O zbytku

Zapis czatu z 25 maja 2008

publikacja 28.05.2008 20:36

[23:07] <spamer>: dobra, to może rozważymy, co to jest ów zbytek w dzisiejszej Ewangelii (Mt 6, 24-34)
[23:08] <spamer>: bo było nie troszczcie się ZBYTNIO....
[23:08] <spamer>: czyli jak??
[23:08] <langusta_>: nadmiernie
[23:08] <wielki_czarny_pies>: czyli zbytnio... :)
[23:08] <Didymos>: zbytkiem jest to, co sprawia, że się odrywamy od Tego, co Ważniejsze być powinno
[23:08] <langusta_>: uczenie właściwej hierarchii wartości
[23:09] <spamer>: hmmm... ileż ludzi umarło z głodu, nie troszcząc się o jedzenie
[23:09] <spamer>: to takie nieewangeliczne
[23:10] <Didymos>: Spamer, nie chodzi, by się nie troszczyć wcale
[23:10] <wielki_czarny_pies>: dlatego masz się nie troszczyć "zbytnio", a nie odpuścić temat...
[23:10] <langusta_>: spamer, nie chodzi o to, by czekać, ale by w tym, co czynisz, nie zagubić Tego, Który Najważniejszy
[23:11] <spamer>: ptaki z przypowieści nie troszczą się wcale, a Bóg je karmi
[23:11] <spamer>: więc dosłownie biorąc
[23:12] <spamer>: i czytając, jesteśmy ważniejsi niż wiele ptaków
[23:11] <Didymos>: Spamer, ale ptaki nie mają rozumu
[23:12] <spamer>: to ma być dla nich usprawiedliwienie??
[23:12] <langusta_>: tu raczej chodzi o porównanie, a nie o dosłowność
[23:12] <Didymos>: a poza tym z tymi ptakami to obraz tylko, porównanie takie, symbol
[23:13] <Didymos>: Spamer, żadne usprawiedliwienie, po prostu, skoro Bóg sam troszczy się o ptaki, to tym bardziej o nas, bo my jesteśmy ważniejsi niż one
[23:13] <silence>: a mnie zastanawia, dlaczego mamy szukać wpierw Królestwa Bożego i Jego SPRAWIEDLIWOŚCI
[23:13] <silence>: dlaczego, w tym kontekście, akurat sprawiedliwości?
[23:13] <Didymos>: Silence, bo życie wieczne jest dużo ważniejsze niż życie doczesne
[23:13] <silence>: ale co to ma do sprawiedliwości?
[23:13] <spamer>: to dalej Pismo mówi: choćby rodzice zapomnieli o tobie, ja nie zapomnę
[23:14] <spamer>: czy ci, którzy umarli z głodu nie będą myśleć inaczej??
[23:15] <spamer>: czy nie będą robić Bogu wyrzutów: "a miałeś się o mnie troszczyć..."?
[23:15] <Didymos>: Silence, sprawiedliwość Królestwa Bożego to sąd nad złem i odrzucenie zła
[23:15] <Didymos>: Spamer, i Pan Bóg się troszczy, daje nam więcej niż jesteśmy w stanie przejeść
[23:16] <spamer>: patrząc w statystyki ciężko to zauważyć
[23:16] <langusta_>: tu nie chodzi o "siedzenie na laurach", bo Pan Bóg i tak coś da, ale o naukę postawy: zaufania
[23:16] <spamer>: co 12 sekund ktoś umiera z głodu
[23:16] <Didymos>: Spamer, i co? to wina Pana Boga??
[23:16] <spamer>: jedyne, co przychodzi na myśl to to, że Bóg odpowie: "przecież postawiłem przy tobie wielu, którym zbywało"
[23:17] <spamer>: ...uczyłem kochać
[23:17] <spamer>: a nie dzielili się
[23:17] <spamer>: do nich miej pretensje
[23:18] <silence>: spamer, to chyba nie tak
[23:18] <Didymos>: Spamer, widzisz, tu jest całe nasze ludzkie (a nie Boże) myślenie :) śmierć ciała tragedią nie jest (a my patrzymy na nią jak na niebotyczny dramat)
[23:19] <Didymos>: dużo większym dramatem jest nie dbanie o zbawienie
[23:19] <spamer>: idąc w tym kierunku, to zaszczyt umrzeć z głodu, bo BÓG będzie chciał udowodnić swą troskę i przyjmie do siebie
[23:19] <spamer>: a to też nie tak
[23:20] <langusta_>: spamer, bzdura
[23:20] <Didymos>: Spamer, nie śmierć jest tu problemem do rozpatrzenia
[23:20] <spamer>: ja rozpatruję teraz Bożą troskę
[23:20] <spamer>: w różnych odcieniach
[23:20] <spamer>: doczesnym i wiecznym
[23:21] <Didymos>: Spamer, a czy rozpatrując ją, bierzesz pod uwagę nasz brak troski? ;)
[23:21] <spamer>: powiem tak, może się zdarzyć, że nasz brak troski będzie efektem zaufania Jemu
[23:21] <Didymos>: że Bóg się troszczy, nie ma wątpliwości, ale... czy my się troszczymy o człowieka w obu tych wymiarach....?
[23:21] <langusta_>: ale ślepe zaufanie nie oznacza nieróbstwa
[23:22] <spamer>: ślepe zaufanie powoduje skrajne przeniesienie systemu wartości w jedną stronę
[23:23] <langusta_>: typu: Panie Boże takiego mnie stworzyłeś, więc takiego mnie masz - tylko wiem, że choć wszystko zależy od Ciebie, wiem, że uzdalniasz mnie do pracy, zmian i poszukiwania tego, co dobre
[23:23] <spamer>: i zbytek pochłania spada do zera
[23:23] <Didymos>: Spamer, ale to tylko w ludzkim, a nie Bożym świecie, tam ślepe zaufanie wyzwala niesamowite energie w człowieku do działania
[23:23] <spamer>: czyli powiedzmy troska wyłącznie o wymiar duchowy
[23:23] <Didymos>: nie
[23:24] <langusta_>: jedno i drugie (duch + materia)
[23:24] <Didymos>: są sprawy ważne, ale i są ważniejsze
[23:24] <Didymos>: (że tak powtórzę moje dzisiejsze wywody ;) )
[23:24] <spamer>: czyli tematyk był :P
[23:24] <silence>: kazanie
[23:24] <Didymos>: Spamer, kazanie, kazanie, a nie czat :P
[23:25] <spamer>: może przyjdą czasy, kiedy ludzie na homilii wstaną i zaczna dyskutować ;)
[23:25] <silence>: oj, chciałabym :)
[23:25] <Didymos>: taa, demokracja :P
[23:25] <silence>: nie :P
[23:25] <spamer>: wolność słowa
[23:26] <Didymos>: nawet z Panem Bogiem dyskutować by chcieli :P
[23:26] <aprylka>: oj od tego to są np. katechezy dla dorosłych, Krąg Biblijny etc. ;)
[23:26] <OwieczkA>: hehe, spamerku, to by były niekonczące się rozmowy
[23:26] <OwieczkA>: i pewnie nie za bardzo prowadziłyby do czegokolwiek
[23:26] <spamer>: w końcu na Jego obraz są stworzeni
[23:26] <silence>: nie z Panem Bogiem, a z księdzem
[23:26] <silence>: a i z Panem Bogiem samym z chęcią ;)
[23:26] <Didymos>: oj oj oj, ostrożnie z tym
[23:26] <spamer>: to prawda, Owieczko
[23:27] <silence>: z czym ostrożnie?
[23:27] <spamer>: bo już tu widać, że mówiąc o jednym, różne rzeczy można mieć na myśli
[23:27] <spamer>: niekiedy warto zapytać kilkanaście razy, "DLACZEGO", zanim dojdzie się do sedna
[23:28] <spamer>: chociaż to takie dziecięce
[23:28] <Didymos>: Silence, z tymi dyskusjami z Panem Bogiem, nie wykluczone, ale jednak... Ktoś tu Jest Panem, a ktoś ma słuchać
[23:28] <OwieczkA>: warto, spamerku, chyba że ktoś uporczywie będzie ignorował takie pytania
[23:28] <silence>: oj oj oj, Didymos, i w tym cały szkopuł, że ja nie atakuję, jak to może wyglądać, a pytam i drążę temat
[23:29] <Didymos>: Silence, ależ ja nie podejrzewam żadnego ataku z Twojej strony, próbuję jedynie pokazać drugą stronę tego medalu, i to całkiem życzliwie
[23:30] <silence>: a dziękuję, ale sądzę, że Pan Bóg nic a nic by się nie pogniewał za moje pytania :)
[23:30] <Didymos>: po prostu zwracam uwagę, że można się zapędzić w takich dyskusjach zbyt daleko i przesadzić
[23:30] <silence>: można
[23:30] <silence>: zależy od nastawienia i celu
[23:30] <spamer>: tak, Did, granicą jest nasze zaufanie Bogu z jednej strony
[23:30] <Didymos>: zgadzam się, Silence
[23:31] <silence>: :)
[23:31] <spamer>: i nasza samodzielność i samowystarczalność z drugiej
[23:31] <spamer>: co jest skrajnymi postawami
[23:32] <Didymos>: Spamer, i o to chodzi właśnie, by ta granica naszej samowystarczalności nie była przez nas za bardzo przesuwana
[23:32] <spamer>: tak, ale ponoć Bóg nie lubi letnich
[23:32] <spamer>: woli gorących lub zimnych
[23:33] <spamer>: czyli tych skrajnych ;)
[23:33] <aprylka>: zdecydowanych ;)
[23:33] <Didymos>: Spamer, a czy to znaczy, że trzeba koniecznie powielać błędy?
[23:34] <spamer>: czyje błędy??
[23:34] <spamer>: tych, co zaufali bezgranicznie i zginęli?
[23:34] <spamer>: czy tych, co woleli ufać sobie i giną bez Boga?
[23:34] <silence>: jak zaufali bezgranicznie, to nie zginęli na pewno
[23:35] <OwieczkA>: zależy komu zaufali
[23:35] <Didymos>: Spamer, błędy tych, co zamiast Panu Bogu, zaufali za bardzo sobie
[23:35] <spamer>: nie spodziewam się, by za wielu z tych umierających, co 12 sekund z głodu wierzyło w Boga
[23:36] <Didymos>: jeju.... śmierć nie jest największym nieszczęściem człowieka
[23:36] <petrus>: ?
[23:36] <OwieczkA>: na tym świecie jednak jest
[23:36] <silence>: nie jest
[23:36] <Didymos>: chyba że mówimy o śmierci wiecznej, tu zgoda, bo dopiero potępienie jest prawdziwą treagedią
[23:37] <OwieczkA>: a na pewno jest fundamentem do stawiania podstawowych pytań o sens takiego istnienia
[23:37] <spamer>: czyli zabierając ich w tym momencie, Bóg zabrał ich do siebie??
[23:37] <Didymos>: Spamer, a to pytanie nie do nas
[23:37] <spamer>: w sensie uwolnił od ciężaru życia
[23:37] <OwieczkA>: a nie mógł uwolnić od głodu
[23:37] <OwieczkA>: a nie od życia?
[23:37] <silence>: Bóg nie powoduje śmierci człowieka
[23:38] <spamer>: widocznie głód to lepsza alternatywa
[23:38] <Didymos>: a może śmierć głodowa jest wyrzutem sumienia dla nas?
[23:38] <spamer>: tyle że zakładamy, że cieszą się teraz pobytem z Bogiem
[23:38] <spamer>: a o ich zbiorrowej kanonizacji jednak nikt nie myśli
[23:38] <OwieczkA>: Didymos, może i jest, ale co możesz z tym zrobić jako jednostka?
[23:39] <Didymos>: Owieczka, ja niewiele, ale gdyby każdy niewiele zrobił zamiast oskarżać Pana Boga, to może, a nawet na pewno, byłoby mniej śmierci z głodu
[23:39] <OwieczkA>: Didy, ale ci, którzy decydują o tym mają to gdzieś
[23:40] <OwieczkA>: a Bóg jednak jest wszechmocny
[23:40] <OwieczkA>: i mógłby COŚ z tym zrobić
[23:40] <spamer>: tak, Did, ten tok rozumowania już poruszałem
[23:40] <Didymos>: Owieczka, owszem, ale to nie znaczy, że będzie za człowieka robił porządek
[23:41] <OwieczkA>: nie za człowieka, ale patrząc na to jako ktoś wszechmocny, nie zniosłabym w sobie takiej bierności
[23:41] <silence>: i zaraz się wolna wola zacznie...
[23:41] <OwieczkA>: przecież wszyscy mowią, że On jest MIŁOŚCIĄ
[23:41] <Didymos>: Owieczka, a nie lepiej zadać sobie pytanie: "co ja robię?"....?
[23:41] <Zuza>: Owca, nie wszyscy
[23:42] <OwieczkA>: co robię? biadolę na to, na co nie mam wpływu
[23:42] <spamer>: to pytanie padnie i tak od Boga
[23:42] <spamer>: co robiłeś, że jesteś pretendentem do tego, by być ze Mną
[23:42] <Didymos>: wszyscy są winni, "Pan Bóg - winien", "cicomająwładzę - winni"........ wszyscy, "a ja czysty jak łza, sobie powskazuję palcem, kto najbardziej"................................
[23:43] <OwieczkA>: spamer, mogę robić coś w moim otoczeniu, jaki ja mam wpływ na głód w Afryce?
[23:44] <OwieczkA>: no to dobra, podajcie 3 przykłady tego, co mogę zrobić
[23:44] <OwieczkA>: bo ja nie wiem
[23:44] <spamer>: w piśmie jest 7 przykłdaów
[23:44] <aprylka>: wspierać duchowo i materialnie misje ;)
[23:44] <Zuza>: jadłodajnie ;)
[23:45] <spamer>: głodnch, w szpitalu....
[23:45] <Zuza>: masz 3
[23:45] <Zuza>: 5 nawet
[23:46] <Zuza>: pojawiło się rozwiązanie problemu to po temacie i można zaczynać nowe biadolenie ;)
[23:46] <OwieczkA>: czytałam kiedyś, że gdyby to ziarno itp., którymi karmione są zwierzęta na ubój przeznaczyć na jedzenie dla ludzi
[23:47] <OwieczkA>: głodu by mogło już nie być
[23:47] <OwieczkA>: więc może zrezygnować z jedzenia mięsa w takich ilościach i hodowli masowej
[23:47] <langusta_>: OwieczkA, teoria... teoria... a nie lepiej popatrzyć na swoją postawę względem drugiego człowieka?
[23:47] <Zuza>: Owca, ale to mieso też jemy?
[23:47] <OwieczkA>: Zuza, tak, ale proporcjonalnie Ty zjesz krowe, a ile ona zje czegoś tam
[23:47] <donia>: a jak ja jestem drapieżnik. to co Ofca powiesz??
[23:48] <spamer>: tu się rodzi pytanie, czy w tamtych krajach, gdzie ludzie teraz umierają z głodu, gdyby nie umierali, jaki by mieli przyrost naturalny?
[23:48] <spamer>: (ale to margines)
[23:48] <Zuza>: no dzisiaj u nas było piękne kazanie mojego ulubionego ks
[23:48] <Zuza>: dał taką opowieść
[23:49] <Zuza>: było dwóch braci, jeden samotny, drugi miał rodzinę, żyli na dwóch końcach wsi, uprawiali razem ziemię i ziarnem dzielili się na pół, ten samotny pomyślał: czemu mój brat ma dostać tylko połowę, on ma rodzinę, więcej osób do wyżywienia......
[23:49] <Zuza>: i postanowił, że nocą będzie mu podrzucał część swojej części
[23:51] <Zuza>: ten z rodziną pomyślał tak samo: skoro mój brat jest sam, to czemu dzielimy się na pół, ja mam rodzinę, będzie miał kto mnie kiedyś utrzymać, gdy mi zabraknie sił, a on zostanie sam, więc musi odkładać na przyszłość i też postanowił podrzucać mu część swojego ziarna nocą
[23:51] <Zuza>: aż pewnej nocy spotkali się w środku drogi, zrozumieli, co robili obydwoje już długi czas i objęli się w przyjacielskim uścisku
[23:53] <Zuza>: ale patrzcie, jakie to piekne, dawać komuś coś z serca, i po czasie odkryć, że samym jest się obdarowywanym
[23:53] <Zuza>: i to jest miłość
[23:54] <donia>: no u nas jeden ksiądz każde kazanie zaczynał tak:
[23:55] <donia>: My zagubieni ludzie XXI wieku...
[23:55] <Zuza>: no i miał rację, donia ;)