Cerkwiom na ratunek. Krempniańska Parada Historyczna

Leszek Śliwa

GN 28/2023 |

publikacja 13.07.2023 00:00

Konfederaci barscy znów stoczyli potyczkę z armią rosyjską. Artyści i rękodzielnicy sprzedawali swoje wyroby, zespoły ludowe koncertowały. A wszystko po to, by odnowić kolejną zabytkową cerkiew.

Dawna cerkiew greckokatolicka  pw. św. św. Kosmy  i Damiana  w Krempnej. Henryk Przondziono /foto gość Dawna cerkiew greckokatolicka pw. św. św. Kosmy i Damiana w Krempnej.

 

Położona w Beskidzie Niskim gmina Krempna liczy niespełna dwa tysiące mieszkańców. Mimo to co roku w lipcu odbywa się tam pełna rozmachu impreza, jakiej nie powstydziłaby się wielka metropolia. Głównym punktem każdej Krempniańskiej Parady Historycznej jest rekonstrukcja bitwy. Najpierw były to zmagania polsko-tatarskie z XVII wieku, potem polsko-kozackie z tego samego stulecia, obecnie rekonstruktorzy nawiązują do konfederacji barskiej z XVIII wieku. Bitwie towarzyszą jarmark, koncerty, wystawy. Celem jest zgromadzenie funduszy na remont pięknych okolicznych zabytkowych cerkiewek. Odnowiono już cerkwie w Kotani, Krempnej, Świątkowej Wielkiej i Świątkowej Małej, a obecnie organizatorzy imprezy zbierają pieniądze na konserwację ikonostasu w tej ostatniej świątyni.

Wszystko zaczęło się w 1999 roku, kiedy harcerze z Przeworska, przebywający na obozie jeździeckim w stajni Rumak w Kotani, wraz z jej właścicielami Barbarą i Dariuszem Mielczarkami, zorganizowali widowisko historyczne. Do idei państwo Mielczarkowie wrócili trzy lata później. Od tego czasu parada odbywa się co roku, z dwuletnią przerwą na czasy pandemii. Organizatorami są obecnie Fundacja im. Generała Pułaskiego, parafia Matki Bożej Niepokalanej w Desznicy i stajnia Rumak. Oprócz wymiernej korzyści materialnej, jaką jest ratowanie zabytków, parady pełnią też funkcję kulturotwórczą, integrując i aktywizując lokalną społeczność. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.