GOSC.PL |
publikacja 20.09.2011 07:41
Postaci świętych gdzieś zaginęły. Puste miejsca były świadectwem rabunku lub zniszczenia. Do tego roku.
ks. Piotr Sroga/GN
W kanonii św. Michała mają zajęcia niepełnosprawni
Dawniej kanonicy warmińscy mieszkali przy fromborskiej katedrze, zajmując domy, które nazywano kanoniami. Mieszkał tam także Mikołaj Kopernik. Do niedawna większość z nich była w złym stanie. - W roku 2002 kapituła warmińska odzyskała kilka kanonii: św. Stanisława, św. Piotra i św. Michała. Zostały zwrócone przez Komisję Majątkową. Do Kościoła wróciła także kanonia św. Pawła, która należała między innymi do kard. Hozjusza i bp. Krasickiego. Jej stan jest zły. Zaniechano w pewnym momencie remontu i wnętrze zostało rozkradzione -mówi ks. Jan Sztygiel, wicedyrektor archidiecezjalnej Caritas.
Śpiochy w piwnicy
W tym roku trzy kanonie będące pod opieką Caritas zyskały rzeźby na frontowych ścianach. Niestety, pierwotne zginęły bezpowrotnie. Katarzyna Polak, konserwatorka z Torunia, dotarła do dokumentów świadczących, że figura św. Michała znajduje się w zasobach Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Jednak gdy zapytano o to władze muzeum, przyszła odpowiedź, że figury tam nie ma. Jeszcze kilkanaście lat temu gospodarzem budynków było PTTK.
ks. Piotr Sroga/GN
Postać św. Michała Archanioła przedstawiono tradycyjnie – jako rycerza zwyciężającego smoka
– Znajdowały się tu miejsca na noclegi i stołówka. Kanonia św. Piotra była przeznaczona dla dewizowców. Przyjeżdżali tu goście z Niemiec, dlatego wyposażenie odbiegało znacznie od ówczesnych standardów – wspomina ks. Jan. Prepozyt kapituły fromborskiej bp Jacek Jezierski wystąpił o wcześniejszy zwrot budynków, co też się stało. Dzięki temu można było podjąć prace adaptacyjne dla potrzeb Caritas. Ich uwieńczeniem było zainstalowanie rzeźb autorstwa toruńskich artystów. – Postać św. Michała została wykonana przez Arlettę Tomaszewską, a autorem św. Piotra i św. Stanisława jest Paweł Szatkowski – dodaje ks. Jan Sztygiel.
Ciekawy był sam proces powstawania rzeźb. Wykonano je ze sztucznego kamienia. Najpierw opracowano model z gliny, następnie w formie wyciśnięto rzeźby z przygotowanej wcześniej zaprawy cementowo-wapiennej. Dopiero potem rzeźbiarze pracowali dłutem, tak jak przy odkuwaniu prawdziwego kamienia. Postaci świętych nawiązują do ikonograficznych przedstawień.
Najmniej problemu było ze św. Piotrem, którego przedstawiono tradycyjnie, z kluczami. Św. Stanisław utrwalony został jako młodzieniec w stroju jezuity. Św. Michał natomiast przyjął postać rycerza zabijającego smoka, a na jego tarczy widoczny jest znak wagi.
Jest jeszcze jedna rzeźba, która została ostatnio odnowiona. W odzyskanej przed czterema laty kanonii Najświętszej Maryi Panny, zwanej czerwoną, poddano pracom konserwatorskim przepiękną rzeźbę przedstawiającą Wniebowzięcie.
– Figura Maryi unoszącej się na obłokach w otoczeniu dwóch aniołków wyrzeźbiona jest z piaskowca pochodzącego z wyspy Gotlandii. Materiał łatwy jest w obróbce, ale także podatny na działanie deszczu i śniegu. Rzeźba była bardzo zniszczona, brakowało wielu elementów i detali. W trakcie prac konserwatorskich nasycono kamień preparatem wzmacniającym i uzupełniono liczne ubytki. Odnowiono także nimb Matki Bożej i pozłocono – mówi Katarzyna Polak.
Obiad u astronoma
U św. Pawła nie ma nawet ścian działowych. Gdy się tam wejdzie, widać tylko sufit. Jednak przez lata miejsce to zyskało nowych lokatorów. W dwupiętrowych piwnicach zadomowiły się nietoperze, które dwa razy w roku są liczone przez ekologów, gdyż jest to jedyne w Polsce północno-wschodniej takie siedlisko. W średniowiecznych podziemiach śpi sobie 60 nietoperzy. Na remont tej kanonii potrzeba 2 milionów zł, a jest jeszcze kanonia św. Ignacego, która przeszła na własność kapituły.
– Gruntownie wyremontowaliśmy 3 kanonie, którymi zarządzamy w tej chwili. Część pieniędzy uzyskano z fundacji ministerialnych, część została sfinansowana z funduszy zdobytych przez Caritas. Obecnie każdy z budynków ma swoje socjalne przeznaczenie. Odbywają się tu warsztaty terapii zajęciowej, prowadzimy stołówkę oraz organizujemy kolonie dla dzieci – wyjaśnia ks. Jan.
Odnowione wnętrza i elewacje są świadectwem wysiłku i starań wielu zaangażowanych w ochronę dziedzictwa historycznego ludzi. Jednocześnie przeszłość łączy się tu z teraźniejszością. W domu, który stoi na miejscu budynku, w którym mieszkał Kopernik, codziennie wydawane są posiłki dla potrzebujących. W innych kanoniach znalazły miejsce dzieci niepełnosprawne i wakacyjni koloniści. A nad wszystkim od tego roku czuwają postacie świętych.