Polska Fundacja dla Afryki chce zebrać 550 tys. zł, by zbudować oddział pediatryczny na Madagaskarze

Monika Łącka

publikacja 28.10.2021 17:34

Jest on niezbędny, by dzieci przestały w końcu umierać z braku fachowej pomocy lekarskiej.

Polska Fundacja dla Afryki chce zebrać 550 tys. zł, by zbudować oddział pediatryczny na Madagaskarze Archiwum Polskiej Fundacji dla Afryki Elizina ma pięć miesięcy. Jej rodzice nieśli ją ponad 20 km w jedną stronę do pielęgniarki, by uzyskać pomoc w chorobie skóry (widocznej na zdjęciu na głowie dziewczynki).

Plan Polskiej Fundacji dla Afryki jest taki, by w miejscowości Mampikony wybudować złożony z dwóch budynków szpital mający ponad 4 tys. mkw powierzchni i 120 łóżek. Będą tam SOR, pediatria, radiologia, oddział ogólny, wewnętrzny, ginekologia i położnictwo oraz trzy bloki operacyjne. Koszt całej inwestycji jest szacowany na 6 mln zł.

- Teren pod budowę został już przygotowany, zbudowano kanały odprowadzające wodę w porze deszczowej i platformy, na których staną mury pierwszego budynku. Wybudowano też SOR. Ze względu na ogromną śmiertelność wśród dzieci najważniejszą sprawą jest teraz jednak budowa liczącego 30 miejsc oddziału pediatrii - podkreśla Wojciech Zięba, prezes fundacji. Jak również zapowiada, nie chodzi o to, by powstała luksusowa poliklinika, ale placówka dla każdego. - Szpital, który budujemy jest przeznaczony dla ludzi ubogich. Nikt, kto się do nas zgłosi, nie zostanie odesłany bez pomocy - tłumaczy. Co ważne, szpital stanie się miejscem pracy dla wielu osób - najpierw dla tych, którzy będą go budowali, a później dla lekarzy i pielęgniarek.

Dr Lidia Stopyra, ordynator oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie, która w misjach medycznych na Madagaskarze uczestniczyła już kilka razy, wyjaśnia z kolei, że dzieci często chorują tam na cholerę, dur brzuszny i inne choroby przenoszone drogą pokarmową i często umierają z powodu odwodnienia w sytuacji, gdy podając im płyny dożylne można je uratować. - Dlatego budowa oddziału pediatrycznego jest tak ważna - zaznacza dr Stopyra.

Zarówno dorośli, jak i dzieci, chorują też na malarię i bilharcjozę - chorobę pasożytniczą, którą można zarazić się brodząc w stojącej wodzie, co w porze deszczowej jest w zasadzie nieuniknione. Wiele problemów zdrowotnych jest również związanych z niedożywieniem. Błyskawicznie rozprzestrzeniają się także gruźlica i anemia.

- Na Madagaskarze panuje skrajna bieda. Parki narodowe i miejsca turystyczne to może jedna setna jego terenu. Większość ludzi nie pracuje albo w bardzo trudnym klimacie uprawia rolę. Praktycznie nie mają oni dostępu do lekarza, bo służba zdrowia na Madagaskarze jest odpłatna i przez to niedostępna dla większości Malgaszów. Z kolei placówki są często przepełnione i trzeba do nich jechać nawet kilkaset kilometrów. Z Mampikony do najbliższego szpitala jest ponad 200 km, co w warunkach afrykańskich oznacza siedem godzin jazdy, pod warunkiem, że drogi są przejezdne - dodaje dr Stopyra

Oddział pediatrii ma powstać w ciągu najbliższego roku, a szpital za ok. cztery lata. W jego budowie można pomóc przekazując darowiznę lub wpłacając datek na konto Polskiej Fundacji dla Afryki. Szczegółowe informacje można znaleźć na: www.pomocafryce.pl.