• elaszmatloch@onet.pl
    25.07.2011 20:32
    Nareszcie! Bardzo dziękuję za ten artykuł. Mam nadzieję że to nie koniec i jeszcze przeczytamy o związkach niesakramentalnych.Oby jak najprędzej!
  • Jan
    08.08.2011 10:56
    Czy Kościół naprawdę uważa, że trzeba promować cudzołożników? A potem zdziwienie i lament skąd wśród katolików tyle rozwodów! Właśnie dlatego, że księża owijają w bawełnę i cudzołożników nazywają "małżeństwami niesakramentalnymi". A ten artykuł jest bardzo tendencyjny, bo przedstawia niesakramentalnych tylko jako biednych, porzuconych małżonków, którzy uciekli od partnerów-alkoholików i w drugim związku znaleźli miłość i szczęście. Ale są przecież i tacy, którzy sami porzucili, zdradzili, zniszczyli małżeństwo, zostawili dzieci - i co? KOściół też akceptuje takie związki i daje przyzwolenie na życie cudzołóstwie?
  • Ola
    08.08.2011 13:07
    Duszpasterstwa dla niesakramentalnych są chyba w każdej większej parafii, słowa otuchy dla takich osób w czasie kazań i rekolekcji słyszałam nie jeden raz. Ci którzy chcą włączają sie czynnie w życie parafii i nie widzę,żeby ktoś ich dyskryminował. Księża są dla nich mili, wiem, że często sami podsuwają możliwość stwierdzenia nieważności sakramentu małżeństwa. Słyszałam, jak pewien zakonnik podważał w TV Religia to, że osoby takie nie mogą przystępować do Komunii Św. Wg niego nie jest pewne, że takie osoby żyją w grzechu, bo ich miłość jest sakramentem. Nie ma duszpasterstw dla porzuconych i samotnych,oni nikomu się nie żalą że jest im ciężko. Nie modli się w kościele za osoby samotne, chyba że w kontekście: za starszych, chorych i samotnych - więc chyba za wdowców. Tacy wogóle się nie skarżą.
    • Kasia
      08.08.2011 15:43
      Zgadza się. Jedna dziesiątka za dzieci i młodzież, następne za małżeństwa, rodziny, kapłanów, osoby konsekrowane, wreszcie za chorych i stojących nad grobem. Modlitwy o powołania do kapłaństwa, małżeństwa, życia konsekrowanego. Modlitwa (?) propagowana przez jednego kapłana: "Proszę cię, święta Anno, bym nie była starą panną", z komentarzem, że stare panny też są przydatne - do sprzątania kościoła. Nie jeden raz słyszałam ze strony księży "dowcipne" komentarze na temat mojego staropanieństwa i nawet odciąć się nie umiałam. Chociaż przyznaję, że nie wszyscy księża są tacy. W czasie kazań zakłada się, że wszyscy dorośli mają rodziny. W czasie rekolekcji ukradkiem wychodzę z kościoła razem z mężczyznami i dziatwą, bo po mszy św. nauka stanowa dla żon i matek. Życzenia w kościele z okazji Dnia Kobiet - właściwie dla żon i matek. Rekolekcje - do indywidualnego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem mają podchodzić rodziny, pojedyńczy mają zostać w ławkach.Itd.itd.
      Ale to wszystko nic, bo mogę przyjąć Komunię
      Świętą. I pocieszam się, że Pan Jezus nie ma takie osoby za niepotrzebne, że może nawet przyjaźnił się z takimi - rodzeństwo Maria, Marta i Łazarz (?).
    • xjarko
      03.03.2012 11:25
      Olu,
      rozumiem i w pewnym stopniu podzielam Pani rozgoryczenie. Istnieje pewna dysproporcja pomiędzy zajmowaniem się osobami w powrtórych związkach, a tymi, którzy pozostali samotni (i wierni). Dzięki Bogu są takie duszpasterstwa. Proszę zobaczyć stronę sychar.org czy stronę parafii w Chorzowie czy dom rekolekcyjny Emaus w Koniakowie. Pozdrawiam
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie