O cudach, trochę o odpustach i naszej słabości

publikacja 30.01.2011 13:48

"Szeroka i przestronna jest droga, która prowadzi do zguby".... ilekroć coś idzie za łatwo, tyle razy warto sobie przypomnieć to zdanie. Idzie opornie, znaczy jest w tym coś... o co warto się starać.

 

Zapis czatu z dnia 29 stycznia 2011

 

[20:02] <Palolina>: Didymos a możesz mi wyjaśnić jak odczytywać PŚ? Bo mnie zastanawia to co napisałeś poprzednim razem.

[22:22] <_Didymos_>: jak dla mnie, to takie szczegółowe analizowanie wszystkiego nie prowadzi nas do niczego dobrego? Czyli jak byłoby dobrze?
[20:03] <_Didymos_>: Palolina. z większą otwartością na Pana Boga, który zaskakuje Swoim Działaniem

[20:03] <~Nicola>: Ale nie każdy się otworzy nie raz się boimy otworzyć na Boga

[20:03] <Palolina>: no ale to chyba trzeba zacząć od zastanowienia się nad faktami a później owszem spróbować odnieść to do swojego życia

[20:04] <_Didymos_>: wręcz odwrotnie. najpierw Żywe Słowo do mnie

[20:04] <Palolina>: tylko jeśli się pojawiają wątpliwości co do tych faktów (tam była rozmowa o Jonaszu) to trudno później odnosić.

[20:04] <_Didymos_>: poza tym, nie wszystko się od razu wie i rozumie. dochodzi się do przyjmowania Słowa, dojrzewa

[20:05] <_35_>: wiele lat czasem...

[20:05] <~Nicola>: Ale Słowo Boże jest nie raz trudno zrozumieć pojąc

[20:05] <_Didymos_>: owszem, czasem wiele lat

[20:05] <Palolina>: tutaj nie chodzi o rozumienie ale o brak wiary w to, że coś się wydarzyło naprawdę - tak jak ten Jonasz w brzuchu ryby

[20:06] <_Didymos_>: Palolina. a we Wszechmoc Pana Boga też tak trudno uwierzyć? no fakt, łatwo nie jest, ale jak się uwierzy to i Jonasz w brzuchu ryby jest do przyjęcia

[20:07] <skrzacik_>: może warto sięgnąć np też po jakaś książkę np. - Jak powstało Pismo Święte? może to też mogło by jakoś pomóc??

[20:07] <sir>: są różne rodzaje literackie - trzeba to wziąć pod uwagę przy interpretowaniu Pisma Świętego

[20:09] <~Nicola>: ale Jezus też cierpiał o wiele więcej niż my a my mamy jakiś mały krzyż to narzekamy na Boga
[20:09] <~Nicola>: tak jak Jonasz w rybie
[20:10] <~Nicola>: jest wszystko wyjaśnione w Piśmie Św. czy tak trudno to pojąć

[20:11] <karolina1x>: Paula czytałam na nietematycznym twoje wątpliwości;)

[20:11] <Palolina>: Co do tej wszechmocy to... ja widzę, że Pan Bóg działa dziś w moim życiu ale... używa do tego takich zwyczajnych faktów bez cudów... dlaczego wtedy uczynił cud?
[20:12] <Palolina>: karola - no co? A Ty nie miałaś nigdy wątpliwości?

[20:12] <karolina1x>: Paulina a jak to tylko twoje tłumaczenie żeby nie czuć zawodu?

20:12] <langusta>: |Palolina. używa, tylko nie zawsze takich big spektakularnych;)

[20:12] <_Didymos_>: Palolina. Pan Bóg czyni cuda gdy to jest na prawdę potrzebne. skoro Go "widzisz" to potrzebne nie jest. tylko lepiej nie udawaj że nie widzisz ;)

[20:12] <karolina1x>: Paula miałam, i dlatego czytałam z zainteresowaniem

[20:13] <_35_>: chyba każdy czasem miewa wątpliwości i ma do nich prawo.

[20:14] <_Didymos_>: poza tym są różne cuda. są i cuda Opatrzności Bożej, więc nie rozumiem skąd nagle jakieś wymaganie żeby "piorun z jasnego nieba"... :D

[20:14] <Palolina>: Ale ja widzę, tylko że gdyby się ktoś niewierzący z boku przyglądał to mógłby powiedzieć że to tylko przypadki a u Jonasza to już przypadkiem się nie da nazwać

[20:14] <_35_>: Wątpliwości oznaczają chęć poszukiwania, dociekanie.

[20:14] <Palolina>: karola - też mi się wydaje, że to ludzkie - dobrze, że można o nich rozmawiać

[20:14] <langusta>: Didymos. bo taki pokaz pirotechniki zawsze bywa zaskakujący, ciekawy i efektywny

[20:15] <karolina1x>: wnerwiające jest raczej to jak ktoś ich nie ma

[20:15] <_Didymos_>: efektowny. efektywny nie zawsze

[20:15] <langusta>: fakt:

[20:16] <Palolina>: ale ja wcale nie chce "pioruna z nieba" - czasami to co mnie spotyka już mnie przerasta. Tylko tak sobie myślę, że może to jakieś mity są opisane czy nie wiem co? A my w to wierzymy?

[20:18] <_35_>: przecież cud nie musi być w formie nagłego "bum"

[20:18] <karolina1x>: np. potop jest trochę niewiarygodny

[20:18] <_35_>: cud może dokonywać się stopniowo, w czasie....a my go nawet nie zauważymy...

[20:18] <langusta>: wręcz przeciwnie, potop potwierdzają inne księgi niż Pismo Św.

[20:18] <Opti>: potop jest dowiedziony naukowo

[20:18] <sir>: podobno wykopaliska potwierdzają jakiś potop

[20:19] <Palolina>: i ten Noe biegający za zwierzętami - już go widzę jak lwy prowadzi.

[20:19] <_35_>: mogły być uległe, Palolino

[20:19] <karolina1x>: i ta arka z każdym gatunkiem

[20:19] <_35_>: wyczuwać instynktownie, że od tego zależy ich przeżycie
[20:19] <_35_>: tylko ja nie wiem po jakiego grzmota Noe zabrał na arkę np. komary ...? ;)

[20:21] <Palolina>: Didymos ale jak czytać to PŚ zaczynając od siebie?
[20:21] <Palolina>: możesz to rozwinąć bo "przetrawiam" to zdanie od kiedy je napisałeś?

[20:21] <Opti>: a przypowieść o Jonaszu to nie tylko analogia do ''3 dni'' śmierci i życia, tam pokazane jest jak Bóg prowadzi do celu

[20:22] <_Didymos_>: Pismo Święte to Słowo Boga. Żywe i skuteczne. po pierwsze więc należałoby samemu się otwierać na to, co Mówi Bóg. potem co mówi do mnie, a dopiero potem reszta.

[20:23] <langusta>: Palolina. lecto divina :)

[20:23] <Palolina>: hm.... czyli zupełnie odwrotna kolejność..

[20:24] <_Didymos_>: zupełnie odwrotna, Palolina

[20:24] <~Nicola>: Bóg daje nam miłość i swoje Ciało
[20:25] <~Nicola>: Bez Boga życie nie mam sensu chyba się nie mylę

[20:25] <karolina1x>: paolina i zrozumiałaś?

[20:26] <Palolina>: karolina- teraz się zastanawiam jak się przestawić.....
[20:26] <Palolina>: jeszcze gorsze....

[20:26] <karolina1x>: nicola oczywiście że się nie mylisz do następnego dołka

[20:26] <Palolina>: ale co miał Didymos na myśli chyba zrozumiałam

[20:26] <_Didymos_>: Palo. zaufaj Duchowi Świętemu a nie własnemu rozumowi

[20:26] <Palolina>: to nie jest takie proste Didymos.

[20:27] <_Didymos_>: wiem. ale jakie efekty daje! ;)

[20:27] <~Nicola>: Zawsze z każdego upadku można się podnieść

[20:27] <Palolina>: tak - wiem - widziałam u świętych :)

[20:27] <karolina1x>: często wyśpiewujemy hymny Bogu do chwili aż coś sie nie zepsuje w naszym poukładanym życiu, a potem kto winny? Bóg

[20:28] <_Didymos_>: zobacz u siebie :P

[20:28] <Palolina>: Did - jak zobaczę to się pochwalę :)

[20:28] <_Didymos_>: jutro to Dzień Pański

[20:28] <~Nicola>: Najpierw naszym życiu się wszystko wali mamy gród pod nogami A później wmawiamy Bogu dlaczego nas to spotkało
[20:29] <~Nicola>: Bóg daje każdemu taki krzyż który uniesie prawda Didymos

[20:29] <karolina1x>: no Nikola coś w tym stylu. Dlatego ważna jest pamięć tych chwil i umocnienia teraz, żeby jak będzie źle ufać że to przejściowe

[20:31] <~Nicola>: jak mamy jakieś cierpienia to idziemy i się Boga pytamy Panie Boże co ja mam tym zrobić daj jakiś znak mi a On da rozwiązanie jestem tego pewna

[20:31] <langusta>: a dlaczego zazwyczaj wiernych zaprasza się na mszę św. "odpustową", jakby inne były mniej ważne lub gorsze?

[20:33] <Palolina>: Didymos a czego konkretnie uczy nas dziś historia Jonasza? (obiecuję potem wezmę już tylko NT)?

[20:33] <_Didymos_>: a odpust to uroczystość szczególna. wyjątkowa, bo związana ze szczególnymi łaskami

[20:34] <langusta>: no a co ma począć ludek, który w tym czasie nie ma możliwości uczestnictwa w takiej msz św.?

[20:34] <_Didymos_>: Palo. jak dla mnie to tego, że Pan Bóg się nawet na buntownika nie obraża. i tego, że człowiek mając od Pana Boga misję, nie ucieknie od odpowiedzialności za nią.

[20:35] <~Nicola>: Bóg kocha każdego ktoś kiedyś powiedział że Bóg kocha najbardziej grzeszników

[20:35] <_Didymos_>: łaskę odpustu można zyskać tylko w samym dniu obchodzonej uroczystości

[20:35] <karolina1x>: Did ja bym powiedziała więcej....takich buntowników do szczególnych misji wybiera, a nie cieple kluchy

[20:36] <langusta>: nooo właśnie w dniu, a nie tylko podczas sumy odpustowej

[20:36] <_Didymos_>: wybiera człowieka. a człowiek jak to człowiek, próbuje kombinować po swojemu
[20:36] <_Didymos_>: w dniu. oczywiście że nie tylko na jednej Mszy Świętej

[20:36] <langusta>: a czasami tłumaczenie ogłoszeń polega na tłumnym spędzie np. na godz. 10, bo potem... jakby towar wybrakowany

[20:36] <karolina1x>: w takich "buntownikach" jest prawda, bo pokazuje siebie prawdziwego Bogu

[20:36] <Palolina>: Did. A jeśli w mojej parafii jest odpust a ja nie mając możliwości idę na mszę św. do innej parafii i spełniam warunki koniecznie do uzyskania odpustu
to mogę go zyskać czy nie? W dniu odpustu oczywiście?

[20:38] <_Didymos_>: nie jest to tak, że Pan Bóg wybiera buntowników. on wybiera człowieka po prostu. takiego jaki pasuje do aktualnych potrzeb

[20:39] <Palolina>: Did. Ale w jutrzejszych czytaniach jest, że wybiera to co małe i głupie w oczach świata

[20:39] <_Didymos_>: Palo. w parafii

[20:39] <karolina1x>: Did a Szaweł?
[20:39] <karolina1x>: albo "wariat" albo buntownik

[20:40] <_Didymos_>: oj wybiera sobie takich, jacy Mu "pasują". wśród Apostołów też się znaleźli nie buntownicy

[20:40] <karolina1x>: oj to się nie odzywam jak Cię irytuje

[20:41] <_Didymos_>: nie irytuje mnie. chcę powiedzieć, że Pan Bóg nie stosuje jakiegoś jednego kryterium wyboru

[20:42] <Palolina>: to dlaczego tak jest opisane w jutrzejszym II czytaniu?

[20:43] <_Didymos_>: wśród świętych mamy różne osobowości. mamy i nawróconych buntowników. mamy i świątobliwych i spokojnych

[20:43] <langusta>: bo nie ma tam mowy o buntownikach..
[20:44] <langusta>: pisze - niewielu - a to znaczy, że z każdego stanu, charakteru, zawodu itd Bóg powołuje

[20:44] <_Didymos_>: tam jest powiedziane tyle, że Pan Bóg wybiera nie według kryteriów tego świata, czyli m.in. nie według naszego rozumowania

[20:44] <karolina1x>: zwal jak zwal i tak uważam że święci to szaleńcy

[20:44] <langusta>: bo mieli odwagę żyć na serio?

[20:44] <_Didymos_>: każdy z nas jest wezwany do takiego „szaleństwa”

[20:44] <karolina1x>: ale nie każdy ma odwagę odpowiedzieć na to wezwanie
[20:45] <karolina1x>: lepiej się nie wyróżniać i przytakiwać w dzisiejszym świecie

[20:45] <_Didymos_>: brak odpowiedzi z naszej strony to marnowanie łaski

[20:45] <_35_>: czasem powodem jest lęk

[20:45] <langusta>: karolina. świat albo Bóg...zawsze rozdarcie
[20:45] <langusta>: nie ma 2 w 1

[20:46] <karolina1x>: jest

[20:46] <langusta>: inaczej jednemu panu będziesz służyć a drugiego oszukiwać...
[20:46] <langusta>: kojarzysz cytat?

[20:46] <_Didymos_>: owszem, bywamy strachliwi, ale to nas i tak ostatecznie nie usprawiedliwia
[20:47] <_Didymos_>: choć oczywiście Pan Bóg do naszej słabości podchodzi wyrozumiale, to jednak... łaski daje nie od parady

[20:47] <_35_>: ok. ale też nie na siłę

[20:47] <karolina1x>: marnowanie łaski? hm

[20:48] <_Didymos_>: oczywiście. Pan Bóg zaprasza, ale nie przymusza. z tym, że odsłania zawsze do końca konsekwencje naszych wyborów

[20:48] <karolina1x>: Did a co to niby jest marnowanie łaski?

[20:48] <langusta>: 35, ale tu nie chodzi o "spektakularne łamanie karku" ale o naukę poddawania swej woli

[20:48] <_Didymos_>: po prostu Pan Bóg chce być wobec nas zawsze fair

[20:48] <_35_>: no to wyjścia raczej nie ma?

[20:48] <langusta>: jest, możesz powiedzieć - nie

[20:48] <_Didymos_>: ależ jest. zawsze mamy wybór

[20:48] <karolina1x>: nie wolno nam nigdy się zbuntować? nie możemy czuć się słabi i zmęczeni?
[20:49] <karolina1x>: mamy być pozbawieni ziemskich słabości?

[20:49] <_Didymos_>: Karolina. a to że jako ochrzczeni, bierzmowani, dopuszczeni do tożsamości wręcz z Bogiem, nie wykorzystujemy Tego

[20:49] <langusta>: dlaczego święty wciąż dla wielu kojarzy się z kimś automatycznie idealnym
[20:50] <langusta>: nie dostrzegają jego drogi, dostosowywania się, upodabniania do Jezusa?

[20:50] <_Didymos_>: qrcze no... nie chodzi o to byśmy byli super doskonali! chodzi o to by w tej słabości "widzieć" Moc Bożą

[20:51] <_35_>: mam często wrażenie, że wygodniej i lepiej mi się żyje jak MU powiem "nie"

[20:51] <Palolina>: czyli, że co? Że mamy jak wariaci próbować czegoś w co sami nie wierzymy, że się nam uda?

[20:51] <_Didymos_>: "nosimy ten skarb w naczyniach glinianych". i to jest oczywistość. ale też "moc w słabości się doskonali" i "wystarczy ci mojej łaski". toż to do mnie, do Ciebie i do każdego z nas mówi Bóg

[20:52] <_35_>: wtedy mi się życie łatwiej układa, wiele się wygładza, mniej komplikacji, schodów....przykrości. Ale to moje wrażenia, proszę mnie nie ukamienować :)

[20:52] <renata155>: bo my czepiliśmy się tych grzechów--trzeba uczciwe przyznać żeśmy egoistami (każdy po kolei) ale co z tego?.. palolina--mamy wierzyć Jemu nie sobie--przekroczyć próg nieufności i zawierzyć

[20:52] <Opti>: 007 wygodnie?

[20:52] <_Didymos_>: 35. jestem spokojny i wyluzowany jak rzadko kiedy :)

[20:53] <renata155>: mamy prawo wybrać grzech..mamy prawo i bić Jezusa po twarzy..i nie zwiędnie nam za to ręka--jego miłość i tak trwa--ale po co to robić?

[20:54] <_Didymos_>: "szeroka i przestronna jest droga, która prowadzi do zguby".... mnie ten cytat jakoś napełnia drżeniem bo ilekroć coś mi idzie za łatwo, tyle razy sobie to przypominam
[20:54] <_Didymos_>: idzie opornie, znaczy jest w tym coś... o co warto się starać

[20:54] <~Nicola>: Nie mamy bić Jezusa po twarzy tak jak ci którzy go wydali

[20:54] <renata155>: no może prawo to złe słowo--mamy taki wybór  i możemy z niego korzystać

[20:54] <Palolina>: ale może iść łatwo bo nam Pan Bóg pomaga i nie zauważamy ciężaru ;)

[20:55] <_Didymos_>: Palolina. bywa, ale zazwyczaj to jesteśmy jednak wystawiani na próbę

[20:55] <_35_>: czasem nawet nie tyle opornie, co wręcz tragicznie - gruda za grudą, problemy za problemami.

[20:55] <_Didymos_>: żebyśmy się nie chełpili ;)

[20:56] <karolina1x>: Did a mi się wydaje że Ty tu preferujesz taki idealny obraz człowieka

[20:56] <~Nicola>: Wiara to także próba prawda Did

[20:56] <_Didymos_>: 35. no tak też bywa

[20:56] <Palolina>: ech.... no tak.

[20:56] <_35_>: no....wiem....

[20:57] <_Didymos_>: Karolina. czepiasz się :P. nie piszę o idealizmie, a raczej o realiach. "moc w słabości się doskonali". i kropka :)

[20:57] <_35_>: łapię się sama na tym, że pytam w myślach "ech no nie widzisz co się dzieje, ze już nie mogę, gdzie TY jesteś??" hmm

[20:57] <renata155>: dlaczego tak pytasz?.. dlaczego nie powiesz--dobra, chcesz tego dla mnie nie wiem po co ale ci ufam

[20:57] <_Didymos_>: "panie ratuj! Nic Cię to nie obchodzi że giniemy?"....

[20:57] <karolina1x>: wiem, ale to nie znaczy ze nie możemy czasem krzyczeć
[20:58] <karolina1x>: o widzisz Did to z dzisiejszej Ewangelii

[20:58] <_35_>: jak prosimy o cierpliwość to "bum" - następnego dnia ktoś nam tak dzień uprzykrzy, że go w myślach na pal nabijamy....

[20:58] <karolina1x>: i niby że oni tam wiary nie mieli, a może oni byli porostu zmęczeni walką

[20:58] <_Didymos_>: jakie to ludzkie wołanie z dzisiejszej Ewangelii... Pan Bóg się nie obraża, ale jednak zwraca uwagę: "czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary"....

[20:59] <karolina1x>: to co? burza a my mamy spokojnie położyć się spać?

[21:00] <_Didymos_>: położyć się? nie. robić swoje pomimo

[21:00] <renata155>: 35-nie każda złość jest grzechem.. na uczucia nagłe nie masz wpływu.. to nie podlega ocenie--mam nadzieję, że to wiesz
[21:00] <renata155>: i nie dążysz do tego, co naprawdę nie jest możliwe

[21:00] <karolina1x>: a co ze strachem? zmęczeniem?

[21:00] <Palolina>: czyli lęk wypływa z braku wiary?

[21:01] <_Didymos_>: Palolina. z jej słabości. przynajmniej tak nas uczy Słowo Boże
[21:01] <_Didymos_>: ale Pan Bóg zawsze wtedy podejmuje chętnie interwencję w naszej sprawie

[21:02] <Palolina>: a słabość wiary? Bo jak dla mnie to wiara rodzi się z doświadczeń

[21:02] <~Nicola>: Był podobny do nas oprócz grzechu

[21:02] <renata155>: On był człowiekiem w tym wszystkim

[21:02] <karolina1x>: Did a Jezus jak się bał w ogrodzie Oliwnym to ze niby słabą wiarę miał? Nie!

[21:02] <_Didymos_>: zawsze mamy jej na tyle żeby ostatecznie zwrócić się z wołaniem do Niego

[21:02] <_35_>: a ja się czasem w takich chwilach zastanawiam czy w ogóle jeszcze wierzę

[21:02] <Palolina>: o właśnie Did to miałam na myśli, że jak Pan Bóg zaczyna nas ratować, pomaga nam to z tego rodzi się wiara, tak jak u Izraelitów gdy przeszli przez Morze
[21:03] <Palolina>: nawet jeśli nie wołamy to ON nas zawoła

[21:04] <renata155>: lęk i ucieczka wątpienie w to, że ON przy nas jest--to już świadczy o małej wierze

[21:04] <_Didymos_>: nigdy nie miałem zamiaru twierdzić, że słabość naszą da się ostatecznie (przynajmniej za tego żywota) wyeliminować. ona jest nam (paradoksalnie) potrzebna. żebyśmy odnajdowali ostateczne ukojenie w Bogu Samy, a nie w naszych "sukcesach"

[21:05] <karolina1x>: a tam, co mi szkodzi, napisze to..... Did bardzo mądre zdanie:)
[21:05] <karolina1x>: nie lubię cukrowania

[21:06] <_Didymos_>: od początku próbowałem o tym mówić, a zostałem pomówiony o nieludzki idealizm :D :P

[21:06] <karolina1x>: a boś takich zwrotów używał nieludzkich

[21:07] <_Didymos_>: no dposzsz.... na mnie czas. zostawajcie z Panem Bogiem i niech On Wam błogosławi +++

[21:07] <Palolina>: nasza słabość nas upokarza - to pewnie nam potrzebne

[21:07] <_Didymos_>: Palo. upokarza naszą pychę ;)
[21:08] <_Didymos_>: [papa]

Uzytkownik _Didymos_ opuscil chata