Z Maryją w drodze do Jezusa

Zapis czatu z dnia 8 maja 2008

publikacja 09.05.2008 22:16

[21:02] <ksiadz_na_czacie12>: szczęść Boże wszystkim wieczornym Czatownikom i Czatownisiom :)
[21:03] <ksiadz_na_czacie12>: z Maryją w drodzę do Jezusa
[21:04] <ksiadz_na_czacie12>: zapraszamy Matkę Bożą i z Nią ruszamy w poszukiwaniu Jezusa
[21:04] <keharito>: jak temat o Maryi, to ja zostaję
[21:05] <Zuza>: może Ducha Świętego
[21:05] <ksiadz_na_czacie12>: maj najpiękniejszy miesiąc w roku poświęcony Maryi
[21:05] <keharito>: bo Ona jest Piękna
[21:05] <keharito>: "odbija" w Sobie Piękno Boga
[21:06] <ksiadz_na_czacie12>: keharito: właśnie tak - odbija to piękno, ale go nie zasłania
[21:06] <keharito>: nie, bo jest pokorna
[21:07] <wielki_czarny_pies>: cosik jak księżyc i słońce...
[21:07] <langusta_>: wcpm, a zaćmienie?
[21:07] <Zuza>: a jeśli ktoś nie umie traktować Maryi jak matkę, nie umie Jej tak traktować, przez to się modlić do Niej jako Pośredniczki?
[21:07] <ksiadz_na_czacie12>: Święty Jan Bosko (+ 1888) ze swoimi chłopcami w maju stroił Jej ołtarzyki, które znajdowały się w każdej sali i sypialni. Owszem urządzano konkursy, w której sali będzie najpiękniej wystrojony wizerunek Matki Bożej. Codziennie św. Jan Bosko dawał swoim chłopcom fioretti, czyli praktyczne wskazania do naśladowania cnót Bożej Matki.
[21:07] <keharito>: Zuza, najpierw zobacz, jak traktujesz swoją mamę??
[21:07] <Zuza>: wcp, i też są pełnie i nowie?
[21:08] <Zuza>: kaherito, mamę swoją się kocha
[21:08] <wielki_czarny_pies>: langusto... czasami, w niektórych miejscach... wydaje się, że Maryja jest ważniejsza od Jezusa... (np. gdy nad Ołtarzem wisi Jej obraz, zamiast Krzyża... albo w pobożności ludowej)
[21:09] <langusta_>: wcp :)
[21:09] <wielki_czarny_pies>: Zuzo... w sumie... chyba też :)
[21:09] <Zuza>: właśnie, wcp, czy to dobre?
[21:09] <Zuza>: bo nieraz to za dużo tylko o Maryi się mówi i wciąż tylko do Niej się modli
[21:10] <keharito>: nie do Niej, tylko przez Nią
[21:10] <Zuza>: wiem, kaherito, ale to tak wygląda
[21:10] <wielki_czarny_pies>: keharito... oficjalnie przez Nią... ale ludzie różnie podchodzą...
[21:10] <keharito>: ja patrzę na siebie, a nie na ludzi :P
[21:10] <ksiadz_na_czacie12>: wielki: a Ty to do wszystkiego podchodzisz w sposób idealny?
[21:11] <wielki_czarny_pies>: jestem perfekcjonistą, księże :(
[21:11] <ksiadz_na_czacie12>: tak, widzę
[21:11] <wielki_czarny_pies>: ale to tylko jedna z moich wad...
[21:11] <Zuza>: to nawet zaleta ;)
[21:12] <Zuza>: zakłada jakąś dokładność w tym, co się robi
[21:12] <ksiadz_na_czacie12>: wracamy do Maryi
[21:13] <Zuza>: spotkałam się z czymś takim, że ktoś nie umie wierzyć w Maryję i Ją kochać, traktować tak jak się powinno wg Kościoła
[21:13] <ksiadz_na_czacie12>: Matka Boża jest najpiękniejszym ze wszystkich kwiatów. Swój piękny zapach miłości rozsiewa Ona na każdego z nas
[21:13] <keharito>: jak lilija między cierniem...
[21:14] <ksiadz_na_czacie12>: tak
[21:14] <KaJa>: Zuzo, Maryi nie zależy na tym. Są ważniejsze sprawy. Tak myślę
[21:14] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: jakie?
[21:14] <Zuza>: KaJa, było porównanie do matki, idąc za tym to mamie raczej zależy, by ją dzieci kochały
[21:14] <Zuza>: ale nie wiem, czy tak można rozumować
[21:15] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: wszystko ma swoje miejsce i swój czas
[21:15] <KaJa>: Co tam obrażanie. Jak lud niewinny cierpi.
[21:15] <KaJa>: Tzn.ludzie niewinni niczemu
[21:15] <Zuza>: ks, tylko czasem życia nie starcza? ;)
[21:15] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: na co?
[21:15] <Zuza>: na to, co się chciało czy powinno zrobić
[21:15] <Zuza>: ale to nie na temat ;)
[21:16] <KaJa>: Zuza, to nie tak. Myślisz w sposób wyuczony, ziemski
[21:16] <gwiazdeczka>: z Maryją w drodze do Jezusa...
[21:16] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: Maryja też cierpi
[21:16] <KaJa>: NIE ZALEŻY JEJ NA KOCHANIU, ale na dzieciach
[21:16] <Zuza>: KaJa, biorąc pod uwagę okoliczności, trudno mi inaczej ;)
[21:16] <KaJa>: tak
[21:16] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: a dzieci to ma nienawidzieć?
[21:17] <Zuza>: KaJa mówi o tym, że Ona kocha dzieci, a dzieci Jej nie muszą
[21:17] <ksiadz_na_czacie12>: a jaka jest Wasza miłośc do Maryi?
[21:17] <ksiadz_na_czacie12>: Litania Loretańska, udział w majowym?
[21:18] <keharito>: eeee to za mało
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: miłość nie jest przymusem, ale darem
[21:18] <KaJa>: No przecież piszę, że na dzieciach TAK. Bez względu na wiek. Ona nie zna znaczenia nienawiść. To człowiek wymyślił i tak ma
[21:18] <Zuza>: ks, co zrobić, by być obdarowanym?
[21:18] <wielki_czarny_pies>: a trzeba kochać Maryję?
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: otwierać się na nią i dzielić z innymi
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: dar pomnażany zwiększa swoją objętość
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: taka jest logika Boża
[21:18] <gwiazdeczka>: wodolejstwa też?
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: gwiazdeczka: jakiego wodolejstwa?
[21:18] <keharito>: stać się "niewolnikiem" Maryi tzn. cały Twój Maryjo to jest dopiero jazda :D
[21:19] <KaJa>: Nie muszą. To ich wola, którą szanuję, choć chce... być akceptowana przynajmniej
[21:19] <wielki_czarny_pies>: keharito, a nie lepiej "cały Twój" Jezusa?
[21:19] <Zuza>: keharito, mi się to np. nie podoba
[21:20] <Zuza>: mi się to, keharito, zawsze z dewocją kojarzyło
[21:20] <KaJa>: Posłuchajcie, nic z pustej egzaltacji
[21:20] <KaJa>: Ale z serca to wiele
[21:21] <KaJa>: Tak ma. Ona i Jezus. Bóg jest ponad tym
[21:21] <keharito>: Zuza, jak Maryja będzie dla Ciebie Matką, to wtedy będzie Ci się podobało
[21:21] <Zuza>: kaherito, a jeśli ja tego nie chcę?
[21:21] <keharito>: no to nikt Cię do tego nie zmusi
[21:21] <gwiazdeczka>: Kim jest dla Księdza Maryja? - nic tak nie przekonuje jak przykład świadectwa
[21:21] <ksiadz_na_czacie12>: gwiazdeczka: Matką, która prowadzi do Jezusa (stąd dzisiejszy temat)
[21:22] <KaJa>: Ale nie narzuca, ani nie straszy
[21:23] <KaJa>: Mówi jak JEST. Czytaliście przecież Jej historię?
[21:24] <KaJa>: Nie lubiłam ks, którzy posługiwali się strachem. To prosta droga w dewotyzm
[21:24] <Zuza>: nie można dojść do Boga przez Jezusa, jakoś tam pomijając Maryję?
[21:24] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: można zrozumieć syna, nie znając Jego Matki?
[21:24] <Zuza>: więc jak zrozumieć matkę?
[21:24] <Zuza>: jeśli to koniecznie?
[21:24] <Zuza>: na pewno konieczne?
[21:24] <gwiazdeczka>: Ale nie byłoby Syna bez Matki, chyba że Bóg zadziałaby inaczej;-)
[21:25] <wielki_czarny_pies>: Zuzo... szczerze? omijam Maryję wielkim kołem... nie czaję... i jakoś mnie odpycha...
[21:25] <Zuza>: wcp, no właśnie
[21:25] <langusta_>: odpycha? dlaczego?
[21:25] <ksiadz_na_czacie12>: wielki: to masz zadanie na maj
[21:25] <KaJa>: Jak matkę. Która wie, co to krnąbrność i wie, z czym styka się i musi przejść jej dziecię
[21:25] <wielki_czarny_pies>: nie wiem... jakoś tak...
[21:25] <wielki_czarny_pies>: o raju... tak, księże?
[21:25] <ksiadz_na_czacie12>: zaprosić Maryję do swojego życia
[21:26] <wielki_czarny_pies>: a jak nie wykonam...? :|
[21:27] <KaJa>: Przejść trudy, TRZEBA przejść. Bez rozczulań nad sobą. Tak tu po prostu jest. Ważne, by iść. IŚĆ
[21:27] <ksiadz_na_czacie12>: Maryja domaga się od nas szczególnej czci
[21:27] <Zuza>: co takiego jest w Maryi??
[21:27] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: Boży plan zbawienia
[21:27] <wielki_czarny_pies>: dlaczego szczególnej?
[21:27] <KaJa>: Nie dla siebie, Ksiądz. Dla Boga.
[21:27] <Zuza>: jak tak sobie powtarzać codziennie, że trzeba odmawiać rozaniec, to siłą rzeczy się pokocha i jakoś tam zrozumie, ale czy to będzie naturalne?
[21:28] <sono>: Zuza, w Maryi jest to, czego ziemskie laski nie mają, jest cała doskonała, nie tak jak my
[21:28] <Zuza>: sono, no Ty umiesz przemówić :)
[21:28] <sono>: Zuza, się wie :)
[21:28] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: miłość to nie przymus
[21:28] <langusta_>: Maryja jest szczególna... niepokalana... plan zbawienia.... wniebozięcie... orędownictwo...
[21:28] <keharito>: jest Pełna Boga
[21:28] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: miłość to dar i zadanie
[21:28] <KaJa>: Nie wiem, Zuza. Jeżeli wbijanie na siłę, że cierpienie i bezmoc,to bez sensu
[21:28] <Zuza>: bo jak widzę w Kościele te dzieci Maryi to... brrr
[21:29] <gwiazdeczka>: a zadania wypadałoby odrabiać w szkole Maryi...
[21:29] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: a spójrz tak na siebie, jako na dziecko Maryi - zadowolona jesteś?
[21:30] <Zuza>: ks, nie widzę tego
[21:30] <sono>: papież zginał kolana przed Maryją, dlatego go obroniła, gdy ten zamachowiec w niego celował
[21:30] <sono>: to my też tak musimy, żeby nie zginąć :)
[21:30] <KaJa>: Takich zamachowców wielu. Tyle, że inni ukradkiem
[21:30] <KaJa>: By dokopać drugiemu. To równy jak nie gorszy zamachowiec
[21:30] <ksiadz_na_czacie12>: sono: to nie republika strachu i bezmyślności - ale kraina miłości
[21:30] <sono>: to się też wie, kochanisty księże :))
[21:31] <ksiadz_na_czacie12>: bać się, a kochać - to dwa krańcowo różne stany
[21:31] <sono>: ja Matce Bożej zawdzięczam wiele, a co, to Ona tylko wie i ja
[21:31] <Zuza>: ale Maryja chroni z tej miłości
[21:31] <sono>: no i Pan Bóg też :)
[21:31] <Zuza>: tak znaczy się sono zrozumiałam
[21:32] <ksiadz_na_czacie12>: Maryja jest tą, która nieustannie wskazuje na Jezusa - jak w Kanie (w polskiej Kanie też)
[21:34] <KaJa>: Świętych mordują, bo siebie uznają za wielkich. Przenajświętszych nawet. To straszne
[21:34] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: sami się mordujemy, gdy schodzimy z Bożej drogi
[21:36] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: powiedz coś o roli Matki Bożej w swoim życiu
[21:37] <Lars>: Matka Boża zastępuje mi moją zmarłą mamę :)
[21:37] <Lars>: pewnie jest ze mnie zadowolona, bo ja się staram żyć w taki sposób, by wszystko było tak jak Ona oczekuje :)
[21:37] <sono>: Larsik. to piękne jest, co napisałeś :))
[21:38] <KaJa>: A Ona oczekuje CZŁOWIEKA. TYLKO
[21:38] <Lars>: Ona oczekuje, by wsłuchiwać się w to, co mówi Jej Syn :) - i nie tylko, również i na to czeka, by nie tracić czasu, który jest darem - wykorzystywać go należycie, czyniąc dobrze :)
[21:39] <KaJa>: Oczekuje Człowieka. Reszta idzie za tym
[21:39] <Zuza>: Lars, co z drogą do Boga, pomijając Maryję?
[21:39] <Lars>: Zuzia - Matka Boża jest i naszą matką :)
[21:39] <Zuza>: Lars, takie to proste, a widzisz nie proste
[21:40] <Lars>: Zuzia, nie wolno nam komplikować tego, co jest proste :)
[21:40] <Lars>: dla Boga nie ma nic niemożliwego - trzeba przy Nim być, wtedy wszystko jest znacznie bardziej proste :)
[21:41] <ksiadz_na_czacie12>: Maryja wypowiada neiustanne "fiat" - niech mi się stanie
[21:41] <Lars>: Matka Boża zawsze wskazuje na swojego Syna - wystarczy Jej słuchać i czynić tak jak poleca :)
[21:41] <KaJa>: TRUDNE. Dla dziecka

[21:42] <Lars>: dziecko jest bardziej ufne, KaJa
[21:43] <KaJa>: Dlatego oporem staję, gdy na siłę się wlepia bez wytłumaczenia. Tekstu przynajmniej
[21:43] <Lars>: KaJa, z wiekiem dopiero rozumie się "tekst", którego się uczymy jako dzieci
[21:44] <KaJa>: No to ja nie byłam ufna. Nic nie kumałam. Martwiłam się, że melodię nie odtworzę i to był główny problem i ode mnie oczekiwanie
[21:44] <Lars>: wielu dorosłych nie jest w stanie pojąć "tekstów", które pamięta - ale jak się to stosuje w życiu, czego się człowiek uczy, to okazuje się, że wszystko gra :)
[21:45] <KaJa>: Lars - z choinki się urwałeś? Chcesz dewoctwo szerzyć? Ono jest złe.Ono krzywdzi
[21:45] <ksiadz_na_czacie12>: droga Maryi to droga prosto do serca Bożego
[21:45] <ksiadz_na_czacie12>: chociaż nie jest to droga prosta
[21:45] <Lars>: a różaniec - jest kontemplowaniem oblicza Jej Syna :)
[21:45] <ksiadz_na_czacie12>: Kaja: a co to takiego?
[21:46] <ksiadz_na_czacie12>: mówimy w maju o Litanii Loretańskiej, a nie o różańcu
[21:46] <Lars>: KaJa - nie, może faktycznie to brzmi nieco - dziwnie, ale najprościej tak jak napisałem można to wytłumaczyć - nie wolno tylko się zrażać i patrzeć na to, jak na "dziwaczność"
[21:46] <KaJa>: Co? Dewoctwo? Coś, co się nie pojmuje zupełnie. I stosuje w stosunku do innych siłę. Bo... nie pojmuje się samemu, a ...wymaga cudów
[21:46] <Zuza>: a co z tymi, którzy nigdy nie pokochają Maryi?
[21:46] <ksiadz_na_czacie12>: Zuza: mają kolejny maj i kolejną szansę
[21:46] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: chyba to trochę nie tak
[21:46] <Lars>: Zuzia - jak się kocha Jezusa, to jak można nie kochać Jego Matki?
[21:47] <Zuza>: ks, nie pytam o tych, co pokochają, ale o tych, co nie?
[21:47] <ksiadz_na_czacie12>: Lars: można
[21:47] <Lars>: wiem, że są i tacy, którzy tego nie uznają - ale wiele tracą
[21:47] <Lars>: tracą pośrednictwo Tej, która zna Go najlepiej
[21:48] <Zuza>: Lars, ale co dalej?
[21:48] <Lars>: Zuzia, dalej, to trzeba samemu doświadczyć :)
[21:48] <Lars>: trzeba przeżyć - zamiast kwestionować to, co inni przeżywają :)
[21:48] <Zuza>: czy są jakieś konsekwencje niedoświadczenia?
[21:48] <KaJa>: Chyba to tak. Choć kler nie chce w to uwierzyć
[21:48] <KaJa>: Niestety tak, tak. Niestety
[21:48] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: w co kler nie chce uwierzyć?
[21:49] <KaJa>: Dlaczego więc krzywdzą niewinnych?
[21:49] <KaJa>: Nic im niewinnych?
[21:49] <KaJa>: Odpowiedz Ksiądz, dlaczego krzywdzą?
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: KaJa: o czym Ty teraz piszesz? rozmawiamy o Maryi jako przewodniczce do Jezusa
[21:49] <Lars>: krzywdzą na ogół ludzie, którzy samo doznawali skrzywdzenia - tak ogólnie, KaJa
[21:49] <KaJa>: Bóg zabrania krzywdzenia. Bliźniego
[21:50] <KaJa>: Ale oni o tym, oni chyba nie wiedzą
[21:50] <Lars>: Bóg nie zabrania - proponuje inną drogę w życiu, KaJa
[21:51] <Lars>: drogę - rozwoju i doskonałości - która zdobywa się czasami w dość trudnych sytuacjach
[21:51] <opik13>: powróćmy do tematu
[21:51] <opik13>: z Maryją w drodze do Jezusa
[21:52] <sono>: Matka Jezusa bardziej by wolała, aby Pan Bóg wybrał inną kobietę na Matkę Jego Syna niż z tego, że sama została wybrana, Ona nie może doświadczyć przynależności do kochającego serca matki, bo Jej ta rola przypadła i nas kocha, a nie każdy z nas Ją kocha
[21:52] <sono>: dobrze napisałam?
[21:52] <KaJa>: Bądźcie UCZCIWI. A wówczas podążycie z Nią
[21:52] <Zuza>: dlaczego jedni się z tym urodzili, np. z miłością do Maryi, jest im łatwo, a inni muszą do tego dochodzić?
[21:53] <sono>: bo Ona była taka skromna i pokorna
[21:53] <ksiadz_na_czacie12>: i tego samego uczy nas
[21:53] <Lars>: Była bez grzechu poczęta - może dlatego :)
[21:53] <sono>: nie spodziewała się swego wybrania przez Pana Boga :)
[21:53] <KaJa>: Matka Jezusa jest już zachwycona swoją sytuacją. Rozumie cel
[21:53] <sono>: Kaja, Ona nie jest taka jak myślisz
[21:53] <KaJa>: Ależ ja wiem, jaka jest
[21:53] <ksiadz_na_czacie12>: zobaczcie bogactwo wewzań w Litanii
[21:53] <ksiadz_na_czacie12>: jak to bogactwo można odnieść do naszego codziennego życia?
[21:54] <Zuza>: no właśnie to bogactwo, zamiast prostoty..........
[21:54] <Zuza>: takie zachwycanie się
[21:54] <Lars>: to bogactwo wynika z miłości - słowa prostych ludzi są najwspanialsze - bo prawdziwe, Księże :)
[21:54] <KaJa>: Jest NORMALNA. Jest wspaniała w normalności swej
[21:54] <ksiadz_na_czacie12>: no właśnie
[21:55] <Zuza>: może nie normalności, ale miłości
[21:55] <Zuza>: wierności i oddania
[21:55] <neutron>: można odnieść to bogactwo do różnorodnych sytuacji, które nas spotykają
[21:55] <Lars>: z tym, że w dzisiejszym świecie - już prawie nic nie jest proste
[21:55] <sono>: Larsiku, miłość jest prosta jak chleb, w którego składniki wchodzą woda i mąka, żadny tam skomplikowany przepis na życie, aby z głodu nie paść
[21:55] <Lars>: Sono - zdecydowanie masz rację :)
[21:55] <sono>: wiem, dlatego głęboko myślałam, zanim to napisałam :P
[21:55] <KaJa>: Ja myślę, że bogactwo w Niej tkwi w tym, że była po prostu w każdej chwili sobą. SOBĄ
[21:57] <langusta_>: Jej bogactwo to Jej pokora, która mogła chłonąć coraz więcej łaski Boga
[21:57] <Lars>: i ufność, Langustko :)
[21:57] <sono>: langusta, daj mi przepis na pokorę, bo jak dla mnie jest ona trudna
[21:57] <sono>: nie potrafię być w życiu pokorna - bunt przeplata się z wkurzaniem jak coś nie tak leci w życiu
[21:58] <sono>: tak chyba każdy ma
[21:58] <KaJa>: Prosto, logicznie i bez dyrdymałków o jakimś duchu, na dodatek świętym
[21:58] <Zuza>: no życie, sono
[21:58] <ksiadz_na_czacie12>: i znowu zapraszamy Maryję
[21:58] <ksiadz_na_czacie12>: by powierzyć przez Jej dłonie nasze "dzisiaj"
[21:58] <Lars>: przez Maryję do Jezusa :)
[21:58] <wielki_czarny_pies>: a co Ona z tym zrobi...?
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: powierzy Bogu
[21:59] <Lars>: zanim powierzy - to udoskonali :))
[21:59] <sono>: Maryjo,najpiękniejsza Kobieto najbardziej dobra, współczująca i kochająca polecamy się Twojej opiece :)
[21:59] <wielki_czarny_pies>: i to rozwiąże wszystkie problemy na drodze do Boga...?
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: powierzamy Matce tych wszystkich, którzy cierpią
[21:59] <Lars>: dlatego demony boją się Matki Bożej :)
[22:00] <sono>: księże, tak - polecamy Matce Bozej ludzi chorych i tych, których domem stał się szpital
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: Pod Twoją obronę uciekamy się święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
[22:00] <sono>: Amen
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: to za wszystkich uczestników dzisiejszego Czatu
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: z Bogiem, dziękuję