Otwock produkuje przyłbice i rozdaje mieszkańcom

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 27.04.2020 12:50

Samorząd kupił formę wtryskową, elementy produkuje lokalna firma, a całość składają... pracownicy szkół i przedszkola.

Pierwsza partię maseczek otrzymali m.in. otwoccy kupcy i rzemieślnicy. Jarosław Margielski /Facebook Pierwsza partię maseczek otrzymali m.in. otwoccy kupcy i rzemieślnicy.

Pierwsze przyłbice zeszły z linii produkcyjnej 24 kwietnia. Ponad 2 tys. sztuk już trafiło do m.in. Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego, pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej, personelu otwockich szpitali, kupców na bazarach, targowisku oraz sprzedawców w centrum miasta.

A w Otwocku siedzą i składają przyłbice

Zdjęcie nie do użytku DODANE 27.04.2020 AKTUALIZACJA 28.04.2020

A w Otwocku siedzą i składają przyłbice

​Prezydent Otwocka 24 kwietnia uruchomił produkcję przyłbic, które za darmo dostaną mieszkańcy miasta. Elementy do nich produkuje lokalna firma, a składają je pracownicy otwockich szkół i przedszkola.
Zdjęcia pochodzą z profilu prezydenta Otwocka Jarosława Margielskiego na portalu społecznościowym.

więcej »

Jak podkreśla prezydent Otwocka Jarosław Margielski przyłbice dla mieszkańców można było po prostu kupić i wydać na ten cel z miejskiej kasy ok. pół miliona złotych. Prezydent wybrał opcję tańszą, chociaż wymagającą zachodu, dobrej współpracy i organizacji.

- Trzy tygodnie temu podjąłem decyzję o stworzeniu formy wtryskowej do produkcji komponentów niezbędnych do stworzenia przyłbic ochronnych. Skontaktowałem się z członkami zarządu lokalnego przedsiębiorstwa produkcyjnego Novo-pak, którzy bez chwili zastanowienia podjęli decyzję o zwolnieniu jednej z linii produkcyjnych i rozpoczęciu prac nad stworzeniem niezbędnej formy. Dodatkowo zadeklarowali przekazanie pierwszych 20 tys. komponentów na potrzeby lokalnej społeczności za darmo. Równolegle zleciłem wyszukanie na rynku i zakup pozostałych elementów niezbędnych do stworzenia przyłbic - podkreśla prezydent.

Złożenie przyłbicy z elementów wymaga zręczności. Zgłosili się do tej pracy pracownicy otwockich placówek oświatowych.   Jarosław Margielski /Facebook Złożenie przyłbicy z elementów wymaga zręczności. Zgłosili się do tej pracy pracownicy otwockich placówek oświatowych.

Sala gimnastyczna Szkoły Podstawowej nr 4 w Otwocku zamieniła się w wielką montażownię. Przy rozstawionych uczniowskich ławkach, z dostarczonych elementów przyłbice składają pracownicy tej szkoły oraz Szkoły Podstawowej nr 6 i Przedszkola Miejskiego nr 16. Tylko dzisiaj do południa w kartony gotowe do transportu zapakowano ponad tysiąc egzemplarzy.

A możliwości przerobowe są o wiele większe. Z linii produkcyjnej może schodzić dziennie nawet 5 tys. przyłbic. Koszt wytworzenia jednej nie przekracza 1,90 zł. Identyczny model na rynku detalicznym kosztuje średnio 25 zł.

- Chciałbym, żeby po zaspokojeniu potrzeb lokalnej społeczności, nasze miasto mogło służyć pomocą innym gminom z całej Polski. Jesteśmy gotowi do współpracy i dzielenia się naszymi doświadczeniami. - zapewnia prezydent Jarosław Margielski.