Dlaczego nie wolno dotknąć, zatrzymać, i jak odsunąć kamień?

Zapis czatu z dnia 6 kwietnia 2010

publikacja 09.04.2010 20:49

[22:16] <langusta>: dzisiejsza ewangelia : rzekł do niej Jezus: „Nie zatrzymuj Mnie... --> nie chodziło przeciez o fiz "zatrzymanie", więc skąd taki zwrot?
[22:17] <Joda>: "Nie dotykaj Mnie..." "Nie zatrzymuj Mnie..." same na nie
[22:18] <_Didymos_>: mnie to tez zastanawia. szukam w kierunku chęci zatrzymania dla siebie.... musiał być w każdym razie widok urzekający...
[22:18] <langusta>: ciekawe jak to brzmi z oryginału i czy ma takie samo znaczenie, jak tekst tłumaczony
[22:18] <Puszka>: a Chrystus po jest duchem czy ciałem?
[22:18] <_Didymos_>: może taka fascynacja jak u apostołów na górze Tabor... że z lekka ich zatkało i chcieli stawiać namioty żeby zostać...
[22:19] <langusta>: hmm...może (brzmi przekonująco)
[22:19] <_Didymos_>: Puszka. ciałem i duchem. jak i przed
[22:20] <Awa>: "Nie dotykaj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca"(Biblia Warszawska) Cóż można powiedzieć ? Że lepiej dotykać Chrystusa wiarą niż ciałem. Dotknąć Go przez wiarę, to to dotknąć Go w całkowitej prawdzie. Także kobieta cierpiąca na krwotok, zbliżywszy się do Chrystusa, pełna wiary, dotknęła Jego płaszcza... A Pan, otoczony tłumem, jest dotknięty jedynie przez tę kobietę... bo ona uwierzyła (Mk 5,25nn)
[22:20] <Puszka>: jak to możliwe...
[22:20] <Puszka>: a jak ciałem skoro nie wstąpił do Ojca?
[22:20] <_Didymos_>: Jezus Zmartwychwstały dość wyraźnie daje do zrozumienia że ma iść i świadczyć a nie zostawać w uniesieniu
[22:21] <langusta>: Awa. ale zasadnicza różnica jest, fakt przed/po zmartwychwstaniu
[22:21] <_Didymos_>: Puszka. wszak wniebowstąpienie było po zmartwychwstaniu
[22:23] <langusta>: noo, ale do wniebowstąpienia było jeszcze sporo czasu
[22:23] <_Didymos_>: a Tomaszowi pozwolił się dotknąć... ;)
[22:24] <_Didymos_>: i innym apostołom takoż
[22:24] <Awa>: akcent jest chyba na tego Jedynie człowieka
[22:24] <langusta>: szczęśliwy niedowiarek
[22:24] <Awa>: na potrzebę ludzkiego dotykania, zmysłowego sprawdzania
[22:24] <dezetka>: żeby teraz mógł się tak dać dotknąć ;)
[22:24] <_Didymos_>: widać niewiasty były dojrzalsze w wierze....
[22:26] <Joda>: a może bardziej trzeba wierzyć sercem, a nie tylko intelektem(męskim)?
[22:26] <Puszka>: ale jak ciało, i dlaczego odszedł?
[22:26] <langusta>: ja wiem, czy dojrzalsze... zachowanie wynikało z natury, w sumie też jak przyszły go grobu i zobaczyły odsunięty kamień, serce zadrżało
[22:26] <Puszka>: skoro Chrystus dostał znowu ciało to po cóż zniknął i po cóż zstąpił do piekieł?
[22:27] <_Didymos_>: intelekt tylko ma wspierać wiarę a nie być jej zasadniczym narzędziem
[22:27] <Awa>: nie rozumiem dlaczego powielacie stereotypy
[22:27] <Awa>: facet bez serca, baba to tylko uczucia...
[22:27] <_Didymos_>: Puszka. nigdzie nie znikał. umarł po prostu i został złożony w grobie
[22:28] <Puszka>: Didymos ale potem z martwych powstał i posiadał ciało, czy tak?
[22:28] <_Didymos_>: Puszka. tak
[22:28] <Awa>: o mam chyba dobre wytłumaczenie
[22:29] <_Didymos_>: ale ciało inne niż takie jak my
[22:29] <Awa>: “Nie dotykaj, nie zatrzymuj mnie” znaczy “przestań kurczowo się mnie trzymać”. Powinna Go puścić, odejść i złożyć o Nim świadectwo w krótkim czasie, jaki pozostał do Jego wniebowstąpienia.
[22:29] <Puszka>: jakie?
[22:29] <_Didymos_>: my też takie będziemy mieli po powstaniu z martwych
[22:29] <Puszka>: ja również?
[22:29] <_Didymos_>: Puszka. 1Kor 15
[22:30] <_Didymos_>: cały rozdział polecam :)
[22:31] <blekota>: Awa : ona Go nie dotknęła, bo Jezus na to nie pozwolił :)
[22:31] <blekota>: Awa : nie była jeszcze godna po tylu grzechach, a Jezus nie pokazał się jeszcze ojcu w ciele uwielbionym :)
[22:31] <Awa>: blekota tu nie chodzi o dosłowne trzymanie się
[22:31] <Awa>: trzymanie psychiczne czasem bardziej
[22:31] <Awa>: ,,mój Jezusek, mój ci On"
[22:32] <Awa>: nie oddam go nikomu
[22:32] <langusta>: no dobra a tak "na chłopski rozum" kobiety chciały namaścić ciało - ale jak poradziłyby sobie z ogromnym kamieniem ?
[22:32] <_Didymos_>: może nie tyle "odejść, puścić się Go" ale raczej uwierzyć że to inna kategoria życia, taka która po prostu jest wszędzie i zawsze
[22:32] <langusta>: ba! a straż ?
[22:32] <blekota>: Awa : nie tak to było z Magdalena i Jezusem, jak ci się wydaje :)
[22:33] <_Didymos_>: Langusta. no martwiły się o to, ale widać liczyły że jakoś się uda znaleźć pomoc
[22:34] <langusta>: myślisz, że tak łatwo znalazłyby pomoc dla byłego skazańca?
[22:34] <langusta>: gdy grobu pilnowały straże, rzymska+świątynna ?
[22:34] <_Didymos_>: łatwo może nie, ale kobietom w żałobie któż by nie pomógł... liczyły że jednak
[22:34] <langusta>: oj, ciężko
[22:34] <langusta>: jeszcze ta mentalność żydowska
[22:35] <blekota>: langusta : tylko rzymska
[22:35] <_Didymos_>: raczej tylko rzymscy żołnierze...
[22:36] <langusta>: ok, obydwie były w Getsemane, więc myślę że i tu "dyskretnie" mogła pilnować także i świątynna, wszak Żydzi bali się
[22:36] <_Didymos_>: Langusta. starszyzna założyła swoje pieczęcie
[22:37] <langusta>: wiem, tym bardziej dziwię się jak chciały Go namaścić
[22:37] <langusta>: wątpię by przez 3 dni wolno je było zerwać
[22:37] <_Didymos_>: widać miały nadzieję. płonną ale jednak
[22:37] <Puszka>: a straże przy grobie wystawił ten sam przywódca który uwierzył w boskość Chrystusa?
[22:37] <Joda>: a może ich prostota serca zwyczajnie kazała im iść i ufać?
[22:38] <langusta>: na ile znam już tradycję pochówku żydowskiego, w pt nie musiały się śpieszyć
[22:38] <langusta>: musiał zginąć przed szabatem, ale grzebać wolno było nawet w szabat
[22:38] <_Didymos_>: Puszka. setnik nie tyle może uznał boskość Jezusa. jest to raczej stwierdzenie niewinności
[22:38] <langusta>: więc skąd to niedopełnienie staranności pochówku, skoro teraz przyszły Go namaścić ?
[22:39] <langusta>: Didymos. jeden z ewangelistów podaje słowa setnika: ten zaprawdę był Synem Bożym, drugi zaś pisze: był sprawiedliwy (nie pamiętam imion) – [Prawdziwie, Ten był Synem Bożym – Mt27.54;, por. Mk15.39 i Łk23,47 – przyp. red].
[22:39] <_Didymos_>: szabat zaczynał się w piątek wieczorem. poza tym były to święta Paschy. po ewentualnym pochówku trzeba było jeszcze dokonać rytualnego oczyszczenia
[22:40] <langusta>: ale na pochówek skazanych prawo nie przewidywało "wyliczenia" czasu
[22:40] <_Didymos_>: z pewnością jednak konieczne było oczyszczenie przed ucztą
[22:41] <langusta>: ale mi chodzi o przygotowanie ciała go złożenia w grobie
[22:41] <blekota>: langusta : po śmierci Jezus został namaszczony już
[22:42] <langusta>: obmyty, namaszczony, owinięty w płótno z 3-krotnie większą ilością wonności niż przeciętny śmiertelnik
[22:42] <_Didymos_>: no właśnie pośpiech konieczny z powodu już nastającego szabatu i koniecznych jeszcze po tym oczyszczeń
[22:42] <langusta>: pogrzeb iście "królewski"
[22:44] <langusta>: myślisz że Maryja i reszta myślała wówczas o szabacie ?
[22:44] <_Didymos_>: myśleli, nie myśleli. to była sprawa obowiązku
[22:45] <langusta>: prawo nie jest obowiązkiem, jest normą, którą się uznaje, lub nie
[22:46] <_Didymos_>: Langusta. w naszym pojęciu tak, ale mówimy o Żydach w czasach Jezusa. zupełnie inna mentalność
[22:46] <_Didymos_>: Prawo było świętością
[22:47] <langusta>: ano
[22:48] <Puszka>: dlaczego Żydzi nie uznali Chrystusa? za biedny był czy pochodził z niewłaściwej krainy?
[22:48] <_Didymos_>: Puszka. raczej dlatego że nie pasował do ich wyobrażeń o mesjaszu i nie pasował do schematu pojmowania religii
[22:48] <langusta>: w ogóle prawo żydowskie skoro o nim piszemy, "nie urządzało" pochówku skazańcom;)