publikacja 05.12.2019 00:00
W całym Wrocławiu nie ma lepszej. Perfekcyjna, bo z ziarna, które wciąż wzrasta.
HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ
Ciasto dla gości! Oczywiście pyszne i swojskie.
Klubokawiarnia Café Równik. Barmani i kelnerzy z uśmiechem witają każdego, kto przekroczy próg. Tu nie czeka się długo na obsługę. Tu można się pobawić, zjeść coś dobrego, wypić aromatyczną kawę. Kawiarnię otworzyło Stowarzyszenie Twórców i Zwolenników Psychostymulacji, które od 1994 r. zajmuje się terapią dzieci z zaburzeniami rozwojowymi – m.in. z zespołami Downa, Aspergera czy autyzmem. To właśnie dorośli podopieczni stowarzyszenia pracują w Równiku.
Kawiarnia to wisienka na torcie kilkudziesięcioletniej pracy logopedy prof. Małgorzaty Młynarskiej i psychologa dr. hab. Tomasza Smereki, twórców metody Dyna-Lingua M.S. Chociaż – jak mówią – ta wisienka nie jest jeszcze dojrzała, cały czas dojrzewa, a oni stają się bogatsi w kolejne doświadczenia. W kawiarni pracują ci, którzy kilkanaście lat temu nie mówili, nie rokowali, nie rozumieli, nie potrafili. A teraz potrafią! Gdy są serce, duch i dobra metoda, człowiek staje się doskonałym baristą.
Początki
Gdy Małgorzata Młynarska i Tomasz Smereka zaczynali pracę z dziećmi głuchymi, w latach 80. ubiegłego wieku, łatwo nie było. Dzieci były mocno zaniedbane, nie miały aparatów słuchowych, były słabo prowadzone metodycznie. – Wychodziły ze szkół i nadal nie potrafiły czytać – opowiada M. Młynarska. – Wraz z Tomkiem zaczęliśmy z nimi pracować naszymi metodami. Stopniowo do dzieci głuchych dołączali podopieczni z innymi zaburzeniami. Połączyliśmy siły psychologii i logopedii, tworząc własną metodę terapii opartą na psychostymulacji. Jej celem jest rozwijanie oraz usprawnianie mowy i myślenia dziecka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.