Po co święci?

Zapis czatu z 30 marca 2008

publikacja 05.04.2008 15:54

[20:04] <happy>: jak w Polsce przebiega święto Miłosierdzia Bożego i czy już od dziś są jakieś przygotowania do obchodów 3 rocznicy śmierci Jana Pawła II?
[20:05] <SamSam>: happy, nic mi na ten temat nie wiadomo
[20:05] <aprylka>: zależy gdzie...
[20:05] <aprylka>: u mnie w parafii jakoś nie specjalnie przebiega... jedynie Koronka - warunek odpustu zupełnego
[20:05] <aprylka>: jaki dziś można uzyskać
[20:05] <aprylka>: w Łagiewnikach w Krakowie na pewno była uroczystość
[20:06] <aprylka>: a co do obchodów rocznicy śmierci Jana Pawła II to wiele kocnertów, prelekcji w tym tygodniu, również dziś...
[20:06] <happy>: aprylko, byłam dziś w angielskim kościele, tam pracuje polski ks......... pięknie mówił o miłosierdziu Bożym i św. Faustynie
[20:06] <aprylka>: no, u nas też piękne kazanie było o miłosierdziu :)
[20:07] <happy>: a muszę zaznaczyć, że ten kościół wybudował polski ksiądz - pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego
[20:07] <aprylka>: pięknie :)
[20:07] <happy>: jest tam piękny namalowany obraz św. Faustyny, jak promienie łask spływeają na nią
[20:07] <aprylka>: aha :)) u mnie wczoraj był Festyn Miłosierdzia
[20:07] <aprylka>: niestety nie byłam :(
[20:08] <aprylka>: i co znamienne był on w tym samym miejscu, w którym Jezus powołał s. Faustynę, przynaglając ją słowami: "Jak długo mam jeszcze na Ciebie czekać?"
[20:08] <aprylka>: była wtedy na zabawie tanecznej w parku
[20:08] <langusta_>: Płock?
[20:08] <aprylka>: nie, Łódź ;)
[20:08] <langusta_>: aaaa
[20:08] <happy>: też mialam o Płock zapytać
[20:08] <aprylka>: Płock był potem
[20:09] <aprylka>: na tej zabawie w Łodzi objawił się jej Jezus i zadał powyższe pytanie
[20:09] <langusta_>: tak, wspomina o tym na początku w Dzienniczku
[20:09] <aprylka>: wówczas - tak jak i wczoraj uczestnicy Festynu - pobiegła do katedry
[20:10] <aprylka>: by oddać się Panu - by już nie musiał czekać...
[20:10] <happy>: pamięć ludzka jest ulotna........ więc czas zabrać się do powtórnej lektury "Dzienniczka"
[20:10] <aprylka>: "Okaż mi Boże miłosierdzie swoje według litości Serca Jezusowego..." [nutki] :))
[20:11] <SamSam>: "...Moja nadzieja, że śmierć niczego we mnie nie skończy..."
[20:12] <aprylka>: ciekawostka - moje ulubione miejsce modlitwy to to samo, co s. Faustyny w katedrze - polubiłam to miejsce zanim poznałam s. Faustynę :)
[20:12] <SamSam>: aprylka, poznałaś w sensie jej życia??
[20:12] <aprylka>: no tak, jej życia i duchowości
[20:13] <aprylka>: troche'm za młoda, żeby ją móc znać osobiście ;)
[20:13] <langusta_>: aprylka, a ja jednak wolę Łagiewniki
[20:13] <happy>: langusta, jakieś "swojskie" były te pierwsze Łagiewniki
[20:13] <langusta_>: happy, tak
[20:13] <aprylka>: ja też mam u siebie Łagiewniki ;) z grobem bł. Rafała Chylińskiego:))
[20:14] <aprylka>: i wzgórzem gdzie w 1941 (1944?) zniszczono kaplicę św. Wawrzyńca
[20:15] <happy>: langusta, byłaś dziś w Łagiewnikach?
[20:15] <langusta_>: nie
[20:15] <aprylka>: tyż nie znam :P
[20:15] <langusta_>: nie mogłam, acz żałuję
[20:15] <aprylka>: ja żałuję, że nie byłam wczoraj na Festynie... :( a do Łagiewnik, tych krakowskich, mi trochę za daleko
[20:16] <langusta_>: ja też do Krakowa mam prawie 200 km, poza tym praca, praca :(
[20:17] <happy>: kiedyś do Krakowa miałam tylko 50km (ale mało wiedziałam o św. Faustynie), teraz mam tysiące
[20:18] <aprylka>: happy, ja mam za to blisko do miejsca urodzin i chrztu św. Faustyny (Świnice Warckie - 50 km od Łodzi), no i z Łodzią też była związana i tutaj tak naprawdę po raz pierwszej objawił się jej Jezus - na wspomnianej zabawie
[20:18] <SamSam>: "..nakazał falom się rozdzielić, a potem słuchą stopą przeszli morze"
[20:18] <happy>: a dziś w wiadomościach usłyszałam, że Jan Paweł II ma być przeniesiony do Bazyliki
[20:18] <aprylka>: no, też o tym słyszałam
[20:18] <cameleon>: a kto słuchał w południe dziś słów Benedykta XVI o tym, żeby modlić się za wstawiennictwem Jana Pawła II i św. Faustyny?
[20:18] <happy>: camel, nie mam takiej mozliwosci
[20:18] <kasiula777>: powiedzcie mi, moi Drodzy, czemu mamy modlić się za świętych, skoro oni są już świętymi?!
[20:18] <langusta_>: nie za nich, tylko za ich pośrednictwem
[20:18] <aprylka>: nie za świętych, tylko za ich wstawiennictwem
[20:19] <kasiula777>: mówicie, że za to, żeby byli świętymi?
[20:19] <kasiula777>: no... Jan Paweł 2
[20:19] <langusta_>: za to, że stoją u tronu Baranka
[20:19] <paczka_dropsow>: langustka, ano
[20:19] <SamSam>: ale mnie zawsze uczono, że jeśli mamy jakąś potrzebę, to trzeba pukać do najważniejszej osoby ;)
[20:19] <happy>: oni mają nam pomagać w modlitwie do Boga
[20:19] <langusta_>: i orędują, więc mogą to i owo ubłagać ;)
[20:19] <kasiula777>: czyli co? Oni awansują? :D
[20:19] <SamSam>: nie wiem, czy to ma też uzasadnienie w modlitwie
[20:19] <aprylka>: nie, np. w przypadku Jana Pawła II modlimy się o rychłą beatyfikację / kanonizację
[20:19] <aprylka>: a nie o to, żeby był święty...
[20:20] <happy>: "Gdzie dwóch się modli w Moje Imię, tam jestem pośród nich"
[20:20] <kasiula777>: happy, zgadzam się, ale jaki w tym cel, skoro oni już skończyli życie tu na Ziemi, nic już nie zrobią, żeby być lepszymi
[20:20] <kasiula777>: najpierw są bł., a potem jak Bóg zobaczy, że się dużo ludzi modli, to na świętego?
[20:20] <aprylka>: chodzi o wyniesienie do chwały ołtarzy
[20:21] <aprylka>: niektórzy są od razu kanonizowani - czyli ogłaszani są świętymi - chodzi o kult - błogosławionych jest lokalny, świętych ogłoszonych - jest ogólny
[20:21] <cameleon>: aprylko - no właśnie, o beatyfikację... tylko te dzisiejsze słowa Papieża coś znaczą
[20:21] <SamSam>: kasiula777 ma rację
[20:21] <langusta_>: 777, błogosławieni - znaczy odbierają cześć lokalną, ale w przypadku Jana Pawła II nie zdziwiłabym się, gdyby od razu była kanonizacja, trudno bowiem uznać, by Papież był znany tylko wąskiemu kręgowi osób
[20:21] <happy>: im już modlitwa jest niepotrzebna, to nam jest tu na ziemi potrzebna, oni nam wyjednają Łaskę u Boga
[20:21] <SamSam>: zresztą czy to ważne czy kogoś oficjalnie ogłoszono świętym??
[20:21] <kasiula777>: nam jest potrezbna - ok, ale im?!
[20:22] <kasiula777>: oni mają za zadanie nam tylko pomagać? My modląc się do nich, a lepiej będzie jak będziemy ich naśladować... no nie...?
[20:22] <langusta_>: 777, a kto mówi, że im?
[20:22] <happy>: Kasia, im już nic nie potrzeba, oni są szczęśliwi, już ogladają Boga
[20:22] <langusta_>: nie modlisz się chyba do jakiegoś świętego, żeby mu było przyjemnie, tylko żeby Ci wyjednał jakieś "cuś" u Pana ;)
[20:22] <aprylka>: camel, no znaczą... w przypadku Jana Pawła II chodzi o jak najwięcej udokumentowanych łask otrzymanych za jego wstawiennictwem - do procesu beatyfikacyjnego
[20:22] <SamSam>: aprylka, ale co to zmieni??
[20:22] <aprylka>: w przypadku św. Faustyny chodzi zapewne o łaski miłosierdzia Bożego - wypraszane za jej wstawiennictwem
[20:23] <aprylka>: Sam, jak co - do beatyfikacji / kanonizacji potrzeba udokumentowanego (przynajmniej jednego) cudu
[20:23] <aprylka>: chodzi o utwierdzenie /potwierdzenie, że akt beatyfikacji / kanonizacji jest słuszny
[20:23] <kasiula777>: langusta_, Wy tak mówicie, Kościół. Słyszę Apele: modlimy się o szybką beatyfikację - to czysta formalność, wymysł ludzi
[20:23] <SamSam>: aprylka, ale co zmieni fakt ogłoszenia, że Jan Paweł II jest Świętym
[20:23] <SamSam>: ja to wiem bez ogłaszania
[20:24] <SamSam>: i myślę, że nic to nie zmieni
[20:24] <aprylka>: nie modlimy się DO NICH, lecz za ich wstawiennictwem - "św. Faustyna - módl się ZA NAMI"... tak jest w całej litanii...
[20:24] <langusta_>: 777, prosimy, by KK potwierdził świętość Jana Pawła II, wynosząc go do chwały ołtarzy
[20:24] <langusta_>: w to, że jest już świętym, nawet nie wąptię
[20:24] <kasiula777>: ale co to zmieni? Nam ludziom? My mamy ich naśladować, a nawet nie ich, a Jezusa, bo On jest doskonałością
[20:24] <kasiula777>: więc po co?
[20:24] <SamSam>: no właśnie
[20:25] <SamSam>: po co ta cała zabawa w formalności??
[20:25] <langusta_>: 777, to pokaże, utwierdzi w przekonaniu, że droga, którą kroczył jest słuszna i warta naśladowania
[20:25] <aprylka>: Sam, dla Ciebie może i nic nie zmieni, i dla wielu zapewne też nic... ale dla naszych wnuków, prawnuków... będzie to bardziej wyraziste - gdy będzie on kanonizowany
[20:26] <kasiula777>: czyli tylko potwierdzenie, czysta formalność...
[20:26] <SamSam>: langusta_, wybacz, ale taka formalizacja niczego mi nie udowodni
[20:26] <happy>: w TV Polonia kiedyś słyszałam wypowiedź księdza, że jest prawdopodobieństwo beatyfikacji Jana Pawła II w tym roku, w rocznicę pontyfikatu
[20:26] <cameleon>: happy - były też już i głosy mówiące o kanonizacji, tzn. że nie będzie najpierw beatyfikacji, tylko od razu kanonizacja
[20:26] <happy>: też tak słyszałam
[20:26] <happy>: Benedykt XVI ćwiczy nas w pokorze
[20:26] <aprylka>: happy, camel, - myślę, że trzeba w tej kwestii cierpliwie poczekać - pośpiech raczej tu nie wskazany, wbrew okrzykom "santo subito"

[20:26] <cameleon>: aprylko - się wie
[20:26] <SamSam>: aprylka, wolałbym, żeby nasi wnukowie poznali jego osobę i czyny, a nie przeczytali, że jest świętym
[20:27] <langusta_>: 777, a czego się po tym procesie spodziewasz?
[20:27] <SamSam>: sądzę, że obraz życia bardziej przemawia do osób
[20:27] <SamSam>: niż jakieś suche stwierdzenie
[20:27] <happy>: Sam, od czegoś trzeba zacząć i coś wnukom pokazać
[20:27] <aprylka>: Sam, ale jeśli nie zechcą zagłębić w jego nauczanie, to przynajmniej będzie jasny przekaz, że jest święty...
[20:27] <aprylka>: tak jak my dziś wiemy, że św. jest Franciszek z Asyżu, Klara, Faustyna, i wielu, wielu innych
[20:27] <langusta_>: SamSam, a to, że KK ogłosi go świętym, zwalnia Cię od przykładu mówienia o nim?
[20:27] <SamSam>: aprylka, i co to da? - nie rozumiem
[20:28] <SamSam>: langusta_, nie, tylko jakoś nie widzę potrzeby modlenia się za to
[20:28] <langusta_>: SamSam, nikt Cię do modlitwy nie zmusza


[20:28] <cameleon>: Sam - a jeśli kiedyś wnuk zapyta, za co też on został świętym, to co mu powiesz?
[20:28] <kasiula777>: boję się tego, że katolicy będą właśnie czytać o Janie Pawle II, ale niewiele w tym kierunku zrobią. To nie będzie żywe. Wyłącznie pozostanie dużo książek, pomników i znajomości...
[20:28] <kasiula777>: tego, że jest z Wadowic
[20:28] <happy>: może to da, że kiedyś "ktoś" zainteresuje się jego biografią i przeczyta .......potem pomyśli, dlaczego tak i można tak żyć
[20:29] <aprylka>: żeby wcielić w życie, trzeba wpierw poznać, a jego nauczanie - i nie tylko jego - jest trudne...
[20:29] <cameleon>: happy - i tytuł do obrony np.doktoratu;)
[20:29] <happy>: camel, niezbadane są drogi Boże
[20:29] <SamSam>: aprylka, a ilu papieży zostalo świętymi dlatego, że tłum tego sobie życzył??
[20:30] <SamSam>: ale co zmieni modlitwa o szybką beatyfikację?
[20:30] <SamSam>: nie kumam w ząb
[20:30] <aprylka>: Sam, nie wiem, ale natychmiastowej (!) kanonizacji Jana Pawła II domagały się tłumy - i co? i minęły 3 lata i jak na razie nie spieszno nikomu...
[20:30] <cameleon>: aprylko - bo pojęcie czasu, szybkosci jest różne, lub jak inni mawiają - względne
[20:30] <SamSam>: aprylka, to poczytaj
[20:30] <SamSam>: prawo się zmienia
[20:30] <SamSam>: nawet tak stałe jak KK
[20:30] <kasiula777>: a co z tego, że Matka Teresa jest świętą??????
[20:30] <aprylka>: Matka Teresa jest chyba błogosławiona... jakoś nie kojarzę żeby była kanonizowana :|
[20:30] <happy>: myślę, że tylko błogosławiona
[20:30] <kasiula777>: ok, błogosławiona - i co z tego sobie robicie?
[20:31] <kasiula777>: czy zostaliście zainspirowani jakąkolwiek osobą bł. lub świętą tak, że zmieniła Wsze życie????
[20:31] <langusta_>: poprzez jej orędownictwo prosimy, by Bóg obdarzył nas łaską
[20:31] <langusta_>: 777, tak, poprzez słowa, czyny i dzieła, które pozostawiły osoby bł. lub kanonizowane
[20:31] <happy>: myśę, że warto zastanowić się, czy coś na wzór świętego w swoim życiu nie zmienić
[20:31] <aprylka>: kasiula, fakt, że jest błogosławiona oznacza, że jej kult jest lokalny - na tym właśnie polega różnica między beatyfikacją (bł.) a kanonizacją (św.)
[20:32] <SamSam>: aprylka, jaki kult?
[20:32] <SamSam>: ja jakoś Świętość inaczej rozumiem...
[20:32] <kasiula777>: poprawiacie okey, macie prawo
[20:32] <aprylka>: a co do tego, co robię... cóż... uczynki miłosierdzia względem ciała, ale i względem duszy
[20:32] <kasiula777>: Czy jakiś świety zmienił wasze życie? o 180 stopni???
[20:32] <aprylka>: tak, św. Faustyna :)
[20:32] <aprylka>: może nie o 180, ale o 100...
[20:33] <langusta_>: 777, wystarczy, że zmieni się o 1 stopień, ale we właściwym kierunku :)
[20:33] <Kajka>: mnie bardzo umocniło to, że Matka Teresa miała kryzysy, że przeżywała trudności w wierze, że jej też nie było łatwo, to znaczy, że była taka sama jak my
[20:33] <SamSam>: Kaja, a co, Jan Paweł II był inny?
[20:33] <SamSam>: też był człowiekiem
[20:33] <aprylka>: Kajka, jak wielu świętych... (o ile nie każdy)
[20:33] <Kajka>: Kasiula pytała o Matkę Teresę, więc powiedziałam o niej
[20:34] <Kajka>: ostatnio bardzo się to nagłaśnia, jak by to miała być przeszkoda do Beatyfikacji
[20:34] <aprylka>: ok :)
[20:34] <SamSam>: Kaja, no jeśli Ty jesteś taka jak Matka Teresa no to gratuluję
[20:34] <SamSam>: ja nie śmiałbym się do niej porównywać
[20:34] <cameleon>: Sam - chyba mamy inne monitory, bo na moim nic takiego nie napisali;)
[20:34] <Battousai>: w sumie od niedawna jestem, ale nie powiedziała nic takiego
[20:34] <Battousai>: odsłoniła duszę, licząc na to, że nie potraktujemy z buta
[20:34] <Kajka>: nie powiedziałam, że jestem jak Matka Teresa
[20:34] <langusta_>: dlaczego w Twych słowach, SamSam, czuć ironię?
[20:34] <SamSam>: langusta_, jak dlaczego? - bo jakoś w to nie wierzę
[20:34] <langusta_>: SamSam, to Twój problem, więc nie oceniaj drugiego
[20:34] <aprylka>: Sam, to nie o śmiałość chodzi... (vide: fałszywa skromność), lecz o dążenie do świętości, w której tacy ludzie, jak Matka Teresa czy Jan Paweł II mogą być i są nam wzorem, wskazują kierunek i pokazują, że można... ba! trzeba!
[20:34] <aprylka>: do tego każdy z nas jest wezwany! :)
[20:34] <kasiula777>: ok, ważne jest, chociaż ten jeden stopień... jak ktoś fajnie określił
[20:34] <happy>: dlaczego inni mogli wiele zrobić dla Chrystusa, czemu my nie możemy?
[20:35] <kasiula777>: happy - a czmu Ty nie możesz?????
[20:35] <Optymistus>: pytanie, co możemy zrobić!!!
[20:35] <happy>: Kasiu, staram się jak mogę ...choć często upadam
[20:35] <happy>: Optymistus, do zrobienia zawsze jest wiele
[20:35] <Optymistus>: no to do roboty...!
[20:35] <kasiula777>: upadki umacniają wiarę
[20:36] <kasiula777>: wydaje mi się, że lepsi chyba są święci, którzy mieli upadki niż grzeczne aniołki
[20:36] <SamSam>: mnie bardzo umocniło to, że Matka Teresa miała kryzysy, że przeżywała trudności w wierze, że jej też nie było łatwo, to znaczy, że była taka sama jak my
[20:36] <langusta_>: upadki dobrze przeżyte (z których człowiek podnosi się mocą Boga) umacniają wiarę ;)
[20:36] <langusta_>: upadek sam z siebie nie jest czymś optymistycznym
[20:36] <cameleon>: kasiula - grzeczne aniołki to zupełnie coś innego...
[20:36] <kasiula777>: no nie jest :P bo potrzebny jest 2 człowiek wtedy!
[20:37] <aprylka>: kasiula, a grzeczne aniołki to np. Twoim zdaniem kto?
[20:37] <kasiula777>: np. św. Dominik Savio
[20:37] <langusta_>: aprylka, mogę Ci odp na to pytanie ;)
[20:38] <kasiula777>: aprylka - dałam przykład :D
[20:38] <langusta_>: 777, precyzja słowa ;) przykład winien być konkretny :P
[20:38] <kasiula777>: super grzeczne dziecko, pokaż mi takie na ulicy!
[20:38] <SamSam>: przykład dobra rzecz
[20:38] <cameleon>: kasiula - ostatnia święta jest siedmioletnią dziewczynką, mówi się, że jest najmłodsza... choć są jeszcze młodsze aniołki
[20:39] <kasiula777>: sory, ale wszystkie małe dzieci są święte... widzę to po swoim bratanku :D
[20:39] <happy>: ile lat mieli Franciszek i Hiacynta z Fatimy?
[20:39] <kasiula777>: nie chodzi tu przecież o prześciganie się o wiek
[20:40] <kasiula777>: chodzi o konkretny przykład dla ludzi, który trafia do nich jak obuchem
[20:41] <cameleon>: jak obuchem... dla jednego może to być dowolny święty, dla innych ci zwani "Rosą Niebios", ale dla innych nie ma żadnej świętości... ot, taki człowiek
[20:41] <Optymistus>: świętość to normalność dnia codziennego i życie jak Chrystus nauczał
[20:41] <langusta_>: 777, a ja mam wrażenie, że szukasz dziury w całym i łatki, która pokaże, że zawsze warto drążyć w całym ;)
[20:42] <kasiula777>: bo warto
[20:42] <langusta_>: 777, jeśli szukasz - tak, jeśli to czysta krytyka - to bez sensu
[20:42] <happy>: ilu świętych mamy wokół siebie? .....są anonimowi, nigdy nie będą wyniesieni na ołtarze
[20:42] <langusta_>: happy, multum
[20:42] <SamSam>: happy, dokładnie
[20:42] <SamSam>: jakoś o ich beatyfikację nikt nie będzie się modlił
[20:42] <SamSam>: a czym niby różnią się od innych?
[20:42] <kasiula777>: by umieć komuś wytłumaczyć, trzeba wiedzieć, na czym się stoi
[20:43] <kasiula777>: dokładnie, Sam
[20:43] <happy>: ale są dla nas przykładem jak można lepiej żyć
[20:43] <SamSam>: przecież świętość to nie rozgłos
[20:43] <SamSam>: a raczej wprost przeciwnie
[20:43] <cameleon>: happy - to wie tylko Bóg i dobrze:)
[20:44] <kasiula777>: są wątpliwości to warto je rozwiać, a nie uciekać w ciemność!