publikacja 13.10.2010 13:30
Czy Jezus mi przebacza absolutnie najgorsze draństwa? Co mi daje efekt przebaczenia/nie przebaczenia?
[20:41] <gianna_v>: czy macie problem z przebaczeniem tym, którzy Was krzywdzili?
[20:42] <gianna_v>: ja modlę się modlitwą o przebaczenie
[20:42] <gianna_v>: błogosławię im
[20:42] <nadziejka88>: ja długo nie mogłam wybaczyć byłemu...
[20:42] <nadziejka88>: teraz mu wybaczyłam
[20:42] <Palolina>: gianna, obcym mniejszy, ale jeśli ktoś z najbliższych-to tak
[20:43] <gianna_v>: ale jak myślę o tych osobach - poza modlitwą - nie jest to chyba Boże natchnienie
[20:43] <aprylka>: Palolina, a ja mam na odwrót, choć od najbliższych boli bardziej
[20:43] <nadziejka88>: Ale unikam z nim jakiegokolwiek kontaktu,chociaż wiem, że potrzebny jest mu ktoś, kto pomógłby mu się nawrócić
[20:44] <gianna_v>: czyli jak się modlić,aby o tych osobach źle nie myśleć?
[20:44] <gianna_v>: Nie pamiętać zła?
[20:44] <Palolina>: nadziejka, jemu to jest jedno,ale także i mi - pozbyć się złości, sądów itp.
[20:44] <nadziejka88>: postaraj się znaleźć w tym człowieku coś dobrego
[20:45] <nadziejka88>: albo popatrz na niego jak na drugiego człowieka - brata
[20:45] <nadziejka88>: W którym też żyje Chrystus
[20:45] <gianna_v>: a gdy z daną osobą nie ma kontaktu?
[20:45] <gianna_v>: nie ma możliwości kontaktu
[20:45] <Palolina>: gianna, tak jak potrafisz, nie ma jakiejś magii, że po czymś tam złość zniknie, poprostu pójść przed Najświętszy Sakrament i powiedzieć Mu wszystko
[20:45] <nadziejka88>: To wybacz mu w swoim sercu
[20:45] <gianna_v>: też tak robię
[20:45] <gianna_v>: ale wspomnienia wracają
[20:45] <gianna_v>: o zgrozo
[20:46] <nadziejka88>: Bo wybaczanie to długi proces
[20:46] <_Didymos_>: warto sobie odpowiedzieć na dwa pytania: 1.czy Jezus mnie przebacza absolutnie najgorsze draństwa? 2.co mi daje efekt przebaczenia/nie przebaczenia?
[20:46] <Joda>: przebaczyć nie znaczy zapomnieć- tyle razy to już wałkowano
[20:46] <nadziejka88>: Nie da się powiedzieć wybaczam mu i nagle sprawa załatwiona
[20:46] <gianna_v>: Didymos- przebaczam -ale jak myślę o tej osobie, to nie chciałabym jej już spotkać
[20:46] <gianna_v>: chyba że w Niebie
[20:47] <gianna_v>: bo tam łachudrów nie będzie
[20:47] <nadziejka88>: Bo czasami potrzeba czasu,aby zapomnieć, wyleczyć rany,a przebaczenie takie prawdziwe przychodzi z czasem
[20:47] <nadziejka88>: powiedziec wybaczam to jedno,a okazać to po czynach-drugie
[20:47] <Joda>: gianna - ekonomia Boża jest inna, łachudry mogą być w Niebie pierwsi przed Tobą
[20:48] <Palolina>: gianna, myślę, że jeśli nie potrafisz inaczej, to takie zmaganie się ze sobą też jest miłe Panu-nie chcę jej spotkać, ale dla Chrystusa zaakceptuję i życzę jej dobra
[20:48] <_Didymos_>: a mówią, że w Niebie, jak już się tam znajdziemy, zdziwimy się dwa razy-raz jak zobaczymy tam tych, których byśmy się nie spodziewali i drugi jak nie zobaczymy tam tych, których byśmy się spodziewali zobaczyć
[20:48] <gianna_v>: ale tam nie będą już robić nic złego
[20:48] <gianna_v>: to miałam na myśli
[20:48] <quamquam>: ci drudzy,Did, mogą być jeszcze w czyśćcu... nadejdą z czasem
[20:49] <gianna_v>:życzę im nawet miejsca u samego tronu Bożego
[20:49] <gianna_v>: a ja mogę być na końcu
[20:49] <Palolina>: Didymos, no było cośtakiego, że prostytutki wchodzą przed nami.
[20:49] <gianna_v>: Prostytutki?
[20:50] <Palolina>: Gianna, Jezus też nawrócił prostytutkę, celnika,ale z faryzeuszami (specami od Bożych spraw) to Mu nie wyszło ;)
[20:50] <gianna_v>: no tak
[20:51] <gianna_v>: to jak, mam się męczyć z tymi wspomnieniami do śmierci?
[20:51] <_Didymos_>: najtrudniej wybaczyć nie drugim, ale samemu sobie i tu często nosimy rany, nie chcąc wybaczyć sobie samym
[20:52] <_Didymos_>: a już nie wspomnę o pogodzeniu się z Bogiem Samym w kwestii takiego, a nie innego prowadzenia nas
[20:52] <gianna_v>: przebaczam, ale pamiętam- bez sensu
[20:52] <Palolina>: Gianna, a któż to wie, kiedy Cię Chrystus zechce uwolnić? Ważne, żeby walczyć do końca
[20:52] <gianna_v>: gdzie tu chrześcijaństwo
[20:52] <gianna_v>: więc nie jestem prawdziwym chrześcijaninem
[20:52] <gianna_v>: tylko przebierańcem
[20:52] <gianna_v>: ech...
[20:53] <Joda>: ale widzisz, Did, w chwili śmierci nie oskarżamy nikogo, tylko albo siebie, albo wcale, sami oceniamy swoje uczynki, więc to przebaczenie sobie to jak woda po kisielu, faktów z życia nie zmieni
[20:53] <Joda>: i motywacji
[20:53] <karolina1x>: gianna, a po co tak drastycznie?
[20:53] <Palolina>: gianna, prawdziwy chrześcijanin POWSTAJE PO UPADKU,a nie, że nie upada, gdyby nas chciał mieć nieskalanych,to by nas takimi stworzył
[20:53] <gianna_v>: czasem mam pragnienie, aby takim złym osobom rodziły się chore dzieci- a tu mnie właśnie się urodziło chore dziecko
[20:53] <karolina1x>: nie możesz przyjąć, że jesteściągle w drodze, nawet jak nie jesteś doskonała?
[20:53] <gianna_v>: i jak to rozumieć?
[20:53] <gianna_v>: przeklinajac innych, przeklinam siebie?
[20:54] <gianna_v>: tak to jest?
[20:54] <Puszek>: gv, tak
[20:54] <Puszek>: Zło powraca.
[20:54] <gianna_v>: tysiąc ton gwozdzi dla mnie
[20:54] <gianna_v>: a dla takich litry miodu?
[20:54] <_Didymos_>: kluczem do rozwiązania wielu więzów nas krępujących jest właśnie wybaczenie sobie
[20:55] <gianna_v>: wybaczam sobie, że złorzeczę krzywdzicielom
[20:55] <Joda>: gianna - przeklinanie czy życzenie czegoś przykrego to ma być chwalebne? no zastanów się...
[20:55] <Joda>: przeklinanie to rzecz diabelska
[20:55] <gianna_v>: Joda, miałam powód
[20:55] <Joda>: mimo wszystko
[20:55] <gianna_v>: dotej pory jak o tych osobach myślę,to...wrrrrrrrrrrr
[20:55] <Joda>: nie znasz wagi przekleństwa
[20:56] <Palolina>: gianna, a ja uważam, że to nie w uczuciach jest problem, ale w tym, co z nimi robimy
[20:57] <_Didymos_>: zresztą, cóż tu wiele gadać, bez wybaczenia drugim i sobie (nawet i Panu Bogu), nie zaznamy pełni działania łaski przebaczenia
[20:58] <karolina1x>: Did, niektórzy księża uczą, że Bogu też trzeba wybaczyć to, co Mu zarzucaliśmy
[20:59] <wladek>: mój Biskup podczas rekolekcji w drodze mówił: kto nie potrafi przebaczyć, nie zazna miłosierdzia Bożego
[20:59] <gianna_v>: ja chcę
[20:59] <gianna_v>: staram się
[20:59] <gianna_v>: modlę się modlitwą przebaczenia
[20:59] <quamquam>: A. Mickiewicz mówił: kto nie był człowiekiem ni razu, temu czlowiek nic nie pomoże
[20:59] <karolina1x>: gianna, wybaczenie jedno,a pamiąć to drugie, zastanów się,czy pamiętasz i boli,czy nie wybaczyłaś
[21:00] <_Didymos_>: wobec Boga nosimy najczęściej ukryte pretensje o sposoby prowadzenia nas, że dopuścił coś tam, albo że w porę nie interweniował... różnie
[21:00] <wladek>: gianna... tu chyba bardziej potrzebne jest działanie, po prostu przebaczyć
[21:00] <Joda>: przeklinając kogoś, otwieramy drogę szatanowi, dostęp szatanowi do drugiego człowieka
[21:01] <Joda>: najgorsze jest przekleństwo związane z więzami krwi - matka-dziecko i odwrotnie
[21:01] <baranek>: Joda, wierzysz w przekleństwa?
[21:01] <Joda>: baranek - ja mam 101% pewności
[21:01] <baranek>: hmmm... mnie kiedyś przeklęła Cyganka
[21:02] <baranek>: nie chciałam jej kasy dać
[21:02] <baranek>: ale podobno nie powinnam się tym przejmować
[21:02] <gianna_v>: bo ksiądz Ci to uświadomił?
[21:02] <gianna_v>: skąd wiesz, Joda?
[21:02] <Palolina>: Joda, tutaj się zgdzam z Tobą,co do przekleństw
[21:02] <dezetka>: baranku, to więcej takich, co wierząw przekleństwa
[21:02] <karolina1x>: no ale jak błogosławimy takiej osobie, co nas przeklina, to chyba jest tak, że Bóg nas chroni
[21:02] <_Didymos_>: prawda, Karolina
[21:02] <karolina1x>: a zło wraca do tego,co je wysyła
[21:02] <gianna_v>: karolina, dzięki
[21:02] <gianna_v>: poprostu muszę tym osobom błogosławić
[21:03] <gianna_v>: nie tyle przebaczyć, co błogosławić
[21:03] <Dziki_Dziki>: Czyli jak osobnik a powie osobnikowi b: Tak cię nieznoszę, że życzę ci, aby 100 pokoleń twoich dzieci miało raka??
[21:03] <Dziki_Dziki>: to coś jest przekleństwem?
[21:03] <Joda>: na temat chroni - nie chroni to raczej Did może się wypowiedzieć, ale przekleństwo jest straszne w skutki psychiczne, fizyczne, moralne i duchowe
[21:03] <_Didymos_>: byle tego nie robić na zasadzie: "ty mi przeklinasz, to ja cię załatwięi ci pobłogosławię"
[21:03] <gianna_v>: chcę to uciąć
[21:03] <gianna_v>: chcę być łagodna
[21:04] <gianna_v>: cicha, niepamiętliwa
[21:04] <gianna_v>: więc muszę błogosławić im
[21:04] <karolina1x>: ja miałam na myśli szczere błogosławieństwo
[21:04] <gianna_v>: to ja szczerze im pobłogosławię, samego Chrystusa do nich wyślę
[21:04] <gianna_v>: i o.Pio jak trzeba
[21:04] <_Didymos_>: przekleństwo oznacza tyle,co życzenie zła, jakiegokolwiek
[21:04] <wladek>: gianna... cicha i niepamiętliwa??
[21:05] <gianna_v>: tak- tego mi brakuje, wladku
[21:05] <gianna_v>: niestety
[21:05] <gianna_v>: to jestmój wrzód
[21:05] <karolina1x>: gianna, emocje
[21:05] <wladek>: no to popadniesz w drugą skrajność
[21:05] <_Didymos_>: Jezu cichy i pokornego serca! uczyń serca nasze według Serca Twego
[21:05] <Joda>: o to to!!
[21:05] <Joda>: kto to powiedział, Did??
[21:05] <gianna_v>: modlę się tak codziennie od 4lat
[21:05] <gianna_v>: i jestem reperowana na raty
[21:05] <gianna_v>: żółwim tempem
[21:06] <_Didymos_>: to wezwanie przed modlitwą do Najświętszego Serca Jezusowego, a autora nie znam
[21:07] <Joda>: chyba któryś z tych świętych, którzy nabożeństwo do Serca Jezusa rozpowszechniali
[21:07] <dezetka>: ja tam nie wiem kto, ale to chyba jedno z wezwań, które zapada w pamięć
[21:07] <Joda>: dokładnie :)