Wypłaszanie Ducha

ks. Tomasz Horak

publikacja 08.04.2011 18:05

z cyklu "Perełki Słowa"

Wypłaszanie Ducha Józef Wolny/Agencja GN

Przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych. Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, ...wypłoszy Go nadejście nieprawości (Mdr 1,3–5).

Autor wychwala Mądrość, która jest dla niego nie tylko cechą ludzkiego umysłu, lecz Kimś, osobą – Świętym Duchem, stwórczym Słowem Boga. Można więc powiedzieć – Bogiem samym. Ta myśl wraca w księdze wiele razy, wciąż pogłębiana i wyraźniej wskazująca na Boga. Wybrałem fragment pierwszego rozdziału. Jest to wyraźne ostrzeżenie przed stwarzaniem wewnętrznych barier. Przewrotność, grzech, obłuda, nieprawość nie tylko od Mądrości odgradzają, ale ją z ludzkiego wnętrza wypłaszają. Innymi słowy – nie sposób być mądrym, jeśli w sumieniu bałagan, brud, grzech. „Mądrość” takich ludzi jest sprytem, jest obrotnością, jest zmyślnością. Może to być bardzo skuteczne – ale na krótką metę. Jest to skuteczność kłamców, złodziei, bandytów, uwodzicieli. Takich ludzi widzimy wokół siebie. Ich pomyślność zbudowana na szatańskiej przemyślności (nie mylić z mądrością) prędzej czy później wali się w gruzy. Początki ich klęski sięgają nieraz wiele lat wstecz – gdy po raz pierwszy dali przystęp przewrotności. To zaś nie to samo, co słabość. Słabości bowiem nie jesteśmy w stanie uniknąć, na przewrotność sami się godzimy. Obłudę – wybieramy. Boży Duch zostawia człowieka na pastwę jego własnej głupoty.