Czy można być potępionym za miłość?

Zapis czatu z 6 lutego 2009

publikacja 10.02.2009 17:35

[19:28] <Augustyna>: czy można być potępionym za miłość?
[19:29] <Palolina>: Augustyna, można np. za nieuporzadkowaną miłość własną
[19:29] <langusta_>: Augustyna, miłość siebie? owszem
[19:29] <micrrr>: Augustyna, w Twoim przypadku można - wg katolicyzmu, ale wg mnie Bóg się na Ciebie nie obrazi
[19:30] <Augustyna>: micrrr, a nie, bo moja katechetka powiedziała
[19:30] <Augustyna>: że tacy, jak ja też mają szansę na zbawienie
[19:30] <Augustyna>: ale nie w odniesieniu do mnie
[19:30] <Augustyna>: bo pytałam ją ogólnie
[19:30] <Augustyna>: o wiesz co ;)
[19:30] <micrrr>: :)
[19:30] <langusta_>: ogólnie, to nic się nie dowiesz:P
[19:30] <Palolina>: szansę ma każdy :P
[19:31] <langusta_>: następna, co pisze ogólnie :P
[19:31] <Augustyna>: pytałam o życie w ciężkim grzechu
[19:31] <Augustyna>: i wymieniałam przykłady :P
[19:31] <langusta_>: no to raczej marne szanse
[19:31] <langusta_>: chrześcijaństwo jest wiarą konkretów, a nie pojęć ogólnych
[19:31] <Palolina>: langi, wystarczy w chwili śmierci wzbudzić w sobie żal doskonały :P
[19:32] <langusta_>: Palolina, teoretycznie
[19:32] <langusta_>: ale nie każdy "kto mi mówi Panie, Panie...";)
[19:32] <elka_>: Palolina, sądzisz, że takie to proste?
[19:32] <elka_>: całe życie bez Boga, a nagle uda Ci się wzbudzić żal doskonaly?
[19:32] <langusta_>: nie wiem, to należy do Boga
[19:32] <Palolina>: elka, to chciałam dopisać - jak można to zrobić, skoro się tego wcześniej nie robiło
[19:32] <Palolina>: ale szansa jest
[19:32] <elka_>: oj, przepraszam :)
[19:32] <langusta_>: teoretycznie można :P
[19:32] <langusta_>: nagłe nawrócenie
[19:33] <Palolina>: ta jak "dobry" łotr na Krzyżu
[19:33] <elka_>: teoretycznie ja też mogę pilotować samolot, ale nie chciałybyście być pasażerkami :D
[19:33] <Augustyna>: hmm, a jeśli z Bogiem? czy Bóg potępi nas za tę jedną rzecz? nawet jeśli w innych kwestiach staramy się żyć wg Jego Woli?
[19:33] <langusta_>: Bóg nie potępia, sami się potępiamy poprzez brak wiary i dobrych uczynków
[19:34] <langusta_>: wg Jego woli w grzechu ciężkim - nie rozumiem
[19:34] <Augustyna>: no, ale jeśli ktoś żyje w ciężkim grzechu, ale stara sie czynić dobre uczynki i w ogóle
[19:34] <Palolina>: Augustyna - ja myślę, że to zależy od tego, jak patrzysz na ten grzech
[19:34] <Augustyna>: langusta, jeśli kocha? a ta milość jest prawem kościelnym zakazana?
[19:34] <langusta_>: co kocha? kogo kocha?
[19:35] <Augustyna>: nie mogę powiedzieć... bo mnie potępicie i obrzucicie kamieniami :P
[19:35] <langusta_>: prawem k-nym zakazana, znaczy łamiesz prawo
[19:35] <langusta_>: a ta jest podstawą grzechu
[19:35] <Augustyna>: ale spójrzcie na to z innej strony
[19:35] <elka_>: diabła?
[19:35] <langusta_>: jakiej? czyjej? po co?
[19:35] <Augustyna>: np. jak ludzie żyją w związkach niesakramentalnych
[19:35] <Augustyna>: to Kościół ich nie odtrąca
[19:35] <Augustyna>: mimo, że żyją w grzechu
[19:36] <Augustyna>: prawda?
[19:36] <langusta_>: ja też ich nie odtrącam, ani nie potępiam
[19:36] <langusta_>: w zasadzie współczuję im
[19:36] <langusta_>: wewnętrznego rozdarcia, które przeżywają, jeśli wierzą
[19:36] <Augustyna>: a jak np. są dwie lesbijki? żyją w jednym związku? to też ich nie odtrąca?
[19:36] <Palolina>: Augustyna, bo żaden człowiek nie jest od potępiania
[19:36] <langusta_>: lesbijki - fuj
[19:37] <Augustyna>: odtrąca czy nie?
[19:37] <langusta_>: KK ma b. wyraźne oblicze w stosunku do takich zboczeń, Augustyna
[19:37] <langusta_>: dla mnie związek = mężczyzna+kobieta, żadnych wyjątków nie uznaję
[19:38] <langusta_>: reszta to zboczenia i nazywajmy to po imieniu !
[19:38] <jack>: ale odczuwanie tych skłonności nie jest grzechem
[19:38] <jack>: dopiero, kiedy je realizujesz
[19:38] <elka_>: jack, zgadza się
[19:38] <Palolina>: jesli ktoś jest bez grzechu, może rzucić kamieniem
[19:38] <Augustyna>: no ok, ale to tak samo, jak życie w związku niesakramentalnym = ciężki grzech
[19:38] <langusta_>: nie zawsze, tu pojawia się problem współżycia
[19:39] <Palolina>: langi - zgadza się, ale zawsze trzeba pamiętać, że o te lesbijki też Chrystus zabiega i jeśli On pozwala im żyć, ich nie potępia, to i my tym bardziej nie powinniśmy potępiać - choć jak najbardziej powinniśmy napominać
[19:39] <langusta_>: Palolina, nie potępiam człowieka ! ale czyny
[19:39] <langusta_>: a te są zboczone
[19:40] <Palolina>: langusta, ok, ale człowiek tak żyjący jest biedny, a nie zły
[19:40] <langusta_>: a gdzie ja napisałam, że jest zły??
[19:40] <Palolina>: langi, tak zrozumiałam Twoją wcześniejszą wypowiedź, choć po imieniu nie nazwałaś
[19:40] <Augustyna>: Langusta, zakochaj się w dziewczynie; przeżyj to, a potem się wypowiadaj. Moja koleżanka jest lesbijką i uwierz mi, że to nie opiera się wyłącznie na seksie
[19:41] <langusta_>: Augustyna, życie to nie doświadczenia
[19:41] <langusta_>: inaczej po cóż byłaby mi wiara?
[19:41] <langusta_>: poza tym jeśli doświadczenie ma taki dla Ciebie mocny atut, to zauważ, że wielu przeszło przez życie normalnie
[19:42] <langusta_>: nawet KK wyniósł ich na ołtarze, podkreślając wielkość, hart ich ducha
[19:42] <langusta_>: więc można żyć bez ;)
[19:42] <langusta_>: doświadczenia głupoty, a nawet jeśli... to nawrócenie jest możliwe;)
[19:42] <Palolina>: Augustyna, a co do życia w grzechu... Jak dla mnie są takie etapy w życiu, że człowiek jest w niewoli, z której nie umie wyjść sam... Trzeba się modlić i nieustannie wracać
[19:42] <Augustyna>: masz męża?
[19:42] <Augustyna>: langusta?
[19:42] <Augustyna>: Palolina ma męża. Palolina, kochasz go?
[19:42] <Palolina>: Augustyna, tak kocham
[19:42] <Augustyna>: a gdyby Ci Kościół powiedział, że nie możesz z nim być, bo to grzech - zostawiłabyś go?
[19:43] <jack>: przesadzasz, Augustyna
[19:43] <Palolina>: Augustyna, nie wiem
[19:43] <Augustyna>: no więc właśnie...
[19:43] <Toska>: od potępiania i oceniania jest Bóg, my powinniśmy widzieć w ludziach to, co mają dobrego
[19:43] <langusta_>: Toska, owszem, ale nie milczeć, gdy czynią źle... to przyzwolenie ciche na głupotę
[19:43] <langusta_>: Augustyna, teoretyzujesz... KK podkreśla rolę sakramentów, a nie gdyba, co zrobić, żeby skomplikować ludziom życie... (możesz z nim być lub nie);)
[19:44] <langusta_>: KK mówi, że skoro Bóg uświęca miłość 2 ludzi w sakramencie małżeństwa, to również uzdalnia ich, by w tym stanie trwali i owocowali!
[19:44] <Palolina>: Może próbowałabym to zdusić w zarodku
[19:44] <Palolina>: do mnie przemówiło dość mocno świadectwo mojego znajomego.....
[19:44] <Palolina>: miał żonę, która go zostawiła
[19:44] <Palolina>: poznał kogoś
[19:44] <Palolina>: był z tą druga
[19:45] <Palolina>: i spowiadał się co miesiąc, nie otrzymując rozgrzeszenia
[19:45] <Palolina>: pytali go księża, po co to robi
[19:45] <Palolina>: on odpowiadał zawsze to samo
[19:45] <Palolina>: że bez błogosławieństwa nigdy się z tego nie uwolni
[19:45] <Palolina>: i rzeczywiście po 3 latach jego prawdziwa żona
[19:45] <Palolina>: prosiła go o przebaczenie
[19:46] <Palolina>: i wtedy on powiedział, że jakby odszedł od Kościoła, to nigdy by mu się nie udało opusić kochanki i wrócić do żony
[19:46] <Palolina>: i choć wcale mu się to nie uśmiechało, mocą tego, że się nie zniechęcał, jednak powrócił
[19:46] <micrrr>: ciekawe, skąd Wy to wszystko wiecie o tym Bogu...
[19:46] <langusta_>: micrrr, z nauczania KK i z własnego doświadczenia;)
[19:46] <micrrr>: langusta, powodzenia
[19:46] <Augustyna>: moim zdaniem Bóg nie jest takim katem, jak go przedstawia langusta
[19:46] <jack>: nie zauważyłem, żeby GO tak przedstawiała
[19:47] <Augustyna>: no langusta decyduje, kto pójdzie do piekła, a kto nie
[19:47] <langusta_>: Augustyna, Bóg jest zazdrosny, nie lubi się dzielić ;)
[19:47] <Augustyna>: a to chyba w Boga rękach
[19:47] <Augustyna>: On nas najlepiej zna
[19:47] <Augustyna>: On zna okoliczności
[19:47] <Augustyna>: to jaka była świadomość grzechu
[19:47] <langusta_>: On nie uznaje półprawd, tłumaczeń, usprawiedliwień, wyjątków itd.
[19:47] <elka_>: a my lubimy żyć w samozakłamaniu
[19:48] <micrrr>: langusta, więc ja nie chcę takiego Boga
[19:48] <langusta_>: micrrr, Twoja wola
[19:48] <elka_>: micrrr, to stwórz sobie na swój obraz i podobieństwo ;)
[19:48] <elka_>: takiego,który ci przypasuje, nieważne, że to będzie kołek ;)
[19:48] <langusta_>: micrrr, stwórz sobie własnego bożka, który będzi Ci przyklaskiwał;)
[19:48] <micrrr>: langusta, nie chcę Boga, mam siebie:)
[19:48] <langusta_>: współczuję, ale to Twój wybór
[19:48] <elka_>: micrrr, jesteś więc bogiem :)

[19:48] <Palolina>: Augustyna, musisz uwierzyć, że Bóg jest po Twojej stronie, że On chce Cię uwolnić, uzdrowić, On przyszedł do grzeszników. Więc wołaj do Niego i proś Go o to, czego Ty dziś sama nie potrafisz
[19:48] <Augustyna>: micrrr, chcesz Boga, tylko niekoniecznie takiego, jak oni przedstawiają
[19:48] <Augustyna>: Palolina, a ja nie powiedziałam, że jestem lesbijką
[19:49] <Palolina>: Augustyna, pisałaś o grzechu ciężkim, nie pisałaś, jakim
[19:49] <Palolina>: pisałaś o życiu w grzechu ciężkim
[19:49] <Augustyna>: tak, bo jeśli coś wybiorę, to takie mi się szykuje
[19:51] <Palolina>: no to masz czas próby
[19:51] <Augustyna>: ale ta decyzja powoduje, że czuję się szczęśliwa i dlatego nie wiem, czy Bóg Jest tak okrutny, że nie chce naszego szczęścia?
[19:51] <zxn>: Czy całe nasze życie, to czas próby? Palolina?:)
[19:52] <Palolina>: Augustyna, nie wiem, jaką historię z Tobą zrobi - może za parę lat zobaczysz, że to, co dziś nazywasz szczęściem, jednak pełni szczęścia Ci nie dało?
[19:52] <micrrr>: elka, myślę, że jestem lepszy od Boga, którego przedstawiła langusta
[19:52] <micrrr>: bo ja nie jestem zazdrosny i niemiłosierny
[19:52] <micrrr>: nie nienawidzę ludzi
[19:53] <elka_>: wybacz, ale wolę byc w rękach tego langusty Boga, nie w rękach jakiegokolwiek człowieka ;)
[19:53] <micrrr>: elka, nie widzę różnicy
[19:53] <elka_>: niestety

[19:53] <langusta_>: micrrr, my nie tylko nie nienawidzimy ludzi, ale jeszcze musimy kochać naszych wrogów ;)
[19:53] <Augustyna>: micrrr, ma rację
[19:54] <langusta_>: dlatego, że Bóg kocha do szaleństwa ?
[19:54] <micrrr>: langusta, całkiem nie dawno mówiłaś, że nie przyjmuje usprawiedliwień, jest zazdrosny i w ogóle
[19:54] <micrrr>: jak może kochać?
[19:54] <Augustyna>: Langusta, ale nie Ty, ani Palolina, ani nikt inny z tego czatu nie będzie mnie sądzić. Tylko właśnie Bóg. I to ten Bóg, Który moim zdaniem Kocha człowieka jak wariat i nawet w chwili Sądu daje człowiekowi wybór.
[19:55] <elka_>: Augustyna, sądzić będziesz sama siebie, poznawszy po śmierci zło, którego się dopuściłaś
[19:55] <langusta_>: micrrr, owszem, jeśli się usprawiedliwiasz, to szukasz siebie... a nie łatwiej powiedzieć: zawaliłem, upadłem, zgrzeszyłem... proszę, przebacz
[19:55] <langusta_>: ?
[19:55] <langusta_>: Augustyna, przewiń, nikogo nie sądzę, ani nie oceniam
[19:55] <langusta_>: jestem grzesznik i to mi wystarczy
[19:56] <langusta_>: ale też nie będę siedzieć cicho, gdy gadacie głupoty nt. Boga
[19:56] <Augustyna>: " lesbijki - fuj" np. :P
[19:56] <langusta_>: są fuj, potwierdzam :P
[19:56] <Augustyna>: no czyli je oceniasz
[19:56] <Augustyna>: osądzasz
[19:56] <Augustyna>: obrażasz
[19:56] <langusta_>: wszystkie zboczenia są fuj
[19:56] <Augustyna>: wyrządzasz im słowem krzywdę
[19:56] <Augustyna>: grzeszysz
[19:57] <langusta_>: bzdura
[19:57] <langusta_>: Jezus grzeszył, nazywając faryzeuszy "grobami pobielanymi" itd.?
[19:57] <Augustyna>: tak jak wcześniej, langusta
[19:57] <Augustyna>: zanim Cię nie było
[19:58] <zxn>: langusta ma w pełni rację, co do lesbijek.:)
[19:58] <Toska>: Langi, ja rozumiem jeśli się potępia tych, co melestują dzieci, gwałcą itd.
[19:58] <Toska>: ale homoseksualistow
[19:58] <Toska>: to są tacy sami ludzie, jak Ty czy ja
[19:58] <Palolina>: langusta, są fuj, ale Maria Magdalena, która wiedziała, że jest fuj, nawróciła się po spotkaniu Jezusa, a faryzeusze, którzy uczciwie płacili dziesięcinę, nie mieli kochanek itp., nie rozpoznali Jezusa i umierali w przekleństwie, tzn. Prawo było dla nich ciężarem
[19:59] <Palolina>: nie poznali Miłości, jakiej doświadczyła Maria Magdalena
[19:59] <langusta_>: Palolina, powtarzam, Bóg nie oceniał człowieka ! tylko jego złe czyny
[19:59] <Augustyna>: ale nie możecie mówić, że będą potępieni
[19:59] <Augustyna>: bo nie jesteście Bogiem
[19:59] <micrrr>: Augustyna ma rację
[19:59] <Toska>: właśnie, Augustyna
[19:59] <zxn>: Obrzydliwość, ich czyny. Nie ma tu marginesu na interpretację
[19:59] <zxn>: Toska: homoseksualiści tacy sami, jak Ty? Jesteś pewna? :)
[20:00] <Augustyna>: zxn, a masz znajomych homoseksualistów?
[20:00] <Augustyna>: wiesz, jacy są?
[20:00] <Toska>: owszem, zxn, ja ich nie klasyfikuję do podludzi
[20:00] <zxn>: Być może, tacy sami. Ale dla katolika ta sprawa w ogóle nie jest problemem przecież. Jest rozstrzygnięta, raz na zawsze. W ogóle podnoszenie tej "kwestii" w kółko to propaganda homoseksualistów, wyłącznie.
[20:00] <langusta_>: Palolina, Jezus nigdy nie usprawiedliwiał grzechu, ale zawsze szukał człowieka, by go ocalić
[20:00] <langusta_>: rozumiesz różnicę??
[20:00] <Palolina>: langusta, ale dlaczego po spotkaniu z Nim nawrócił się celnik, prostytutka, a faryzeusz, który żył bez grzechu ciężkiego się nie nawrócił?
[20:00] <Augustyna>: Langusta, a może okazją będzie Sąd? skąd wiesz, co się dzieje na Sądzie? masz pewność, że bezlitośnie zepchnie taką osobę do piekła?
[20:00] <langusta_>: Palolina, nie wiem, miał prawo powiedzieć Bogu NIE, i powiedział, nie dokonał zmiany w życiu
[20:00] <langusta_>: Augustyna, lepiej postaw pytania, bo kręcisz się w kółko ;)
[20:00] <Toska>: miałam koleżankę lesbijkę, dobrą koleżankę
[20:00] <Toska>: wspaniała osoba
[20:00] <Augustyna>: ja mam koleżankę lesbijkę i kolegę geja
[20:00] <Augustyna>: i też wspaniałe osoby
[20:00] <langusta_>: i dalej mowa o osobach, a nie o ich czynach ;)
[20:00] <zxn>: Wspaniałe osoby, Augustyna. OK. Wspanialsze niż heteroseksualiście? Których - mam nadzieję - też znasz?
[20:00] <micrrr>: a co widzisz złego w czynach homoseksualistów? czy to krzywdzi kogokolwiek?
[20:00] <micrrr>: złe czyny określa się po ich złych skutkach
[20:00] <Toska>: langusta, ale ja nie mam prawa jej oceniać, jeśli nie robi nikomu krzywdy
[20:00] <Toska>: ani potępiać
[20:03] <langusta_>: micrrr, nie będę usprawiedliwiać żadnych zboczeń
[20:03] <micrrr>: jakie złe skutki mają stosunki homoseksualne?
[20:03] <Augustyna>: właśnie
[20:04] <langusta_>: prawo Dekalogu - otworzył mi się właśnie artykuł z wpisem Jana Pawła II --->To Kościół, a nie koncert życzeń. Kościół dyktuje, ty wykonujesz. Albo się podporządkowujesz i w ten sposób dajesz świadectwo swojej wierze, albo się z tej organizacji wypisujesz.
[20:04] <langusta_>: albo - albo
[20:04] <micrrr>: langusta, właśnie opisałaś charakter KK jako sekty
[20:04] <langusta_>: ja? to Jan Paweł II, ale ja się pod tym pospisuje
[20:04] <langusta_>: nie rozumiesz tekstu, skoro wyciągasz takie wnioski
[20:04] <Toska>: Langusta, podporządkować to się tylko można sekcie
[20:04] <Toska>: Kościół sektą nie jest
[20:04] <micrrr>: właśnie
[20:04] <Palolina>: langusta, a jak nie potrafisz się podporządkować?
[20:04] <Augustyna>: rzucaj kamieniem, jeśli uważasz, że jesteś bez grzechu
[20:04] <Augustyna>: a jeśli nie jesteś, to najpierw usuń swój grzech
[20:04] <Augustyna>: potem usuwaj grzech innych
[20:04] <langusta_>: i dalej zabawa, Augustyna, a gdzie argumenty?
[20:05] <Toska>: wszyscy jesteśmy dziećmi Boga
[20:05] <mm_mm_>: Langusta, KKK mówi, że to specjalny rodzaj powołania. Zobowiązujący do czystości... czystość z natury rzeczy jest czymś bardzo trudnym... droga zakonna i droga małżeństwa jest przed osobami homoseksualnymi zamknięta.
[20:06] <langusta_>: Palolina, to albo naginasz non stop kark aż się uda, albo... teoretycznie masz szansę zawalić życie
[20:06] <Palolina>: a co do Jana Pawła II, nie wiem, skąd to, ale gdzieś czytałam Jego wypowiedź, że nie tyle sam gzrech jest problemem, ile to, że my dziś grzesząc, nie uznajemy grzechu
[20:06] <spamer>: rodzina jest po to, by wychowywać dzieci, nie ma dzieci ze związków homoseksualnych zwiazków
[20:07] <Toska>: i tylko Bóg może oceniać i potępiać, my nie mamy do tego prawa
[20:07] <Augustyna>: spamer, ok, to jest grzech, ale rozmawiamy na temat, czy osoba trwająca w grzechu ciężkim, może zostać zbawiona?
[20:07] <Custodia>: nie, Augustyna
[20:07] <Custodia>: i po problemie :)
[20:07] <langusta_>: Augustyna, teoretycznie może... zbawienie jest łaską... tylko Bóg wie, co będzie
[20:07] <Custodia>: nie, nie może
[20:07] <spamer>: ja nie o grzechu, a o braku dzieci
[20:07] <zxn>: Nie to jest tematem rozmowy, Augustyna, co teraz mówisz. :)
[20:08] <mm_mm_>: a co jest tematem rozmowy??
[20:08] <mm_mm_>: bo już nie łapię chyba
[20:08] <langusta_>: mm_mm, kilka wątków na raz :D
[20:08] <spamer>: jak zawsze...
[20:08] <Palolina>: Augustyna, jest jeszcze drugie pytanie. Czy wybierając życie w grzechu ciężkim, będziesz szczęśliwa, jak piszesz?
[20:09] <Augustyna>: Palolina, tak, raczej tak
[20:09] <Palolina>: i nie będzie Tobie grzech przeszkadzał?
[20:09] <Augustyna>: będzie
[20:09] <Augustyna>: już mi przeszkadza
[20:09] <Augustyna>: ale...
[20:10] <langusta_>: zawsze to: ale... ;)
[20:10] <Augustyna>: ale pierwszy raz czuję się tak szczęśliwa mimo wszystko
[20:10] <Toska>: i w człowieku trzeba widzieć to, co dobre, a to, co złe zostawić Bogu
[20:10] <Custodia>: co złe zostawić Bogu?
[20:10] <Custodia>: Toska, toż to herezja
[20:10] <Toska>: oczywiście jeśli tym złem nie wyrządza krzywdy innym
[20:10] <Custodia>: Toska, następna herezja
[20:10] <Custodia>: jest wyrządzeniem szkody innym
[20:10] <langusta_>: Cus, ciągle to powtarzam, ale niektórzy są odporni na logikę i prawdę ;)
[20:11] <langusta_>: zło nie wyrządza szkody?Tośka!
[20:11] <langusta_>: piszesz i chyba sama w to nie wierzysz ;)
[20:11] <Custodia>: każdy grzech na wymiar społeczny, Toska
[20:11] <Custodia>: nawet najbardziej intymny
[20:11] <Palolina>: Augustyna - to będzie śmierdziało - najesz się tego, co jedzą świnie, a jak Ci przestanie smakować, to wrócisz
[20:11] <Augustyna>: Palolina, a jeśli nie zdążę? to co wtedy?
[20:11] <micrrr>: Czy Wy nie umiecie zaakceptować lekko innego punktu widzenia?
[20:11] <langusta_>: Augustyna, zonk
[20:11] <Palolina>: Augustyna, hm... ryzyko
[20:11] <Custodia>: Augustyna, jak nie zdążysz, to koniec
[20:11] <Toska>: no co, przecież to Bóg będzie nas osądzał po śmierci
[20:12] <Palolina>: Ale ON będzie czekał, tak jak czekał na Syna Marnotrawnego
[20:12] <Custodia>: Palolina, czeka to teraz
[20:12] <Custodia>: później nie będzie czekał
[20:13] <Palolina>: czeka i będzie czekał, ja w to wierzę, do śmierci będzie czekał
[20:13] <Custodia>: Palolina, do śmierci, tylko czy zdążysz
[20:13] <Augustyna>: ale, Palolina, nie zamierzam przecież Go zostawić i tu zaczyna się kanał
[20:13] <langusta_>: Augustyna, nie da się dwóm panom służyć (Bogu i sobie - swojej przyjemności)
[20:13] <Augustyna>: a gdyby się okazało, że homo jest ktoś z Waszych bliskich? jak byście zareagowali?
[20:13] <micrrr>: ale ja nie osądzam innych
[20:13] <micrrr>: bo każdy ma swoje życie, a ja się nie wtryniam do innych
[20:14] <Custodia>: Augustyna, homo?
[20:14] <Custodia>: no cóż...
[20:14] <langusta_>: Augustyna, trzeba by go leczyć
[20:15] <Augustyna>: a jeśli nie zechce to co? odsuniecie się od niego?
[20:15] <spamer>: to samo by było, jakby ktoś z bliskich zaczął chodzić po drzewach
[20:15] <mm_mm_>: langusta, "nie jest dobrze, aby człowiek był sam..." - jak nie może być z osobą płci przeciwnej, to chce być z osobą tej samej płci... i zamiast wsparcia w czystości, spotyka tylko i wyłącznie krytykę i stwierdzenie, że jest zboczeńcem
[20:15] <langusta_>: mm_mm, weź ST i poczytaj o zboczeniach, co Bóg myśli o takich ludziach (homo), potem się wypowiedz
[20:15] <mm_mm_>: langusta, weź KKK i poczytaj o homoseksualizmie
[20:15] <langusta_>: mm_mm, myślisz, że choroba to nie zboczenie?
[20:16] <mm_mm_>: poczytaj KKK
[20:16] <micrrr>: langusta, po pierwsze to nie choroba, po drugie - grypa to zboczenie? nieżyt nosa to zboczenie?
[20:16] <langusta_>: micrrr, nie zasługuje Twoja wypowiedź na odpowiedź :P

[20:16] <Custodia>: Langusta, nie, nie można leczyć
[20:16] <Custodia>: i KKK zaleca takim ludziom
[20:16] <Custodia>: życie w czystości
[20:16] <Custodia>: natomiast o żadnym leczeniu, odcinaniu
[20:16] <Custodia>: mowy nie ma
[20:16] <langusta_>: Cus, nie pytam, czy można leczyć, pytam mm_mm, co sądzi
[20:16] <spamer>: w każdym wypadku jest to stan nienormalny
[20:16] <Custodia>: nie
[20:16] <spamer>: wbrew naturze człowieka
[20:16] <Custodia>: nienormalny dla heteryka
[20:17] <Custodia>: katechizm nie potępia tych osób
[20:17] <spamer>: pewnie, że osób nie, tylko postępowanie
[20:17] <spamer>: tak samo jak każdy grzech
[20:17] <spamer>: z którego człowiek nie wynosi nauki
[20:17] <Custodia>: a nawet są tacy wyniesieni na ołtarze
[20:17] <Custodia>: którzy mieli takie skłonności
[20:17] <Custodia>: lecz je opanowywali
[20:17] <Custodia>: co można wywnioskować na podstawie zapisków i listów
[20:17] <mm_mm_>: dzięki, Custodia... po czym wchodzą na taki czat jak ten i spotykają się ze stwierdzeniem "zboczeniec"
[20:17] <langusta_>: spamer, pisze to dziś już 4 raz, Bóg nie potępia osoby, tylko czyny
[20:17] <langusta_>: złe czyny
[20:17] <mm_mm_>: sądzę, że najgorsze, co można zrobić, to ich odsunąć i potępić
[20:18] <Augustyna>: mmmm, bo część katolików jest właśnie takich
[20:18] <mm_mm_>: dziwisz się, że szukają miłości??
[20:18] <zxn>: mm_mm: skoro przeczytałaś, jak zachęcasz innych, do przeczytania kanonów 2357-2359 KKK, to jak możesz poważnie propagować homoseksualizm?:) Chyba że się zdeklarujesz jako nie-ktoliczka. (Na razie, sorry, nie dostrzegłem, takiej deklaracji, mm_mm :D)
[20:19] <langusta_>: zxn, ja myślę, że to źle pojęta tolerancja ;)
[20:19] <langusta_>: tfu, nie lubię tego słowa
[20:19] <Custodia>: zxn, katechizm KKK nie ma kanonów
[20:19] <Custodia>: lecz numery
[20:19] <Custodia>: kanony mają uchwały soborowe :)
[20:20] <Custodia>: oraz CIC
[20:20] <langusta_>: Cus, a KPK ma?
[20:20] <Custodia>: napisałem, Langusta, CIC
[20:20] <Custodia>: Codex Iuris Canonici
[20:20] <spamer>: tak czytam wypowiedzi i się zastanawiam, że trzeba chyba było wybuchu bomby atomowej, żeby ludzie uświadomili sobie, co potrafi zrobić
[20:20] <zxn>: Źle pojęta tolerancja? Bezmyślna propaganda antyktolicyzmu raczej.:)
[20:20] <mm_mm_>: zxn, nie propaguję homoseksualizmu, niemniej jednak w taki sam sposób musiałabym odrzucić: złodziei, heteroseksualnych w związkach niesakramentalnych, palaczy itd. itp.
[20:20] <mm_mm_>: nie odrzucam ich
[20:20] <mm_mm_>: i nie odrzucam homoseksualnych
[20:20] <Augustyna>: mmmm, ładnie powiedziałaś
[20:21] <Augustyna>: nie można kogoś odrzucać za to, że grzeszy
[20:21] <Augustyna>: Bo odrzucenie to też krzywdzenie człowieka
[20:21] <langusta_>: no masz, dalej to samo
[20:21] <mm_mm_>: langusta, i to nie jest tolerancja, ale to zrozumienie dla człowieka, któremu ciężko samemu
[20:21] <langusta_>: mm_mm, zboczenie nie jest żadną tolerancją
[20:21] <Palolina>: Augustyna, ale grzesząc, nie można sobie powiedzieć: "nie robię nic złego - to prawo jest złe"
[20:21] <langusta_>: prawo nie jest ani złe, ani dobre
[20:21] <mm_mm_>: aha, a złodziejstwo jest??
[20:22] <mm_mm_>: i związki niesakramentalne?
[20:22] <mm_mm_>: zdrady?
[20:22] <langusta_>: czyny są
[20:22] <Augustyna>: Palolina, ale tego nie neguję
[20:22] <Augustyna>: tylko że nie człowiekowi sądzić człowieka
[20:22] <spamer>: tolerancja zgubnych poglądów może być opłakana skutkach
[20:22] <spamer>: każdej z w/w
[20:22] <mm_mm_>: gdzie tu jest miejsce na miłość, miłosierdzie i wsparcie, którego potrzebują wszyscy pogubieni?
[20:22] <Augustyna>: A poza tym mieszacie terminy: choroba, zboczenie. Zdecydujcie się. Bo np. jak ktoś ma raka, to raczej nie jest zboczony
[20:23] <Augustyna>: gdyby tu teraz przyszedł gej lub lesbijka, to co? wyrzucicie go?
[20:23] <Augustyna>: obrzucicie błotem?
[20:23] <langusta_>: Augustyna, teraz to już przeginasz, co jest zboczeniem określiliśmy już > 2 godz. temu
[20:23] <langusta_>: gdyby miał taki nick, to i owszem :P
[20:23] <zxn>: Ależ to w ogóle nie jest temat! Czy odrzucasz czlowieka, czy nie. To jest wyjątkowo bezmyślne powtarzanie mantry lewactwa, by kompromitować katolicyzm. Za wszelka cenę. - Nie rozumiem, o co takim apostołom tej religii antykatolicyzmu chodzi!
[20:23] <Custodia>: Spamer, za tolerowanie zła, zawsze się płaci
[20:23] <Custodia>: Augustyna, a on Tobie od razu powiedziałby: jestem gejem lub lesbijką
[20:23] <spamer>: dokładnie, Cus
[20:23] <spamer>: i to jeden z jego przejawów
[20:23] <mm_mm_>: mogłabyś powtórzyć, langusta?? i nie odpowiadać tylko na te argumenty, które Ci pasują?
[20:24] <langusta_>: regulami nie toleruje nicków, które obrażają...;)
[20:24] <Augustyna>: a kogo obraża wyraz: gej
[20:24] <Augustyna>: to protestanta też trzeba wyrzucić
[20:24] <Custodia>: Augustyna, piszesz jak nasze dziennikarzyny
[20:24] <mm_mm_>: tak, zxn, tylko mohery mają rację bytu w KK
[20:25] <langusta_>: mm_mm, bzdura
[20:25] <spamer>: złodziejstwa też nie można tolerować
[20:25] <spamer>: na tej samej zasadzie
[20:25] <Augustyna>: ale to czemu nie odrzucacie ludzi żyjących bez sakramentów? czemu nie odrzucacie innych? tylko homo?
[20:26] <spamer>: ależ Augustynka, oni sami się odrzucają od Eucharystii
[20:26] <spamer>: jej pełnego wymiaru
[20:26] <Custodia>: Augustyna, ale nikt ich nie odrzuca
[20:26] <Custodia>: mogą przystępować do skaramentów
[20:26] <Custodia>: mają tylko powstrzymywać się od aktów
[20:26] <Custodia>: i to wszystko
[20:26] <mm_mm_>: to Kościół, który z roku na rok będzie coraz bardziej pusty...
[20:26] <mm_mm_>: i to mnie boli
[20:26] <langusta_>: mm_mm, trudno, może ilość idzie w jakość, nie wiem...
[20:26] <mm_mm_>: no, pojedź sobie na Zachód i zobacz tę jakość...
[20:27] <micrrr>: mm mm dobrze prawi...
[20:27] <micrrr>: sami zobaczycie, że tak będzie
[20:27] <micrrr>: jak się nie zmienicie
[20:27] <langusta_>: micrrr, nie planuję zmiany na gorsze, chyba że mi odbije ;)
[20:27] <Palolina>: Augustyna, Chrystus nie kazał Marii Magdalenie przestać być prostytutką - On ją tak pokochał, że ona przestała chcieć nią być. Proś Go o to, by i Tobie tak dał się poznać, że bedzie Ci źle z grzechem przez miłość do Niego, a nie przez to, że masz wpojone, że musisz zachować prawo
[20:27] <spamer>: Augustyna, może pozwolimy na wszystko, niech ludzie spróbują, czym to grozi
[20:27] <spamer>: będzie wolnoć Tomku w swoim domku
[20:27] <zxn>: Augustyna - chyba przemawiasz ze złą wolą. Nikt tu - siedemdziesiąt i siedem razy już zostało powiedziane - nie odrzuca człowieka. Cały czas potępienie jest czynu. Augustyna - to nie jest dobry pomysł, tak postępować, jak Ty, teraz.
[20:28] <Augustyna>: zginąć za szczęście?
[20:28] <Augustyna>: ok
[20:28] <Augustyna>: ale nie będę żałować tego
[20:28] <langusta_>: Augustyna, czytając, co piszesz... widzę, żeś strasznie poraniona i szukasz usprawiedliwienia dla siebie na siłę... tylko po co? i dlaczego na czacie, atakując innych?
[20:29] <spamer>: ja bym walnął eksperyment - wydzielić jedno państwo i niech ludzie robią, co chcą
[20:29] <spamer>: ciekawe, jak by wyglądało po paru pokoleniach
[20:29] <Custodia>: i Augustynę na prezydenta do tego państwa
[20:29] <langusta_>: spamer, długo by się nie ostali ;)
[20:29] <zxn>: Katolicy cały czas (!) "tak postępowali", Augustyna. Nie zmienia to charakteru grzechu - twojego, mojego - ani na jotę.
[20:29] <Augustyna>: kiedyś, jak ks miał dziecko, to nie miał grzechu - teraz ma; postawa Kościoła się zmienia
[20:29] <Palolina>: Choć mam wrażenie, Augustyna, że Ty chcesz za wszelką cenę usłyszeć tu nasze poparcie czy zrozumienie. Tylko że nikt z nas nie ma władzy Cię usprawiedliwić
[20:30] <spamer>: Augustynka, posiadanie dziecka to nie grzech, nawet dla księdza
[20:29] <Augustyna>: Palolinko, ale ja wiem, że grzeszę
[20:30] <Augustyna>: tylko że nie rozumiem, dlaczego jak osoba rozmawia na temat grzechów, to ją atakujecie
[20:30] <Augustyna>: Spamer, a nieczystość z tym związana?
[20:30] <spamer>: sam akt, w jaki się poczęło, owszem, nie mieszaj pojęć
[20:30] <spamer>: bo dobrze Ci to idzie
[20:30] <zxn>: To ty atakujesz, Augustyna.
[20:30] <Augustyna>: nie
[20:30] <zxn>: I rozumiesz, dobrze. Nie graj naiwnej, Augustyna.
[20:30] <Palolina>: Augustyna - później będzie obciach, jak ktoś, kto słuchał tego ks. co ma dziecko, wejdzie do Nieba, a sam ksiądz nie.
[20:32] <zxn>: No nie wiem. Kolejne "pokolenie" dryfuje w kierunku nocnika, w którym się obudzi z ręka w środku. To przekracza ludzkie pojęcie, czemu tak jest, po raz n-ty. Tajemne są zamiary Boga...
[20:34] <Palolina>: zxn - lepiej się obudzić w g..., poczuć, że śmierdzi i iść się umyć niż być "świętym" od urodzenia, który nigdy nie "odszedł" od Boga, ale też nigdy nie doświadczył Miłosierdzia. (Jak brat syna marnotrawnego)
[20:35] <langusta_>: Palolina, chodzi właśnie o to umycie, a nie twierdzenie, że jest fajnie, bo śmierdzi
[20:36] <Palolina>: langusta, ale jak nie wejdzie do tego g..., to będzie żałowała do końca życia, uważając się za "świetą", bo czegoś się zrzekła dla Boga.
[20:36] <langusta_>: Palolina, ale nie nazywajmy odoru perfumą!
[20:36] <langusta_>: zło jest złem i trzeba to mówić otwarcie, nie potępiając człowieka, tylko pomagając mu wyjść
[20:36] <Palolina>: langusta, jakoś mi się to mocno kojarzy z królem Dawidem
[20:37] <langusta_>: Palolina, ale on uznał, że cudzołożył (żona Uriasz)
[20:37] <langusta_>: przyznał się, bił w piersi, błagał o przebaczenie
[20:37] <langusta_>: i zostało mu darowane
[20:37] <langusta_>: inaczej zonk, babranina i mówinie: a mi tu dobrze
[20:37] <Palolina>: langusta, tak - i za to, że policzył Izraela, tak samo przepraszał
[20:37] <Palolina>: ale...
[20:38] <langusta_>: jako usprawiedliwianie się
[20:38] <langusta_>: owszem, Palolina
[20:38] <langusta_>: znów: ale...
[20:38] <Palolina>: najpierw doświadczył tego g..., a my chcemy, żeby nikt już w nie nie wchodził - tak się nie da
[20:38] <langusta_>: oj nie chodzi o g..., tylko o chęć wyjścia i nie wmawianie innym, że w g... lepiej, bo cieplej
[20:40] <Palolina>: langusta, ale o tym się trzeba przekonać, a nie przeczytać
[20:40] <langusta_>: Palolina, teoretycznie... tak
[20:41] <langusta_>: doświadczenie ma większą siłę przebicia, ale również nie trzeba być alkoholikiem, by dojść do wniosku, że alkohol szkodzi :P
[20:42] <Palolina>: langusta - lepiej być nawróconą Marią Magdaleną niż faryzeuszem
[20:42] <langusta_>: a nie lepiej być Janem?
[20:42] <kluseczka>: a sobą?
[20:43] <langusta_>: też, klusia
[20:44] <spamer>: można być łotrem na krzyżu, byle wiedzieć, że to, co się robi jest złem
[20:44] <spamer>: czy raczej robiło
[20:44] <spamer>: i nie tolerować tego w imię, że nie szkodzi innym
[20:44] <spamer>: więc jakoś to będzie
[20:44] <Palolina>: Wiesz, ja jednak bardzo tęskniłabym za tym Miłosierdziem, które On okazuje, jak się do Niego wraca. Mam taką jedną spowiedź za sobą 4 lata temu, a pamietam ją bardziej niż ostatnią.
[20:44] <langusta_>: Palolina, nie zawsze pokój wewnętrzny jest oznaką dobrej/złej spowiedzi
[20:45] <Palolina>: langi - sorki zbyt osobiste by pisać
[20:45] <Augustyna>: gdyby przyszedł alkoholik i powiedział: jestem trzeźwy tyle i tyle/.. to byście powiedzieli: ale wspaniały człowiek
[20:45] <Augustyna>: a kiedy przyjdzie homo i powie: nie współżyłem tyle i tyle, to od razu, że zboczeniec
[20:45] <langusta_>: Augustyna, i kto kogo ocenia: Ty nas ;)
[20:46] <spamer>: a propos alkoholizm ma ciekawy wymiar
[20:46] <spamer>: w kopalniach
[20:46] <langusta_>: w kopalniach alkohol słabiej się wchłania (picie na głębokościach) ;)
[20:46] <langusta_>: dlatego VIP-komuny urządzały wielkie imprezy w Kopalni Wieliczka ;)
[20:46] <spamer>: gość przychodzi na fazie, ma wypadek, przez niego jest kilku rannych
[20:47] <spamer>: po czym przychodzi gość ze zwiazków zawodowych i mówi, że takiego zwolnić nie można, bo to chroba, on nad tym nie panuje
[20:47] <spamer>: tak samo może być z dziećmi wychowanymi w rodzinach z dwoma tatami lub mamami ;)
[20:47] <spamer>: skutki będzie widać trochę później
[20:47] <wandarek>: a ja myślę, że pokój wewnętrzny nie jest najlepszą opcją, bo dobrze jest pragnąć Bożego miłosierdzia
[20:47] <wandarek>: pokój taki może usypiać
[20:47] <langusta_>: wandarek, pisałam o odczuwaniu ;)
[20:47] <wandarek>: wszystkiego nie czytałem sorki :)
[20:47] <langusta_>: nic się nie stało :)
[20:51] <wandarek>: ale z tego, co czytałem to i langusta masz rację i Palolina ma ;)
[20:51] <langusta_>: dociekliwy, wandarek jesteś, dobrze ;)