• Jonasz
    10.08.2010 08:54
    Wczoraj, w pewnym momencie ogłoszono tam przez megafon:
    "kto nie chce krzyża niech skacze".To było proroctwo, ale mam wrażenie że nikt tego nie zauważył, część młodych ludzi zaczęła podrygiwać, chcieli się po prostu bawić.
    Czy ktoś może wytłumaczyć co to oznacza, czy może każdy z tych młodych ludzi ma to odkryć w przewidzianej dla nich chwili ?
    W 1900 był spokój na świecie ale ks.Markiewicz
    powiedział hałasującym na mszy chłopcom,aby
    bardzo się modlili bo inaczej nikt z nich nie wróci z wojny. Przyszła straszna wojna i wszyscy oni zginęli. To jest przestroga, którą pilnie trzeba autorytetem Kościoła przekazać tym ludziom, którzy upatrują zabawy pod Krzyżem. Popatrzmy wokół:przestwory cierpienia zostały otwarte!
  • ciekawski
    10.08.2010 08:56
    Nie zgadzam się. Przeciwnicy krzyża jak to jasno widać z ich wypowiedzi i zachowania nie są za przeniesieniem krzyża. Oni są przeciwnikami Kościoła i katolicyzmu w ogóle. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości to niech sobie dzisiaj obejrzy programy informacyjne na TVP1 ,TVP2 ,Polsacie i TVN. Od razu zobaczy jak różnie te wszystkie stacje będą to wydarzenie komentować. Proszę obejrzyjcie wszystkie te programy. Od razu zobaczycie kto jest kto i jaki światopogląd popiera.
  • magnes
    10.08.2010 08:59
    Ksiądz pisze, że Katolikom brak pasterza. A czyja to jest wina? Księża po prostu stali się populistami tak samo jak politycy i zawodzą naród. Nie mówię bynajmniej o wszystkich. Najbardziej rzucają się w oczy Ci na górze hierarchii kościelnej swoją arogancją i niekompetencją.
  • owieczka
    10.08.2010 08:59
    Zgadzam się z Księdzem w całej rozciągłości. Brakuje jedności wśród biskupów polskich, tylko co ja i inni przedstawiciele ludu Bożego mogą z tym fantem zrobić? Nauczać swoich pasterzy, żeby zaczęli jednomyślnie mówić głosem Chrystusowym, zamiast pouczać głosem prokaczyńskim lub prokomorowskim? Benedykt XVI wymaga od duchowieństwa, aby w centrum jego działalności był Chrystus, a nie polityka.
    Coś bardzo niedobrego stało się z autorytetem w Kościele. Gdzie on się podział? A co z autorytetem w rodzinach katolickich, ta młodzież z manifestacji wychowywała się zapewne w rodzinach katolickich, można tylko mieć nadzieję, że autorami skandowanego hasła "precz z krzyżem" byli lewicowi bojówkarze, a nie uczniowie religii w polskich szkołach.
  • renata155
    10.08.2010 09:33
    renata155
    nie mam zdania na ten temat..wiec wkleje zdanie kogoś innego.
    http://www.itvl.pl/news/panie-prezydencie--czy-katolik-walczy-z-krzyzem-
  • wierząca
    10.08.2010 10:08
    Jestem katolikiem,pracowałam 25 lat w oświacie.Znam młodzież i wiem, że oni mogą tylko byc przekonani prawdą.Szukają autorytetów.Mialam okazję obserwowac lekcje religii.Oglądam czasem transmisje ze spotkań rodziny radia Maryja(ludzie w wiekszości w podeszłym wieku -dlaczego tylko oni?).Nie moge oprzec sie wrażeniu,że wczoraj pod palacem prezydenckim była ta wlaśnie mlodzież- zagubina ,zostawiona bez autorytetow,poszukująca.Przypominaja się pielgrzymki Jana Pawła II.Jak oni go uwielbiali.Bo On nikim nie pogardzał.Nie pogardzajcie ludzmi,szanujcie każdego,bo Chrystus zawisł na krzyzu za każdego.
  • nowy
    10.08.2010 10:25
    Autorytet umarł wraz z Janem Pawłem II. Teraz jakby "poluzowały" się umysły i co niektórzy stwierdzili że starczy już tego kościoła.
  • Edith
    10.08.2010 11:44
    Niestety,w wielu polskich kościołach(na szczęście,nie we wszystkich)unosił się w ostatnich miesiącach,oprócz dymu kadzideł,dym PiS-u.nawet jeśli nie mówiono wprost,to w tekstach kazań i wezwaniach modlitwy powszechnej przemycano sugestie,że oto odszedł wspaniały prezydent i trzeba wybrać jego brata,bo z kolei jego kontrkandydat to pseudokatolik i z wrogami Kościoła się bratający.W tej katastrofie zginął mój kolega ze szkoły,patrzę na dramat rodziny, na jej osamotnienie.Co ma dla tej rodziny moja parafia?Modlitwę w atmosferze gloryfikacji:zginął wszak nie z byle kim,ale z samym prezydentem!Capstrzyk i patos, nie ułatwiające przeżywania żałoby.Mnie wiara w przeżyciu tej katastrofy bardzo pomogła,ale ludzie Kościoła,niekoniecznie.Gdy ja chciałam szukać sensu tej śmierci,natrafiałam na rozpolitykowanych ludzi, na komentarze,że PiS to dopiero ucierpiał,co tam inne środowiska,że POlszewia dojdzie teraz do władzy etc.........Zgadzam się z tym,co napisała owieczka,co przypomniała nam o papieskich oczekiwaniach wobec kapłanów,o ty, co Benedykt XVI sugerował jako prawdziwy teren kapłańskiej specjalizacji podczas spotkania z księżmi w Warszawie.Na koniec gorzka konstatacja:czemu można tak łatwo znaleźć księdza,który naświetli nam,na kogo katolik powinien glosować, a tak ciężko znaleźć takiego,który podjąłby się trudu kierownictwa duchowego czy choćby stałego spowiednictwa?To problem wielu osób z mojego otoczenia.
    • dia-kon
      10.08.2010 12:26
      Odpowiedź na to jest w sumie prosta.Kapłan,jak każdy mężczyzna, musi mieć poczucie misji.Jakiś żar musi rozpalać jego serce,motywować go do działania.Jeśli niedostatecznie przylgnie do Chrystusa(polecam ignacjańske rozważanie "Sztandary Króla"),trafia pod inny sztandar(choćby i PiS).I zamiast pasterzem szukających dusz,staje się politykierem.Módlmy się o kapłanów zakochanych w Jezusie.Tyle w tym temacie.
  • Anna
    10.08.2010 12:55
    Decydującym głosem dla wszystkich katolików, o których czytamy w artykule, powinien być głos biskupa diecezji, na terenie której wydarzenia się rozgrywają. W tym wypadku jest nim arcybiskup Nycz.
    Nie podporządkowanie się jego decyzji o przeniesieniu krzyża do kościoła św.Anny, ale przywitanie krzykami i agresją księży, którzy przyszli po krzyż, stawia w nieciekawym świetle tzw "obrońców krzyża".
    Sami zresztą doczekali się teraz krzyków i agresji. Kto mieczem wojuje...
  • Ela socjolog
    10.08.2010 13:00
    Szczerze ubolewam nad tym,ze dla wielu chrześcijan podstawowym kryterium życiowym jest wybór polityczny.To,co się dzieje na Krakowskim Przedmieściu to wyraz sakralizacji rzeczywistości politycznej.Ze zmarłych polityków robi się świętych, z ich poglądów,ideologię,a symbol ich śmierci staje się orężem walki politycznej.Ci ludzie by chcieli,by pomiędzy ideologią jednej partii a chrześcijaństwem postawić znak równości,a tym znakiem byłby krzyż upamiętniający tragedię smoleńską.
  • agawa
    10.08.2010 13:08
    agawa
    T.Sakiewicz:
    "„Ty k… módl się głośniej”, „nadstaw ch… drugi polityczek”, „wyp… do kościoła” – to normalne odzywki do spokojnie modlących się osób pod Pałacem Prezydenckim. Młodociany bandyta popycha dwie kobiety, lądują na palących się zniczach. Puściłem się za nim w pościg i udało mi się go zatrzymać. Policja nawet nie chciała go spisać. Młoda kobieta robi z przyniesionego krzyża wiatraczek, a następnie go łamie. Kompletnie pijany żul drze się na modlących, że to anarchia i on broni państwa prawa. Wśród atakujących jest kilka osób z półświatka, ludzie znani z działalności przestępczej – od sutenerstwa do napadów. Niemal wszyscy kompletnie pijani, część po narkotykach. Alkohol piją na oczach policji.
    Straży miejskiej, tak bardzo aktywnej 3 sierpnia, kiedy ludzie bronili krzyża, niemal w ogóle nie widać. Popychane i szturchane kobiety starają się trzymać jak najbliżej krzyża i nie reagować. Zbydlęcona młodzież w pewnym momencie zaczyna się obnażać i oddawać mocz w kierunku krzyża.
    Gdy nie wystarcza im obrażanie samego chrześcijaństwa, zaczynają drwić też z islamu i judaizmu. Bardzo popularne są symbole szatana. Wszystko, co może wyszydzić krzyż, wywołuje entuzjazm tej hołoty. Czasem krzyczą na przemian z wulgarnymi okrzykami: „Bronek, Bronek”.
    W chwili, gdy piszę ten komentarz, krzyż stoi na terenie należącym do Pałacu Prezydenckiego za zgodą szefa Kancelarii Prezydenta. Osoby modlące się korzystają ze swoich praw. Można się z nimi nie zgadzać, ale prawo do modlitwy, również na ulicy, mają zagwarantowane w konstytucji.
    Ubliżanie, bicie, poniżanie, profanowanie symboli religijnych jest przestępstwem. Władze zezwoliły na takie traktowanie modlących się, sądząc, że w ten sposób rozwiążą problem krzyża. Z tego też powodu, wbrew podstawowym zasadom bezpieczeństwa, zezwoliły na protest świrowi, który w internecie fotografuje się z karabinami.
    Może to jest sposób, tylko kto pozwolił wyjąć spod prawa spokojnie modlących się ludzi? „Gazeta Wyborcza” nie ukrywa, o co jej chodzi: o „obronę świeckiego charakteru państwa”. Czy w tej samej sprawie występuje kilku bardzo medialnych biskupów, nazywając modlących się sektą? Czy nie zauważyli, że cała ta akcja jest jedynie pretekstem do rozprawy z dotychczasową polską pobożnością? Dali jawnym wrogom Kościoła niesamowity oręż do walki. W czasie, gdy jego najwierniejsi członkowie po prostu cierpią, nie są w stanie wydusić z siebie słowa w obronie poniżanych. Tym kilku biskupom szczerze życzę wysokiego poparcia w sondażach i jeszcze częstszych występów w mediach. Każdy w życiu powinien mieć to, czego pragnie najbardziej.
    Wierzę, że istnieje ogromna milcząca część Kościoła, która wkrótce zabierze głos.
    Jeszcze miesiąc temu wystarczyło postawić pod Pałacem Prezydenckim skromną tablicę. Dzisiaj władza będzie musiała budować monument i tłumaczyć się ze swojego stosunku do krzyża. „Gazeta Wyborcza”, podpuszczając Bronisława Komorowskiego, wiedziała, co robi. Czy on sam wiedział, co mówi? Pewnie jak zwykle coś palnął. Ale za jego lekkomyślność płacą setki niewinnych ludzi. Teraz tylko Bóg może sprawić, że ich cierpienie nie pójdzie na marne."
    • Urszula
      10.08.2010 15:55
      Całkowicie zgadzam się z agawą.
      • anik
        10.08.2010 17:53
        "Dzisiaj władza będzie musiała budować monument..... "
        Popieram agawę, a najtaniej będzie zamienić Pałac na Mauzoleum.
        Albo co tam, stać nas, wystawić monument a Pałac przenieść na peryferie żeby nie zasłaniał widoku.
    • Radecki
      10.08.2010 16:16
      Zdzislaw Sztorm:
      "@Tomasz Sakiewicz
      większych bzdur dawno nie czytałem. Nie zdziwię się jeśli Pańska gazeta wytropi, że Gronkiewicz zwolniła osadzonych z więzień, aby uczestniczyli w demonstracji. Miej człowieku jakieś proporcje."

      A tak w ogóle, to czy nie prościej linka podać?
      -> http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/217034,widzialem-przesladowanych-chrzescijan#comment_3077619

      Pozdrawiam
    • Tephilin
      10.08.2010 21:03
      Tephilin
      Agawa, to nie o medialność chodzi. Słuchałeś może kazań biskupów w ostatnim czasie? Większość jest wreszcie sensowna i mówi o Chrystusie. Mówi o tym, że nie wolno wykorzystywać krzyża do swoich celów. Bo to jest niejako wykorzystywanie Boga do swoich celów.

      Kiedy tak czytam jak łatwo nasyłasz jednych katolików na drugich, tych z PO na tych z PiS i na odwrót; jak mówisz to czy tamto o biskupach; to się zastanawiam czy przypadkiem nie jesteś mącicielem.

      Zastanów się czy warto różnić chrześcijan między sobą?? Nie tego chce Chrystus, który modli się: Ojcze, aby byli jedno, tak jak Ja i Ty jedno jesteśmy...
      • agawa
        10.08.2010 23:00
        agawa
        a co na to Pismo Święte?
        „Nie sadźcie, że przyszedłem pokój czynić na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową.” Tak jest. Albo, albo. Tak- tak, nie- nie. Obyś był zimny albo gorący.
      • Tephilin
        13.08.2010 01:13
        Tephilin
        Nadużywasz Pisma Świętego. Wyrywasz z kontekstu, łączysz dowolnie, tworzysz swoje słowo ze Słowa Boga. To co najmniej niewłaściwe...
        Czyli uważasz, że dobrze jest żeby chrześcijanie nie byli zgodni? Niezgoda jest dobra według Ciebie? Obrażanie innych ludzi (np. tych z GW) jest dobre?
        Winszuję, ale dla mnie to hipokryzja - totalne wykoślawienie przykazania miłości bliźniego, które nie może być "gorsze" od przykazania miłości Boga. Powinniśmy bracie miłować Boga w człowieku i człowieka w Bogu. Twoje słowa są jakby z tym sprzeczne.
  • mijamax
    10.08.2010 13:15
    Jest tu sama racja:-}I KOŚCIÓŁ, i pasterze, i "owce" się pogubiły, i zeszli z drogi, bo tak naprawdę niosą krzyż bez Chrystusa, SAMI go niosą...
  • Ewa
    10.08.2010 14:16
    Zgadzam się z autorem tekstu. Jestem osobą głęboko wierzącą ale w tej sytuacji czuję się zagubiona. Jezus powiedział: "Nie dawajcie psom tego , co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały" Mt 7,6. Krzyż, wiara, sam Chrystus został narażony na zbezczeszczenie. Ale kogo to wina? Dla mnie to owoc nieposłuszeńsywa wobec decyzji biskupa miejsca- "Po owocach ich poznacie". Ale wciąż z ambony słyszę słowa poparcia dla "obrońców krzyża". By być w zgodzie ze swoim sumieniem nie popieram ich, ale nie przyznaję się do tego bo okrzyknięto by mnie wrogiem Kościoła. A ja gorąco Kościół kocham i boli mnie to co się dzieje. Wobec braku jednoznacznego stanowiska Kościoła trzymam się mocno Słowa Boga. Ale czy dobrze je interpretuję. Jestem rozdarta.
    • Anna
      10.08.2010 15:28
      Ewo, jednoznaczny głos Kościoła był. To głos, jak sama piszesz, biskupa miejsca. Wobec tego głosu (kto was słucha mnie słucha) "obrońcy krzyża" powinni krzyż przekazać do kościoła wskazanego przez biskupa Nycza i znaleźć inny sposób na domaganie się upamiętnienia ofiar katastrofy. Wtedy staniemy obok nich.
  • Jan
    10.08.2010 15:10
    Zobaczcie jak zachowywali się "obrońcy krzyża", gdy biskup diecezji warszawskiej Kazimierz Nycz zadecydował, że krzyż ma być przeniesiony do kościoła. Widać to na zdjęciach wiara.pl, galeria, Próba przeniesienia krzyża. Link: http://info.wiara.pl/gal/spis/603702.Proba-przeniesienia-krzyza.
    Zachowanie tzw. "obrońców krzyża" to wprowadzanie anarchii w Kościele.
  • Urszula
    10.08.2010 15:45
    A mnie sie wydaje ,że najbardziej pogubieni są niektórzy księża...To dla nich powinny być rekolekcje!
    • Marta
      10.08.2010 17:22
      Trudno nie byc pogubionym przy takiej postawie zwierzchników.
      Ale jeśli zdaniem obrońców krzyża biskupi, którzy chcą przeniesienia krzyża to populiści -medialni biskupi, jak pisze agawa, to chyba jest cos nie tak. W moim przekonaniu biskupi ci bronią godności krzyża.
      W tonie wypowiedzi agawy jest coś bardzo agresywnego. Dla mnie taka agresja jest antonimem postawy chrześcijańskiej pełnej ufności Bogu. Nie miałabym chyba też odwagi nazwac siebie najwierniejszym członkiem Kościoła, choc oczywiście bardzo chciałabym, by Bóg mnie za taką uznał.
    • Jan
      11.08.2010 20:20
      A mnie się wydaje, że najbardziej pogubieni są niektórzy "katolicy", którzy nie słuchają Kościoła. Kościół poprzez biskupa miejsca zdecydował, że krzyż ma być przeniesiony do świątyni.
  • Rafał
    10.08.2010 16:54
    Księże Arturze,
    Czy Ksiądz sam rzeczywiście tylko naucza a nie poucza? – Czy w tym, co Ksiądz tu napisał jest wyłącznie głoszenie Ewangelii, Dobrej Nowiny o Zbawieniu i nie ma żadnego potępiania?
  • student
    10.08.2010 18:29
    Co się dzieje? Dlaczego chrześcijanie walczą ze sobą nawzajem? Skąd w sercu ochrzczonych tyle nienawiści i zła? Są ludzie, którzy nie wierzą i teraz wykorzystują podział społeczno - religijny dla zamanifestowania swojej obecności. Dlaczego to robią? Krzyż został wplątany w rozwiązanie problemu politycznego. To nie kościół, to nie państwo, ale masoneria chce zniszczyć ludność żyjącą, w kraju nad Wisłą. Niech ustaną wszystkie gniewy i spory, a pośrodku nas niech będzie Chrystus.
  • Jerzy
    11.08.2010 00:42
    Sprawa jest prosta, grupa zmanipulowanych naiwnych ludzi uwierzyła w spiskową teorię dziejów opozycyjnej partii politycznej odgrywa rolę przedstawicieli całego Kościoła i prawdziwych patriotów, przy dopingu mediów w tym tzw. katolickich. Sytuacja podobna jak w krajach islamskich, z tą różnica, iż w naszym Kościele panuje brak jednolitości poglądów wśród księży. Dletego nasz kraj jest bardzo źle postrzegany na forum międzynarodowym.
  • iustus
    11.08.2010 01:45
    To smutne, co dzieje się dziś pod tzw. „krzyżem smoleńskim”...

    Te bandy wyrostków i chuliganów, młodzieżówki lewackie i liberalne, które słownie i fizycznie atakują koczujących przy nim ludzi. Policja która nie reaguje...

    Wygląda na to, że jest to krzyż „nielegalny”, który w majestacie może być opluwany, obsikiwały, lżony i wyśmiewany.

    Straż Miejska, Policja, barierki i gaz łzawiący przeciw modlącym się i nieuzbrojonym, najczęściej starszym ludziom. Z jednej strony krzyż i Oni, zdesperowani, zaszczuci i poniżani przez media, z drugiej butna i arogancka władza III RP...

    Język władzy, argumenty i metody żywcem jak wzięte z Gomułki, gdy krzyże przepędzano do kościołów, a Obraz Janogórski po prostu aresztowano... to bardzo przykre 20 lat po upadku (czy aby na pewno?) komuny.



    Jakiż to genialny diabelski plan, sprawić aby sami Katolicy walczyli ze sobą o krzyż, odżegnując się nawzajem od czci i wiary...

    Pytam was, po której stronie stałby dziś ks. Jerzy Popiełuszko?
    Co ważne, historia lubi się powtarzać, bo tak jak dziś abp. Nycz, tak kiedyś kard. Glemp miał całkiem inne zdanie niż bł. ks. Jerzy. Opatrzność pokazała kto wtedy miał rację, a kard. Glemp uderzył się w piersi.

    Czy już zapomnieliśmy, że o miejsce dla krzyża w przestrzeni publicznej walczyliśmy z komuną (przecież także bardzo wielu ludzi z PO i PIS - wtedy jeszcze razem) . Czyż nie śpiewaliśmy „wolność krzyżami się mierzy” ? Wtedy walczyliśmy nie o liberalizm, ale o prawdziwą wolność, także i tę "do" krzyża w miejscach publicznych!
    Cóż więc się stało? Dlaczego nasza dzisiejsza - nowoczesna, europejska, liberalna - wolność już krzyża nie potrzebuje? A może, czemu jej TEN krzyż przeszkadza? Bo zdaje się, że tu nie tylko o TEN krzyż chodzi, on stał się jedynie symbolem - ale walki o wolność "od" krzyża w życiu społecznym
    Dlaczego dziś nienawiść dokonała takiego spustoszenia w naszych sercach? Jak i kiedy wydarliśmy z nich wdzięczność za „trudny dar wolności”...?

    Kłamstwem i manipulacja, jest twierdzenie, że krzyż pod Pałacem jest tylko kolejnym niepotrzebnym symbolem religijnym, albo wręcz samowolką budowlaną, a który ma swoje miejsce - jeśli już - to jedynie w jakimś kościele.
    Ten krzyż jest i był od początku inny. Tu stał się znakiem pamięci o tragedii Smoleńskiej. Skąd więc ten pośpiech i ta determinacja? Dlaczego przenosić ten krzyż już teraz, jeśli nie ma nawet pomysłu, co postawić na jego miejsce? Bo akurat fakt, że TEN krzyż może i powinien zostać zastąpiony jakimś epitafium 10 kwietnia nie budzi większych wątpliwości. A wtedy zanieście go nawet do Smoleńska na piechotę!

    Chyba że Komorowskiemu, PO i wielu innym musi to bardzo przeszkadzać. Boleję, że tak mocno przeszkadza także kilku mocno związanym z PO, Tygodnikiem Powszechnym, GW i TVN, a uważającym się za katolickich dziennikarzom, a nawet kilku dyżurnym kapelanom salonu - księżom i biskupom.
    Choć nie dziwię się już wcale, że to akurat oni nie mają odwagi przypomnieć swoim przyjaciołom, że krzyż był, jest i zawsze będzie - bo musi być - znakiem sprzeciwu... Sprzeciwu przeciw dokonującej się (nawet w mocy prawa) niesprawiedliwości, sprzeciwu także politycznego, tak jak kiedyś przeciw komunie, a dziś np. przeciw podnoszeniu VAT-u na żywność – co bardzo uderzy w najbiedniejszych – bez podnoszenia PIT-u dla najbogatszych.
    Ale do tego trzeba chcieć być prorokiem, a nie konformistą, choćby i w fioletowej sutannie... Jednak aby wszystko było całkiem jasne, nie walczę z hierarchią Kościoła, a tylko z tymi duchownymi, którzy przez ekonomiczne lub towarzyskie powiązania z tzw. "salonem" całkiem zapomnieli o radykaliźmie ewangelicznym w głoszeniu prawdy i przeszkadza im bardzo antyliberalna Katolicka Nauka Społeczna.

    Jeśli przyjąć, że ten krzyż jest rzeczywiście używany politycznie przez PIS, to w równym stopniu jest on politycznie rozgrywany także przez PO w walce z pamięcia Lecha Kaczyńskiego, a do tego przez SLD do walki z religią w przestrzeni publicznej.

    Dlatego uważam, że to przede wszystkim Oni poniosą całą odpowiedzialność za skutki tej polityczno-medialnej hucpy, na której skorzysta jedynie SLD i niewierzący Palikot, ktory już się pod jedynego obrońcę wartości religijnych bezczelnie podszywa.

    Może choć postawa w tej sprawie właśnie takiego indywiduum jak Palikot, obudzi wreszcie czujność tych, którzy tzw. "obrońcami krzyża" spod Pałacu się gorszyli, bo to sam Palikot dość jasno pokazuje po której stronie jest prawda i racja, oraz komu na krzyżu i Kościele na prawdę zależy.

    A teraz heszcze ten heppening antykrzyzowy...
    Gdzie dzisiaj są abp. Nycz, abp. Życiński, bp. Pieronek, o. Zięba, ks. Sowa i ks. Boniecki? Czemu im to nie przeszkadza?
    Czemu dziś już nie oburzają się na profanację krzyża, skoro kilka dni temu nazwali profanacją modlitwy grupy ludzie przed krzyżem i ich walką o to, aby pozostał przed Pałacem Prezydenckim do powstania innego upamiętnienia?

    Czy to jest jedyny krzyż na świecie, który przestał być warty szacunku?

    A może wyżej wymienionym księżom nie na obronie godności krzyża, a na obronie przed tym krzyżem tych, którym on bardzo przeszkadza...?
  • Andrzej1
    11.08.2010 08:03
    Jak czytam te wszystkie Państwa komentarze to dochodzą do wniosku, że jestem fanatykie Chrystusa.
  • Katarzyna
    11.08.2010 10:27
    Mój stary św. pamięci proboszcz mawiał; na szczęście w Kościele nie ma demokracji.

    Mylił się. W Kościele polskim kwitnie demokracja, a każdy hierarcha jest panem na swych włościach.
    Konsekwencją tego są gorszące wywiady i sprzeczne informacje.

    Czytam w internetowym radiu Dzieje Polski Michała Bobrzyńskiego.Można kolejne odcinki odsłuchać http://mamakatarzyna.blogspot.com/ Może kogoś zainteresuje, warto. Historia nie skażona polityczną cenzurą potrzebna nam wszystkim.
    Jestem w XV w. Od początku w budowę naszej państwowości brali udział polscy biskupi. Mieli wpływ na politykę i decyzje książąt i królów. Prowadzili własne gospodarstwa, zakładali szkoły, krzewili kulturę. Owszem,, czasem to prowadziło do gorszących sporów i konfliktów między możnowładcami a hierarchami, ale wszyscy służyli Kościołowi i Polsce. Dzięki temu Polska Jagiellonów była potęgą w Europie.
    Przypominał nam o tym w czasie pielgrzymek Ojciec św. Jan Paweł II przywracając rodakom historię ojczystego kraju, a splatała się ona nieodmiennie z historią polskiego Kościoła.

    Dziś w Kościele polskim są trzy nurty; kościół łagiewnicki i kościół toruński. Dzieli Polaków już nawet w wiejskich parafiach.
    Na szczęście jest ten trzeci nurt; mrówczej pracy zwykłych księży, sióstr zakonnych, wolontariuszy i zwykłych parafian.

    Ma ksiądz rację. To też mój Kościół i brakuje mi PRYMASA takiego, jakim był Stefan Kardynał Wyszyński. Czuję brak wielkich patriotów i wielkich pasterzy, którzy mieliby odwagę schować swoje poglądy polityczne, a troszczyć się o swój lud i ojczyznę, jak to było w minionych wiekach.

    Przez krótką chwilę miałam nadzieję, że taką rolę spełni Sekretarz Ojca św. Jana Pawła II.

    Jesteśmy błąkającymi się owcami, bo nawet nauczanie Kościoła różnie interpretowane jest przez różne ośrodki teologiczne.

    Tak to odbieram i tak czuję się dziś w swoim Kościele.

    • Tephilin
      13.08.2010 15:30
      Tephilin
      "Jesteśmy błąkającymi się owcami, bo nawet nauczanie Kościoła różnie interpretowane jest przez różne ośrodki teologiczne."

      Zgodzę się - jest z tym problem. Ale nie zgodzę się z tym, że w Polsce są ośrodki teologiczne. U nas z tym bieda straszna. Gdyby właśnie teologia była na wysokim poziomie, to wtedy mniej by było problemów z interpretacją nauczania Kościoła. I przekładałoby się to na lepsze duszpasterstwo i wiedzę religijną przeciętnych chrześcijan.
      Ale spokojnie, powolutku z polską teologią będzie lepiej. Mam taką nadzieję :)

  • info
    11.08.2010 11:47
    Pewien dziennikarz zapytał Matkę Teresę, co zmieniłaby w Kościele, ona na to, że siebie i ciebie...
  • słonko
    11.08.2010 12:39
    Dla mnie ta sytuacja w Warszawie to znak czasu. Nie przeczytałam wszystkich komentarzy. Pragnę zachęcić wszystkich do modlitwy za Kościół, naród i Polskę o światło Ducha Świetego dla nas w tej sprawie. Bóg jest miłością i miłością możemy obronić krzyż i nas samych.
  • Nab
    11.08.2010 23:53
    Pojęcie "ksieża patrioci" znam z opowiadań rodziców. Starsi ludzie doskonale pamiętają takich księży. Ja jako dziecko zapmietałem jedynie obrazki, kiedy w kościele pełnym ludzi i dłuuugich kolejkach do spowiedzi przed największymi świętami przy niekórych konfesjonałach, mimo obecności księdza nie było ani jednej osoby. Wtedy nie rozumiałem tego - dziś już tak.
    To co znam na ten temat z przekazów, formy działnia i wypowiedzi nieodparcie kojarzą mi się ze słowami zawartymi w tym artykule.
    Przypadek?
  • michasi
    15.08.2010 12:22
    Komu ten Krzyż jest potrzebny? – to zasadnicze pytanie. Moja odpowiedź: ten Krzyż dziś ratuje obecny Rząd i polską demokrację! Kto głosował na obecną partię rządzącą i narzeka na Krzyż jest niewdzięcznikiem i źle ocenia fakty!
    Moje uzasadnienie: jedne z większych protestów na Pomorzu i zryw Solidarności miał miejsce po podwyżce cen żywności w stołówce stoczniowej, a nam dziś partia rządząca serwuje wzrost o 1% podatku VAT na produkty spożywcze, żywność i lekarstwa. To nie jest podwyżka tylko prądu, czy gazu. To podwyżka wszystkiego!
    Przed Pałacem Krzyż a za Krzyżem ponoć pracuje kilkuset doradców prezydenckich, pewnie płowa idzie na zwolnienie z klucza partyjnego. To jak czystka partyjna, lub grupowe zwolnienia. Dodatkowo po śp. Prezesie NBP Skrzypku idą na odstawkę ekonomiści z jego zaplecza. Ludzie tej klasy, fachowcy znajdą natychmiast zatrudnienie za granicą (patrz były premier Marcinkiewicz). Ale gdzie jest debata społeczna w mediach o zapowiedzianej podwyżce?! Za chwilę ta tłuszcza protestujących pod Krzyżem przeniesie się pod Urząd Prezesa Rady Ministrów. To będzie gorsza sytuacja dla Rządu. To jest temat zastępczy.
    Pamiętam groby bez Krzyży na Powązkach Wojskowych i na Wólce w Warszawie i pamiętam jak po odzyskaniu wolności te Krzyże zostały dostawiane!!! Kościół nie protestował. Jeśli dziś jest grupa ludzi nie pogodzonych z tragedią smoleńską. To dlaczego im zabraniać wyrażania bólu pod Krzyżem? Oni tym protestem wspierają moralnie dzisiejszych rządzących by odważnie dociekali prawdy o wypadku samolotu.
    Więcej jest zarabiających na proteście dziennikarzy niż tych „obrońców”. I czy wolno dziś zabraniać używania Krzyża dziennikarzom? To jest sztuczny temat.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie