Pesach

brat Efraim

publikacja 20.04.2011 23:14

Jak przeżywano uroczystości paschalne w czasach Jezusa, kiedy rytuał Paschy związany był z kultem Świątyni? Co mówi o baranku ofiarnym Talmud?

Pesach

Fragment książki "Jezus Żyd praktykujący", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa M


„Pascha", po hebrajsku Pesach, znaczy „przejście", przejście od niewoli do wolności, przejście Boga obok mieszkań Hebrajczyków naznaczonych znakiem krwi, przejście przez Morze Czerwone... Zawsze jest to przejście od śmierci do życia, i takie jego znaczenie jest podstawowe dla zrozumienia Paschy żydowskiej i chrześcijańskiej. To przejście ku życiu i odkupieniu nie może się dokonać inaczej, jak tylko poprzez niewinną krew, której wylanie jest rękojmią zbawienia.

Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: „Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku. Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny (...) Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny (...) Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu.

I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać.

I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami (...) Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana (...)

Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej (...) Krew będzie wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską.

Dzień ten dla was będzie dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie poko­lenia - na zawsze w tym dniu świętować będziecie. Przez sie­dem dni spożywać będziecie chleb niekwaszony. Już w pierw­szym dniu usuniecie wszelki kwas z domów waszych (...) W pierw­szym dniu będziecie mieli zwołanie święte, tak samo w dniu siód­mym (...)

Przestrzegać będziecie Święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z ziemi egipskiej"
(Wj 12,1-17).

Wydarzeniem, które dało początek Świętu Paschy, jest uwolnie­nie z niewoli egipskiej; jego punktem centralnym było ofiarowanie baranka paschalnego.

Jak przeżywano uroczystości paschalne w czasach Jezusa, kiedy rytuał Paschy związany był z kultem Świątyni? Co mówi o baranku ofiarnym Talmud?

Z Miszny (Pes V,5) dowiadujemy się, że ofiarowanie baranka paschalnego odbywało się w trzech kolejnych grupach. Czytamy w Księdze Wyjścia (12,6): zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. Zgromadzenie, zwołanie, Izrael są to trzy terminy synonimiczne, oznaczające zgromadzenie wiernych. Pierwsza grupa wchodziła na dziedziniec, a kiedy był on już zapełniony, bramy jego zamykano i rozpoczynało się ofiarowanie baranka.

W czasie ofiary lewici śpiewali Hallel, powtarzając śpiew dwu- lub trzykrotnie, jeżeli zachodziła potrzeba. Każdą recytację Hallelu zapowiadali dmąc w szofar, trąbę sporządzoną z rogu.
 

Kapłani - kohanim - stali w szeregach sięgających od ołtarza aż po część dziedzińca Izraela; w rękach trzymali kielichy ze srebra i ze złota. Kielichy te miały dno o kształcie półkuli, aby kapłan przyjąwszy do kielicha krew ofiary, nie mógł postawić go na płytach dziedzińca (krew mogłaby wówczas skrzepnąć, przez co stałaby się niezdatna dla celów kultowych).

Gdy baranek został już zabity, kapłan stojący na końcu szeregu zbierał jego krew, podawał ją stojącemu obok, ten następnemu; w ten sposób kielich docierał do kapłana stojącego na początku szeregu, przy ołtarzu. Kapłan ten jednym rzutem wylewał krew na dno ołtarza.

W każdym szeregu każdy kapłan otrzymywał kolejno kielich pełny, a kielich pusty zwracał poprzedzającemu go sąsiadowi.

Następnie zawieszano baranka za tylne nogi na hakach umiesz­czonych na słupach, zdejmowano z niego skórę i wyjmowano wnętrzności, aby części przeznaczone na spalenie móc złożyć na ołtarzu. Wnętrzności baranka umieszczano w misie i przekazywano kapłanowi, który je solił i spalał na ołtarzu ofiarnym.

Kiedy pierwsza grupa zakończyła już ceremonię ofiary, otwiera­no bramę dziedzińca, miejsce pierwszej grupy zajmowała druga, później trzecia, by kolejno złożyć ofiarę. Następnie uprzątano dziedziniec i każdy wracał ze swoim barankiem, aby go upiec w obrębie murów Jerozolimy i zasiąść do sederu, rytualnego posiłku paschalnego.

Według Ewangelii synoptycznych w czasie takiej nocy sederowej, nocy czuwania i pełni księżyca, dnia czternastego miesiąca nisan w trzydziestym roku naszej ery Jezus ustanowił Eucharystię. We­dług Ewangelii świętego Jana Jezus został ukrzyżowany czternas­tego nisan po południu i skonał piętnastego nisan. Data wprawdzie jest różna, lecz dzień tygodnia ten sam we wszystkich czterech Ewangeliach: Jezus został ukrzyżowany w piątek i zmartwychwstał w niedzielę, w pierwszy dzień tygodnia i pierwszy dzień żniw.

W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapy­tali Jezusa jego uczniowie: «Gdzie chcesz, abyśmy poszli poczynić przygotowania, żebyś mógł spożyć Paschę?» (Mk 14,12)

O jakie przygotowania chodziło? O przygotowanie sederu, ry­tualnego posiłku paschalnego.

Seder: noc świętowania!
Tej nocy sederu, kiedy rodziny żydowskie gromadzą się, aby wy­sławiać cuda Pana, każde serce i każda istota wielbi Boga Żywego: Zastępy aniołów niebieskich i mieszkańcy ziemi, morze i wszystkie jego fale, wszystko śpiewa na chwałę Pana w tę świętą noc. Tą niebiańską muzyką jest pieśń całego stworzenia, którą tylko serce czyste pojmuje, a którą rozbrzmiewa wszystko co je otacza:

Alleluja! Chwalcie słudzy Pana, chwalcie Jego imię, od wschodu słońca aż do zachodu, niech imię Pańskie będzie uwielbione!

Wracając do domu w wieczór Paschy należy uważać siebie za księcia, dać na stół najpiękniejszą zastawę, wyjąć najpiękniejsze naczynia, niech wygląda tak okazale, jak tylko Bóg na to pozwoli.
 

Świętość tej nocy jest wielka, gdyż w tę właśnie noc przed tysiącami lat Pan wybrał nas spośród innych narodów, aby uczynić nas swym ludem, uświęcić nas i dać nam zbawienie.

Zgodnie z szeroko w Izraelu rozpowszechnionym zwyczajem ojciec jako głowa rodziny ubiera na wieczór sederowy biały strój, tak jak arcykapłan w święto Jom Kippur nakładał przed wejściem do sanktuarium lnianą szatę; głowa rodziny pełni bowiem w tym dniu rolę arcykapłana.

Przypomina sobie w ten sposób, że w Egipcie każdy dom żydowski stawał się w chwili ofiary paschalnej małym sanktuarium, odrzwia tego domu nosiły podobnie jak ściany ołtarza ślady krwi baranka paschalnego.

Mędrcy Izraela mawiali, że w noc Paschy Święty Błogosławiony opuszcza swoje zwykłe otoczenie i sprawiedliwych w ogrodzie Eden, aby przybyć do dzieci Izraela na ziemi i patrzeć, jak radują się przykazaniami, które im dał, i śpiewają na Jego chwałę.

Kwas, który należy spalić - biur chamec

Szukanie i usuwanie kwasu przed nadejściem Paschy stanowi istotną część przygotowań do tego święta.

Tora nakazuje usunąć wszelki kwas z całej posiadłości na okres siedmiu dni, zabronione jest spożywanie chleba kwaszonego (Pwt 16,3-4).

W Księdze Kapłańskiej (2,11) czytamy: Nie będziecie składać na ofiarę pokarmową dla Pana nic kwaszonego. Albowiem ciasta kwaszo­nego ani miodu nie będziecie zamieniać w dym dla Pana jako ofiary spalanej. Chamec, kwas, jest symbolem pychy, nadętego zarozu­mialstwa oraz skłonności do zła. Stąd najmniejszy ślad fermentacji sprawia, że ciasto nie może być ofiarowane na ołtarzu Pana.

W wigilie Paschy należy wiec spalić wszelki kwas znajdujący się w domu. Dusza człowieka, jego ukryte myśli, także są częścią jego „domu", toteż dopóki nie zostanie stamtąd usunięty kwas, dopóki nie wyrzucimy z serca pychy i dopóki nasz język nie zostanie oczyszczony z wszelkiej wulgarności i kłamstwa, nie możemy „opowiadać naszym synom" ani śpiewać na chwałę Tego, który nas wyzwolił. Oto dlaczego czystość języka musi poprzedzać recytowa­nie hagady.

Każdy element wieczerzy sederowej jest symbolem, przypomnie­niem któregoś aspektu tej nocy, kiedy Bóg potężną ręką wywiódł swój lud z Egiptu i wprowadził go do ziemi obiecanej.

Gorzkie zioła przypominają cierpienia naszych ojców pod władzą egipskich panów; mięso baranka ofiarę baranka paschalnego, dzię­ki której Anioł śmierci ominął domy Hebrajczyków; charoset, potrawa z jabłek, orzechów, migdałów i wina, radość i słodycz wolności, ale również cegły wyrabiane przez Żydów dla Egipcjan.

Dokładny opis całego rytuału wieczerzy paschalnej zawarty jest w hagadzie. Dlaczego spożywa się baranka paschalnego? Ponieważ Święty Błogosławiony przeszedł obok domów naszych ojców, jak powiedziano: To jest ofiara Paschy na cześć Pana, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił. Lud wtedy ukląkł i oddał pokłon (Wj 12,27).
 

Dlaczego spożywa się przaśne mace? Ponieważ ciasto naszych ojców nie miało czasu wyrosnąć, Król królów bowiem, Święty Błogosławiony, objawił się i wyzwolił ich niespodziewanie, jak powiedziano: Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę (Wj 12,39).

Na talerzu sederowym układa się zgodnie ze zwyczajem trzy mace. Mają one nazwy: leżąca na wierzchu to Kohen, kapłani, środkowa to Lewi, lewici, leżąca na spodzie to Izrael. W ten sposób cały naród żydowski jest reprezentowany przez owe trzy mace i włączony w misterium paschalne.

Dlaczego spożywa się gorzkie zioła? Ponieważ Egipcjanie czy­nili życie naszych ojców w Egipcie gorzkim, jak powiedziano: Uprzykrzali im życie ciężką pracą przy glinie i cegle oraz różny­mi pracami w polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich bezwzględnie (Wj 1,14).

W Misznie (Pes II,6) mędrcy Talmudu wymieniają pięć rodzajów gorzkich ziół, które mogą być użyte do wieczerzy paschalnej, między innymi sałatę, czarną rzodkiew i endywię. Najchętniej spożywa się jednak sałatę, gdyż charakterystyczną jej cechą jest to, że choć przyjemna w smaku, posmak pozostawia gorzki; Midrasz mówi, że Egipcjanie traktowali swoich hebrajskich niewolników z początku łagodnie, później natomiast zmuszali ich do ciężkich prac, łamiąc ciało i wolę podlegających im ludzi.

Aby złagodzić smak ziół, zanurza sieje w charosecie. Ta potrawa sporządzana z tartych jabłek, owoców granatu, orzechów, daktyli, ma przypominać jabłonie, pod którymi kobiety żydowskie w ukry­ciu rodziły synów, jak powiedziano w Pieśni nad pieśniami (8,5): Pod jabłonią obudziłam cię...

Dlaczego pijemy oparci na łokciu?... Ponieważ naszym obowiąz­kiem jest dziękować, sławić, wielbić, wychwalać, wywyższać Tego, który dla naszych ojców i dla nas uczynił wszystkie te cuda. Wyprowadził nas z niewoli ku wolności, z poddaństwa do od­kupienia, z bólu do radości, z żałoby do świętowania, z ciemności do olśniewającego światła. Głośmy to w Jego obecności: Alleluja!

W czasie wieczerzy sederowej ojciec rodziny opowiada swoim dzieciom historię wyjścia z Egiptu: W tym dniu będziesz opowiadał synowi swemu: dzieje się tak ze względu na to, co uczynił Pan dla mnie w czasie wyjścia z Egiptu (Wj 13,8). Miszna (Pes 10,4) ustala formułę składającą się z czterech pytań, które zadaje dziecko i na które ojciec odpowiada w sposób dla dziecka zrozumiały, właściwy dla stopnia jego rozwoju. Według pewnej interpretacji rabinicznej samo słowo pesach uczy nas wartości słowa: Pesach znaczy „usta opowiadają", gdyż ten, kto wiele opowiada swemu synowi o wyj­ściu z Egiptu, godzien jest pochwały.

Takie pytania zadawali z pewnością również uczniowie, zwraca­jąc się do Jezusa jak do głowy rodziny, do tego, który celebruje uroczystość i opowiada.

W czasie wieczerzy sederowej pije się cztery kielichy wina. Rabbi Johanan mówi (Pes X): odpowiadają one czterem wypowiedziom mówiącym o odkupieniu, czterem etapom wyzwolenia, o których czytamy w Księdze Wyjścia (6,6-7):

- Uwolnię was od jarzma egipskiego: jest to stopniowe łagodzenie niewoli:
- Wybawię was z niewoli: jest to wyjście z Egiptu;
- Wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary: jest to zniszczenie armii egipskiej w morzu;
- Wezmę sobie was za mój lud: jest to wyzwolenie duchowe i wybranie poprzez przymierze na Synaju.
 

Według rabbiego Jozuego ben Lewi owe cztery kielichy od­powiadają pucharom faraona w śnie podczaszego (Rdz 40,5-15).

Inni widzą w nich symbol czterech mocarstw, które po Egipcjanach gnębić będą lud Izraela: Babilonii, Persji, Grecji (w osobie Antiocha) i Rzymu. Pewnego dnia Pan poda tym czterem gnębicielom cztery puchary gniewu, lecz w czasach przyszłych Jego naród wybrany otrzyma cztery puchary pocieszenia.

Gaon z Wilna twierdzi, że cztery kielichy mówią o czterech kolejnych światach: świecie obecnym, epoce mesjańskiej, zmart­wychwstaniu umarłych i świecie przyszłym.

Stąd ten, kto świętuje seder zgodnie z wszystkimi przepisami, może być pewien, że jego udziałem będą kolejno wszystkie te cztery światy. Zdaniem innego mędrca cztery kielichy odpowiadają czte­rem matkom narodu żydowskiego: Sarze, Rebece, Racheli i Lei, bowiem Izrael został wyzwolony dzięki ich zasługom.

W czasie sederu pije się wino czerwone, które ma przypominać krew obrzezania i krew baranka paschalnego, to znaczy dwa przy­kazania, micwot, które synowie Izraela musieli wypełnić 14 dnia nisan przed wyzwoleniem (Wj 12,43-49).

Czerwone wino przywołuje również na pamięć krew tysięcy dzieci żydowskich, które - jak mówi tradycja - faraon kazał zabić, aby uleczyć się z trądu.

Afikoman

Pod koniec wieczerzy paschalnej ojciec rodziny odłamuje kawa­łek środkowej macy zawiniętej w płócienną serwetkę i chowa go, aby pobudzić ciekawość dzieci, które zadają pytania i stwarzają w ten sposób okazję do rozpoczęcia opowiadania hagady. Ten kawałek macy nosi nazwę afikoman. Z chrześcijańskiego punktu widzenia szczególnie interesujące jest to, że w tradycji żydowskiej od czasów zburzenia Świątyni spożycie afikomanu wyobraża spożycie baranka paschalnego, która to potrawa również kończyła świąteczny posiłek.

Tak więc kiedy podczas Mszy świętej kapłan podnosi „macę", hostię z przaśnego chleba, mówiąc: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata", odnajdujemy wspólny z judaizmem język tej samej rodziny, gdyż odkąd nie składa się już w ofierze zwierząt, maca sederowa zastępuje baranka paschalnego. Chleb to baranek, a baranek to chleb, który zbawia.

W ziemi Izraela istniał taki zwyczaj: ojciec rodziny zawijał afikoman w kawałek białego płótna i umieszczał go na ramieniu; następnie kładł go na ramieniu jego sąsiad przy stole, potem kolejny biesiadnik i tak dalej, aż do końca stołu. Ostatni, który otrzymał afikoman, wstawał i robił cztery kroki, recytując werset z Księgi Wyjścia (12,34): I wziął lud ciasto, zanim się zakwasiło w dzieżach owiniętych pluszczami, i niósł je na barkach.

Inni uczestnicy sederu pytali go wówczas: Skąd przychodzisz? On odpowiadał: Z ziemi egipskiej! A dokąd idziesz? Odpowiadał: Do Jerozolimy! Wtedy wszyscy wołali: Przyszłego roku w Jerozolimie!

W drugim wieku naszej ery wiele kościołów w Azji obchodziło Wielkanoc, podobnie jak Żydzi Paschę, czternastego dnia pierw­szego miesiąca księżycowego po wiosennym zrównaniu dnia z nocą. Nazywano je „kwartodecymalnymi", co znaczy obchodzącymi czternasty dzień miesiąca księżycowego.
 

Do kwartodecymanów należeli Polikarp ze Smyrny i Meliton, biskup Sardes. Ten ostatni w jednej z homilii paschalnych mówi, że rozdział 12 Księgi Wyjścia jest najpierw czytany w języku hebrajs­kim, a następnie wyjaśnia, w jaki sposób baranek jest ofiarowany i w jaki sposób lud jest zbawiony: „Zrozumcie więc, umiłowani, że tajemnica Paschy jest zarazem nowa i dawna, wieczna i przemijają­ca, zniszczalna i niezniszczalna, śmiertelna i nieśmiertelna. Jest dawna według Prawa, nowa według Słowa, przypadkowa według świata, wieczna według łaski, zniszczalna przez ofiarowanie baran­ka, niezniszczalna przez życie Boga, śmiertelna przez złożenie Go do grobu, nieśmiertelna przez Jego zmartwychwstanie (...) To On, prowadzony na śmierć jak baranek i jak baranek zabity, wykupił nas z niewoli świata jak z ziemi egipskiej i wyrwał z mocy diabła jak z rąk faraona. Naznaczył nasze dusze pieczęcią swego Ducha i członki nasze pieczęcią własnej krwi (...) Wywiódł nas z niewoli do wolności, z ciemności do światła, ze śmierci do życia, z ucisku do wiecznego królowania. Sprawił, że staliśmy się nowym kapłań­stwem i ludem wybranym na zawsze. On jest Paschą naszego zbawienia, On w tylu ludziach cierpi tyle zła".

Uderzająca jest zbieżność tej homilii z pierwszych wieków chrze­ścijaństwa z tekstem Miszny (Pes 10,5): „W każdym pokoleniu winniśmy patrzeć na siebie jako na tych, którzy wyszli z Egiptu, według tego co powiedziano: «W tym dniu będziesz opowiadał synowi swojemu: dzieje się tak ze względu na to, co uczynił Pan dla mnie w czasie wyjścia z Egiptu». Dlatego mamy chwalić, sławić, wielbić, oddawać cześć i błogosławić Tego, który uczynił wszystkie te znaki dla nas i dla naszych ojców: wywiódł nas z niewoli do wolności, ze smutku do wesela, z żałoby do święto­wania, z ciemności do wielkiego światła, z poddaństwa do od­kupienia".

Kontekstem, w którym należy umieścić oba te ustępy, jest rytuał święta Paschy. W rytuale zarówno Synagogi, jak i Kościoła mó­wiąca o przeszłości opowieść z Księgi Wyjścia staje się tajemnicą, która jest obchodzona w czasie teraźniejszym.

W chrześcijańskich tekstach o święcie Paschy rolę dominują­cą odgrywa baranek paschalny; ten baranek, o którym mowa w Księdze Wyjścia (12,46) to Chrystus, o którym święty Jan pisze: Stało się to, aby się wypełniło Pismo: Kości Jego nie będą łamane (J 19,36; Wj 12,46).

O ofierze Izraela napisano w Księdze Rodzaju, że Abraham był gotów ofiarować swego jedynego syna, lecz ten został wyku­piony, zamiast niego złożył Abraham w ofierze całopalnej barana (Rdz 22,2-13).

Tradycja żydowska umieszcza ofiarę Izraela i baranka na górze Syjonu, w okresie Paschy. Ponadto Mechilta do Wj 12,13 uczy: Kiedy widzę krew baranka, widzę krew ofiary Izaaka. Według tradycji rabinicznej istnieje bardzo ścisły związek między historią Izaaka i rytuałem Paschy, co pozwala widzieć w ofierze Izaaka rodzaj opowieści paschalnej.

W chrześcijańskiej interpretacji ofiary Izaaka jest ona często dostrzegana przez Ojców Kościoła jako wyobrażenie męki Jezusa; niekiedy za wyobrażenie Jezusa uważany jest złożony w ofie­rze zamiast Izaaka baran, prawdziwy zabity na ofiarę baranek paschalny.

Tak jak Izaak został wybawiony przez ofiarę barana, tak samo lud zostanie wybawiony przez ofiarę swego „baranka", Jezusa.

„Chrześcijańska" lektura komentarza Midrasz Rabba do tego tekstu (Rdz 22) w uderzający sposób przywołuje na myśl mękę Chrystusa. Czytamy w nim, że Abraham, zanim włożył drwa na ramiona swego syna Izaaka, „niósł drwa na ofiarę jak ten, który niesie na ramionach swój krzyż"!
 

Ofiara baranka paschalnego i wyzwolenie z niewoli egipskiej to ta sama tajemnica, podobnie jak śmierć i zmartwychwstanie Chrys­tusa, które w Egipcie obchodzono pierwotnie jako jedno święto:

„Jezus powstał z martwych i woła do was: Kto Mnie oskarży? Niech przyjdzie! Ja uwolniłem skazanego, Ja wskrzesiłem umar­łego, Ja podnoszę tego, który został pogrzebany. To Ja, mówi Chrystus, zniosłem śmierć, Ja zwyciężyłem nieprzyjaciela, zdeptałem nogami piekło, związałem silnego, Ja zachwyciłem człowieka do najwyższego nieba. Przyjdźcie więc wy wszyscy, którzy byliście pogrążeni w grzechu, przyjmijcie odpuszczenie waszych grzechów. Bowiem Ja jestem waszym przebaczeniem, Ja jestem paschą zbawie­nia, Ja jestem barankiem zabitym za was i waszym okupem, jestem waszym światłem, waszym zbawicielem i waszym zmartwychwsta­niem; Ja jestem waszym Królem. Ja was unoszę ku najwyższemu niebu, Ja wam ukażę Wiekuistego Ojca, Ja was wskrzeszę moją prawicą" (Meliton, z homilii wielkanocnej, II wiek).

Ofiara baranka nie była dla Hebrajczyków powodem do żałoby, lecz do radości, bowiem przez krew ofiary ich życie było zbawione. W tym samym rozumieniu chrześcijanie w II wieku nie opłakiwali śmierci Jezusa: Jego śmierć przynosiła im zbawienie.

Pierwsza Eucharystia w samym sercu żydowskiego sederu?

W czasie swego ostatniego pobytu w Jerozolimie Jezus codzien­nie wieczorem opuszczał święte miasto (Łk 21,37). Kiedy jednak nadszedł dzień Przaśników i należało przygotować wieczerzę pas­chalną, Jezus posłał do miasta Piotra i Jana, aby znaleźli izbę, w której mógłby spożyć Paschę wraz z uczniami (Mk 14,13).

W dzień Ostatniej Wieczerzy Jezus pozostał w przeludnionym mieście, według przepisów bowiem baranka paschalnego należało spożyć w obrębie murów Jerozolimy.

Potwierdzenie tego przepisu znajdujemy w komentarzu Sifre do Lb 9,10: „W jakim miejscu należy spożywać baranka paschal­nego? - Wewnątrz murów Jerozolimy".

Midrasz Rabba do Lb 5,2: „Rzeczy święte niższego stopnia (baranek paschalny należał do tej kategorii ofiar według Zewachim 5,8) oraz druga dziesięcina są spożywane w Jerozolimie. Miszna Pes 7,9 dodaje też, że «baranek paschalny, który został wyniesiony z Jerozolimy, ma być natychmiast spalony»".

Wszystko każe przypuszczać, że Ostatnia Wieczerza była wiecze­rzą paschalną odprawioną przez Jezusa i Jego uczniów według zwyczajów żydowskich, ujętych później w Misznie.

Ukazuje to zarazem wyraźnie miejsce Eucharystii w historii zbawienia, nierozerwalną więź między Starym i Nowym Przymie­rzem, między proroctwami i ich spełnieniem.

Odkrycie to zachęca nas również do wsłuchania się - bez obaw czy uprzedzeń - w tradycję hebrajską, o której Jezus powiedział: Gdybyście uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli (...) Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli? (J 5,46-47). I jeszcze: Jeśli Mojżesza i Pro­roków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą (Łk 16,31).

 

Mk 14,13-14 I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: „Idźcie do miasta, a spotka was czlowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?"

Ten ustęp można wyjaśnić na podstawie pewnego tekstu Talmudu mówiącego o tradycji goszczenia przez mieszkańców Je­rozolimy pielgrzymów przybyłych na święto Paschy. Jeden z tannaitów jest zdania, że Jerozolima nie została dana na własność jako dział żadnemu pokoleniu; mówiąca o tym barajta uczy: „Właściciele nie mają prawa wynajmować za opłatą swoich domów w Jerozolimie, gdyż nie należą one do nich (winni więc przyjmować darmo wiernych przybyłych z pielgrzymką). Rabbi Abbaj mówił: wynika stąd, że dobrym zwyczajem jest pozostawie­nie «dzbana» temu, kto nam dał schronienie (jako odszkodowa­nia)" (Joma 12, a).

Ale kim jest ów człowiek z dzbanem wody, który jak anioł Boży wydaje się zrządzeniem Opatrzności zaspokajać potrzebę uczniów? Czy przynosił on świeżą wodę potrzebną do sporządzania mac? Czy była to woda oczyszczenia dla obmycia naczyń mających służyć do wieczerzy? A może tą właśnie wodą Nauczyciel obmyje nogi swoim uczniom?

Gdy w czasie swoich pielgrzymek Jezus zasiadał do stołu, wokół Niego oprócz najbliższych uczniów znajdowało się zwykle wielu zwolenników; posiłki w licznym gronie nie należały do rzadkości (Łk 5,29).

W czasie Wieczerzy jednak liczba biesiadników jest ograni­czona do dwunastu, zgodnie ze zwyczajem paschalnym: chabura paschalna (zgromadzenie) winna liczyć co najmniej dziesięć osób (Pes 64 b).

Liczba ta była uważana za średnią, uważano bowiem, że mięsem jednorocznego baranka może się nasycić dziesięć osób.

Baranek paschalny mógł być ofiarowany tylko w imieniu osób, które zgromadziły się, aby wspólnie spożyć go w wieczór Paschy, przy czym zgromadzić się należało, póki baranek był jeszcze żywy.

Ewangelie mówią, że w czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus spoczy­wał przy stole wraz ze swymi uczniami (zwykle posiłki spożywano siedząc). W ten sposób spełniał rytualny obowiązek nakazujący każdemu, nawet najuboższemu, spożywać wieczerzę paschalną w pozycji półleżącej, przy czym oparcie się na lewym łokciu było symbolem wolności. Podkreśla to traktat Pesachim w Talmudzie Babilońskim: „Rabbi Lewi mówił: Podczas gdy niewolnicy mają zwyczaj jeść stojąc, tutaj (w czasie wieczerzy paschalnej) należy jeść w pozycji leżącej, aby w ten sposób zaznaczyć przejście od niewol­nictwa do wolności" (Pes 37, b).

Kiedy podczas umywania nóg Jezus mówi do Piotra: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną, Szymon Piotr mu od­powiada: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę! Wówczas Jezus mówi: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty (J 13,10).
Wiemy z Talmudu (Rosz haszana), że od ludzi świeckich nie wymagano czystości takiej, jaka obowiązywała kapłanów i le­witów; była ona jednak konieczna dla spożycia baranka pas­chalnego, który należał do kategorii rzeczy świętych niższego stopnia.

„Wykąpany", to znaczy obmyty w kąpieli rytualnej. A więc Jezus spożywał wraz z uczniami Ostatnią Wieczerzę w stanie czystości kapłańskiej, według nakazu Prawa (Lb 19,19). W greckiej wersji Ewangelii zostało w J 13,10 użyte to samo określenie, które znajdujemy w Lb 19,19 według Septuaginty.
 

Kąpiel rytualna, polegająca na całkowitym zanurzeniu się, była wymagana zwłaszcza przed świętem, na które pielgrzymowano do Jerozolimy; mędrcy Izraela, interpretując wersety Księgi Kapłańskiej mówiące o czystości i nieczystości, uczyli, że człowiek winien się wykąpać przed rozpoczęciem święta.

Ostatnią Wieczerzę Jezusa zakończyło odśpiewanie hymnu (Mt 26,30; Mk 14,26). Od czasów wyjścia z Egiptu śpiew Hallelu (Psalmy 113-118) towarzyszył corocznie spożywaniu ba­ranka paschalnego i stanowi dotąd zakończenie opowiadania hagady.

Pierwszą część Hallelu śpiewa się po hagadzie (Pes 10,6), drugą na zakończenie wieczerzy. Końcowe błogosławieństwo Hallelu, zwane birkat haszir, błogosławieństwem nad pieśnią, by­ło podziękowaniem Bogu za to, że dał nam usta, abyśmy mo­gli śpiewać Jego chwałę, i serce, abyśmy rozumieli Jego wiel­kość.

W czasie sederu Jezus wziął jedną z trzech mac i wypowiedział błogosławieństwo: Błogosławiony jesteś, Panie wszechświata, który dałeś nam chleb, owoc ziemi. Łamał ją i dawał uczniom mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Potem wziął jeden z czterech kielichów, mówiąc: Błogosławiony jesteś. Panie nasz. Boże wszech­świata, który stworzyłeś owoc wina i podał uczniom: Pijcie z niego wszyscy, to jest moja Krew (M t 26,27).

Z punktu widzenia zwyczajów żydowskich objaśnienie poszcze­gólnych elementów uczty paschalnej jest nieodłączną częścią rytua­łu. Pytanie syna: „Dlaczego tej nocy jemy chleb niekwaszony?" pozwala ojcu odpowiadać w sposób liturgiczny, wspominając historię wyjścia z Egiptu.

Według rabbiego Gamaliela należało wymienić i skomento­wać przede wszystkim trzy spośród potraw składających się na wieczerzę paschalną: baranka, chleb niekwaszony i gorzkie zioła (Pes 10,5).

Chleb niekwaszony, macę, spożywano
- ponieważ nasi ojcowie zostali wyzwoleni z niewoli egipskiej,
- ponieważ ciasto naszych ojców nie miało czasu zakwasić się i wyrosnąć,
- na pamiątkę utrapienia synów Izraela, którzy trzydzieści dni po wyjściu z Egiptu, gdy szli przez pustynię, nie mając innych pokarmów musieli żywić się tylko macą, chlebem upokorzenia (Pwt 16,3; Mechilta Wj 12,39).

Największe znaczenie ma dla nas będąca wprowadzeniem do hagady formuła, której początek przypomina słowa Jezusa: „Oto jest chleb upokorzenia, który musieli jeść nasi ojcowie, kiedy wychodzili z Egiptu".

Talmud Jerozolimski zawiera komentarz alegoryczny wyjaśniają­cy znaczenie czterech kielichów wina; komentarz ten zawiera całą historię zbawienia. Końcowy tekst mówi o czterech kielichach pocieszenia, które Święty Błogosławiony da kiedyś Izraelowi do wypicia (Pes 37, b). Ale jest jeszcze piąty kielich, przygotowany na stole sederowym dla proroka Eliasza; odpowiada on słowom zapowiedzi: Wprowadzę was do ziemi, którą przysiągłem dać Ab­rahamowi, Izaakowi i Jakubowi (Wj 6,8).

Ten piąty kielich jest aluzją do przyszłego, ostatecznego wy­zwolenia Izraela i całej ludzkości przez Mesjasza, którego przyjście zostanie zapowiedziane przez proroka Eliasza.
 

Zarówno chleb niekwaszony jak i wino były również przed­miotem interpretacji eschatologicznych. Dzięki temu chlebowi ubó­stwa Bóg w cudowny sposób żywił lud Izraela w czasie jego przejścia przez pustynię, dlatego maca stała się symbolem obfitości chleba w czasach mesjańskich.

Jeden z midraszów do Pieśni nad pieśniami idzie w tym samym kierunku, komentując słowa: Pójdź za śladami trzód (Pnp 1,8). „Rabbi Eliezer mówił: Przez trzydzieści jeden dni jedli ten chleb nie­kwaszony, pieczony w popiele, chleb, który Izrael zabrał z Egiptu. Dlatego na końcu czasów uczynię im tak, jak mówi Psalm 72,16: Obfitość zboża niech będzie na ziemi.

Stąd w każde święto Paschy ojciec rodziny w barwny sposób komentuje znaczenie chleba i wina, aby przekazać historię wyba­wienia w dawnych czasach i nadzieję przyszłych czasów mesjań­skich.

Od chwili ustanowienia Eucharystii słowa Jezusa odkrywają głębokie znaczenie minionych wydarzeń wyjścia z Egiptu i po wsze czasy mówią nam, że On sam, przez swoje Ciało i Krew, jest źródłem ostatecznego zbawienia.

Tak jak „każde pokolenie winno uważać, że jest właśnie tym pokoleniem, które wyszło z Egiptu" (Pes 10,5), tak samo Eucharys­tia za każdym razem na nowo urzeczywistnia osobiste zbawienie tego, kto ją przyjmie i żyje nią.

W judaizmie oczekiwanie przyszłych czasów mesjańskich jest nierozerwalnie związane ze świętem Paschy; wieczerza paschalna to oczekiwanie przyszłego wyzwolenia, którego wyjście z Egiptu jest wyobrażeniem.

W nocy paschalnej pojawią się prorok Eliasz i Mesjasz-Król, według słów Izajasza (21,12): Stróż odrzekł: przychodzi ranek. „W tę noc zostali wybawieni, i tej nocy zostaną wybawieni", mówił Rabbi Jehoszua ben Chananja (Mechilta 12,42). Mesjasz, który o sobie mówi Pierwszy Ja (Iz 41,27), przybędzie pierwszego miesiąca roku (nisan) (Wj Rabba 15,2).

Święty Hieronim pisze, że tradycja żydowska każe wierzyć, iż Mesjasz przybędzie o północy, tak jak o północy w Egipcie po raz pierwszy obchodzono Paschę (Komentarz do Mt 25,6).

Według bardzo starej tradycji żydowskiej cztery wydarzenia miały miejsce w nocy z 14 na 15 nisan, a więc w noc paschalną. Była to noc stworzenia, noc przymierza z Abrahamem, noc wy­zwolenia z niewoli egipskiej, a kiedyś noc ta będzie dniem zba­wienia: Mojżesz i Mesjasz przybędą na chmurze, wówczas noc stanie się jasna jak dzień, zacznie bowiem świecić światło po­czątków (Wj Rabba 18,9).