publikacja 24.11.2010 16:43
Mirosław Rzepka /foto gość
Chrystus Król. Fragment malowidła z mikołowskiego kościoła pod wezwaniem św. Wojciecha
[21:00] <ksiadz_na_czacie11>: [zegar] :) zaczynamy
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: Witam wszystkich i zapraszam do rozmowy. Dziś tak mi przyszło do głowy, by wrócić do niedzieli i Uroczystości Chrystusa Króla....
21:01] <~szalenie uprzejmy łoś>: Tobie też nie daje spokoju, ks..? Czy to tak ze względu na nas..?
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: no to jedziemy: co to znaczy, że Chrystus Jest Królem?
[21:02] <~szalenie uprzejmy łoś>: że ma władzę absolutną
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: trochę tak i trochę tak, Łoś
[21:02] <~szalenie uprzejmy łoś>: ok
[21:02] <wladek>: król jest władcą królestwa
[21:02] <Hagar>: można GO obrać za swojego KRÓLA życia
[21:03] <~-antysalon>: nie każdy król miał władzę absolutną
[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: a co to ta "władza absolutna"? Przecież Chrystus nie jest jakimś cesarzem rządzącym twardą ręką....
[21:03] <~szalenie uprzejmy łoś>: no ok.. ale na pewno ma Swoje królestwo..
[21:03] <wladek>: ale... królestwo nie jest z tego świata
[21:03] <~unknown>: absolut musi oznaczać twardą rękę?
[21:03] <~szalenie uprzejmy łoś>: a kto powiedział, że władca absolutny ma mieć twardą rękę Księże..?
[21:03] <~unknown>: oznacza total
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: no toż się dopytuję, co znaczy ta "władza absolutna"?
[21:04] <~unknown>: całkowita
[21:04] <~szalenie uprzejmy łoś>: po prostu absolutna.. czyli wszystko jest Mu poddane..
[21:04] <~szalenie uprzejmy łoś>: znaczy.. w sensie wielkości.. nie jakości..
[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: wszystko? a czy człowiek też zawsze?
[21:05] <Hagar>: ze względu na wolna wole - człowiek nie do końca
[21:05] <~szalenie uprzejmy łoś>: ech no właśnie stad dopisek.. bo ten człowiek to fochy wali i okoniem staje..
[21:05] <wladek>: człowiek ma wybór
[21:05] <~unknown>: też, chociaż to nie oznacza pogwałcenia jego wolności woli
[21:05] <wladek>: chyba, że przyjmuje królowanie Chrystusa (też z wyboru)
[21:06] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem? obiektywnie, czy się to komuś podoba czy nie, Jezus Chrystus Jest Królem. Ale... bywa że spod Jego Panowania można się wyłamać
[21:06] <Hagar>: dobrowolna osobista banicja z JEGO Królestwa
[21:06] <renata155>: no można
[21:06] <~szalenie uprzejmy łoś>: można powiedzieć "mam lepszego króla.." przywódcę banitów.
[21:07] <wladek>: ale... zawsze można wrócić
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: tyle, że właśnie wtedy człowiek sam się stawia poza Jego Królestwem
[21:07] <Ka_>: Tylko czy zawsze bezwarunkowo, przyjmie?
[21:07] <renata155>: jeśli to robi--to i tak mało go to obchodzi
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: a co to jest to "królestwo Chrystusa"?
[21:07] <~szalenie uprzejmy łoś>: i tak nie poza.. bo ono nie ma granic.. przynajmniej po tej stronie życia..
[21:07] <~unknown>: wszystko
[21:07] <Ka_>: Skąd wiecie, że bez względu na wszystko, przyjmie?
[21:07] <~szalenie uprzejmy łoś>: niebo :)
[21:08] <renata155>: ka.. bo kocha bezwarunkowo
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: "wszystko"... hmmm.... czyli tak trochę jak nic....
[21:08] <~unknown>: przede wszystkim królestwo duchowe
[21:08] <wladek>: nie tylko duchowe
[21:08] <Ka_>: Obyście się nie przeliczyli. To nie dobry chłoptaś którym sterować możecie
[21:08] <~unknown>: toć nie piszę, że tylko, ale przede wszystkim
[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: nie do końca duchowe. Bo ono się ukonkretnia.
[21:09] <renata155>: duchowe to po naszej śmierci.. ale my żyjemy,., .więc ten duch musi być z ciałem powiązany
[21:09] <~szalenie uprzejmy łoś>: no bo to jak królestwo Księże.. terytorium geograficzne.. piękne i wyjątkowe.. ale też królestwo każdego człowieka.. każdej jednej duszy
[21:09] <Hagar>: dobro, radość , miłość, szczerość, bezpieczeństwo, czystość, etc. to wszystko Królestwo Pana
[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: tzn. tak: na pewno nie jest to tylko ta rzeczywistość poza granicą śmierci
[21:09] <renata155>: ka0-ja nie mam wątpliwości co do Jego miłości, i tego że przyjmie mnie zawsze
[21:10] <~unknown>: rzeczywistość ponadczasowa, ponad graniczna, stała
[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: a Kościół? czy Kościół jest jakąś manifestacją Królestwa Chrystusa?
[21:10] <~szalenie uprzejmy łoś>: no ba.. :)
[21:11] <renata155>: no jakąś tam manifestacją z pewnością jest
[21:11] <~szalenie uprzejmy łoś>: i to pewnie najdosadniejszą.. "gdzie głową jest Chrystus"
[21:11] <ksiadz_na_czacie11>: chociaż niektórzy próbują sugerować, że nie jest, to jednak jest to właśnie taki żywy obraz Jego Królestwa
[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: i widać w tym obrazie, że właśnie człowiek potrafi się wyłamywać, ale też widać w nim Jego Obecność ukonkretnioną w nas i dla nas
[21:12] <~szalenie uprzejmy łoś>: po takim zdaniu to co niektórzy mogą zwątpić w niebo ;)
[21:12] <renata155>: no łoś.. wyjąłeś mi to z ust
[21:12] <~szalenie uprzejmy łoś>: wybacz ;)
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: no jeżeli się chce mieć niebo jako odzwierciedlenie rzeczywistości ziemskiej, tyle tylko że w wieczności, no to nic dziwnego że problem powstaje
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: zresztą.... może być i tak, że nie wszyscy należący do Kościoła się w niebie znajdą
[21:13] <renata155>: no nie ksiądz.. zdecydowanie takiego nieba nie chcę mieć
[21:13] <wladek>: przed chwilką usłyszałem intencję jednego z biskupów na Jasnej Górze:
[21:14] <Ka_>: ja na pewno nie chcę odzwierciedlenia rzeczywistości ziemskiej
[21:14] <wladek>: jestem po to by prowadzić wiernych, ale jeżeli zbłądziłem, to staram się poprawić
[21:14] <~szalenie uprzejmy łoś>: tia.. "prostytutki i złodzieje przed nami wejdą do Królestwa"
[21:14] <Ka_>: chyba, że ludzie niezdolni będą do brzydkich czynów
[21:16] <Ka_>: hmm. Patrząc tak przez życie wstecz wydaje mi się że znałam takowych. Ale może nie do końca poznałam ich? Niemniej wydaje mi się że tacy są. Istnieją.
[21:20] <renata155>: w nas. komunia?...a co do Chrystusa a i owszem.. mamy się do niego upodabniać
[21:20] <renata155>: im my bardziej tacy jak ON, tym bardziej pan Bóg w nas widzi Jego.. tym mocniej my Jego dziećmi
[21:21] <renata155>: wszak mamy się wpatrywać i w tego Jezusa ,co w bliźnim naszym jest
[21:22] <renata155>: i w ta świętość, która naszego bliźniego uświęca
[21:22] <~szalenie uprzejmy łoś>: nawet tego niewygodnego...
[21:22] <renata155>: i jak ktoś tak umie-to chwałą mu za to--bo ja nie
[21:23] <Ka_>: Dlatego i odpowiedzialność człowieka będzie indywidualna, żadne zbiorowe
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: ale wracamy już do tematu. Mówiliśmy, że Kościół jest jednak manifestacją, ukonkretnieniem Królestwa Jezusowego
[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: ale nie tylko to. Wprawdzie już wspominaliście tu, że gdzie się przede wszystkim dokonuje realizacja Królestwa Chrystusa?
[21:25] <~szalenie uprzejmy łoś>: w sakramentach? w nas?
[21:25] <wladek>: w Kościele
[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: w nas. Chodzi o serce. (oczywiście w znaczeniu biblijnym, czyli jako centrum człowieczeństwa)
[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: a co wobec tego trzeba zrobić, by to się realizowało w nas?
[21:27] <zxn>: człowieczeństwo księdza_11?:(
[21:27] <~szalenie uprzejmy łoś>: poddać Mu się dobrowolnie..
[21:27] <zxn>: Co to ma dorzeczy?:(
[21:27] <Ka_>: Być uczciwym w stosunku do siebie :)
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: a jak się poddać?
[21:27] <renata155>: modlitwą.. słowem.. czynem-pokorą
[21:27] <~szalenie uprzejmy łoś>: całkowicie.. decyzją woli..
[21:27] <renata155>: wolą
[21:27] <~szalenie uprzejmy łoś>: nie wiem jak rozumieć Twoje "jak" Księże..
[21:27] <Ka_>: jak się poddać? Całością. Całością siebie
[21:28] <renata155>: zaufaniem.. bez niego ciężko
[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie. Wybór woli. i to jest to, co każdy chrześcijanin powinien dokonać. Wybrać bardzo wyraźnym aktem woli Jezusa na swojego osobistego Pana.
[21:28] <Ka_>: Niech inni sobie tłuką człowieka do woli. Ja czynię swoje.
[21:28] <renata155>: nie ka. .stan w obronie tłuczonego
[21:29] <Ka_>: Moja ręka na pewno by nie poleciała bezmyślnie za grupą
[21:29] <paczka_dropsow>: jednorazowy akt nie wystarczy:)
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: prosiłbym jednak o zawieszenie tematów pobocznych
[21:29] <~szalenie uprzejmy łoś>: ale decyzją.. a nie papierkiem podpisywanym stadnie..
[21:29] <~szalenie uprzejmy łoś>: "raz wybrawszy codziennie wybierać muszę"
[21:29] <renata155>: nie-bo to trzeba codziennie-i przypuszczam nie jeden raz dziennie
[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: ja nie pisałem, że jednorazowy. Ale ten akt ma mieć miejsce
[21:29] <paczka_dropsow>: ano zawsze kiedy trzeba po prostu
[21:29] <Hagar>: ja o tym juz na początku pisałam, o wyborze Chrystusa za swojego Króla
[21:30] <~szalenie uprzejmy łoś>: acz.. kiedyś musi być ten pierwszy raz.. całkowity i świadomy..
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: a co tak konkretnie znaczy "wybrać Jezusa na swojego Króla"?
[21:30] <zxn>: Bo akt z definicji jest jednorazowy.
[21:30] <~szalenie uprzejmy łoś>: dopiero po nim się zaczyna dziać tak naprawdę..
[21:30] <paczka_dropsow>: a konkretnie to zależy od sytuacji..
[21:30] <renata155>: uznać Jego naukę.. starać się wypełniać wolę Boża
[21:30] <Hagar>: podporządkować swoje wybory, swoje wartościowanie, pod Niego
[21:30] <paczka_dropsow>: ważne żeby wcielać cechy Jego Królestwa we wszystkim
[21:30] <renata155>: zmieniać swoje życie-siebie - przezwyciężać siebie
[21:30] <Ka_>: Z własnej woli przyjąć poddanie
[21:30] <Hagar>: starać się MU być posłusznym
[21:31] <~szalenie uprzejmy łoś>: generalnie to poddać swoją wolę pod Jego.. i Jego woli szukać.. poznawać.. i się poddawać świadomie w konkretnych decyzjach..
[21:31] <paczka_dropsow>: czyli.. prawdę, życie, świętość, łaskawość, miłość, pokój, sprawiedliwość..
[21:31] <renata155>: no
[21:31] <paczka_dropsow>: i być może coś jeszcze przeoczyłam
[21:31] <~szalenie uprzejmy łoś>: i to wbrew pozorom dwa rożne poddania
[21:31] <renata155>: i cierpliwość
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: o. "poddanie" i "służba" to dwa klucze
[21:31] <wladek>: to znaczy: uwierzyć
[21:31] <renata155>: i łagodność
[21:31] <paczka_dropsow>: poddanie to złe słowo...
[21:31] <~szalenie uprzejmy łoś>: czemu złe?
[21:31] <paczka_dropsow>: bo implikuje zarzucenie wolności
[21:31] <renata155>: pokorne przyjęcie Jego woli ..nawet gdy boli ;)
[21:31] <wladek>: a reszta... to już konsekwencja wiary
[21:32] <paczka_dropsow>: że coś ci ta wolność odbiera wbrew tobie
[21:32] <Hagar>: inaczej: JEGO myślenie uczynić swoim
[21:32] <renata155>: zgoda na Niego w swoim życiu
[21:32] <paczka_dropsow>: a tu chodzi o wolny wybór
[21:32] <Ka_>: z własnej woli ograniczam swoją wolność do poddaństwa Jemu
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: a czemu złe? wiem, że trudne do przyjęcia, bo wolałoby się nieco złagodzoną formę. no ale jak Król i Pan, no to.... nic nam nie zostaje innego
[21:32] <renata155>: i na wszystko co ta zgoda ze sobą wnosi w życie
[21:32] <~szalenie uprzejmy łoś>: nie pede.. poddajesz swoją wolę pod Jego.. ale w wolności poddajesz.. a nie zostajesz ubezwłasnowolniona.
[21:32] <paczka_dropsow>: ja tylko mówię o słowie
[21:32] <paczka_dropsow>: wy sobie możecie naciągać do swojego rozumienia:)
[21:33] <~szalenie uprzejmy łoś>: ale poddanie to poddanie.. nie odbiera wolności..
[21:33] <~szalenie uprzejmy łoś>: poddanie to nie oddanie
[21:33] <zxn>: Czasem człowiek tu wątpi we własną polszczyznę.:)
[21:33] <paczka_dropsow>: no właśnie o oddanie chodzi
[21:33] <~szalenie uprzejmy łoś>: no właśnie nie..
[21:33] <Ka_>: Oczywiście że nie ogranicza wolności. Współpraca tylko zostaje i pełna lojalność
[21:33] <~szalenie uprzejmy łoś>: o Poddaniu mówimy..
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: ja jednak sądzę, że "poddanie" to jak najbardziej właściwe tu słowo. Zresztą katechizm o tym mówi określając wiarę. Chodzi o dobrowolne poddanie rozumu i woli
[21:34] <renata155>: no-oddanie Mu.. też jest ważne.. ale poddanie także musi być
[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem, można być poddanym Jezusa Chrystusa Króla. I w niczym to nie odbiera nam godności, a tym bardziej wolności.
[21:35] <Hagar>: a daje radość
[21:35] <Ka_>: Ależ odwrotnie ,godności przydaje !
[21:35] <~szalenie uprzejmy łoś>: i to kurcze jaką..!
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: ale do tego trzeba jednak tego aktu początkowego. Potem to już konsekwentnie potwierdzać zostaje.
[21:36] <renata155>: to zależy kto na to patrzy czy wierzący-czy wątpiący
[21:36] <Ka_>: tyle że duchowej godności, bez afiszów na zewnątrz. Nie każdemu to będzie pasowało
[21:36] <ksiadz_na_czacie11>: a jak się nie udaje zachować owego poddaństwa?
[21:37] <renata155>: no to wtedy przechodzi się zawirowania różnego typu-zwątpienia...itd...ale próbuje się wciąż na nowo...z tym że mądrzej
[21:37] <Ka_>: To trzeba zapłakać w kąciku Ksiądz
[21:37] <Hagar>: ksiądz - to pozostają Powroty
[21:37] <~szalenie uprzejmy łoś>: to można poprosić.. "naucz mnie być dobrym sługą.."
[21:38] <renata155>: no właśnie łoś.. czyli powroty ze świadomością, że ON musi mnie wesprzeć
[21:38] <~unknown>: to się idziesz popaś na własnej łącze, a potem gdy braknie już strąków i widzi, że świnki mają lepiej, wraca do Ojca
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: Właśnie. Każdy powrót jest potwierdzaniem wyboru i wyborem na nowo.
[21:38] <Ka_>: Nie musi Reniu ,ale MOŻE
[21:38] <renata155>: musi Ka.. w tym wypadku ON musi.. i to robi
[21:39] <Ka_>: Nic nie musi. Za marne robaczki z nas i za grzeszne by musiał
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: a w jaki sposób się realizuje Królestwo Jezusa w nas? Przez co?
[21:39] <Ka_>: Przez duszę
[21:39] <Hagar>: pełnia Eucharystii
[21:39] <renata155>: poprzez czyny
[21:40] <renata155>: ano--Eucharystia.. modlitwa...też
[21:40] <Ka_>: Przez nieustanne rozwijanie się duszy
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie. Eucharystia przede wszystkim
[21:40] <~unknown>: przez zwycięstwo Jego w nas
[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: bez Komunii z Nim ani rusz
[21:41] <Hagar>: Komunia to Siła napędowa
[21:41] <renata155>: no fakt.. ino kilka kroków w tył
[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: a co jeszcze?
[21:41] <Ka_>: Komunia by wszyscy dobrze zrozumieli, to nie tylko ten opłatek w niedzielę
[21:41] <renata155>: więź poprzez modlitwę
[21:41] <~szalenie uprzejmy łoś>: przez każde błogosławienie innym.. przez każde wyświadczane innym dobro..
[21:42] <~szalenie uprzejmy łoś>: "aby ludzie widzieli dobre czyny w nas i chwalili Ojca który w niebie jest.."
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie. modlitwa jest tu absolutnie konieczna. zresztą uczestnicząc w Eucharystii, nie da się później zostawiać Go samego....
[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: a co jeszcze?
[21:42] <renata155>: później to On przebywa w nas.. więc ,faktycznie nie da rady by był sam
[21:42] <Ka_>: ludzie nie muszą widzieć dobrych czynów w nas. Weź pod rozwagę że część ludzi ślepa.
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: ej... jeszcze czegoś trzeba by budować w sobie Jego Królestwo...
[21:43] <renata155>: później to najtrudniejsze.. bycie świadkiem właśnie
[21:43] <renata155>: rozeznanie jego woli? -mnie wiem
[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: Słowo Boże :)
[21:44] <~szalenie uprzejmy łoś>: myśmy to w Eucharystii zawarli ;)
[21:44] <renata155>: hehehe.. no tak.. to tak oczywiste-że nikt nie wspomina nawet o tym
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: obcowanie ze Słowem Bożym, które "jest żywe i skuteczne"
[21:44] <Hagar>: myślę, że ciągle trzeba powtarzać akt wyboru Chrystusa na swojego Boga i Króla życia, w każdej sytuacji, to się łączy z zaufaniem
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: owszem, Hagar. A Liturgia daje do tego okazje
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: choćby właśnie ta niedzielna uroczystość
[21:46] <Ka_>: ludzie wysuszeni. Pić wody chcą
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: z tego wszystkiego wynika w końcu bycie świadkiem. Czyli życie stające się światłem dla świata
[21:46] <Ka_>: Żywej wody Ksiądz. Ty to dajesz im
[21:47] <~szalenie uprzejmy łoś>: no ok.. z pustego to i Salomon..
[21:47] <renata155>: nie Ka.. on tylko pośredniczy
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: ale... nie da się być świadkiem bez tego budowania w sobie podstaw
[21:47] <Ka_>: Nie z pustego tylko z Kościoła. A dotyczy to wszystkich duchownych.
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: jak wizja Niebieskiego Jeruzalem, które ma dwanaście warstw fundamentu, tak i nasza wewnętrzna świątynia chwały Bożej ma mieć fundament
[21:48] <Hagar>: fundamentu sami nie zbudujemy,
[21:49] <Hagar>: Łaski Bożej do tego potrzeba
[21:49] <~szalenie uprzejmy łoś>: a te 12 warstw to co..? tak na nasze..? (i nie myślę tu o fundamencie Apostołów..)
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Bóg pomaga, ale chcącym
[21:49] <Ka_>: Naszym fundamentem jest chrzest
[21:49] <~szalenie uprzejmy łoś>: Hagar.. a może Łaska Boża to zaprawa między warstwami.. które jednak my kładziemy..?
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Łoś. no nie o to chodzi by teraz wymyślać. Chodzi w ogóle o fundament solidny
[21:49] <Hagar>: nie łoś, my możemy tylko pozwolić,
[21:49] <~szalenie uprzejmy łoś>: która scala nasze starania.. umacnia..
[21:50] <Hagar>: sami z siebie to nic nie zrobimy
[21:50] <Ka_>: ależ zrobimy Hagar. Uwierz mi.
[21:50] <~unknown>: tak, głupotę
[21:50] <Hagar>: sami z siebie to możemy się tylko skichać
[21:50] <~szalenie uprzejmy łoś>: Hagar.. sami z siebie nie.. ale my z tego co On nam daje..
[21:51] <Ka_>: głupoty nie unikniesz, ale głupota uczy
[21:51] <Hagar>: nie każdego
[21:51] <~szalenie uprzejmy łoś>: Bóg za nas życia nie przeżyje.. wyborów nie dokona..
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: w każdym razie, jeżeli nazywamy Chrystusa Panem, to niechże On będzie rzeczywiście dla nas Królem, Wodzem i Władcą. pozwólmy Mu się prowadzić, kierować i idźmy za Nim. a dojdziemy do Pełni Jego Królestwa
[21:51] <~szalenie uprzejmy łoś>: amen
[21:51] <renata155>: nie zaufanie-a nadzieja ..sorki.. zaufanie to już element drzwi wejściowych
[21:51] <~szalenie uprzejmy łoś>: (ale amen nie kończący tematyka.. - tylko tak mi jakoś pasowało :) )
[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: bo owo "Pan" to nie zwrot grzecznościowy, ale wyznanie wiary: tak! ja Mu wierzę i poddaję się pod Jego Panowanie
[21:52] <Ka_>: On dla mnie zawsze będzie i pozostanie - przyjacielem. Choćby nie wiem jakim królem był. Pozostanie na zawsze przyjacielem
[21:52] <renata155>: czasem z lekka obawą.. ale mówię MU TAK
[21:53] <~szalenie uprzejmy łoś>: jak długo żyjemy. Jesteśmy w trakcie..
[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: bycie chrześcijaninem, to ciągłe podporządkowywanie się Jezusowi - Bogu Samemu. ciągłe wybory na nowo, ciągłe powroty i ciągłe bycie w świecie Jego świadkiem
[21:54] <wladek>: bo odrzucenie Jezusa, to nieład, niosący negatywne owoce
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: ale teraz już padnie "sakramentalne": amen (żeby zakończyć oficjalną część;)). ale rozmawiajmy dalej jeśli wola
[21:55] <~szalenie uprzejmy łoś>: wiesz Księże.. jako kontestujący niegdyś te słowa wcp.. muszę przyznać.. że jest to możliwe.. i naprawdę no.. takie najlepsze co może być..
[21:55] <Hagar>: :))
[21:55] <Ka_>: Pilnować człowieczeństwa i pamiętać że On jest i patrzy
[21:55] <renata155>: czy ja wiem, zawsze jeszcze pozostaje oparcie się na NIM. więc nad siły wymagać od siebie chyba nie ma potrzeby
[21:55] <renata155>: w zależności od ambicji
[21:55] <wladek>: a w takim razie otwarcie się na wpływ szatana
[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: Władek. ktoś kiedyś powiedział, że człowiek odrzucający Boga stanowi zagrożenie dla siebie i dla innych. i ja się z tym zgadzam
[21:56] <Hagar>: w liście do Efezjan jest, że Bóg nas wybrał od zarania dziejów... ukochał... szkoda, że człowiek nie jest tak stały w uczuciach względem Boga
[21:56] <Ka_>: Rozum ? Nie. Rozum na pewno nie jest odporny na działania szatańskie
[21:57] <renata155>: tak ksiądz.. masz rację...zagrożenie rodziny, często z powodu odrzucania Boga przez jedno z małżonków
[21:57] <wladek>: wystarczy spojrzeć Księże w jakim kierunku idzie Europa choćby
[21:58] <wladek>: aborcja, in vitro, eutanazja
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: i nie tylko, Władek. A do czego prowadzi świat bez Boga, tośmy (przynajmniej niektórzy) mieli okazję doświadczać na własnej skórze
[21:59] <wladek>: rodzina to także i małżeństwa jednopłciowe
[21:59] <wladek>: Księże, a mi się wydaje że teraz jest gorzej, bo modne słowo: tolerancja... pomieszało w głowach
[22:00] <~szalenie uprzejmy łoś>: Władku. Ty może nie wrzucaj takich zdań pojedynczo.. :|
[22:00] <wladek>: Łoś... powoli myślę, to i powoli piszę ;)
[22:01] <ksiadz_na_czacie11>: polecam artykuł o książce - wywiadzie z Ojcem Świętym. przynajmniej na razie artykuł ;) tam właśnie jest mowa o tym, że Papież jedno z największych zagrożeń widzi w tolerancji niszczącej tolerancję
[22:01] <wladek>: tylko ta tolerancja stała się bożkiem już prawie