publikacja 22.09.2010 10:56
Moi Drodzy :) piszecie tu wszystko ok, tyle że to wszystko wisi nadal w powietrzu, no bo: czy wiara ma jakieś konkretne umocowanie? jakiś punkt zaczepienia?
Michał Anioł (Michelangelo di Lodovico Buonarotti Simoni)
Stworzenie Adama
AD 1510, fresk, 280 x 570 cm, Kaplica Sykstyńska w Watykanie
<Administrator>: Porozmawiajmy na tematy z cyklu: Jak prawdy wiary przekładać w praktyce na codzienność?
[20:59] <ksiadz_na_czacie11>: + niech będzie pochwalony Jezus Chrystus :) witam powakacyjnie i zapraszam do rozmowy na temat j.w. ...Aby jednak jakoś uporządkować, to prosiłbym o dostosowanie się do toku rozmowy, bez przerzucania tzw. błyskotliwych wniosków zanim nie wyjaśnimy sobie :)
[20:59] <opik16>: na wieki wieków amen
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: tak mi przyszło do głowy, żeby w tym roku zacząć od cyklu rozmów o praktyce wiary, wynikającej jednak nie z księżyca, ale właśnie z prawd, które uznajemy za swoje
[21:01] <~Agamemnon>: jestem za
[21:01] <famfar>: ja też
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: na początek chciałbym, byśmy sobie na nowo uświadomili (i to pytanie do Was): czym jest wiara?
[21:01] <~Agamemnon>: dla mnie wiara jest pewnością bez dowodów
[21:01] <Ceslaus>: Jak Pan Bóg nas stworzył, to my Mu wdzięczni.
[21:02] <Arek71>: dostosowanie życia do Słowa Bożego?
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: co to znaczy, jak mówimy: "jestem wierzący"?
[21:02] <~Agamemnon>: wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy
[21:03] <~Agamemnon>: to znaczy, że wierzę Bogu, nie tyle w Jego istnienie, ale i Jego obietnicom
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: moi Drodzy :) piszecie tu wszystko ok, tyle że to wszystko wisi nadal w powietrzu, no bo: czy wiara ma jakieś konkretne umocowanie? jakiś punkt zaczepienia?
[21:04] <wiolka_gda>: jestem wierzący znaczy dla mnie, że ktoś wie i chce być przedmiotem w rękach Boga, powierza mu całe swoje życie
[21:04] <Ceslaus>: To Bóg daje nam wiarę, bo chce nas w Niebie widzieć, a nie w piekle. Kto wiarę ma i nią żyje, pójdzie do Nieba. Tak mnie tata mój świętej pamięci i matka uczyli.
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: nie sprowadzajcie proszę wiary do etyki :) bo wciąż kierujecie się w stronę, jakim być powinien wierzący :)
[21:05] <~Agamemnon>: moim zaczepieniem jest doświadczenie osobistego spotkania z Jego Milością
[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: o, to już jest coś... no i co z tego wynika?
[21:05] <famfar>: a moim to, że zaufałem Bogu Całym sercem i sobą
[21:06] <~Agamemnon>: wynika z tego wiele, po takim czymś człowiek już nie chce żyć inaczej, jak tylko w przyjaźni z Panem Jezusem
[21:06] <Ceslaus>: Jak Pan Bóg łaskę daje, to trza się tej łaski rękami i nogami uczepić, a nawet zębami, bo o Niebo jest gra.
[21:06] <~Agamemnon>: chcę chodzić za Nim
[21:06] <famfar>: no chyba nie, bo ostatni będą pierwszymi
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: a nie wydaje się Wam, że wiara, to właśnie jest SPOTKANIE? spotkanie, które wyciska na całym życiu człowieka ślad, na codzienności, na... wszystkim (dosłownie)
[21:07] <~Agamemnon>: Amen
[21:07] <Ceslaus>: Bez wiary nie można podobać się Bogu, mówi Pismo Święte.
[21:08] <~Agamemnon>: Apostołowie też spotkali Pana i poszli za Nim -zachwyceni Jego osobą
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: i że człowiewk pragnie całym swoim istnieniem kierować się w stronę Tego, Kogo spotkał...
[21:08] <~Agamemnon>: dokładnie
[21:08] <famfar>: no zgadzam się z tym
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: choć oczywiście nie zawsze to wychodzi, ale jednak...
[21:08] <Ceslaus>: Jeśli nie uwierzycie, nie ostoicie się - powiada święty prorok Izajasz.
[21:08] <kasia1985>: i uczyć się od Jezusa i Jego Matki jak żyć
[21:09] <~Facet_w_zalamce>: ale mówicie tylko piękne słowa, które mówią wszystko, a nie zmieniają nic...
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem: wiara to RELACJA osób, odniesienie w całości życia
[21:09] <~Agamemnon>: tak to zaufanie
[21:09] <Ceslaus>: Prawdziwa wiara to jest katolicka, i tak trzeba wierzyć, jak świety Kościół rzymski naucza.
[21:09] <~Agamemnon>: a zaufanie musi być budowane, ono wynika z relacji
[21:09] <famfar>: można rozwinąć myśl...?
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: nie da się być wierzącym, żyjąc w oddzielaniu wiary od jakiejkolwiek sfery życia
[21:10] <famfar>: no raczej się tak nie da
[21:10] <~Agamemnon>: wiarę należy wprowadzać w życie
[21:10] <langusta>: wprowadzać czy nią żyć?
[21:10] <kasia1985>: żyć nią codziennie, wypełniać swoje powołanie Bogiem
[21:10] <famfar>: i trzeba ją pogłębiać
[21:11] <~Agamemnon>: i jedno, i drugie
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej: nie da się wierzyć, zamykając Panu Bogu (bo przecież o Niego tu idzie) dostęp do jakiejkolwiek sfery swojego życia
[21:11] <dezetka>: a raczej jest się rozdartym w pełnym słowa tego znaczeniu
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: wiara zatem to konkretna postawa - czym się ona ma charakteryzować?
[21:12] <~Agamemnon>: bezkompromisowością wobec pokus tego świata
[21:12] <kasia1985>: musimy być silni wiarą
[21:12] <kasia1985>: nie poddawać się
[21:12] <kasia1985>: bronić jej
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: bzdura, tego się nie da robić bez... no właśnie, czego?
[21:13] <kasia1985>: bez pomocy Boga
[21:13] <kasia1985>: modlitwy do Niego
[21:13] <famfar>: rozwijania jej i pielęgnowania, czyż nie tak?
[21:13] <kasia1985>: opieki i Eucharystii, i sakramentów
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: ej, za bardzo usiłujecie wciąż sprowadzać wiarę do etyki tylko... to smutne, bo dość łatwo się wtedy popada w podejście faryzejskie
[21:14] <Ceslaus>: Wierzyć to nie ino myśleć, że Bóg istnieje, a Kościół rzymski jest prawdziwy. Wierzyć, to żyć jak Pan
Jezus i Kościół naucza.
[21:14] <kasia1985>: i nas zbawia
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: najpierw to przecież OTWARCIE się na Boga, potem także wybór drogi, która jest PODDANIEM się (posłuszeństwem)
[21:15] <kasia1985>: wybór Boga na nasze życie
[21:15] <famfar>: Ale czy w dzisiejszych czasach można żyć dokładnie jak Jezus - chyba nie
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: i dopiero wtedy można tę drogę przemierzać w łączności z Panem Bogiem, dopiero wtedy
[21:15] <kasia1985>: trzeba Go ukochać do końca
[21:15] <Ceslaus>: My na ten świat przychodzimy, aby Pana Boga poznać, pokochać, posłuszeństwo w wierze okazać i się zbawić.
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: podsumowując: wiara to życie w Życiu :)
[21:16] <gianna_v>: podczas przeciwności, jakie nas spotykają, widać, czy nasza wiara jest chociażby jak ziarnko gorczycy
[21:16] <gianna_v>: czy tylko atrapą
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: ...ze wszystkim, czyli zarówno z tym, co się udaje (jest dobre), jak i z tym, co nie wychodzi (jest złe)
[21:17] <Ceslaus>: A szatani robią wszystko, aby my wg tej wiary nie żyli. A Matka Najświętsza wszędzie biega, aby my do wiary doszli i jej nie postradali.
[21:17] <Ceslaus>: Św. Jan Vianey powiadał, że przez Matkę Najświetszą diabły jeszcze wiary we Francyi nie zniszczyły.
[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: i teraz... przyjmując poszczególne prawdy wiary (objawione przez Boga), można ukonkretniać tę wiarę w postawach
[21:18] <famfar>: no niby można
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: ...ale prosiłbym o nie rzucanie haseł, które nic nie wnoszą, proszę
[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: czy możecie wymienić parę choćby przykładów postaw chrześcijanina i powiązać je z konkretnymi prawdami wiary?
[21:19] <Ka_>: uczciwość
[21:19] <Ceslaus>: Ks. Popiełuszko
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: a tak coś konkretnie od siebie?
[21:19] <Ceslaus>: Bał się pał zomowców, a się strachowi nie poddał.
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: nie pytałem o świetlane przykłady świętych
[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze, a dlaczego chrześcijanin ma być uczciwy?
[21:20] <Ka_>: to jest najzwyczajniejsze - przynależne do człowieka
[21:20] <Ka_>: by serca /duszy/ nie kalać
[21:21] <Ceslaus>: To ja bym już downo na złe drogi zszedł, ale Boga się boję. Tata mi powiadał, że kto Boga się nie boi i grzeszy, do piekła niechybnie trafi.
[21:21] <~Agamemnon>: uczciwość wynika z przykazania miłości
[21:21] <~Agamemnon>: i z samej miłości do bliźniego
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: widzicie, chodzi mi o to, żebyśmy dostrzegli, że każda postawa człowieka wierzącego ma sens wtedy, gdy ma swoje umocowanie w akcie wiary, inaczej pozostaje czystą etyką
[21:21] <Ceslaus>: Człowiek Boga ma kochać, ale nie ino kochać, ale i się bać.
[21:22] <kasia1985>: mamy kochać wszytkich ludzi
[21:22] <kasia1985>: wybaczać im
[21:22] <~Agamemnon>: jak można bać się miłości?
[21:22] <Ceslaus>: Cukierka trzeba człowiekowi, ale i strachu trochę. O Niebie ino gadają, a o piekle nic.
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: nie... nie z przykazania, na litość... zachowywanie przykazań pozostaje wypadkową wiary
[21:22] <Ka_>: Ceslaus - człowiek nie ma Boga się bać, ale grzechów, które popełnił /nia
[21:23] <~Agamemnon>: bojaźń Boża to nie lęk przed Bogiem
[21:23] <~Agamemnon>: ale przed zasmuceniem Miłości
[21:23] <ancora>: tata mu tak zakorzenił i tak mu pozostanie ten strach
[21:23] <Ka_>: U mnie to rzeczywiście wypadkowa
[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: zrozumcież, proszę, że żeby przyjmować taką czy inną postawę etyczną, to najpierw trzeba uwierzyć, tzn. żyć Prawdą Boga
[21:23] <kasia1985>: trzeba poznać Boga i Jego naukę
[21:24] <ancora>: trzeba poznać Boga
[21:24] <kasia1985>: z Pisma Świętego
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej to nie ma sensu, a i męczy człowieka nacisk, żeby się etycznie zachowywać
[21:24] <gianna_v>: trzeba spełniać obowiazki wg swego powołania
[21:24] <KatolikOtwarty>: hm... ksiądz mówi o podejściu czlowieka wierzącego i to zrozumiałe, ale czy nie jest przypadkiem tak, że ostatnio brakuje nam nawet tej "czystej etyki"? znajdzie się wielu, którzy odpowiedzą - "a ja wierzący nie jestem, czyli nie muszę być uczciwy"
[21:24] <KatolikOtwarty>: dziś coraz mniej mówi się o tym, że jak się zrobi pewne rzeczy, to się staje po prostu świnią...
[21:24] <KatolikOtwarty>: np. jak się jestem permanentnie nieuczciwym ;)
[21:24] <Ka_>: Zacznijmy od prawdy w sobie, potem dojdziemy do prawdy Bożej[21:24] <Ka_>: gianna - a co jak człowiek żadnego powołania nie ma?Ja nie mam
[21:25] <gianna_v>: każdy ma, Ka
[21:25] <gianna_v>: nawet osoby samotne
[21:25] <kasia1985>: nie kraść, nie oszukiwać...
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: Katolik, tłumaczę (w każdym razie próbuję) od dwudziestu minut, że chodzi o to, żeby etyka w życiu wierzących nie była na pierwszym miejscu, najpierw wiara, a dopiero potem
[21:25] <Ceslaus>: Ka, czytaj dobrze Pisma. Tam Pan Bóg grzesznika skruszonego popieści, ale zatwardziałego tak przez łeb zdzieli, że ino mu w uszach świszczy. My se gadamy o Bogu, co chcemy. A Biblia mówi, że Bóg nagradza, ale i karci. No to jak tu się nie bać?
[21:25] <Ka_>: Ceslaus - Bóg to niewyobrażalna wielkość, siła, majestat i... boimy się, bo nie wiemy, jak nas oceni
[21:25] <gianna_v>: trza widzieć Chrystusa w każdym człowieku
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: wracamy do tematu, bo się gubimy w wątkach
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: zatem wiara dopiero daje nam "napęd" do zachowań zgodnych z tym, co konkretnie wynika z prawd wiary
[21:27] <blekota>: ja myślałem, że to jest bojaźń Boża, a nie wiara
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: nie ma bojaźni Bożej bez wiary
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: i dzisiaj chciałbym się skupić na jednej z prawd wiary, mianowicie na prawdzie o stworzeniu człowieka...[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: sięgnijmy do Objawienia Bożego, czyli Pisma Świętego... Bóg stworzył człowieka - jakim go stworzył?
[21:28] <famfar>: na swój obraz i podobieństwo
[21:28] <gianna_v>: czystym
[21:28] <baranek>: dobrym, na swój obraz i podobieństwo
[21:28] <gianna_v>: bezgrzesznym
[21:29] <blekota>: ze znajomością dobra, ale bez znajomości zła
[21:29] <kasia1985>: na obraz Boży stworzył człowieka
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: a co wynika z tego faktu, że zostaliśmy stworzeni na obraz Boży?
[21:29] <kasia1985>: że jesteśmy podobni do Boga
[21:29] <Ka_>: Dusza
[21:29] <Ka_>: Wynikła dusza
[21:29] <~Agamemnon>: jesteśmy Bożym stworzeniem, ale nie takim jak zwierzęta, choć ze zwierzęcej materii, jesteśmy istotami cielesnymi i duchowymi zarazem, mamy świadomość swojego bytu
[21:29] <kasia1985>: i że mamy Duszę
[21:29] <famfar>: No Tak
[21:29] <kasia1985>: wolną duszę
[21:29] <gianna_v>: że gdy zmartwychwstaniemy, będziemy tacy jak On?
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: no dobra, jesteśmy podobni do Boga, a jak?
[21:29] <gianna_v>: będziemy Jemu podobni
[21:30] <~Agamemnon>: mamy wolną wolę, możemy wybierać dobro i zło
[21:30] <Ka_>: Nie wiem, czy moja dusza wolna, skoro tak bardzo związana z Bogiem
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: skoro jesteśmy podobni, to co powinniśmy wybierać?
[21:30] <ancora>: dobro
[21:30] <kasia1985>: dobro
[21:30] <~Agamemnon>: wiadomo, że dobro
[21:30] <kasia1985>: a unikać zła
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: a co jest "dobrem"?
[21:30] <gianna_v>: ŻYCIE bez grzechu
[21:31] <~Agamemnon>: powinienem podporządkować swoją wolę woli Bożej
[21:31] <kasia1985>: to, co Bogu się podoba
[21:31] <ancora>: wszystko to, co nie sprzeciwia się przykazaniom
[21:31] <gianna_v>: unikanie okazji do grzechow
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: co jest dobrem?
[21:31] <kasia1985>: nasze serca czyste
[21:31] <kasia1985>: bez grzechu
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: guzik prawda! znów etyka.....
[21:31] <kasia1985>: wiara w Boga, w Jego naukę
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: moralizatorstwo proszę Państwa.... tylko moralizatorstwo....
[21:32] <Ka_>: Dobrem jest bezinteresowność
[21:32] <ancora>: MIŁOŚĆ
[21:32] <gianna_v>: miłosierdzie
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: "NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO SAM BÓG"
[21:32] <Ceslaus>: I ci, co się czynią Jemu podobnymi.
[21:33] <kasia1985>: nasze czynny powinny Bogu się podobać
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: skoro odnajdujemy przez Spotkanie Jedyne Źródło Dobra w Bogu, no to w praktyce wychodzi na to, że............
[21:33] <gianna_v>: będziemy Jemu podobni, gdy zmartwychwstaniemy
[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: MAMY GO NAŚLADOWAĆ
[21:33] <kasia1985>: tak
[21:33] <calsky>: na 1. miejscu ...zawartość serca
[21:33] <calsky>: na 2. myśli wynikające z niego
[21:33] <calsky>: na 3. czyny wynikające z zawartości serca
[21:33] <Ceslaus>: Dobro co jest, to się czuje w sumieniu.
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: "świętymi bądźcie, bo Ja Jestem Święty, Pan, Bóg wasz"
[21:34] <kasia1985>: mamy Go naśladować i żyć w Nim
[21:34] <kasia1985>: i być wzorem dla innych
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: z poznania faktu bycia obrazem Boga, wynikać powinna chęć upodabniania się do Niego
[21:34] <~Agamemnon>: jesteśmy stworzeni i powołani do świętości
[21:35] <~Agamemnon>: czyż to nie piękne...
[21:35] <Ceslaus>: Dobry jest, kto drugiemu pomaga w osiągnięciu pełni rozwoju pod każdym względem.
[21:35] <ancora>: o ile ktoś ten fakt przyjmuje
[21:35] <calsky>: tylko relacja przylgnięcia ...zjednoczenia się z Bogiem
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: i dopiero tu jest miejsce na postępowanie takie, jak On, czyli Pan Bóg uskutecznia wobec nas
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: najpierw uwierzyć (przyjąć, poddać się), a dopiero później postępować
[21:36] <kasia1985>: i wypełniać w codziennym naszym powołaniu
[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: dalej... z faktu, że jesteśmy stworzeni przez Boga z niczego, co jeszcze wynika?
[21:38] <blekota>: z prochu ziemi przecie
[21:38] <kasia1985>: i w proch...
[21:38] <~Agamemnon>: że do Niego należymy
[21:38] <ancora>: że mamy Stwórcę
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: o, no własnie, Bóg Jest Panem, Jedynym
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: a jak to się będzie przekładać na praktykę?
[21:39] <kasia1985>: że nie możemy mieć innych bożków i rzeczy, spraw ziemskich ważniejszych od Niego
[21:39] <ancora>: czynić to, co Jemu się podoba
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: posłuszeństwo i służenie Mu
[21:40] <kasia1985>: i zaufać Jemu
[21:40] <kasia1985>: Jego miłości i przyjaźni
[21:40] <ancora>: i kochać
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: i tu dopiero jest miejsce na wprowadzanie w praktykę Prawa Bożego, dopiero teraz, kiedy się uwierzy, dopiero można zachowywać Prawo Boże
[21:41] <gianna_v>: dawać swoje siły, czas
[21:41] <gianna_v>: prosić trza Go o dar żywej wiary
[21:42] <gianna_v>: o dar umiłowania Eucharystii, o to, abyśmy kochali bliźnich Jego miłością
[21:42] <gianna_v>: o to, abyśmy patrzyli na innych Jego oczami
[21:42] <Gabi_K>: myślę, że Bogu nie chodziło o stworzenie sobie służby, raczej uczynił to dla nas samych, z miłości, którą jest
[21:42] <Gabi_K>: lepsza jest postawa przyjaciela, dziecka niż uniżonego sługi
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: fakt, że przyjmuje się za prawdziwe to, co Bóg Objawia, motywuje nas i daje dopiero siłę, by jednak służyć Bogu, a nie własnym zachciankom, czy upodobaniom
[21:43] <kasia1985>: i żyć tylko dla siebie
[21:43] <kasia1985>: dawać innym to, co mamy
[21:43] <kasia1985>: dawać siebie
[21:43] <~Agamemnon>: Bóg jest prawdą absolutną
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie... to jest ciekawe, jak my dzisiaj boimy się (nie lubimy/nie chcemy) przyjmować postawy służebnej, a jednak.... żeby przyjąć Miłość, to trzeba najpierw się Jej PODDAĆ
[21:44] <~Agamemnon>: dokładnie, boimy się, że Bóg nas pozbawi wolności
[21:44] <kasia1985>: nie jest łatwo
[21:44] <Gabi_K>: może inaczej rozumiem słowo: "służba"
[21:44] <famfar>: właśnie, nie jest łatwo
[21:44] <~Agamemnon>: ale On nas dopiero wyzwala spod panowania grzechu
[21:45] <~Agamemnon>: ku wolności wyzwolił na Chrystus
[21:45] <famfar>: ale pomału po jednym kroku do przodu, prawda?
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiście Panu Bogu w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby się nam zawsze wszystko idealnie udało, raczej o to, byśmy jednak byli z Nim we wszystkim
[21:46] <gianna_v>: czyli jak nam nie chce się np. umyć podłogi - pomyślmy- zróbmy to dla bliznich, Jezusa - jak nie mamy bliskich - dla Jezusa
[21:46] <kasia1985>: On pomaga nam
[21:46] <kasia1985>: musimy pokochać Go całym sercem
[21:46] <Gabi_K>: gianna... taka postawa to gehennna, nie miłość Jezusowa
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: byśmy zawsze wiedzieli, gdzie, a raczej w Kim jest nasze Źródło i z tego czerpali siłę do kolejnych prób bycia jak On
[21:47] <~Agamemnon>: On sam nam pomoże w tym, dał nam Swojego Ducha
[21:47] <kasia1985>: i siłę bierzemy z Eucharystii, która jest spotkaniem z Miłością
[21:47] <JMJ>: być z Nim, to znaczy żyć w łasce uświęcającej i prosić o poznanie Jego woli i ją wypełniać
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze... a co jeszcze mamy powiedziane przy stworzeniu? jakie prawdy jeszcze objawia nam ten fakt?
[21:48] <gianna_v>: a potem trudy dnia ofiarujmy za dusze w czyśćcu cierpiące
[21:48] <Gabi_K>: podłogi się nie myje dla Jezusa, tylko by była czysta, a w czystości wszyscy czujemy się lepiej
[21:48] <Gabi_K>: mycie "dla Jezusa" to chore
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: zapytam tak (trochę dziwacznie, ale...): co Pan Bóg uczynił stworzywszy człowieka?
[21:49] <~Agamemnon>: odpoczął
[21:49] <kasia1985>: stworzył świat cały dla nas
[21:49] <kasia1985>: jego piękno
[21:49] <JMJ>: uczynił człowieka na swój obraz i podobieństwo
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: zanim odpoczął, to jeszcze coś zrobił dla człowieka...
[21:49] <~Agamemnon>: dał mu wolną wolę
[21:50] <karolina1x>: jak go stworzył to dał mu duszę
[21:50] <~Agamemnon>: aha, dał mu kobietę
[21:50] <baranek>: pozwolił mu nazwać zwierzęta?
[21:50] <karolina1x>: tchnął życie w niego
[21:50] <baranek>: dał mu kobietę?
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: eee tam, szukacie daleko, a to jest bliżej ziemi :)
[21:50] <Palolina>: bądźcie płodni i rozmnażajcie się, czyńcie sobie ziemię poddaną?
[21:50] <ancora>: przygotował świat dla niego
[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: umieścił człowieka w raju
[21:50] <~Agamemnon>: no tak
[21:50] <karolina1x>: raj i blisko ziemi?
[21:50] <karolina1x>: e tam
[21:50] <karolina1x>: czy ktoś z nas widzial raj?
[21:50] <kasia1985>: dał człowiekowi
[21:51] <kasia1985>: wszytko, co mu jest konieczne do życia
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: specjalnie dla człowieka "zasadził ogród... i umieścił tam człowieka..."
[21:51] <~Agamemnon>: dał nam poczucie szczęścia
[21:51] <JMJ>: żyć i nie umierać - tak było w raju
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: .....ależ Karolina, lubisz filozofować, czepiając się określeń potocznych, które wiadomo, co znaczą
[21:52] <karolina1x>: no co hehehe
[21:52] <famfar>: ale człowiek musiał to jak zwykle zniweczyć
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: wracając... skoro Bóg dał człowiekowi wszystko, co potrzebne do życia, to... co z tego wynika dla praktycznej postawy człowieka wobec Boga?
[21:53] <~Agamemnon>: że w Nim mamy pełnię szczęścia
[21:53] <Arek71>: wdzięczność
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim: ufność, że Bóg nas zawsze zaopatrzy jak trzeba
[21:53] <ancora>: że może je dobrze przeżyć, właściwie
[21:53] <kasia1985>: że pomaga nam
[21:54] <kasia1985>: że nas nie zostawi nigdy bez pomocy
[21:54] <mad_mucha>: ksiadz, zaopatrzy nas duchowo na pewno, ale o bardziej przyziemne rzeczy czlłwiek chyba sam musi zabiegać
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: i znów tu widać, że postawa zaufania wobec Boga, rodzi się dopiero z uwierzenia, że On na prawdę daje wszystko, co potrzebne
[21:54] <famfar>: niby tak, ale musimy sami zadbać o swój byt, Bóg wszystkiego za nas nie zrobi
[21:55] <mad_mucha>: nie zrobi :)
[21:55] <ancora>: to fakt, naprawdę daje wszystko
[21:55] <mad_mucha>: bo Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń :)
[21:55] <Gabi_K>: no w końcu stworzył nam rączki
[21:55] <famfar>: a czy Bóg pójdzie za ciebie do pracy?
[21:55] <famfar>: sorry, ale nie
[21:55] <ancora>: mówimy o tym, co potrzebne i konieczne
[21:55] <takiczas>: Ale może iść z Tobą do pracy
[21:56] <takiczas>: wtedy jest łatwiej
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: "jeżeli domu Pan nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą" - oczywiste, że człowiek pracuje, ale ostatecznie i tak to, co wypracowuje pochodzi z Ręki Boga
[21:56] <takiczas>: Dokładnie, Ksiądz ma rację
[21:57] <famfar>: ja się z tym nie zgadzam w 100%
[21:57] <takiczas>: jeżeli robisz jakieś założenie, plan, wpierw wezwij Boga na pomoc
[21:57] <takiczas>: później bierz się do czynu
[21:57] <mad_mucha>: ksiadz, nie wmówisz mi, że człowiek może się poddać całkowicie woli Bożej w kwestii np. spłacenia kredytu :)
[21:57] <mad_mucha>: to niemożliwe!!!
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: własnie tu widać jak czasami nam się rozmija wiara z życiem, jak nie umiemy w zwyczajnych, codziennych sprawach łączyć Spotkania z Bogiem z naszym życiem...
[21:58] <takiczas>: Bóg jest we wszystkim, co czynimy
[21:58] <takiczas>: nie da się nic zrobić bez Niego, zawsze trzeba Go prosić o współpracę
[21:58] <~Agamemnon>: powinniśmy zapraszać Go do każdej sprawy, do każdego problemu, do naszysch rozmów, by szedł przed nami i nam drogę torował
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: a skoro wierzymy, że Bóg Jest Wszechmocny, że On daje nam na prawdę wszystko, co potrzebne, to owoce naszego wysiłku będziemy zawsze odbierać jako dar
[21:59] <mad_mucha>: ksiadz, jako dar tak, ale nie można popadać w przesadę i mówić: Boże, nie mam na czynsz, daj mi trochę grosza
[21:59] <mad_mucha>: to głupota :)
[21:59] <~Agamemnon>: można i tak
[21:59] <famfar>: no nie, Bóg wszystkiego nam nie daje tego, co człowiek potrzebuje, ja mam takie wrażenie i odczucie
[21:59] <~Agamemnon>: Bóg może wszystko
[21:59] <takiczas>: czy ja wiem, czy głupota
[22:00] <takiczas>: ja prosiłam o laptpa, o aparat cyfrowy
[22:00] <mad_mucha>: nie popadajmy w skrajność :)
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: ostatecznie idzie o to, żeby mieć świadomość, iż z samego przyjęcia stworzenia nas przez Boga jako prawdy wiary, wynika mnóstwo praktycznych konsekwencji dla naszego życia codziennego
[22:00] <mad_mucha>: ksiadz, i tutaj Ciebie rozumiem :)
[22:00] <famfar>: coś tu się sprowadza na złe tory
[22:00] <karolina1x>: famfar, dostajesz nie to, co Ty potrzebujesz, ale to, co Bóg uważa, że Ci jest potrzebne ;)
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: a że człowiek nawet wysilając się i pracując w pocie czoła, może ostatecznie niewiele, przekonywać nas powinny wydarzenia jakie obserwujemy wokół....
[22:01] <mad_mucha>: ksiadz, czyli rozwiązaniem jest co...? nic nie robić?
[22:01] <Gabi_K>: przypowieść o talentach...
[22:01] <mad_mucha>: to chyba nie tak
[22:02] <famfar>: dostajemy to, co Bóg chce, żebyśmy dostali, ale nie jest powiedziane, że dostaniemy to na czas, prawda?
[22:02] <~Agamemnon>: dostaniesz na czas, jeśli Mu wierzysz i ufasz
[22:02] <takiczas>: Pan Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomagają, nie można siedzieć i płakać, że nie ma, co się do garnka włożyć
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: podsumowując:.......
[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: 1.Bóg stworzył człowieka z niczego, a zatem to Bóg jest Panem i posłuszeńtwo cżłowieka wobec Boga z tego powinno wyniknąć, z wiary
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 2.Bóg nas stworzył na Swój obraz i podobieństwo, a zatem całe nasze dążenie do Boga ma tu inspirację i oparcie, w wierze w to
[22:03] <ksiadz_na_czacie11>: 3.Bóg dał człowiekowi raj, i stąd człowiek wierząc, zaufa Panu Bogu
[22:03] <~Agamemnon>: ale dał nam wolność, nie narzuca nam woli
[22:02] <karolina1x>: famfar, jest często tak, że Bóg działa za minutę 12.
[22:03] <~Facet_w_zalamce>: Dlaczego Bóg działa za minutę 12.?
[22:04] <sprosty>: mamy nieograniczone aspiracje, ale ograniczone możliwości
[22:04] <mad_mucha>: ksiadz, tak, ale wg mnie Bóg to nie maszynka do spełniania życzeń typu: dajcie mi na czynsz, bo nie mam - muszę pracować, żeby zarobić na chleb
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: to tylko kilka z Objawionych Prawd, wierząc, znajdujemy punkt odniesienia w praktyce naszego życia, bo życie człowieka wierzącego nie buja w obłokach, ale opiera się na Bogu Samym
[22:05] <ksiadz_na_czacie11>: AMEN
[22:05] <gianna_v>: amen
[22:05] <opik16>: amen
[22:05] <Palolina>: Amen
[22:05] <ancora>: ten tematyk odmieni moje życie
[22:05] <famfar>: a moje nie
[22:06] <ksiadz_na_czacie11>: ...inaczej mówiąc: nie da się zachowywać przykazań, postępować dobrze, jeżeli najpierw nie ma punktu wyjścia w postaci przyjęcia i poddania się Bogu - uwierzenia Mu
[22:07] <ancora>: Gdyby Bóg objawił nam wszystko w całej pełni, dopiero byśmy się zawstydzili, a tak przez wiarę trwajmy w tym, co Jemu się podoba, posłusznie i z zaufaniem
[22:07] <mad_mucha>: ksiadz, masz całkowitą rację, ale nie można wmawiać ludziom, że jak się będą modlić, to Bóg im ześle, co chcą - co to niby jest...?
[22:08] <mad_mucha>: to pogaństwo! jakby ktoś się modlił do Jowisza albo innego Zeusa, żeby miał plony
[22:08] <Gabi_K>: ancora... przecież objawił, nie ma tu żadnej tajemnicy
[22:08] <ancora>: chyba nie rozumiesz, mucha, co ks. pisze
[22:08] <ksiadz_na_czacie11>: Mad, a gdzie tak powiedziałem?
[22:08] <dezetka>: mad, obracasz kota ogonem
[22:08] <mad_mucha>: ksiadz, a to przepraszam
[22:08] <famfar>: ja się zgadzam z mad
[22:08] <ancora>: objawienie pełne to dopiero po śmierci będzie
[22:09] <ksiadz_na_czacie11>: podobnie się zachowujemy wobec tego, co mówi do nas Bóg... zawsze wykręcimy tak, żeby wyszło na nasze
[22:09] <sprosty>: daje wszystko, mad, ale we właściwym czasie
[22:09] <famfar>: we właściwym czasie dla Boga
[22:09] <dezetka>: tu chodzi o fakt, że bez uwierzenia ciężko jest "egzekwować" przykazania
[22:09] <paczka_dropsow>: nie wierzę, że kto jak kto... al ks11 powiedział, że Bóg jest jak złota rybka :)
[22:10] <karolina1x>: ks, no nie dziw się, że tak to jest rozumiane, bo przecież człowiek musi pracować
[22:10] <famfar>: praca=byt
[22:10] <ksiadz_na_czacie11>: Dezetka, w ogóle nie jest możliwe zachowywanie jakichkolwiek etycznie dobrych postaw, bez jakiegoś sensownego ich umocowania
[22:10] <Gabi_K>: cóż Ksiadz... czas zacząć od nowa :D
[22:10] <~Agamemnon>: ks ma rację
[22:11] <~Agamemnon>: Bóg jest źródłem dobra i nie ma innego źródła
[22:12] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej wszystko dochodzi do absurdu, bo albo się będzie naginać zasady do sytuacji, albo się człowiek zniechęci, nie widząc sensu i nie dając rady, albo w ogóle uzna, że jakiekolwiek zasady są niepotrzebne
[22:12] <~Agamemnon>: ale bez zasad nasze życie straci sens
[22:12] <paczka_dropsow>: wcale nie
[22:12] <~Agamemnon>: człowiek potrzebuje dyscypliny
[22:12] <sprosty>: zasady są potrzebne, tylko człowiek notorycznie je łamie
[22:13] <sprosty>: przynajmniej ja
[22:13] <paczka_dropsow>: to nie zasady są sensem źycia...
[22:13] <famfar>: zasady są potrzebne
[22:13] <famfar>: ale właśnie nie są sensem życia
[22:13] <mad_mucha>: zasady mozna zmieniać
[22:13] <~Agamemnon>: oczywiście
[22:13] <sprosty>: zmieniać na co, na kwasy?
[22:13] <~Agamemnon>: Dekalog jest niezmienny
[22:13] <dezetka>: co nie zmienia faktu, że z naginaniem niektórym się całkiem nieźle żyje
[22:13] <ksiadz_na_czacie11>: od początku zwracałem uwagę na robienie z wiary moralizatorstwa i spłaszczanie jej do etyki...
[22:14] <paczka_dropsow>: a już nie daj Boże dogmatyzowanie moralności...
[22:14] <~Agamemnon>: ale zasady wynikające z poznania Boga z miłości
[22:14] <~Agamemnon>: do Niego
[22:14] <mad_mucha>: ale zasady zawsze mozna zmienić
[22:14] <ksiadz_na_czacie11>: mówiłem i powtarzam: zachowanie Dekalogu jest dopiero wypadkową uwierzenia
[22:14] <~Agamemnon>: kocham Boga i nie chcę go zasmucać
[22:14] <famfar>: wypadkową??
[22:14] <dezetka>: wypadkową, famfar, nie odwrotnie
[22:14] <paczka_dropsow>: "kochaj i rób, co chcesz"
[22:14] <~Agamemnon>: i ja się z ks zgadzam
[22:14] <paczka_dropsow>: oczywiście pod warunkiem, że się dojrzewa w miłości
[22:14] <mad_mucha>: paczka, to świetny tekst
[22:15] <mad_mucha>: kochaj i rób, co chcesz
[22:15] <paczka_dropsow>: mucha, oczywiście, że świetny, św. Augustyn to w ogóle gość...
[22:15] <mad_mucha>: to jego jest?
[22:15] <famfar>: no dlatego się pytam, dezetka
[22:15] <famfar>: a znasz tekst Św. Łukasza?
[22:15] <ksiadz_na_czacie11>: tyle, że Autor tych słów wprost je odnosił do Miłości - Boga Samego
[22:15] <paczka_dropsow>: no ba!
[22:15] <paczka_dropsow>: mucha, poczytaj jego wyznania, opisuje jak to był lumpem, a potem się nawrócił
[22:16] <paczka_dropsow>: "Wyznania"
[22:16] <~Agamemnon>: Augustyn był nie tyle lumpem, co człowiekiem sukcesu
[22:16] <~Agamemnon>: ale umiał słuchać
[22:16] <ksiadz_na_czacie11>: to jego "kochaj" znaczyło tyle, co daj się porwać, ogarnąć Miłości
[22:16] <paczka_dropsow>: ks11, no wałaśnie mówię
[22:17] <ancora>: Tylko Miłość jest w stanie przemienić wszystko
[22:17] <~Agamemnon>: Miłośc Boża
[22:17] <sprosty>: a znich największa jest Miłość
[22:17] <ksiadz_na_czacie11>: ciekawe, że Augustyn swojemu synowi dał na imię Adeodatus (dany od Boga)
[22:18] <ksiadz_na_czacie11>: paradoksalnie syn zrodzony z grzechu był dla niego darem od Boga...
[22:18] <~Agamemnon>: bo był rzeczywiście darem, jak każde dziecko
[22:18] <~Agamemnon>: był dla niego pociechą, był gorliwym chrześcijaninem
[22:18] <~Agamemnon>: sam Augustyn był pod wrażeniem jego mądrości i gorliwości
[22:18] <paczka_dropsow>: mucha, a myślałeś, że Owsiak, nie? a tu zonk
[22:19] <mad_mucha>: nie wiem, nie znam nic Augustyna, nic nie czytalem
[22:19] <~Agamemnon>: czas nadrobić, mucha
[22:19] <Gabi_K>: widocznie nie był zrodzony z grzechu
[22:20] <paczka_dropsow>: ks11, ano zdarza sie tak, że nawet dziecko z "wpadki" sprawia, że ludzie porządnieją
[22:20] <paczka_dropsow>: stają się odpowiedzialni itd.
[22:20] <sprosty>: miał tylko jednego syna?
[22:20] <ksiadz_na_czacie11>: Augustyn sam tak napisał: "zrodzony z grzechu"
[22:20] <Gabi_K>: wierzę na slowo
[22:20] <dezetka>: ale zdarza się i inaczej, paczka
[22:20] <paczka_dropsow>: dezetka, no...
[22:20] <ksiadz_na_czacie11>: Paczka, tak jak i w sytuacji doświadczenia zła, bywa, że zmieniają się zupełnie
[22:21] <~Agamemnon>: człowiek w obliczu śmierci również czasami porządnieje
[22:21] <~Agamemnon>: o ile dane jest mu jej uniknąć
[22:21] <mad_mucha>: zło jest częścią natury ludzkiej
[22:21] <paczka_dropsow>: mucha, no... co nie znaczy, że trzeba je w sobie rozdmuchiwać
[22:22] <Gabi_K>: to coś wspaniałego, jeśli owoc grzechu zostaje darem Bożym - to właśnie zwycięstwo
[22:22] <~Agamemnon>: zło jest złem i nie jest częścią naszej natury, tylko my jesteśmy do niego zdolni
[22:22] <~Agamemnon>: ulegamy mu
[22:22] <mad_mucha>: to dla mnie paradoks, jak można się pod wpływem zła zmienić, skoro zło jest częścią natury ludzkiej? z tego wynika, że człowiek zmienia się z powodu tego, co jest w nim
[22:22] <mad_mucha>: czyli co, sam z siebie?
[22:22] <paczka_dropsow>: osobiście uwielbami gadać z ludźmi, którzy jakoś się poplątali, a potem trochę wyplątali... to są zwykle ludzie, którzy coś tam mają przemyślane
[22:22] <paczka_dropsow>: i zwykle są ciekawi
[22:22] <~Agamemnon>: człowiek jest z natury dobry, bo jest Bożym stworzeniem
[22:22] <sprosty>: zło też jest dopustem Bożym
[22:23] <ksiadz_na_czacie11>: okazuje się, że czasem i grzech może być człowiekowi przydatny... co nie oznacza oczywiście, że można prostacko wyciągnąć wniosek o możliwości używania sobie, ile wejdzie...
[22:23] <dezetka>: mad, można się zmienić i to bardzo
[22:23] <~Agamemnon>: dokładnie, ks
[22:23] <Gabi_K>: sprosty... ja myślę, że raczej cierpieniem Bożym, nie Jego "dopustem"
[22:23] <mad_mucha>: dezetka, może i można, nie wiem
[22:23] <paczka_dropsow>: mucha, no można... człowiek ma rozum i można czasami z czegoś złego wyciągnąć dobre wnioski, i w ten sposób ze zła zrobić dobro
[22:24] <sprosty>: chciałem powiedzieć, że zło bez zgody Boga nie miałoby racji bytu
[22:25] <ksiadz_na_czacie11>: któryś z Ojców Pustyni mówił o grzechu jako o gnoju wyrzucanym na pole... lepiej rośnie wtedy wszystko, nauka: zamiast załamywać ręce nad tym, co się zrobiło złego, wyciągnąć wnioski i do przodu