Jak ocalić Adwent?

Zapis czatu z 4 grudnia 2009

publikacja 13.12.2009 09:52

w przedświątecznym szale, jakiego doświadczamy, próbując zrobić normalne zakupy

[21:01] <ksiadz_na_czacie2>: Szczęść Boże. Witam na czacie Wiara.pl
[21:02] <ksiadz_na_czacie2>: Dzisiaj za długiego wstępu nie będzie. Zmotywował mnie przedświąteczny szał, jakiego doświadczyłem, próbując zrobić normalne zakupy
[21:02] <ksiadz_na_czacie2>: Więc pytanie jak w temacie
[21:02] <ksiadz_na_czacie2>: Zapraszam do rozmowy :)
[21:03] <ataner155>: a warto ocalać?
[21:03] <langusta_>: ataner, a dlaczego nie? wszystko ma iść w komercję?
[21:03] <ataner155>: pytam tylko
[21:03] <ksiadz_na_czacie2>: Ataner, dlaczego nie warto?
[21:03] <ataner155>: nie wiem, tylko pytam
[21:03] <Misiateczko>: pierwsze ocalenie: roraty w parafiach o 5 rano
[21:03] <Misiateczko>: a kupować - niech kupują
[21:03] <ataner155>: Misiateczko - nie wszędzie są
[21:03] <zagubiona9>: może wprowadzić roraty młodzieżowe
[21:03] <zagubiona9>: i roraty dla dorosłych
[21:03] <karolina1x>: zagubiona, już tak jest
[21:03] <karolina1x>: żeby dzieci zachęcić, w mojej parafii są o 18-stej
[21:03] <faustyna>: a u mnie są tylko o 6 dla dzieci
[21:03] <Misiateczko>: rano?
[21:03] <Misiateczko>: super!!
[21:04] <ksiadz_na_czacie2>: Czym jest życie bez czekania?
[21:04] <ksiadz_na_czacie2>: Czym jest życie bez tęsknoty?
[21:04] <langusta_>: ks, zgubnym pędem
[21:04] <faustyna>: nudą
[21:04] <ksiadz_na_czacie2>: Ocalić to tylko problem godziny rorat?
[21:05] <karolina1x>: no ilosc fakt... pozostawia wiele do życzenia
[21:05] <Misiateczko>: kto chce, wie, na czym to polega
[21:05] <Misiateczko>: a kto nie, musi zacząć wierzyć
[21:05] <kluseczka>: to kwestia potrzeby rorat
[21:05] <kluseczka>: komu dziś roraty są potrzbne do szcęścia?
[21:05] <langusta_>: by ocalić, trzeba zatrzymać się, doświadczyć ciszy, która jest naturalnym klimatem Słowa i pozwolić Mu narodzić się raz jeszcze, we mnie
[21:05] <langusta_>: klusia, wielu
[21:06] <langusta_>: stąd może tak liczne tłumy na roratach
[21:06] <ataner155>: więc niekoniecznie roraty
[21:06] <ataner155>: zwłaszcza ...gdy i tak ich nie ma
[21:06] <kluseczka>: langusta, ups...
[21:06] <kluseczka>: nie sądziłam, że tłumy
[21:06] <ataner155>: tłumy? ...serio?
[21:06] <karolina1x>: e... langi, nie ma tłumów
[21:06] <langusta_>: serio, jest sporo ludków i multum dzieci
[21:06] <langusta_>: karolina, u mnie jest
[21:06] <ksiadz_na_czacie2>: wszystko zależy od regionu i tradycji
[21:06] <faustyna>: to też w pewnym sensie wyrzeczenie, trzeba szybciej wstać z łóżka
[21:06] <kluseczka>: tradycja umarla razem z pokoleniem wojny
[21:07] <kluseczka>: albo właśnie wymiera
[21:07] <ataner155>: ksiadz - a jak u Ciebie? ...czy Ty też bez rorat?
[21:07] <ksiadz_na_czacie2>: Jeszcze gdzieś takie są?
[21:07] <langusta_>: w dzień powszedni ok. 400 osób
[21:07] <karolina1x>: langi, no to pieknie, naprawdę:)
[21:07] <kluseczka>: langusta..... sądzę, że u Was jest "nienormalnie" :D
[21:07] <Misiateczko>: a parafia 50.000
[21:07] <Misiateczko>: hehehe
[21:07] <karolina1x>: Misio, ale i tak to dużo
[21:07] <ataner155>: langi? a gdziez Ty mieszkasz? ...bo raczej nie na wsi?
[21:07] <langusta_>: może dlatego, że komercja jeszcze nie "zagarnęła" wszystkich
[21:08] <langusta_>: ataner, miasto wojewódzkie na pd-wsch Polski
[21:08] <ksiadz_na_czacie2>: Ja mam nadzieję, że komercja się przeje
[21:08] <langusta_>: ks., zagarnia
[21:08] <kluseczka>: dawno nie byłam na roratach, ale mogę strzelić, że u mnie chodzą panie z Odnowy
[21:08] <karolina1x>: moja parafia ma 7000 ludzi, a na roratach to może ok. 30 lub 40 osób
[21:08] <faustyna>: na roratach tłumy są... ciekawe, czemu nie ma tylu osób na innych Mszach Św.
[21:09] <langusta_>: faustyna, są, ciekawe jest także to, że ci przychadzący w coraz większej ilości, przystępują do Komunii Św.
[21:09] <langusta_>: chodzą świadomie?
[21:09] <kluseczka>: langusta, gadasz jak episkopat
[21:10] <langusta_>: klusia, mówię od siebie
[21:10] <faustyna>: nie zastanawiałam się nad tym... u mnie to głównie dzieci z dziadkami przychodzą na roraty
[21:10] <ataner155>: langi - okres przedświąteczny, więc i spowiedzi więcej - ot i cała tajemnica
[21:10] <langusta_>: ataner, to nie tylko w 1-wszy czw, pt czy sob
[21:10] <ksiadz_na_czacie2>: Jest faktem, że na wiara.pl od rozpoczęcia Adwentu więcej wizyt jest w serwisie Liturgia, niż w serwisie Info. To raczej o czymś świadczy. Normalnie jest na odwrót
[21:10] <ksiadz_na_czacie2>: Więc może już przejada się komercja?
[21:10] <kluseczka>: nie
[21:10] <kluseczka>: mnie się nie przejadła
[21:11] <kluseczka>: fakt, że tej świątecznej nie lubię
[21:11] <ataner155>: ksiadz - nakupowali się już, co mieli kupić... i spoko... teraz poczytają
[21:11] <kluseczka>: ludzie zresztą nie lecą do sklepów po zakupy świąteczne, jest na odwrót
[21:11] <ksiadz_na_czacie2>: Bo ci babka w kolejce do kasy jeszcze sukienki wodą z karpia nie polała. Jak ci poleje, to ci się przeje
[21:11] <kluseczka>: to "oni" robią wszystko, żeby teraz zachącić
[21:11] <kluseczka>: obniżki, wyprzedaże
[21:12] <ataner155>: ejże, no kiedyś te zakupy trzeba zrobić - wypłaty są różnie, nie zawsze pod koniec miesiąca - teraz liczą na brak kolejek... przesadzacie
[21:13] <langusta_>: ataner, ale nikt nie neguje zakupów, chodzi o to, by w tym szale ...nie zagubić istoty Adwentu
[21:13] <ataner155>: langi... a skąd wiesz, że gubią?
[21:13] <ataner155>: może wcale nie
[21:13] <langusta_>: ataner, widze, słyszę, doświadczam
[21:13] <kluseczka>: a co jest istotą Adwentu?
[21:13] <kluseczka>: czekanie na co?
[21:13] <ksiadz_na_czacie2>: Na kogo
[21:14] <ksiadz_na_czacie2>: Marana tha
[21:14] <kluseczka>: dobra, na Boże Narodzenie
[21:14] <kluseczka>: urodzi się, przyjdzie, przez 3 dni będziemy mili
[21:14] <kluseczka>: a potem już można po staremu
[21:14] <kluseczka>: i za rok powtórka z rozwywki
[21:14] <ksiadz_na_czacie2>: Nie, Czekanie na Boże Narodzenie zaczyna się dopiero 17 grudnia!
[21:14] <langusta_>: klusia, kalendarzowo owszem, a codzienność?
[21:15] <ola61>: kluseczka, ale to szczególne dni teraz w Adwencie - oczekiwanie wprawdzie jest dla człowieka przez całe życie
[21:15] <Wanda_>: Marana tha - nikt tego nie skomentuje?
[21:15] <kluseczka>: przyjdź Jezu Panie
[21:15] <kluseczka>: i co...?
[21:16] <ksiadz_na_czacie2>: Ocalić - może tę pierwszą częśc Adwentu trzeba ocalić?
[21:16] <ksiadz_na_czacie2>: Bo to ona daje nadzieję
[21:16] <ksiadz_na_czacie2>: Zauważcie, od początku ta pierwsza część jest w naszej rozmowie nieobecna
[21:16] <KaJa>: Czym się różni pierwsza częśc od innych? I ile jest części?
[21:17] <karolina1x>: ks, ale jak chcesz ocalić? jak ktoś wierzy, to będzie wierzył i czekał, a jak nie, to wątpię, żeby coś pomogło
[21:17] <kluseczka>: ks, rozwiń te części
[21:17] <KaJa>: Tak. Proszę o podanie części
[21:18] <kluseczka>: 1 na Paruzję
[21:18] <kluseczka>: a druga na co...?
[21:18] <kluseczka>: na narodziny?
[21:18] <ksiadz_na_czacie2>: Adwent w liturgii Kościoła dzieli się na dwie części. Od pierwszej niedzieli do 17 grudnia tematem rozważań, czytań, tekstów liturgicznych jest Paruzja
[21:18] <ksiadz_na_czacie2>: Dopiero 17 grudnia, od tzw. wielkich antyfon, zaczyna się bezpośrednie przygotowanie do Bożego Narodzenia
[21:18] <ksiadz_na_czacie2>: Teksty liturgiczne i czytania mszalne będą mówiły o wydarzeniach, poprzedzających Wcielenie
[21:18] <ataner155>: nie wystarczy wiedzieć, że Boże Narodzenie to czekanie na przyjście Boga?
[21:19] <kluseczka>: to odpowiedź jak by nasuwa się sama
[21:19] <kluseczka>: społeczeństwo jest niewyedukowane
[21:19] <KaJa>: Rozumiem. Jak gdyby wstęp, a potem przygotowanie
[21:19] <langusta_>: ataner, ale to przyjście Boga nie dokona się tylko i wyłącznie na końcu świata, On chce przychodzić do Ciebie i nas, tu i teraz - pytanie, co robisz, by to dostrzec, by zrobić Mu miejsce
[21:19] <ataner155>: langi ...a czy to ważne? ...robię to, co codziennie? ...dlaczego niby muszę więcej?
[21:19] <langusta_>: ataner, tak
[21:19] <ksiadz_na_czacie2>: W pierwszą niedzielę Adwentu Liturgia mówi o trzech przyjściach Pana
[21:19] <ksiadz_na_czacie2>: Wcielenie; W sakramentach Kościoła; Paruzja
[21:20] <ataner155>: On codziennie przychodzi - nie tylko od święta
[21:20] <ataner155>: nie, langi... nie muszę
[21:20] <langusta_>: tak było do: ważne
[21:20] <ataner155>: i to też nie jest ważne
[21:20] <KaJa>: Wiecie co? Myślę, że z punktu spojrzenia Boga staje się mniej ważne, CO ON CHCE. Ale straszliwie ważne, CO CHCE CZŁOWIEK
[21:20] <ataner155>: nikt z letnim podejściem nie stanie sie gorliwym katolikiem na tych kilka dni
[21:20] <ataner155>: więc chyba nie ma co przeżywać tego czasu Adwentu i obserwować innych
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Ale teraz uczymy się z wiarą powtarzać ostatnie słowo Objawienia
[21:20] <ksiadz_na_czacie2>: Jak kończy się Apokalipsa?
[21:21] <langusta_>: amen, przyjdź Panie Jezu
[21:21] <langusta_>: marana tha
[21:21] <ksiadz_na_czacie2>: Marana tha
[21:22] <ksiadz_na_czacie2>: Jak ocalić Marana tha?
[21:22] <kluseczka>: ale tak serio, kto chce, żeby to "przyjdź" było już?
[21:22] <kluseczka>: kiedy jeszcze tyle promocji w sklepach przed nami...
[21:23] <ataner155>: nie mam pojęcia - jak... i nie wiem, czy warto aż tak skupiać się na znaczeniu Adwentu
[21:23] <ksiadz_na_czacie2>: Jeśli nie warto, to żyjmy jak zwierzęta
[21:23] <ksiadz_na_czacie2>: Żłób pełny, jest ok
[21:23] <Lukasz555>: warto się skupiać na Adwencie, warto mieć nasze lampy pełne oliwy
[21:23] <Lukasz555>: żeby nie być zaskoczonym potem
[21:23] <langusta_>: jak nie rozumiesz Adewntu, jak zrozumiesz, co się dzieje w Święta?
[21:24] <ataner155>: nie o tym mówię - to taki zryw na już, na teraz... bo Adwent - a potem co? ...myślę, że należy to przeżyć po prostu dobrze, po katolicku, jak cały rok
[21:24] <ataner155>: a nie tylko ten jakiś tam czas
[21:24] <kluseczka>: cały się nie da
[21:24] <Lukasz555>: da się

[21:24] <langusta_>: ataner, tego akurat nikt nie neguje
[21:24] <ksiadz_na_czacie2>: Jeśli nie rozumiem Adwentu, to po co odpowiadam na aklamację po przeistoczeniu?
[21:24] <ataner155>: langi - skąd wiesz, co ja rozumiem?
[21:24] <langusta_>: ataner, domniemywam po tym, co piszesz
[21:24] <ataner155>: nie domniewywaj lepiej, bo błądzisz
[21:24] <KaJa>: Eee tam, Ksiądz. My ludzie. Człowiek, wiesz dobrze, że to prawie jak król znaczy - duchowo oczywiście jak się spojrzy
[21:24] <ksiadz_na_czacie2>: Tia, król nagi
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: Tylko czekać, jak Pan Bóg będzie króla pytał, co dalej ze światem
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: To ja już idę się powiesić
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: Ze strachu przed światem, gdzie króluje człowiek
[21:25] <langusta_>: ks., siedź, może wstanie słońce ;):P
[21:25] <ola61>: ksiadz, to nie tak, ale często nie wiemy, nikt nie tłumaczy istoty tej liturgii, jest i to wszystko, wierzy się bez pytań, ale dzięki - teraz wiem więcej
[21:25] <KaJa>: Ja dostrzegam KRÓLI, choć to może niepozorne na zewnątrz istoty. Ale mają znakomite dusze.
[21:25] <ksiadz_na_czacie2>: Biblia mówi, że Królować będzie Jezus, aż odda panowanie Ojcu
[21:26] <ksiadz_na_czacie2>: Świat, w którym będzie królował człowiek, bez panowania Boga, będzie okropny. Już to przerabialiśmy
[21:26] <ksiadz_na_czacie2>: Wielokrotnie
[21:26] <KaJa>: Okey. Bo to Paziowie, ALE Samego Pana Jezusa!!!!
[21:27] <KaJa>: Ja wiem o tym, Ksiądz. Tyle, że ten świat już istnieje, bo część UDAJE TYLKO wiernych
[21:27] <ataner155>: niektórzy twierdzą, że wystarczy dobre prawo i wiara jest zbyteczna
[21:27] <ksiadz_na_czacie2>: Marana tha - może właśnie o to chodzi. Pragnę królowania Boga, bo wiem, że wreszcie zacznie się prawdziwe życie. Bez tego wszystkiego, co mnie wkurza, osłabia, sprawia, że odechciewa mi się najbliższych
[21:27] <Lukasz555>: ci też pochodzą od antychrysta
[21:29] <KaJa>: Lukasz - ci, co tak wszędzie antychrysta spostrzegają, raczej stanowią zapytanie, czy czasem w nich lub tuż tuż w nich nie jest?
[21:29] <KaJa>: LUKASZ, zastanów się. Ja prawdę piszę
[21:29] <Lukasz555>: a Ty, Kaja, może zaczniesz czytać Nowy Testament w koncu, a może wykluczasz Objawienie Św. Jana - co?
[21:30] <ksiadz_na_czacie2>: Ewangelia Light
[21:30] <ksiadz_na_czacie2>: Żeby dzieci nie przestraszyć
[21:30] <ksiadz_na_czacie2>: Albo babci przed śmiercią
[21:30] <ataner155>: prawdziwe życie? ...tu walczę z emocjami... a tam co? nagle przestanę zazdrościć? pragnąć? ...hmm ...coś się stanie z moją psychiką?
[21:30] <Lukasz555>: żeby nie straszyć, to niektórzy chcą zapomnieć o szatanie jak najszybciej, ale to wtedy niech sobie rozważą zmiane wyznania
[21:30] <KaJa>: Nie. Nie wykluczam nic. Tylko widzisz, ja chcę od spraw religijnych /NIE BOŻYCH/ raczej z daleka się trzymać.
[21:31] <KaJa>: Nie mam ochoty ani w religię, ani w politykę się motać. To nie moja dusza. Jestem zbyt prosta, za prosta, by TAM sięgać
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: New Age
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: Wystarczy Energia
[21:31] <ksiadz_na_czacie2>: Jak ją złączymy, będzie nowy, lepszy świat i obejdziemy się bez Jezusa
[21:32] <ksiadz_na_czacie2>: Sami go stworzymy
[21:32] <ksiadz_na_czacie2>: Będziemy jak Bóg
[21:32] <Wanda_>: zakładam, że wszyscy na czacie są ludźmi wierzącymi; ośmielam się zadać pytanie: kto codziennie modli się: Marana tha?
[21:32] <KaJa>: Ksiądz, co Ty wypisujesz????
[21:32] <Lukasz555>: New Age to bardzo niebezpieczny ruch
[21:32] <Lukasz555>: ksiadz specjalnie to pisze :)
[21:32] <ksiadz_na_czacie2>: KaJa, głupoty, przynajmniej dla Ciebie
[21:33] <langusta_>: ooooooooo zareagowali :D
[21:33] <KaJa>: Żarty trzymają się, Księdza. Więc łapcie tę energię. To przecież niemożliwe jest
[21:33] <Lukasz555>: Najpierw Bóg, potem czlowiek, nigdy nie na odwrót
[21:33] <ksiadz_na_czacie2>: KaJa, ale to nie nasza wina, że próbujesz rozmawiać o wierze, nie znając Biblii
[21:33] <ksiadz_na_czacie2>: Wanda zadała ważne pytanie i nikt nie odpowiedział
[21:33] <kluseczka>: może właśnie odpowiedział
[21:34] <ataner155>: ja nie - nie używam tych słów - wolę polszczyznę... dość często - choć nie bez strachu
[21:34] <KaJa>: Ja nie znam Marana tha
[21:34] <cameleon>: ata - a nie odmawiasz "Pater noster"? ..."przyjdź Królestwo Twoje"?
[21:34] <Lukasz555>: codziennie, w Różańcu
[21:34] <ataner155>: po łacinie? ...nie ...po polsku :P
[21:34] <ksiadz_na_czacie2>: Teraz mi się przypomniała rozmowa Wielkiego Inkwizytora z Braci Karamazow
[21:34] <ksiadz_na_czacie2>: Czytał ktoś Dostojewskiego?
[21:34] <Lukasz555>: anegdotka?
[21:35] <kluseczka>: „O Chryste - odejdź! Wyrzekamy się Ciebie i Ty się nas wyrzecz! Daj nam rozkosz bez wstydu, Chryste! Zawrzej wrota niebios! Niech będzie mrok!
[21:35] <kluseczka>: Lecz niech oczy Twoje nie patrzą! Niech nie patrzą z miłością! Niech nie patrzą z przebaczeniem! Niech nie patrzą z błogosławieństwem! Nie zniesiem, nie zniesiem, o Chryste. Tyś nie znał - nie mogłeś znać człowieka! Odejdź, odejdź!"
[21:36] <Wanda_>: jak to było: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią
[21:37] <ola61>: ksiadz, a co z ocaleniem Adwentu? chciałabym coś się dowiedzieć...
[21:38] <ksiadz_na_czacie2>: Właśnie zastanawiam się, czy nie mówimy do Jezusa jak ów Inkwizytor. Po co przyszedłeś? Tyle trudu było, żeby urządzić świat według Twoich wskazań, a Ty teraz chcesz to wszystko zniszczyć......
[21:38] <sono>: no to proste, ludzie źle robią, myślą, że dobrze, ale naprawdę to nie wiedzą, że źle robią - dlatego
[21:39] <Lukasz555>: Te wskazania są dla naszego dobra
[21:39] <Lukasz555>: Bóg wie lepiej, co dla nas dobre niż my sami
[21:39] <Lukasz555>: bo nas stworzył
[21:39] <faustyna>: czasem trzeba zepsuć coś starego, żeby zrobić miejsce dla nowszego, lepszego...
[21:39] <kluseczka>: świat według naszych marzeń, ks
[21:39] <kluseczka>: i naszych planów
[21:39] <kluseczka>: "a Twoje drogi tak inne od naszych"
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: "miłość tak inna od naszej miłości"
[21:39] <ataner155>: kluska - bzdury... nigdy takiego nikt sobie nie stworzy
[21:39] <kluseczka>: ataner, próbować można
[21:39] <ksiadz_na_czacie2>: klusia, znasz, widzę :)
[21:40] <kluseczka>: taa... się zna różne piosenki;)
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: To akurat pieśń, nie piosenka
[21:40] <ksiadz_na_czacie2>: Jakże pójdziemy za Tobą Chrystusie, gdy Ty nie chodzisz naszymi drogami...
[21:40] <sono>: właśnie
[21:41] <kluseczka>: serca samotne błąkają się w mroku
[21:41] <kluseczka>: szukając drogi wiodącej ku światłu
[21:41] <ataner155>: i problem...
[21:41] <ksiadz_na_czacie2>: Ano problem
[21:41] <sono>: ale to nic, pójdziemy za Chrystusem
[21:41] <sono>: przynajmniej ja, nie wiem, jak Wy
[21:41] <kluseczka>: daj mi poznać drogi Twoje, Panie?
[21:41] <kluseczka>: i uczyń je autostradą >:D
[21:42] <sono>: ja się nie dam zastraszyć, gdy przyjdzie próba wiary i głowę trzeba będzie dać pod topór za wiarę
[21:42] <sono>: nie jestem tchórzem
[21:42] <cameleon>: sono - Piotr też tak mówił...
[21:42] <ataner155>: sono - daj spokój... jesteś pewna, że Ty tak na codzień i zawsze jesteś MU wierna?
[21:42] <sono>: wiem, a ja za Piotrem też będę tak mówić
[21:42] <cameleon>: sono - ale też on powierdział: "nie znam tego Człowieka" - pamiętaj o tym
[21:42] <ola61>: chyba my musimy nadążyć za Panem Jezusem, to słowo "my" tak bardzo nas absorbuje, że nie widzimy różnicy
[21:42] <gianna_victoria>: ta droga za Nim jest niezwykle wąska...
[21:43] <gianna_victoria>: czasem wyboista, skalista
[21:43] <ksiadz_na_czacie2>: ola, mnie zaimponowało w reportażu o amerykańskich marines, że tam nie wolno w okresie próbnym używać słowa "ja", gdy ktoś choć raz użyje, leci do domu
[21:43] <ola61>: tak, Ksiadz, to mądre
[21:43] <Lukasz555>: a gdy ksiadz mówisz o marines, mi na myśl przychodzi armia Matki Boskiej - ci, którzy modlą się Różańcem:)
[21:44] <ola61>: Lukasz, nie ma jak tam Matka Boska przewodzi
[21:45] <ksiadz_na_czacie2>: Ocalić Adwent - rozstrzaskać lusterko
[21:45] <kluseczka>: boję się takich nieziemskich istot
[21:45] <kluseczka>: co to już wszystkiego się wyrzekły
[21:46] <ola61>: jesteśmy marni, ale jak wysoko mierzymy swoją wiarą, a to dzięki Dzieciątku Jezus i tej wąskiej, stromej drodze, jaką nam pokazał
[21:46] <cameleon>: więc jak ocalić w nas ten okres oczekiwania? - nadal nie wiem
[21:47] <ataner155>: ja też nie
[21:47] <ksiadz_na_czacie2>: Zbutnować się?
[21:47] <langusta_>: leon, może od zapytania: kogo oczekuję?
[21:47] <kluseczka>: czy oczekuję...
[21:47] <langusta_>: klusia, też
[21:47] <ataner155>: zbuntować? ...przeciwko komu?
[21:47] <cameleon>: ks2 - chyba wobec siebie
[21:48] <langusta_>: przeciwko sztuczności, komercji, może nawet przeciw sobie, przeciw temu wszystkiemu, co mnie od Niego oddziela
[21:48] <ataner155>: ja tak... moi bliscy nie... i na siłę ich do tego nie zmuszę... więc jakoś mnie to wszystko przestaje bawić
[21:48] <ksiadz_na_czacie2>: Myślę, że jedno nam się już udało
[21:49] <ksiadz_na_czacie2>: Uświadomiliśmy sobie, że Adwent to nie tylko przygotowanie do Bożego Narodzenia. I że te dni do 17 grudnia trzeba jakoś wypełnić treścią
[21:49] <ksiadz_na_czacie2>: Paradoksalnie, roraty w tym przeszkadzają
[21:49] <ksiadz_na_czacie2>: Bo roraty to już zwiastowanie itd.
[21:50] <ksiadz_na_czacie2>: Giną te piękne teksty liturgiczne o Paruzji, kóre teraz codziennie komentujemy na Wiara.pl
[21:50] <kluseczka>: te piekne teksty straszą
[21:50] <Wanda_>: a może samemu sobie zadać pytanie: Kogo oczekuję, kiedy oczekuję i czy okoliczności zewnętrzne mają na to wpływ?
[21:50] <kluseczka>: zewnętrzne nie mają wpływu
[21:50] <kluseczka>: kiedy wewnętrznie się nastawimy
[21:50] <ataner155>: zewnetrzne mają wpływ na mnie... nawet z wewnętrznym nastawieniem, kluska... nie dam rodzinie bana na ten czas ...a nie umiem pociągnąć za sobą
[21:51] <ataner155>: jak dla mnie, wolę, żeby tych Świąt w tym roku nie było
[21:51] <kluseczka>: ataner, ja tam nie wiem, ale co ci po tym "Twoim Jezusku", tylko dla Ciebie?
[21:51] <ataner155>: właśnie nic, klusia... i porażka... i zaczynam myśleć, że skoro oni go nie chcą ...to może dołączyć do nich i chociaż tu będzie zgoda?
[21:52] <langusta_>: ataner, wyparcie się Niego dla świętego spokoju?
[21:52] <ataner155>: nie, nie dla spokoju... bo nikt mnie nie gnębi, że wierzę
[21:52] <ataner155>: mnie gnębi ich niewiara i nieskuteczność tego, co robię
[21:52] <cameleon>: a ja myślę nieco inaczej: skoro matka oczekuje swego dziecka, liczy dni do czasu, kiedy ono się narodzi, to podobnie każdy z nas powinien oczekiwać nadejścia Dziecka w sobie... bez względu na czas i okoliczności

[21:52] <cameleon>: inaczej wszystko pójdzie w drzazgi
[21:52] <cameleon>: ata - a może najwyższy czas zostawić to wszystko Bogu?? - ja i tylko ja jest do kitu
[21:52] <ksiadz_na_czacie2>: Cameleon, boję się, że to właśnie tylko Dziecko. Taka zabawka dla poprawienia humoru, wręcz maskotka...
[21:53] <ksiadz_na_czacie2>: Wyciągana z szafy raz na rok, trochę odkurzona, potem zanurzona w wigilijnym barszczu
[21:53] <cameleon>: ks2 - smutne słowa...
[21:53] <kluseczka>: gorzej, jak ta zabawka przestaje bawić
[21:53] <kluseczka>: i wyciąga się, bo musi
[21:54] <ola61>: Ksiadz, tu trzeba głębszego myślenia, a wszyscy są przyzwyczajeni do oprawy, a tak mało się mówi o tym
[21:54] <ola61>: tak, Ksiadz, napisał smutne słowa
[21:54] <ola61>: i jesteśmy "na ziemi"
[21:54] <kluseczka>: "abrakadabra magiczna gwiazdka"
[21:54] <ksiadz_na_czacie2>: Tia, magiczne święta
[21:55] <sono>: wiecie co? jak się naprawdę zakocha w Jezusie, to wszystko inne jest ważne, ale nie najważniejsze :)
[21:55] <sono>: a On jest Królem :)
[21:55] <ataner155>: wszystkiego nie da się Bogu zostawić... On też chce naszego działania - zwalić wszystko na Niego? ...kuszące, ale złudne
[21:55] <ksiadz_na_czacie2>: Pelanowski będzie nas pytał w najbliższą niedzielę na wiara.pl - Tęstknisz?!
[21:56] <cameleon>: ks2 - skoro to tylko zabawka, to gdzie podziało się nasze człowieczeństwo? dla dziecka przygina się nieba, a my nawet nie potrafimy niańczyć jak zwierzęta?
[21:56] <sono>: a my mu odpiszemy: no, i to jeszcze jak tęsknimy :)
[21:56] <sono>: przyjdź, Panie Jezu, bo czekamy i tęsknimy za Tobą, jak nie wiem co :)
[21:56] <Lukasz555>: właśnie, oby jak najszybciej nasz Pan przyszedł
[21:56] <kluseczka>: to jest oszukana tęsknota
[21:56] <kluseczka>: bo tęsknimy za Niebem na zasadzie: bo nie chcę kary piekła
[21:57] <ataner155>: Lukasz, jak najszybciej? ...nie żal ci ludzi, którzy nie wierzą?
[21:57] <Lukasz555>: modlę się też za nich, ataner
[21:57] <ksiadz_na_czacie2>: Cameleon, dobrze napisałeś. Może ta tęsknota i ten Adwent jest nam potrzebny po to, by odkryć, co jest istotą prawdziwego człowieczeństwa?
[21:57] <sono>: istotą prawdziwego człowieczeństwa to mi się wydaje, że jest współczucie dla każdego, empatia, wczuć się w każdego człowieka, który nas mija
[21:57] <sono>: traktować każdego, jak brata, ale naprawdę jak brata
[21:57] <cameleon>: nieraz sobie myślę, że kiedy przyjdzie i będzie sądził, to powie wprost: człowieku, osądź siebie sam według swoich słów wypowiedzianych za życia
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: Co znaczy naprawdę jak brata?
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: Bo to też takie magiczne określenie
[21:58] <sono>: no to znaczy: ja sobie wyobrażam, że w mijanych przeze mnie ludziach jest moja rodzina :)
[21:58] <Lukasz555>: po bratersku, księże :)
[21:58] <kluseczka>: "wszyscy ludzie będą braćmi"...
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: Tia, moja rodzina....
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: A ja zawsze brata kopałem....
[21:58] <ksiadz_na_czacie2>: Obrywał solidnie i to nam do dziś zostało
[21:58] <ola61>: tak, Ksiadz, to człowieczeństwo w nas zanika, nie potrafimy, bo nie umiemy szukać
[21:58] <cameleon>: ola - bo nie chcemy szukać
[21:58] <Wanda_>: kolejne pytanie: różne są warunki życia, różne problemy; a czy w tych wszystkich "okolicznościach zewnętrznych" nie wystarczy jedno szczerze ufające serce, by Bóg był między wszystkimi?
[21:58] <ataner155>: o matko, sono - to Ty masz wyobraźnię, no no - a jak ktoś ma na bakier z rodziną? to będzie wszystkich nienawidził?
[21:58] <sono>: no, że każdy ma serce, że każdego można zranić, ból zadać i przykro się wtedy robi mi w sercu, dlatego staram się być w miarę dobra dla ludzi
[21:58] <sono>: bo wieczorem podle się czuję, gdy komuś pokazuję rogi, oj bardzo źle się wtedy czuję
[21:59] <cameleon>: ks2 - wybacz, ale znowu wraca to pytanie: "czy Ty Mnie kochasz"? - wiesz, o jaki dialog chodzi
[21:59] <ola61>: Ksiadz...?
[21:59] <ataner155>: ciągle go kopiesz?
[21:59] <ksiadz_na_czacie2>: Ola, nie miałaś rodzeństwa?
[21:59] <ola61>: Ks.2, nie miałam rodzeństwa, to jest przykre
[21:59] <ksiadz_na_czacie2>: No widzisz, to mnie nie zrozumiesz
[21:59] <ola61>: ależ rozumiem, mam dwóch wnuków, też leją się ze sobą, ale wtedy ja ich zimną wodą i jest dobrze
[21:59] <ksiadz_na_czacie2>: ola:)
[21:59] <Lukasz555>: po bratersku - czyli traktować innych tak, jak ja bym chciał, żeby mnie traktowano
[21:59] <boonki>: trzeba zaprzeć się samego siebie
[22:00] <sono>: właśnie
[22:00] <sono>: zaprzeć się jak osioł :)
[22:00] <sono>: ale w dobrym kierunku
[22:00] <kluseczka>: przygotować drogę na łaskę
[22:00] <kluseczka>: a czemu nie na odwrót?
[22:00] <kluseczka>: łaska, a potem prostowanie dróżek...
[22:00] <kluseczka>: żeby Kościołowi było wygodniej?
[22:01] <kluseczka>: zwalić winę na człowieka
[22:01] <ataner155>: kluska - łaska jest zawsze... tylko my ślepi i wolimy najpierw prostować
[22:01] <cameleon>: kluseczka - w czasie Postu śpiewa się piosenkę: "nie zamykajcie serc, zbawienia nadszedł czas, gdy Chrystus puka w drzwi, ostatni może raz" ...myślę, że te słowa "pasują" zawsze
[22:01] <ksiadz_na_czacie2>: Klusia, ale w modlitwach adwentowych i nie tylko jest: "daj nam łaskę, abyśmy..."
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: Więc ocalić to może nie czekać na promocje, ale ustawiać się w kolejce po łaskę?
[22:02] <kluseczka>: to mam prosić?
[22:02] <kluseczka>: ja nie lubię prosić
[22:02] <kluseczka>: nikogo o nic
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: pycha?
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: uważaj, bo ona jest jak pożar :P
[22:02] <ksiadz_na_czacie2>: pali od środka
[22:02] <kluseczka>: nie, skromność :P
[22:02] <ataner155>: kluska ...czego Ty właściwie chcesz w życiu? ...wiesz tyle chociaż?
[22:03] <kluseczka>: wiem, ataner, świętego spokoju
[22:03] <ataner155>: hehehe - z takim podejściem? ...to ja Ci nie gwarantuję - ON też Ci powie ...że nie będzie Cię prosił
[22:03] <cameleon>: chrześcijanin nie może mieć świętewgo spokoju, ale święty niepokój:)
[22:03] <ksiadz_na_czacie2>: No widzisz. Chcesz świętego spokoju, a ładujesz się w sam środek trzęsienia ziemi :D
[22:03] <kluseczka>: bo mnie tak zawsze wychodzi
[22:03] <sono>: chrześcijanin, który ciągle ma spokój, to powinien się zastanowić, czy jest katolikiem :P
[22:04] <sono>: no bo zły czepia się tyko tych, którzy mu uciekają z kosmatych łap...
[22:04] <ola61>: cameleon, i dobrze, niepokój, poszukiwanie to dobra strona człowieczeństwa
[22:04] <ola61>: stagnacja i nic nie robienie to zguba
[22:04] <cameleon>: ks2- czyli co powinno być na pierwszym miejscu naszej uwagi, aby ocalić Adwent?
[22:05] <boonki>: Problem w tym, że wielu ludzi chce traktować Chrystusa jak świętego Mikołaja, nie chce od Niego życia wiecznego, tylko wygodne życie na ziemi bez problemów i wysiłku
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Dobra, wsadziliśmy kij w mrowisko. Udało się dostrzec sens pierwszych dni Adwentu. Ale uwaga! Jutro modlimy się o wolność. Taką uskrzydlającą. Niebezpieczna modlitwa...
[22:05] <ksiadz_na_czacie2>: Tyle na dziś. Szczęść Boże :)