publikacja 22.08.2019 00:00
Mieszkają tu Misie i Niedźwiedzie oraz kury, konie, krowy, świnie. I wszyscy w symbiozie, bo są potrzebni.
AGATA PUŚCIKOWSKA
Sery od Burych Misiów znane są już wśród koneserów.
Kilka kilometrów od Kościerzyny polna droga. Osada Burego Misia wita zapachem późnego lata i dobrym słowem. Bure Misie akurat zbierają aronię. Inne doglądają pomidorów i warzyw. Dziewczyny robią sery, a Wojtek obiera bazylię. Kiedy wielkie pachnące liście się ususzą, powstanie doskonała przyprawa. Bazylia mrożona będzie do sera – zielonego jak zioła i nadzieja na wspólną, dobrą przyszłość.
Sery prosto od krowy
Monika Miszczak, czyli Bury Niedźwiedź – opiekunka Burych Misiów, mieszka w osadzie od 1998 roku. Tu poznała męża Grzegorza, tu urodziła się ich córka. Osada to jej miejsce życia, a Bure Misie to ludzie, z którymi po prostu chce się być. – Oni są prawdziwi, nie udają, kochają całym sercem. Więc czasem bywa trudno, gdy wyjeżdżam na urlop, bo po kilku dniach tęsknię – uśmiecha się pani Monika.
Ubrana w specjalny fartuch, pokazuje nowoczesną serowarnię, w której jednak większość prac wykonuje się ręcznie. Z najlepszego mleka od własnych krów rasy jersey. – Sery pojawiły się u nas w 2002 roku. Najpierw mieliśmy jedną krowę, ale gdy przyjechała do nas Ewunia – Bury Miś, koniecznie chciała, żebyśmy robili i ser – wspomina pani Monika. – Początkowo robiliśmy zwykły twaróg, najprostszy. Potem, gdy krów przybywało, w małej wędzarni podjęliśmy się produkcji serów twarogowych smędzonych typu oscypek. Tylko na własny użytek i dla znajomych – dodaje.
Gospodarstwo zaczęło się rozrastać. Krów i mleka było coraz więcej, a smak osadowych serów, prawdziwych, bez chemii, zyskiwał coraz więcej amatorów. Powstał pomysł, by robić sery dojrzewające. Ale to już sprawa trudniejsza i poważniejsza. – Wszystkiego uczyliśmy się sami, metodą prób i błędów. Czytaliśmy, co się dało. Wprowadziliśmy do asortymentu sery śniadaniowe niedojrzewające, w końcu zbudowaliśmy dojrzewalnię. I powoli, powoli nasze sery zaczęły przypominać najlepsze dojrzewające sery z południa Europy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.