Ewangelizacja - trochę inaczej...

Zapis czatu z 11 września 2009

publikacja 16.09.2009 22:22

[21:00] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże. Witam na czacie Wiara.pl
[21:01] ksiadz_na_czacie2: W ubiegłym tygodniu ktoś napisał, że czat powinien być miejscem ewangelizacji
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Nie wiedziałem, że temat już był... [8.09.2009 - przyp. red.]
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Ale nie szkodzi :)
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Postawmy sobie kilka zasadniczych pytań
[21:01] ksiadz_na_czacie2: Co jest sercem, istotą ewangelizacji?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Co to znaczy Ewangelizować?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Jeśli jest prawdą, że ewangelizować może tylko zewangelizowany: co to znaczy być zewangelizowanym?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Jan Paweł II wielokrotnie mówił o nowej ewangelizacji
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Co to znaczy nowa Ewangelizacja?
[21:02] ksiadz_na_czacie2: Zapraszam do rozmowy
[21:02] noa: ewangelizować tzn. głosić Dobrą Nowinę
[21:02] noa: być świadkiem
[21:02] calineczka21: ewangelizować to znaczy zachęcać do wiary i głosić ją
[21:03] minor: czym dla księdza jest ewangelizacja?
[21:03] jaszczurkaa: zewangelizowanym czyli nawróconym
[21:03] Daw1: może nowa Ewangelizacja to Ewangelizacja w nowy sposób
[21:03] kluseczka: nowa Ewangelizacja oznacza, że stara była niedobra :P
[21:03] noa: stara się zestarzała
[21:04] noa: wiele się popsuło
[21:05] jaszczurkaa: ksiadz być zewangelizownym czyli nawróconym
[21:06] kluseczka: czy ewangelizacja to coś, co uprawia na czacie niejaki hiob?
[21:07] paczka_dropsow: no ewangelizacja to życie Chrystusem...
[21:07] paczka_dropsow: to ewangeliczny styl życia...
[21:07] Daw1: może po prostu głosić Słowo Boże, ale tak, żeby nie zniechęcić drugiego
[21:07] paczka_dropsow: i w tym sensie też do "uprawiania", klusencja, na czacie:)
[21:08] paczka_dropsow: Daw, jeśli będziesz nim żył - Słowem - to ono samo się głosi:)
[21:08] ola61: ewangelizacja to przede wszystkim postawa, następnie wyjaśnianie swej postawy bez przesadnego narzucania
[21:08] kluseczka: serio pytam, co to znaczy nowa Ewangelizacja?
[21:08] kluseczka: była jakaś stara? niedobra?
[21:08] ksiadz_na_czacie2: Mamy jakieś wzory? Coś, co wskazuje na treści i metody?
[21:08] guzik: no pewnie, św. Pawła mamy
[21:08] kluseczka: guzik, a jakieś świeższe?
[21:08] kluseczka: tzn. teraźniejsze?
[21:09] guzik: pewnie Jan Paweł II
[21:09] kluseczka: on ewangelizował z zawodu
[21:09] ksiadz_na_czacie2: Guzik, po co nam potrzebny ten św. Paweł i św. Piotr?
[21:09] jaszczurkaa: 4 prawa życia duchowego
[21:09] Gabi_K: najpopularniejszy wzorzec to Jan Paweł II - Ewangelizacja poprzez zrobienie się gwiazdą mediów np.
[21:09] skrzacik: nowa - tak mi się wydaje - to wykorzystywanie do głoszenia obecnie dostępnych, wszelkiego rodzaju środków
[21:09] skrzacik: zdobyczy technicznych ;)
[21:09] ola61: wielu świętych, którzy swoją postawą i życiem do dziś nas ewangelizują
[21:09] calineczka21: np.?
[21:09] guzik: ksiądz, mi tam niepotrzebni, ale dobry przykład zostawili
[21:10] kluseczka: ewangelizacja dziś to odwaga przyznania się do wartości, którymi człowiek stara się żyć
[21:10] Daw1: no czytałem, że kiedyś, kiedy było dużo robotników, to księża szli i pracowali z robotnikami po to, żeby zrozumieć sposób myślenia itp. tych robotników, aby lepiej głosić im Ewangelię, myślę, że to jest sposób
[21:10] ksiadz_na_czacie2: Daw1 - i nic z tego nie wyszło
[21:11] ksiadz_na_czacie2: Przewinęli się nam Apostołowie i jakoś nie wiemy, co z nimi zrobić
[21:11] guzik: pewnie naśladować
[21:11] kluseczka: oni głosili starą Ewangelię
[21:11] ksiadz_na_czacie2: jaszczurka napomknęła o 4 prawach życia duchowego, ale dalej nie wiemy, co one mają wspólnego np. z Pismem Świętym?
[21:11] paczka_dropsow: ale mnie wnerwia, jak ktoś przez ewangelizację rozumie gadaninę o Bogu...
[21:11] paczka_dropsow: płycizna
[21:12] ksiadz_na_czacie2: Paczka, zgadza się. Ewangelizacja nie jest gadaniem o Bogu. Ale czym jest?
[21:12] paczka_dropsow: no z historii biblijnej... czy tam z Bożej pedagogiki wyłażą...
[21:12] paczka_dropsow: no życiem Ewangelią...
[21:13] skrzacik: świadczenie swoim życiem i przykładem - w codziennym życiu, a nie tylko od święta
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Żyć Ewangelią może ktoś, kto został zewangelizowany
[21:13] paczka_dropsow: a ewangelizuje sama Ewangelia:)
[21:13] ksiadz_na_czacie2: Z kołka szabli nie zrobisz - jak mówi przysłowie
[21:13] kluseczka: zewangelizowany czyli co?
[21:13] kluseczka: nawrócony?
[21:13] kluseczka: wyedukowany?
[21:13] Gabi_K: znaczy się "nawrócony":)
[21:13] calineczka21: nawrócony?
[21:13] kluseczka: abslowent teologiii filozofii przyrody? :D
[21:14] ksiadz_na_czacie2: Co głosi św. Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy?
[21:14] ksiadz_na_czacie2: filozofię przyrody?
[21:14] jaszczurkaa: nie
[21:14] paczka_dropsow: no początek ewangalizacji musi być w Ewangelii, w jakimś poruszeniu, które się zrobi w serduchu czy w umyśle...
[21:14] Daw1: zewangelizowany to ten (według mnie), kto przyjął na serio Słowo Boże
[21:15] paczka_dropsow: Daw, tylko że nikt nie jest do końca zewangelizowany:)
[21:15] Daw1: wiesz, paczka, chodzi o to, żeby się starać, ale cóż, jesteśmy tylko ludźmi i upadki się zdarzają
[21:15] ksiadz_na_czacie2: "Tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali Bóg wskrzesił z martwych, gdyż niemożliwe było, aby śmierć panowała nad Nim"
[21:15] ksiadz_na_czacie2: "Co mamy czynić, bracia?"
[21:16] ksiadz_na_czacie2: "Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa"
[21:16] ksiadz_na_czacie2: Drugi rozdział Dziejów Apostolskich
[21:16] ksiadz_na_czacie2: Ewangelizacja to głoszenie tzw. kerygmatu
[21:16] ksiadz_na_czacie2: A Kerygmat to: Jezus ukrzyżowany zmartwychwstał
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Wy piszecie o życiu chrześcijańskim. Ewangelizacja prowadzi do początków życia chrześcijańskiego
[21:17] paczka_dropsow: wiecie co, jest dla mnie takim... sednum w głoszeniu (życiu) Ewangelią... to, co się czasami mówi po Podniesieniu... coś tam... ilekroć spożywamy ten Chleb i pijemy z tego Kielicha, wspominamy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale...

[21:17] paczka_dropsow: kiedy przeszłość i przyszłość się schodzi w jednym moemencie
[21:17] paczka_dropsow: i się okazjue, że wszystko to, to Chrystus
[21:17] paczka_dropsow: i to trzeba głosić...
[21:17] paczka_dropsow: co było i co będzie
[21:17] ksiadz_na_czacie2: Wspomniała o tym jaszczurka
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Był grzech, przyszedł Odkupiciel. I to jest pierwsza Dobra Nowina
[21:18] guzik: ksiądz, a ja myślałem, że przed grzechem był Bóg
[21:18] Gabi_K: a dla mnie to niebezpieczenstwo myślenia abrakadabra...
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Dobra, my nie pytamy dziś o abrakadabrę, ale o Ewangelizację w Kościele
[21:18] ksiadz_na_czacie2: Abrakadabra jest na Interii
[21:19] Gabi_K: dlatego należy uwzać, by nie pomylić czatu wiara z czatem na interii
[21:20] ksiadz_na_czacie2: Paweł na Areopagu mówił to samo i też mu powiedzieli, że abrakadabra i że go posłuchają innym razem
[21:20] ksiadz_na_czacie2: To znaczy, że co, zrezygnować z istoty ewangelizacji, bo ktoś nie rozumie?
[21:20] Gabi_K: przeciwnie: mówić słownictwem, które ten ktoś rozumie
[21:21] skrzacik: szukać odpowiedniego środka przekazu
[21:22] guzik: to znaczy, że Ducha trzeba wymadlać
[21:22] guzik: i żeby nastał jeden Pasterz i jedna owczarnia
[21:22] guzik: jednego serca i jednego głosu
[21:22] jaszczurkaa: należy się ochrzcić w Imię Jezusa i przyjąć chrzest w Duchu
[21:23] KaJa: Ja myślę, że głosy różne, bo i zadania do wykonania różne w tej owczarni
[21:23] ksiadz_na_czacie2: No właśnie
[21:23] ksiadz_na_czacie2: prawie nikt nie zauważył, że pisałem: Ewangelizacja to brama do życia chrześcijańskiego
[21:24] ksiadz_na_czacie2: Ona - przez nawrócenie ma prowadzić do chrztu
[21:24] Gabi_K: zauważył, zauważył... :)
[21:24] butwbutonierce: bo to brzmi tak podobnie do wielu innych rzeczy
[21:24] KaJa: Ja zauważyłam teraz. Tak, to chrześcijaństwo i klucz do tej bramy
[21:25] KaJa: Tylko nie pchać się. Wszyscy, jak łokciami nie będą bić - wejdą
[21:25] KaJa: Łokcie blokują wrota
[21:25] ksiadz_na_czacie2: Mnie cały czas zastanawiało, że Piotr w tym pierwszym kazaniu wcale nie mówił o miłości, o błogosławieństwach. Ukrzyżowanie, zmartwychwstanie... a reszta potem, jak uwierzysz
[21:27] KaJa: Ksiądz, przerażasz mnie. Ukrzyżowanie /człowieka/ - zmartwywstanie /człowieka/. Wiesz, jakie zmartwywstanie trudne?
[21:27] KaJa: Baardzo trudne
[21:27] jaszczurkaa: jak ktoś przyjmuje to teoretycznie, to trudne
[21:27] Gabi_K: KaJa... a masz ochotę pozostać ukrzyżowaną na wieki?
[21:28] KaJa: Jak ktoś przyjmuje to praktycznie, to wie, jak bardzo trudne
[21:28] KaJa: NIE, co Ty, Gabi - Ja??? Nie. Ani mi się śni być ukrzyżowaną
[21:28] guzik: Kaja, to nie będziesz zbawiona
[21:28] ksiadz_na_czacie2: Gabi, dobre :)
[21:29] ksiadz_na_czacie2: A być zewangelizowanym? Coś według Pawła?
[21:29] ksiadz_na_czacie2: Czy jest taki moment u św. Pawła, gdzie on wyjaśnia, co to znaczy być zewangelizowanym? Jeśli jest, to gdzie, jak on to określa?
[21:30] andrzejwoch: ewngelizować, czyli dawać komuś wiarę
[21:31] ola61: jak my - współcześni powinniśmy się ewangelizować? - oglądam programy katolickie w TV, czytam prasę katolicką, nawet czytam brewiarz dla dorosłych - czy to znaczy, że się ewangelizuję?
[21:31] andrzejwoch: moim zdaniem tak
[21:31] andrzejwoch: bo poznajesz dzięki temu naszego Zbawcę
[21:31] ksiadz_na_czacie2: Ola, my już pisaliśmy, że ewangelizacja to tylko wstęp. Nie da się żyć cały czas w przedpokoju
[21:31] paczka_dropsow: ks2, ze św. Pawłem to kilka mi się kojarzy fragmentów...
[21:31] paczka_dropsow: ale nic tak konkretnie wprost...
[21:31] Gabi_K: no kto wie, jak Paweł ewangelizowal, bo nie dojdziemy do sedna dziś...
[21:32] ksiadz_na_czacie2: paczka, jaki?
[21:32] paczka_dropsow: no np. "dla mnie żyć to Chrystus"
[21:32] paczka_dropsow: i coś tam jeszcze przed tym było:P
[21:32] ksiadz_na_czacie2: blisko
[21:32] andrzejwoch: "wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia"
[21:33] paczka_dropsow: ks2, a tak całkiem blisko to co? :D
[21:33] ksiadz_na_czacie2: "Jeżeli w sercu swoim uwierzysz i ustami wyznasz, że Jezus jest PANEM, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do zbawienia, a wyznanie jej ustami do usprawiedliwienia" (Rz 10)
[21:33] ksiadz_na_czacie2: Punkt docelowy ewangelizacji. Od tego zaczyna się droga wgłąb
[21:34] paczka_dropsow: czyli wiara i wyznawanie...
[21:35] paczka_dropsow: chociaż nadal będę upierać się przy tym, że nie tylko ustami :D
[21:35] andrzejwoch: nie tylko ustami można, ale też i gestem
[21:35] Daw1: się zastanwaim, co to jest to usprawiedliwianie
[21:35] Gabi_K: proszę o skoncentrowanie się krotko nad tym, co nurtuje Daw. Myślę, że to interesujące...
[21:35] ksiadz_na_czacie2: Zewangelizowany: Ten, dla kogo Jezus jest PANEM. (Nie piosenkowym, nie wirtualnym. Prawdziwym)
[21:35] cameleon: czyli naśladuje swego Pana
[21:36] KaJa: SERCEM wolałabym
[21:36] jaszczurkaa: Kaja, nie tylko sercem
[21:36] KaJa: Ludziom brakuje serca. To, co uważają za serce to często ich egoizm
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Serce na końcu
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Najpierw jest poznanie. Potem wybór. Na końcu serce
[21:36] andrzejwoch: nie rozumiem księdza
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Więcej w jutrzejszej reflesji z Wiara.pl
[21:36] ksiadz_na_czacie2: Będzie można przeczytać 15 minut po czacie
[21:36] andrzejwoch: ale nieda sie chyba cały czas kroczyć za Panem
[21:36] paczka_dropsow: Jezus jest Panem... czyli?
[21:39] paczka_dropsow: czyli jak ktoś jest w Chrystusie...
[21:39] paczka_dropsow: zakorzeniony...
[21:39] paczka_dropsow: to wyda owoc Ewangelii...
[21:39] paczka_dropsow: czyli jak pozna, wybierze... itd.
[21:39] ksiadz_na_czacie2: No, najpierw zakorzeniony
[21:39] guzik: najpierw zasiany :)
[21:39] paczka_dropsow: nudzą mnie moje własne banały :P
[21:39] andrzejwoch: podoba mi się Twój tok myślenia, paczko
[21:40] andrzejwoch: kto ziarno dobrze zasieje, ten zbierze plon obfity
[21:40 guzik: andrzej, jeszcze musi paść na żyzną glebę
[21:40] kluseczka: nie ma miłości od pierwszego wejrzenia?
[21:40] kluseczka: tylko praca, praca, praca?
[21:41] kluseczka: albo raczej "poznać" to czekać na tę łaskę poznania, co to na pstrym koniu jeździ...

[21:41] ksiadz_na_czacie2: Z tą miłością od pierwszego wejrzenia to dajmy sobie spokój. Bóg działa najpierw na rozum
[21:41] kluseczka: hehehe, mi odebrało
[21:41] paczka_dropsow: ale i to zakorzenienie ostatecznie jest... z woli Boga
[21:41] paczka_dropsow: i za Jego przyczyną
[21:41] guzik: raczej na uczucia
[21:41] ksiadz_na_czacie2: Nawet nie raczej
[21:41] baniulla: raczej na emocje wpływa, a potem dopiero na rozum
[21:41] baniulla: najpierw do serca, a potem do glowy:)
[21:41] guzik: właśnie, nigdy nie przypisuj sobie zasług
[21:41] paczka_dropsow: baniul, no u mnie nie:)
[21:42] ola61: zakorzenieni jesteśmy wszyscy w wierze przez tradycję naszych ojców, ale ile sami z tego rozumiemy
[21:42] Daw1: ola, jak będziemy pracoweać, to zrozumiemy (na ile człowiek potrafi)
[21:42] ola61: Daw, to po to ewangelizacja i to pod każdą postacią
[21:42] ksiadz_na_czacie2: Tia, na emocje. Pogłaszcze, pocałuje, a jak nie pomoże da kopa w d...
[21:42] ksiadz_na_czacie2: I to jest Boże działanie na emocje i uczucia :D:D:D
[21:42] guzik: ksiądz, doświadczenie jest takie, że ludzie najpierw czują, potem myślą
[21:42] paczka_dropsow: nie no, człowiek se wkręca uczuciowego Boga... a potem jak się kończą "ekstazy", to jest koniec świata...
[21:42] guzik: jak się zatrzymają na uczuciach, to "d..."
[21:43] baniulla: najpierw musi poczuć, że jest kochany przez Boga, potem dopiero zrozumie, że dzięki Jego miłości zmienia siebie
[21:43] ksiadz_na_czacie2: Wyślij podanie do Pana Boga, żeby się w perfumy Armaniego zapakował. Wtedy na pewno Go ludzie poczują
[21:43] ksiadz_na_czacie2: Inaczej tego sobie nie wyobrażam
[21:44] paczka_dropsow: no czyli jak już się człowiek ukorzenia w Chrystusie, to ostatecznie tak jak kwiatek kwitnie i ładnie pachnie sam z siebie... to tak chrześcijanin "pachnie" Ewangelią:)
[21:44] guzik: ksiądz, to co robi Bóg to jedno, a to jak odbierają ludzie to drugie
[21:44] KaJa: To wcale nie jest trudne. Naprawdę. Tylko trzeba pojąć punkt. Punkt, który wskazywał właśnie w Ewangeliach Jezus
[21:44] ksiadz_na_czacie2: Znakiem Bożej miłości jest Jezus. I innego nie będzie
[21:45] ksiadz_na_czacie2: Jezus mówi: Inny znak nie będzie dany oprócz znaku Jonasza - i tyle
[21:45] ksiadz_na_czacie2: reszta to nasze pobożne życzenia
[21:45] Gabi_K: ks... no więc opakujmy Go Armanim... ;)
[21:45] Gabi_K: myślę, że to najlepsza forma ewangelizacji, sprzeda się na pewno
[21:45] paczka_dropsow: Gabi, Chrystus na szczęście nie był sprzedajny :D
[21:45] paczka_dropsow: i nie jest
[21:45] guzik: no i co z Jonaszem, najpierw naszarpał się, a dopiero póżniej zrozumiał
[21:46] ksiadz_na_czacie2: Guzik, problem polega na tym, że gdy Jezus mówił o znaku Jonasza, miał na myśli swoje zmartwychwstanie
[21:46] paczka_dropsow: ks2, to jeszcze wyjaśnij, co to znak Jaonasza :D
[21:46] ksiadz_na_czacie2: Jonasz trzy dni we wnętrzu ryby zapowiedzią trzech dni pobytu Jezusa w grobie
[21:46] Gabi_K: ...kiedyś połykały wodne potwory w Imię Boga, teraz leciutki powiew Armaniego wystarczy :))
[21:46] andrzejwoch: zostawmy Armaniego w spokoju
[21:47] KaJa: A więc trzeba iść. Trzeba jak Jezus iść. Wtedy i bestie nie są straszne, choć wiją się w swym ograniczeniu
[21:47] guzik: to samo miał na myśli, kiedy mówił o świątyni
[21:47] guzik: że ją zburzy
[21:47] ksiadz_na_czacie2: No właśnie
[21:47] guzik: no właśnie
[21:47] paczka_dropsow: i o panu młodym
[21:47] ksiadz_na_czacie2: Więc gdy mówimy o znakach Bożej miłości, trzeba odwoływać się do tych obrazów
[21:47] ksiadz_na_czacie2: Nie do własnych wymysłów
[21:48] paczka_dropsow: "bo nie ma większej miłości niż ta, gdy kto życie oddaje za przyjaciół swych" [nutki]
[21:48] ksiadz_na_czacie2: I teraz dopiero możemy przejść do opakowania, czyli do Armaniego ;)
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Czyli Nowa Ewangelizacja?
[21:48] ksiadz_na_czacie2: Czym ona ma być?
[21:48] baniulla: do zmysłów nie, ale do swojego doświadczenia Bożej miłości
[21:48] guzik: nie, tu już nie ma miejsca na huśtawki emocjonalne
[21:49] guzik: ten etap jest na początku
[21:49] ksiadz_na_czacie2: Nie ma :)
[21:49] guzik: bo jeszcze są wyobrażenia, co do Boga...
[21:49] paczka_dropsow: Nowa.. czyli... nie stara :D
[21:49] paczka_dropsow: czyli... z nowymi środkami wyrazu:)
[21:49] baniulla: świadczenie o zmartwychwstałym Jezusie
[21:49] baniulla: w sposób na czasy terazniejszy
[21:49] ksiadz_na_czacie2: Jan Paweł II mówił: Stara, jeśli chodzi o treści. Nowa, jesli chodzi o formę
[21:49] ksiadz_na_czacie2: Paczka :)
[21:50] paczka_dropsow: w każdym razie... co do środków wyrazu... to oczywiście nie może być przerostu formy nad treścią;)
[21:51] ola61: to stoję w tym przedpokoju, już wytarłam buty i dalej nie mogę zrozumieć, na czym jeszcze ma polegać Nowa Ewangelizacja
[21:51] baniulla: to też zależy od inkulturacji
[21:52] paczka_dropsow: mnie tam najbardziej ewangelizuje muzyka :D :)
[21:52] jaszczurkaa: paczucha, uważaj, bo wpadniesz w samozachwyt i co wtedy?
[21:52] paczka_dropsow: jaszcz, no co?
[21:52] paczka_dropsow: nic:)
[21:52] ksiadz_na_czacie2: ola, starożytność drogę chrześcijanina dzieliła na trzy etapy: Oświecenie. Oczyszczenie. Zjedznoczenie
[21:53] ksiadz_na_czacie2: Ewangelizacja to oświecenie. Potem jest przejście z przedpokoju dalej. Do miejsca, gdzie czyszczą :)
[21:53] guzik: metanoia
[21:53] Gabi_K: zjednoczenie... marzenie...
[21:54] guzik: ksiadz, ale uprzedź, że to proces długotrwały
[21:54] guzik: i bolesny, bo przywiązanie do grzechu...
[21:54] guzik: nie puszcza bezboleśnie
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Bardzo długotrwały
[21:54] KaJa: Potwierdzam.Dłuuugotrwały
[21:54] KaJa: Ale Bóg nie zjednoczy się, jak zauważy rysę.To nieskalana czystość
[21:54] KaJa: Eee tam bolesny, grzech trzeba traktować, jak djabła, wtedy szybko odskoczysz - choćby z lęku
[21:56] guzik: Kaja, wmawiaj sobie...
[21:54] ksiadz_na_czacie2: Bóg włazi w rysę. Inaczej się rysa nie oczyści
[21:54] kluseczka: o zjednoczeniu to coś tam ksiądz na pogrzebie gada
[21:55] megi: zmiana myślenia jest najtrudniesza
[21:56] megi: czy sami możemy tego dokonać?
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Ale uciekła nam ta "nowa"
[21:56] ksiadz_na_czacie2: Nowa forma dla starych treści

[21:56] ksiadz_na_czacie2: Czytałem wczoraj wywiad z Beatą Lasotą :)
[21:56] opik9: nowa - czyli np. Przystanek Jezus :)
[21:56] ola61: Nigdy nie będziemy czyści duchowo, będziemy się uczyć Pana Jezusa, ale zawsze wystąpią wątpliwości
[21:57] KaJa: Jak będziesz dobra, przestaniesz mieć wątpliwości
[21:57] KaJa: I dokładnie będziesz widziała dobro i zło w drugim człowieku
[21:58] guzik: Kaja, dokładnie?
[21:58] guzik: to chyba tylko Bóg widzi
[21:58] KaJa: W sobie TEŻ. Naprawdę też. Przede wszystkim zobaczysz siebie
[21:58] ola61: dlatego w Nowej-Starej Ewangelizacji są ważne spotkania i rozmowy, a ja w ludziach nie widzę zła, tylko niewiedzę
[21:59] KaJa: Ludzie też widzą, jak patrzą oczami połączonymi z sercem
[21:59] kluseczka: liturgia dominikańsko-luterańska, hip-hop'owa
[21:59] megi: treści są te same wciąż
[21:59] jaszczurkaa: ksiadz, i co było w tym wywiadzie??
[22:00] ksiadz_na_czacie2: "Gdy pracowaliśmy nad greckim pierwowzorem, zaskakiwało nas, jak wiele znajdowaliśmy słów potocznych. Gdyby Jezus żył w dzisiejszych czasach, na pewno dogadałby się z nastolatkami, używając - być może - tego właśnie języka"
[22:01] ksiadz_na_czacie2: Tyle autorka Dobrej czytanki w/g ziomka Janka
[22:01] Gabi_K: Jestem głęboko o tym przekonana, Ks :)
[22:01] kluseczka: "A tu wbija się samarytańska laska, żeby nabrać wody. Jezus zagaił do niej: Dasz mi się napić? Bo jego ekipa poszła do miasta, żeby kupić żarcie." ??
[22:02] ksiadz_na_czacie2: Można zamienić usiadł na glebnął. Ale jak zamienić "zmartwychwstał"?
[22:02] Gabi_K: no właśnie, Ksiadz? Jakby to powiedzieć współczesnym językiem?
[22:02] megi: nie dokona się ewangelizacja, jeżeli ludzie nie będą żyli ofiarnie
[22:02] KaJa: megi - a co znaczy ofiarnie?
[22:03] megi: zmienić myślenie od życia dla siebie do pełnienia woli Bożej
[22:03] ksiadz_na_czacie2: No i właśnie przez takie słodkie ogólniczki, jak życie ofiarne wszystko się rozmywa
[22:04] ksiadz_na_czacie2: Bo ewangelizacja to nie zaproszenie do życia ofiarnego. Ale zaproszenie do wiary w krzyż i zmartwychwstanie. Życie ofiarne to owoc przyjęcia głoszonej wiary
[22:04] ksiadz_na_czacie2: Jeżeli nie ma ewangelizacji, zostają tylko pobożne marzenia
[22:04] ksiadz_na_czacie2: Ale my wolimy złudzenia :(:(:(
[22:04] kluseczka: ...jedyne, co mam to złudzenia...
[22:04] sono: przestańcie z tą współczesnościa, z tym ulepszaniem wszystkiego, nawet głoszenia ewangelicznych zapisów słowami współczesnymi po to, żeby wykolejeńcy zrozumieli słowa Chrystusa - jak matka i ojciec nie nauczą to przekazy współczesnej ewangelizacji cudów nie zdziałają
[22:05] noa: jak ksiadz to rozumie...?
[22:05] ola61: co Ksiadz przez to rozumie? mamy zmienić język, określający starą Ewangelię na nowy, slangowy i będzie ok?
[22:05] ksiadz_na_czacie2: sono, zrozumieli, bo Jezus mówił ich językiem, a nie językiem św. Tomasza z Akwinu i Jakuba Wujka
[22:05] sono: mam inne zdanie
[22:06] Gabi_K: sono... bo Ciebie już ewangelizować nie trzeba :)
[22:06] ksiadz_na_czacie2: Swoje zdanie mogę wyrazić w książce, którą podpiszę bez ks. przed nazwiskiem. Na czacie jestem po to, żebym zastanawiał się nad wiarą Kościoła, nad Objawieniem zawartym w Biblii, a nie nad swoim zdaniem
[22:06] megi: to jak być zaczynem nowej ewangelizacji?
[22:06] megi: tylko słowa?
[22:06] kluseczka: a jaka była ta stara? - bo wciąż nie kumam
[22:07] ola61: Niech nam pozostanie Stara Ewangelia, a formę jej przekazania niech określi Kościół
[22:07] ksiadz_na_czacie2: Megi, idź i głoś tylko potrzebę życia ofiarnego. Ciekawe, ilu po tym głoszeniu przyjmie chrzest
[22:08] megi: jest problem z odróżnianiem przez ludzi dobra od zła
[22:08] megi: i tu się zaczyna problem
[22:08] megi: dobre to to, co jest dla mnie, co mi przynosi korzyść
[22:08] kluseczka: megi, sęk w tym, że pada pytanie, po co...
[22:08] kluseczka: po co być dobrym?
[22:08] kluseczka: po co być ofiarnym?
[22:08] kluseczka: po co .....nie kraść, nie zostawiać żony...
[22:08] jaszczurkaa: ksiadz, jeśli (najpierw) uwierzą i przyjmą chrzest
[22:08] KaJa: Ma rację, Ksiądz. Chciałabym, by i inni to pojęli
[22:09] ksiadz_na_czacie2: Jeżeli Jezus nie zmartwychwstał, to wszystko, co ja uznam za dobre JEST dobre
[22:09] megi: jak zmienić sposób myślenia na ten temat?
[22:09] megi: dobre dla mnie: w rodzinie, w pracy zawodowej oznacza zawsze czyjąś krzywdę
[22:09] ksiadz_na_czacie2: Dziwię się, że nie możecie tego zrozumieć
[22:09] jaszczurkaa: ja rozumiem :D
[22:09] noa: księże, proszę się nie dziwić... to trudne
[22:10] sono: wiesz, tu chodzi o przekaz Ewangelii w prostocie, żeby trafiała do serc
[22:10] ksiadz_na_czacie2: Ewagelizacja to nie wołanie: Idź, załóż dobrą rodzinę
[22:10] ksiadz_na_czacie2: W ewangelizacji nie ma etyki. Kto tego nie pojął, niech się za ewangelizację nie bierze.
[22:10] ksiadz_na_czacie2: Tyle na dziś
[22:11] ksiadz_na_czacie2: Szczęść Boże wszystkim
[22:11] KaJa: Bo z wołania samego mało kto coś wartościowego uzyskał
[22:11] sono: właśnie, Ewangelia jest wołaniem na cztery strony świata: idź i załóż rodzinę w/g przekazu prostych słów Ewangelii
[22:11] sono: to takie proste, a trudne - co?
[22:11] Gabi_K: sono... takim wołaniem tylko spowodujesz wyśmiewanie katolików
[22:12] Gabi_K: szczerze mówiąc, samej mi się chce śmiać, gdy coś takiego słyszę (a chyba nie potrzebuję ewangelizacji - tak przynajmniej myślę)
[22:12] sono: kto ma na celu złośliwe prześmiewanie się z Ewangelii, to i tak będzie śmiał się, złej woli nie nakłonisz do prawdy
[22:12] sono: i tak się z nas śmieją, co masz do stracenia?
[22:12] Gabi_K: śmieją się tylko z infantylizmu, nie z treści religijnych
[22:12] KaJa: Zastanawiam się nad zdaniem Księdza. Rozumiem przekaz, wiem, co chciał wyrazić. Zastanówcie się nad tym: NIE MA ETYKI
[22:13] ksiadz_na_czacie2: Chrześcijanie nie głoszą etyki. Głoszą Jezusa, który uzasadnia ich etykę. Bez Jezusa etyka nie ma żadnego uzasadnienia. Koniec dopowiedzienia. Już więcej nie napiszę. Amen