Dlaczego nie wierzysz, że możesz być świętym?

Zapis czatu z 5 listopada 2008

publikacja 13.11.2008 19:53

[21:01] <ksiadz_na_czacie12>: szczęść Boże
[21:01] <Hinduska>: daj Boże
[21:01] <wielki_czarny_pies>: szczęść Boże księże :)
[21:01] <NICszczegolnego>: pax
[21:01] <ksiadz_na_czacie12>: witam wszystkich Czatowników
[21:01] <tarantula>: ależ ks miło widzieć :D:D:D
[21:01] <martyna1804>: ależ wymyślił :P
[21:01] <karolina1x>: ale ks dałeś czadu
[21:01] <karolina1x>: z tym tematem:(
[21:01] <Hinduska>: tych niegrzecznych też??
[21:01] <martyna1804>: ja wierzę
[21:01] <NICszczegolnego>: ja nie wierzę
[21:01] <martyna1804>: czemu??
[21:01] <martyna1804>: smutna jesteś?
[21:02] <martyna1804>: wysyłam Ci uśmiech
[21:02] <NICszczegolnego>: bo mi każdy mówi, że jestem zła
[21:02] <NICszczegolnego>: i że jestem egoistka itp. itd.
[21:02] <martyna1804>: nie jesteś zła
[21:02] <martyna1804>: zapewniam Cię
[21:02] <ksiadz_na_czacie12>: karolina1: więcej czadu dla Jezusa
[21:02] <prostaczek>: Przystanek Jezus??
[21:02] <karolina1x>: hehe ks
[21:02] <karolina1x>: chyba podsłuchiwałeś moje myśli
[21:02] <Saraj>: "czatu" :P
[21:02] <martyna1804>: tezzzz
[21:02] <Hinduska>: księże!! za ten temat [kawa][ciacho]
[21:02] <ksiadz_na_czacie12>: Nic: to dlaczego jesteś "Nicszczegolnego"?
[21:02] <tarantula>: mi się to hasło więcej czadu jakoś wiąże z Dębowcem [mysli]
[21:02] <prostaczek>: na granicy z Jarocinem
[21:03] <NICszczegolnego>: ks. bo robie dużo i nic
[21:03] <martyna1804>: e tam..........
[21:03] <martyna1804>: nie doceniasz się
[21:03] <martyna1804>: moj ksiądz dzisiaj o tym mówił
[21:03] <ksiadz_na_czacie12>: NIC: rozwój duchowy odbywa się nie rewolucyjnie, ale ewolucyjnie
[21:03] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: i co mówił?
[21:03] <karolina1x>: ks, i jeszcze na ambicję wjeżdza :'(
[21:03] <martyna1804>: że trzeba się doceniać, wszak się jest darem Bożym
[21:04] <martyna1804>: stworzonym na obraz i podobieństwo Boga
[21:04] <karolina1x>: doceniać, ale nie przeceniać
[21:04] <wielki_czarny_pies>: Martyna, dodaj jeszcze, że świątynią Boga...
[21:04] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: nie wjeżdżam na ambicję - tylko w świętości każdy musi się odnaleźć
[21:04] <ksiadz_na_czacie12>: to nasze wspólne powołanie
[21:04] <ksiadz_na_czacie12>: każdy ma inną drogę, ale cel jest ten sam
[21:04] <NICszczegolnego>: że tak powiem... trafiłeś w czas z tym tematem, ks.
[21:04] <prostaczek>: wspólne powołanie
[21:04] <karolina1x>: no cel ten sam, tylko ta droga...
[21:04] <martyna1804>: słuchaliśmy audycji ks. Pawlukiewicza:)
[21:04] <martyna1804>: i suuper było
[21:04] <ksiadz_na_czacie12>: pięknie
[21:05] <ksiadz_na_czacie12>: tylko chodzi o to, żeby to "super" przenieść do swojej codzienności
[21:05] <martyna1804>: wcp :)
[21:05] <martyna1804>: to trudniej
[21:05] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: a na drodze jest obecny Jezus - Dobry Pasterz
[21:05] <wielki_czarny_pies>: nie dość, że jest obecny to sam jest Drogą...
[21:05] <ksiadz_na_czacie12>: który prowadzi swoje owce [i barany]
[21:05] <martyna1804>: który nas prowadzi
[21:05] <prostaczek>: wracający po zaginioną owcę
[21:06] <martyna1804>: e barany...
[21:06] <martyna1804>: ja jestem baran
[21:06] <karolina1x>: ks?
[21:06] <karolina1x>: bo wzięłam to do siebie
[21:06] <karolina1x>: jeszcze mnie tu dołuj
[21:06] <karolina1x>: barany
[21:06] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: od dołowania są grabarze, a ja jestem od podnoszenia:)
[21:06] <wie_sia>: :)
[21:06] <martyna1804>: podnośnik taki
[21:06] <martyna1804>: Deus ex machina
[21:06] <Awa>: łomatko
[21:06] <prostaczek>: windą do nieba
[21:06] <opik9>: grabarze chyba od biznesu są ;)
[21:06] <martyna1804>: eee...
[21:06] <martyna1804>: takie rzemiosło
[21:06] <ksiadz_na_czacie12>: skąd więc wątpliwości, że możemy zostać świętymi?
[21:06] <NICszczegolnego>: każdy widzi swoją beznadziejność czasami
[21:06] <NICszczegolnego>: ks... taki lajf
[21:06] <prostaczek>: bo znamy... siebie??
[21:06] <wielki_czarny_pies>: z tego, że nie rozumiemy czym jest świętość?
[21:06] <tarantula>: może z tego, że świętość jawi nam się jako coś, co zbyt dużo od nas wymaga
[21:07] <ksiadz_na_czacie12>: tarantula: pewnie coś z tego jest
[21:07] <ksiadz_na_czacie12>: i postrzegamy ją w kategoriach ziemskich
[21:08] <ksiadz_na_czacie12>: jako niedościgniony ideał
[21:08] <karolina1x>: świętość to dla mnie taka piękna czysość duszy i intencji
[21:08] <Hinduska>: ksiądz, jak ja uwierzyłam, że mogę zostać świętą - to tylko problemy się zaczęły
[21:08] <martyna1804>: czytając życiorysy świętych można dostać kompleksów
[21:08] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: wcale nie
[21:08] <ksiadz_na_czacie12>: wręcz przeciwnie
[21:08] <martyna1804>: ale oni tyle robili
[21:08] <martyna1804>: heroicznego
[21:08] <martyna1804>: ja bym nie potrafiła
[21:08] <NICszczegolnego>: no... np. św. Augustyn przed nawróceniem :D
[21:08] <NICszczegolnego>: niezłe ziółko był
[21:08] <Awa>: często byli brani (i są) za wariatów
[21:08] <tarantula>: wielu, jeśli nie większość, świętych w jakiś sposób poniosła śmierć męczeńską, a my z zasady boimy się cierpienia
[21:08] <tarantula>: więc "odpuszczamy" sobie dążenie do niej, bo po co się męczyć :)
[21:08] <szelka>: martyna, ale chyba nie wszystkich, niektórzy byli aż zbyt mocno normalni
[21:08] <ksiadz_na_czacie12>: jak sięgniemy do Ignacego Loyoli, który czytał życiorysy świętych, to wzrastało w nim pragnienie naśladowania ich
[21:09] <martyna1804>: u mnie też
[21:09] <martyna1804>: ale to troche takie idealistyczne
[21:09] <karolina1x>: jak czytam życiorysy, to podziwiam świętych za siłę, pokorę, miłość, wytrwanie... gdzie mi tam do takiego ideału :'(
[21:09] <martyna1804>: patrząc na życiorys Jana Pawła II, dostrzegłam, jaka jestem mała
[21:09] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: ale my nie mamy "małpować", tylko "naśladować" świętych
[21:09] <szelka>: karolina, a bo tak niektórzy piszą życiorysy, że pomijają to, co trudne, czasem złe... :)
[21:10] <karolina1x>: szelka, racja... mi właśnie chodzi o to, co trudne w ich życiu i o to, że mieli tyle siły, żeby to pokonać
[21:10] <NICszczegolnego>: naśladowanie nie jest łatwe
[21:10] <ksiadz_na_czacie12>: co jeszcze przeszkadza nam w dostrzeganiu swojego powołania do świętości?
[21:10] <martyna1804>: otoczenie
[21:10] <ksiadz_na_czacie12>: czy nie dzieje się tak, że Jezus idzie swoim szlakiem, a my zupełnie innym?
[21:10] <Awa>: rzeczywistość, która skrzeczy
[21:10] <martyna1804>: nie ułatwia
[21:10] <martyna1804>: środowisko wymusza postawę obojętności
[21:10] <prostaczek>: e tam, ja znam chyba przyszłych kilku świętych
[21:10] <prostaczek>: zwyczajni ludzie
[21:10] <prostaczek>: na co dzień
[21:10] <slomiany_ogien>: a ja, jak czytam o świętych, odnoszę wrażenie, że oni naprawdę wiedzieli, czego chcą
[21:11] <szelka>: słomiany, a Ty nie wiesz, czego chcesz?
[21:11] <karolina1x>: ks, przeszkadza nam często człowiek
[21:11] <martyna1804>: karolina :)
[21:11] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: jaki człowiek?
[21:11] <martyna1804>: drugi
[21:11] <martyna1804>: bliźni
[21:11] <prostaczek>: bliźni
[21:11] <karolina1x>: on potrafi zdołować i zabić w nas poczucie wartości
[21:11] <martyna1804>: no
[21:11] <NICszczegolnego>: ksiadz, pewnie świadomość tego, że jesteśmy grzeszni
[21:11] <ksiadz_na_czacie12>: ale świętość nie oznacza bezgrzeszności - tylko nawracanie się
[21:12] <szelka>: świętość dziś nie jest w modzie i trudno stawać okoniem...
[21:12] <martyna1804>: innych też mamy nawracać
[21:12] <karolina1x>: a ktoś bezwartościowy nie może być świętym.... tak się nam wydaje
[21:12] <NICszczegolnego>: no właśnie
[21:12] <NICszczegolnego>: czasami trudno wciąż się nawracać
[21:12] <ksiadz_na_czacie12>: nikt nie jest przed Bogiem bezwartościowy
[21:12] <opik9>: "Każdy święty chodzi uśmiechnięty" [nutki]
[21:12] <ksiadz_na_czacie12>: tylko nawrócona jest zadowolona:)
[21:12] <martyna1804>: u nas na Mszy Św. ksiądz się spytał, kto chce być świętym
[21:12] <martyna1804>: to nikt się nie zgłosił, tylko on
[21:12] <prostaczek>: a'propos ...jest taki dowcip
[21:12] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: nie jest to śmieszne, ale zastanawiające
[21:13] <martyna1804>: właśnie myślę o tym

[21:13] <martyna1804>: to dawno było
[21:13] <martyna1804>: i się dziwię
[21:13] <Palolina>: A ja będę święta - nie ma innej możliwości :)
[21:13] <Awa>: Palolina, to jest pycha
[21:13] <Awa>: nie będę, tylko chcę
[21:13] <szelka>: Palolina, tak trzymać, ja też!!! :)
[21:13] <szelka>: Awa, nie pycha, tylko pragnienie
[21:13] <Awa>: szelka, pragnienie, gdy powie "chcę"
[21:13] <Awa>: a nie będę
[21:13] <Palolina>: Awa - dlaczego - Jezus mi to obiecał
[21:13] <slomiany_ogien>: chcieć=móc
[21:13] <szelka>: Awa, ale my nie bardzo mamy wyjście - będziemy święci lub potępieni...
[21:13] <Awa>: szelka, i tu dotykamy tego, co nazywa się brak wyboru - praktycznie
[21:13] <szelka>: Awa, w zasadzie tak...
[21:13] <karolina1x>: no tak, tylko powiedz to np. dziecku porzuconemu w domu dziecka, uwierzy ci?
[21:13] <ksiadz_na_czacie12>: pewnie
[21:15] <ksiadz_na_czacie12>: Jezus leczy rany
[21:15] <ksiadz_na_czacie12>: to też potzrebne
[21:15] <martyna1804>: może dewizą świętości powinno być zdanie: Da mihi animas caetera tolle:)
[21:15] <Awa>: martna - umiarkowanie w łacinie
[21:15] <prostaczek>: piszcie po polsku
[21:15] <martyna1804>: moze przetłumaczę dla niezorientowanych
[21:15] <martyna1804>: więc
[21:15] <martyna1804>: "Daj mi duszę, resztę zabierz"
[21:15] <Awa>: <brawa>
[21:15] <prostaczek>: że niby ciało niepotrzebne??
[21:15] <martyna1804>: dla zbawienia nie
[21:15] <martyna1804>: ale pomaga w tym
[21:15] <prostaczek>: czyli jednak
[21:15] <martyna1804>: ale w ostatecznym rozrachunku jest nieważne
[21:15] <martyna1804>: po śmierci
[21:15] <Palolina>: Moją największą przeszkodą do świętości jest to, że czasami trudno mi uwierzyć w to, że Bóg i Życie Wieczne naprawdę istnieje
[21:15] <ksiadz_na_czacie12>: niektórzy uważają, że na drodze do świętości da się tylko od czasu do czasu oddychać "powietrzem katolickim":)
[21:15] <karolina1x>: ks, w zasadzie każdy, kto współpracuje z łaską Bożą jest na drodze do świętości, nawet jak tego nie czuje... ale wiesz, jakoś tak lepiej pisać 'JA ŚWIĘTY? GDZIE TAM'
[21:16] <Zuza>: czemu od czasu do czasu?
[21:16] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: a z czego to wynika? nie widać, nie czuć?
[21:16] <Palolina>: ks., nie wiem z czego - chyba z tego, że nie mam wiary
[21:17] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: apostołowie modlili się: Panie, przymnóż nam wiary
[21:17] <Palolina>: Ja też się o to modlę, a wychodzi jak wychodzi
[21:17] <karolina1x>: o wiarę to całe życie powinniśmy się modlić
[21:18] <szelka>: martyna, nie do końca chyba... po co byłoby zmartwychwstanie ciala....
[21:18] <Awa>: kiedyś (jak piszą na portalu) jeden zakonnik obiecał drugiemu, że da znak, czy coś tam jest, pierwszy umarł i nic, ten żyjący odprawiał Mszę Św. i wątpił, wtedy na ornacie wypaliła mu się ręka przyjaciela
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: w ostatecznym rachunku, to liczy się wyłącznie miłość
[21:18] <ksiadz_na_czacie12>: a pełnią miłości to świętość
[21:18] <prostaczek>: pełnia miłości to Bóg
[21:18] <zwyczajna>: właśnie, ks12
[21:19] <martyna1804>: będziemy rozliczani z miłości, jak ktoś pięknie powiedział
[21:19] <ksiadz_na_czacie12>: prostaczek: no i właśnie świętość jest udziałem w życiu Boga przez miłość
[21:19] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: Jan od Krzyża
[21:19] <martyna1804>: zapamiętam
[21:19] <zwyczajna>: nie ważne, ile robisz ani co, ważne, ile serca wkładasz w to, co robisz (M. TERESA)
[21:19] <Zuza>: to o świetosci
[21:19] <Zuza>: Zaprawdę powiadam Ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie nie może ujrzeć królestwa Bożego… Zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.. J 3,3-6 Wiatr wieje tam, gdzie chce i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha.
[21:20] <szelka>: ks, ale to nie jest tak, że upraszczamy, mówiąc tylko o miłości... ja mam przyjaciół ateistów, którzy są bliżsi pełni miłości niż ja... ale czy to już jest dorga do świętości, mimo że bez Boga... sama nie wiem...
[21:20] <ksiadz_na_czacie12>: ostatnio mieliśmy przykład - w Uroczystość Wszystkich Świętych - ile różnych ludzi zostało ogłoszonych przez Kościół świętymi
[21:20] <ksiadz_na_czacie12>: a ilu pozostaje bezimiennych
[21:20] <Awa>: ciekawe, czy Bóg respektuje te ludzkie ,,nominacje"
[21:20] <Palolina>: Ks., a jeśli ktoś nie ma w sobie Miłości, to warto czynić dobre uczynki silną wolą czy lepiej po prostu modlić się o przemianę serca?
[21:21] <szelka>: wszystkich Świętych to moje ulubione święto, to święto wielkiej nadziei
[21:21] <szelka>: Awa, o tym się kiedyś przekonamy
[21:21] <Awa>: :)
[21:21] <martyna1804>: szelka:))
[21:21] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: uczynki mają wynikać z miłości (nie odwrotnie)
[21:21] <zwyczajna>: ja jestem za przemianą serca - modlitwa... bo w tym jest więcej pokory
[21:21] <zwyczajna>: i radości
[21:21] <karolina1x>: świętość to świadomość, że jestem kochany przez Boga niezależnie od moich odczuć i doświadczeń i tego, co o sobie myślę :)
[21:21] <Palolina>: Ks., dziękuję
[21:21] <wielki_czarny_pies>: Palo, a jak może nie mieć w sobie Miłości ten, kto przyjmuje Komunię Świętą??
[21:22] <szelka>: wcp, może...
[21:22] <Palolina>: wcp - może być faryzeuszem
[21:22] <Palolina>: Przyjmować Komunię Św. jako "nagrodę za życie bez grzechu ciężkiego", a nie jako pomoc na dalsze życie
[21:22] <wielki_czarny_pies>: ale przeca to Pan Bóg się udziela w tym momencie... wchodzi w człowieka... tak, że już bardziej nie można... a On jest Miłością...
[21:23] <wielki_czarny_pies>: Palo,.. gdyby to zależało tylko od wiary, z jaką się Komunię Św. przyjmuje... to Bóg by był ograniczony...
[21:23] <szelka>: Palolina, a ja myślę odwrotnie...
[21:23] <martyna1804>: nam ksiądz pięknie powiedział: my jesteśmy uczestnikami miłości Boga Ojca do Syna
[21:23] <martyna1804>: i Bóg dzieli się z nami tą miłością
[21:23] <ksiadz_na_czacie12>: Pallolina: sakramenty są środkami zbawienia
[21:23] <ksiadz_na_czacie12>: ale nie każdy w to wierzy
[21:23] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: pewnie, że tak, tylko jakie są przeszkody w tej miłości i w jej przyjmowaniu?
[21:23] <martyna1804>: grzech...?
[21:23] <NICszczegolnego>: no np. jak ktoś jest w stanie grzechu
[21:23] <Palolina>: No dobra, ale i tak człowiek może się zamknąć na działanie Łaski
[21:24] <wielki_czarny_pies>: Palo, może... ale wtedy musi Panu Bogu ostrego focha strzelić... a przede wszystkim zerwać z Nim łączność...
[21:24] <martyna1804>: my zazwyczaj kierujemy się egoizmem w naszej wierze
[21:24] <martyna1804>: tak myślę
[21:24] <martyna1804>: wszystko dla mnie, tylko mi...
[21:24] <martyna1804>: i w ogóle
[21:24] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: dlaczego tak się dzieje, że kierujemy się egoizmem?
[21:24] <anka3011>: w ogóle człowiek w połowie jest egoistą
[21:24] <anka3011>: bo składa sie z ciala i ducha
[21:24] <anka3011>: duch prowadzi do tych wzniosłych rzeczy, a ciało egoistycznie
[21:24] <martyna1804>: ponieważ nie pojmujemy pewnych spraw
[21:24] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: jakich?
[21:24] <martyna1804>: tej relacji Boga do nas
[21:24] <ksiadz_na_czacie12>: i w jaki sposób możemy pomóc sobie, żeby pojmować?
[21:25] <martyna1804>: to jest quiz...?
[21:25] <martyna1804>: myślę....
[21:25] <karolina1x>: ale nas ksiądz dzis wypuszczasz
[21:25] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: droga do świętości, życie, a nie quiz
[21:25] <martyna1804>: ale taka burza pytań :)
[21:25] <martyna1804>: możemy czytać Pismo Św. i rozważać
[21:26] <martyna1804>: ponadto czynić uczynki miłosierdzia
[21:26] <martyna1804>: oraz stawać się podobnymi do Ojca
[21:26] <wielki_czarny_pies>: Palo... proszę... spróbuj przyjąć, że nie wszystko, co mówili, jest prawdziwe i słuszne... spróbuj szukać swojego widzenia...
[21:26] <Palolina>: wcp - jak dla mnie po prostu musi mieć pewność, że jest dobry, to idzie do Komunii, a Jezus jak sam mówił, przychodzi do grzesznika, więc żeby mógł przyjść, trzeba uznac się grzesznikiem
[21:26] <wielki_czarny_pies>: a znasz kogoś, kto nie jest grzesznikiem...?
[21:26] <Palolina>: wcp - znam wielu ludzi, będacych w Kościele, którzy nie uznają siebie grzesznikami (choć nimi są)
[21:26] <ksiadz_na_czacie12>: wielki: ja znam takich, którzy "nie uznają się za grzeszników" - z takimi nawet dziś rozmawiałem
[21:27] <martyna1804>: i co im ksiądz powiedział?
[21:27] <karolina1x>: to się chyba pycha nazywa
[21:27] <anka3011>: nieświadomość
[21:27] <wielki_czarny_pies>: ale to nie zmienia ich sytuacji...
[21:27] <ksiadz_na_czacie12>: pycha człowieka ku przepaści popycha
[21:27] <martyna1804>: ładnie i prawdziwie
[21:27] <Palolina>: wcp - i czasami się zastanawiam, czy i ja nie mam tego problemu
[21:27] <Palolina>: wcp - dokładnie to, co pisze ksiądz
[21:28] <Palolina>: zmienia o tyle, że są zamknięci na Łaskę, bo po co im Łaska, jak oni uważają się za świętych
[21:28] <karolina1x>: ale pycha jest w każdym z nas i umiera jako ostatnia
[21:28] <ksiadz_na_czacie12>: pewne prawdy są bardzo proste i komplikować ich nie trzeba - tylko starać się zrozumieć i przyjąć
[21:28] <anka3011>: pycha i pokora całkiem 2 przciwstawne sobie
[21:28] <wielki_czarny_pies>: Palo, pewnie masz... jak wszyscy... nie chcemy widzieć w sobie grzechów, bo chcemy przed sobą się pokazać, o innych nie mówiąc... - ale nie ma się co na tym skupiać... lepiej na tym, że Pan Bóg jak tego szkraba ukochanego kocha bardziej niż bardzo...

[21:29] <wielki_czarny_pies>: Palo... to może nie zajmuj się "tymi innymi"? ;)
[21:29] <Palolina>: wcp - no niby tak
[21:29] <anka3011>: a chwile doświadczeń inaczej na ludzi wpływją
[21:29] <anka3011>: jedengo uczą pokory, a jednego zamykają i napełniają jeszcze większą pychą
[21:29] <martyna1804>: Bog nam przebacza grzechy
[21:29] <martyna1804>: gdyż nas bardzo kocha
[21:29] <ksiadz_na_czacie12>: dlaczego brak nam wiary w możliwość osiągnięcia świętości?
[21:29] <slomiany_ogien>: bo nie wierzymy w siebie
[21:30] <Palolina>: slomiany - no tu to trzeba uwierzyć w Niego, a nie w siebie
[21:30] <Awa>: a WIERZYMY W ZMARTWYCHWSTANIE?
[21:30] <ksiadz_na_czacie12>: Awa: tylko spokój i cisza może Cię uratować:)
[21:30] <Awa>: a wiara w zmartwych wstanie?:)
[21:30] <karolina1x>: ks, bo zło nas dołuje, że my tacy beznadziejni jesteśmy, no i oczywiście ludzie
[21:30] <prostaczek>: bo znamy siebie, wiemy, jacy jesteśmy
[21:30] <martyna1804>: gdyż nie wierzymy w wielkość Boga
[21:30] <anka3011>: zbyt mało zaufania
[21:30] <martyna1804>: właśnie
[21:30] <anka3011>: za mało samoozaparacia, za mało łaski, bo za mało się modimy, nie prosimy
[21:30] <anka3011>: czy naprawdę chcemy?????
[21:30] <wielki_czarny_pies>: Palo... jak to ktoś ładnie powiedział... wiara w Boga i wiara w siebie jest jedną wiarą... Bóg w nas wierzy... i chce, żebyśmy my też w siebie wierzyli
[21:30] <karolina1x>: przecież komuś zależy, żeby zniszczyć naszą relację z Bogiem
[21:31] <martyna1804>: wcp:))
[21:31] <martyna1804>: karolina...?
[21:31] <ksiadz_na_czacie12>: karolina: kogo masz na myśli?
[21:31] <karolina1x>: martyna, no co? przecież nie o Tobie piszę ;)
[21:31] <martyna1804>: właśnie pytam, o kim?
[21:31] <martyna1804>: wiem, że nie o mnie
[21:31] <karolina1x>: oj tam ks, wiadomo, że myślałam o szatanie
[21:31] <Awa>: żeby uwierzyć w moją świętość, trzeba wpierw na 100% wierzyć w zmartwychwstanie
[21:31] <Awa>: nie zastanawiać się, ,,czy tam coś jest?"
[21:31] <slomiany_ogien>: a wierzymy w Boga, skoro nie wierzymy w siebie, a On w nas wierzy?
[21:31] <wielki_czarny_pies>: żeby być świętym, trzeba chcieć... po prostu chcieć... ale czynnym chceniem, a nie biernym "chciałoby się"
[21:31] <wielki_czarny_pies>: ogienku - bardzo ciepły usmiech w Twoja stronę :)
[21:32] <anka3011>: a może "świętość" kojarzy nam się z czymś odległym, nieosiągalnym
[21:32] <martyna1804>: Bóg w nas wierzy, a my nie wierząc w Niego, w to nie wierzymy
[21:32] <Palolina>: no ja chcę być świętą i proszę Boga, by mi to dał
[21:32] <ksiadz_na_czacie12>: anka: właśnie o tym napisałem na początku
[21:32] <Awa>: Religa powiedział, że on wie, co go czeka po śmierci - grób
[21:33] <ksiadz_na_czacie12>: Awa: jego ciało to czeka (najpierw)
[21:33] <Awa>: ks, nie masz obaw tak nigdy, że na tym się skończy?
[21:33] <anka3011>: o właśnie, wiemy, jak wyglądała świętość kiedyś
[21:33] <ksiadz_na_czacie12>: anka: a jak?
[21:33] <anka3011>: a jak możemy świętość rozumieć dziś??
[21:34] <martyna1804>: teraz myślę, że jest tak samo trudno
[21:34] <martyna1804>: chociaż inne realia
[21:34] <Palolina>: Awa, to, że Religa nie wierzy w Życie Wieczne, nie znaczy, że czeka go tylko grób
[21:34] <ksiadz_na_czacie12>: anka: każda beatyfikacja i kanonizjacja jest "udzisiejszeniem" świętości
[21:34] <ksiadz_na_czacie12>: Jan Paweł II w czasie kanonizacji Karoliny Kózkówny mówił, że święci nie przemijają - żyją świętymi i umierają świętymi
[21:34] <wielki_czarny_pies>: świętość to zjednoczenie z Bogiem... w ciągłym dążeniu do Niego... jak to ładnie ktoś powiedział: "ciągłe zwrócenie na Boga" - i przeca do tego nie trzeba dużo... poza wybieraniem Go w każdej chwili, w każdej decyzji życia...
[21:35] <langusta_>: wcp, jesteś wielka :)
[21:35] <anka3011>: kiedyś... nie wiem... kojarzy mi się z ascezą, ranami, godzinami modlitw
[21:35] <anka3011>: a teraz mamy inne czasy
[21:35] <Palolina>: anka - mi się tak nie kojarzy
[21:35] <Awa>: święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny
[21:35] <Awa>: dziwna kolejność, jakby odwrotna
[21:35] <Awa>: od najmniej ważnych rzeczy mam wierzyć
[21:35] <Awa>: kiedy podstawą jest żywot wieczny
[21:36] <wielki_czarny_pies>: Awo... jak nie uwierzysz w Kościół... to nie uwierzysz w to, co głosi :P
[21:36] <Awa>: wcp, ja się do tego zabieram w zupełnie innej kolejności
[21:36] <Awa>: jeśli uwierzę Bogu, to uwierzę w końcu w ten niedoskonały Kościół
[21:36] <wielki_czarny_pies>: Awo... każdy ma swoją drogę... :) u mnie to idzie dokładnie odwrotnie :)
[21:36] <karolina1x>: u nas ks powtarza, że święci są po to, żeby nas zawstydzać
[21:36] <martyna1804>: ale wracając, jak święci nie przemijają??
[21:36] <martyna1804>: w jakim sensie??
[21:36] <martyna1804>: ad vocem ksiedza wypowiedzi
[21:37] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: bo świętość jest udziałem w życiu Boga - a Ten jest wieczny
[21:37] <martyna1804>: ale oni tak całe życie świętymi nie byli...?
[21:37] <anka3011>: ale spójrzmy w prawdzie w oczy, chyba nie każdy ma do tego predyspozycje, by takim być
[21:37] <zwyczajna>: co znaczy, anko...?
[21:37] <anka3011>: być świętym
[21:37] <zwyczajna>: eh, anko
[21:37] <zwyczajna>: czytałaś jakie żywoty...?
[21:37] <zwyczajna>: świętych...?
[21:37] <wielki_czarny_pies>: Anko... ale alternatywą dla świętości jest piekło! no to jak nie każdy??
[21:37] <ksiadz_na_czacie12>: Jednokierunkowa „ścieżka miłości” do nieba jest przeznaczona do tego, abyśmy wędrowali nią wspólnie. Oczyszcza nas to z egoizmu i mniej lub bardziej brutalnego „rozpychania się łokciami”. Tam nie wpuszczają tych, co to „krzykiem i rykiem” chcieliby wejść, pomijając innych. A „po znajomości” (tylko z Bogiem i bez „propozycji korupcyjnych”) wchodzą tylko ci, którzy tę znajomość pielęgnowali w ziemskim życiu. „Miejsca” na pewno wystarczy dla wszystkich.
[21:39] <ksiadz_na_czacie12>: Kościół pokazuje, że droga do udziału w „niebieskim balu” wiedzie przez szarą codzienność, nie tylko kapłańską i zakonną, ale i małżeńską.
[21:39] <zwyczajna>: może być, wcp
[21:39] <zwyczajna>: <witaj w klubie>
[21:39] <zwyczajna>: ojej
[21:39] <anka3011>: hmmm
[21:39] <zwyczajna>: hmmmm
[21:39] <martyna1804>: ks, ale tak całe życie zwykle nie jest...
[21:39] <ksiadz_na_czacie12>: Mamy już dwie pary małżeńskie, które Kościół oficjalnie wyniósł do chwały ołtarzy –wobec następnych są prowadzone procesy beatyfikacyjne. Maria i Alojzy Beltrame Quattrocchi – po raz pierwszy w historii Kościoła – zostali wyniesieni do godności ołtarzy 21 października 2001 roku właśnie jako małżonkowie. Ich historia rodzinna przeplata się z wielkimi wydarzeniami historycznymi, jakimi były dwie wojny światowe, rozwój faszyzmu, Ruch Oporu i odbudowa państwa. Kościół wskazuje jako wzory świętych ludzi zanurzonych w codzienności, odkrywających w sobie głębię życia chrześcijańskiego. Jeśli przyszłość ludzkości leży w rękach rodziny, to nie można podważać cichej świętości tak wielu matek i ojców. Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział, że Quattrocchi są błogosławieni „nie mimo że byli małżonkami, ale ponieważ byli małżonkami i rodzicami czworga dzieci”.
[21:40] <martyna1804>: również przymierzają się do rodziców św. Tereski
[21:40] <anka3011>: a jak rozumieć fragment z Pisma Św., że powołani jesteśmy wszyscy, a wybranych jest tylko niewielu?
[21:40] <zwyczajna>: dobre pytanie, anko
[21:40] <ksiadz_na_czacie12>: anka: powołani są wszyscy - jak i zaproszeni na ucztę - ale nie wszyscy zaproszenie przyjmują
[21:40] <ksiadz_na_czacie12>: z różnych racji
[21:40] <Awa>: hm... to taki chwyt marketingowy, żeby pokazać świętość dla wszystkich
[21:40] <Awa>: a nie tylko dla dziewic
[21:40] <karolina1x>: świętym może być nawet ten, co ścieli łóżko... czyli ten, co wykonuje swoje obowiązki, swoje powołanie
[21:40] <martyna1804>: właśnie
[21:40] <zwyczajna>: no ale my pytamy ks o tych WYBRANYCH
[21:40] <ksiadz_na_czacie12>: Kolejna para małżeńska, Ludwik i Zelia Martin – rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus – została ogłoszona błogosławionymi 19 października 2008 r. we francuskim Lisieux. Zapewne większość mieszkańców rodzinnego Alençon uważała ich za zupełnie zwyczajne małżeństwo, niektórzy może za zbyt zasadniczych w sprawach moralnych i religijnych. A może jednak już wówczas stanowili dla niektórych sąsiadów wzór życia rodzinnego? Czego mogą nauczyć współczesnych małżonków, rodziców? Jako bardzo gorliwi katolicy, rozpoczynali każdy dzień od Mszy św. Rzeczą świętą były dla nich: niedzielny odpoczynek, modlitwa rodzinna, uroczystości liturgiczne kształtujące rytm całego roku. Surowo przestrzegali postów. W tym wszystkim jednak cieszyli się, gdy na przykład ich córki były modnie i ładnie ubrane. Powołanie chrześcijańskie rozumieli jako troskę o drugiego człowieka: posadzenie włóczęgi przy swoim stole, znalezienie mu miejsca w przytułku dla nieuleczalnie chorych, odwiedziny u samotnych starców, chorych i umierających, obrona źle traktowanego dziecka. Małżeństwo Martin było niezwykle zgodne, bo – jak pisała Zelia w jednym z listów – „nasze uczucia były zawsze nastrojone na jeden ton”.
[21:41] <Awa>: i ,,takich tam"
[21:41] <zwyczajna>: to chyba nie chodzi o...
[21:41] <zwyczajna>: łomatko
[21:41] <martyna1804>: ojoj
[21:41] <zwyczajna>: <SZOK>
[21:41] <martyna1804>: czyli byli
[21:41] <martyna1804>: to coś pokręciłam
[21:41] <zwyczajna>: super... ja też tak chcę :)
[21:41] <ksiadz_na_czacie12>: zwyczajna - Kościół, jak widać - ma jeszcze w zanadrzu inne pary:)
[21:41] <martyna1804>: święci ludzie...:)
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: sporo ich jest
[21:42] <Awa>: to było na portalu
[21:42] <zwyczajna>: mam nadzieję, ks12
[21:42] <zwyczajna>: czeka na moją :D

[21:42] <martyna1804>: ale to nie jest takie proste
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: Awa: było i jest nadal
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: bo świętość nie przemija
[21:42] <slomiany_ogien>: świetość to piękno Boga w człowieku
[21:42] <ksiadz_na_czacie12>: slomiany: pewnie
[21:42] <zwyczajna>: super!! słomiany
[21:43] <ksiadz_na_czacie12>: człowiek w ogóle jest odbiciem Boga - Jego obrazem i podobieństwem
[21:43] <zwyczajna>: sam to wymyśliłeś...?
[21:43] <martyna1804>: takie lusterko
[21:43] <ksiadz_na_czacie12>: ciekwawie to ukazują panowie z filmu "Ranczo Wilkowyje", jak pod sklepem dywagują o obrazie i podobieństwie do Boga
[21:43] <ksiadz_na_czacie12>: kto oglądał, wie, o co chodzi
[21:43] <zwyczajna>: ???
[21:43] <Awa>: jakoś tego wątku nie kojarzę
[21:45] <prilek>: każdy jest powołany do świętości
[21:45] <ksiadz_na_czacie12>: tak
[21:45] <prilek>: ilu jest świętych, tylko nieznanych Kościołowie
[21:45] <Awa>: a jakiś przykład księdza na ołtarzach? taki stosunkowo młody przykład proszę
[21:45] <Palolina>: A rodzice Maryi nie są świętymi?
[21:45] <prilek>: oczywiście, że są świętymi
[21:45] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: są
[21:46] <prilek>: św. Anna i Joachim
[21:46] <martyna1804>: są
[21:46] <martyna1804>: moi pradziadkowie się tak nazywali to umiem zapamiętać
[21:46] <Palolina>: No za jakiś czas będą jeszcze św. Beata i Andrzej :)
[21:47] <Palolina>: czyli ja i mój mąż - bo my się w tej walce nie poddamy :)
[21:47] <NICszczegolnego>: hehe... Palo
[21:47] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: pewnie niejeden
[21:47] <ksiadz_na_czacie12>: i niejedna
[21:47] <Palolina>: no i św. ks 12 ;)
[21:47] <martyna1804>: fajnie mieć kogoś takiego
[21:47] <martyna1804>: wspieracie się
[21:47] <ksiadz_na_czacie12>: dlaczego nie wierzymy w możliwość osiągnięcia świętości?
[21:48] <ksiadz_na_czacie12>: czy to takie trudne?
[21:48] <martyna1804>: ja wierzę
[21:48] <martyna1804>: tylko właśnie to trudne jest
[21:48] <skrzydlaty>: Trudne
[21:48] <Awa>: jeśli świętość równa się Niebo
[21:48] <Awa>: to można liczyć na to, że miłosierdzie da nam tę aureolę
[21:48] <ksiadz_na_czacie12>: dlaczego to takie trudne?
[21:48] <Palolina>: Awa, pościgajmy się w tej walce o tę świętość
[21:48] <Awa>: Palolina, oddaję walkowerem
[21:48] <karolina1x>: ksiądz, wierzymy, tylko się do tego nie przyznajemy;)
[21:48] <langusta_>: ks., ciągle twierdzisz, że nie wierzymy, kto Ci to powiedział ? - my wierzymy
[21:48] <Palolina>: Langusta :)
[21:48] <skrzydlaty>: Bo wymagania są wysokie
[21:48] <martyna1804>: bo wymaga całkowitego oddania
[21:48] <anka3011>: myślę, że to zależy od wielu czynników
[21:48] <martyna1804>: a ludzie w dzisiejszych czasch nie pomagają
[21:48] <ksiadz_na_czacie12>: dlaczego boimy się stać w kolejce po aureolę?
[21:49] <skrzydlaty>: gdyby tylko o stanie chodziło...
[21:49] <Awa>: moim celm nie jest świętość
[21:49] <Awa>: chcę żyć godnie
[21:49] <Awa>: nie muszę ,,święto"
[21:49] <Palolina>: Awa, a jak nie świętość, to co??? piekło??
[21:49] <anka3011>: i dlatego innym trudniej, innym mniej
[21:49] <prilek>: łatwo się mówi, a jakże trudno np. pogodzić się z nieprzyjaciółmi, kochać swoich wrogów? :(
[21:49] <martyna1804>: właśnie
[21:49] <martyna1804>: ja nie mam wrogów
[21:49] <martyna1804>: ale nie wiem
[21:49] <martyna1804>: jak to by było
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: prilek: nie jest to proste, ale możliwe
[21:49] <anka3011>: być moze rezygnujemy, stojąc w kolejce do świętości, bo...
[21:49] <skrzydlaty>: e tam, trzeba prowadzić walkę duchową, pracę wewnętrzną
[21:49] <ksiadz_na_czacie12>: anka: bo...?
[21:49] <Awa>: Palolina, co Bóg da
[21:49] <langusta_>: ja tam po swoją aureolkę nie dość, że stoję w kolejce, to jeszcze staram się czuwać, by z tej kolejki nie wypaść ;)
[21:50] <langusta_>: moja aureolka na nikogo innego pasować nie będzie :P
[21:50] <Awa>: langusta, ale stojąc w kolejce po świętość
[21:50] <Awa>: można przegapić wiele rzeczy
[21:50] <Palolina>: Langusta - nie bój się, jak Ty chcesz, to On Ci popilnuje miejsca
[21:50] <skrzydlaty>: a nie uwiera Cię ta aureolka?
[21:50] <Awa>: langusta, w myśl zasad KKK, że każdmeu Niebo i piekło na miarę
[21:50] <langusta_>: Palolina;):)
[21:50] <langusta_>: szkrzydlaty, jak ch...a, ale to znaczy tylko tyle, że jeszcze do niej dorastam :P a proces trwa;)
[21:50] <anka3011>: nie wytrzymujemy... nie wiem.... naporu
[21:50] <anka3011>: jakiegoś...
[21:50] <anka3011>: za mało cierpliwości
[21:50] <ksiadz_na_czacie12>: anka: wobec siebie?
[21:51] <anka3011>: np. ja mam tak, że z wielu rzeczy rezygnuję
[21:51] <anka3011>: nie potrafię do końca
[21:51] <ksiadz_na_czacie12>: ale w tych zawodach każdy ma swoje miejsce - i aureolę na jego rozmiar - na kogoś innego ona nie pasuje
[21:51] <Awa>: jak u Marksa
[21:51] <zwyczajna>: każdy ma jakiś dar... są tacy, co mają dar rezygnowania
[21:51] <zwyczajna>: i są różne dyscypliny
[21:51] <ksiadz_na_czacie12>: zwyczajna: jakiś nadzywczajny dar, nie sądzisz?
[21:51] <anka3011>: po prostu człowiek ma dość
[21:51] <anka3011>: a że życie jest trudne to w dzisiejszym świecie ludzie szukają natychmiastowej gratyfikacji, nie umieją czekać
[21:51] <anka3011>: może to zależy też od cech osobowości, nie wiem
[21:51] <slomiany_ogien>: bo świętość jest jak krzew ogniem gorejący, a ogień go nie trawi - my boimy się tych płomieni i nie podejmujemy sią zadania (wzrastać ku Bogu)
[21:51] <zwyczajna>: czyli jaki np.?
[21:52] <martyna1804>: Marks to nie jest dobry przykład
[21:52] <martyna1804>: i Engels... Nitsche
[21:52] <Awa>: dlaczego, martyna, też obiecywal wedlug zasług i potzreb
[21:52] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: podaj lepiej swój przykład
[21:52] <martyna1804>: mówię, że nie są autorytetami
[21:52] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: to podaj tych, co są
[21:52] <martyna1804>: wszyscy święci :D
[21:52] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: "teologia pozytywna":)
[21:53] <martyna1804>: czyli...?
[21:53] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: siebie
[21:53] <martyna1804>: ja dla siebie?
[21:53] <ksiadz_na_czacie12>: Ty dla nas
[21:53] <martyna1804>: ehe
[21:53] <martyna1804>: może być:)
[21:53] <martyna1804>: ja tam lubię pomagać innym
[21:54] <martyna1804>: wręcz uwielbiam
[21:54] <martyna1804>: taki schiz :D
[21:54] <anka3011>: no pomagać trzeba, super
[21:54] <ksiadz_na_czacie12>: i bdb
[21:54] <ksiadz_na_czacie12>: martyna: ale niewierzący też pomagają (mają tylko inne motywy tej pomocy)
[21:54] <Awa>: martyna, tak trzymać
[21:54] <martyna1804>: czasmi popadam w zwątpienie i w niechęć, ale się opamietuję
[21:54] <martyna1804>: no mają
[21:54] <anka3011>: ja też, martyna
[21:54] <Awa>: uprawiają opiekę socjalną, jak to napisał obecny papież w encyklice
[21:54] <Palolina>: martyna, przyjedziesz mi pozmywać??
[21:55] <opik9>: martyna, możesz mi pomóc posprzątać dom, nie pogniewam się ;)
[21:55] <martyna1804>: hehe
[21:55] <martyna1804>: to jest wyzysk:P
[21:55] <Palolina>: hehe, ale chrześcijanin daje się wyzyskiwać :P
[21:55] <anka3011>: no właśnie
[21:55] <martyna1804>: wiem i ja się daję
[21:56] <martyna1804>: ale w pozytywny sposób
[21:56] <ksiadz_na_czacie12>: Palolina: chrześcijanin to nie naiwniak
[21:56] <anka3011>: ale większość tak myśli
[21:56] <Awa>: chrześcijanin to kalkulator - opłaca się być w Niebie
[21:56] <ksiadz_na_czacie12>: czyli współpraca w ramach małżeństwa istnieje - dobry kierunek w drodze do świętości
[21:57] <ksiadz_na_czacie12>: to też dobry przykład
[21:57] <ksiadz_na_czacie12>: bł. Jan XXIII mówił o tym, że można zdobyć swiętość z miotłą w ręku
[21:58] <anka3011>: o dobre:)
[21:58] <martyna1804>: "Musisz stać się dzieckiem..."
[21:58] <slomiany_ogien>: i dać się Bogu prowadzić za rączkę
[21:58] <ksiadz_na_czacie12>: anka: i prawdziwe
[21:58] <ksiadz_na_czacie12>: a wszyscy święci balują w Niebie
[21:59] <martyna1804>: złoty sypie sie pył...:D
[21:59] <ksiadz_na_czacie12>: kurz
[21:59] <anka3011>: tak się śmialam 1 listopada
[21:59] <anka3011>: że tu się w Halloween bawią
[21:59] <anka3011>: a wszyscy święci balują w Niebie, hehe
[21:59] <Palolina>: ale też tak bardzo ufają
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: Czyżbyśmy musieli czekać na specjalne zaproszenie do życia chrześcijańskiego? Przecież każdy z nas otrzymał je na chrzcie świętym. Problem jednak w tym, czy nie leży ono gdzieś głęboko w szufladzie i nie pożółkło ze starości. Bo jeśli tak się dzieje, nasz „bilet” na niebieski bal trzeba uaktualnić. A warto.
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: dziękuję za dzisiejszy czat
[22:00] <ksiadz_na_czacie12>: z Bogiem