Polityczna egzekucja

Andrzej Grajewski

GN 42/2011 |

publikacja 20.10.2011 00:15

Skazanie Julii Tymoszenko jest politycznym sukcesem prezydenta Janukowycza. Jednak zamykając rywalkę za kratami, zamknął także przed Ukrainą drogę na Zachód.

11 października 2011 r. Kijów. Julia Tymoszenko w towarzystwie męża i córki Marty po ogłoszeniu przez sąd wyroku skazującego ją na 7 lat więzienia PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO 11 października 2011 r. Kijów. Julia Tymoszenko w towarzystwie męża i córki Marty po ogłoszeniu przez sąd wyroku skazującego ją na 7 lat więzienia

Po trwającym od czerwca br. procesie, w trakcie którego była premier Julia Tymoszenko początkowo odpowiadała z wolnej stopy, a następnie została aresztowana, 11 października sąd w Kijowie uznał ją winną i skazał na karę 7 lat więzienia. Sąd orzekł także o zakazie zajmowania przez nią stanowisk publicznych przez 3 lata oraz zobowiązał ją do wypłacenia absurdalnie wysokiego odszkodowania w wysokości 1,5 mld hrywien (ok. 600 mln zł) na rzecz spółki gazowej Naftohaz. Według sądu, takie straty poniósł Naftohaz w wyniku zawarcia przez Tymoszenko niekorzystnych umów gazowych z Rosją.

Zobacz jak wygląda sytuacja Julii Tymoszenko 21 listopada 2011

Wyrok za kontrakt

Julia Tymoszenko została skazana za podpisanie w styczniu 2009 r. kontraktu o dostawach gazu z Rosji, który zakończył wojnę gazową, mającą dla wielu krajów Europy, ale przede wszystkim dla ukraińskiej gospodarki, fatalne konsekwencje. Prawdą jest, że umowa nie była dla Ukrainy korzystna, gdyż przewiduje najwyższą w Europie cenę 450 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu ziemnego. Formalny zarzut nie dotyczył jednak wielkości wynegocjowanej kwoty, ale skupiał się na błędach bądź wykroczeniach kancelaryjno-urzędniczych, które zostały popełnione w trakcie przygotowania transakcji. Akt oskarżenia zarzucał Tymoszenko, że pod koniec 2008 r. wydała sprzeczną z obowiązującym prawem instrukcję dla urzędników negocjujących kontrakt gazowy z Gazpromem, co spowodowało straty „w szczególnie wielkich rozmiarach”. Jednak w czasie całego przewodu sądowego nie udało się udowodnić zależności pomiędzy instrukcją, która być może z punktu formalnego była aktem prawnym wadliwym, a ostateczną treścią podpisanego kontraktu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.