, czego człowiekowi potrzeba by do Niego dążył
[21:16] wielki_czarny_pies: dobry ten Pan Bóg...
[21:16] ksiadz_na_czacie11: spodobało mi się takie określenie (wyczytane u jednego z autorów GN: "niedochrzczeńcy" – co o tym sądzicie?
[21:17] Trinity: ten autor ma zwykle bardzo trafne spostrzeżenia, lekturę zwykle zaczynam od jego felietonów
[21:17] wielki_czarny_pies: a o kim to jest? o wszystkich czy o tych między chrztem a bierzmowaniem?
[21:17] ksiadz_na_czacie11: właśnie napisał to o ochrzczonych
[21:17] baranek: ktoś, kto nie rozumie skutków chrztu, nie ceni go?
[21:18] wielki_czarny_pies: bo w sumie każdego z nas (ok, większość) ominął katechumenat...
[21:18] langusta_: nieświadomych rangi, wagi i łaski tego sakramentu
[21:18] wielki_czarny_pies: dostaliśmy totalnie za nic sakrament...
[21:18] ksiadz_na_czacie11: nie, nie, Wcp, chodzi raczej o tych właśnie, których określiła Baranek
[21:19] pitrek: to chyba niemożliwe, bo ochrzczeni są na 100%, a co później robią z tym to inna bajka
[21:19] ksiadz_na_czacie11: właśnie o to chodzi, Pitrek
[21:19] wielki_czarny_pies: hmm... też pewnie niezła gromadka się uzbiera...
[21:19] Zagubiona17: jakbym miała wybór, to nigdy nie chciałabym być ochrzczona
[21:20] Wanda_: to tak jak niedokładnie przekłute ucho :) niby jest przekłute, ale nie można w nim zawiesić kolczyka:)
[21:20] Trinity: zagubiona, czemu?
[21:20] ksiadz_na_czacie11: a te katechizmowo zestawione skutki chrztu, dobrze opisuje św. Paweł właśnie:) o co chodzi Apostołowi?
[21:21] wielki_czarny_pies: żeby nie spaprać sprawy ;)

[21:21] wielki_czarny_pies: mogę wrzucić cytat? który mnie ustrzelił?
[21:21] ksiadz_na_czacie11: ale dobrze, zatrzymajmy się chwile na tej (dla mnie dość szokującej) deklaracji Zagubionej... Zagubiona, odpowiedz proszę na pytanie Trinity...
[21:23] ksiadz_na_czacie11: będzie odpowiedź? czy to tylko takie „jojczenie”?:)
[21:23] Zagubiona17: nie lubię tej wiary, to mnie jakoś nie porywa
[21:23] ksiadz_na_czacie11: no nie ma w tym odpowiedzi:)
[21:24] Zagubiona17: sam ksiądz w mojej szkole stwierdził, że jestem diabelskim pomiotem
[21:24] Wanda_: Zagubiona - a może skomentuj: bo łaską jest to, że Chrzest narzuca poczucie odpowiedzialności
[21:24] Trinity: Zagubiona, bo jak nie wierzysz w łaskę chrztu, to powinno Ci być wszystko jedno, czy Cię lali po głowie woda czy nie...
[21:24] ksiadz_na_czacie11: Zagubiona, zostawmy to, bo widzę, że trzeba by inaczej
[21:24] ksiadz_na_czacie11: dobrze, zatem idźmy do św. Pawła, czytał ktoś?
[21:24] wielki_czarny_pies: ja...
[21:24] langusta_: do Rzymian - ja
[21:25] wielki_czarny_pies: Czyż mamy trwać w grzechu, aby łaska bardziej się wzmogła? Żadną miarą! Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal? (...) Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce. (Rz 6, 1b-2.14)
[21:26] ksiadz_na_czacie11: a o co tu idzie, Wcp?
[21:26] Wanda_: cytat, który „ustrzelił” WCP - ks
[21:27] ksiadz_na_czacie11: to wiem, ale pytam: co z tymi słowami? co znaczą?
[21:27] wielki_czarny_pies: chyba o poważne podchodzenie do sprawy... że skoro wybraliśmy Jezusa... i tę wiarę... to mamy grać tak... żeby poddawać wszystko Bogu, w tym siebie i nasze pragnienia... i panować nad grzechem w imię... hmm... odpowiedzialności za decyzje?
[21:27] ksiadz_na_czacie11: a czy możemy sami z siebie "panować nad grzechem", "poddawać się"?
[21:28] wielki_czarny_pies: decyzją woli i mocą Łaski
[21:28] langusta_: sami z siebie nic nie możemy :( (poza grzeszeniem)
[21:28] wielki_czarny_pies: możemy chcieć, langusto
[21:28] langusta_: wola, owszem, wcp
[21:29] langusta_: ale wespół z Nim góry przeniesiemy
[21:28] ksiadz_na_czacie11: wcześniej Paweł napisał o tym, co daje chrzest: zjednoczenie z Chrystusem. i to jest clou sprawy:)
[21:29] ksiadz_na_czacie11: włączeni w Chrystusa!
[21:29] wielki_czarny_pies: "Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie"
[21:29] ksiadz_na_czacie11: a On powiedział: "beze Mnie nic nie możecie uczynić"
[21:30] ksiadz_na_czacie11: o co chodzi z tą "śmiercią podobną do Jego śmierci"?
[21:30] cau_kownik: śmierć to śmierć
[21:30] cau_kownik: jedna podobna do drugiej
[21:31] Wanda_: cau_kownik - jak każde życie jest jedyne w swoim rodzaju, tak i każda śmierć
[21:31] pitrek: tak samo na pewno nie umrzemy
[21:31] pitrek: podobna, ok
[21:31] pitrek: śmierć podobna czyli poddanie się woli Bożej?
[21:31] wielki_czarny_pies: umieranie dla grzechu?
[21:31] baranek: umrzeć dla grzechu
[21:31] Daw0: o to, żeby się poświecić dla dobrej sprawy
[21:31] wielki_czarny_pies: pitrek... pierwsi chrześcijanie umierali...
[21:31] ksiadz_na_czacie11: o właśnie, Wcp, o to chodzi, że mocą Chrystusowej śmierci zostajemy wybawieni od grzechu, z góry
[21:32] ksiadz_na_czacie11: i że w Jego Krzyżu zawsze znajdujemy wyzwolenie
[21:32] ksiadz_na_czacie11: wiara to wejście w Wydarzenie Chrystusa po prostu, chrzest nam otwiera drogę do tego
[21:32] wielki_czarny_pies: księże... a co tak łopatologicznie znaczy, że "w Krzyżu znajdujemy wyzwolenie..."?
[21:33] wielki_czarny_pies: (o Wydarzeniu Chrystusa można przeczytać w zapisach - parę tygodni temu) [1.10.2007 i 8.10.2007]
[21:33] ksiadz_na_czacie11: Krzyż to znak, że Jezus wziął na siebie wszystkie ludzkie grzechy, słabości. i pokonał je
[21:33] wielki_czarny_pies: ok... dzięki...
[21:33] baniulla: chrzest... ale przecież rodzice zanieśli mnie do kościoła, jak byłam mała nie miałam wpływu na to...
[21:34] ksiadz_na_czacie11: Baniulla, omawialiśmy to wcześniej:)
[21:35] ksiadz_na_czacie11: a zatem włączenie w zbawczą śmierć Chrystusa, a skutkiem tego?
[21:36] wielki_czarny_pies: wyzwolenie? Zmartwychwstanie razem z Nim?
[21:36] langusta_: życie wieczne w Niebie
[21:36] langusta_: złączenie z Chrystusem na wieki
[21:36] ksiadz_na_czacie11: mało, Wcp
[21:36] Daw0: włączenie w posługę chrześcijańską?
[21:36] ksiadz_na_czacie11: Życie W Chrystusie, a przez Niego w Bogu, już teraz
[21:37] wielki_czarny_pies: no ale w Nim Zmartwychwstajemy z grzechu przecież też... i wtedy żyjemy :P
[21:37] tomasz27: ja kiedyś przeczytałem takie słowa
[21:37] tomasz27: "umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Jezusie Chrystusie"
[21:37] wielki_czarny_pies: Tomaszu - Rz 6, 1
[21:37] tomasz27: dziękuję, wcp
[21:37] ksiadz_na_czacie11: ano właśnie:) więc to się już dzieje/może dziać w nas
[21:37] baniulla: a czy kiedyś spotkałeś Zmartwychwstałego Chrystusa??
[21:38] baniulla: kiedyś się ktoś mnie zapytał
[21:38] Daw0: spotyka się Go w kościele
[21:38] Daw0: i w ogóle powinno się zawsze być obok Niego
[21:38] ksiadz_na_czacie11: i to jest cały skutek chrztu:) BYCIE W BOGU
[21:39] baniulla: Bycie w Bogu, ale czy się da tak żyć??
[21:39] ksiadz_na_czacie11: chrześcijanin może być i jest włączony w Chrystusa i w to wszystko, czego On dokonuje
[21:39] Daw0: jak widać da
[21:40] wielki_czarny_pies: baniullo... da się... i źle wtedy nie jest... :)
[21:40] ksiadz_na_czacie11: Baniula, da się, zapewniam
[21:41] baniulla: no tak, święci są tego przykładem....
[21:41] ksiadz_na_czacie11: no to jak to jest w naszym/moim życiu? żywe To jest w nas? czy pozostajemy takimi "niedochrzczeńcami"?
[21:41] wwwiola: ja powoli przestaję być „niedochrzczeńcem” :)
[21:41] wielki_czarny_pies: po tym czacie to głupio się nazwać „niedochrzczeńcem”... ale ja się raczej owym czuję...
[21:42] wielki_czarny_pies: ale uczę się inaczej :)
[21:42] pitrek: chyba trochę we mnie „niedochrzczeńca”
[21:42] Daw0: no właśnie...
[21:42] Daw0: a ksiądz, jak się czuje?

[21:42] ksiadz_na_czacie11: ważne, gdzie się człowiek kieruje, a nie to, co ma:)
[21:43] ksiadz_na_czacie11: czasami, jak słyszę narzekania na "brak łaski" itp., to mam ochotę odesłać do chrzcielnicy raz jeszcze
[21:43] ksiadz_na_czacie11: Daw, jak zbawiany grzesznik:)
[21:43] wielki_czarny_pies: czasem odsyłasz... ;)
[21:44] baniulla: wszystko jest łaską, ale nie potrafimy jej dostrzec....
[21:44] baniulla: i tym bardziej za nią dziękować
[21:44] tomasz27: chyba po części każdy z nas jest „niedochrzczeńcem”
[21:45] Gabi_K: lepiej mówić w swoim imieniu;)
[21:45] ksiadz_na_czacie11: słuchajcie:) nie ma się znów tak, co dołować, jeśli zwracamy się do Boga, to nawet, jeśli grzeszymy, pozostajemy zbawianymi
[21:45] ksiadz_na_czacie11: w końcu jesteśmy przecież włączeni w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, a On tego nie zrobił ot tak sobie
[21:45] Daw0: no ale chyba trzeba dążyć do doskonałości?? takiej oczywiście w możliwościach ludzi
[21:45] Daw0: bo Bożej tego nie osiągniemy
[21:45] Daw0: sami z siebie
[21:45] langusta_: ks, i chwała Bogu, inaczej w Niebie byłby tylko 1 człowiek
[21:45] wielki_czarny_pies: a nawet świętymi... :)
[21:46] baniulla: dobra, ale ponoć bóg nie wysłuchuje grzesznika
[21:46] wielki_czarny_pies: baniullo, od kiedy ??
[21:46] ksiadz_na_czacie11: a nawet świętymi:) bo chrzest daje człowiekowi łaskę UŚWIĘCAJĄCĄ
[21:46] ksiadz_na_czacie11: Baniulla, bóg nie, ale Bóg owszem
[21:47] ksiadz_na_czacie11: a nasze "dążenie do doskonałości" to trzymanie się Jezusa
[21:47] Gabi_K: problem w tym, że nie każdego
[21:47] baniulla: i to jest ta miłość boga do grzesznika??
[21:47] ksiadz_na_czacie11: boga nie, ale Boga tak
[21:47] Gabi_K: no baniulla :D
[21:47] baniulla: za trudne, jak dla mnie
[21:48] baniulla: przecież o to mi chodzi
[21:48] baniulla: Bóg
[21:48] langusta_: baniulla, odpowiednie dać rzeczy słowo ;)
[21:48] tomasz27: Gabi, mnie wysłuchał
[21:48] Gabi_K: należysz, jak widać do wybrańców
[21:48] wielki_czarny_pies: księże... a w chrzcie dostajemy charyzmaty (czy jak to nazwać)... Ducha, proroctwa, kapłaństwa, Królestwa i czegoś jeszcze (KKK) - mógłbyś coś o tym?
[21:49] ksiadz_na_czacie11: chciałoby się, żeby Pan Bóg spełniał nasze życzenia?:) On nas słucha i wysłuchuje, bo zawsze daje to, co dla nas najlepsze, tyle że my grymasimy
[21:49] wielki_czarny_pies: jakby Bóg spełniał nasze życzenia na zasadzie złotej rybki... to ten świat by się nie ostał....
[21:49] tomasz27: każdego Bóg wysłucha, ale nie każdy chce przyjąć Jego odpowiedź
[21:49] Gabi_K: ks... no właśnie, więc po co prosić... i tak On wie, co dla mnie najlepsze
[21:50] Gabi_K: ...i zawsze zrobo po swojemu:))
[21:50] ksiadz_na_czacie11: Gabi, bo prośba jest przyznaniem się do własnej niemożności
[21:50] ksiadz_na_czacie11: Wcp, włączenie w Chrystusa to włączenie także w Jego potrójną misję: kapłańską, prorocką i królewską
[21:50] wielki_czarny_pies: (jednak potrójną... uff) a co to znaczy...?
[21:50] Gabi_K: ..czyli do człowieczeństwa
[21:50] Daw0: a ja słyszałem kiedyś na kazaniu, że Bóg czasem czeka aż my Go poprosimy
[21:50] baniulla: wiem, jak Go poproszę o pistolet, mi go nie da
[21:50] Trinity: baniulla, jakby Cię dziecko poprosiło o pistolet, to byś dała?
[21:50] ksiadz_na_czacie11: (ale nie o tym mówimy dziś)
[21:51] ksiadz_na_czacie11: właśnie:) co znaczą te nazwy misji?
[21:51] ksiadz_na_czacie11: kapłańska, to?
[21:51] Daw0: nauczanie?
[21:52] ksiadz_na_czacie11: nie
[21:52] tomasz27: prowadzenie
[21:52] ksiadz_na_czacie11: nie
[21:52] baranek: sakramenty?
[21:52] wielki_czarny_pies: idźcie i nauczajcie, udzielając im chrztu - i Komunii (Ostatnia Wieczerza)
[21:52] wielki_czarny_pies: i reszty (za barankiem)
[21:52] ksiadz_na_czacie11: nie, nie, nie:)
[21:52] tomasz27: Kościół
[21:52] Daw0: sprawowanie Eucharystii?
[21:52] Wanda_: uczestnictwo w Dziękczynieniu
[21:52] baniulla: służba??
[21:52] ksiadz_na_czacie11: podstawową funkcją kapłana jest składanie ofiary:)
[21:53] ksiadz_na_czacie11: a o jaką ofiarę chodzi?
[21:53] Daw0: właśnie, o jaką?
[21:53] baranek: no Eucharystyczną...
[21:53] Wanda_: Eucharystia + Dziękczynienie
[21:53] wielki_czarny_pies: z siebie?
[21:53] ksiadz_na_czacie11: tak, Wcp :)
[21:53] ksiadz_na_czacie11: chodzi o to, byśmy Bogu dawali siebie samych, czyli wszystko
[21:54] ksiadz_na_czacie11: o, przyszedł mi cytat do głowy o tej ofierze: "byście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą i Bogu przyjemną"
[21:54] ksiadz_na_czacie11: a prorocka misja...?
[21:54] tomasz27: prowadzenie do Boga
[21:54] wielki_czarny_pies: nauczanie? głoszenie Paruzji? i prorokowanie?
[21:55] baniulla: głoszenie
[21:55] langusta_: głoszenie nauczania Chrystusa
[21:55] langusta_: świadczenia o wierze
[21:55] ksiadz_na_czacie11: prorocy byli nie tylko przepowiadaczami, ale przede wszystkim byli znakiem, wskazującym zawsze na Boga
[21:56] wielki_czarny_pies: znaczy świadkami?
[21:56] ksiadz_na_czacie11: dokładnie:) świadectwo słowa, ale i życia
[21:57] ksiadz_na_czacie11: a misja królewska...?
[21:57] wielki_czarny_pies: panowanie nad światem: "czyńcie sobie ziemię poddaną"?
[21:57] baniulla: szukanie Królestwa Bożego??
[21:57] langusta_: władza czyli służenie innym
[21:58] ksiadz_na_czacie11: o właśnie, Langusta, służenie Bogu i bliźnim
[21:58] ksiadz_na_czacie11: a czy to wszystko nie za dużo jak na jednego słabego człowieka?
[21:58] langusta_: nie, jeśli tylko nie chcemy tego wszystkiego robić sami i po swojemu ;)
[21:59] wielki_czarny_pies: prowokator :P Pan Bóg daje Łaski... i Jest... no to chyba nie...

[21:59] ksiadz_na_czacie11: można by powiedzieć, że nie dość, iż siebie trzeba pilnować, to jeszcze innych
[21:59] Wanda_: bez Łaski to niemożliwe
[22:00] Wanda_: a co z poczuciem winy za innych? Ks
[22:00] wielki_czarny_pies: a poza tym nie jesteśmy sami
[22:00] baniulla: „wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia”
[22:00] Gabi_K: Wanda, przecież dostaje się ją przy chrzcie
[22:00] Gabi_K: Wanda... poczucie winy ograniczyć lepiej do siebie i swych wyczynań :) innym ich zostawić
[22:00] ksiadz_na_czacie11: ale oczywiście :) chrześcijanin powinien wracać do chrztu jak do źródła, bo tam otrzymał wszystko :) a potem jeszcze dodatkowe wsparcie ;)
[22:00] ksiadz_na_czacie11: Wanda, jesteśmy odpowiedzialni za każdego napotkanego człowieka, ale nie można przesadnie uważać, że wszystkim i zawsze dam wszystko
[22:00] Wanda_: Gabi - przeczytaj to, co napisał
[22:00] Wanda_: trochę inaczej myśli :) - Gabi
[22:00] Gabi_K: Wanda... no... ksiądz jest po prostu szybszy niż ja w pisaniu i pewnie w myśleniu :))
[22:00] Gabi_K: jeśli się dokładnie czyta....
[22:00] Gabi_K: to chyba nie
[22:00] wielki_czarny_pies: mamy siebie nawzajem... mamy Kościół... Sakramenty...
[22:01] wielki_czarny_pies: co to znaczy wracać do chrztu, księże?
[22:01] ksiadz_na_czacie11: wracać do chrztu to sobie na nowo uświadamiać co otrzymaliśmy
[22:01] baniulla: osoba świecka może ochrzcić dziecko?? Kiedy??
[22:01] wielki_czarny_pies: w sytuacji zagrożenia życia - i nie tylko dziecko, ale każdego, kto chce
[22:02] wielki_czarny_pies: ...i kto jeszcze nie był ochrzczony
[22:02] ksiadz_na_czacie11: warto sobie raz na czas jakiś odnawiać prywatnie nawet, przyrzeczenia chrztu
[22:02] ksiadz_na_czacie11: a ochrzcić może każdy, nawet niewierzący, byle tylko miał intencję czynienia tego samego, co Kościół
[22:02] baranek: w rocznicę chrztu najlepiej :)
[22:05] ksiadz_na_czacie11: musi być polanie wodą i wypowiedzenie formuły "ja ciebie chrzczę w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego"
[22:05] wwwiola: niewierzący może mieć taką samą intencję, co Kościół? jakoś mało prawdopodobne :)
[22:05] iwa1: naprawdę każdy może ochrzcić? Nawet jeżeli sam jest nie ochrzczony?
[22:05] langusta_: ks, a co jak nie ma wody w pobliżu?
[22:05] ksiadz_na_czacie11: może, Wwwiola, wystarczy dobra wola
[22:05] ksiadz_na_czacie11: musi być woda
[22:05] ksiadz_na_czacie11: do chrztu
[22:06] ksiadz_na_czacie11: i to naturalna
[22:06] wielki_czarny_pies: wwwiolka... ale jak Cię umierający poprosi... to często najbardziej zatwardziały ateista zrobi, co w jego mocy, żeby ulżyć w ostatniej chwili
[22:06] wielki_czarny_pies: księże... a może być mineralna? niegazowana? :|
[22:06] langusta_: mineralna smakowa?
[22:06] langusta_: może, to czysta woda
[22:06] wwwiola: naturalna
[22:06] wielki_czarny_pies: a taka no... z kałuży?
[22:07] langusta_: a jak mamy tylko wodę zlifilizowaną?
[22:07] ksiadz_na_czacie11: jeśli jest to woda naturalna, to mogłaby być
[22:07] baranek: kiedyś koleżanka pytała, czy można ochrzcić rosołem :D
[22:07] baranek: (zawiera wodę ;) )
[22:07] baranek: księże - a na pustyni?
[22:07] baranek: kiedy ludzie umierają z braku wody i ktoś prosi o chrzest...?
[22:07] ksiadz_na_czacie11: na pustyni to w oazie :P
[22:07] baranek: nie dotrą
[22:07] iwa1: baranek, na pustynię trzeba wodę zabierać w termos
[22:07] Gabi_K: na pustyni, nie róbcie sobie żadnych obaw, co krok stoją tubylcy i sprzedają wodę turystom :))
[22:07] wielki_czarny_pies: a w razie gdyby... wodę należy pobłogosławić przed... czy wystarczy polanie...? (a jeśli trzeba choćby najprościej pobłogosławić... to co zrobić z resztą tej wody? traktować, jak święconą?)
[22:07] ksiadz_na_czacie11: a to jak nie dotrą, to jest jeszcze chrzest pragnienia
[22:07] ksiadz_na_czacie11: ale to takie rozważania "co by było gdyby", woda zawsze jest pod ręką
[22:07] langusta_: no teoretycznie tak ks, ale ..... ;)
[22:08] ksiadz_na_czacie11: można nawet ochrzcić dziecko jeszcze przed urodzeniem
[22:08] iwa1: co!
[22:08] langusta_: oooooooooo
[22:08] langusta_: a to słyszę 1-wszy raz
[22:08] ksiadz_na_czacie11: jeśli istnieje poważne zagrożenie, że urodzi się martwe
[22:08] wwwiola: i polewa sobie brzuch ciężarna tą wodą?
[22:09] Gabi_K: w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale brzmi logicznie
[22:09] ksiadz_na_czacie11: brzuch nie, Wwwiola, woda musi dotknąć ciała
[22:09] wielki_czarny_pies: ekhm... to jak w tym momencie??
[22:09] langusta_: no więc jak ochrzcić takiego dzieciaka?
[22:09] wwwiola: no to jak ochrzcić dziecko nienarodzone??
[22:10] ksiadz_na_czacie11: z dzieckiem nienarodzonym to trochę takie teoretyczne, ale możliwość istnieje
[22:11] langusta_: ??
[22:11] langusta_: (możliwość ks)??
[22:11] wwwiola: hm... teoretyczna, bo się go polać nie da ;(
[22:11] ksiadz_na_czacie11: możliwość, można ochrzcić w trakcie porodu po prostu
[22:11] ksiadz_na_czacie11: wystarczy, że pokaże się czubek główki
[22:12] iwa1: jeśli dziecko przeżyje, to można ochrzcić potem ponownie wodą?
[22:12] langusta_: a jak się już rodzi martwe? (obumarło kilka godzin lub dni wcześniej)?
[22:12] ksiadz_na_czacie11: sakramenty są dla żyjących
[22:12] ksiadz_na_czacie11: ponownie się nie chrzci, raz ochrzczone pozostaje ochrzczone
[22:12] wielki_czarny_pies: księże, a czy chrzest pragnienia "działa" jak żal za grzechy w sytuacji ekstremalnej? tzn. jest ważny, ale trzeba nadrobić spowiedź (tu chrzest) jak najszybciej?
[22:13] wielki_czarny_pies: chrztu pragnienia też to dotyczy?
[22:13] iwa1: wcp, właśnie oto pytam
[22:13] ksiadz_na_czacie11: coś takiego, Wcp
[22:13] langusta_: czyli nie da się dziecka ochrzcić "z wody" w czasie ciąży
[22:13] wwwiola: to znaczy, że jeśli dziecko zostaje ochrzczone przez położną np., to nie ponawia się chrztu w Kościele?

[22:13] ksiadz_na_czacie11: nie
[22:14] ksiadz_na_czacie11: dopełnia się tylko obrzędów przyjęcia do Kościoła, namaszczenia krzyżmem, białej szaty
[22:15] ksiadz_na_czacie11: nawet ochrzczonego w innej wyznaniu nie chrzci się ponownie
[22:17] ksiadz_na_czacie11: (mowa o wyznaniu chrześcijańskim)
[22:17] iwa1: to pragnienie chrztu bardzo mnie intryguje, jak to wygląda tzn. czy coś się mówi?
[22:17] wielki_czarny_pies: księże... a za takie dziecko nie ochrzczone, które rodzi się martwe... można ofiarować odpust?
[22:17] wielki_czarny_pies: gdzie on jest o chrzcie?
[22:18] ksiadz_na_czacie11: Iwa, pragnienie to pragnienie, słów nie trzeba formalnie
[22:18] ksiadz_na_czacie11: Wcp, odpusty za zmarłych można ofiarowywać za wszystkich
[22:18] Gabi_K: podczas ciąży chrzcząc, z pewnością wystarczy polanie wodą matki, w końcu stanowią wspólnotę ciała w tym przypadku z dzieckiem, a więc warunek chrztu pozostaje zachowany
[22:18] Gabi_K: albo ks...?
[22:18] langusta_: Gabi, myślisz, że przez pępowinę przejdzie?
[22:18] wielki_czarny_pies: Gabi, ale ochrzczonej Matki nie możesz chrzcić drugi raz
[22:18] wwwiola: DZIECKO TO ODRĘBNE CIALO
[22:18] Gabi_K: wspólnota ciała
[22:19] ksiadz_na_czacie11: Gabi, tak to nie działa
[22:19] Gabi_K: ok, to moja logika :D
[22:19] Gabi_K: wwwiola, znajomość anatomii pozwala przyjąć, że są nierozerwalnie połączone te dwa ciała ;)
[22:19] iwa1: najlepiej profilaktycznie wyrazić takie pragnienie chrztu na początku ciąży, ale chyba nikt o tym wtedy nie myśli
[22:19] iwa1: to trochę bez sensu, bo jeśli się wyrazi takie pragnienie i nie powie o tym, a później dziecko normalnie ochrzci, to ten chrzest jest nieważny?
[22:19] wielki_czarny_pies: dojdźmy do tego Marka, który nie mówiąc o chrzcie podobno o nim mówi ;)
[22:19] ksiadz_na_czacie11: a w tym fragmencie Mk jest o chrzcie:) o takim, co właśnie pozostaje włączeniem w Chrystusa i w Jego Dzieło Zbawienia
[22:19] wielki_czarny_pies: łopata dla księdza z wielką prośbą o użycie [czyt. łopatologicznie]
[22:19] langusta_: ks, gdzie Ty to w tekście widzisz?
[22:19] ksiadz_na_czacie11: jesteśmy ochrzczeni.... a "czy możecie przyjąć chrzest, którym ja mam być ochrzczony?" pyta nas (także) Jezus....
[22:20] wielki_czarny_pies: o, synowie Zebedeusza... - ale oni twardziele byli... odp. Możemy
[22:20] langusta_: aaaaaaa
[22:20] ksiadz_na_czacie11: czyli pyta nas, czy na serio się włączamy w To, w co włączył nas sakrament chrztu :)
[22:21] wielki_czarny_pies: a odpowiedź: "tak" jest pycha, heroizmem, czy pokorą...?
[22:21] langusta_: wcp, a może trafili nieświadomie ;)
[22:21] wielki_czarny_pies: może, o czym innym myśleli ;)
[22:21] langusta_: wcp, w sumie mieli tylko2 możliwości odpowiedzi :D
[22:21] Gabi_K: wcp ...ja myślę, że warunkiem bycia Jego wyznawcą :))
[22:22] ksiadz_na_czacie11: Wcp, ani tym, ani tym:) jest/powinna być z naszej strony świadomym wyborem Chrystusowej Drogi
[22:22] ksiadz_na_czacie11: decyzja na serio
[22:22] wielki_czarny_pies: no to heroizmem :P
[22:22] iwa1: na serio jesteśmy włączeni, a czy serio to włączenie potraktujemy, to........
[22:22] Gabi_K: wcp;) znaczy się pycha????
[22:23] wielki_czarny_pies: pycha to chyba mówienie Bogu "nie" - w tym momencie...
[22:23] ksiadz_na_czacie11: popatrzcie, ile dostaliśmy od Pana Boga....
[22:23] ksiadz_na_czacie11: zostaliśmy wyposażeni we wszystko czego nam trzeba by być z Nim....
[22:24] ksiadz_na_czacie11: i rzec by można, że wszystko w naszych rękach;)
[22:24] langusta_: tak ks, a na dodatek wolność woli, która nam tak mąci to wszystko
[22:24] wielki_czarny_pies: trudno się dziwić, że wolimy o tym nie pamiętać............
[22:25] wielki_czarny_pies: odpowiedzialność taka z tych niemałych...
[22:25] ksiadz_na_czacie11: to pamiętajmy o Tym, a jak zapominamy to sobie wracajmy do chrztu
[22:26] ksiadz_na_czacie11: Bóg nas naprawdę zbawił:) dał nam wszystkie narzędzia do ręki
[22:26] iwa1: tylko nie zróbmy sobie kuku
[22:28] ksiadz_na_czacie11: nawet gdyby, Iwa, to zawsze mamy powrót zapewniony
[22:28] ksiadz_na_czacie11: właśnie dzięki temu, że zostaliśmy ochrzczeni:)
[22:28] wielki_czarny_pies: (ale o tym w odcinku pt. spowiedź ;) )
[22:29] ksiadz_na_czacie11: a jeszcze i po drodze mamy serwis:) nawet full service:)
[22:29] ksiadz_na_czacie11: żaden ubezpieczyciel nie daje tak dobrych warunków
[22:29] iwa1: czyli przegląd
[22:29] iwa1: gwarancja na całe życie
[22:29] langusta_: i tak małych składek :D
[22:30] wielki_czarny_pies: hmm... Ten Pan Bóg... to o nas dba......
[22:30] wielki_czarny_pies: langusto :D:D:D
[22:31] wielki_czarny_pies: acz wiesz langusto.. "idz sprzedaj wszystko co masz.. rozdaj ubogim.."
[22:31] langusta_: wcp, Ty piszesz o doskonałości, my mówimy o zbawieniu :D
[22:31] cau_kownik: unikaj tego, co przyjemne, a jak już nic nie masz, to ciesz się tym, co masz i licz na to, że po śmierci będzie raj
[22:31] cau_kownik: brzmi jak polisa :)
[22:31] cau_kownik: szkoda, że to zbawienie dopiero po śmierci :)
[22:32] ksiadz_na_czacie11: Cau_kownik. Ty masz problem ze zbyt płaskim widzeniem rzeczywistości:)
[22:32] cau_kownik: tak, stąpam po ziemi
[22:32] cau_kownik: żeby się nie potknąć np.
[22:32] Gabi_K: Radość życia, a więc i przyjemności, to droga do zbawienia. Szczęśliwy, zadowolony z życia człeczyna tylko może się otworzyć na innych, posiadać miłość i ją dalej przekazywać:)
[22:32] wielki_czarny_pies: o ile panuje nad przyjemnościami, a nie one panują nad nim...
[22:32] ksiadz_na_czacie11: odczuwanie przyjemności nie jest niczym złym:)
[22:32] ksiadz_na_czacie11: byle tylko nie ją mieć na celu jedynie:)
[22:32] ksiadz_na_czacie11: a poza tym, nikt nie mówi o unikaniu przyjemności
[22:32] ksiadz_na_czacie11: a jak się w tym wszystkim chce uczestniczyć, to już teraz się uczestniczy w zbawieniu
[22:32] ksiadz_na_czacie11: amen:)