...chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...

Zapis czatu z 30 kwietnia 2008

publikacja 06.05.2008 22:09

[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: zaczynamy:)
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: witam i zapraszam do rozważania kolejnej prośby Modlitwy Pańskiej
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: na początek pytanie: obecnie przeżywamy w Kościele dni szczególnej modlitwy - o co?
[21:01] <Kajka>: o urodzaje
[21:01] <NICszczegolnego>: o dobre plony
[21:01] <langusta_>: o urodzaje
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: i o co jeszcze?
[21:02] <langusta_>: by chleba nie zabrakło nikomu
[21:02] <Kajka>: o chleb dla wszystkich
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: i o błogosławieństwo dla ludzkiej pracy
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: po co takie dni są? co nam mają uświadomić?
[21:02] <langusta_>: wartość rzeczy zwykłych, powszednich
[21:03] <Arthuro>: Że wszystko zależy od Boga :)
[21:03] <Zuza>: że praca ma wartość
[21:03] <Zuza>: w końcu praca uszlachetnia człowieka...
[21:03] <langusta_>: coś, co jest tak bardzo podstwowe
[21:03] <Arthuro>: iż jesteśmy sługami
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim to, co powiedział Arthuro
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: "bez Boga ani do proga"
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a czy znacie jakieś zwyczajowe gesty, które potwierdzają tę naszą wiarę?
[21:05] <paczka_dropsow>: ponoć krzyż na chelebie...
[21:05] <paczka_dropsow>: czasami się robi
[21:05] <langusta_>: przeżegnanie sie?
[21:05] <Zuza>: to takie podstawowe, ks, taka początkowa religijność wstawiennicza
[21:05] <wielki_czarny_pies>: znak krzyża na chlebie, całowanie go, gdy upadnie (na Śląsku się to zachowało)
[21:05] <Optymistus>: w mazowieckim też
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: znak krzyża na chlebie przed pierwszym krojeniem... wciąż jest?
[21:06] <Arthuro>: Tak, wcp, całuje się, że za ciężko zarobione pieniądze jest kupiony
[21:06] <ripsat>: jest, ks11
[21:06] <Arthuro>: Tak, ks 11
[21:06] <wielki_czarny_pies>: jest
[21:06] <Zuza>: u nas się całuje, jak spadnie na ziemię
[21:06] <langusta_>: ks, bywa, choć większość chleba kroją już w sklepie na kromeczki
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: a choćby znak krzyża przed, czy po jedzeniu...?
[21:06] <ripsat>: chleba się nie wyrzuca...
[21:06] <langusta_>: przed i po
[21:06] <wielki_czarny_pies>: ekhm... :}
[21:06] <Optymistus>: przed i po jedzeniu
[21:07] <Spes>: przed grzybakami
[21:07] <Optymistus>: pobogosław, Panie, nas i ten posiłek itd.
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: popatrzcie:) takie niby proste znaki, a ile wyrażają postawy człowieka...
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem mamy pierwszy bardzo ważny wniosek: wszystko zależy od Pana Boga, od Jego łaski i błogosławieństwa...
[21:08] <langusta_>: bywa ks, że to, co proste, kryje w sobie najwięcej głębi
[21:08] <Zuza>: ks, ale czy Bóg w ten sposób ingeruje?
[21:09] <wielki_czarny_pies>: ale czy to znaczy, że te proste gesty mają z nas wypływać... że tak trzeba...? czy o co w nich chodzi?
[21:09] <Arthuro>: To jaki Cel ma w tym Bóg, żeby był nieurodzaj??
[21:09] <langusta_>: wcp, myslę, że one nas kierunkują ku Stwórcy
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: w dzisiejszym pierwszym czytaniu św.Paweł przypominał o tym, najpierw Grekom na Areopagu, ale i nam też
Uzytkownik Kajka opuscil pokoj
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: Zuza, oczywiste, że zdaje wiele na człowieka, ale... bez Jego błogosławieństwa nie ma nic
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, mają wypływać z wiary, że od Pana Boga mamy wszystko
[21:10] <wielki_czarny_pies>: rozumiem...
[21:10] <ripsat>: a ateisci?
[21:10] <ripsat>: od kogo oni mają?
[21:10] <langusta_>: od Boga
[21:11] <langusta_>: ripsat, to że Go "nie widzą", nie oznacza, że nie istnieje
[21:11] <Zuza>: ks ostatnio mówił na kazaniu o tym, jak miała być Msza Św. o deszcz i tylko jedna dziewczynka przyszła z parasolem
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: wierzymy, że ateiści też mają od Pana Boga, tylko o tym nie wiedzą
[21:11] <paczka_dropsow>: jakoś tak to... hm...
[21:11] <paczka_dropsow>: trudno w to uwierzyć tak po prostu
[21:11] <paczka_dropsow>: ale zdaje się kalwiniści w to bardzo wierzą...
[21:11] <paczka_dropsow>: komu Bóg błogosławi - ten zarabia...
[21:12] <langusta_>: zarabia w sensie jest wew. bogaty?
[21:12] <paczka_dropsow>: langustka, nie... w sensie kasy
[21:12] <langusta_>: nie kumam, co ma mamona do błogoslawieństwa :(
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: "On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych"
[21:12] <ripsat>: ks11, z czego to?
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: Ripsat, z Ewangelii (nie pamiętam sigli)
[21:12] <opik16>: Mt 5,45
[21:12] <Zuza>: ks, ale w jakim sensie nic nie ma, rzeczywistego chleba, czy tak jakby chleba posiadającego jakiś sens, czyli właśnie z błogosławieństwenm
[21:12] <paczka_dropsow>: tylko co z tymi, którzy nie zarabiają, co wtedy, kiedy jest nieurodzaj, pomimo starań człowieka? wtedy Bóg nie błogosławi?
[21:12] <paczka_dropsow>: dlaczego?
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: nie można też upraszczać tak, że jak jest forsa to jest błogosławieństwo Boże, a jak nie ma to nie ma błogosławieństwa, to nie tak
[21:13] <ripsat>: to mi Bóg nie błogosławi ;/
[21:13] <ripsat>: a co zrobić, żeby Bóg tak solidnie pobłogosławił??
[21:14] <wielki_czarny_pies>: tak zdaje się wierzyli Żydzi... stąd Abram miał przekopane, bo ani syna ani ziemi... znaczy, że mu Bóg nie błogosławi...?
[21:14] <langusta_>: tak
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: błogosławieństwa Bożego nie można sobie zarobić czymkolwiek
[21:14] <ripsat>: to jak to zrobić??
[21:14] <paczka_dropsow>: ks 11, no to co... to od czego ono zależy?
[21:15] <paczka_dropsow>: od kaprysu?
[21:15] <paczka_dropsow>: bo jak inaczej to wytłumaczyć...
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: wierzyć, a nawet ufać Bogu
[21:15] <Awa>: czy błogosławieni oznacza bogaci w kasę?
[21:15] <ripsat>: ale to nie o kase jednak chodzi, co nie? ;)
[21:15] <langusta_>: to łaska i mnoży się we wspólpracy z odpowiedzią człowieka
[21:15] <KaJa>: paczka - od człowieczeństwa w Tobie
[21:15] <paczka_dropsow>: ale jak wierzyć Bogu, kiedy nie wiadomo, czy błogosławi czy nie?
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie dlatego wierzyć, a nie wiedzieć
[21:16] <wielki_czarny_pies>: paczko... jak ksiądz Ci błogosławi... tzn. że Bóg też... jak w to wierzysz :)
[21:16] <ripsat>: paczka, wierzyć Bogu i wierzyć, że błogosławi
[21:16] <langusta_>: paczka, ja wiem, że Bóg jest Hojnym Dawcą
[21:16] <langusta_>: więc chyba nie o ilość łaski chodzi
[21:16] <langusta_>: tylko o odpowiedź człowieka
[21:16] <paczka_dropsow>: wcp, no to skoro Bóg błogosławi, to z jakiej paki różne cholerstwa się zdarzają?
[21:17] <wielki_czarny_pies>: paczko... bo nie On jeden się Tobą interesuje...
[21:17] <Zuza>: to już chyba minęły czasy, kiedy ludzie wierzyli, że błogosławieństwo Boże to dostatek na ziemi
[21:17] <KaJa>: Ależ, Zuzo - dostatek. Ale czyż nie wiesz, że tam, gdzie dostatek to ogrom rąk do rozbijania szczęścia?
[21:17] <paczka_dropsow>: wcp, no ale chyba jego błogosławieństwo jest większe, no nie?
[21:17] <KaJa>: z paki, paczka, osobistej chęci kogoś i wyciagnięcia ręki po złe
[21:17] <paczka_dropsow>: Kaja, bywa i zło niezawinione...
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: Pan Bóg nie przychodzi, by dać nam życie, "jak po maśle"
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: ale żeby z nami Być
[21:17] <Zuza>: Chrystus też nie miał lekkiego życia, ks
[21:17] <wielki_czarny_pies>: jedno nie wyklucza drugiego... pytanie, czego bardziej szukasz w każdej chwili życia... (nie Ty personalnie)
[21:18] <paczka_dropsow>: ks, to po co błogosławi?
[21:18] <wielki_czarny_pies>: paczko... żeby Ci w tym gnojowisku piękne kwiaty urosły ;)
[21:18] <Zuza>: KaJa, no przeważnie, ale co z tego wynika?
[21:18] <KaJa>: Zło jest złem. Nie ma czegoś takiego jak niezawinione coś. Albo kopnęłaś albo nie kopnęłaś i tyle
[21:18] <KaJa>: Nic, Zuzo - oprócz ostrożności
[21:18] <Zuza>: KaJa, jest jeszcze zawiniona ignorancja
[21:18] <paczka_dropsow>: wcp, i żeby tworzyć iluzję, że to łąka?
[21:18] <paczka_dropsow>: po co?
[21:19] <paczka_dropsow>: gnój to gnój
[21:19] <paczka_dropsow>: i zawsze gnojem będzie:)
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: a my.... chyba bardziej się lubimy gubić w dociekaniach typu "a dlaczego?"; "a po co?"; "a co to da?"... itp., niż wierzyć i ufać
[21:19] <langusta_>: błogosławieństwo=łaska, On stwarza, On umacnia, On ożywia, bez Niego nie ma nic -paczkuszka
[21:19] <wielki_czarny_pies>: dlatego, że to może być łąka... jak się osuszy od tych roślinków... i może być piękny ogród... tylko trza tego chcieć, a nie deptać kolejne kwiaty z komentarzem, że to i tak wielkie g.
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka, gnój się daje jako nawóz i na nim też coś pięknego wyrosnąć może
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: ale wróćmy do tematu:)
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: Panu Bogu mamy zaufać, na tym, na zawierzeniu opiera się nasze do Niego odniesienie
[21:21] <Zuza>: wierzyć znaczy ufać, ktoś kiedyś ładnie napisał ;)
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: a to zaufanie ma dotyczyć także najbardziej podstawowych potrzeb życia
[21:21] <KaJa>: Tak jest, Ksiądz. Święta prawda, to pierwsze kroczki niemowlaczka
[21:22] <KaJa>: Potem przyjdą dowody. Tyle, że już w czasie
[21:22] <wielki_czarny_pies>: tzn. że np. nie mam kasy na zlot... ale bardzo chcę jechać... to mam zaufać Bogu... i bardzo Go o tę możliwość poprosić... i nagle ta kaska się jakoś znajdzie? ;)
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: a może dzisiaj jest nam tak źle dlatego, że za dużo oczekujemy? że chciałoby się nie wiadomo czego?
[21:22] <paczka_dropsow>: a no... takie powiedzenie zdaje się było - rób tak, jak by wszystko zależało od ciebie i módl się tak, jak by wszysto zależało od Boga
[21:22] <langusta_>: paczka:)
[21:22] <KaJa>: Tak jest, wielki. Tak jest.
[21:23] <wielki_czarny_pies>: wiem, KaJa... mnóstwo razy tego doświadczyłam :)
[21:23] <Awa>: samym chlebem trudno wyżyć, ks - powszednim, czasme by człowiek marmolady chciał
[21:23] <paczka_dropsow>: wcp, pewnie bywa i tak, ale do roboty się weź :P
[21:23] <Zuza>: wcp, do pracy, a nie :P
[21:23] <wielki_czarny_pies>: oj noooo ludzie... to tylko przykład był :P
[21:23] <KaJa>: Ano są tacy, co i w ten suchy chleb kopną Ci, byś czasem go nie zjadł
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: wiecie... tak mi przyszło do głowy, że my to jesteśmy bardzo podobni do Żydów wędrujących przez pustynię
[21:23] <langusta_>: ks, jeśli oczekujemy wciąż więcj, to dobrze, pod warunkiem jednak, że doceniamy codzienność i to, co podstawowe
[21:24] <paczka_dropsow>: szemramy....
[21:24] <paczka_dropsow>: a że ta manna za sucha....
[21:24] <paczka_dropsow>: a przepiórki to żylaste...
[21:24] <langusta_>: idziemy ku wolności i marudzimy?
[21:24] <paczka_dropsow>: nooo
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: najpierw, że wogóle brak;) potem, że nie takie:) jeszcze później za dużo (mimo wyraźnego polecenia) by się zdało... itd.
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: no coś z tego jest, Langusta
[21:25] <paczka_dropsow>: że w niewoli to lepiej było...
[21:25] <KaJa>: Dlatego to, Ksiądz, w ludziach zgorzknienie postępuje. I nie dogodzi niczym
[21:25] <KaJa>: Bóg doskonale wie o chciwości człowieka
[21:25] <langusta_>: ks, ale spokojnie z tego marudzenia może wiele wydobyć dobrego
[21:25] <langusta_>: tylko trzeba to odpowiednio "przerobić" ;)
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: Langusta, nie sądzę, raczej z zawierzenia więcej może wyniknąć dobra
[21:26] <wielki_czarny_pies>: langi...? że opanujemy retorykę?
[21:26] <langusta_>: tak, ale upadki też mogą być twórcze
[21:26] <langusta_>: wcp, teoria bez praktyki jest ...:(

[21:26] <Zuza>: oby z tego zawierzenia nie założyć nogi na nogę i czekać, co się stanie;)
[21:26] <Zuza>: langusta, teoria też może być piękna, marzycielska ;)
[21:26] <langusta_>: Zuza, ale sama z siebie nic nie daje
[21:26] <Zuza>: langusta, tworzy artystyczne dusze?;)
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: zobaczcie: marudzenie Narodu Wybranego doprowadziło w końcu do takiej zatwardziałości, że aż bałwochwalstwa
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: i tak się zastanawiam.... że z nami jest podobnie, tzn. też wielu dochodzi tym marudzeniem do bałwochwalstwa
[21:27] <wielki_czarny_pies>: znaczy jak mówią... lepiej Panu Bogu marudzić niż się do Niego nie odzywać...
[21:27] <langusta_>: ks, ale z błędu może powstać dobro, jeśli oddamy to Bogu (błogosławiona wina);)
[21:28] <Zuza>: masz rację, ks
[21:28] <paczka_dropsow>: w zasadzie marudzenie od bałwochwalstwa się zaczyna... bo na tronie siedzi wielkie wypasiona..... JA... które się wielbi
[21:28] <wielki_czarny_pies>: paczko :)
[21:28] <KaJa>: Jedno jest więcej nawet niż pewne. BÓG JEST. A człowiek nie zawsze jest /człowiekiem/.
[21:28] <KaJa>: Ktos napisał gdzieś, że to z głupoty w człowieku. Że występuje tam, gdzie rozumu brak
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: Langusta, tyle, że jak mamy wyraźny przykład, to po to, by błędów nie powielać
[21:29] <langusta_>: ks, no chciałoby się nie powielać, to prawda, ale jak pokazują dzieje... niestety część z nich kopiujemy :(
[21:29] <langusta_>: KaJa, głupota jest też pewnym sposobem używania rozumu;)
[21:29] <KaJa>: Ten pewien sposób jak określasz to wyciagnięcie ręki do kumania się ze złym
[21:29] <KaJa>: Więc Bóg odchodzi obok
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: te dzieje Narodu Wybranego "zostały spisane KU POUCZENIU"...
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego Pan Jezus we wzorze modlitwy umieszczać nam każe także tę prośbę: o chleb powszedni
[21:30] <langusta_>: ks, ale masz rację, trzeba się uczyć na błędach innych
[21:30] <Zuza>: ks, i tylko: daj nam dzisiaj
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: żebyśmy sobie przypomnieli na nowo, żebyśmy odnowili swoją wiarę/zawierzenie Bogu nawet w tak codziennych sprawach jak chleb
[21:30] <paczka_dropsow>: może własnie woła, żeby Mu ufać...
[21:31] <paczka_dropsow>: no i że Go obchodzą też takie bzdury w sumie... jak chleb...
[21:31] <wielki_czarny_pies>: chleb powszedni w sensie tego, co najpotrzebniejsze? ale jak rozumiem nie tylko żarełko, ale też, a może przede wszystkim, to co najistotniejsze do Życia?
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: a właśnie Zuza:) "daj nam DZISIAJ".....dlaczego nie na zapas?
[21:31] <paczka_dropsow>: bo dość ma dzień swojej biedy :D
[21:31] <paczka_dropsow>: jak to ktoś nie dawno mi powiedział :D
[21:31] <Zuza>: ks, zaufanie?
[21:31] <KaJa>: Bez chleba człowiek umiera. Śmiercią głodową. TO nie jest bzdura, to bardzo wielki problem
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, chleb jest tu symbolem tego, co potrzebne do życia
[21:32] <Zuza>: i może nie wymaganie więcej niż w danej chwili trzeba
[21:32] <langusta_>: potrzeba czujności, wiary..... dziękczyniania za nieustanne dzielenie się
[21:32] <wielki_czarny_pies>: ale do życia czy do Życia też?
[21:32] <langusta_>: 2 w 1
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: zaufanie i wiara, że Pan Bóg i jutro i w następnych dniach też nie opuści nas
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: to zaraz, Wcp, po kolei ;)
[21:32] <wielki_czarny_pies>: oki :)
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: przypominamy sobie prawdę o Opatrzności Bożej
[21:33] <langusta_>: "O jutrze masz wiedzieć to jedynie, że Opatrzność wstanie dla Ciebie wcześniej niż słońce"
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: (n.b. właśnie dlatego Pan Bóg na pustyni nie pozwolił Żydom zbierać na zapas)
[21:33] <wielki_czarny_pies>: a, znaczy, że nie na zasadzie: "Ojcze, daj mi połowę majątku, a ja zrobię z tym, co chcę", tylko: "bądź zawsze blisko mnie, bo Cię będę ciągle potrzebować... więc daj mi na dzisiaj, żebym nie zawalił sprawy, jak będę miał za dużo"? że to zacznie być ważniejsze...?
[21:34] <langusta_>: jak by zrobili zapasy, być może oddaliliby się w swym myśleniu od Boga
[21:34] <Zuza>: do tego Życia co Wcp mówiła, bo jak w codzienności, tak w duchowości człowiek bez chleba powszedniego umiera, śmiercią głodową
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: o to to, Wcp
[21:34] <langusta_>: człowiek robi się konformista
[21:34] <wielki_czarny_pies>: jak trwoga, to do Boga... a jak jej nie ma... to po co Pan Bóg...
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: a zobaczcie, jak to jest z nami: mamy chleb, to chciałoby się coś do chlebka, mamy coś do chleba, to może jeszcze coś by się zdało.... itd. - czyż nie jest to droga do materializmu?
[21:35] <langusta_>: ano
[21:36] <paczka_dropsow>: wcp, z tą trwogą to nie zawsze tak...
[21:36] <paczka_dropsow>: czasami, jak trwoga, to tym bardziej trudno do Boga
[21:36] <Zuza>: tylk, wcp, chyba nie jak trwoga, to do Boga, tylko trwanie przy Bogu, a On nie zostawi cię głodnego
[21:36] <wielki_czarny_pies>: wiem... czasem wtedy Mu się najbardziej bluzga... albo ma z... tyłu
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: Bóg chce, byśmy Mu zawierzyli. On nas nie opuszcza przecież
[21:37] <wielki_czarny_pies>: ale takie zaufanie... to bardziej niż test na komandosa...
[21:37] <wielki_czarny_pies>: albo na dziecięctwo...
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, takim zaufaniem "podbija się" Pana Boga;)
[21:37] <wielki_czarny_pies>: to ja Mu chyba mogę oko podbić... zrywami ufności...
[21:37] <langusta_>: "podbija się" - fajne określenie:)
[21:37] <paczka_dropsow>: ale zawierzyli to zaufali czy ufali...
[21:37] <paczka_dropsow>: no bo zaufanie to opiera się na doświadczeniu
[21:37] <paczka_dropsow>: a ufnośc to po prostu...
[21:37] <paczka_dropsow>: więc zawierzenie, to które to?
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: ale... jako się rzekło, ów "chleb" z Modlitwy Pańskiej, jest pewnym symbolem także - czego?
[21:37] <langusta_>: Ciała Pańskiego
[21:37] <wielki_czarny_pies>: Łaski Bożej?
[21:38] <paczka_dropsow>: chleb... to może też Ciało...
[21:38] <paczka_dropsow>: czyli Emmanuel...
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, Langusta :) Chleba Eucharystycznego, bez którego też człowiek nie żyje
[21:38] <paczka_dropsow>: aaa już napisała...
[21:38] <langusta_>: paczka ;)
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem, co wyraża ta prośba?
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: (w kontekście Eucharystii)
[21:39] <paczka_dropsow>: no czyli żeby Bóg był...
[21:39] <paczka_dropsow>: przemieniał
[21:39] <paczka_dropsow>: umacniał...
[21:39] <paczka_dropsow>: karmił
[21:39] <wielki_czarny_pies>: żeby nie zabrakło księży...
[21:39] <langusta_>: byśmy mieli dostęp zawsze do tego, co daje ŻYCIE przez małe i duże -ż-;)
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: Langusta, owszem, ale co jeszcze?
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: (bo z dostępem to raczej większych problemów nie ma)
[21:40] <wielki_czarny_pies>: żeby Pan Bóg dawał nam kopa w 4 literki, byśmy jak najczęściej korzystali...
[21:40] <wielki_czarny_pies>: z Eucharystii
[21:40] <paczka_dropsow>: wcp, se wypraszam
[21:40] <langusta_>: praktyka wiary (KK+sakramenty)
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: tak też, Wcp:) ale chodzi też o nastawienie naszego serca, siebie samego, by korzystać
[21:42] <langusta_>: łączyli się z Nim
[21:42] <paczka_dropsow>: nastawienie...
[21:42] <paczka_dropsow>: znaczy tęsknota?
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: "jeśli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego, nie będziecie mieli życia w sobie"
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: dokłądnie, Paczka, pragnienie bycia z Nim w Komunii
[21:42] <paczka_dropsow>: "dlatego proszę was, abyście się posilili, albowiem to przyczyni się do waszego ocalenia"
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: sam Pan nas zachęca, byśmy prosili o to
[21:44] <wielki_czarny_pies>: znaczy podpowiada, jak rodzic, o co mamy prosić...?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: no w końcu On sam nas nauczył tej modlitwy;)
[21:44] <langusta_>: sugeruje, co jest najistotniejsze
[21:45] <langusta_>: priorytetowe
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: czyli mamy w tej prośbie dwa poziomy: przyrodzony i nadprzyrodzony
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: bo nasze życie to splot tych dwóch właśnie
[21:46] <Zuza>: to skoro mówisz: chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, a nie przyjmujesz Komunii w Kościele, to bez sensu jest ta modlitwa, bo od ciebie zależy, czy pójdziesz przyjąć Komunię czy nie?
[21:46] <langusta_>: Zuza, brawo
[21:46] <langusta_>: właśnie chodzi o takie 2 w 1
[21:46] <wielki_czarny_pies>: wash&go;
[21:47] <langusta_>: tak:)
[21:47] <Zuza>: ks, to takie dwie równolegle, czasem odległe linie;)
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: na marginesie: w ogóle Modlitwa Pańska jest "niebezpieczna";) trzeba wiedzieć, o co się prosi;)
[21:47] <wielki_czarny_pies>: ale pod tym wzgledem najgorsza jest następna prośba ;)
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: chodzi o to, by te dwie płaszczyzny nam się nie rozjeżdżały jednak
[21:47] <Zuza>: dokładnie;)
[21:47] <langusta_>: wcp:)
[21:48] <Zuza>: wcp, ale jaśniejsza niż ta teraz omawiana
[21:48] <wielki_czarny_pies>: czy ja wiem... z tą następną prośbą... to jak z VI przykazaniem... - mogłoby nie być ;)
[21:49] <Zuza>: niee, ale patrz, że następuje później niż ta dzisiejsza część
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: mamy pamiętać, że nasze życie to nie tylko amciu-amciu :D ale to także, a nawet przede wszystkim Chleb Życia
[21:50] <wielki_czarny_pies>: ale organizm o zwykłe żarełko domaga się bardziej... a tamtego Głodu trzeba się dopiero nauczyć... :(
[21:50] <Zuza>: kiedyś był fajny opis na górze: Bo Królestwo Boże to nie to, co jemy i pijemy, ale to sprawiedliwość
[21:50] <Zuza>: tak a propos tego amciu-amciu;)
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, dlatego to pierwsze też jest ważne, ale i o Drugim trzeba pomyśleć/zatroszczyć się
[21:51] <Zuza>: ks, no rzeczywiście, aby te linie raczej szły razem ze sobą i równomiernie:)
[21:51] <paczka_dropsow>: a mi to się jeszcze wiersz Szymika kojarzy...
[21:51] <paczka_dropsow>: "kochać jak się całuje chleb... na kolanach i w świętym milczeniu..." itd... czyli że prośba o chleb to w tym momencie.. prośba o... miłość...
[21:51] <paczka_dropsow>: o umiejętnosć kochania
[21:51] <langusta_>: Modlitwa Pańska w sposób szczególny ukazuje, że nasze życie jest zawsze dwukierunkowe (fiz-duchowe)
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka:) na to wychodzi
[21:52] <wielki_czarny_pies>: ech... ten ostatni wniosek mi się nie podobał.....
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: dwukierunkowość naszego istnienia, nie może być jednak rozdarciem się
[21:53] <paczka_dropsow>: ano...
[21:53] <wielki_czarny_pies>: diabolos jest od rozdzierania...
[21:53] <langusta_>: nie rozdarciem, ale uzupełnieniem
[21:53] <Zuza>: to chyba nie dwukierunkowosć, ale taka dwuwarstwowość
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego prosząc o chleb powszedni, prosimy też o Chleb Życia
[21:54] <paczka_dropsow>: no w sumie i w Eucharystii jest ta jedność
[21:54] <paczka_dropsow>: materia
[21:54] <paczka_dropsow>: i duch
[21:54] <wielki_czarny_pies>: nom...
[21:54] <paczka_dropsow>: a nawet Duch
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: czyli jednak wychodzi na to, że Eucharystia właśnie pozostaje Źródłem i Szczytem
[21:55] <paczka_dropsow>: tak?
[21:55] <langusta_>: wszystko do niej podprowadza i wszystko z niej wypływa
[21:55] <Zuza>: jako Komunia z Chrystusem, znak wierności i wiary... tak myślę
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: ...przynajmniej powinna być dla nas
[21:56] <wielki_czarny_pies>: znaczy, że Eucharystia jest wypełnieniem tego, co zawarte w Modlitwie Pańskiej...?
[21:56] <paczka_dropsow>: ja nie widzę... jak Eucharystia jest Źródłem np. prośby o chleb ten z mąki
[21:56] <paczka_dropsow>: bo Szczytem to luz... - dożynki :P
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: ufając dostajemy, otrzymując ufamy:)
[21:57] <Zuza>: ale chodzi teraz chyba o życie z Chrustusem, o które w tej modlitwie się prosi
[21:58] <paczka_dropsow>: no dobra to za dużo info dla mnie :D
[21:58] <paczka_dropsow>: może kiedyś skumam :D
[21:58] <wielki_czarny_pies>: co daj Boże amen :)
[21:59] <wielki_czarny_pies>: ale to nie tylko do paczki było... też już mi serducha nie starcza na pojęcie tego wszystkiego...
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: no to krótkie podsumowanie: 1.Pan Jezus zachęca nas, byśmy prosili o podstawowe potrzeby życiowe Tego, z Którego Łaskawości mamy wszystko; bo prosić tzn. ufać i kochać
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: 2.prośba ma być przeniknięta zaufaniem, że Bóg nigdy nas nie opuszcza i zawsze, w swoim/odpowiednim czasie zabezpiecza nas
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: 3.prośba o chleb dla życia kieruje nas w stronę Chleba dającego Prawdziwe Życie
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: 4. ostatecznie w Bogu samym odnajdujemy życie i Życie, a oba są przez Niego podtrzymywane
[22:01] <wielki_czarny_pies>: 3 jest dyskusyjne...
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp....?
[22:02] <langusta_>: wcp, dlaczego?
[22:02] <wielki_czarny_pies>: bo prośba o chleb może wypływać z tego, że mi się należy... a Pan Bóg jako Pan Bóg powinien dać, no bo przecież to On kocha przede wszystkim
[22:02] <langusta_>: wcp, 4 jest kontynuacją 3
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: Wcp, prosimy, mając nadzieję otrzymania
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: amen:)