„Wiara szuka zrozumienia”... Wiedza przyczynia się do rozwoju wiary?

Zapis czatu z dnia 11 stycznia 2010

publikacja 15.01.2010 21:55

Nie da się zbadać Absolutu, Boga ale trzeba wiedzieć w co wierzymy

[20:54] <ksiadz_na_czacie11>: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus :)
[20:54] <langusta_>: na wieki wieków, amen ks11
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: witam i zapraszam do rozmowy
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: tak sobie pomyślałem, że dobrze będzie zastanowić się nad wiedzą w sprawach wiary.... choć odp. na pytanie: czy wiedza jest konieczna? Wydaje się oczywista. Czyż nie?
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: jest konieczna?
[21:02] <bejot>: bezsprzecznie
[21:02] <baranek>: nie ...
[21:02] <szymekC>: jest potrzebna , ale
[21:02] <maniera>: wiara potrzebuje zrozumienia
[21:02] <baranek>: jak wiem, to nie wierzę
[21:03] <bejot>: baranku, ale musisz wiedzieć o czymś w co masz wierzyć
[21:03] <langusta_>: jest wskazana, ale nie bezwzględnie niezbedna
[21:03] <maniera>: nie da się zbadać Absolutu, Boga ale trzeba wiedzieć w co wierzymy to logiczne
[21:03] <Nika023>: wiara i rozum się uzupełniają nawzajem, ale niekiedy jak za dużo myślimy to potem mamy więcej wątpliwości
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: nie chodzi jednak o wiedzę w przedmiocie wiary, bo tu rozum nie ma nic do powiedzenia, ale o wiedzę, podprowadzającą do wiary
[21:03] <Mistrz_Eckardt>: wiara to język symboli
[21:03] <bejot>: wątpliwości dobra rzecz..
[21:04] <langusta_>: a to - tak
[21:04] <szymekC>: na miarę możliwości powinno się ją zdobywać
[21:04] <maniera>: można pamiętać a można mieć zdeformowaną pamięć
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: a wobec tego, jak może wiedza pomagać?
[21:04] <bejot>: usuwać wątpliwości, wyjaśniać..
[21:04] <Mistrz_Eckardt>: Fiodor Dostojewski pisał...ze Szatan kiedy zaczyna człowieka dopadać...najpierw zadaje pytanie dlaczego???
[21:04] <Mistrz_Eckardt>: czy to prawda wg księdza
[21:05] <faustyna>: np. chociażby znając pewne konteksty łatwiej nam zrozumieć przesłanie przypowieści
[21:05] <Mistrz_Eckardt>: czy pytanie dlaczego jest tak niebezpieczne, Dlaczego jest Bóg, Po co nam Bóg, Po co nam Kościoły czy te pytania są niebezpieczne i szatańskie ?
[21:05] <maniera>: przecież musimy rozumieć słowo Boże
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: pytanie "dlaczego?" Niekoniecznie musi mieć swoje źródło w złu
[21:06] <Mistrz_Eckardt>: a skąd czerpać wiedze o wierze....
[21:06] <kwasia>: ale chyba mylimy podstawowe pojęcia- wiedzę z nauką. Wiedza- o Biblii, o świętych, o założeniach Kościoła- może pomóc, ale nie jest konieczna. Nauka wiarę deprecjonuje- tak myślę.
[21:06] <szymekC>: z np. Biblii
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: ...i nie chodzi o zastanawianie się "po co nam Bóg?"... Bo tak postawione pytanie już jest zamianą ról w relacji wiary
[21:06] <bejot>: UNK od czegoś jest
[21:07] <Mistrz_Eckardt>: ja zaczynam uczyć się języka symboli i umiejętności czytania Pisma Świętego odbierając je w sposób akuratny...np. Słowa Królestwo Niebieskie jest W nas oznacza to ze jest w naszych umysłach wystarczy pokonać pewna drogę w myślach
[21:07] <Mistrz_Eckardt>: czy taka wiedz jest dobra ?
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: żeby doprecyzować: Chodzi o wiedzę pomagającą w otwarciu się na Boga
[21:07] <Mistrz_Eckardt>: no właśnie...wiec interpretowanie Pisma Św. często daje nam odpowiedzi na wiele pytań i zaczynamy się umacniać w wierze
[21:08] <kwasia>: proszę księdza- ale czy nie ważniejsze jest do czego pytanie prowadzi? Ważniejsze od samego pytania
[21:08] <Mistrz_Eckardt>: intencja ważniejsza od czynu, masz racje kwasia
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: pisaliście o tym, że wiedza zabezpiecza nas przed samowolną dowolnością... słusznie. W czym jeszcze pomaga?
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: racja Kwasia. Pytania mają być celowe. Inaczej są tylko bełkotem myślowym
[21:09] <bejot>: w zrozumieniu, w poznaniu.. im lepiej kogoś coś znam tym staje mi się bliższe, ważniejsze..
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie
[21:09] <Mistrz_Eckardt>: ja uważam że największą wiedze o wierze maja dzieci
[21:09] <Joda>: wiedza prowokuje do dalszego drążenia zagadnienia
[21:09] <Mistrz_Eckardt>: i to od nich można się jedynie uczyć wiary...ludzie dorośli już nie wierzą a jedynie teologizuja wiarę
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: przecież żeby uwierzyć - zaufać, czy pokochać, trzeba znać osobę do której się odnosimy
[21:10] <Joda>: prawdziwa wiedza jest pokorna
[21:10] <Mistrz_Eckardt>: pokora to poczucie rzeczywistości i odnoszenie się do niej w sposób konkretny bez widzi mi się.
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: dziecko nie ma wiedzy. Ma za to intuicje, które łatwo się gubi w rozumowych dociekaniach. Choć niekoniecznie
[21:11] <kwasia>: bo trzeba widzieć tylko to, co jest, a nie takim jakim chce się widzieć
[21:11] <Mistrz_Eckardt>: żeby wierzyć nie trzeba znać pism Św. Augustyna.
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: o słuszna uwaga Joda. Wiedza daje impuls do dalszych poszukiwań
[21:12] <szymekC>: i dobrze bo się można reformować ciągle
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: Kwasia zwraca uwagę na rzecz bardzo ważną. mianowicie, że wiedza pozwala odkrywać rzeczywistość, a nie ją tworzyć
[ [21:13] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze. Zgadzamy się że wiedza pomaga wierzeniu:).
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: to teraz spróbujmy wskazać na źródła tejże. skąd ją czerpać?
[21:14] <Mistrz_Eckardt>: Psychologie często zauważają ze wszelkiego rodzaju ludzkie problemy były już intuicyjnie wyczuwane w pismach starożytnych proroków
[21:14] <kwasia>: proszę księdza, ja się nie koniecznie z tym zgadzam
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: a dlaczego Kwasia?
[21:14] <szymekC>: literatura kościelna , Pismo święte
[21:15] <Mistrz_Eckardt>: Świetnym źródłem wiedzy o wierze są Biografie świętych, hagiografie
[21:15] <bejot>: Biblia, dokumenty Kościoła, Tradycja, źródła współczesne uszczegóławiające..
[21:15] <Mistrz_Eckardt>: ponadto książki, mistyków, Od Jana od krzyża przez Terese z Avilla po mistrza Eckardta
[21:16] <kwasia>: bo znając różnych księży-chodzi o moje doświadczenia- więc znając różnych kapłanów i ich ogromną wiedzę, zaobserwowałam coś na kształt fanatyzmu religijnego. A to się kłóci z moją obserwacją świata. Być może moja obserwacja jest zakłócona...
[21:16] <kwasia>: być może to ja nie widzę tego, co jest
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: w poznawaniu wiary pomocne jest na pewno Pismo Święte. I to stawiałbym na pierwszym miejscu. w końcu to tam mamy powiedziane najwięcej
[21:17] <szymekC>: ale czytanie Pisma bez wiedzy też może mieć różne skutki
[21:17] <Mistrz_Eckardt>: Pismo Św. warto czytać w tradycji żydowskiej konsultując własne rozumienie z dorosłymi np. rodzicami
[21:17] <Mistrz_Eckardt>: jeżeli jest się jeszcze dzieckiem
[21:17] <bejot>: Mistrzu.. to po prostu zupełna podstawa lekkim językiem pisana..
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: św. Hieronim powiedział, że "nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa". zatem żeby w kierunku Pana Boga czynić jakiekolwiek ruchy, trzeba CZYTAĆ PISMO ŚWIĘTE
[21:17] <langusta_>: ale kontakt ze Słowem jest istotny, nie zastąpi go żadna interpretacja tekstu
[21:18] <kwasia>: ale, proszę księdza, nie poprzestajemy na czytaniu Pisma Św., dowiadujemy się o apokryfach- na przykład, o 'dostosowywaniu' Pisma do kolejnych epok, tak by było bardziej przystępne. To tez jest wiedza, prawda? I ta wiedza budzi wątpliwości
[21:18] <Joda>: a jeżeli się nie czyta?? to samounicestwienie?
[21:18] <Mistrz_Eckardt>: ależ przecież interpretacja Pisma Św. to kontakt ze słowem
[21:19] <kwasia>: czy nie bardziej gorliwie wierzą właśnie malutcy- nie obeznani z literaturą tematu? (nie mówię o Piśmie św.)
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: wracając... św. Hieronim powiedział, że "nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa". Zatem żeby w ogóle wchodzić w jakąś relację z Bogiem, trzeba CZYTAĆ PISMO ŚWIĘTE
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: i to nie "przeczytać", a CZYTAĆ
[21:21] <Mistrz_Eckardt>: czytać ze zrozumieniem
[21:21] <langusta_>: czytać= trawić je
[21:21] <Mistrz_Eckardt>: starać się zrozumieć...
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze, ale Pismo Święte jest w wielu miejscach niełatwe w rozumieniu. Co może pomóc?
[21:21] <Mistrz_Eckardt>: starać się zrozumieć w sensie tego ze to nauka...płynąca z ust do ust a nie grawerowane na kamieniu słowa
[21:21] <bejot>: różne tłumaczenia
[21:21] <kwasia>: no tak, ale dzisiejszy świat wzmaga w nas potrzebę konkretu... jak tu czytać Pismo św. kiedy nie ma gotowych odpowiedzi, kiedy jest pisane językiem niepopularnym? Jak to rozumieć?
[21:22] <bejot>: różne przekłady
[21:22] <szymekC>: nauka kościoła
[21:22] <langusta_>: przepisy/interpretacje/komentarze
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: obecnie jest bardzo dużo ciekawych, dobrych pozycji znawców tematu. Warto sięgać po nie. Choćby prof. Świderkówna
[21:23] <kwasia>: proszę księdza- kto to jest znawca tematu?
[21:23] <bejot>: samo Pismo Św. Pismem Św. Wyjaśniać, tu przydaje się Biblia Jerozolimska. Z jej odnośnikami komentarzami itp.
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: tak. Komentarze też są pomocne
[21:24] <kwasia>: czy ktoś, kto czytał oryginał i rozumie zawarte w nim przekazy? czy ktoś, kogo się za takiego uważa?
[21:24] <bejot>: bardzo fajnie pisze Michał Peter, biblista z Poznania..
[21:24] <bejot>: Pallottinum wydało parę zacnych serii
[21:24] <maciii>: Również kiedyś nie mogłem zrozumieć Pisma Świętego... Każdy przeczytany wers trzeba przemyśleć... są Księgi które łatwo zrozumieć np. ks. Judyty...inne trzeba rozważać..
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: "znawca tematu" to ktoś kto sam znając dobrze Pismo Święte, zna również te dziedziny wiedzy, które pomagają w jego poprawnym odczytaniu
[21:25] <bejot>: niesamowite rozważania pisze T. Zychiewicz.. - świetnym językiem i głęboko..
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: bo nam samym trudno byłoby się przebijać przez języki oryginalne, archeologię, historię.... korzystajmy więc z tego co mamy od fachowców
[21:26] <bejot>: albo zostańmy fachowcami ;)
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: jak ktoś ma życzenie, to może sam zgłębiać :)
[21:26] <szymekC>: ale z tego różne rzeczy wychodzą
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: owszem. Dlatego mamy inne jeszcze źródła, które pomagają w trzymaniu się wiary
[21:27] <Lukasz555>: odnośnie, pytania co może pomoc w zrozumieniu Pisma Świętego, modlitwa do Ducha Świętego
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: jakie?
[21:27] <szymekC>: KKK
[21:27] <kwasia>: pisma Jana Pawła II?
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: wbrew próbom deprecjonowania katechizmu, to uważam że bez niego ani rusz
[21:28] <bejot>: dokumenty Kościoła, encykliki wszelakie
[21:28] <szymekC>: tez tak uważam
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: katechizm daje w zwięzłej formie absolutne podstawy wiary. a ich znajomość jest niezbędna
[21:28] <bejot>: księże.. ale jednak na początku.. KKK to bardzo podstawowa wiedza.. (choć fakt, ze jak się wraca po pewnym czasie można sporo ciekawych rzeczy doczytać przeoczonych)
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: fakt
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: ale taka forma, powinna inspirować do sięgania głębiej
[21:29] <bejot>: u niektórych działa ;)
[21:30] <kwasia>: proszę księdza, jak to- niezbędna? Przecież są ludzie, którzy KKK nie mięli w dłoniach, a wierzą. Może jednak nie taka niezbędna : )
[21:30] <bejot>: kwasia, pytanie w co i jak wierzą...
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: Kwasia. Pytanie tylko: jak wierzą? i czy wiedzą w co?
[21:31] <kwasia>: czyli można zakwestionować ich wiarę? no fajnie...
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: a osoby starsze, które często są fałszywie pomawiane o zbytni folklor wiary, znają katechizm (przynajmniej ten tzw. mały) świetnie
[21:32] <karolina1x>: ks. starsi ludzie czytać nie umieli a przecież są wierzący i to bardziej niż nie jeden dzisiejszy katolik
[21:32] <kwasia>: i dzisiejszy ksiądz : )
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: może i nie umieli niektórzy, ale za to na religię chodzili i się uczyli
[21:32] <karolina1x>: no ja wiem ze mały katechizm umili ale KKK nie czytali
[21:33] <bejot>: bo wtedy nie było 
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: spotykałem starsze osoby umiejące mały katechizm nawet jeszcze po łacinie. Z katechezy i od swoich babć czy rodziców
[21:33] <kwasia>: no ale na pewno są i tacy, którzy nie chodzili... Zdaje mi się, że najbardziej wiarę pogłębia modlitwa. I nie zgadzam się z tym, że żeby wierzyć trzeba wiedzieć
[21:33] <szymekC>: oj to wyjątki
[21:33] <karolina1x>: ja nie o małym tylko o reszcie
[21:34] <karolina1x>: kwasia chyba zależy co chcesz wiedzieć

[21:34] <ataner155>: kwasia i racja ,często wiedza wręcz przeszkadza
[21:34] <langusta_>: wiarę pogłębia modlitwa +życie sakramentalne+ życie wspólnotowe, nie można tego rozdzielać
[21:34] <karolina1x>: to jak wychodzisz za mąż a jedyne co wiesz o facecie to jaki ma numer buta i kołnierzyka....
[21:35] <kwasia>: karolina- to wszystko, co zawiera Katechizm
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: każdy powinien poznawać na własną miarę. nie można się zwalniać od obowiązku czytania stwierdzeniami, że "modlitwa tylko wystarcza"
[21:35] <Lukasz555>: nie wystarczy mieć wiedze lub wierzyć w Boga żeby być zbawionym, tu są większe wymagania, jeśli ktoś Miłości nie ma, wiedza na nic się zda
[21:35] <ataner155>: to chyba jednak zależy od osobowości i potrzeb człowieka nie można od wszystkich wymagać jednakowo-nie każdy potrzebuje tego samego
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: sądzę jednak, że tutejsi userzy mają na tyle rozwinięte umysły, że czytanie nie sprawia trudności:)
[21:36] <ataner155>: czytanie nie wprowadzenie w życie owszem
[21:36] <karolina1x>: ks. chyba nie
[21:36] <bejot>: księże - o ile się od nas nie wymaga czytania ze zrozumieniem to sobie radzimy ;)
[21:36] <karolina1x>: ks. a Kompedium Katechizmu wystarczy?
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: mamy zatem dwa źródła: Pismo Święte i katechizm. Czy coś jeszcze do tego?
[21:37] <szymekC>: Literatura ludzi Kościoła
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: kompendium jest drogą na skróty. Nie zawsze daje to efekt
[21:37] <Palolina>: Encykliki?
[21:37] <bejot>: przeczytaj cały portal wiara.pl i będzie good ;)
[21:37] <kwasia>: Eric Emmanuel Schmitt
[21:37] <karolina1x>: ks. ale za to dużo tańsza
[21:37] <bejot>: mamy tego pecha, ze nasza niewiedza będzie wyłącznie zawiniona.. bo na wierze jest absolutnie wszystko co potrzebne..
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: sądzę że warto, chociaż tak trochę, zapoznawać się z nauczaniem Kościoła. Tzn. dokumenty papieskie np.
[21:37] <paczka_dropsow>: Źródłem jest Pismo I (cała!) Tradycja, w tym katechizm
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: chociaż i w kwestii encyklik papieskich można by się pokusić o przeczytanie w całości
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: wcale nie są tak trudne, jak to się często próbuje sugerować
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: a dostęp może mieć każdy
[21:40] <szymekC>: zależy dla kogo
[21:40] <ataner155>: nie zapominajmy też że wielu dorosłych wraca do KK wielu przyjmuje chrzest i bierzmowanie-oni są na początku, i bardzo często ich niewiedza pozostanie im na cale życie...a jednak, nie zawinią brakiem wiedzy, wystarczy że się modlą, i trzymają Dekalogu
[21:41] <Lukasz555>: ale ati, my mamy im pomoc powracać, nie można ich zostawiać samym sobie
[21:41] <karolina1x>: Lukasz i jak to robisz?
[21:41] <ataner155>: Lukasz na początku im jest potrzebny ksiądz potem grupa
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: uparcie jednak twierdzę, że jeśli ktoś chce traktować swoją wiarę na serio, to poznawać powinien, a nie tylko poprzestawać na absolutnym minimum
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: zbyt często chcielibyśmy się upchnąć w minimalizmie
[21:42] <bejot>: atanerko.. jednak każdy z nas ma obowiązek delikatnie mówiąc takowym pomagać, wyjaśniać itd.
[21:42] <Lukasz555>: modlitwa do Ducha Świętego jak najbardziej pomaga zrozumieć, zresztą już to pisałem
[21:43] <karolina1x>: ks. byle nie popaść w skrajność ....czasem poznawanie rodzi chorą dociekliwość i czepianie się
[21:43] <paczka_dropsow>: ks11 n jasne poznawać... załóżmy ze czytam encyklikę..
[21:43] <kwasia>: ataner- i pewnie potrzeba wypunktować, co na początku, co później, a co na końcu? I jeszcze- ile to powinno trwać?
[21:43] <paczka_dropsow>: ale gdzie mogę wyjaśnić to czego nie rozumiem?
[21:43] <paczka_dropsow>: u proboszcza?
[ [21:43] <ataner155>: ...to chyba najlepsze?...proboszcz powinien znać odpowiedz
[21:44] <paczka_dropsow>: jaką odpowiedź?
[21:44] <secesja>: paczka a uważasz ,że proboszcz wszystkie encykliki zna ?
[21:44] <bejot>: Karolina.. dlatego mówią, ze teologia to nauka która się studiuje na kolanach. Myślę ze podobnie jest z cala ta wiedza
[21:44] <ataner155>: na twoje pytania dlaczego ma wyśmia ? Ja się z tym nie spotkałam a zadawałam pytania wielu księżom
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: do poznawania treści encyklik może służyć ktoś taki. ale też (mając możliwości) sięgać można do innych źródeł, do których odnośniki są w każdej encyklice
[21:44] <paczka_dropsow>: ogólnie mi chodzi o to, że nie ma gdzie szukać i pogłębiać..
[21:44] <szymekC>: a szczególnie na wsi
[21:44] <paczka_dropsow>: a do tego jest dyskusja potrzebna
[21:44] <paczka_dropsow>: i czasami odważna dyskusja
[21:45] <secesja>: paczka dlatego wiele osób sobie szyje wiarę na swoją miarę
[21:45] <poszukiwacz>: a od czego masz internet?
[21:45] <paczka_dropsow>: nie tylko takie "zgadywanie co ksiądz prowadzący ma na myśli"
[21:45] <ataner155>: szymek ? księża ze wsi bardzo chętnie się dokształcają o wiele częściej niż miastowi
[21:45] <secesja>: poszukwiacz ..Internet jest źródłem wiedzy ...ale z internetem ostrożnie ..są czasem bardzo drastyczne błędy
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: i tutaj warto by dodać coś jeszcze. mianowicie owe inne źródła
[21:46] <poszukiwacz>: trzeba wiedzieć gdzie szukać i tyle
[21:46] <langusta_>: primo: trzeba chcieć szukać
[21:46] <poszukiwacz>: jak chce to znajdzie
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: mając możliwości należy sięgać do wszystkiego, co pomóc może wierzeniu
[21:47] <poszukiwacz>: a nawet znajdzie coś więcej
[21:47] <ataner155>: nie zapominając o modlitwie bo niektórzy lubią to przeskoczyć, żeby wskoczyć w słowa
[21:47] <szymekC>: trzeba umiejętnie szukać
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: ale.... czy wszystkie źródła są bezpieczne dla wiary?
[21:47] <secesja>: Ataner ..no dobrze my tacy wierzący niby ..Polak-katolik
[21:48] <langusta_>: nie
[21:48] <secesja>: a ile osób po wyjściu z Kościoła nawet nie wiem o czym Ewangelia była
[21:48] <poszukiwacz>: proszę księdza zależy od poszukującego
[21:48] <secesja>: wie
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: my chyba czasami zapominamy, że szkodzenie wierze jest co najmniej narażaniem się na jej utratę
[21:49] <poszukiwacz>: myślę że szkodzenie wierze wynika raczej z praktyki
[21:49] <secesja>: ks11...źródła są bezpieczne dla wiary ..tylko trzeba umieć się z nimi obchodzić
[21:49] <poszukiwacz>: niż teorii
[21:49] <kwasia>: proszę księdza, więc jak wyłuskiwać tylko to, co pogłębia wiarę? Jesteśmy bardzo ułomni, ułomnie myślimy. a nawet jeśli dociekamy, to możemy zabrnąć w kozi róg- czyli czytać nie to, co powinniśmy, by mocniej wierzyć. Więc skąd wiedzieć co nam w tym pomoże?
[21:50] <poszukiwacz>: którą trzeba wiedzieć jak wykorzystać
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: zatem zamiast sięgać po wszystko co ma w tytule cokolwiek związanego z wiarą czy religią, warto zwrócić uwagę na zawartość
[21:50] <Lukasz555>: kwasia, bazuj na Piśmie Świętym
[21:50] <secesja>: dorwie jeden z drugim takie teksty gnostyckie ...i potem tworzą Bóg wie co ..nowe chrześcijaństwo
[21:50] <kluseczka>: czytanie Pisma Świętego też może być niebezpieczne dla wiary dlatego chyba dawniej nie zalecali
[21:50] <szymekC>: i czy ma to poparcie ze strony KK
[21:50] <Lukasz555>: to na I-ym miejscu zawsze kwasia, Biblia
[21:50] <karolina1x>: i imprimatur czy jakoś tak
[21:50] <langusta_>: kwasia. Sięgać po sprawdzone źródła (publikacje/komentarze itd. osób znanych i wiernych Kościołowi)
[21:51] <kluseczka>: langusta np. Weclawski
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: tu właśnie, w tej ewentualności błądzenia potrzebne jest odwoływanie się do Pana Boga
[21:52] <secesja>: ale teksty gnostyckie też są potrzebne ...to świetne źródło jak po śmierci Chrystusa interpretowano Jego naukę
[21:52] <kwasia>: ale co? 'Panie Boże, ja teraz zamknę oczka, a Ty mnie pokieruj po tej wielkiej bibliotece, i spraw by moja rączka złapała to, co będzie dobre'?
[21:52] <ataner155>: sec-ale nie na początek
[21:52] <secesja>: tylko ,ze one powinny być opatrzone odpowiednim komentarzem
[21:52] <secesja>: historycznym i teologicznym
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: ale... jest też niebezpieczeństwo przesadzenia w poszukiwaniu wiedzy. Można się rzucić na dzieła mistyków pomijając fundamenty i wyjdzie z tego... bałagan w głowie
[21:52] <secesja>: a nie wydajemy ...publikację i róbta se z tym co chceta
[21:53] <poszukiwacz>: np. zacznij czytać Marksa nie wiedząc kim on był
[21:53] <poszukiwacz>: wiedza też jest potrzebna
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: zaczynajmy od fundamentów, czyli Pisma Świętego i katechizmu:)
[21:53] <Lukasz555>: Marksa nie czytaj, lepiej dla Ciebie jak nie
a ciekawe czy każdy codziennie czyta Pismo Święte
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: jak ktoś naprawdę chce poznawać, to mu żaden strach nie przeszkodzi
[21:55] <szymekC>: albo zobaczyć czy są zatwierdzone przez KK
[21:55] <poszukiwacz>: Pismo Święte ale trzeba wiedzieć jak interpretować
[21:55] <secesja>: ks11 ...owszem ...ale teraz popatrz siada sobie taki nastolatek ..do takich źródełek ma prawo...i on fundamentu nie ma ...w głowie ma mentlik ...po takiej lekturze ..idzie do księdza czy historyka a ten zamiast mu wytłumaczyć wyjaśnić ..to czasem co robi
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: mówię więc: Najpierw fundament, a później dopiero inne źródła
[21:56] <Lukasz555>: bo zamiast startować od Biblii to startują od jakiś filozofów
[21:57] <Lukasz555>: i potem sieka w głowie
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: trochę dziwaczny jest ktoś, kto próbuje rozmawiać na tematy wiary, kompletnie nie znając treści wyznawanych
[21:57] <szymekC>: a często to ma miejsce
[21:57] <poszukiwacz>: myślę że wszystko można interpretować względem Biblii i w tedy nam wyjdzie co jest w porządku a co nie
[21:57] <secesja>: wiesz czasem zapytałam ...czemu mu nie wyjaśni ..to słyszałam ...bo się idiotyzmów naczytał
[21:58] <secesja>: ks11...no dobrze ...ale kto jest winien ...że nie zna treści wyznaniowych
[21:58] <poszukiwacz>: zależy w jakim wieku
[21:58] <ataner155>: secesja...bo czasem należy i księdza do pionu postawić, żeby sobie przypomniało co i dla kogo jest
[21:59] <bejot>: a czasem żeby sobie przypomniał treść własnej wiary...
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: w każdym razie nie uciekajmy od wiedzy tłumacząc się duchowością tylko, albo trudnościami
[21:59] <ataner155>: to prawda bejot ale często marudy też szukają, tylko jeszcze nie wiedzą czego i jak dostaną zlewkę, to niestety tracą chęci na długi czas a ten czas już nie do odrobienia
[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: mamy rozum to korzystajmy z tego daru
[22:00] <poszukiwacz>: dlaczego tak ograniczacie rozum
[22:00] <secesja>: od tego powinny być lekcje religii żeby ksiądz katecheta tłumaczył ...bo on ma wiedzę teologiczną ( przynajmniej powinien mieć) a ja lekcji religii miałam .cały rok o antykoncepcji , aborcji i takich tam
[22:00] <poszukiwacz>: jak ksiądz powiedział to dar i to wielki
[22:00] <ataner155>: bo nie wiemy co posiadamy-poszukiwacz
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: a jeśli chcemy na serio się zbliżać do Pana Boga, to zaczynajmy zawsze od fundamentu: Pisma Świętego i Katechizmu
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: Amen:)