Wcielenie Syna Bożego. Jaką nauczkę z tego wyciągamy?

Zapis czata z 13 września 2010

publikacja 22.09.2010 11:48

Nie ma takich ziemskich, naszych ludzkich spraw, które byłyby obce Bogu? Nie jestem tego pewna. Nie jestem pewna, czy wszystkie moje, czy kogoś sprawy to sprawy Boże. Mnóstwo jest drobiazgów, którymi wstyd byłoby zawracać Bogu "głowę" :)

Mistyczne Boże Narodzenie Alessandro di Mariano Filipepi (Sandro Botticelli) Mistyczne Boże Narodzenie
tempera na płótnie, 1500 r., National Gallery, Londyn

<Administrator>: dalszy ciąg z cyklu: Jak przekładać prawdy wiary na praktykę życia.

[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: czas, zatem zaczynamy
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: witam wszystkich i proponuję dziś znów temat z cyklu przekładania prawd wiary na praktykę życia chrześcijańskiego w codzienności
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: dzisiaj wybrałem prawdę o Wcieleniu Syna Bożego - o czym ta prawda nam mówi?

[21:04] <Joda>: Bóg zesłał Swojego Syna Jednorodzonego, aby nas zbawil

[21:04] <ola62>: Syn Boży stał się Człowiekiem i umarł na Krzyżu dla naszego zbawienia

[21:05] <opik16>: że Jezus stał się Człowiekiem, przyjął ciało z Maryi Dziewicy za sprawą Ducha Świętego - jak wyznajemy w Credo

[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: to jak to jest? "zesłał Go Bóg"? czy "stał się człowiekiem"? ;)

[21:05] <paczka_dropsow>: zależy, co znaczy zesłał
[21:05] <paczka_dropsow>: zsyłkę czy posłanie
[21:05] <paczka_dropsow>: bo u nas w j.pol. to ambiwalentne

[21:05] <opik16>: "zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu"

[21:06] <Joda>: "... zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod prawem..."

[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: oczywiście żartuję trochę, bo w gruncie rzeczy, prawdy wiary są trudno wyrażalne i używamy raczej języka opisowego, oba sformułowania mówią o tym samym
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: ale wróćmy do treści prawdy wiary... zatem: 1.Syn Boży, druga Osoba Trójcy Przenajświętszej przychodzi na ziemię
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: ale przyjmuje nie tylko ciało... co przyjmuje?

[21:08] <opik16>: człowieczeństwo? ludzką naturę? staje się podobnym do nas we wszystkim prócz grzechu

[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: o własnie, chodzi o całość natury ludzkiej
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: zatem druga ważna sprawa wyrażona w tej prawdzie, to fakt przyjęcia przez Boga natury ludzkiej
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: o czym jeszcze mówi ta prawda?
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: no czymże jest zejście Boga do człowieka?

[21:11] <Joda>: uniżeniem

[21:11] <ola62>: pewnie miłością

[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, chodzi tu również o pokazanie uniżenia się Boga, oczywiście motywem jest tu Miłość
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: no to jeszcze czwarta sprawa wyrażona w tej prawdzie nam została... (oczywiście można by więcej, ale na nasze potrzeby wystarczą cztery)

[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: przychodzi Wam coś do głowy?

[21:13] <Joda>: z Miłosci nas Zbawić

 

[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: zbawienie owszem, ale tu najpierw jawi się BLISKOŚĆ BOGA wobec człowieka
[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: i to nie tylko w sensie bycia blisko, ale bycia wręcz W człowieczych sprawach
[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: czy w kwestii zawartości tej prawdy wiary, chciałby ktoś coś dorzucić?

[21:15] <paczka_dropsow>: Emmanuel
[21:15] <paczka_dropsow>: czyli Bóg z nami
[21:15] <paczka_dropsow>: od zewnętrzności aż do "dna" ludzkiej egzystencji

[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: nie? no to jedziemy dalej, teraz spróbujemy pokazać przełożenie na życie chrześcijanina

[21:16] <Gabi_K>: dla mnie Jezus jest dowodem na to, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże... że możliwym jest, przez naśladowanie Jezusa, wyeksponowanie w nas właśnie tego podobieństwa

[21:17] <Ceslaus>: Trudno to zrozumieć, ja wierzę, ale rozumieć trudno.

[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: przypomnę tylko żelazną zasadę: wiara ma pierwszeństwo przed czynami, z uwierzenia wynikają dopiero czyny - postawa

[21:17] <paczka_dropsow>: no Wcielenie jest też uwiarygodnieniem Słów Boga
[21:17] <paczka_dropsow>: jest spełnieniem obietnic

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: zakładanie z góry, że "chrzęscijanin coś tam powinien..." jest błędem, bo najpierw trzeba uwierzyć i dopiero wtedy postawa staje się wypadkową uwierzenia

[21:18] <paczka_dropsow>: a jeśli Bóg jest wiarygodny (czyli wiary-godny), to można Mu uwierzyć:)

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: o, słusznie, Paczka

[21:18] <Ka_>: Wcielenie jest zbliżeniem i dotknięciem spraw człowieka

[21:18] <Ceslaus>: Gdyby Bóg nie był wiarygodny, to koniec.

[21:18] <paczka_dropsow>: wiara w Boga nie musi być "zawieszona" w próżni, ale na Wcieleniu (chociażby)

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: to po kolei: 1.druga Osoba Trójcy przychodzi na ziemię
[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: jak sobie to przełożyć na praktykę życia? jakie postawy mogą z tego wynikać, gdy się uwierzy?

[21:19] <paczka_dropsow>: ks11, to znaczy?
[21:19] <paczka_dropsow>: bo ja nie rozumiem...
[21:20] <paczka_dropsow>: jak Wcielenie Jezusa wpływa na moja wiarę?
[21:20] <paczka_dropsow>: o to pytasz?

[21:20] <Ceslaus>: Masz ino wierzyć, rozumieć się nie da wszystkiego.

[21:20] <ksiadz_na_czacie11>: z każdej prawdy wiary wynikają praktyczne dla nas wnioski, żeby wiara nie rozmijała się nam z życiem, to trzeba sobie wyciągać w praktyce wnioski z wiary
[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: nie, Paczka, chodzi o to, jak fakt bycia Boga na ziemi ma wpływać na nasze postawy, sposób myślenia it
p.?

[21:21] <paczka_dropsow>: a ma jakoś szczególnie wpływać?
[21:21] <paczka_dropsow>: dla nas to chyba wsio rybka...
[21:21] <paczka_dropsow>: bo i tak na wiarę musimy to przyjąć

[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej: jaki może być chrześcijanin, wierząc w fakt przyjścia Boga na ziemię?
[21:22] <ksiadz_na_czacie11>: wiara nie może pozostawać w teorii tylko, przyjęcie zobowiązuje do przeżywania, a nie tylko przechowywania

[21:22] <Ka_>: Wiara powoduje, że człowiek staje się lepszy. Jaki może być chrześcijanin? Szlachetny

[21:23] <paczka_dropsow>: hm... no wiadomo, ks11

[21:23] <ksiadz_na_czacie11>: ogólniki, Ka
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: Bóg przyszedł na ziemię, a zatem wszystkie nasze ziemskie sprawy stają się sprawami Bożymi. On chce być i Jest we wszystkim, w historii świata i każdego z nas

[21:24] <paczka_dropsow>: ale... no czyli... (strzał na ślepo) - Bóg-człowiek, czyli Jezus sprawia, że Bóg staje się towarzyszący człowiekowi
[21:24] <paczka_dropsow>: znaczy, że może być dialog z Bogiem?
[21:24] <paczka_dropsow>: że można Go przyjać, ale można też odrzucić
[21:24] <paczka_dropsow>: jak to miał od stajenki po krzyż
[21:25] <paczka_dropsow>: i możliwe jest face to face z Bogiem

[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: we wszystkim
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: bo okazuje się, że nie ma takich ziemskich, naszych ludzkich spraw, które byłyby obce Bogu

[21:26] <paczka_dropsow>: no ale w ST Bóg też był obecny we wszystkim

[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: tak, ale tu staje się to aktualnością

[21:26] <paczka_dropsow>: no tam też... jako Stówrca

[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: tam jako Pan, a tu jako Brat :)

[21:26] <Ka_>: Nie jestem tego pewna. Nie jestem pewna, czy wszystkie moje, czy kogoś sprawy to sprawy Boże. Mnóstwo jest drobiazgów, którymi wstyd byłoby zawracać Bogu "głowę" :)

[21:27] <Gabi_K>: tak... i wówczas, gdy człowiek się cieszy, On cieszy się razem z nim, gdy człowiek cierpi - Bóg cierpi razem z nim, a nie zsyła jakieś kary!!!! (tak na przykład)

[21:27] <Ka_>: One nie są Mu obce - niemniej pozostawione nam do działania /rozwiązania/

[21:27] <paczka_dropsow>: nie no, jako Pan też

[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: oj, kary też zsyła wtedy, kiedy uzna to za stosowne

[21:27] <Gabi_K>: to nie są kary
[21:27] <Gabi_K>: ...bo wówczas to twierdzenia Księdza stałoby się bezsensowne

[21:27] <paczka_dropsow>: kary to se sam człowiek robi
[21:27] <paczka_dropsow>: i On po prostu pozwala, by nas nasza osobista głupota dopadła

[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: ale nie to jest tematem :)
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: popatrzcie: Bóg bliski wszystkim naszym sprawom - czyż chrześcijanin nie powinien zatem we wszystkim, co się dzieje, szukać Boga? czy nie powinien odczytywać wydarzeń w świetle wiary?

[21:28] <Ka_>: Powinien, Ksiądz

[21:28] <paczka_dropsow>: no dla mnie najbardziej wymowne jest to słowo Emmanuel - w kontekście wcielenia...
[21:28] <paczka_dropsow>: bo jeśli - Bóg-z-nami - to wszystko z tego wynika
[21:28] <paczka_dropsow>: wtedy ma sens duchowość
[21:29] <paczka_dropsow>: i ma sens moralność

[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: czyż nie powinniśmy wszystkiego odnosić do Boga? we wszystkim się do Niego zwracać?

[21:29] <paczka_dropsow>: po prostu żyć z Bogiem...

[21:29] <Gabi_K>: Jak najbardziej!!!!!!

[21:29] <ola62>: Syn Boży stał się człowiekiem, przyjął naturę ludzką i nauczył, jak żyć w Bliskości z Panem Bogiem

[21:30] <paczka_dropsow>: chociaż czasami mam wrażenie, że takie życie z Bogiem sprowadza się do nieustannego rachunku sumienia
[21:30] <paczka_dropsow>: a to trochę o coś innego chodzi w realcji przecież

[21:30] <Gabi_K>: e tam paczka... wychodzi potem samo z siebie

[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze, dalej... Bóg przyjmuje na siebie naturę ludzką, co to z kolei nam daje w praktyce?

[21:30] <paczka_dropsow>: no że ludzka natura zyskuje godność...
[21:30] <paczka_dropsow>: jeszcze większą:)

[21:30] <Gabi_K>: właśnie :)

[21:30] <paczka_dropsow>: niż ze stworzenia...

[21:30] <Ka_>: Wzorzec, Ksiądz. Wzorzec człowieka

[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, ciało i dusza ludzka stają się świątyniami

[21:31] <Gabi_K>: świątynią i świętością równocześnie

[21:31] <paczka_dropsow>: a poza tym nie trzeba negaować ciała i ludzkiej natury - bo w ludzkim ciele Bóg dokonał zbawienia
[21:31] <paczka_dropsow>: więc nie jest ono przeszkodą do zbawienia

[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: ale też... żadna, ale to żadna sprawa naszej natury też nie jest obca Bogu

[21:32] <paczka_dropsow>: no jak jest Bogiem z nami, to nie jest Mu obca

[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: a czasem człowiek chciałby wiele spraw ukrywać wstydliwie przed Bogiem...

[21:32] <Ka_>: ciało na pewno nie jest przeszkodą do zbawienia
[21:32] <Ka_>: przecież się nie da przed Bogiem...

[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: swoje poruszenia, odczucia, pragnienia... we wszystkim Bóg chce i może być, pomagając nam porządkować to wszystko

[21:33] <Textilplanete>: czyli Bóg nie jest po to, żeby nas stawiać pod murem za to, że sobie pomyślimy coś nieprzyzwoitego, ale może nam pomóc to rozstrzygnąć i uporządkować?

[21:33] <Ka_>: Tak

[21:33] <ksiadz_na_czacie11>: ze stworzenia i wcielenia wynika fakt, że Bóg jest nie tylko Panem ludzkiej natury, ale również ją porządkuje, kierując na nowo ku Bogu

[21:34] <Textilplanete>: wow... no to wspaniale...

[21:34] <paczka_dropsow>: no i też dzięki Wcieleniu możliwe jest przebóstwienie ciała...

[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: byle tylko człowiek chciał Pana Boga dopuszczać do swoich spraw ludzkich

[21:34] <Gabi_K>: dobre słowo: "porządkuje" - to w odniesieniu do kary, która nie jest tematem dziś
[21:34] <Gabi_K>: ...a mnie na sercu ciągle leży ;)))

[21:34] <paczka_dropsow>: ale to może zbyt skomplikowane na czata

[21:35] <Ka_>: Jest tylko jena rzecz przez nas do zrobienia - musimy mieć wolę

[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: idźmy dalej: uniżenie się Boga... jak to przełożyć na życie chrześcijańskie?

[21:35] <paczka_dropsow>: no i chyba dzięki Wcieleniu... to można jakoś bardziej naśladować Boga
[21:35] <paczka_dropsow>: widać, jak On się zachował w konkretnych sytuacjach
[21:35] <paczka_dropsow>: jak okazał miłość
[21:36] <paczka_dropsow>: i tak też trzebaby

[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: o, właśnie, Paczka, masz rację, możemy Go naśladować

[21:36] <Ka_>: Podobnie jak On - też żyjemy w uniżeniu /szczególnie do Niego/

[21:36] <Ceslaus>: To prawda. Tak jest.

[21:37] <paczka_dropsow>: to było w tym liście jakimś...
[21:37] <paczka_dropsow>: ten tekst
[21:37] <paczka_dropsow>: o kenozie

[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: skoro Bóg się uniżył, to my...? zapomniane dziś pojęcia takie jak "służba", "pokora"...

[21:37] <Ka_>: Jest między nami - wzajemność - Ksiądz. Dokładnie jak między przyjaciółmi

[21:37] <paczka_dropsow>: no właśnie, przyjął postać sługi

[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: jednym słowem: uniżanie się, nasze przed Bogiem i dla Niego...

[21:38] <paczka_dropsow>: o mam
[21:38] <paczka_dropsow>: FLP drugi rozdział
[21:38] <paczka_dropsow>: nie skorzystał ze sposobności, aby być na równi z Bogiem:)
[21:38] <paczka_dropsow>: to można fajnie na życie przełożyć
[21:39] <paczka_dropsow>: czyli nie korzystać z okazji, żeby uważać siebie za boga

[21:39] <Ceslaus>: Pan Jezus dobrze zrobił, ale wiedział, że wstanie z grobu.

[21:39] <Gabi_K>: e tam, wiedział, Ceslaus - myślę tu o biologicznym powstaniu

[21:39] <Ceslaus>: Wiedział, dlatego bał się, ale wytrzymał.
[21:39] <Ceslaus>: Bo musiał wiedzieć, jak Bogiem jest.

[21:39] <Gabi_K>: nie zapominaj, że był wówczas człowiekiem

[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: a to uniżanie się ma mieć wielowątkowe odbicie w praktyce, np. wtedy gdy ktoś nas poniża... wtedy gdy jakaś sytuacja wydaje się nam poniżająca dla godności... itd. itp.
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: umieć przyjąć to, co trudne

[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: o, racja, Paczka, by nie zajmować miejsca Pana Boga

[21:40] <paczka_dropsow>: no i uniżył się, będąc posłusznym aż do śmierci...
[21:41] <paczka_dropsow>: i my tak samo...

[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, posłuszeństwo... też dzisiaj zapomniane

[21:41] <Ceslaus>: Obowiązek i posłuszeństwo, święte słowa.

[21:42] <Ka_>: To nie tak, żeby obijano nas, a my pokornie się przed takim człowiekiem schylali

[21:42] <paczka_dropsow>: no wiem, wiem, sama za często o tym zapominam i odrzucam nawet - więc proszę, nie odbierajcie tego, że się mądruję - ino tak być powinno
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim posłuszeństwo wobec Boga, ale też... pasują mi tu słowa: "prosi cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków? idź dwa tysiące; chce pożyczyć płaszcz? nie broń mu i szaty..."

[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: "...nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje..."

[21:43] <Ceslaus>: Pan Jezus dobrze zrobił, że posłuchał Boga Ojca.
[21:43] <Ceslaus>: My też musimy słuchać, ale nam trudniej, bo nie wiemy tyle, co Jezus, bo wszystko wiedział, chyba.

[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: to są właśnie praktyczne wskazówki dla nas, i jeszcze to: "nie przyszedłem, aby mi służono, ale aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu"

[21:44] <Gabi_K>: byle w granicach, Ksiadz, z tym nie dopominaniem się

[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: "kto ma uszy, niechaj słucha"
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: dobrze... i ostatnia sprawa, która nam tu wciąż się jakoś przebijała, mianowicie: bliskość z nami...?

[21:45] <Ceslaus>: Wszyscy mają uszy, słyszą i nic czasem.

[21:45] <paczka_dropsow>: no i posłuszeństwo Bogu to nie tylko jakieś tam obowiązki... ale wspisanie się w Jego zamysł

[21:45] <Ka_>: Wszystko okey, Ksiądz, ale trzeba to umiejętnie w życie wprowadzić

[21:45] <paczka_dropsow>: czyli w zbawienie świata...
[21:45] <paczka_dropsow>: czyli tak robić dookoła siebie...
[21:45] <paczka_dropsow>: żeby zbawienie dotyczyło mnie i innych

[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: słusznie, Paczka, o to chodzi

[21:45] <Ceslaus>: Obowiązek to obowiązek.

[21:46] <Gabi_K>: takie założenie pozwala na bezmyslność, Ceslaus

[21:46] <paczka_dropsow>: to też pójście za swoim powołaniem...

[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: a co do tej bliskości? Emmanuel... a my?

[21:46] <paczka_dropsow>: ks11, znaczy co?

[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: no jeśli On stał się Emmanuelem, to my...?

[21:47] <paczka_dropsow>: emmanuelątkami :D

[21:47] <Gabi_K>: piękne pytanie

[21:47] <ola62>: oj paczka:)

[21:47] <paczka_dropsow>: no my też - na zasadzie dialogu - mamy być człowiekiem-z-Nim:)

[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie, być z Bogiem, a co to znaczy? tak w konkrecie?

[21:48] <paczka_dropsow>: tak jak On wchodzi w nasze życie całe... to my też mamy wejść w życie Trójcy - zaprasza nas do tego przez Wcielenie

[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: a jak konkretnie?

[21:48] <Ceslaus>: Być z Bogiem, na modlitwie, słuchać Boga, Biblię czytać, sakramenty przyjmować.

[21:48] <Ka_>: traktować bliźniego jak siebie samego, bo Bogu zależy tak na mnie, jak i na nim

[21:48] <ola62>: wierzyć, zaufać, wypełniać

[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: a konkretnie?

[21:48] <Krusia>: ksiadz 11, myślę, że chodzi o to, żeby w chwilach próby się nie odwracać od Niego, a bezgranicznie Mu ufać i pokazać, jak badzro się Go kocha

[21:48] <Krusia>: czy nie tak?

[21:48] <kasia1985>: żyć wg Jego przykazań, zaufać Mu, zawierzyć siebie, swoje życie, sprawy, powołanie

[21:49] <paczka_dropsow>: być z Bogiem... to - zabrzmi banalnie - kochać

[21:49] <Ceslaus>: Drogę krzyżową odprawiać.

[21:49] <Krusia>: nie być przy Nim tylko wtedy, kiedy jest dobrze, ale być wiernym również wtedy, kiedy jest źle

[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: a konkretnie? (Krusia, żeby to było, to najpierw musi jeszcze coś być)

[21:50] <kasia1985>: musimy Go najpierw poznać

[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: a konkretnie, Kasia?

[21:50] <Krusia>: trwać w łasce uświęcającej i pogłębiać się w wierze

[21:50] <kasia1985>: poprzez czytanie Pisma Świętego

[21:50] <paczka_dropsow>: no konkretnie to... być cierpliwym, łaskawym, nie zazdrościć...
[21:50] <paczka_dropsow>: podnosić, co upadło
[21:50] <paczka_dropsow>: nie łamać nadłamanych

[21:50] <kasia1985>: słuchanie Jego słów

[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: aaa tam... a modlitwa? a sakramenty święte? a Słowo Boże?

[21:51] <paczka_dropsow>: no wiadomooo...

[21:51] <kasia1985>: też, wszytko

[21:51] <paczka_dropsow>: oczywiste oczywistości

[21:51] <Ka_>: nie łamać nadłamanych - trzeba by w Kościele na wielkim afiszu to napisać wyraźnie

[21:51] <Ceslaus>: Być z Bogiem to być lojalnym katolikiem. Słuchać Papieża, co on uczy. I tak robić, bo Bóg tak chce.

[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: od tego się wszystko zaczyna ;) najprostsze, a najbardziej efektywne

[21:51] <karolina1x>: ks, a to to już tradycyjnie tu piszemy... myślałam, że nas czymś zaskoczysz ;)

[21:51] <Gabi_K>: to wszystko, co napisała paczka, z pomocą modlitwy, sakramentów, Pisma

[21:51] <kasia1985>: tak, aby Bóg stał się naszym przyjacielem

[21:51] <Krusia>: ks 11, są jednak momenty, kiedy trudno się przełamać

[21:51] <paczka_dropsow>: no tak, ks 11, to z tego wypływa:)

[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: najpierw ze Źródła czerpać

[21:52] <kasia1985>: wszytko zaczyna się od mocnych fundamentów

[21:52] <paczka_dropsow>: z umacniania i rozwijania

[21:52] <Gabi_K>: i przez to do Źródła wracać

[21:52] <kasia1985>: a Źródło jest w Bogu

[21:52] <Ka_>: Być człowiekiem po prostu. Człowiekiem, który /o Bogu/ pamięta

[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: inaczej wszystko się rozlezie

[21:52] <paczka_dropsow>: no jak się nie naczerpie Miłości, to nie ma miłości
[21:52] <paczka_dropsow>: albo jest ale kulawa :)

[21:52] <kasia1985>: w Jego nauce, Jego miłości, którą ukochał nas
[21:52] <kasia1985>: chciał naszego życia

[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Eucharystia :)

[21:52] <Ceslaus>: Jak zgrzeszyć, to prędko do spowiedzi.
[21:52] <Ceslaus>: Bo grzech ciężki, Boga z serca wygania.

[21:52] <paczka_dropsow>: no...

[21:52] <kasia1985>: spotkanie z miłością
[21:52] <kasia1985>: ona daje nam siłę na piękne życie

[21:52] <paczka_dropsow>: też wcielenie
[21:53] <paczka_dropsow>: znaczy też Ciało Chrystusa;)

[21:53] <kasia1985>: na nasze kłopoty, zmartwiera i radości

[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: tak mi przyszło, że Eucharystia jest kontynuacją Wcielenia, jest uobecnieniem przecież...

[21:53] <kasia1985>: przez nią uczymy się kochac siebie, drugiego człowieka

[21:53] <paczka_dropsow>: ks11, i Kościół
[21:53] <paczka_dropsow>: też... jest tą kontynuuacją

[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: i Kościół
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: i sakramenty

[21:54] <kasia1985>: wszytko tam się dzieje... w każdej Mszy Świętej

[21:54] <Krusia>: ks 11, a czy możliwe jest, żeby przez Eucharystię, nawet gdy długi czas się nie chodzi do spowiedzi, Bóg przemieniał wewnętrznie?

[21:54] <Krusia>: że wychodząc z Eucharystii, czujemy się inaczej niż przed?

[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: podsumujmy krótko :)
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: Syn Boży stał się człowiekiem. Bóg wszedł radykalnie w historię ziemi i człowieka, uniżył Samego siebie i stał się Bogiem z nami... to treść naszej wiary
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: gdy się rzeczywiście uwierzy, to dopiero można z Bogiem przeżywać swoją codzienność i wszystkie wydarzenia, dopiero uwierzywszy, można we wszystkim widzieć Boga
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: poza tym jak się wierzy, to łatwiej jest służyć i znosić różne upokorzenia, a najlepsze z tego wszystkiego jest to, że...
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: BÓG JEST BLISKI WSZYSTKIM NASZYM, LUDZKIM SPRAWOM, bądźmy więc z Nim :)
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: amen

[21:58] <opik16>: amen :)

[21:58] <ola62>: amen

[21:58] <Krusia>: czy można się modlić o łaskę wiary?

[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: o wiarę trzeba się modlić i to codziennie

[21:58] <Ceslaus>: Krusia, jak się modlisz, to wiarę już masz.

[21:59] <paczka_dropsow>: i modlić...
[21:59] <paczka_dropsow>: i karmić...

[21:59] <Ka_>: Jak słyszę od jakiegoś czasu dzwony bijące w Kościele - nieustannie przychodzi na myśl - pamiętaj człowieku o Bogu!

[21:59] <Ka_>: Ty spieszący do pracy i Ty idący do Świątyni
 

[21:59] <ksiadz_na_czacie11>: ale też właśnie, Paczka słusznie mówi: karmić trzeba wiarę

[22:00] <Ceslaus>: Czytałem w jednej książce, że jak grzesznik co do kościoła nie chodził umiera, to w agonii dzwony kościelne słyszy, te co był je za życia lekceważył.

[22:00] <Ka_>: Można książką równie dobrze karmić wiarę
 

[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: przede wszystkim Słowem Bożym

[22:01] <Ceslaus>: Książki pobożne zawierają cytaty z Pisma, to tak, jakby kto Biblję czytał.

[22:02] <ksiadz_na_czacie11>: czytajcie Pismo Święte, książki też można, ale przede wszystkim Pismo Święte