Droga nawrócenia w kierunku Wielkiej Nocy prowadzi nas do odkrycia na nowo naszego Chrztu

publikacja 22.03.2011 17:31

Orędzie Ojca Świętego Benedykta XVI na Wielki Post (część 1)

 

Zapis czatu z dnia 21 marca 2011


[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: witam wszystkich i zapraszam do pójścia za myślą Liturgii Kościoła w czasie Wielkiego Postu, którą Papież Benedykt XVI podał jako motyw przewodni swojego orędzia do nas
[21:01] <ksiadz_na_czacie11>: czytał ktoś z Was orędzie Benedykta XVI na Wielki Post?

[21:01] <skrzacik_>: niestety nie

[21:01] <porozmawiam>: Ja nie

[21:02] <inwyn>: ja czytałam

[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: uff... chociaż jedna
[21:02] <ksiadz_na_czacie11>: ale to znamienne, jak bardzo daleko jesteśmy od papieskiego nauczania....

[21:03] <Staszek>: a cóż w tym znamiennego?

[21:03] <ksiadz_na_czacie11>: ale dobra. idźmy do treści zatem. Ojciec Święty zwraca uwagę na główny motyw Wielkiego Postu jakim jest... co?

[21:03] <user>: mnie Benedykt nie leży i nie czytam jego wypocin bez względu na cel

[21:03] <inwyn>: piękne jest.........bo Papież łączy ten okres z medytowaniem Słowa Bożego

[21:04] <ksiadz_na_czacie11>: prosiłbym o pohamowanie ironicznych określeń w odniesieniu do papieskiego nauczania

[21:05] <porozmawiam>: Prawo masz ale no wiesz i tak zostaje

[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: w orędziu na Wielki Post, akurat zwraca uwagę na chrzest

[21:05] <inwyn>: tak

[21:05] <Staszek>: w tym chyba nie było ni grama ironii..., może szczerość jedynie

[21:05] <ksiadz_na_czacie11>: co jest istotą sakramentu chrztu?

[21:05] <Palolina>: chodzi o dar Boga: nikt poprzez własne siły nie zasługuje na życie wieczne? O to chodzi?

[21:06] <~zielony_kubraczek>: zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa

[21:06] <gianna_v>: otrzymanie Ducha Św. zgładzenie grzechu pierworodnego?

[21:06] <~nielegalne kwiaty>: gładzi grzech, wprowadza do grona wierzących

[21:06] <inwyn>: "zaczyna się dla nas radosna i zdumiewająca przygoda ucznia"

[21:07] <gianna_v>: przystąpienie ochrzczonego do rodziny Kościoła?

[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: wszystkie określenia zamykają się w tym jednym, podanym przez Zielony Kubraczek
[21:07] <ksiadz_na_czacie11>: to przede wszystkim złączenie/zjednoczenie/komunia z Chrystusem

[21:07] <porozmawiam>: Nieśmiały

[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: i włączenie nas w Jego Dzieło zbawienia

[21:08] <gianna_v>: a chrzest Duchem Św.?

[21:08] <ksiadz_na_czacie11>: a przez co Jezus dokonał i dokonuje zbawienia?

[21:09] <gianna_v>: przez swoją mękę

[21:09] <Palolina>: przez śmierć

[21:09] <porozmawiam>: Przez swoją 'Śmierć na krzyżu"

[21:09] <ksiadz_na_czacie11>: mało. męka i śmierć to mało

[21:09] <porozmawiam>: Zmartwychwstanie

[21:09] <Palolina>: zmartwychwstanie?

[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: o. teraz już w pełni. Misterium Krzyża i Zmartwychwstanie

[21:10] <gianna_v>: przez sakramenty Św.?

[21:10] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem: my jesteśmy włączeni w śmierć Jezusa ("pogrzebani wraz z Nim") ... ale w jakim celu?

[21:11] <porozmawiam>: ale to w czasie przyszłym teraźniejszym czy przeszłym?

[21:12] <Ka_>: myślę że w teraźniejszym

[21:12] <Palolina>: upodabniać się do Jego śmierci w nadziei na osiągnięcie zmartwychwstania - to św. Paweł

[21:12] <ksiadz_na_czacie11>: o właśnie. ostatecznym celem jest zmartwychwstanie. zbawienie/życie w Bogu
[21:13] <ksiadz_na_czacie11>: a co dla nas, chrześcijan, oznacza "zanurzenie w śmierć Jezusa"?

[21:13] <porozmawiam>: no zmartwychwstanie

[21:13] <gianna_v>: Życie Wieczne

[21:13] <~nielegalne kwiaty>: to taki test,  kto przeczytał ze zrozumieniem"?

[21:14] <Przemkos>: moim zdaniem zanurzenie śmierci Jezusa, znaczy rozpamiętywać mękę Chrystusową

[21:14] <ksiadz_na_czacie11>: ale rozpamiętywanie dla samego rozpamiętywania nie ma sensu

[21:14] <Ka_>: Zanurzenie w ból by ...uszlachetniać

[21:15] <Palolina>: Spotkanie z Chrystusem, które wzywa do szczerego nawrócenia

[21:15] <Przemkos>: nie rozumiem, święci często namawiali aby rozpamiętywać mękę Jezusa, w szczególności kiedy my cierpimy

[21:15] <porozmawiam>: Ładne to Ka ale to nie to

[21:15] <ksiadz_na_czacie11>: jak mamy się "zanurzać w krzyż"?
[21:16] <ksiadz_na_czacie11>: z rozpamiętywania ma coś wynikać. inaczej pozostaje to pustym wzruszeniem

[21:16] <Przemkos>: yhym, czyli z naszego rozpamiętywania, najlepiej aby rozkwitł owoc nawrócenia ?:)

[21:17] <Palolina>: ma wynikać nasze nowe życie czyli tak jak z chrztu

[21:17] <ksiadz_na_czacie11>: ...Papież, przywołując określenia św. Pawła z Listu do Filipian: "udział w Jego cierpieniach, upodabniając się do Jego śmierci"

[21:17] <Ka_>: rozpamiętując "poruszamy" serce

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: jak brać ten udział i jak upodabniać się do Jego śmierci?

[21:18] <Przemkos>: naśladując Jezusa w cierpieniach

[21:18] <porozmawiam>: Nieść swój własny Krzyż

[21:18] <ksiadz_na_czacie11>: a może by tak trzeba wreszcie skończyć z tym "poruszaniem – wzruszaniem - rozpamiętywaniem"? a zacząć działać coś konkretnego...

[21:18] <porozmawiam>: ale w sumie po co to nie wiem

[21:19] <Palolina>: Miłosierdzie Boga, które gładzi grzech i pozwala przeżywać we własnej egzystencji „te same dążenia Chrystusa Jezusa" (Flp 2,5), darowane jest człowiekowi z czystej łaski.

[21:19] <ksiadz_na_czacie11>: czyli co robić? tak konkretnie...?

[21:19] <Palolina>: ale to też Papież

[21:19] <Przemkos>: kochać! :)
[21:20] <Przemkos>: a kto więcej kocha, ten więcej cierpi, bo bardziej jest mu smutno bez wiecznej bliskości Boga, tutaj na ziemskim wygnaniu :)

[21:21] <ksiadz_na_czacie11>: zaczyna się potwierdzać moje wrażenie o płytkości wiary naszej... poprzestajemy na hasłowym traktowaniu Pana Boga? czy może wystarczą nam uniesienia chwilowe?

[21:21] <Ka_>: Ja z ciekawością czekam wielką na Księdza odpowiedź. Przyznaję , nie wiem. Działać konkretnie ale jak?
[21:22] <Ka_>: Chyba niezbyt załapałam myśl Księdza. Pogubiona jestem

[21:24] <ksiadz_na_czacie11>: Papież wskazuje na konkrety wynikające z przyjętego chrztu. konkretne bardzo postawy, wskazania dla chrześcijanina. ale nawet nie czytając tekstu papieskiego, spróbujmy pomyśleć: co i jak w praktyce można zrobić by "zanurzać się w Krzyżu"?

[21:24] <porozmawiam>: Modlitwa
[21:25] <porozmawiam>: Miłość
[21:25] <porozmawiam>: Współczucie

[21:25] <ksiadz_na_czacie11>: to wciąż tylko hasła

[21:25] <Ka_>: Czy "zanurzać się w krzyżu" znaczy zanurzać się w cierpieniu?

[21:25] <Przemkos>: trzeba opiekować się sierotami, wdowami, nawiedzać chorych, wspomagać biednych i uciśnionych, czynić jałmużnę, pościć, modlić się za nieprzyjaciół o nawrócenie :)

[21:25] <Ka_>: Jeżeli tak to pomagać potrzebującym

[21:25] <porozmawiam>: no to działanie co do tych haseł

[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: a np nie przychodzi do głowy by uczyć się przyjmować trudności (nawet te codzienne) tak jak Jezus przyjął krzyż?

[21:26] <Przemkos>: a no tak...

[21:26] <ksiadz_na_czacie11>: albo: uczyć się cierpliwości w znoszeniu trudów?
[21:27] <ksiadz_na_czacie11>: albo: przyjmować spokojnie niesprawiedliwości i fałszywe oskarżenia?

[21:27] <Ka_>: Uczymy się od dziecięcia przyjmowania trudności

[21:27] <Palolina>: uwolnić się od egoizmu, uznać swoją słabość. słuchać Słowa Bożego, przystąpić do Sakramentu Pokuty i Eucharystii

[21:28] <Przemkos>: proszę księdza, to było zbyt proste jak na nasze zawiłe umysły

[21:28] <ksiadz_na_czacie11>: albo: podejmować konkretne wysiłki wielkopostne (postanowienia!; posty) żeby wyzwalać się właśnie z egoizmu?

[21:29] <Ka_>: Tak Staszku. Już wiem. Niemniej to jest tak oczywiste że o tym nie pomyślałam

[21:29] <ksiadz_na_czacie11>: a w ogóle kwestia naszego przyjmowania Woli Bożej? czyż nasz chrzest i sprzyjający czas nie są okazją by się przyjrzeć naszemu wcielaniu Woli Bożej?
[21:30] <ksiadz_na_czacie11>: i nawracaniu się w tej właśnie kwestii....
[21:31] <ksiadz_na_czacie11>: widzicie. często tak jest, że mamy tuż "pod nosem" to, co winniśmy realizować, a my szukamy jakichś cudów
[21:32] <ksiadz_na_czacie11>: codziennie mamy dziesiątki okazji by Wielki Post przeżywać po Bożemu. codziennie okazuje się nasza wierność łasce chrztu....
[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: a teraz spróbujmy przejść za myślą Ojca Świętego i sięgnąć do Ewangelii czytanych w niedziele Wielkiego Postu... według tego co nam mówi Papież, one prowadzą nas przez życie chrześcijanina

[21:34] <ksiadz_na_czacie11>: jaka Ewangelia jest (była) czytana w I Niedzielę?

[21:35] <~nielegalne kwiaty>: kuszenie
[21:35] <~nielegalne kwiaty>: 2 przemienienie

[21:35] <ksiadz_na_czacie11>: w I Niedzielę zawsze jest czytana Ewangelia o kuszeniu Jezusa na pustyni

[21:35] <~nielegalne kwiaty>: 3 samarytanka
[21:35] <~nielegalne kwiaty>: 4 niewidomy

[21:35] <Ka_>: A może my przeżywamy Ksiądz , po Bożemu. Może wcale nie jest z nami tak beznadziejnie kiepsko. Tak. Kuszenie i przemienienie

[21:36] <~nielegalne kwiaty>: Zwycięska walka z pokusami, która rozpoczyna misję Jezusa, jest zaproszeniem do uświadomienia sobie własnej ułomności,

[21:37] <Ka_>: A co jak człowiek nie był kuszony?

[21:37] <ksiadz_na_czacie11>: tu bym zwrócił uwagę na konieczność(sic!) zaakceptowania przez chrześcijanina własnej słabości/grzeszności....
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: bez tego (paradoksalnie) nie będziemy się zwracać do Boga o łaskę
[21:38] <ksiadz_na_czacie11>: bo nie zbawiamy się własnymi siłami. zbawieni jesteśmy przez łaskę
[21:39] <ksiadz_na_czacie11>: dlatego wciąż jak Jezus mamy nawiązywać do tego "co napisane" - Słowa Bożego, Które nam wskazuje drogę

[21:40] <Ka_>: Niestety ,nie da się samemu zbawić. Czekamy więc na łaskę i liczymy że poprzez miłosierdzie dostąpimy jej

[21:40] <ksiadz_na_czacie11>: liczy na Miłosierdzie Boże tylko ten, kto uznaje własną słabość

[21:40] <~nielegalne kwiaty>: Inaczej mówiąc, zwycięstwo nad diabłem dokonuje się przez przegraną w jego „oczach”. Stanie się to wówczas, gdy zaczniemy akceptować pewne swoje przegrane, by w ten sposób zwyciężał w nas Duch Jezusa Chrystus

[21:41] <Ka_>: Ależ ja jestem niezmiernie słaba. I inni ludzie też

[21:41] <ksiadz_na_czacie11>: a z Ewangelii II Niedzieli, o Przemienieniu, czego się uczymy?

[21:41] <Ka_>: Wszyscy jesteśmy słabi a grzeszni choćby innych /ludzi/grzechem też

[21:41] <gianna_v>: mamy oddawać Jezusowi wszystko- przyjmować Go w Komunii, aby On nas przemieniał
[21:41] <gianna_v>: swoją łaską, swoją mocą

[21:42] <Palolina>: Albo wpatrywać się w Niego jak ci wybrani uczniowie by później gdy przyjdzie Krzyż z tego Spotkania czerpać siłę

[21:42] <ksiadz_na_czacie11>: a jakie są najważniejsze słowa w tej ewangelii o Przemienieniu?

[21:42] <Palolina>: To jest mój Syn umiłowany, w którym sobie upodobałem. Słuchajcie Go"

[21:42] <Ka_>: To prawda. Czerpie się siłę i to wcale nie małą

[21:43] <ksiadz_na_czacie11>: właśnie: "JEGO SŁUCHAJCIE"... to jest wskazanie drogi i wezwanie do konkretu by Słowo Boże było dla nas wciąż aktualne

[21:43] <Palolina>: czyli wyciszyć się, oddalić się od codzienności by wsłuchać się w to co On nam mówi?

[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: na tyle, na ile można, to właśnie tak
[21:45] <ksiadz_na_czacie11>: po Przemienieniu Jezus do uczniów powiedział: "wstańcie, nie lękajcie się" i zszedł z nimi z góry. mamy więc tu daną nadzieję (w chrzcie) aby iść przez życie i wciąż głosić zbawczą Moc Boga
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: dla przypomnienia: chrzest jest źródłem z którego mamy wszystko co do zbawienia jest nam potrzebne, a więc wiarę, nadzieję i miłość
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: pozostaje nam je rozwijać

[21:47] <Ka_>: Ludzkie słowo nie ma takiej mocy jak Boże Ksiądz
[21:47] <Ka_>: Ludzie doszukują się w ludzkim słowie podstępu i oszustwa

[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: mamy więc kolejne praktyczne wskazanie: czytać Słowo Boże i wsłuchiwać się w to co Bóg nam mówi
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: a Ewangelia na III Niedzielę? czego nas uczy scena z Samarytanką?

[21:48] <Ka_>: Być życzliwym dla każdego

[21:48] <~nielegalne kwiaty>: pragnie wzbudzić w naszym sercu pragnienie daru „wody, który tryska ku życiu wiecznemu

[21:49] <Palolina>: by wzywać Ducha Świętego aby nauczył nas modlitwy w duchu i prawdzie

[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: a jak można odczytać słowa-prośbę Jezusa: "daj mi pić"?

[21:49] <Ka_>: Pragnieniem

[21:50] <ksiadz_na_czacie11>: czy gdzieś w Ewangeliach mamy podobne słowa Pana?

[21:50] <~nielegalne kwiaty>: pragnę

[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: tak. na krzyżu Jezus wołał: "pragnę"... czego pragnie Pan Jezus?

[21:51] <~nielegalne kwiaty>: aby się wypełniła wola Ojca

[21:51] <ksiadz_na_czacie11>: a jaka jest Ta Wola?

[21:52] <~nielegalne kwiaty>: Jego śmierć
[21:52] <~nielegalne kwiaty>: zbawienie ludzi

[21:52] <Palolina>: byśmy byli prawdziwymi czcicielami i tęsknili za niebem?

[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: Pan Bóg niczego bardziej nie pragnie jak tylko mieć nas u Siebie
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: niczego więcej jak tylko naszej odpowiedzi w miłości

[21:52] <porozmawiam>: Ja mam jeszcze czas :)

[21:53] <~nielegalne kwiaty>: głupcze jeszcze tej nocy

[21:53] <ksiadz_na_czacie11>: i tu mamy sprzeczność zwrotne, bo dając otrzymujemy stokroć więcej

[21:53] <Ka_>: Żeby odpowiedzieć na miłość trzeba mieć miłość w sobie

[21:53] <~nielegalne kwiaty>: nie znacie dnia ani godziny
[21:53] <~nielegalne kwiaty>: bo w chwili której się nie spodziewacie

[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: a zatem w praktyce jesteśmy wezwani by wciąż odnawiać w sobie dar chrztu przez dawanie odpowiedzi Bogu w miłości, aby otwierać się na Dar Ducha. czyli...: modlitwa będąca trwaniem przy Bogu

[21:55] <Ka_>: A żeby mieć miłość w sobie trzeba ocalić ją poprzez trudy. Trudom nikt tu nie umknie, ale miłość owszem może umknąć .Nam

[21:56] <ksiadz_na_czacie11>: Bóg ma być dla nas Źródłem. i Celem. ale żeby mógł być Celem powinien najpierw być Źródłem
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: no dobrze. coś nam niesporo idzie dziś ta rozmowa. ale cóż, widać taki ma być właśnie Wielki Post. mniej rozmów między nami a więcej z Panem Bogiem...
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: podsumowania nie będzie, bo ciąg dalszy nastąpi
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: amen

[21:58] <opik3>: Dziękujemy Ks. 11 Amen ;)

[21:58] <porozmawiam>: Amen :)

[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: aa... przeczytajcie proszę orędzie Ojca Świętego na Wielki Post. warto :)